Dzisiaj skończyłem trzecią część cyklu, o zagadkowo brzmiącym tytule "Strach".
Trzeba przyznać, że Graham trzyma poziom sagi na stałym, wysokim poziomie.
Tym razem w życiu Jima i jego wesołej gromadki, pojawia się nowy uczeń - Rafael Diaz. W krótkim czasie staje się liderem klasy, głównie za sprawą znajomości kilku obrządków związanych z magią Majów. W niedługim czasie, po przeprowadzeniu na grupie uczniów jednego z rytuałów, ginie w straszny sposób Fynie McFeagh - jedna z uczennic Jima. Od tego momentu ponownie rozkręca się lawina dziwnych i przerażających zdarzeń. Aby uratować swoją klasę, Jim musi dowiedzieć się więcej o prekolumbijskiej historii Ameryki. A Rafael Diaz wygląda na takiego, który wie o niej dużo więcej niż to się wydaje na pierwszy rzut oka.
Jest to bardzo udana kontynuacja i podobnie jak wcześniejsze przygody Jima - wciągająca i niezbyt długa. Mam wrażenie, że w tej części cyklu autor trochę szerzej opisał historię demona, a także przytoczył więcej legend i podań z nim związanych. Właśnie tego zabrakło trochę w pierwszych dwóch tomach. W ciekawy sposób Masterton nawiązuje też do poprzednich części cyklu, tajemniczo i zdawkowo. Tak, aby rozpalić w czytelniku ciekawość i zachęcić go do przeczytania wcześniejszych przygód Jima Rooka.
Na zakończenie dodam, że z każdym kolejnym tomem cykl podoba mi się coraz bardziej.
A czytając wszystkie przygody ciągiem, mam wrażenie jakbym czytał jedną, wielką powieść. Co wcale nie oznacza, że nie można ich czytać pojedynczo lub nie chronologicznie.
Polecam!