Gotham Cafe

Forum ogólne => Gry komputerowe => Wątek zaczęty przez: AlTazaR on Sierpnia 26, 2012, 00:22:40



Tytuł: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: AlTazaR on Sierpnia 26, 2012, 00:22:40
Znacie jakąś gre która zrobiła na was dobre wrażenie? Nie mówie tu o grach z lat 2008-2012.
Chodzi mi o bardziej stare tytułu, takie jak Shogo czy Conflict Desert Storm.

Shogo - Gracz wciela się w postać Żołnierza z przyszłości, przyszłości która nie zapowiada się zbyt dobrze, nie zliczone siły rebeliantów chcą przejąć główne miasta na planecie - Cronus. Naszym zadaniem jest zabicie ich przywódcy - Gabriela. Jednak jak to zwykle bywa w grach tego typu (grafika jest dość mangowa/anime) coś się zdarzyć musi a co - przekonacie się jeśli zagracie :).

C.D.S - Gra przenosi nas do czasu Wojny w Zatoce Perskiej, misja ma kryptonim - Pustynna Burza. Do wyboru mamy dwa zespoły - Amerykańską siłę Delta Force lub Brytyjskie SAS. Oddział zostaje zrzucony w głąb terenów wroga i musimy polegać tylko na naszych siłach, gra momentami jest dość denerwująca przez różne minimalne błędy jednak polecam ją gorąco. Sam nie jestem fanem gier wojennych jednak ta zrobiła na mnie duże wrażenie. :)

Dwa filmiki :

Shogo (filmik nie jest zbyt dobrej jakości jednak nie moge znaleźć innego który pokazywał by różne akcje walki z gry :))

http://www.youtube.com/watch?v=qtyzK1Np3FI

C.D.S.

http://www.youtube.com/watch?v=LorXsb7yZaU


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 26, 2012, 09:53:23
Chyba muszę założyć wątek o produkcjach z ery 8 bitów, bo nie mogę już patrzeć, jak nadużywane bywa pojęcie "starej gry" :D O, mój awatar pochodzi z naprawdę starej gry :D


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: dampf on Sierpnia 26, 2012, 10:02:19
Shogo to kawał porządnej strzelaniny, chyba ze trzy razy ją już przeszedłem i dalej sprawia mi frajdę :)

Dla mnie moim numerem jeden jeśli chodzi o pozycje staaaaaare jest "Chrono Trigger", japoński RPG na SNES-a z 1995 roku :)


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Sierpnia 26, 2012, 11:22:46
Ja mam takie trzy starsze gry, które wałkuję do tej pory i się nie nudzą.
Pierwszą jest Transport Tycoon Deluxe - wydany bodajże w 1995. Na planszach buduje się transport dla ludzi z miast oraz dla różnorakich dóbr. Gra jest niesamowicie wciągająca i ciężko się od niej oderwać. Oprócz kilku standardowych plansz i generatora, można sobie pograć na planszach ściągniętych z internetu (grałem m.in. na dość wiernej mapie Polski). Można też pograć w kilku wersjach rozgrywki - normalne mapy, klimaty okołomeksykańskie, okołoalaskie i ... cukierkowe :D Jest też wiele parametrów do ustawienia - od roku rozpoczęcia przygody (świetnie się obserwuje jak na przestrzeni lat zmieniają się budynki w miastach, a także środki transportu), po stopień trudności (najtrudniejszy jest naprawdę ekstremalnie ciężki i wyniszczający ;)).
Obecnie stworzono OTTD przeniesienie TTD z ulepszeniami, by lepiej się grało na nowych systemach. Polecam.

Drugą tak grywalną grę i nienudzącą się jest jak dla mnie Heroes of might and magic 3 wraz dodatkami i pościąganymi mapami można grać w to wieki. Kapitalny system rozgrywki, fajny klimat, muza, wiele możliwości. Można wsiąknąć na długie godziny. Gra z 1999 roku.

