Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Przygodówki w klimacie horroru  (Przeczytany 8586 razy)
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« : Września 08, 2010, 20:26:35 »

Ostatnio z racji wakacji miałam dużo czasu i wciągnęłam się w granie w przygodówki. Tego typu gry lubiłam od zawsze, a jeszcze w połączeniu z mrocznym klimatem...


Zacznę od absolutnego numeru jeden - Scratches.

http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=3282

Gra zainteresowała mnie głównie dzięki nazwie i temu, że znalazła się na pierwszy miejscu jakiegoś krótkiego internetowego zestawienia. Ponieważ z racji kiepskiego sprzętu (lapka, który muli nawet przy otwieraniu okna przeglądarki) muszę wybierać tylko stare gry, sięgnęłam po Scratches. Dałam wyżej link do wersji reżyserskiej i bardzo żałuję, że zagrałam w wersję normalną, bo ta choć nie różni się zagadkami, ma znacznie gorszą grafikę i nie ma bonusa w postaci dodatkowego rozdziału i alternatywnego zakończenia.

Ale do rzeczy - jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się mieć pietra po grze w jakąkolwiek przygodówkę. Klimat tej gry jest niesamowity, a muzyka przyprawia o ciary. Scenariusz jest świetny - dzięki rozwiązywaniu zagadek udaje nam się posunąć wydarzenia do przodu o kilka godzin i np. gdy jednego dnia wyślemy list, odpowiedź dostaniemy dopiero nazajutrz, a gdy drugiego dnia rozgrywki pada deszcz, nie możemy wyjść na zewnątrz, jesteśmy zamknięci sami w domu... Do tego w trakcie gry mocno wczuwamy się w postać, którą jesteśmy i naprawdę ciężko jest podchodzić do wszystkich wydarzeń na luzie: w momencie, w którym w środku nocy budzi cię dziwne skrobanie, trudno nie mieć przyspieszonego pulsu.

Gra zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie, że w pewnym momencie (nie będę spojlerować) pod koniec twórcom udało się wywołać we mnie naprawdę mocną reakcję - niemal podskoczyłam na krześle i z miejsca serce zaczęło mi wręcz łomotać, a na policzkach czułam rumieńce :P

Polecam, coś niesamowitego. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek tak mocno wczuję się w jakąkolwiek grę, że nie tylko nie będę potrafiła się od niej oderwać, ale ciężko mi będzie potem wrócić do rzeczywistości.
Zapisane
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #1 : Września 08, 2010, 22:38:37 »

Jedyną grę w jaką grałem tego typu to Call Of Cthulhu i jak na razie jej nie skończyłem, bo muszę przyznać za bardzo się boję. Gra w ciąga to prawda, ale straszy jak cholera i nie polecam grać w nią będąc samemu w domu w nocy. Świetna fabuła i muzyka. Nawet przestarzała już grafika nie przeszkadza a nadaje klimatu.
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #2 : Września 09, 2010, 01:08:33 »

Scratches fajne, przyznaję, choć na początku gubiłam się w tym domu :D
dla mnie totalnym numerem jeden jest Darkness Within, inspirowane Lovecraftem, uwielbiam tą grę, grafika i soundtrack też mi się strasznie podobają, i chyba jedyna gra, gdzie się naprawdę wczułam w atmosferę. Do tego trzy poziomy trudności i dobre wyzwanie, bo na końcu ma się podliczone punkty i statystyki pokazują, ile Ci się udało odnaleźć dokumentów, wskazówek albo tajemnic, a ile jest wszystkich możliwych do odkrycia (ja gram któryś już raz w to, na najtrudniejszym poziomie, żeby wszystko poodkrywać) :D jest jeszcze druga część, wyszła niedawno nawet, jeszcze nie grałam bo mi karta graficzna nie pozwala na to, ale na pewno minusem jest to, że trzeba biegać strzałkami klawiatury, schylać się itp, co już sugeruje,że pewnie trzeba będzie wiać przed czymś lub walczyć, ale sądzę że warto, bo będzie pewnie względem pierwszej części coś wyjaśnione
oficjalna strona gry :D
http://www.zoetrope-interactive.com/ln/index.html
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Mike
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




It's A Mirage! I'm Tellin' Y'all It's a Sabotage!

WWW
« Odpowiedz #3 : Września 09, 2010, 06:15:49 »

Do wspomnianych tutaj gier, dodałbym jeszcze takie pozycje jak Sanitarium - świetna przygodówka, dość stara (z gatunku takich, które każdemu chyba pójdą ;) ), ale klimatem przewyższająca sporo dzisiejszych produkcji. Akcja zaczyna się w szpitalu psychiatrycznym, a potem jest jeszcze lepiej.

Z jeszcze starszych rzeczy mógłbym polecić DarkSeed z bardzo mroczną i inspirowaną chyba Gigerem grafiką. A z trochę nowszych, świetną Penumbrę dziejącą się na całkowicie opuszczonych i mrocznych terenach Arktyki, klimatem trochę przypomina "Coś" (przynajmniej pierwszy epizod, a tylko w ten grałem).

O takich oczywistościach jak Silent Hill chyba nie muszę tutaj nawet mówić. ;)
Zapisane

RyszarT

*




« Odpowiedz #4 : Września 09, 2010, 07:20:41 »

O takich oczywistościach jak Silent Hill chyba nie muszę tutaj nawet mówić.

Silent Hill jako przygodówka? Toż to survival horror. Wtydź się, Mike! Zresztą, o SH przydałby się jakiś osobny topic.

A swoją drogą to wczoraj premierę miała Amnesia: The Dark Descent. Podobno jeden z najlepszych horrorów na PC ever. Średnia ocen to jakieś 95%.
Zapisane

"I like you Clarence... Always have, always will" - The King :)
Mike
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




It's A Mirage! I'm Tellin' Y'all It's a Sabotage!

WWW
« Odpowiedz #5 : Września 09, 2010, 07:25:25 »

Silent Hill jako przygodówka? Toż to survival horror

No tak, ale ma elementy przygodówki. ;) Przed powstaniem gatunku "survival horror" nazwałbyś ją przygodówką. :D
Zapisane

crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #6 : Września 09, 2010, 10:29:10 »

Do wspomnianych tutaj gier, dodałbym jeszcze takie pozycje jak Sanitarium - świetna przygodówka, dość stara (z gatunku takich, które każdemu chyba pójdą Mrugnięcie ), ale klimatem przewyższająca sporo dzisiejszych produkcji. Akcja zaczyna się w szpitalu psychiatrycznym, a potem jest jeszcze lepiej.

Grałam w Sanitarium i jest całkiem fajna, ale kompletnie zawiódł mnie epizod w cyrku. Był nudny i robiłam go z solucją, żeby jak najszybciej mieć go z głowy. W ogóle to o ile dobrze pamiętam dobry klimat miały tylko 3 z 5 plansz, więc bez szaleństw. Ale faktycznie - pójdzie na każdym sprzęcie :D
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #7 : Września 09, 2010, 11:02:13 »

A graliście w Realms of the Haunting? Moim zdaniem jedna z najlepszych gier horrorowych jaka kiedykolwiek powstała. Nie wiem skąd taki do niej sentyment z mojej strony, ale przeszedłem ją chyba ze 3 razy i za każdym razem mnie straszyła jak diabli :D.

http://www.realmsofthehaunting.com/
Zapisane
ingo

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #8 : Września 09, 2010, 11:10:39 »

Harvester  :faja: rok produkcji 1996 ;)
Co to za gra była! Klimat jeszcze bardziej masakrycznego "Miasteczka Twin Peaks". Genialny czarny humor. Dziwadła, krew, flaki i tajne stowarzyszenie kryjące się za całą fabułą. Świetnie się na niej bawiłem. Na początku miałem chyba niestety tylko jakieś demo. Parę lat później nawet oryginał kupiłem, ale w pewnym momencie wywalał mi jakiś błąd i w ostateczności nigdy tej gry nie ukończyłem. A szkoda... W sumie nie była taka łatwa ;)

Genialnie się również bawiłem na w tym samym stylu zrobionej Phantasmagorii (w sumie to ona miała wcześniej o rok premierę, ale ja ją później poznałem ;) ). Jakiś nawiedzony dom, małżeństwo które się do niego wprowadza... Tutaj już mniej humoru a więcej horroru. Ale za to jakiego! Nie pamiętam już czy grałem też w drugą część.

Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #9 : Września 09, 2010, 13:34:27 »

A graliście w Realms of the Haunting? Moim zdaniem jedna z najlepszych gier horrorowych jaka kiedykolwiek powstała. Nie wiem skąd taki do niej sentyment z mojej strony, ale przeszedłem ją chyba ze 3 razy i za każdym razem mnie straszyła jak diabli :D.

Ale to jest temat o przygodówkach, Cichy ;) I wolałabym, żeby takim pozostał, w końcu skoro mamy cały pokój dla gier to po co w jednym temacie o wszystkim pisać?

No i skoro już jesteśmy przy tym - nie znoszę, gdy w przygodówkach pojawiają się elementy zręcznościowe. W jednym Sanitarium jeszcze to jakoś ujdzie, bo nie ma tego dużo, ale generalnie dla mnie przygodówka to przygodówka i skoro nastawiam się na myślenie i rozwiązywanie zagadek to już nie mam ochoty zastanawiać się, czy zaraz mnie coś nie ukatrupi.

Z tego, co pamiętam, to jedynie Blair Witch Project było w miarę udane połączenie przygodówki i gry akcji, ale zawsze, gdy trzeba było zabijać, pozwalałam mojemu bratu grać za mnie ;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 04, 2016, 13:19:23 wysłane przez crusia » Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #10 : Września 09, 2010, 14:50:54 »

Z tego, co pamiętam, to jedynie Blair Witch Project było w miarę udane połączenie przygodówki i gry akcji, ale zawsze, gdy trzeba było zabijać, pozwalałam mojemu bratu grać za mnie

No jak Blair Witch uznajesz za przygodówkę to Realms... tym bardziej powinno nią być ;), przynajmniej po części (np. w internetowej encyklopedii gier jest zaklasyfikowana jako "przygodowa/gra akcji"). Ja o tym pierwszym tytule specjalnie tu nie pisałem, bo właśnie chciałem trzymać się tematu ;).
Zapisane
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #11 : Września 15, 2010, 15:47:48 »

To ja dam kolejny tytuł:



Dark Fall: The Journal

http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=2221

Całkiem fajny klimat, choć do Scratches się nie umywa. Trochę można się pogubić w rozkładzie pokoi, ale cała zagadka rozgrywa się na mocno ograniczonym terenie, co ma swoje plusy. Grafika przyjemna, a gra poszła na moim lapku, więc pewnie pójdzie na każdym innym sprzęcie ;)

Zagadki są BARDZO trudne. Nie tylko wymagają robienia ogromnej ilości notatek (bardzo mało użytecznych dokumentów zabieramy ze sobą - mnóstwo rzeczy trzeba przepisywać, a nawet przerysowywać), ale także zmuszają do kreatywnego myślenia: spora część zagadek wykracza poza to, do czego przyzwyczaiły nas inne przygodówki. Całe szczęście twórcy zaopatrzyli gracza w zestaw podpowiedzi.

To gra dla koneserów, mnie osobiście zmęczyła i zirytowała. Głównie dlatego, że gra niczego nie ułatwia, tzn. nic nie można ze sobą zabrać, wszystko trzeba ręcznie przepisywać, w tym mnóstwo symboli. Dużo zagadek nie wymagało myślenia tylko właśnie bezmyślnego kopiowania wszystkiego, co się pokaże na ekranie.
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #12 : Września 15, 2010, 16:37:43 »

grałam, polecam, ma gierka klimat, choć faktycznie jest trudna, bo nikt ci prawie nic nie tłumaczy (i nie ma polskiej wersji), i samemu trzeba :D
szukam drugiej części teraz :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #13 : Września 15, 2010, 18:48:54 »

Nawet nie zauważyłam, że nie ma polskiej wersji... sorry. Dostanę bana za rozmowę o grze, która nie ma polskiej wersji? :D
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #14 : Września 15, 2010, 19:37:49 »

aa tam, się przejmujesz :D
polskie wersje nie zawsze są lepsze zresztą :P
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #15 : Października 16, 2010, 20:15:21 »

Hehe, no to ja przywalę klasyką, bo na innych grach się nie znam :)

Maniac Mansion z 1987 roku:) Gra nie jest horrorem, ale wykorzystuje -raczej prześmiewczo- pewne horrorowe motywy. Sam setting jest żywcem wyjęty z slasherów lat 80. - tajemniczy dom na wzgórzu i trójka małolatów prosząca się o kłopoty. W posiadłości czeka na nas m.in. zakrwawiona piła czy też roślinka rodem z "Little shop of horrors".

Taka roślinka pojawia się też w Drak. To już horror bardziej na serio - sam tytuł to oczywiście skrót od Draculi, który zamieszkuje posiadłość , w której toczy się akcja gry. Skoro o wampirach mowa to nie mogę nie wspomnieć o genialnej graficznej tekstówce (na wszelki wypadek: z tego gatunku wyłoniły się "prawdziwe" przygodówki) Castle of Terror z 1985. Tutaj akcja dzieje się w przeszłości w małej wiosce, nad którą góruje ponure zamczysko wampira. Do tego genialna muzyka Neila Brennana, speca od ponurej i nastrojowej muzyki ze świata 8 bitów.

Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: