Tytuł: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 25, 2014, 19:17:33 "Left of the Middle"
Wykonawca: Natalie Imbruglia Rok produkcji: 1997 Kraj: Nie wiem :haha: Albo Australia albo UK. Gatunek: Pop (http://i.imgur.com/ukGVtFLl.jpg) (http://imgur.com/ukGVtFL) Zapomniałem, że jestem w tym klubie :haha: Wybrałem album który bardzo dobrze znam żebym wiedział o czym mowa ;) To tyle na razie, wypowiem się jak może ktoś tu coś napisze :P Czas na przesłuchanie albumu do 08.11 Tytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: J1923 on Października 26, 2014, 10:37:25 Chętnie przesłucham. Nigdy jakoś nie przeszedłem przez fazę kilku utworów tej artystki, choć nie wiem dlaczego, bo przecież pojedyncze piosenki lubię :)
Tytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Października 26, 2014, 10:53:51 O fuck!!
Wiekszy zaskok niz jakby Alicie wstawil :D Myslalem ze wy wszyscy metalu sluchacie :P poza Mandriellem ;) Chetnie przeslucham :) Tytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 26, 2014, 13:15:14 Myslalem ze wy wszyscy metalu sluchacie Chciałbym! :D A tu, podobnie jak w FKF wezmę się w końcu do roboty i też tego przesłucham, choć to kompletnie nie w moim guście :PTytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 26, 2014, 16:17:05 HAL zmusza mnie do słuchania popu ;) Nie no, Imbruglia nieźle się kojarzy, bo te piosenki w gruncie rzeczy takie ładne dość były. Ale żeby całą płytę... hmm... ;)
Tytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 26, 2014, 19:56:42 HAL zmusza mnie do słuchania popu ;) Przepraszam :haha: Tytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: Stebbins on Października 26, 2014, 22:55:59 Ja przesluchalem juz 2 razy i ...jak narazie jestem naprawde zadowolony.
Plyta moze nie jest z polki WIELKICH, ale pop w calkiem spoko wydaniu, momentami nawet dosc...melancholijny, smutny, czasem ciut szybciej. Ogolnie dobre tempo,druga czesc plyty lepsza, na chwile obecna moge pare kawlakow wymienic ze mi sie autentycznie podobaly, najlepszy chyba jak narazie to "Contraddictions". Nie jest ta plyta jakas superhiperniewiadomojakzajebista ale mi sie przyjemnie slucha :) Tytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 27, 2014, 08:23:57 Steb chyba dorwałeś jakaś wersję rozszerzoną bo ja nie mam tej piosenki na płytce :haha:
I zgadzam się płyta nie jest jakaś mega superowa, ale jest tam przynajmniej ze cztery kawałki które są naprawdę ładne i nie zestarzały się :) Ja oczywiście wolę te bardziej melancholijne piosenki. Mój number one to jest "Big Mistake". Genialny utwór, sto razy lepszy niż zajechany na śmierć "Torn" ;) A z tych szybszych to bardzo lubię "Wishing I Was There", fajny popik :faja: Tytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Października 28, 2014, 19:11:21 Do klubu nie należę, ale płyty Natalie z chęcią posłucham bo to równa babka jest. I z dużym dystansem do siebie :)
http://www.youtube.com/watch?v=m8AggJ3_Xf0 Tytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: Mike on Listopada 04, 2014, 08:52:39 Ja płytę przesłuchałem raz i to mi wystarczy, to kompletnie nie dla mnie. Wybacz HAL, ale strasznie to mdłe. ;)
Tytuł: Odp: FKM: "Left of the Middle" - Natalie Imbruglia (1997) Wiadomość wysłana przez: J1923 on Listopada 17, 2014, 11:01:32 Przesłuchałem oczywiście kilka razy. Płytka bardzo i przyjemna, naprawdę miło spędzony czas. Spokojnie można sobie przyrządzić obiadek, albo poczytać gazetkę :)
Album jest przystępny, a mimo to jest stosunkowo różnorodny, artystka raczej preferuje spokojne klimaty, ale czasem też potrafi pokazać pazurek. Ogólnie ładnie Natalie ładnie operuje głosem, co jest jest wielkim plusem - płyta się nie nuży. Niektóre kawałki ciężko wyrzucić z głowy. Najbardziej podobają mi się Big Mistake, Wish I Was There, ale ciężko też mi uciec od chyba najdziwaczniejszego Impressed, a jeszcze jest przecież w zanadrzu nieśmiertelny Torn. W ogóle tak sobie myślę, że Natalie to bardzo milutka, sympatyczna, a przy okazji ładna wokalistka :fala: |