Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: [seria] Mortal Kombat  (Przeczytany 3244 razy)
Pavel
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Kraków




Out of my mind. Back in five minutes.

WWW
« : Września 12, 2010, 00:43:37 »

Wielkimi krokami zbliża się odsłona najnowszej części Mortal Kombat. Można powiedzieć, że jest to powrót do korzeni, skończono z cała komiczną otoczką, jest na powrót mrocznie i brutalnie. Powiedziałbym nawet, że do przesady brutalnie i trochę mnie to martwi. Pamiętam czasy jedynki i dwójki, kiedy rządziły na automatach - trochę kasy na to przepuściłem.  Później następował stopniowy upadek serii, z niewielkim przebłyskami, ale mimo wszystko w każdą część pograłem lub gdzieś tam widziałem. Premiera w 3d okazała się totalną klapą. O Mortal Kombat zapomniano na kilka lat, raczono nas tylko jakimiś spin offami. Z nieukrywaną radością przyjąłem reaktywację tytułu, ale mam wątpliwości co do samej gry, wygląda oszałamiająco i mega brutalnie, ale wolałbym chyba Mortala w stylu Street Fightera ;) To chyba sentyment przemawia... To co sądzicie o serii Mortal Kombat? Jak wyglądał wasz "pierwszy raz" ;)

Garść zrzutów z trybu rozgrywki, dużo Fatality:
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=bDP4Agpkv7o" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=bDP4Agpkv7o</a>

I szlag by trafił muzyczkę, teraz będę musiał sobie poszukać starego, dobrego wykonania! Też z sentymentu.
« Ostatnia zmiana: Września 12, 2010, 00:46:08 wysłane przez Pavel » Zapisane

"Nie wydają mi się bowiem kochać książek ci,
którzy zachowują je nietknięte i ukryte w skrzyniach,
lecz ci, którzy dotykając ich zarówno w nocy,
jak w ciągu dnia brudzą je,
 marszczą i niszczą (...)".

Erazm z Rotterdamu
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #1 : Września 12, 2010, 12:33:06 »

Ooo, ile to godzin spędziło się na cięciu w Mortala... :D Na poznanie jedynki byłem za młody, moja przygoda zaczęła się dopiero od dwójki, której nigdy nie przeszedłem... :( Potem przerzuciłem się na trójkę i w nią byłem konkretny - znałem na pamięć wszystkie Fatality, Animality, kombosy etc. i nie wahałem się z nich korzystać :D. Rozwalałem wszystkich w okolicy i nikt się nie mógł ze mną równać. :D Ale te czasy minęły ;)

W trójce moją ulubioną postacią był Kabal, w dwójce oczywiście Baraka :D, chociaż nie ograniczałem się tylko do nich. Lubiłem jeszcze ciąć w MK Trilogy, potem w czwórkę już trochę mniej... A potem przestałem grywać w nawalanki i nie wiem co się działo w serii MK. :) Dla mnie wraz z nastaniem 3D skończyła się radocha z takich gierek :(. Powyższy filmik też mnie jakoś nie przekonuje. I widzę, że większość fatali wygląda tak samo :)
Zapisane
Jeay

*

Miejsce pobytu:
Kraków



« Odpowiedz #2 : Września 13, 2010, 12:24:07 »

Paradoksalnie - zacząłem poznawać serię już w wieku kilku lat :P. Miłośnikiem nie jestem, ale najnowsza część zapowiada się jak dla mnie niesamowicie. Nie mogę się doczekać :).
Zapisane

Pozdrawiam,

Jeay
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Października 16, 2010, 20:18:24 »

Swego czasu sporo grałem w Mortal Kombat II na Amidze 600 kuzyna:) Uwielbiałem tą grę, ale nie potrafiłem jej ukończyć, bo też moje występy na tym komputerze były gościnne. Aczkolwiek dochodziłem do... Kintaro? Dobrze pamiętam? Nie potrafiłem też pokonać tych ukrytych przeciwników, np. Smoke'a. Dopiero później zagrałem w MK I, które wydało mi się strasznie proste i ukończyłem je przy pierwszym podejściu. Trójkę chyba kiedyś raz widziałem i na tym się skończyło. Zresztą gdy wreszcie kupiłem sobie PCta, to jakoś odeszła mi chętka, by grać w cokolwiek.
Ulubiona postać: Reptile.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #4 : Października 17, 2010, 20:11:31 »

Aczkolwiek dochodziłem do... Kintaro?

Też właśnie nie mogłem pokonać tego pokraki. Raz byłem o mały włos od rozwalenia go w trzeciej rundzie, było 1:1, małpiszon miał dangera, a i tak mnie pojechał... Ile ja się naprzeklinałem wtedy, że komputerowy przeciwnik cheatuje. :D Nie wiem czy to właśnie wtedy nie rzuciłem w diabły MKII :D.
Zapisane
Dee

*




Nikt nigdy nie widzi buszmena...

« Odpowiedz #5 : Października 29, 2010, 22:49:14 »

Leniwe pytanie: na jaką platformę to wychodzi? :)
Zapisane
Pavel
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Kraków




Out of my mind. Back in five minutes.

WWW
« Odpowiedz #6 : Października 30, 2010, 19:21:47 »

Faktycznie bardzo leniwe ;) Marzec 2011 na Xboxa 360 i PS3
Zapisane

"Nie wydają mi się bowiem kochać książek ci,
którzy zachowują je nietknięte i ukryte w skrzyniach,
lecz ci, którzy dotykając ich zarówno w nocy,
jak w ciągu dnia brudzą je,
 marszczą i niszczą (...)".

Erazm z Rotterdamu
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: