Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ZARAZA aka PLAGA [Thriller] [1995]  (Przeczytany 2555 razy)
WojtekB.

*



« : Września 03, 2010, 13:41:36 »




Tytuł oryginalny: PLAGUE
Rok wydania: 1977
Rok pierwszego wydania (PL): 1995
Rok ostatniego wydania (PL): 2004

Pewnego pięknego letniego poranka doktor Leonard Petrie dostaje wezwanie do chorego dziecka. Chłopiec w stanie krytycznym trafia do szpitala. Niestety, lekarze nie mogą mu już pomóc.
Poszukiwanie przyczyn zgonu daje nieoczekiwany, przerażający efekt. Jednak lekarze nie mają wątpliwości. Chłopiec zmarł na dżumę. Od tej chwili wydarzenia toczą się w przewrotnym tempie. W ciągu kilku dni epidemia obejmuje całą Florydę, którą władze postanawiają odciąć od reszty kraju. Jednak nielicznym udaje się przedostać przez blokadę.
Czy podjęte przez rząd środki zaradcze zdołają uratować Stany Zjednoczone przed zagładą?
Mrożąca krew w żyłach opowieść o zagrożeniach, jakie niesie cywilizacja, ale także o zachowaniach i postawach ludzkich w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa.

Recenzje:
http://grahammasterton.blox.pl/2009/06/Recenzja-ksiazki-ZARAZA.html
http://grahammasterton.blox.pl/2009/11/Recenzja-ksiazki-ZARAZA-po-raz-drugi-nagroda-w.html
« Ostatnia zmiana: Stycznia 24, 2019, 12:30:15 wysłane przez Pocztar » Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1 : Lutego 16, 2011, 17:32:23 »

Witam ponownie! :) Niedawno przypomniałem sobie apokaliptyczny obraz Ameryki przedstawiony w powieści "Głód". Tak więc przyszedł czas na jego brata bliźniaka, czyli "Plagę". Powieść ta ukazała się również jako "Zaraza" w wydawnictwie Zysk i S-ka.
 Tym razem ludzkość staje w obliczu zmutowanego wirusa dżumy. Choroba zabija w zastraszającym tempie, a ludzie nią zarażeni giną w strasznych męczarniach. Współczesna medycyna nie zna żadnego skutecznego leku przeciw temu szczepowi. Wszelkie próby powstrzymania zarazy spełzają na niczym i wydaje się, że nic juz nie powstrzyma całkowitej zagłady Ameryki. Jedyną osobą, która ma jakąkolwiek teorię na zwalczenie wirusa, wydaje się być doktor Leonard Petrie. Ale czy uda mu się wydostać z zainfekowanego Miami i dotrzeć do odpowiednich władz aby przekazać swoje spostrzeżenia? Diabeł 9
"Plaga" to przerażający obraz ginącej cywilizacji, a także zachowań ludzkich w obliczu niechybnej śmierci. Akcja powieści toczy się bardzo szybko gdyż wirus zabija błyskawicznie i z niesamowitą skutecznością. Trup ściele się tu gęsto, a opisy wymarłych ulic i miast są bardzo szczegółowe. Fabuła powieści związana jest głównie z losami doktora Petriego, ale mamy tu też mnóstwo pobocznych wątków, które mają na celu pokazać najróżniejsze oblicza ludzkiej psychiki. Jest tu ciekawa mieszanka osobowości: właściciel sklepu, bakteriolog światowej sławy, podstarzała gwiazda filmowa, przewodniczący związków zawodowych, a nawet młodociany przestępca. :roll:
Nie mogło tu również zabraknąć seksu. Anioł
Zresztą nie sposób mówić o tej książce bez odniesień do "Głodu". Te dwie powieści są do siebie bardzo podobne, różnią się praktycznie tylko czynnikiem uśmiercającym, głód albo wirus. Oczywiście w obu przypadkach występują też poboczne aspekty śmierci, jej żniwo zbierane jest w najróżniejszy sposób. "Plaga" zyskuje trochę na tym, że za sprawą wirusa akcja powieści znacznie przyspiesza. No i samo zakończenie różni się diametralnie. :haha:
Ogólnie rzecz biorąc to bardzo charakterystyczne powieści w dorobku Mastertona. Także warto zapoznać się chociaż z jedną z nich, jak dla mnie to już klasyka gatunku. Diabeł 9 ;)
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Lex

*




« Odpowiedz #2 : Lutego 03, 2012, 20:42:07 »

Moja ulubiona książka tego pisarza :) Od niej z resztą zaczęła się moja przygoda z nim i z tego typu książkami w ogóle, więc być może dlatego też darzę ją takim sentymentem, ale no po prostu uwielbiam takie książki :P Jakaś rozprzestrzeniająca się choroba zbierająca śmiertelne żniwo... czegóż chcieć więcej ;)
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Lipca 09, 2012, 14:01:50 »

Za mną drugie podejście do "Zarazy" i, niestety, raczej negatywnego zdania o tej książce nie zmieniam (bo takie miałem od czasów lektury w czasach LO). Niby jest tu wszystko to, czego można oczekiwać od powieści o takim tytule, ale jednak... całość jest zdecydowanie zbyt kameralna. Brakuje mi tu opisów jakichś naprawdę wstrząsających, dantejskich scen. Narrator jakby celowo spóźnia się, zaś bohaterowie na ogół widzą tylko płonące budynki i ciała na ulicach. Obrazy dramatów osobistych są już ciekawe i przekonujące, nieźle wypadają też niektóre portrety psychologiczne postaci. Całość jest też lepiej napisana niż powstała w tym samym czasie "Błyskawica", choć widać jeszcze jakieś zamiłowanie Mastertona do ekstrawagancji (wątek Glantza, jego pasierbicy i Kalimby...). Po latach zwróciłem uwagę na upolityczniony wątek Herberta Gainesa. Tak jakby mała zapowiedź tego, co pisarz opisał w "Diabelskim kandydacie". Największą wadą jest ostatni rozdział wraz z zakończeniem. Gdy wydaje się, że nastąpi jakiś efektowny finał, Masterton z mniejszym lub większym wdziękiem kończy wątki poszczególnych bohaterów. I wypadło to po prostu blado. To powinna być o wiele dłuższa książka z bardziej przekonującym finałem, niekoniecznie na siłę wstrząsającym. Jak dla mnie - 5/10.

« Ostatnia zmiana: Lipca 11, 2012, 12:00:28 wysłane przez p.a. » Zapisane
Lex

*




« Odpowiedz #4 : Lipca 30, 2017, 04:37:19 »

Właśnie przypomniałem sobie tą książkę po 16 latach od pierwszego przeczytania... i zrobiła na mnie zdecydowanie gorsze wrażenie :P (widać jak się ma 15 lat i jest to pierwszy horror jaki się czyta, to ma się dużo mniejsze wymagania ;) ). Nie pamiętałem np. że ta książka też tak bardzo idzie w politykę... moim zdaniem aż za bardzo i zgadzam się z p.a., że brakuje tu jakichś mocnych scen... Myślę też że cały obraz chaosu jest dość przesadzony (i szybkości rozprzestrzeniania się szczurów też). Z drugiej strony były takie sceny, które nadal powodują ciarki, więc nie jest tak źle. I sentyment mi jednak pozostaje ;)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: