Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: [seria] Ouija  (Przeczytany 3179 razy)
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« : Października 29, 2016, 16:43:07 »



Linki Filmweb:

Ouija (2014)
Ouija - Origin of Evil (2016)

Trailer Origin of Evil:
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=MJIcZGEjjwo" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=MJIcZGEjjwo</a>
------------------------------------------

To zacznę od filmu z 2014 roku. Wtedy to w kinach pojawił się film Ouija... i został tak zmasakrowany przez krytykę, że ominąłem go szerokim łukiem. I przed seansem Origin of Evil, długo się zastanawiałem czy w ogóle oglądać tą część. No ale w końcu się w tym tygodniu przełamałem i film obejrzałem. I co? No i faktycznie nie jest to arcydzieło horroru, ale też nie jest to tak zły film jak go krytycy malują. Ale muszę ten film pochwalić za dwie rzeczy. Pierwsza to scenografia. Główne miejsce akcji czyli nawiedzony dom wygląda świetnie z zewnątrz i rewelacyjnie w środku. Gdy tylko akcja przenosiła się do tego domu to kadry od razu ładniej się komponowały. Druga rzecz za którą ten film pochwalę to backstory o tym kto straszy i dlaczego. Było naprawdę niezłe. W porównaniu do takiego Lights Out to było wręcz świetne. Ale niestety ten film ciągnie w dół słabe aktorstwo, sceny które są typowymi zapychaczami czasu oraz reżyseria bez polotu. Ot taki rzemieślniczo sprawny horror z fabryki Michael'a Bay'a z oceną na Rotten Tomatoes 7%  :P Ja ten film oceniam na 5/10

Gdy usłyszałem, że ma powstać druga część filmu Ouija to sobie pomyślałem... pogięło kogoś?  :haha: I szybko wyrzuciłem ten fakt z głowy. Dopiero gdy zaczęły się pojawiać pierwsze recenzje film pojawił się na moim radarze. Hype robił się coraz większy więc, tak jak pisałem, obejrzałem nawet pierwszą część. I właśnie wróciłem z Origin of Evil i mógłbym się długo rozpisywać... i to zrobię :P Po pierwsze Flanagan wziął wszystko to o było najlepsze w filmie z 2014 a pozbył się tego co najsłabsze. Przeniósł akcję do lat 60-tych i prawie całą umiejscowił w tym klimatycznym domu. Po drugie, aktorstwo w jego filmie jest o niebo lepsze. Pojawiły się prawdziwe emocje. Film opowiada historię matki, która wychowuje dwie córki a dorabia sobie jako hochsztaplerka udająca medium. Ledwo wiąże koniec z końcem, po śmierci męża. Jej starsza córka (w tej roli dziewczyna, która zagrała w Oculus) dojrzewa i ma w głowie tylko imprezy a młodsza nie może się pogodzić z tym, że nie ma ma z nimi ich ojca. I ta potrzeba wiedzy i bliskości doprowadza do tego, ze mała Doris zaczyna się z kimś kontaktować poprzez plansze Ouija.
Od razu napiszę, że film nie jest jakoś wybitnie straszny. Długo się rozkręca, bo na początku pokazuje nam te wszystkie emocje jakie tragają głównymi bohaterkami. Tylko, że to wszystko zapulsuje pod koniec, bo po prostu zaczyna nam na nich zależeć. Także jak już się zaczyna ostra jazda to oglądamy ten film z pełnym zaangażowaniem  :D Straszą dobrze. Parę razy podskoczyłem w kinowym fotelu :faja: Lulu Wilson w roli Doris to jest hit. Ciary w co drugiej scenie  :D

Muszę jeszcze wspomnieć o realizacji. Ten film wygląda jakby był nakręcony w latach 60-tych. Zaczyna się od starego logo Universal. Co jakiś czas w rogu ekranu pojawiają się też znaczniki (czarne dziury) sugerujące zmianę rolki filmowej, po których następuje delikatne zwolnienie w dźwięku tak jakby ktoś naprawdę zmieniał rolkę w kinie :) no takie smaczki dodające klimatu. Zdjęcia, stylizowane na filmy z epoki, kostiumy, scenografia... wszystko idealne. W radio ciągle gra muzyczka z tamtego okresu, przerywana reklamami. Mega klimat.
Już na koniec. Po ocenie 7% dla pierwszego filmu mogli próbować całkowicie go wymazać i udawać, że go w ogóle nie było. Nie zrobili tego. Mało tego, te dwa filmy idealnie się ze sobą łącza. To jest jeden z nielicznych przypadków, gdy prequel/sequel podciąga do góry poprzedni film.
Tak się rozpisałem, że mógłbym wystawić temu filmowi 10/10... i właśnie to robię :P

10/10. Mój horror roku 2016.
« Ostatnia zmiana: Października 30, 2016, 15:49:34 wysłane przez HAL9000 » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1 : Października 30, 2016, 12:39:11 »

Jak usłyszałem, że zabrał się za to Flanagan - chyba można o nim już mówić jako o mistrzu współczesnego horroru - to wiedziałem, że musi być dobrze.

Pytanie tylko. Czy koniecznie muszę sobie przypominać pierwszy film? Bo niewiele z niego pamiętam. Tak to bywa ze słabymi filmami...
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Października 30, 2016, 14:13:05 »

Jak usłyszałem, że zabrał się za to Flanagan - chyba można o nim już mówić jako o mistrzu współczesnego horroru - to wiedziałem, że musi być dobrze.

2016 to jest jego rok  :D Ouija - super. Hush - świetny. Przede mną jeszcze Before I Wake  :faja: Gościu jest na fali.

Pytanie tylko. Czy koniecznie muszę sobie przypominać pierwszy film? Bo niewiele z niego pamiętam. Tak to bywa ze słabymi filmami...

Absolutnie nie musisz. Origin of Evil to prequel więc w sumie opowiada własną historię. Ale pewnie po seansie będzie Cię korcić żeby powtórzyć pierwszy film i zobaczyć jak się łączy z tym nowym ;)

Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #3 : Listopada 13, 2016, 21:55:32 »

2016 to jest jego rok  :D Ouija - super. Hush - świetny. Przede mną jeszcze Before I Wake  :faja: Gościu jest na fali.

Hmm bo ja wiem... Hush - średni, a Before I Wake to film z niewykorzystanym potencjałem. Więc mnie nie zachwyca w tym roku  :D
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #4 : Stycznia 23, 2017, 08:57:51 »

Zobaczyłem wreszcie. To, że będzie to lepsze od pierwszej części było praktycznie pewne, ale że to Flanagan, to oczekiwania miałem większe. I nie wiem, mam wrażenie, że reżyser troszkę rozmienił się na drobne. Może 3 filmy na rok to nieco za dużo? Ouija: The Origin of Evil to chyba najlepszy obraz z tej trójki, ale słabszy i od Oculus, i Absentii.

Ale źle nie jest. Klimat, retrostylizacja na wielki plus. Aktorstwo też na dość wysokim poziomie. Fabuła... no, nie zachwyca. Film rozkręca się zdecydowanie zbyt wolno. Z dwojga złego lepsze jest zbyt wolne tempo od zbyt szybkiego, ale... jednak miałem momenty, w których chciałem, by wreszcie zaczęło się coś dziać. Na szczęście ostatnie pół godziny w jakimś stopniu wynagradza to oczekiwanie. Generalnie obracamy się w znajomych klimatach, nie ma w tym filmie w zasadzie niczego oryginalnego. Na szczęście jednak Flanagan jest na tyle sprawnym reżyserem, że ma się wrażenie obcowania z produkcją stojącą na wyższym poziomie artystycznym, niż przeciętny straszak. Ale i tak - ode mnie naciągane 6/10.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: