Gotham Cafe

(http://www.rebel.pl/repository/thumbnails/Cluedo.17782.1340x0.jpg)

Opis wydawcy:

"Mówicie, że został zamordowany?"

"Nie ulega wątpliwości"

"Tylko przez kogo, gdzie i jak?"

Na te pytania będziesz musiał odpowiedzieć jako pierwszy. Użyj swych zdolności detektywistycznych i dedukcyjnych, by pójść śladami zbrodni i odkryć wszystkie poszlaki. Przejdź się po pokojach i wypytaj swoich współzawodników. Odpowiedzi ukrywają się w kopercie i są za każdym razem inne.

Bądź więc ostrożny i notuj swoje obserwacje, odkrywając - krok po kroku - na zasadzie eliminacji, gdzie zamordowano Doktora Czarneckiego, jakiego użyto narzędzia zbrodni i - co najważniejsze - kto dokonał zbrodni?

Gra dla 3-6 osób. Rewelacyjna zabawa! Kiedy spotka się więcej osób (4-6), nabiera fantastycznego klimatu - naprawdę można mieć trudności w odgadnięciu kto jest zbrodniarzem. Dzięki dobrej grze aktorskiej i zimnym nerwom można wszystkich wyprowadzić w pole! Przy grze zawsze jest dużo śmiechu, podejrzeń, prób oszustwa i odwrócenia uwagi - jednym słowem trzeba być czujnym, spostrzegawczym i przebiegłym.

---

Choć to klasyczna gra detektywistyczna, po raz pierwszy dowiedziałem się o niej wczoraj, kiedy w nią zagrałem. I muszę powiedzieć, że tak mnie wciągnęło, że chciałem w to grać i grać, i grać... Świetnie się rozwiązuje zagadkę morderstwa, zwłaszcza gdy już się opracuje taktykę sporządzania notatek - wtedy łączenie wskazówek i sugestii jest tak ekscytujące, że jaaaa  :roll:. A po paru gierkach, gdy już nabierze się doświadczenia, dochodzą do tego wszystkiego blefy i skutecznie wykorzystywane intrygi... Super gierka, polecam wszystkim lubiącym dobre planszówki i dobrą zabawę :).

"Cluedo" znam, jak najbardziej  :rad2:. Ba, nawet grywałem w tę grę z kumplami - jeszcze pod nazwą "Detektyw" dobre naście lat temu :). Bardzo dobra rozrywka, emocjonująca i dynamiczna w końcówce, a zwłaszcza wówczas, gdy wszyscy gracze na łeb na szyję pędzą do pomieszczenia w którym rzekomo [według każdego z nich z osobna] dokonano morderstwa :). O dziwo, starą wersję pamiętam lepiej, niż obecne na rynku "Cluedo" [choć też w nie grywałem jakieś 2-3 lata temu]; może dlatego, że wówczas spędziłem przy niej zdecydowanie więcej czasu ;). Ze śmiechem na ustach przypominam sobie wygłaszane mowy finalne: "Mr Koks zabił świecznikiem w cieplarni", albo "Miss Smukła dokonała zbrodni kluczem w sali bilardowej" etc :D :D :D. Smaczku dodawały dorabiane przez mojego kumpla kontynuacje, czyli odręcznie narysowana plansza z piętrem, patiem i werandą, oraz z motywami zbrodni, których brak w oryginale: dla śmiechu, dla sławy, dla kasy, w amoku, z zemsty i kilka innych ;).

Do takiej gry z pewnością warto wrócić po latach, a przyznać muszę, że wersja "Cluedo" jest o wiele ładniej wykonana graficznie, aniżeli ta stara edycja o nazwie "Detektyw", do której z kolei mam większy sentyment  :faja:.


Aha, i jeszcze jedno :). Edycja "Cluedo" w którą ja grywałem miała inne pudełko, aniżeli to zaprezentowane przez Ciebie, Cichy, także tych wersji trochę się przewinęło :). Niestety nigdzie nie mogę znaleźć obrazka ilustrującego "Detektywa", ale pudło było czerwone, a na nim narysowane szkło powiększające i odcisk linii papilarnych :). Pamiętam również, że kiedyś w pewnej książce o grach planszowych widziałem notkę o "grze w poszlaki", która jak się okazało, również była tym samym, o czym tutaj sobie gaworzymy  =).

(http://www.gry-planszowe.pl/repository/games/Gry%20planszowe/Logiczne/P8120112.JPG)

Ta, w którą grałem ostatnio, też trochę się kolorystycznie różniła od tego, co wkleiłem powyżej.

Nie zdawałem sobie sprawy, że to aż takie popularne jest. Aż dziwne, że nigdy o tej grze nie słyszałem...

Ja niestety grałem w to tylko raz wieeeele lat temu :( Zawsze jak widzę tę grę w sklepie to mam ochotę pograć tak mi się podobała :)

A wiecie że powstał film na jej podstawie? Widziałem go parę razy jak leciał w TV i za każdym razem się na głos śmiałem :D Bardzo fajny czarny humor no i świetny Tim Curry ;) A tytuł ekranizacji to Clue (http://www.imdb.com/title/tt0088930/) - po polsku chyba "Kto zabił?", albo "Trop". Rozwiązanie zagadki zrobili rewelacyjnie :D

Nasze Cluedo też ma zupełnie inne pudełko. :D

(http://cf.geekdo-images.com/images/pic610903_md.jpg)

Jest jeszcze taka gra Mystery Express w podobnym klimacie. Jak ktoś kupi, niech da znać, bo nie miałam okazji jej przetestować, a bardzo bym chciała :D

Już jedziemy :D

O, a tak w ogóle wersja, w którą grałem, wyglądała tak, jak na zdjęciu Mike'a :D :D

Przecież ja uwielbiam grać w planszówki :D Tylko towarzystwa na co dzień trochę brakuje, bo z siostrami i szwagrami to tak sobie lubię...

Dobra, trzeba coś w tym temacie napisać żeby i reszta wiedziała :)

Uwielbiam grać w Cluedo!
Miałem okazje grać to tylko raz czy dwa razy w życiu u M&M'sów i mam nadzieję że ta gra wpisze się w klimat naszych spotkań na stałe :)
Może nawet kiedyś bym sobie sprawił swój egzemplarz, ale w sumie nie wiem jak u mnie ludzie zapatrują się na granie w "planszówki"

Zawsze warto spróbować. Mnie na "Cluedo" zaprosili znajomi, których nigdy bym nie podejrzewał o granie w planszówki. Zapewne zasugerowali się moimi fejsowymi komentarzami i stwierdzili, że też spróbują :D.

Obejrzałbym sobie ten film, o którym wspomniał Ingo :D.

A ponadto z wielką chęcią zagrałbym w poniższą wersję "Clue/do"  :diab9: :faja::




:D :D :D.

miałem i uwielbiałem tę grę ale to było kilkadziesiąt lat temu, tak jak Xavier pisał (bo jesteśmy z tego samego pokolenia zdaje się  ;) ) nazywała się Detektyw. z tego co pamiętam nie była taka kolorowa tylko bardziej mroczna albo po prostu siermiężna, bo to jeszcze takie czasy były :D
może na zjazd? ;)

Też mam nadzieję, że Mike weźmie "Cluedo" na majówkę ;).

Nie wierzę :D Nocny zachęca do brania planszówki na zjazd :D

ja lubię planszówki i to bardzo. ale tak jak Mando mówił, nie o to chodziło w zjazdach, ostatnio trochę to wyglądało jak spotkanie nerdów na Pyrkonie. ale raz dziennie można rozegrać partyjkę.

O na zjazd by się przydało, bo sam kiedyś grałem, ale dawno to było i nie wszystko kumałem:P

Ano tak, Anno Domini '78  :rad2:. W tym roku wszyscy jesteśmy Chrystusami :D.

Ale istotnie, powtórzę się, wówczas "Detektyw" robił furorę, grywało się całymi dniami - człowiek żył w nastoletniej beztrosce i jego największym zmartwieniem było to, czy aby na pewno zdąży zdemaskować mordercę właściciela domu prędzej od pozostałych graczy :D. Co to był za stres, co za pogoń i co loteria, gdy Twój ruch weryfikował kaprys kostki, na której zamiast szóstek ciągle wyskakiwały jedynki i do majaczącej w oddali koperty mordercy szło się korytarzami posesji jak po grudzie  :haha:. Wspaniałe sentymentalne wspomnienie  :diab9:.

A ja ostatnio znalazłąm w necie używkę Cluedo i kupiłam z sentymentu:) Teraz jest w ciągłym użyciu :)

Mam na sprzedaż tą grę Cluedo. Stan idealny, brat dostał ją w prezencie 2 lata temu, ale nigdy w nią nie graliśmy. Wszystko jest kompletne, pudełko zostało otworzone do zrobienia zdjęć.

http://img15.allegroimg.pl/photos/oryginal/55/46/56/33/5546563347

Nie sądziłem, że ta gra jest tak poszukiwana, ale w sklepach stacjonarnych i internetowych jest niedostępna.
Ja mam wystawioną licytację do poniedziałku więc jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam do wzięcia udziału.
Dostaję mnóstwo telefonów i maili za ile chcę ją sprzedać od ręki, ale szczerze mówiąc nie wiem ile jest warta.

http://allegro.pl/cluedo-gra-planszowa-nowa-detektywistyczn-lublin-i5546563347.html