No i mój faworyt i ulubiona gra komputerowa - Diablo!!! Wydane w 1996 roku. Jakby podsumować ile czasu spędziłem na tę grę możnaby się spokojnie złapać za głowę. Dla mnie absolutne mistrzostwo, świetnie wyważona gra. PO prostu się nie nudzi. Mimo że mam wypasioną i długo wyczekiwaną D3, to mam ochotę pograć w jedynkę. Groza nieziemska, polecam pograć w nocy, przy zgaszonym świetle i mocnych głośnikach - emocje gwarantowane. Generalnie to w trybie singiel grę przelazłem pewnie około 200 razy.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: AlTazaR on Sierpnia 26, 2012, 11:34:00
Chyba muszę założyć wątek o produkcjach z ery 8 bitów, bo nie mogę już patrzeć, jak nadużywane bywa pojęcie "starej gry" :D O, mój awatar pochodzi z naprawdę starej gry :D

Wybacz, ale nie zbyt wiedziałem jak nazwać ten wątek ;)


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 26, 2012, 11:38:25
Mój Top:

1. StarCraft - Muszę mieć zawsze pod ręką  :D
2. Civilization 2 - Wtedy to był mega-wypas ;) Teraz częściej jednak gram w 4 cześć.
3. SimCity 2000 - Stworzyłem kilka cudownych miast... bez kodów!! :rad2:


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 26, 2012, 12:19:46
Chyba muszę założyć wątek o produkcjach z ery 8 bitów, bo nie mogę już patrzeć, jak nadużywane bywa pojęcie "starej gry" :D O, mój awatar pochodzi z naprawdę starej gry :D
Wybacz, ale nie zbyt wiedziałem jak nazwać ten wątek ;)

Nie no, dobrze jest :) Sam już parę razy zbierałem się za założenie wątku o retrogamingu, ale obawiałem się, iż większość ludzie będzie wspominać gry, powiedzmy, od 1994 wzwyż. I chyba miałem rację, więc jeśli coś kiedykolwiek założę, to tylko o 8 bitach :) Tak więc w tym kontekście Twój wątek jest dla mnie bardzo pożyteczny :)

Natomiast, żeby wpasować się do poruszanych tu treści, muszę chyba przede wszystkim wymienić grę Blood 3D Realms i Monolith Productions z 1997 roku.  Miłośnicy pierwszych "dojrzałych" strzelanek FPP częściej wspominają Quake'a lub Duke Nukema, ale... nie wiem, czy gry to lepsze niż Blood. Produkcja charakteryzuje się bowiem rewelacyjnym, często postapokaliptycznym klimatem. Uwielbiam takie motywy - dawne posiadłości ludzkie, w których znalazły schronienie różne dziwne istoty, ludzkie ciała walające się to tu, to tam, bądź też żywi przedstawiciele naszego gatunku biegający w panice na oślep. Do tego rewelacyjna, niesamowicie mroczna i atmosferyczna muzyka. W jednym levelu (wesołe miasteczko) można było nawet nadziać się na ciało Duke'a :)


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Sierpnia 26, 2012, 12:48:05
Blood to również gra mej młodości. Ileż w to się tłukło, wiało grozą, piękny klimat, latające głowy, szydercze śmiechy, wszędzie flaki i krew! Jak dobrze kojarzę to były 4 levele i każdy z nich można było grać oddzielnie. O ile dobrze pamiętam, to udało mi się przejść tylko ten pierwszy. W dalszych obchodziłem całe plansze, ale nie mogłem znaleźć dobrej drogi prowadzącej dalej.
Blood był fantastyczną grą, ale chyba tylko był albowiem nie wyobrażam sobie, by teraz w to zagrać. Próbowałem kilka lat temu - okazało się że grafika jest tak toporna, że się na to patrzyć nie da:)

Z takich strzelanek no to jeszcze dwie mi zapadły w pamięć. Pierwszą był wspomniany już Książę - to był dopiero klimat: latające świnie, striptizerki, które pokazywały nieco pikseli, jak im się dawało dolara; nawet kibel można było rozwalić i lustra!!! Pełen wypas! Ze 4 lata temu odpaliłem grę u siostry i trochę się z tego pośmialiśmy, aczkolwiek pograć dłużej już ciężko było.

No i walka z okropnymi nazistami w Wolfenstein 3D. Wspaniała gierka, doskonała rozgrywka i ci upiorni wrogowie. Na dodatek multum jakiś bonusów i ukrytych przejść. Frajda nieziemska. Pamiętam jak tłukliśmy w to w pierwszych klasach podstawówki. Dziś też raczej nie do grania, jak do grania, to tylko na chwilę.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 26, 2012, 13:04:12
Jak dobrze kojarzę to były 4 levele i każdy z nich można było grać oddzielnie. O ile dobrze pamiętam, to udało mi się przejść tylko ten pierwszy. W dalszych obchodziłem całe plansze, ale nie mogłem znaleźć dobrej drogi prowadzącej dalej.

