Strony: 1 2 [3]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Obecność (The Conjuring, 2013)  (Przeczytany 28549 razy)
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #40 : Sierpnia 29, 2016, 05:59:55 »

Uff jakoś usnąłem ale spałem nie za dobrze. Ta zakonnica mi jednak wlazła do snu ;)

No to ze Vera ma talent to juz przecież dawno ustaliliśmy. Przecież głównie z tego powodu oglądam Bates Motel ;)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #41 : Sierpnia 12, 2017, 14:11:03 »

Piszę tutaj bo to film z uniwersum Conjuring ;)

Annabelle: Creation (2017)

Czyli kolejny prequel spin-offa, sequela... nie wiem, gubię się już tym  :D Whatever. Najważniejsze, że dostajemy całkiem przyzwoity film. Wszystko tutaj jest na dużo wyższym poziomie, w porównaniu do poprzedniego filmu o Annabelle. Sam pomysł wyjściowy jest bardzo fajny. Małżeństwo Mullinsów (głową rodziny jest lalkarz) żyje sobie spokojnie w idyllicznym domu, w cudownej scenerii amerykańskiego pogranicza... Do czasu aż w wypadku ginie ich córka Annabelle. Wiele lat później, w odruchu dobrego serca, przyjmują do swojego domu grupkę dziewczynek z sierocińca. Dziewczynkami opiekuje się zakonnica Charlotte. Jeśli myślicie, że jest ona pewnie jakoś połączona z zakonnicą z Conjuring 2... to się nie mylicie :D Ale to jest tylko dodatkowy smaczek budujący uniwersum. Tutaj nawiedza Annabelle, która na swoją główną ofiarę wybiera, najsłabszą w grupie (chorą na polio), Janis. I zaczyna się dwugodzinne straszenie. Film rozkręca się powoli, ale w końcu łapie rytm i trzyma dobry poziom do końca. Reżyseruje David F. Sandberg czyli specjalista od straszenia głośnym dźwiękiem, następnie głuchą ciszą i ponownie przeraźliwym hukiem ;) Ale robi to naprawdę sprawnie. 8/10

« Ostatnia zmiana: Września 08, 2018, 14:16:09 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #42 : Grudnia 10, 2017, 18:10:32 »

Dziwne ostatnio nastały czasy, prequele bywają lepsze od pierwszych filmów. Tak było z "Ouija", tak jest i tym razem. A to jest na dodatek prequel spin-offu :D

Trudno powiedzieć, by było w tym filmie cokolwiek oryginalnego, ale w swojej podkategorii  wypada bardzo solidnie. Straszenie jest dość urozmaicone i sugestywne (moja ulubiona scena: z dzwonkiem...), podoba mi się też coraz bardziej konsekwentne budowanie uniwersum - wszystko zaczyna się coraz to lepiej zazębiać. Jak mówię - nic nowego, ale dawno taki standardowy horror o nawiedzonym domu (bo do takiej szufladki w sumie można całość włożyć) nie podobał mi się tak bardzo, jak ten. Jedna scena wydawała mi się zaskakująco mocna, jak na taki multipleksowy horror (
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
) i to już drugi taki motyw w tym roku (parę zaskakująco brutalnych scen mieliśmy też w It) - oby była to trwała tendencja, gdyż o ile nie lubię za filmami ociekającymi flakami, to jednakże odrobina dosadności nie zaszkodzi. A za film - jakieś 6.5/10.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #43 : Grudnia 11, 2017, 12:57:01 »

Na pewno jeden z lepszych mainstreamowych horrorów w tym roku. W kinie byłem dwa razy i dobrze wspominam oba seanse, spokojnie można sobie ten film odświeżać raz na jakiś czas  :)

Mnie za każdym razem największe ciarki przechodziły w scenie...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

« Ostatnia zmiana: Grudnia 11, 2017, 12:59:13 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #44 : Czerwca 13, 2018, 17:06:35 »

The Nun nadchodzi...  :faja:

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=pzD9zGcUNrw" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=pzD9zGcUNrw</a>
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #45 : Września 08, 2018, 14:15:00 »

The Nun będzie chyba jednym z większych tegorocznych rozczarowań. Po Conjuring 2 wszyscy mieli apetyt na naprawdę mocny horror z demoniczna zakonnicą w roli głównej... a dostaliśmy typowego straszaka w którym ta zakonnica pojawia się może ze trzy razy :pff2: Najbardziej kuleje tutaj historia, która jest wręcz prymitywnie prosta. Cały film opiera się na chodzeniu w nocy po ciemnych korytarzach opactwa w którym straszy... i w zasadzie to by było na tyle odnośnie historii. Żeby już tak nie narzekać to napiszę, że film nie jest całkiem zły. Ma lepsze momenty ale jest ich po prostu za mało a samo straszenie jest wyjątkowo przewidywalne, bo film to festiwal typowych do bólu jump scare'ów.

6/10 Za te parę niezłych momentów i muzykę Korzeniowskiego :)

Po tym filmie podnoszę ocenę dla Annabelle: Creation na 8/10  :P
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #46 : Marca 31, 2019, 21:03:03 »

Czekam :)

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=bCxm7cTpBAs" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=bCxm7cTpBAs</a>
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #47 : Maja 25, 2019, 11:46:06 »

The Curse of La Llorona (2019)

Szału nie ma, ale też nie jest to zły film. Uniwersum Conjuring już trochę zaczyna mi przypominać uniwersum Marvela, w takim sensie, że wszystkie te film są robione według sprawdzonego szablonu i co by nie zrobili... to mi się w sumie zawsze będzie w jakimś stopniu podobać ;) I tak samo, jeśli się widziało jeden film z serii to tak jakby zobaczyć wszystkie :P

Największy zarzut jaki mam do Klątwy La Llorona to, że nie pociągnęli wątku przemocy domowej. Główna bohaterka pracuje w opiece społecznej i gdy w jej własnym domu La Llorona zaczyna nawiedzać jej dzieci, dla osób z zewnątrz wygląda to tak jakby to matka maltretowała swoje dzieci. Według mnie był to naprawdę świetny motyw, który trwał może ze dwie minuty... kompletnie zmarnowali potencjał jaki drzemał w tym pomyśle.

Reszta na plus. Zagrane przyzwoicie. Technicznie na dobrym poziomie.

6.5/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #48 : Maja 25, 2019, 12:07:01 »

Ja jakiś czas temu oglądałem "The Nun". Cudów nie oczekiwałem, ale i tak się nieco rozczarowałem :D Pojedyncze migawki z "Zakonnicą" w innych filmach uniwersum (już nie pamiętam, czy widać ją tylko w drugiej odsłonie "Conjuring" czy gdzieś jeszcze) były straszniejsze, niż ten cały film.

"The Nun" to niezła atmosfera, przyzwoici bohaterowie, zaskakujące momenty humorystyczne i... brak fabuły :D Ode mnie takie 4,5/10.

A jaki jest związek "Topieliska" z resztą?
« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2019, 12:20:09 wysłane przez p.a. » Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #49 : Maja 25, 2019, 16:12:21 »

A jaki jest związek "Topieliska" z resztą?

Akcja dzieje się...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #50 : Maja 25, 2019, 16:17:40 »

Tak sobie myślę, żeby kiedyś obejrzeć te horrory jednym ciągiem, bo w takiej "Zakonnicy" - nie licząc oczywiście tytułowej postaci - to jakoś nawiązań nie wyłapałem, a pewnie było niejedno. A skoro film jest kiepski, to może chociaż radość obcowania ze spójnym uniwersum pomoże ;)
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #51 : Lipca 14, 2019, 14:52:02 »

Annabelle Comes Home (2019)

Nasłuchałem się strasznych narzekań na ten film. Zastanawiałem się nawet czy w ogóle iść do kina ale w końcu stwierdziłem, że gorsze od pierwszej Annabelle to nie może być, więc poszedłem ;)

I dobrze zrobiłem bo wyjątkowo mi ten film przypasował. Może dlatego, że już wiedziałem, że Warrenowie nie są głównymi bohaterami. Na pierwszym planie jest tutaj ich córka Judy, która też posiada dar widzenia duchów, a towarzyszą jej opiekunka Mary Ellen i jej koleżanka Daniela. I ta ostatnia jest wyjątkowo wkurzająca :D Robi wszystko czego nie powinno się robić w horrorach  :roll: Tak to przynajmniej wygląda na początku filmu, z biegiem akcji dowiadujemy się o niej więcej i te jej idiotyczne działania są według mnie całkiem sensownie umotywowane. Ale główne punkty dla tego filmu przyznaję za atmosferę i budowanie napięcia. Ja mam wrażenie, że co najmniej przez godzinę siedziałem w kinowym fotelu napięty jak struna :D Ten film nie odpuszcza, nie ma tutaj prawie żadnych komediowych wstawek. Nie ma kiedy złapać oddechu bo cała akcja jest zamknięta w jednym dniu, w domu Warrenów.

Także odpuszczam słabe aktorstwo i niezbyt inteligentny scenariusz, ja dostałem to co chciałem :) 7/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #52 : Sierpnia 09, 2019, 08:52:56 »

The Curse of La Llorona (2019)

Typowy, schematyczny straszak. Wszystko już widzieliśmy, może w nieco innej wersji. Meksykański koloryt wprowadza nieco świeżości, chociaż... widzę, że filmów o "Płaczce" trochę powstało, więc to chyba popularna legenda. Mimo wszystko w rozpaczliwym poszukiwaniu plusów ten jest chyba największy - prezentacja zakorzenionej w meksykańskiej kulturze legendy. Ok, klimat też niezły. Ale reszta to rutyna, do tego rutyna raczej niestraszna. Twórcy nie mają pomysłu, jak straszyć, więc mnożą sceny z gatunku jump scare, na które wyrobiony widz zareaguje co najwyżej ziewnięciem. Co do przemocy domowej - fakt, zasugerowano, iż pociągnie się ten wątek w dalszej części filmu, ale chyba zabrało odwagi, bo
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. 4/10.

A tak patrząc całościowo na Uniwersum... no nie dzieje się dobrze. W zasadzie jedyny film warty uwagi to Annabelle: Narodziny zła" (mówię o wszelkich spin-offach). Reszta w gruncie rzeczy niepotrzebna.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 09, 2019, 08:56:54 wysłane przez p.a. » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #53 : Października 31, 2019, 09:53:17 »

Annabelle Comes Home (2019)

Oj, słabe to było. Ok, pierwsze połówka niezła, napięcie jest naprawdę dobrze stopniowane, a zamiast jump-scare'ów mamy raczej momenty, powiedzmy, "fałszywej grozy". Fabuła stopniowo się rozwija, aż tu nagle wybucha z całą mocą. I wszystko fajnie, ale twórcy zapomnieli o pewnym umiarze. Próbują straszyć zawsze i wszędzie, jedną zjawę zastępuje szybko inna, a ja zaczynam ziewać, bo ten festiwal grozy na sterydach jest nużący.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

Wydaje mi się, że to najsłabszy film z Annabelle, choć swoje zrobiło też zmęczenie tematem i już pewne oklepanie motywu.

Ode mnie 4/10. To kiedy film o pannie młodej? ;)
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #54 : Czerwca 11, 2021, 22:39:33 »

The Conjuring: The Devil Made Me Do It (2021)

Lubię uniwersum The Conjuring, choć to jest bardzo nierówna seria. Są filmy bardzo złe (Annabelle i The Nun), nudne (The Curse of La Llorona) i dobre (Annabelle: Creation, Annabelle Comes Home).  Ale najlepsza jest główna seria, z której narodziły się spinoffy, czyli Obecność 1 i Obecność 2 Jamesa Wana. Są to bardzo dobre horrory, z doskonałą parą głównych bohaterów, których się lubi od początku. Patrick Wilson i Vera Farmiga tworzą tak sympatyczną parę, że filmy z Warrenami działają nawet w momentach spokojnych, obyczajowych, gdy Warrenowie nie walczą z siłami zła, ale np. pomagają w domowych pracach rodzinie, która zmaga się z opętaniem.

Więc tak samo jak w dwóch poprzednich częściach, w trójce małżeństwo Warrenów to niekwestionowany plus, to dla nich ogląda się film, ale niestety cała reszta to typowy, schematyczny i pełen klisz horror. Choć żeby być sprawiedliwym to nie jest aż tak zły i nudny jak Zakonnica czy pierwsza Annabelle, tylko jest to średniak. Wydaje mi się że wina leży po stronie reżysera, czyli Michaela Chavesa, który wcześniej w tym uniwersum zrobił nieudaną Klątwę La Llorony. Ale też jak na tego reżysera to jest tendencja wzrostowa, jeśli porówna się z Klątwą,  bo filmu się źle nie ogląda.

Ale jest tak pełen schematów i klisz, że  w napięciu nie trzyma, nawet jumpscary nie działają. Poprzednie Obecności też nie byłymi oryginalnymi horrorami, były pełne klisz i schematów, ale oglądało się naprawdę dobrze, straszyły. Po obejrzeniu Obecności 3 widać różnicę między dobrym reżyserem jakim jest James Wan, a zwykłym wyrobnikiem jakim jest Chaves. Obecność 1 i 2 pomimo wszystko była bardziej subtelna w straszeniu widzów, nie było aż tylu jumpscarów. No i część 1 i 2 robiła coś co za często nie spotyka się w horrorach, czyli miały rozbudowane wątki rodzin, którym Warrenowie pomagają, więc kibicowało się nie tylko Warrenom, ale też rodzinie, którą nawiedzały złe siły. Wan poświęcał dużo miejsca rodzinie, byśmy ją lepiej poznali.

W Obecności 3 niby mamy wątek opętanego chłopaka, ale szczerze to miałem gdzieś co robi z nim diabeł, jak i jego bliskich też miałem gdzieś. Oczywiście są nawiązania do wielu horrorów na czele z genialnym Egzorcystą, ale tylko szkodzą Obecności 3. Więc z jednej strony zero zaskoczenia, skoro zmienił się reżyser, ale z drugiej też rozczarowanie, bo nie tylko poprzednie części z Verą Farmigą i Patrickiem Wilsonem są lepsze. Ale też Anabelle Comes Home, w którym skupiono się na córce Warrenów, Judy, to o wiele lepsza produkcja (pojawia się w jednej krótkiej scenie w Obecności 3, ale nie gra jej świetna McKenna Grace ze spinoffa, tylko Sterling Jerins, która grała Judy w The Conjuring 1 i 2). Ocena: 5/10.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #55 : Czerwca 13, 2021, 15:10:24 »

Zgadzam się, że The Conjuring 3 wypada słabiej na tle poprzednich części... ale nie jest to zły film.

Nie wytrzymałem i obejrzałem w domu jakiś tydzień temu, ale spodobało mi się na tyle, że dziś powtórzyłem w kinie. Na plus nadal duet Farmiga-Wilson. Ja ich zawsze będę chciał oglądać w tych rolach :) Kolejny plus to, że film jest sprawnie zrobiony. Zdjęcia i scenografia są dobre. Poprzednie części były w sumie ograniczone do jednego domu w którym straszyło, w tej części dają Warrenom trochę pojeździć :) Co wniosło odrobinę świeżości do serii. Podobała mi się scena w lesie i kostnicy.

Chaves dostał ten film do wyreżyserowania dlatego, że jest sprawnym rzemieślnikiem i pod tym względem dał radę. Wszyscy go chwalą, że poszło mu lepiej niż przy La Llorona... a ja na przekór napiszę, że La Llorona wydaje mi się bardziej jego filmem niż Conjuring 3. Myślę, że tam był mniej kontrolowany. A tutaj musiał odhaczać pomysły, które Wan wprowadzał w poprzednich filmach. Jak na przykład długie ujecie w, którym bohaterowie przechodzą przez dom a kamera podąża z nimi. To miało sens gdy akacja działa się właśnie w tym miejscu a tutaj już więcej do tego miejsca nie wracamy... więc cała ta scenka to tylko takie popisy. Ale... tak jak pisałem, nawet coś takiego jest zrobione dobrze i ogląda się to przyjemnie. Poprzednie części oceniam bardzo wysoko wiec jak tu dam 7/10 to myślę, że wystarczy. I jeszcze na pewno przy okazji będę wracał do tego filmu.
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #56 : Lipca 21, 2021, 11:53:43 »

The Conjuring: The Devil Made Me Do It (2021)

Faktycznie najsłabsza część, ale czy o wiele słabsza od takiej dwójki? Nie jestem pewien. Na pewno kontrowersyjna jest tu zmiana konwencji - znacznie wzrosły tu udziały czegoś, co na zachodzie zwą po prostu "mystery". Z jednej strony ożywiło to nieco serię, z drugiej... nie wiem, czy tego typu przygód widz oczekuje.

Miejscami - choćby w prologu -film ociera się o banał, blado wypadając przy takim "Egzorcyście". Kilka innych scen jednak wypadło smakowicie. Finał też taki dość siermiężny. Ale choć długo mógłbym narzekać na ten czy inny aspekt - na Wilsona i Farmigę w tych rolach po prostu dobrze się patrzy i chętnie obejrzę kolejną część ich przygód. 5,5/10.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #57 : Września 09, 2023, 17:17:19 »

The Nun 2 (2023)

Może ciut lepsze od jedynki... chociaż muszę sobie przypomnieć część pierwszą bo już ją słabo pamiętam. Siostra Irene znów musi się zmierzyć z demonem zakonnicy. Nic nowego tu nie ma, po prostu odcinanie kuponów od poprzednich, dużo lepszych filmów z uniwersów Conjuring. Może ze dwie, trzy sceny straszenia są naprawdę dobre. Scena z gazetami bardzo fajna... i to w zasadzie tyle. No ale ogląda się to OK, cały czas coś się dzieje. Końcówka to też typowe stracie z demonem, które widzieliśmy już wiele razy.

Ocenię tak samo jak jedynkę. 6/10
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
Strony: 1 2 [3]   Do góry
Drukuj
Skocz do: