Przez wielu pewnie jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów tej jesieni.
"Hereafter" to pierwszy film Clinta Eastwooda z elementami grozy. Za scenariusz odpowiada Peter Morgan, który wcześniej napisał skrypty do "Ostatniego króla Szkocji", "Królowej" i "Frost/Nixon", a główna rola przypadła Mattowi Damonowi.
Opis:
Film jest historią o trójce ludzi z różnych części świata, którzy chcą się dowiedzieć czy istnieje życie po śmierci. Pierwszy wątek opowiada o pracowniku fabryki, który ma zdolność widzenia umarłych. Drugi wątek filmu dotyczy francuskiej dziennikarki, która przeżyła tsunami i niemal zetknęła się ze śmiercią. Akcja trzeciego równoległego wątku rozgrywa się w Londynie, gdzie dwunastolatek traci swego brata bliźniaka i próbuje szukać z nim jakiegokolwiek kontaktu w zaświatach.
Tak jak pisałem w temacie o Clincie - to jeden z moich ulubionych reżyserów. Jeszcze nigdy mnie film wychodzący spod jego ręki nie zawiódł i mam naprawdę duże oczekiwania względem "Hereafter". Początkowo myślałem, że dostaniemy taki mały, skromny film. Chociaż na pewno będzie klimatyczny i miejscami stonowany, to pokazana w trailerze fala mnie od tego odwiodła od myślenia o małym projekcie. Jestem bardzo ciekaw tego wątku dziennikarki która przeżyła tsunami. I cieszy mnie, że w końcu Damon ma możliwość zagrania "wrażliwca", bo ostatnio jakoś utknęło mu się w produkcjach akcji. Trochę tylko obawiam się powtórki z "Szóstego zmysłu". Facet widzący duchy i dzieciak... skojarzenia przychodzą same.
Miejmy nadzieję że to będzie coś bardzo innego.