Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: FKM: "T.R.I.P." - 52 Dębiec (2009)  (Przeczytany 10768 razy)
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« : Sierpnia 27, 2014, 10:52:19 »

MOJĄ PROPOZYCJĄ JEST....

"T.R.I.P."
Wykonawca: 52 Dębiec
Rok produkcji: 2009
Kraj: Polska
Gatunek: rap / (gdzieś tam dość mgliście) trip hop



Też miało nie być słowa wstępu, ale co tam: Yave zabrał nas w świat muzyki, ja z kolei zabiorę Was w świat tekstu. Jest to jedna z moich ulubionych płyt, był czas, że bardzo mi pomogła w życiu, z wieloma tekstami strasznie się utożsamiam i są mi niezwykle bliskie, stanowiąc wręcz w jakimś stopniu odzwierciedlenie mojej osoby. Oczywiście: jak dla mnie - najlepszy krajowy rap. Żadne tam Eldo, O.S.T.R.y, Peje i inne Małpy.

Płyta do przesłuchania do: 10.09.2014

I jeszcze prośba ode mnie: To jest rap, to dałem ja i uprzejmie proszę o skupienie się w 70 % na tekście a w 30 % na muzyce, choć tej akurat w tym przypadku nie mam nic do zarzucenia ;)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 27, 2014, 11:21:51 wysłane przez Mandriell » Zapisane

Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #1 : Sierpnia 27, 2014, 11:03:54 »

A skąd wiesz, że Turmion nie był światem tekstu? :D

Rap... praktycznie nie tykam, ale zdarzają się piosenki wstrząsające i poruszające, zobaczymy jak będzie w tym wypadku ;)

No i czas słuchania chyba o miesiąc za długi :P
Zapisane
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #2 : Sierpnia 27, 2014, 11:11:09 »

Faktycznie :D spojrzałem na kalendarz w firmie i nie na ten miesiąc co potrzeba :D
Zapisane

Magnis

*




« Odpowiedz #3 : Sierpnia 27, 2014, 12:42:06 »

Mandriell tak specjalnie żeby wszyscy przesłuchali :D. Pytanie mam. Każdy co przesłucha może się wypowiedzieć czy tylko zgłoszeni co są na liście ?
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #4 : Sierpnia 27, 2014, 13:04:50 »

Już w shoutboxie odpowiedziałem, ale odpowiem i tutaj - wypowiedzieć może się każdy, kto przesłucha tej płyty kilka razy ;)

Żeby być gospodarzem, trzeba wyrazić w wątku głównym FKM taką chęć, wtedy dopiszemy do listy :) Dyskutować można bez zobowiązań żadnych 
Zapisane

Mike
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Gdańsk




It's A Mirage! I'm Tellin' Y'all It's a Sabotage!

WWW
« Odpowiedz #5 : Sierpnia 29, 2014, 08:37:07 »

Przesłuchałem album na tyle dużo razy, że jestem gotowy na jakąś wypowiedź. ;)

Na początek powiem, że nie jestem zwolennikiem, ani fanem rapu, tudzież hip-hopu. Jest zaledwie garstka wykonawców/zespołów, których słuchanie mnie nie boli i robię to z przyjemnością (Eminem, stary Kaliber 44, trochę Paktofoniki). Z wielkim zaskoczeniem muszę przyznać, że płytka "T.R.I.P." 52 Dębiec dołączyła do tego wąskiego grona.

Jest naprawdę dobrze i inteligentnie zagrana, bardzo wielkim plusem są tutaj żywe instrumenty i mieszanie różnych stylów w niektórych kawałkach (lekki growling w "Bezsenności", czy fajny jazzik w "Papierosie cz. 2"). Już sam początek jest świetnym wstępem do klimatu jaki czai się w dalszej części albumu. Oczywiście warstwa tekstowa też jest całkiem niezła i trafia tam gdzie powinna. ;) Najbardziej chyba przypadł mi do gustu tekst "Papierosa" (co prawda nie palę, ale fragment "znowu nic mi się nie chce, wciąż bym tylko spał" jest tak bardzo prawdziwy :D , no i tekst przewodni/refren "Pamiętaj o tym, że ciemność służy tylko do przykrycia wszystkich jasnych stron życia" - może trochę banalny, ale fajny i dobrze się go nuci :) ).
Zapisane

Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #6 : Września 02, 2014, 11:55:48 »

Coś cichutko w wątku... Czyżby nikt poza Majkiem nie słuchał?  Shame 
Zapisane

p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #7 : Września 02, 2014, 14:08:23 »

Wróciłem z urlopu, wkrótce posłucham :)
Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #8 : Września 03, 2014, 11:33:57 »

Przesłuchałem wystarczająco żeby sie wypowiedzieć.

Płyta która wrzucil Mandriell jest mi blizsza niz Technodiktator, jednak nie do konca.
Słucham czarnych brzmien, w sensie rapu czy soulu ale wszystko w wydaniu amerykanskim.
Zaczynałem co prawda od polskich produkcji (miloscia do tego typu muzyki zarazilem sie sluchając K44) jednak od czasu rozpadu Paktofoniki polskiego rapu juz nie slucham, glownie dlatego ze wyroslo tych wszystkich "raperow" jak grzybow po deszczu i wkurwia mnie ich smecenie gdzie w prawie kazdym kawalku narzekają jak to im zle na blokach.
Malo tego, jak zobaczylem 52 Dębiec to sie przezegnalem bo zawsze mnie draznil ten caly Hans i kojarze zespol glownie z "To my polacy" ktory to kawalek mierzil mnie przeogromnie.
No ale włączyłem.

Naprawde pozytywne zaskoczenie.
Są tu też smęcenia i narzekania ale o dziwo calkiem niezle tekstowo, a ponad to wiekszosc kawałków na naprawde bardzo dobre podkłady.
Teksty...no są różne ale niektore naprawde zmuszają do refleksji.
Całkiem niezły flow ma ten cały Hans jak sie okazuje, a kojarzyłem go z sepleniącym frajerem ;)
Kwałki ktore naprawde zrobily wrazenie na tyle ze bede do nich wracał to "Grawitacja", "Odblokuj się", a przede wszystkim "Zbyt dużo".

Ogólnie płyta na plus i fajnie wyszło bo sam by po nią nie siegnał na milion procent.
Może do całej nie będe powracał ale z pewnością do kilku kawałków wrócę bo naprawdę fajnie się słuchało :)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #9 : Września 03, 2014, 12:49:07 »

Ja mam z takim ogólnym podejściem bardzo podobnie do Stebbinsa - gdzieś tam otarłem się o krajowy rap, ale tylko nieliczni byli w stanie mnie przekonać swoją nawijką, muzą i przede wszystkim: tekstami. Bo jednak zdecydowana większość to takie chłamy są, że uszy więdną. A jeszcze jak się zrobiła moda na hip hopy w kraju to już zupełnie się zrobiło tak, jak piszę Stebby - wysyp żywych raperów normalnie, z tym, że co jeden to niestety słabszy. No ale - czasy są takie, że dziś prawie każdy jak chce, to może.

Stary Pięć Dwa Dębiec to właśnie taki wyszczekany raps z blokowisk, ani to ładu ani składu nie miało, choć właśnie już wtedy Hans potrafił przykozaczyć dobrą liryką czy trafnym skojarzeniem. Wiedziałem wtedy, że ma potencjał. Druga rzecz, że jako ten 14-15 latek byłem mniej krytyczny. A "To my" akurat uważam za dobrą satyrę tamtej i obecnej Polski. Tylko fakt - w zbyt drażniącej to otoczce jest podane.

Stebby - mówisz "niezłe tekstowo" - powiem Ci, że moim zdaniem najlepsze tekstowo w naszym kraju w ciągu ostatnich kilku lat (w sumie przebił ten album dopiero kolejny album Hansa :D). Ja obcuję z z płytką "t.r.i.p." właściwie od daty premiery i znam te teksty na pamięć i uważam, że tyle nawiązań, genialnych metafor, innych środków stylistycznych, zręcznych słownych zlepków, trafnych spostrzeżeń ile oni na tym albumie skondensowali to trudna sztuka i nawet jak pewne piosenki nie podejdą za "pierwszym rzutem" to wkręcają się mimo wszystko. Przykładem niech będzie piosenka "Bellissimo" - najpierw wcale mnie do siebie nie przekonywała, dopiero chyba po 15 przesłuchaniach i odpowiednim dla mnie czasie wkręciłem się w wersy Hansa, wyrażające bezbrzeżną samotność, zniechęcenie, zagubienie, utratę wartości w życiu, zachwianie wiary w cokolwiek (Bóg, ludzkość, ideały)... Które finalnie jednak stawiają na kult myślenia oraz to, że takie podejście przyniesie skutek... Po czym następują wersy Deepa, które dla mnie są najpiękniejszym hymnem miłości zapisanym  w polskiej piosence. Dziś to jedna z moich ulubionych piosenek na tej płycie, rewelacja do analizy i świetna jako ukazanie dwóch różnych spojrzeń człowieka, może tego samego tylko w odmiennym czasie? Może dwóch różnych w tym samym czasie? Możliwości analizy jest sporo.

Dobra, póki co więcej się rozpisywać nie będę. Dla mnie w każdym razie ten album to językowa/tekstowa perełka warta katowania raz po raz, aż wszystkie słowa wryją się w głowę.
« Ostatnia zmiana: Września 03, 2014, 13:02:07 wysłane przez Mandriell » Zapisane

HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #10 : Września 04, 2014, 15:34:00 »

Ja obcuję z z płytką "t.r.i.p." właściwie od daty premiery i znam te teksty na pamięć i uważam, że tyle nawiązań, genialnych metafor, innych środków stylistycznych, zręcznych słownych zlepków, trafnych spostrzeżeń ile oni na tym albumie skondensowali to trudna sztuka i nawet jak pewne piosenki nie podejdą za "pierwszym rzutem" to wkręcają się mimo wszystko.

No mnie się jakoś wkręcić nie mogą. Przesłuchałem płytę 2 i pół raza i myślę, że to mi już wystarczy. Mandriell ty słyszysz tam genialne nawiązania, metafory i zręczne słowne zlepki. Ja się czuję jakbym słuchał jakiegoś konkursu na najlepszą wymowę "Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie". Na pocieszenie dodam, że ja tak mam z całym polskim rapem. Nasz język się nie nadaje do tej muzyki 

Żeby nie było, najbardziej spodobał mi się kawałek Spadłem feat. Anna Berni. Głównie ze względu na głos pani Berni ;)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #11 : Września 04, 2014, 18:38:00 »

Uwaga, uwaga, włączyłem sobie Tripa ;)

Co prawda na razie jestem przy kawałku nr 2 (no, właśnie się trzeci zaczyna), ale ja bym nie powiedział na chwilę obecną, że to jest "(gdzieś tam dość mgliście) trip hop". Wcale nie mgliście. Zwłaszcza, że rapowanki (czasami może bardziej melodeklamacje) to często jedna z części trip hopu (Massive Attack, Tricky, niektóre rzeczy Archive). Tu są oczywiście nieco inaczej rozłożone akcenty, tym niemniej dla mnie to pogranicze rapu i trip hopu. Chyba, że pozostałych 9 kawałków będzie typowo rapowych.  

Na razie podkłady mi się podobają. O ileż więcej się tam dzieje, niż w takiej Paktofonice, gdzie po 5 sekundach wszystko jest już jasne.

Ale na tekście skupiać się nie zamierzam. W sumie, Mandriell, Twoje słowa niejako potwierdzają to, co już kiedyś powiedziałem o rapie, że to w zasadzie nie jest muzyka, tylko spokrewniona z nią inna forma artystycznej ekspresji. Jesteśmy w dziale muzyka i to na muzyce się skupiam, na tekście mogę się skupić w dziale, dajmy na to, "poezja"  

EDIT

No i przesłuchałem :) Cytując jedne z ostatnich słów na płycie: nie jest tak źle. Ba, momentami jest bardzo dobrze. Jestem przekonany, że w swoim gatunku to płyta o wiele lepsza, niż "Technodiktator". A tak subiektywnie, osobiście, jej odsłuchanie sprawiło mi więcej radości, niż przedzieranie się przez propozycję Finów. Trip-hopowy, mroczny klimat powoduje, iż rapowanki aż tak bardzo mi nie przeszkadzają, może jedynie "To miasto", z bardzo agresywnym rapem, działa mi na nerwy. Ze słabszych momentów to jeszcze intro i outro, które pod wieloma względami można uznać za muzyczny żart. Wszystko co pomiędzy wchodziło mi naprawdę dobrze. Tyle, jeśli o pierwsze wrażenie idzie.
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2014, 19:25:40 wysłane przez p.a. » Zapisane
Stebbins

*

Miejsce pobytu:
Dorne




WAR is NOT the ANSWER

« Odpowiedz #12 : Września 04, 2014, 22:05:58 »

p.a. tak ocenia i takie rzeczy wyciaga że sie będę bał cos zaproponować ;)
Zapisane

"Podróż donikąd też zaczyna sie od pierwszego kroku."

