"Straceni chłopcy" (1987)
Opis: Lucy i jej dwaj synowie Michael i Sam, przeprowadzają się do Santa Carla by zamieszkać z dziadkiem chłopców. Lucy dostaje prace w wypożyczalni kaset wideo, której właścicielem jest Max. Lucy zaczyna się z nim umawiać. Sam zaprzyjaźnia się z Edwardem i Alanem, dwoma maniakami komiksów-horrorów. Michael poznaje grupkę nastolatów, którzy mają bardzo dziwne zabawy. Poznaje tam dziewczynę Wendy, która próbuje go ostrzec co może go spotkać. Michael nie słucha jej, chce zaimponować nowym kolegom.
Wkrótce okazuje się, że wino którym go poczęstowali było wamirzą krwią. Michael powoli staje się jednym z krwiopijców. Jego młodszy brat próbuje mu pomóc. Nowi znajomi nie chcą pozwolić Michaelowi odejść. Rozpoczyna się walka...
"Lost Boys: The Tribe" (2008)
Opis: Autumn Reeser gra dziewczynę, która wraz ze swoim bratem (Tad Hilgenbrink) przeprowadza się do nadmorskiego miasteczka w Kalifornii. Tam dziewczyna zostaje uwiedziona przez przywódcę gangu surferów-wampirów (Angus Sutherland). Brat postanawia walczyć o siostrę.
"Lost Boys: The Thirst" (2010)
Opis: BRACIA FROGG POWRACAJĄ ŻĄDNI KRWI. Kiedy straceni chłopcy i dziewczęta z San Cazador przygotowują się do imprezy pod Krwawym Księżycem, przywódca wampirów chce zmienić ten niczego nie podejrzewający rozbawiony tłum w armię nieśmiertelnych. Jedynymi, którzy mogą mu przeszkodzić w unicestwieniu całego gatunku ludzkiego, są okryci złą sławą łowcy wampirów, Bracia Frog. Uzbrojeni w dwulufową wyrzutnię ze święconą wodą i wielostrzałową kuszę, Edgar (Corey Feldman) i Alan Frog (Jamison Newlander) łączą siły, aby dać wycisk kilku krwiopijcom w tej najnowszej, przepełnionej akcją przygodzie Straconych Chłopców.
Jako, że trójka od kilku dni jest już do obejrzenia (a jakoś na dniach też polska premiera dvd) to można wznowić rozmowy o serii. Jestem wielkim fanem oryginału. Ten film to kwintesencja kina lat 80tych. Zresztą wizytówką filmów z tamtych lat są dla mnie dwaj Coreye, których od zawsze uwielbiałem. Przed dwójką miałem obawy, ale jak się okazało niesłuszne. Może faktycznie jest to film tylko dla fanów, ale dla mnie to chyba najlepszy powrót po latach jaki pamiętam. Podobnie jest z trójką. Ogląda się niesamowicie przyjemnie. Brak już Sutherlandów, ale główny czarny charakter moim zdaniem sprawdza się świetnie. Niestety nie ma już Haima, ale mamy fajne retrospekcje z jedynki (scena na cmentarzu z komiksem naprawdę rusza). Może i jest mniej mrugnięć do fanów, ale przynajmniej wraca drugi z braci Frog, którego zabrakło w "The Tribe". Ogólnie to wolałem jednak Frog Brothers w rolach drugoplanowych. Jakoś bardziej cieszy puchę jak pojawiają się epizodycznie. Tutaj Edgar gra już pierwsze skrzypce, ale wyszło to też bardzo fajnie. Całą serię ogląda mi się z ogromną przyjemnością i planuję nabyć część 3 na dvd (swoją drogą jedynka jest na dzień dzisiejszy cholernie tania, a ja przed 2 laty kupiłem wersję 1-płytową po na dwu mi 10 zeta zbrakło
).