Gotham Cafe

Forum ogólne => Forumowy Klub Filmowy => Wątek zaczęty przez: chiyeko on Grudnia 01, 2014, 18:31:36



Tytuł: FKF: Między piekłem a niebem (1998)
Wiadomość wysłana przez: chiyeko on Grudnia 01, 2014, 18:31:36
(http://1.fwcdn.pl/po/05/38/538/6930166.3.jpg)

Tytul: Między piekłem a niebem
Tytuł oryginalny: What Dreams May Come
Gatunek: Fantasy/Melodramat
Czas trwania: 1 godz. 53 min.

Cytuj
Chris Nielsen rusza w podróż do piekła, aby ocalić duszę żony-samobójczyni.

Ogólnie najpierw zapisałam się na listę gospodarzy, a dopiero potem zorientowałam się, że nie ma już jak zdobyć fimu, który chciałam polecić. Jako propozycję daję więc Między piekłem a niebem, bo mimo że filmu nie pamiętam już bardzo dobrze, to pamiętam jednak, że fajnie mi się oglądało i bardzo miło go wspominam. Nie wiem czy trafi w Wasz gust, jednak zachęcam do obejrzenia :)

Czas na obejrzenie filmu do 14.12.2014


Tytuł: Odp: FKF: Między piekłem a niebem (1998)
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 01, 2014, 18:43:00
Widziałem to jakieś 1.5 raza ;) i nie mam ochoty na powtórkę. Dla mnie ten film jest strasznie męczący. Poza tym film mi się strasznie dołujący wydał, wizja zaświatów mnie odrzuciła lekko i tak dalej. Może kiedyś jeszcze po to sięgnę, ale na razie nie mam ochoty, sorry ;)


Tytuł: Odp: FKF: Między piekłem a niebem (1998)
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Grudnia 01, 2014, 19:38:37
w końcu jakiś film którego nie oglądałam ale słyszałam o nim jakąkolwiek opinię od innych :D wezmę się w końcu za niego, jak i za pozostałe zaległości :)


Tytuł: Odp: FKF: Między piekłem a niebem (1998)
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Grudnia 02, 2014, 09:50:35
Ja chętnie obejrzę. Miałam zaznaczone jako do obejrzenia, a jeszcze dużo dobrych ocen wśród znajomych :)


Tytuł: Odp: FKF: Między piekłem a niebem (1998)
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 02, 2014, 19:59:39
Widziałem dawno temu. Mam podobne odczucia co p.a., film raczej z tych cięższych. Pamiętam, że efekty były świetne. Zobaczymy czy przetrwały próbę czasu :)


Tytuł: Odp: FKF: Między piekłem a niebem (1998)
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 02, 2014, 21:34:17
Tak, efekty bardzo ciekawe i - co ważniejsze- oryginalne. W sensie nie kojarzę żadnego innego filmu z podobnymi :) Ja nie lubię takich filmów, które niby mają podnosić na duchu (siła miłości, etc.) i wielu ludzi faktycznie podnoszą, a mnie - dołują bardziej, niż filmy dołujące z definicji. Z podobnych względów nie lubię, no nie wiem, "Miłości w czasach zarazy" Garcii Marqueza.


Tytuł: Odp: FKF: Między piekłem a niebem (1998)
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 10, 2014, 18:09:11
No ja już wiem, że teraz nie obejrzę. Pies, którego miałem od 14 lat, musiał zostać uśpiony... i jestem smutny i chwilowo nie w nastroju na takie filmy  ;( A coś kojarzę, że był w tym filmie jakiś motyw z psem więc jak to się mówi... I can't deal with this sh*t right now.

Ale sprawdziłem ocenę na IMDb i dałem 7/10.


Tytuł: Odp: FKF: Między piekłem a niebem (1998)
Wiadomość wysłana przez: Tathagatha on Grudnia 16, 2014, 10:59:48
Oglądając ten film zaczynało mi świtać w głowie, że już kiedyś go widziałam. Teraz już wiem czemu praktycznie nic z niego nie zapamiętałam. Na pewno czas odgrywa tutaj dużą rolę, ale głównie chodzi o to że to nie moje klimaty. To nie jest forma, która trafia do mnie i choć poruszane są tutaj trudne i wzruszające tematy, takie jak utrata bliskich, tęsknota, ogromna miłość czy poświęcenie to ja tego nie 'czułam' do końca.
Dlatego oceniłam 7/10.


Tytuł: Odp: FKF: Między piekłem a niebem (1998)
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Grudnia 16, 2014, 20:12:24
Dla mnie to też dobry film. A w odniesieniu do samobójczej śmierci Robina Williamsa nabiera dodatkowego kolorytu.

Film jest piękny wizualnie. Wizja nieba jaką roztacza przed widzem potrafi zachwycić. Szczególnie początkowe sekwencje niczym z obrazu i świata namalowanego farbą. Sam sposób przedstawienia życia po życiu do mnie trafia. Każdy ma swoje niebo, swoje jego wyobrażenie. I tak też jest w filmie. Fajne jest to, że twórcy nie narzucają jednej wizji, jednego słusznego wierzenia. Wizja piekła za to potrafi przyprawić o ciarki. Bardzo sugestywne wizje, chociaż odrobinę szlifu zabrakło... lub większego skupienia się na detalach. To chyba zresztą największy minus filmu. Starano się za dużo pokazać. I przez to film czasem wydaje się odrobinę niespójny, pocięty i chaotyczny.

Wartości jakie film przybliża też są ważnym aspektem. Bliskość, rodzina, walka do końca, nadzieja. To wszystko tworzy wzruszającą całość.

Dla mnie film 7/10