(Ch. Palahniuk 'Rozbitek')
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #13 : Września 04, 2014, 22:14:22 »

p.a. tak ocenia i takie rzeczy wyciaga że sie będę bał cos zaproponować ;)

Haha, ja też już się boję znów być gospodarzem 
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #14 : Września 04, 2014, 22:53:28 »

Hehe :D

Nie no, nie przesadzajmy. Dopóki nie oceniam czegoś poniżej 5, to nie jest źle. Ja mam taką skalę po prostu, ciężko by mi ją było teraz zmienić :)
Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #15 : Września 10, 2014, 01:25:37 »

Dobra, ja też w końcu przesłuchałem płytę. Trzy razy (niektóre piosenki więcej) i myślę, że mi wystarczy. Nie w sensie "wystarczy, nie dam rady więcej", tylko "wystarczy, wyrobiłem sobie zdanie" ;)
Ja podobnie jak HAL, mam z całym polskim rapem tak, że jestem generalnie na "nie", ale jak mówi Intro, płyta "jest inna niż wszystkie", które do tej pory poznałem :)
Najbardziej podoba mi się chyba podkład do Spadłem, prosty, ale mocny, klimatyczny (jak w sumie cały album, mroczna atmosfera to chyba największy plus), teksty Odblokuj się, drugiej części Siły Nocnych Koszmarów (mega!), refren z Grawitacji - to najmocniejsze liryczne uderzenia moim zdaniem. Dalej jest już trochę gorzej; nadal dobrze, ale nie jest to poziom wyżej wymienionych, nic nie spowodowało, żebym przeiwjał i jeszcze raz wsłuchiwał się w jakimś fragment.
Ale ogólnie polski rap nie jest dla mnie, ja żeby przesłuchać T.R.I.P. musiałem mieć włączone teksty i na wszelki wypadek na nie patrzeć, bo dość często się wyłączam  Dla mnie muzyka to jednak bardziej działa jako tło, a tu trzeba być mega skupionym, więc w miarę ciężko mi się tego słucha. Nie sądzę, żebym kiedyś do tego wracał  (może do pojedynczych piosenek, raczej na pewno nawet), ale nie była to ani tortura ani męka ani nic w ten deseń.
Porządne słuchadło, nie żałuję, że sięgnąłem :)
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #16 : Września 10, 2014, 06:55:59 »

No to i moja opinia.
Wpierw opiszę reakcję na poznanie albumu miesiąca. Chwilowa konsternacja, bo to rap, ale 52 Dębiec mnie uspokoił :) Zdecydowanie jeden z najbardziej szanowanych wykonawców tego nurtu, więc nie pozostało nic innego tylko posłuchać.
Już początek w postaci Intro jest bardzo intrygujący, nietypowy i znacznie odbiegający od polskiego światka hiphopowego.
Autor wątku napisał, że gdzieś w dali się przebija triphop, to nie prawda, ten rodzaj muzyki jest tu wszędzie, dlatego płyta jest niezwykle spójna. Hans ma bardzo dobry, ale delikatny flow, atrakcyjności płyty dodają gości. Muzycznie jest to bardzo udana płytka jak na ten rodzaj muzyki. Tekstowo, akurat po tym zespole można było sporo wymagać i zdecydowanie się nie zawiodłem. Teksty refleksyjne i naprawdę fajnie złożone.
Do "Gdzie ty jesteś" płyta bardzo mi się podoba, niestety potem trochę wg mnie siada i staje się mniej spójna, choć nie to, żeby było znacznie gorzej, po prostu mniej trafia w mój gust - Belissimo denerwuje mnie tym zaśpiewem, Bezsenność niby growlem, jakieś to sztuczne i wymuszone. No i jest jak dla mnie pomyłka - To miasto - nienawidzę wprost takich zabiegów. Fajna płytka charakteryzująca się wieloma wspólnymi elementami w muzyce, a tutaj nagle zmiana rytmów, jakiś zacinający się bit i jeszcze "murzyn" po angielsku - o matko!
Na szczęście rekompensuje mi to perełka na samym końcu :) Kapitalny kawałek i o pięknym, prostym, pozytywnym przekazie.

Do płyty raczej wracać nie będę, gdyż ciężko mi przesłuchać w całości płytę hiphopową, ale oceniam ją wysoko.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
Magnis

*




« Odpowiedz #17 : Września 10, 2014, 16:12:50 »

To się wypowiem, bo przesłuchałem.
Kawałki podobały mi się. Muzyka tutaj za bardzo nie jest najważniejsza tylko przekaz, a ten jest w każdym utworze. Za słabsze uważam Bellisimo, bo choć początek może być to już zakończenie nie za bardzo. Następna piosenka To miasto i Papieros cz.2 dołączyły do słabszych. Jak słuchałem to niestety wydawały mi się słabe niż pozostałe utwory. Podkład muzyczny może być, ale wykonanie do mnie nie przemawia i mogło, by być lepsze. Za dobre wprowadzenie uważam fajne intro na początku. Za to pozostałe utwory mi się podobały. Najbardziej Bezsenność, Odblokuj się, Spadłem, Siła nocnych koszmarów, Uciekamy, Grawitacja. Podkład dobry i odpowiedni oraz teksty bardzo fajne. Takie spokojniejsze wydaje się Zbyt dużo, ale o ciekawym przekazie. Wykonawcy Hans i pozostali stanęli na wysokości zadania i ich wykonanie utworów są bardzo dobre. Każdego z nich słucha się przyjemnie. Płytka ciekawa i na pewno wrócę do niej kiedyś, by posłuchać jeszcze raz :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #18 : Września 30, 2014, 15:52:35 »

Wrażenie drugie po iluś tam już przesłuchaniach.

Jak dla mnie najwięcej najlepszych rzeczy dzieje się głównie w okolicach środka płyty. Dobra jest druga połowa "Siły nocnych koszmarów", jeszcze lepsza - "Grawitacja". A później jeden z moich ulubionych kawałków na płycie - mroczny "Gdzie ty jesteś?", momentami bardzo w stylu Massive Attack. Wcześniej bywa różnie. Intro mnie irytuje. Wiem, że celowo przerysowane, ale cała ta nawijka mnie drażni. I o ile "Spadłem" to jeden z lepszych numerów na płycie, to następujące po niej "Odblokuj" ma jak dla mnie zbyt oszczędny podkład. Ja taką muzykę mogę łykać tylko razem z klimatem, mroczną ścianą dźwięku i tak dalej.

A druga połówka? "Zbyt dużo" wiele mówi na temat tego, dlaczego pan wokalista nie powinien śpiewać. Bo brzmi trochę, jak niedorobiony członek boysbandu. Generalnie wokalem się nie zachwycam. Momentami uprawia bardziej melodeklamacje, aniżeli rap i do takowych nie ma tak wypasionego, niskiego wokalu, jak bodaj Daddy G z Massive Attack. Na dodatek sepleni, co nie pozwala mi się cieszyć ponoć świetnymi lirykami, bo ich często nie wyłapuję :P A to, co słyszę, też mnie czasem nie zachwyca. Ma taki ziomalski posmak. Inna sprawa, że nie ogarniam, kto gdzie kiedy rapuje, śpiewa, etc.

Dalej mamy na swój sposób przebojowe "Uciekamy" poprzedzone może nieco zbyt leniwą muzycznie "Bellisimą". O fatalnym "To miasto" już wcześniej pisałem, natomiast później następuje kolejny magiczny moment płyty - mroczną, ocierającą się prawie że o stylistykę Sweet Noise (z "Czasu ludzi cienia") "Bezsenność". Outro w takim kształcie ma swój sens, chociaż taka klezmerska stylizacja niekoniecznie mnie raduje. Inaczej mówiąc - jako element płyty spełnia swoje zadanie, po wyrwaniu z jej kontekstu nieco mnie drażni.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do: