Z dużą rezerwą podchodziłem do tego tytułu gdyż spodziewałem się słabej fabularnie historii z polityką w tle, poza tym jakby nie było to pierwszy thriller Mastiego. Moje obawy były jednak zupełnie nie na miejscu gdyż lektura tej książki przyniosła mi wiele frajdy.
Przeczytałem tę powieść dosłownie jednym tchem, bardzo podobała mi się ta cała intryga, to jak jedno niewinne zdarzenie pociąga za sobą szereg innych, tragicznych w skutkach wydarzeń. Bohaterowie tej książki podejmując z pozoru bardzo szlachetne decyzje wyrządzają krzywdę innym osobom, zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy. Często ich własny interes staje ponad rozsądkiem i racjonalnym podejściem do życia, bez względu na pochodzenie i status w społeczeństwie.
Portrety psychologiczne głównych bohaterów są bardzo ciekawe i różnorodne, mamy tu ich cały kalejdoskop. Jak dla mnie zaletą tej książki jest właśnie duża ilość dialogów, pełno w nich slangu i przekleństw co nadaje autentyczności i wiarygodności jej bohaterom.
W "Błyskawicy" nie mogło zabraknąć też sporej dawki erotyki, a bardziej wyzwolonej kobiety od Corinny Peace w twórczości Mastertona nie znajdziecie.
Najbardziej zaskoczył mnie finał tej opowieści, absolutnie nie można powiedzieć że jest zły, po prostu jest zaskakujący. W życiu nie spodziewał bym się takiego obrotu sprawy, w tej historii nie ma zbyt wiele optymizmu, podobnie zresztą jak i w życiu.
Także gorąco polecam tą książkę, nietypowa, zaskakująca i naprawdę dobra lektura!