Ta, są chyba 4 :) Najlepsze są jednakże pierwsze dwa. W pozostałych mniej jest klimatów postapo. Ale fajni są końcowi przeciwnicy - kilkugłowy pies ziejący ogniem, czy rozmnażający się w przeraźliwym tempie pająk, którego ukąszenie powoduje zawroty głowy :) W Wolfie'ego nie grałem, bo w chwili ukazania się nie miałem PCta a później jakoś nie miało sensu wracać do tej gry, skoro nawet późniejszy Doom wydawał się nieco toporny. I nie chodzi tu o grafikę (o czym za chwilę), ile np. o brak możliwości oddania skoku.

Blood był fantastyczną grą, ale chyba tylko był albowiem nie wyobrażam sobie, by teraz w to zagrać. Próbowałem kilka lat temu - okazało się że grafika jest tak toporna, że się na to patrzyć nie da:)

Ja w zasadzie po raz pierwszy przeszedłem tą grę właśnie parę lat temu - wcześniej miałem tylko wersję demo z pierwszym epizodem. Tak więc jak najbardziej wyobrażam sobie grać w to dzisiaj. Zresztą... nie rozumiem odrzucania gry z powodu jej grafiki. Najważniejsza jest grywalność, łatwość sterowania, klimat.. cała reszta to tylko dodatki. Toporna grafika to jest, nie przymierzając, w Montezuma's Revenge, a jak dla mnie nijak nie zabija ona grywalności.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Sierpnia 26, 2012, 13:22:08
p.a. nie chodzi mi tylko o samą kwestię grafiki, bo i w Herosów 1 spokojnie można pograć. Natomiast, jak kilka lat temu uruchomiłem Blood'a to więcej nie widziałem niż widziałem, może to kwestia tego, że nie dało się jakoś dopasować rozdzielczości odpowiedniej.

No i wyjaśniłeś mi tajemnicę jednego poziomu. Ten pająk jak dla mnie był niezniszczalny - próbowałem go przejść na kilka sposobów. Pamiętam, że wałczyło się z nim na schodach. Ja myślałem, że on jest nieśmiertelny i trzeba przed nim uciec po prostu, żeby dostać się dalej. A tu się okazuje, że to finałowy boss :)

Jeszcze przypomniała mi się jedna strzelanka. Nie wiem czy ktoś grał w Redneck Rampage. To był dopiero humor, ale przy okazji też pełno było nowostek - można było jeździć motorem z karabinami, takim pojazdem służącym do poruszania się po mokradłach. I ci przeciwnicy - zarazem śmieszni jak i przerażający.

Swego czasu katowałem też RTSy. Warcraft, Starcraft, Tzar, Dune, pierwszy C&C. Z tym ostatnim wiąże się zapierająca dech w piersiach historia. Nigdy nie miałem go na kompie. Raz kolega przybył do mnie z 22 dyskietkami ze spakowaną grą. Zgrywało to się kilka godzin, a potem się okazało, że gdzieś tam była jedna uszkodzona. Krew mnie zalewała ;( I summa summarum nie zagrałem nigdy na mym kompie w tę grę. Próbę czasu przeszedł tylko Starcraft jak dla mnie.

Jeszcze uwielbiałem gierki typu Commandos, Desperados, Robin Hood. W desperadosa to bym sobie nawet dziś przygiercił. Jedna z najfajniejszych jakie znam.

No i te starsze cRPG. Pierwszy i drugi Fallout, choć mocno zbugowane, dziś też dają radę. Tak samo jak równie zbugowane Arcanum (gra o największym potencjale wśród starszych RPG.) No i oczywiście gry Black Isle - saga BG i ID, one spokojnie dają sobie radę i teraz.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: dampf on Sierpnia 26, 2012, 13:32:13
Desperados był boski :) Trudniejszy od pierwszego Commandosa, ale tym większą dawał frajdę z gry. Muszę go sobie w końcu na gog.com kupić, bo mam na tę grę od czasu do czasu ochotę.

Fallouta 1 uwielbiam! Przeszedłem go chyba z 5-6 razy do tej pory. Ale dwójki nigdy nie ukończyłem w zasadzie. Też trzeba to nadrobić i obie części przejść sobie jesienią.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Sierpnia 26, 2012, 13:43:00
W Desperadosie można było zapisywać akcje, co znacznie ułatwiało grę. Ja niestety nie wiedziałem jak się za to zabrać, bo coś mi nie wychodziło i całą grę przeszedłem bez tego elementu. Co ciekawe, słyszałem i czytałem, że tej gry nie da się przejść bez tej funkcji. Ja jednak dałem radę, choć przyznam, że jeden fragment był po prostu ekstremalnie ciężki i męczyłem się z nim pewnie ponad godzinę - chodziło o jakieś oblężenie na dworcu - a tam trza było zgrać wszystko do ułamków sekund. A byłem z siebie dumny jakbym chociaż pracę magisterską obronił  :aniol:


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 26, 2012, 13:45:31
Ze starszych gierek to pamiętam, ze fajnie mi się grało w Dooma i Wolfsteina.
Przeszedłem pierwszą i drugą część Dooma i dla mnie jest to dobra gra, w którą mógłbym obecnie również grać za sprawą mrocznego klimatu, wielu tajnych skrytek do odgadnięcia oraz masę różnych potworów do zabicia. Nieraz potrafiła zaskoczyć i lekko przestraszyć. Wiem, że grafika może już nie jest dobra, ale nadal lubię w nią pograć.
Wolfenstein i Spear of Destiny grało mi się fantastycznie. Pamiętam jak chodziłem do podstawówki i na komputerach w szkole był zainstalowany Wolfenstein. Kiedy było trochę wolnej chwili wszyscy grali w niego :haha:.
Zawsze gdy grałem w niego to miał w sobie to coś co przyciągało do dalszej gry czyli w swoim rodzaju klimat. Gra po prostu świetna i dzisiaj może robić wrażenie. Grę Spear of Destiny również uważam za ciekawą kolejną część przygód Blazkowicza mającą nowe poziomy oraz przeciwników do pokonania. I w tą część grało mi się rewelacyjnie i rozgrywka w powyższe wymienione gry wciągała na wiele godzin.

Trudniejszy od pierwszego Commandosa, ale tym większą dawał frajdę z gry. Muszę go sobie w końcu na gog.com kupić, bo mam na tę grę od czasu do czasu ochotę.

Ja akurat byłem swego czasu zainteresowany kupnem antologii Commandos w pomarańczowej serii ze wszystkimi częściami, które zostały wydane. Ale jakoś tak wyszło, ze jednak nie zakupiłem.



Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: dampf on Sierpnia 26, 2012, 13:52:06
Magnis: Commandosy są na gog.com dostępne bez DRM :)


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 26, 2012, 14:15:22
Natomiast, jak kilka lat temu uruchomiłem Blood'a to więcej nie widziałem niż widziałem, może to kwestia tego, że nie dało się jakoś dopasować rozdzielczości odpowiedniej.

Też możliwe, bo sam, żeby zainstalować grę na XP-ku, musiałem nieźle namieszać ze sterownikami czy systemem samym. Już nie pamiętam szczegółów, ale instalowało się parę dodatkowych rzeczy, by to należycie działało.

No i wyjaśniłeś mi tajemnicę jednego poziomu. Ten pająk jak dla mnie był niezniszczalny - próbowałem go przejść na kilka sposobów. Pamiętam, że wałczyło się z nim na schodach. Ja myślałem, że on jest nieśmiertelny i trzeba przed nim uciec po prostu, żeby dostać się dalej. A tu się okazuje, że to finałowy boss :)

Hehe :) No tak, pierwsze starcie z nim też miałem mało udane, ale szybko obmyśliłem strategię - najbardziej szybkostrzelną broń zachowałem tylko dla pajęczycy :) I dało radę.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Master on Sierpnia 26, 2012, 15:44:10
To i ja się wypowiem w kwestii "starych" gier. Pierwsze gry, które odpaliłem, gdy rodzice kupili PC-ta, to Duke Nukem 3D, Diablo, Quake - fascynacja Quake'em trwa do dzisiaj (w wersji QL). Dibalo  -no cóż, nie wiedziałem wtedy z "czym to się je", a ostatecznie dobrałem się kilka lat potem do Diablo 2. Gdy poznałem "dwójkę", to nie potrafiłem grać w "jedynkę" - wydawała się "ograniczona". Ale to chyba normalnie. Sporo grałem w Commandos 2, ale w "jedynkę" już nie potrafiłem :D

A z innych? Doom, Doom 2, Blood... Jeszcze by się jakieś gierki na konsole trafiły. Miałem kiedyś na Atari (m.in.) grę "Koło fortuny" i miło ją wspominam. Albo nieśmiertelny Mario (ale w to już grałem u znajomych).


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 26, 2012, 15:51:27
Fajny sentymentalny temat. Ja swoją przygodę z grami wideo zaczynałem od osławionego i kultowego w wielu kręgach Pegazusa :D Moja konsola kupiona jakże by inaczej jak nie na targu u Wietnamczyków odtwarzała dyskietki (cartridge) jak się jej podobało. Nie było logicznego wytłumaczenia dlaczego niektóre działały, a niektóre nie :D Świetne niektóre gry na to były, wiele czasu z kumplami na ich rozkmince się spędzało. Z tych co najbardziej zapamiętałem:

- Super Mario Bros - reklamować czy przedstawiać przygód hydraulika chyba nikomu nie muszę :)

(http://1.bp.blogspot.com/-Ojd4iijuBqM/TmWESQwdKMI/AAAAAAAABzE/KbrvY1r9DUE/s1600/Super-Mario-Brothers.gif)

- Big Nose the Caveman - przygody jaskiniowca ze zbyt dużym nosem. Gra frustrująca i bardzo trudna. Ale oderwać się od niej nie można było. Zresztą zabijanie prehistorycznych gadów to coś co 7-8 latek lubił robić :D

(http://pobierz.pl/data/gallery/412153539.jpg)

- Micro Machines - nie ma to jak wyścigi resoraków. Jazda po torze wyścigowym wyznaczonym na stole bilardowym czy motorówkami w wannie między pianą to sprawa nie do zapomnienia :D

(http://pobierzgryprogramy.pl/PobierzGryProgramy.pl/upload/screenshot194-1.jpg)

- Tank - obrona bazy (orzełka) przed nadjeżdżającymi czołgami nieprzyjaciela. Ulubiona gra mojego taty. Zarywało się przy tym wiele godzin.

(http://jawnesny.pl/wp-content/uploads/2012/03/tank1990.jpg)

A była jeszcze Contra, strzelanie do kaczek i wiele innych ciekawych pozycji. Dla fanów skamieniałości jakimi są gry na pegazuska powstały emulatory, dzięki którym można pograć w swoje ulubione gierki z dzieciństwa na PC.
 
Era PC nastała u mnie dość późno bo dopiero na przełomie tysiąclecia. Gry które początkowo wryły mi się w pamięć to:

- Quake II czyli pierwszy FPS (kiedyś FPP) w jaki grałem. Spędziłem przy tej grze bardzo dużo czasu. Później ani jedynka ani następne części nie zrobiły na mnie takiego wrażenia jak dwójeczka. Klimat ta gra miała świetny, sf bardzo mi przypasował. Grafika, modele przeciwników, rewelacyjne bronie i świetne udźwiękowienie, które budziło we mnie niepokój.

http://www.youtube.com/watch?v=lqwQvacNltE

- Mortal Kombat IV - pierwsze moje zetknięcie z bijatykami i miłość od pierwszego wejrzenia. Potem poznawszy wcześniejsze części miłość trochę osłabła, ale dalej można pograć z przyjemnością. Wtedy to była dla mnie gratka. Krwawa i brutalna gra, ogromna ilość bohaterów (Sub Zero rządzi), trudni przeciwnicy na drodze do pokonania (Goro). Z tego co pamiętam grę wymasterowałem w całości. Nagrodą za przejście turnamentu był filmik opisujący historię bohatera, którym aktualnie graliśmy. Ile ja się tych filmików naoglądałem :) A były jeszcze fatality do wykonywania. Teraz poluję na MK na PS3. Podobno seria tą częścią wróciła do klimatów starych części serii, a demko to potwierdza.

(http://2.bp.blogspot.com/-dFiK4w6eiJg/T63scfAnA-I/AAAAAAAAEFc/XBpvKpHVUQA/s1600/Mortal%2BKombat%2B4%2BFor%2BPC.jpg)

- Tomb Raider: Chronicles - moje pierwsze spotkanie z Larą Croft. I do tej pory moja ulubiona część tej bardzo znanej serii. Gra kupiła mnie humorystycznymi przerywnikami filmowymi, różnorodnością zadań, ciekawymi miejscówkami które przyszło mi odwiedzić (nadal uważam, że Irlandia z TR:C to jeden z najbardziej przerażających i klimatycznych poziomów w grach komputerowych). Jest to ta część, której zawsze zarzucało się, że była zrobiona tylko i wyłącznie dla kasy. Ja mam to gdzieś. Dzięki Chronicles Tomb Raider jest moją ulubioną serią gier. Z jej wszystkimi zaletami i licznymi wadami włącznie.    

(http://www.larasociety.com/images/screens/tr5/21.jpg)

Na chwilę obecną to tyle :)


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Sierpnia 26, 2012, 16:39:19
Jak dla mnie są tylko dwa magiczne tytuły gier: Fallout i Diablo!!! :diab9: Mogę w to grać do zrzygania. :haha:
Z kolei gdybym miał wrócić do epoki ZX Spectrum to kołacze mi się coś takiego jak Horace.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 26, 2012, 16:50:04
W Super Mario Bros też się grało, a także w inne gry z tej serii ;). W Mortal Kombat to pamiętam, że grałem w dwie części tej gry, a także w taką grę, że jaskiniowiec woził różnych bohaterów swoim wymyślnym latającym samolocikiem. Gra nazywała się jeśli dobrze pamiętam Ugh ;).

(http://www.staregierki.net/ugh_pliki/ugh.jpg)


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 26, 2012, 17:46:03
Warto przy tym dodać, że Ugh! - dostępne m.in. na C-64 i Amigę - było tak naprawdę odświeżeniem pomysłu znanego z gry Space Taxi :)

Właśnie, pomijając C-64, swego czasu sporo spędziłem przed Amigą 600 mojego kuzyna :) Zasadniczo męczyliśmy tam Fantastic Dizzy (które wiele lat później skończyłem na PCie, choć bawiłem się edytorem kodu 16-kowego, by zwiększyć ilość żyć do 255 ;)), ale oprócz tego przewinęły się takie tytuły, jak:

- Sensible Soccer - jeszcze jajcarska (jak pierwowzór, znany z 8 bitów Microprose Soccer), ale już bardziej realistyczna symulacja piłki nożnej. Zanim pojawiły się Fify, to chyba Sensible Software tworzyło najlepsze gry kopane.
- Mortal Kombat 2 - męczyłem grę sporo, choć nigdy nie udało mi się pokonać Shao Khana. A może nawet Kintaro? Nie pamiętam. Wiem natomiast, że gdy włączyłem nieco później MK1, gra wydała mi się banalnie prosta i przeszedłem ją za pierwszym podejściem. Na najniższym poziomie trudności, ale również taki poziom miałem ustawiony w MK 2:)


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: AlTazaR on Sierpnia 26, 2012, 20:06:46
Chyba muszę założyć wątek o produkcjach z ery 8 bitów, bo nie mogę już patrzeć, jak nadużywane bywa pojęcie "starej gry" :D O, mój awatar pochodzi z naprawdę starej gry :D
Wybacz, ale nie zbyt wiedziałem jak nazwać ten wątek ;)

Uwielbiam takie motywy - dawne posiadłości ludzkie, w których znalazły schronienie różne dziwne istoty, ludzkie ciała walające się to tu, to tam, bądź też żywi przedstawiciele naszego gatunku biegający w panice na oślep. Do tego rewelacyjna, niesamowicie mroczna i atmosferyczna muzyka.

O widze, ze gustujemy w tych samych klimatach ;) warte wspomnienia jest rowniez Resident Evil, to byly czasy kiedy tluklo sie zombiakow hehe. Co jeszcze? Napewno Wormsy :D zawsze mialem slabosc do tych malych robaczkow i ich glosikow.
Stalker Cień Czarnobyla mimo, że gra stara nie jest to spodobał mi się klimat, muzyka, dubbing i fabuła.
Mam jeszcze pytanie, mógłbyś polecić mi jakies gry typu swiat po apokalipsie, mutanty itd?
Kiedyś Chcialem nagrac film w Gmod o tej tematyce jednak skończyło się tylko projektem :( .


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 26, 2012, 20:26:02
Warto przy tym dodać, że Ugh! - dostępne m.in. na C-64 i Amigę - było tak naprawdę odświeżeniem pomysłu znanego z gry Space Taxi :)

Nie pamiętam już nazwy, ale na jednej płytce miałem opartą na pomyśle nowszą wersje tego hitu i sobie grałem. Niestety to było demo i bardzo szybko się skończyła gra ;).
Wormsy i Wormsy Armagedon to najbardziej kozacka gra i grałem z nią zawsze z kimś, a zabawy było naprawdę dużo. Posiadała fantastyczną grywalność i fajny humor :).


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: sorekar on Sierpnia 26, 2012, 20:40:29

OMam jeszcze pytanie, mógłbyś polecić mi jakies gry typu swiat po apokalipsie, mutanty itd?
Kiedyś Chcialem nagrac film w Gmod o tej tematyce jednak skończyło się tylko projektem :( .
[/quote]
Grą w tych klimatach jest Metro 2033. Nie grałem, ale czytałem książkę i szczerze polecam :D A co do gry słyszałem, że całkiem dobra


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 26, 2012, 20:52:51
Tekken 3, Mortal Kombat, Quake 2, Fifa, Pro Evolution Soccer, Mario Bros, Heroes III,Warcraft, Starcraft,Diablo, Zeus/Posejdon,GTA,Original War,Twierdza... Można wymieniać i wymieniać. :P Ale zapomnieliście chyba o najważniejszych klasykach klasyków dostępnych wszędzie :D

(http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ4JZzZr2E3WaeQv5lC8NcUZbwHUYzqqqzSu78waEtCkLLhS2eM&t=1) i (http://kopalniawiedzy.pl/media/lib/41/tetris-293829e462a7cccfc590ad476e7bf97c.jpg)

A to jeszcze dostępne było na tym cacuszku. :D

(http://www.telezakupy.tv/images/produkty/tetris.jpg)

No i potem oczywiście pegazusy, telefony itp. :P




Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: AlTazaR on Sierpnia 26, 2012, 21:18:14

[/quote]
Grą w tych klimatach jest Metro 2033. Nie grałem, ale czytałem książkę i szczerze polecam :D A co do gry słyszałem, że całkiem dobra
[/quote]

Metro Przeszedłem w 2 tyg lecz już po pol godz grania wyłączyłem i uzbrojony w cierpliwosc zacząłem znowu po dwóch dniach, dlaczego? A dla tego, ze moj pc do najlepszych nie nalezy lecz do półki najgorszych Rowniez wrzucić go nie mozna. Lekkie, srednie i mocne lagi towarzyszace Metro potrafily mnie denerwowac jednak po przejsciu chyba 2 rozdziałow już nic Nie mogło zepsuc mi zabawy w walce z braćmi z metra i mutantami :)) .
jakies inne tytuły? napewno coś jest ;)


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: AlTazaR on Sierpnia 26, 2012, 21:23:16

[/quote]

Wormsy i Wormsy Armagedon to najbardziej kozacka gra i grałem z nią zawsze z kimś, a zabawy było naprawdę dużo. Posiadała fantastyczną grywalność i fajny humor :).
[/quote]

Posiadała humor i grywalnosc? Mylisz sie - nadal posiada humor :D, niestety chyba gorzej jest juz z grywalnoscia tych starszych wersji.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Sierpnia 26, 2012, 21:25:22
Master, Diablo ograniczone w porównaniu do 2? Może rozwój postaci nie dawał takich możliwości jak sequel, ale jedynka była najbardziej wyważona wg mnie ze wszystkich gier RPG - każdy punkt przyznany miał kluczowe znaczenie. Dwójka to dla mnie absolutny brak klimatu, grałem w nią podparty jedną ręką nad klawiaturą, drugą klikając myszką, a element zręcznościowy głównie dochodził wtedy, gdy trza było ziewnąć i zastanawiałem się, którą ręką lepiej zakryć usta. Trójka niby dość fajna, ale to też nie to ;(

Jeszcze fajne były platformówki jak Earthworm Jim czy Prehistoric - ile się w to tłukło. No i UGH wymiatało, taki prosty pomysł, a mnóstwo zabawy. O grach na telewizorze to nawet nie ma co pisać, ale w którąś wersję tanka to napierdzielałem jak szalony i w to dało się grać z kumplem. Istne szaleństwo.

Z takich starszych gier jeszcze sobie przypomniałem dwie.
1.Syndicate - ależ to był szał. Gra miażdzyła swym klimatem i pomysłem, była jedyna w swoim rodzaju. Na dodatek do najłatwiejszych nie należała. Pamiętam mą radość z odnajdywanych broni i z wykonanych ciężkich misji. No i świat bardzo pomysłowy. Do tej pory pamiętam tych panów w płaszczach.
2.X-com, czyli popularne UFO. Świetna gra, wymagająca wiele od gracza. Kierowało się bazą, prowadziło badania, ulepszało uzbrojenie, inwestowało w statki i walczyło z ufokami w trybie turowym. Jak dla mnie pełen wypas. Świetne dwie części gry. No naprawdę stracić głowę dla niej można było. Ale chyba za słaby byłem w niej, bo nie mnie szybko ufole rozkładali. Pewnie jako dziecko byłem zbyt mało cierpliwy i rzucałem się na zbyt głęboką wodę. Gra miała mnóstwo dalszych części, jednak zawsze mnie coś od nich odrzucało. Zmarnowany potencjał. Ale ja bym chciał coś w tym stylu, podobnego do pierwszych części tylko przełożone na nowe warunki.

Wormsy też były super, świetnie się grało ze znajomymi.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 26, 2012, 21:52:53
Posiadała humor i grywalnosc? Mylisz sie - nadal posiada humor :D, niestety chyba gorzej jest juz z grywalnoscia tych starszych wersji.

Chodziło mi, że posiada humor i grywalność :). Wkradła się literówka ;).


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 28, 2012, 17:22:20
Właśnie piona o MDK gdzie sterując postaciami Kurta, doktorka i psa ratujemy świat przed inwazją obcych. Właśnie mam drugą część z CDA czyli MDK2 HD dostosowaną na obecne komputery i odpaliłem sobie. Muszę przyznać, że fajnie się gra :).


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: AlTazaR on Sierpnia 28, 2012, 20:33:02
zauwazylem ze odchodzimy od tematu starszych gier panowie :-) . teraz przypomniala mi sie swietna gra - CLAW <3 . Sterowalo sie piratem... Kotem, walczylo sie z innymi piratami - Psami. Pod koniec misji czekal Boss, bylo coraz trudniej :P . Niestety padlem gdzies na misji w lodowcach i nie wiem jak konczy sie gra ;( .
Project I.G.I. - Boska gra i druga (zaraz po Shogo) Ulubiona strzelanka :> poruszamy sie agentem i mamy zadanie... (wlasnie nie wiem jakie xd gdyz gralem w to z wujkiem gdy mialem chyba z 8-9 Lat, cos kolo tego).
Serious Sam (tez dosc stara gra moim zdaniem) Swietnie rozwalalo sie hordy mutantow ^^ ... dobre  czasy :d


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Daro on Sierpnia 28, 2012, 22:03:41
Do tej pory zdarza mi się grać w snake'a lub tetris, zwłaszcza w tetris mogę grać godzinami  :haha:
Poza tym to kiedyś grałem w Quake II , dobra siekana, ale najlepiej w większym gronie :)
Co jeszcze? Mario, Wormsy, Soldat, Contra , reszty nie pamiętam.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Król Artur on Sierpnia 28, 2012, 22:25:54
Jedyne gry do których wracam to fallout i fallout2. I tutaj (shame on me) się przyznam, że ani jednej ani drugiej nie przeszedłem :D.

A z innych gier to mam sentyment do warcrafta2 i diablo1 (diablo ukończyłem :D). A tak z wiekiem trace ochote na wiele rzeczy w tym na  gry :(


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: Master on Sierpnia 29, 2012, 10:27:51
Master, Diablo ograniczone w porównaniu do 2? Może rozwój postaci nie dawał takich możliwości jak sequel, ale jedynka była najbardziej wyważona wg mnie ze wszystkich gier RPG - każdy punkt przyznany miał kluczowe znaczenie. Dwójka to dla mnie absolutny brak klimatu, grałem w nią podparty jedną ręką nad klawiaturą, drugą klikając myszką, a element zręcznościowy głównie dochodził wtedy, gdy trza było ziewnąć i zastanawiałem się, którą ręką lepiej zakryć usta. Trójka niby dość fajna, ale to też nie to ;(

Ciężko dyskutować, kwestia gustu. Mnie się D2 baaardzo podoba, zarówno rozwój postaci, zróżnicowane akty, ciekawi bohaterowie. I będę się tego trzymać. A trójkę tylko widziałem na YT i bym chętnie zagrał.


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Września 07, 2012, 00:51:03
zauwazylem ze odchodzimy od tematu starszych gier panowie :-) . teraz przypomniala mi sie swietna gra - CLAW <3 . Sterowalo sie piratem... Kotem, walczylo sie z innymi piratami - Psami. Pod koniec misji czekal Boss, bylo coraz trudniej :P . Niestety padlem gdzies na misji w lodowcach i nie wiem jak konczy sie gra ;( .

to jest cudna gra! ostatnio próbowałam w nią pograć na nowo, ale wyszłam z wprawy zupełnie :D
dla mnie jeszcze świetną starą grą był Croc (taaak, zabijcie mnie za dziecinadę), a ukochaną do dziś ze staroci jest Sanitarium, klimat nie z tej ziemi, choć końcówka, jak dla mnie, trochę do przewidzenia, ale co tam :D


Tytuł: Odp: Stare ale nadal dobre gry
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Września 08, 2012, 12:01:51
dla mnie jeszcze świetną starą grą był Croc (taaak, zabijcie mnie za dziecinadę)

Jaka tam dziecinada :D Croc był (i jest) świetny). Ja co prawda bardziej zagrywałem się w część 2

(http://www.playerschoicegames.com/croc2logopsx.JPG)

ale jedynkę też wspominam bardzo miło. Chociaż w późniejszych etapach ta platformówka potrafiła sporo krwi napsuć :) Nieraz miałem ochotę pogryźć klawiaturę. Mimo tego nie da się nie lubić takiego krokodyla :D