Siema! Idąc za ciosem, poleciałem z drugim tomem przygód Sissy Sawyer. Muszę przyznać, że ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Po niezbyt udanym początku serii, czyli "Złej przepowiedni", "Czerwona maska" rekompensuje nam ją z nawiązką.
Dużo więcej miejsca autor poświęca samej Sissy i jej rodzinie, co wcale nie oznacza, że fabuła książki jest nudna i nic się w niej nie dzieje. Wręcz przeciwnie, jest dużo akcji, morze krwi i masa metafizycznych zjawisk. Powieść świetnie trzyma napięcie, jest wiele niewiadomych na które znajdujemy odpowiedź pod sam koniec książki. To już nie jest thriller z delikatnym wątkiem paranormalnym w postaci pewnej wróżki, tylko horror pełną gębą.
Jeśli Graham pociągnie kolejne przygody Sissy Sawyer w tym tonie, tu już nie mogę doczekać się kontynuacji cyklu.
Co ciekawe, "Czerwona maska" przypomina mi trochę tematyką "Wizerunek zła". Z tą tylko różnicą, że akcja powieści dzieje się cały czas w realnym świecie, i to jest według mnie plus.
Także gorąco polecam ten tytuł, jak dla mnie jeden z lepszych tytułów Mastiego, pozdro!