p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« : Września 25, 2014, 10:25:44 » |
|
A oto moja propozycja DeceitWykonawca: This HeatRok produkcji: 1981Kraj: UKGatunek: post-punk, rock eksperymentalnyJuż dawno temu wymyśliłem sobie, że pierwszym albumem, jaki zaproponuję, będzie właśnie to. Z dwóch zasadniczych przyczyn. Po pierwsze - nie jest to żaden z moich ulubionych albumów, ba, nie załapuje się pewnie nawet do mojej setki, więc łatwiej będzie mi tu znosić jakąś krytykę Po drugie - post-punk jest w Polsce traktowany po macoszemu, bo piszącym o muzyce taki 1981 rok to się tylko z Iron Maiden czy synth-popem kojarzy. Po trzecie (o, są jednak trzy przyczyny) - to album na tyle oryginalny, że każdy powinien spróbować z czymś takim się zmierzyć. Inna sprawa, że niektórym ta oryginalność ością w gardle stanie... Powiem tak: nawet ja łykam ten album jedynie fragmentami. Podoba mi się ogólny klimat, ale niektóre kompozycje wydają mi się wydumane i dziwaczne. Ale też co jakiś czas trafia się tu coś intrygującego. Bardzo osobliwe arpeggio w "Paper Hats". Szamańska rytmika tu i ówdzie. Genialne narastanie złowieszczego klimatu na początku "Makeshift Swahilli". No i "New Kind of Water", prawdopodobnie najlepszy tu utwór. Powodzenia Przyda się Umieszczanie linków z YT chyba nie jest zbrodnią, więc w razie czego całości można posłuchać tu: https://www.youtube.com/watch?v=qi01y9gi2HM
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #1 : Września 25, 2014, 20:54:35 » |
|
Powodzenia Przyda się Jestem przy drugim utworze... O chryste panie...
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #2 : Września 26, 2014, 08:48:23 » |
|
Spoko, mnie ten album na "dzień dobry" też odrzucił. Ale poświęciłem mu trochę czasu i ostateczna opinia dość istotnie różniła się od pierwszego wrażenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #3 : Września 26, 2014, 12:23:28 » |
|
Powodzenia Przyda się Co my Ci zrobiliśmy?! I to jeszcze wielokrotnie przesłuchać?! Bardzo się cieszę, że dałeś ten album, teraz jak mnie zaprosi jakaś urocza pani na kawę, przy dźwiękach post-punku, rocka eksperymentalnego, to podziękuję A tak poważniej, to nie jest aż tak źle - nawet gdzieniegdzie słyszę muzykę Pierwsze przesłuchanie za mną, trochę odpoczynku od tego i zobaczymy jaka będzie dalsza reakcja. PS nie załapuje się pewnie nawet do mojej setki Chyba do mojej też się nie załapie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #4 : Września 26, 2014, 12:32:02 » |
|
Bardzo się cieszę, że dałeś ten album, teraz jak mnie zaprosi jakaś urocza pani na kawę, przy dźwiękach post-punku, rocka eksperymentalnego, to podziękuję Hehe, tu raczej "eksperymentalny" jest słowem kluczowym, bo post-punk generalnie był/jest dość melodyjny (Joy Division, The Cure, Wire, The Chameleons. Talking Heads może nieco mniej, bo u nich bardzo ważna rytmika była, choć też różnie bywa)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mandriell
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Częstochowa | SPONSOR FORUM |
SHADYXV
|
|
« Odpowiedz #5 : Września 26, 2014, 12:35:21 » |
|
O bogowie, sądząc po komentarzach p.a. zabawił się w trolla Klub to klub, co poradzić... przesłucham, ale obawiam się, że moja cierpliwość i dobra wola zostaną poddane wielkiej próbie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #6 : Września 26, 2014, 12:37:31 » |
|
Cieszcie się, że nie dałem The Pop Group
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mandriell
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Częstochowa | SPONSOR FORUM |
SHADYXV
|
|
« Odpowiedz #7 : Września 26, 2014, 12:40:41 » |
|
Coś mi się wydaje, że w wyborach na najlepszego gospodarza nie będziesz miał wielu głosów...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mike
Administrator
Miejsce pobytu: Gdańsk
It's A Mirage! I'm Tellin' Y'all It's a Sabotage!
|
|
« Odpowiedz #8 : Września 26, 2014, 12:44:22 » |
|
Ja przesłuchałem płytę 2 razy już i powiem, że trochę wyolbrzymiacie. Owszem, jest mega zakręcone i eksperymentalne (niemalże "awangardowe" ), ale jest w tym jakiś koncept.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #9 : Września 26, 2014, 12:56:13 » |
|
Coś mi się wydaje, że w wyborach na najlepszego gospodarza nie będziesz miał wielu głosów... Od efemerycznej popularności wolę fakt bycia zapamiętanym A koncept, tak, to nawet concept album, zdaje się, jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #10 : Października 07, 2014, 22:05:49 » |
|
Do kiedy ten album należy przesłuchać? Chyba wcześniej były takie informacje podawane. Ponieważ nikt jeszcze nie napisał nic o albumie, ja się pokuszę o pierwszeństwo. Po pierwsze i najważniejsze - album przesłuchałem chyba z ... 15 razy <poproszę o jakąś specjalną nagrodę> Po drugie - nie taki diabeł straszny jak go sam na wstępie namalowałem. Nie jest to co prawda, łatwa, ładna, melodyjna muzyka, momentami aż przerażająca (np. te darcie z drugiego utworu), ale po jakimś czasie wpada w ucho. Dziś się łapałem, że nawet nóżka chodziła do rytmu. Do powolnego, gęstego, powtarzającego się rytmu, jaki w dużej mierze cechuje ten album. Co ciekawe, oprócz tych awangardowych, brudnych dźwięków, mamy też elementy rocka progresywnego, choćby w koncepcji albumu, ale też i w elementach "ozdobnych" w postaci brzmień w tle (mi tak po głowie trochę chodziły wczesne Genesis i Pink Floyd). Cała płyta naznaczona jest dusznym piętnem, a atmosfera gęstnieje wciąż i wciąż, począwszy od niepokojącej, mrocznej introdukcji, kończąc na zgrzytliwych dźwiękach. Gdzieś w międzyczasie trafiamy na jakąś kakofonię. No zgrabnych, czystych melodii wiele tu nie uświadczymy, prędzej wyziewy z trzewi niż czysty śpiew. Nie jest to łatwe w odbiorze dzieło i raczej już nie wrócę do niego. Po prostu zupełnie nie mój styl muzyczny. Fragment, który mi zostanie na dłużej w głowie to początek ze słowami "sleep, sleep" i dalej chyba najbardziej piosenkowy utwór mniej więcej w środku płyty. Słuchając płytki, nachodziły mi na myśl takie rzeczy jak Joy Division, Bauhaus i nawet zacząłem już sobie trochę przypominać utwory tych wykonawców. p.a., pisałeś, że to koncept - o czym on traktuje? W ogóle fajnie, że po coś takiego sięgnąć mogłem. Wcześniej nie miałem pojęcia, że taki zespół istnieje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #11 : Października 07, 2014, 23:35:53 » |
|
A, ja się tymi datami nie przejmuję, sama uwaga "album należy przesłuchać do..." wydaje mi się śmieszna Jak już wspominałem, wciąż przesłuchuję 52 Dębca na przykład i jeszcze do tego będę wracał. Ale ja nie mogę na siłę, na zasadzie: w ciągu 2 tygodni przesłucham to 15 razy. Z muzyką jak z dziećmi: nie ma się co spieszyć Tym niemniej bodaj w czwartek wybiorę nowego gospodarza. O, Jocie, bardzo mi się Twoja opinia podoba. Niby nie Twoje dźwięki, ale coś tam wyłapałeś interesującego. Super, że dałeś radę przesłuchać to 15 razy I z tym rockiem progresywnym to też niegłupia sprawa, bo gdzieś wyczytałem, że generalnie This Heat uważani są za brakujące ogniwo między właśnie tym stylem (w szczególności jednak kraut rockiem, bo faktycznie tyle szaleństwa to prędzej u Can, niż u Genesis znajdziemy) a post-punkiem (stąd skojarzenia choćby z Bauhaus). Co do konceptu to nie wnikałem jeszcze - zrobię to pewnie przy kolejnym podejściu do albumu, bo wracać doń zamierzam - ale coś a propos zimnej wojny czy nawet nuklearnej zagłady.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
HAL9000
Miejsce pobytu: Discovery One | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #12 : Października 08, 2014, 08:33:34 » |
|
Ja przesłuchałem raz ale nic już z tego słuchania nie pamietam Jak dla mnie zbyt zaawansowana muzyka Po pierwsze - nie jest to żaden z moich ulubionych albumów, ba, nie załapuje się pewnie nawet do mojej setki, więc łatwiej będzie mi tu znosić jakąś krytykę Następnym razem daj coś z ulubionej setki. Może będzie łatwiej słuchać Cieżko było w tych naszych forumowych klubach ostatnio. Ta muzyka jest tak samo trudna jak oglądanie Stalkera
|
|
|
Zapisane
|
Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #13 : Października 08, 2014, 08:58:52 » |
|
No dobra, ale płyta jest 3 razy krótsza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
J1923
Miejsce pobytu: Sto(L)ica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #14 : Października 08, 2014, 18:34:20 » |
|
No dobra, ale płyta jest 3 razy krótsza ...ale charczy złowrogo A odnośnie do czasu przesłuchania, to kapuję, że musi się osłuchać płyta, ale może bardziej by skłaniała taka data do dyskusji, bo póki co tylko ja się wypowiedziałem na temat samej płyty. I może wszyscy inni tak jak ja, przesłuchali 15 razy, ale jeszcze nie czuli się wywołani do tablicy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #15 : Października 08, 2014, 19:26:22 » |
|
Ja bym się spierał, że tam jest mimo wszystko całkiem sporo melodii. Wokalista drze się jak opętany w dwóch kawałkach, w większej ich ilości śpiewa normalnie. Tzn. nie, że melodie to znak charakterystyczny tego albumu, ale w liniach wokalnych więcej melodii jest na "Deceit", niż na "Technodiktator". Oczywiście płyta jako całość jest trudniejsza i bardziej zwariowana, chodzi mi tylko o to, że z melodiami nie jest tam aż tak źle
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mandriell
Moderator Globalny
Miejsce pobytu: Częstochowa | SPONSOR FORUM |
SHADYXV
|
|
« Odpowiedz #16 : Października 09, 2014, 00:56:59 » |
|
Ja przyznaję - przesłuchałem raz. I na razie zupełnie nie mam ochoty na więcej. Nie podobało mi się zupełnie nic. (Sorry, p.a.)
Tyle tylko, że słuchałem raz, to i wypowiadać się nie powinienem. Najpierw chcę jeszcze dosłuchać płytkę Stebba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
p.a.
Administrator
Miejsce pobytu: Katowice | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #17 : Października 09, 2014, 09:10:02 » |
|
Nie masz za co przepraszać. Jak już wspomniałem, mnie ten album przekonuje tylko częściowo. Do tego doskonale wiem, że przy pierwszym przesłuchaniu odrzuca. Odrzuca, ale też jak gdyby rzuca wyzwanie słuchaczowi Przy czym wątpię, by nawet dalsze odsłuchy coś zmieniły, bo zawsze odnosiłem wrażenie, że w świecie rocka preferujesz rzeczy... takie wygłaskane trochę, wygładzone, eleganckie. A za płytkę Stebba też muszę się zabrać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|