Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ŚPIĄCZKA [Horror] [2014]  (Przeczytany 18745 razy)
Zawiany

*

Miejsce pobytu:
Poznań




« Odpowiedz #40 : Lutego 14, 2014, 11:17:57 »

Pozazdroscic!


p.s. romantyk z Ciebie na fb :D
Zapisane
Pocztar
Moderator

*




Piotr Pocztarek

WWW
« Odpowiedz #41 : Lutego 14, 2014, 11:22:18 »

nosz kur*a!  :D
Zapisane

Oficjalna polska strona Grahama Mastertona
http://grahammasterton.pl/
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #42 : Lutego 14, 2014, 11:45:34 »

Ja myślałem że takie rzeczy tylko w Rebis/Replika.
Więc w Ptasim też częstują?
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Pocztar
Moderator

*




Piotr Pocztarek

WWW
« Odpowiedz #43 : Lutego 23, 2014, 12:58:59 »

http://grahammasterton.blox.pl/2014/02/Recenzja-ksiazki-SPIACZKA.html
Recenzujemy
Zapisane

Oficjalna polska strona Grahama Mastertona
http://grahammasterton.pl/
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #44 : Marca 02, 2014, 12:10:32 »

Niestety po dwóch jakże wspaniałych odsłonach przyszła znowu kolej na bardzo przeciętną powiastkę dziadka Mastertona. Być może niebagatelny wpływ na lekturę "Śpiączki" miała "Muzyka z zaświatów"? Wszak to bardzo zbliżone do siebie powieści, z tą tylko różnicą, że historia Michaela/Gregory'ego jest o niebo słabsza od swej poprzedniczki. :(
O samej fabule nie ma co się rozpisywać bo i niewiele się tu dzieje. :] Michael i Tasha uczestniczą w wypadku samochodowym niedaleko góry Shasta. On traci pamięć, budzi się w lokalnej klinice i zostaje umieszczony w jednym domu z piękną dziewczyną w przyklinicznej osadzie. Trinity to dziwne miejsce i naszemu - również dziwnemu bohaterowi - zaczyna coś śmierdzieć, czyt.-zamarzać. :haha:
"Śpiączka" jest po prostu słaba, a lista zarzutów wydaje się nie mieć końca. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Brak zaskakujących zwrotów akcji. Przewidywalna do bólu. Klimat żaden, ani pod względem całkiem ciekawej lokalizacji, w której umieszczone zostało Trinity, ani pod względem dreszczyku emocji związanego z zaświatami. Zakończenie choć nienajgorsze w karierze Grahama, również mało satysfakcjonujące.
O ile nigdy nie podważam zachowań głównych bohaterów, o tyle zachowanie Michaela strasznie mnie skonsternowało.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ogólnie książka nijaka, a choć niezbyt długa to potrafi znudzić. A muszę przyznać, że jeszcze żadnej powieści Mastertona nie udało się jeszcze tego dokonać. :o
Fani horroru na pewno będą zawiedzeni bo to nie horror. Typową obyczajówką też tego nazwać nie można - choć ku temu najbliżej - bo elementy ghost story. A takie z tego ghost story jak ze Scooby-Doo. :pff4:
Na tym zakończę swoje wywody, słabiutko tym razem. :pff2:

A na koniec dołożyć jeszcze można okładce. Koresponduje ona z treścią książki jak ja z ludzikami z Marsa. :D Możliwości zrobienia świetnego opakowania do tej książki są ogromne, a w rękach trzymam jak zwykle co - jakieś g.... ! Wall
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2014, 12:15:23 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
svj

*




WWW
« Odpowiedz #45 : Maja 08, 2014, 19:53:48 »

przeczytałem jakiś czas temu i zrecenzowałem:

http://strefagrozy.blogspot.com/2014/02/graham-masterton-panika-recenzja.html
Zapisane

marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #46 : Lipca 22, 2014, 15:17:15 »

Czytam to, ale tak jakoś polotu póki co brak.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #47 : Lipca 24, 2014, 16:38:07 »

Książka skończona, i jak polotu tak nie było, tak na tym zostało.
Zero emocji, zero fabuły, ogólnie dość niespecjalnie.
Zgodzę się z kujotem, że to jakaś taka marna podróbka Muzyki z zaświatów.

I ten motyw z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Kurde, tylko Masti może coś takiego wymyślić.
W sumie głupoty straszne, ale śmiesznie to chociaż.

Ten tekst mnie rozwalił:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Co jak co, ale dialogi u Grahama to mistrzostwo.


Offtop:
Wasze książki też mają taki szary papier i miękką kiepską okładkę bez skrzydełek?
Przecież skrzydełka to u Ptasiego ostatnio standard, a i papier jest z reguły śnieżnobiały...
« Ostatnia zmiana: Lipca 24, 2014, 16:56:30 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Król Artur

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Let's tango bitch!

« Odpowiedz #48 : Sierpnia 11, 2014, 23:05:27 »

Przeczytałem Śpiączkę i bynajmniej nie spałem z nudów podczas lektury. Czytając niektóre opinie byłem prawdę mówiąc nastawiony do tej książki negatywnie i spotkało mnie miłe zaskoczenie. Oczywiście nie jest to ścisła dziesiątka dokonań autora ale też nie wieszałbym na niej psów. Lektura powieści szła płynnie i naprawdę mnie wciągnęła co ostatnio zdarza się rzadko w moim przypadku. Ostatnie sto stron pochłonąłem za jednym zamachem. Zakończenie książki lekko "happy endowe" choć w przypadku tej historii takie określenie może wydawać się nie na miejscu ;).
To co oczekiwałem po tej książce to dostałem czyli miło spędzony czas + satysfakcja z lektury.

 
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #49 : Sierpnia 12, 2014, 09:17:00 »

No to mnie zaskoczyłeś Arturro swoimi refleksjami! :o Wszak lepiej być zaskoczonym niż rozczarowanym. Ostatnio lubisz dołożyć trochę przeczytanym tytułom, a tu proszę jak lajtowo. ;)
   Chociaż dobre jest ostatnie zdanie:
Cytuj
To co oczekiwałem po tej książce to dostałem czyli miło spędzony czas + satysfakcja z lektury.
Odniosłem wrażenie jakbyś chciał powiedzieć: a takie tam sobie krótkie czytadełko, przynajmniej się nie nudziłem.   

Od takiego pisarza jak Masti powinno się oczekiwać czegoś więcej aniżeli poprawnie napisanych powieści, a takie właśnie odnoszę ostatnio wrażenie po lekturze jego książek. Zresztą może to wynikać z dublowania się niektórych tematów. Zapewne gdyby nie "Muzyka z zaświatów" odebrałbym "Śpiączkę" lepiej.
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Król Artur

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Let's tango bitch!

« Odpowiedz #50 : Sierpnia 12, 2014, 19:23:31 »

Wiesz Kujot nie to żebym oczekiwał od Mastiego tylko poprawnie napisanych książek, ale ostatnią powieścią przy której czułem powiew świeżości była dla mnie wydana w 2008 roku Czerwona maska :D (nie licząc świetnych Pogromców wampirów wydanych rok wcześniej). Przez ostatni okres było mi z Brytyjczykiem mega nie po drodze po kolejnych lekturach utwierdzałem się w przekonaniu, że chyba już nie dla mnie tego typu książki, mając jednocześnie świadomość, że najlepsze tytuły ma się już za sobą. I tak po 10 miesiącach przerwy sięgam po Śpiączkę powieść nie jest idealna ale właśnie podczas lektury czułem się tak jak za dawnych lat kiedy to czytanie jego powieści sprawiało mi frajdę przede wszystkim :). Bo czytać na siłę też nie mam zamiaru.

PS.

Choć coś ostatnio wzięło mnie na resentymenty w różnych kwestiach więc może coś się ruszy. Na razie czytam Infekcję i po pierwszym rozdziale... chce mi się nadal czytać  Diabeł 9       
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #51 : Sierpnia 12, 2014, 20:28:21 »

Czyli jednak tego typu książki cię ruszają, w takim razie nie ma co poprzestawać. ;)

Sprawdziłem sobie, że "Muzykę z zaświatów" czytałeś. Nie miałeś wrażenia, że "Śpiączka" to niezbyt udana kopia rzeczonej książki?

Ja "Infekcję" mam już za sobą. Jak lubisz ten cykl to ci się spodoba, chociaż jakieś drobne uwagi będziesz miał na pewno. :haha:
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 12, 2014, 20:35:56 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Król Artur

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Let's tango bitch!

« Odpowiedz #52 : Sierpnia 12, 2014, 21:08:33 »

Czy Śpiączka jest marną kopią Muzyki z zaświatów nie powiedziałbym. Jedną i drugą książkę łączą podobne elementy nadprzyrodzone. Jak już bym miał porównywać obie książki to dla mnie lepszą książką jest Śpiączka. Po pierwsze bohater bardziej mi przypadł do gustu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
po drugie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Po trzecie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.



Zapisane
Emilio

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Kochasz?

WWW
« Odpowiedz #53 : Września 25, 2018, 22:37:39 »

Dla mnie Śpiączka była lepsza niż "Muzyka z zaświatów". Lubie gdy akcja dzieje się w jakimś dziwnym miasteczku. Na plus należy zaliczyć tutaj jeden czy dwa ciekawe twisty i fakt, że sam pomysł na fabułę jest naprawdę ciekawy. Z wykonaniem nieco gorzej, postaci są ledwie nakreślone, cięzko polubić jakiegoś bohatera z głównym włącznie ;) Akcja pędzi na złamanie karku, i tak jak już w kilku relatywnie nowych powieściach Mastertona, miałem wrażenie, że autor gdzieś się spieszył pisząc tę książkę ;) Brak tu jakiś ciekawych retrospekcji, wątków pobocznych, czegoś co by sprawiło, ze czytelnik bardziej "zadomowiłby" się w Trinity ;) Mimo to dobrze się bawiłem, książka przeczytana w jeden dzień - 7/10.
Zapisane

"I only dream in black and white, I only dream cause I'm alive. I only dream in black and white, to save me from myself"
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: