Dzisiaj skończyłem czytać "Ofiarę", która według mnie wraz z "Ikonem" i "Kondorem" tworzy spiskową trylogię Mastertona.
To jeden z niewielu przypadków, kiedy po kilkunastoletniej przerwie książka wygrała z moją pamięcią.
Niestety są tego plusy i minusy, bardzo dobrze świadczy to o jej jakości
, ale też odbiera frajdę przy ponownej lekturze.
Autor zabiera nas ponownie w świat najmożniejszych i najbardziej wpływowych ludzi na tym świecie, tam gdzie zapadają najważniejsze decyzje dotyczące bezpieczeństwa i pokoju, a agencje wywiadowcze toczą zażarty bój na śmierć i życie.
Trzeba przyznać, że w tej powieści autor całkowicie popuścił wodze fantazji. Wymyślona na potrzeby "Ofiary" intryga poraża swym rozmachem, a w przypadku wprowadzenia jej w życie geograficzna mapa świata może ulec drastycznym zmianom.
Fabuła jest ciekawa, posiada zaskakujące zwroty akcji i całą plejadę głównych bohaterów. Wyróżniłbym tu dwie najważniejsze pary, marszałka T.K.Gołowanowa i Ingę Schultz, oraz Michaela Townsenda i Rufinę Konstantinowną. Nie mniej ciekawą parę tworzy były agent CIA Charles Krogh i Aleksiej Nowikow - agent KGB znany jako Krow iz Nosu.
Świetnie ukazana została w tej powieści machina wojenna ZSRR, oraz stosunki panujące pomiędzy generalicją i oficerami największej armii świata.
Znajdziemy też sceny rodem z najlepszych horrorów Mastiego, a także nieodzowne w jego prozie sceny erotyczne.
Po prostu Graham w najlepszej formie.