Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: SZKARŁATNA WDOWA (Beatrice Scarlet 1) [Horror] [2015]  (Przeczytany 9801 razy)
Pocztar
Moderator

*




Piotr Pocztarek

WWW
« Odpowiedz #20 : Października 29, 2015, 23:54:44 »

Może jakiś konkursik, czy coś? Chcecie? :)

Zapisane

Oficjalna polska strona Grahama Mastertona
http://grahammasterton.pl/
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #21 : Października 30, 2015, 08:39:04 »

Powiem tak: byłoby nieelegancko, gdybyś się tym jakoś nie podzielił ;)

Ps. wiem, mam małe szanse na wygraną, bo ostatnio mi się trafiło ;)
Zapisane
Pocztar
Moderator

*




Piotr Pocztarek

WWW
« Odpowiedz #22 : Października 30, 2015, 11:17:38 »

Za każdym razem masz dokładnie takie same szanse, bo zawsze losuję tym:
http://www.losowe.pl/liczba

A że w 8 przypadkach na 10 wygrywa Piotr Owczarek z Wałcza, szokuje i wkurza mnie tak samo jak każdego innego  Rambo Wiking
Zapisane

Oficjalna polska strona Grahama Mastertona
http://grahammasterton.pl/
Pocztar
Moderator

*




Piotr Pocztarek

WWW
« Odpowiedz #23 : Października 30, 2015, 12:32:11 »

A tak przy okazji, sequel "Szkarłatnej wdowy" zapowiedziano na wrzesień 2017 ;)
Ciekawe czy u nas też będzie wcześniej :)
Zapisane

Oficjalna polska strona Grahama Mastertona
http://grahammasterton.pl/
Król Artur

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Let's tango bitch!

« Odpowiedz #24 : Listopada 18, 2015, 20:21:19 »

Skończyłem "Szkarłatną wdowę". Na plus zasługuje bohaterka fajnie, że będzie następna część bo po lekturze mam pewien niedosyt. Książka zaczyna się dobrze, powieść historyczna pióra Grahama w najlepszym wydaniu. Dobre opisy realiów Anglii i Nowej Anglii. Historia toczona na starym kontynencie bardziej opisana obrazowo moim zdaniem. Fabuła może nie jest zaskakująca tak naprawdę wiemy prawie na 100 % kto za tym wszystkim stoi, ale książka jeżeli będzie początkiem kolejnej serii to można jej to wybaczyć. Szkarłatna wdowa to mix powieści historycznej i kryminału/thrillera, część "sensacyjna" wypada trochę słabo nie ma suspensu czy zwrotów akcji. Bohaterka i opisy na plus, wątek kryminalny minus.
« Ostatnia zmiana: Listopada 18, 2015, 20:43:24 wysłane przez Król Artur » Zapisane
Emilio

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Kochasz?

WWW
« Odpowiedz #25 : Listopada 19, 2015, 22:22:44 »

Nie czytałem jeszcze "Wdowy" ale wolałbym, żeby Masterton napisał kontynuację jakiegoś swojego klasycznego horroru niż bawił się w dalsze ciągi nowostek
Zapisane

"I only dream in black and white, I only dream cause I'm alive. I only dream in black and white, to save me from myself"
Magnis

*




« Odpowiedz #26 : Stycznia 08, 2017, 16:17:15 »

