Bohater filmu wraz z żoną i dzieckiem przeprowadza się do irlandzkiej głuszy. W leśnych ostępach bada drzewa. Przypadkowo natrafia na dziwną odmianę grzyba. Jeszcze nie wie, że ściągnie przez to na siebie śmiertelne niebezpieczeństwo.Zgrabny miks survivalu, home invasion, monster movie i tego techno-młodzieżowego horroru, który pląta się po dzisiejszym kinie. Akcja zasuwa na złamanie karku, sceny budujące klimat osaczenia przeplatane są masą jump scarsów, które jednak nie męczą zbyt mocno swoją intensywnością. Na deser przyjemna zabawa irlandzkim folklorem.
Na minus wyświechtane zakończenie przewijające się w dziesiątkach innych tego typu filmów i tandetne rozwiązania pod koniec. No i samo CGI miejscami mocno kuleje, ale przecież nie można mieć wszystkiego.
W ogólnym rozrachunku całość daje rade. Widać, że scenarzysta bawił się doskonale wykorzystując masę gatunkowych klisz.
Na pewno jedna z lepszych rzeczy w tym roku.