Szkarłatna wdowa

Poznajemy losy Beatrice, której ojciec zajmował się alchemią i przekazał część wiedzy córce. Za sprawą fatalnych w skutkach stracie najbliższych zamieszkuje u swojej ciotki. Jednak to tylko przystanek do prawdziwej historii, jaką ma do opowiedzenia autor.
Początek książki to wprowadzenie do dalszej historii, ale nie zachwycił mnie za bardzo. Może spowodowane to było przeskakiwaniem z jednego okresu do drugiego bez jakiegoś pomostu pomiędzy wydarzeniami. Nie ukrywam, że wszystko było przewidywalne, więc nie wzbudzało takich emocji, jakie powinny być. Z wyjątkiem straty najbliższych przez bohaterkę. Gdy jednak przewertujemy pierwsze rozdziały to główna opowieść wypada znacznie lepiej niż sądziłem. Dorosła bohaterka będzie musiała odkryć sprawcę makabrycznych morderstw, jakie zostały popełnione w małej miejscowości, gdzie jej mąż Francis jest pastorem. Tutaj autor dał popis swoich umiejętności w kreowaniu historii, która przykuła moją uwagę. W małej miejscowości każdy zna się z każdym i plotki rozchodzą się w szybkim tempie. Odwzorowanie życia w tamtym okresie wypada przekonywująco dla mnie i widać, ze autor spędził trochę czasu, aby tło opowieści było wiarygodne. Miasteczko tętni życiem i obserwujemy z napięciem przerażające wydarzenia, jakie w nich następują.
Główną postacią jest zona Francisa Beatrice, której losy śledzimy od samej młodości. Doświadczona przez los znalazła szczęście, ale na tym wszystkim zaczyna kłaść się cieniem toczące wydarzenia. Portret jej autor odmalował przekonywująco. Silna, odważna, mądra, dociekliwa z wiedzą dotyczącą alchemii i sympatycznie wypadająca. Można się na pewno nią zainteresować i z przyjemnością śledziłem jej przygody. Ciekawie wypada również wykorzystanie nabytych umiejętności w dziedzinie alchemii i nauki stosowanej w celu ujawnienia sprawcy.
Postacie nakreślone przez autora jak to zwyczaju bywa są znakomicie skonstruowane. Moją swoje cechy charakteru, zachowania i rys psychologiczny. Jednak najbardziej wzbudza pewien niepokój czarny charakter, który się pojawia. Zawsze dostojny, przymilny, ale z duszą z piekła rodem. Relacje wypadają dobrze i nie są wymuszone lub nie irytują. Tak samo dialogi żywcem wyjęte z podobnych książek, co jest uznane przez ze mnie za plus.
Akcję powieści umiejscowiono w dawnym Londynie i Ameryce z czasów zaraz po gorączce polowań na czarownice. Widać echa tych wydarzeń, które są nadal żywe, ale już się ich nie praktykuje. Zabobon, wiara w czarownice i sługi ciemności nadal przychodzą mieszkańcom do głowy, gdy zdarzy się coś niewytłumaczalnego. Jednak w małej miejscowości zaczynają się dziać przerażające rzeczy i okrutne morderstwa popełnione przez demona, a może jego sługę. Tego przez dłuższy czas nie możemy stwierdzić, bo autor skrzętnie skrywa i nie odsłania samej tajemnicy popełnionych morderstw. Wiadomo jak lubi korzystać z motywów różnych wierzeń w swojej twórczości. Nie mogło zabraknąć krwawych scen i makabry. Pod tym względem nie zawodzi autor w ogóle i dostajemy czasami drastyczne opisy, lecz niepozbawione dobrego smaku i nieprzekraczające pewnej granicy. Mnie cieszy, że nie zrezygnowano z tego, bo sama powieść na tym zyskuje. Wątek śledztwa poprowadzono świetnie i korzystając z nabytych umiejętności bohaterka musi zachować rozwagę w jej wykorzystaniu. Na pewno ciekawym motywem był tajemniczy człowiek w płaszczu. Zawsze, gdy się pojawiał wzbudzał niepokój. Dla mnie jego postać była na plus, bo jeszcze bardziej swoim pojawieniem się zagęszczała klimat grozy. Zakończenie lekko zaskakujące, chociaż można wcześniej się domyśleć części prawdy. Dla mnie również na plus.
W książce Graham Masterton połączył kryminał, powieść obyczajową i trochę grozy w całkiem przyjemną historię i niezwykle klimatyczną. Wszystko wkomponowane z zegarmistrzowską precyzją, dzięki temu otrzymujemy interesującą opowieść. Gdyby nie przewidywalny początek byłoby znacznie lepiej, ale później historia staje się intrygująca. Akcja cały czas idzie do przodu i nie ma przestojów żeby się nudzić podczas czytania. Byłem ciekawy jak wypadnie autor z powieścią Szkarłatna wdowa i jestem zadowolony z lektury. Miło spędziłem czas podczas czytania i chętnie zapoznałbym się z kolejnymi losami głównej bohaterki. Ocena 7/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #27 : Marca 06, 2017, 13:24:27 »

Jakaś pocketowa wersyjka

Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: