Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Zielona mila  (Przeczytany 5887 razy)
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« : Sierpnia 31, 2010, 01:25:48 »



Rok produkcji: 1999

Reżyseria: Frank Darabont
Scenariusz: Frank Darabont

Wiekowy Paul Edgecombe (Tom Hanks), emerytowany strażnik więzienny, wspomina jedną z najniezwyklejszych historii, jakie dane mu było przeżyć. W 1935 roku Edgecombe był szefem strażników bloku śmierci w więzieniu Cold Mountain. Do jego obowiązków należało odprowadzanie skazańców do celi śmierci długim korytarzem wyłożonym zielonym linoleum, zwanym "zieloną milą". Nie lubił tego, ale i nie ukrywał satysfakcji: wszak pilnował, by sprawiedliwości stało sie zadość. Ale pewnego dnia do bloku trafia John Coffey (Michael Clarke Duncan) - potężny, czarnoskóry osiłek oskarżony o zamordowanie dwóch białych dziewczynek. W przeciwieństwie do innych więźniów i na przekór swemu wyglądowi Coffey okazuje się człowiekiem niezwykłej łagodności, co więcej - obdarzonym uzdrowicielską mocą. Czy taki człowiek byłby zdolny do zabrania komuś życia? Pełen wątpliwości Edgecombe podejmuje starania o ułaskawienie Johna.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1 : Września 06, 2010, 12:23:25 »

Cóż, dobry film, choć chyba nieco zbyt długi. Nigdy nie należałem też do maniaków powieści, dlatego sama ekranizacja wydała mi się po prostu solidna. Wyglądała tak, jak powinna wyglądać. Ale też Darabont wyjątkowo "czuje" Kinga.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #2 : Grudnia 03, 2010, 01:52:47 »

Jak zaczynałem czytać to skojarzyłem fakt, że mój pierwszy i zarazem nieświadomy kontakt ze "światem Kinga" to była właśnie Zielona mila,a było to chyba z 7 lat temu. :) Film oglądałem już kilka razy i cieszyłem się, że obejrzę go ponownie i co mogę napisać? Jest to na pewno solidna ekranizacja, pokrywająca się z tym co się dzieje faktycznie w książce, bardzo dobra gra aktorska Hutchisona a perfekcyjna wręcz Rockwella, który się wcielił w Dzikiego Billa. :D Pamiętam jak zawsze cofałem i oglądałem po kilkanaście razy te 3 minuty z Samem w ciągu których najbardziej szaleje i tym razem też tak było. :D Koleś po prostu idealnie się wczuł i chylę mu za to czoła. :) Dla mnie 10/10 co na filmwebie jest równoznaczne z mianem Arcydzieła i ja się z tym w pełni zgadzam. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Grudnia 03, 2010, 11:34:34 »

Tak mnie ta dycha zapowietrzyła, że aż sobie spojrzałem na imdb, jaką ja wystawiłem ocenę... nie jest źle, 7/10 ;) Książkę zresztą oceniam podobnie.
Zapisane
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #4 : Grudnia 03, 2010, 14:00:28 »

Jak zaczynałem czytać to skojarzyłem fakt, że mój pierwszy i zarazem nieświadomy kontakt ze "światem Kinga" to była właśnie Zielona mila[/b

Hehe..to tak jak u mnie Ciacho. To własnie pierwszą dorwałem "ZM". Zresztą, ksiażka jak i film strasznie mi się podobały, dlatego zarówno do ksiązki jak i jej ekranizacji mam do dziś mega szcun i swoisty sentyment.
A jeśli chodzi o postaci kreowane w filmie, to dla mnie rządzi David Morse w roli Brutusa. Lepszego aktora do tej roli po prostu nie było :)
Zapisane

/R\
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #5 : Grudnia 03, 2010, 19:33:55 »

Nie jest to dla mnie jedynie jedna z najlepszych ekranizacji Kinga, ale również jeden z najlepszych filmów jakie w życiu widziałem. Zanim przeczytałem powieść, film zdołałem oglądnąć kilka razy. Jest to obraz niesamowity, klimatyczny, przejmujący (na początku nawet wyciskacz łez ;) ). Czytając książkę sceny z filmu miałem miałem dosłownie przed oczami. Jest to (chyba) dowód na to, jak film idealnie współgra z książką, jak idealnie oddaje klimat powieści. Jest to dla mnie obraz nieomal idealny.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #6 : Grudnia 04, 2010, 14:00:00 »

Prawde
A jeśli chodzi o postaci kreowane w filmie, to dla mnie rządzi David Morse w roli Brutusa. Lepszego aktora do tej roli po prostu nie było :)

Tak na dobrą sprawę to moim zdaniem idealnie dobrane jednostki i o każdym można by trochę powiedzieć. Dla mnie ważny jest fakt, że tam nie ma nic co by mi się nie podobało albo mnie nudziło,a to się rzadko zdarza :)

Czytając książkę sceny z filmu miałem miałem dosłownie przed oczami. Jest to (chyba) dowód na to, jak film idealnie współgra z książką, jak idealnie oddaje klimat powieści.

Też tak miałem. Widziałem wszystko jak na dłoni i wcale mi to nie przeszkadzało. No, ale to juz o czymś świadczy. :)


A to dla tych, którzy widzieli. Nie umiem się powstrzymać i muszę to wkleić. Pierwsze 5 min z Samem. :D (Nie było  krótszego)


<a href="http://www.youtube.com/watch?v=rgpDOi8_Ih4" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=rgpDOi8_Ih4</a>





 
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #7 : Stycznia 07, 2011, 10:54:50 »

Wczoraj można było obejrzeć Zieloną milę na TVP1. Co prawda nie obejrzałam w całości, ale film miażdży! 

Istnieje niewiele filmów, które mogłabym oglądać wielokrotnie, bo zwyczajnie zaczynam się nudzić. Ale Zielona mila należy do tej skromnej grupy. Rusza mnie ta historia jak mało co. Oh ah.

Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #8 : Stycznia 07, 2011, 11:13:17 »

Tak. Film jest świetny, a Rockwell z jego "Małym czarnym Sambo" niszczy umysł. :D

Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #9 : Lipca 11, 2011, 19:52:07 »

Po tym jak przeczytalem książkę przypomniałem sobie również i film. Oglądałem go kilka razy już wcześniej i muszę przyznać, że zrobił na mnie wtedy przeogromne wrażenie, dlatego też obawiałem się odbioru książki. ;) Jednak wynik tej konfrontacji jest taki, że powieść jest magiczna, a film to jak dla mnie najwierniej i najlepiej zrobiona ekranizacja książki jaką dotychczas oglądałem! Diabeł 9
Świetnie zrealizowany film, niesamowicie uchwycony klimat lat trzydziestych, genialne aktorstwo, efekty specjalne z najwyższej półki, po prostu same superlatywy! Diabeł 9 Diabeł 9 Diabeł 9 Trzy godziny genialnego kina! :haha:
Jeśli jest jeszcze ktoś kto nie oglądał tego filmu (w co szczerze wątpię ;)), niech koniecznie jak najszybciej to nadrobi, gorąco polecam! :)

 
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
Lex

*




« Odpowiedz #10 : Lutego 09, 2012, 17:33:51 »

Zgadzam się, że to bardzo dobra ekranizacja i bardzo dobry film w ogóle :) Ale jednak jak się czytało książkę, to film... mimo że trwa 3 godziny, no to ja miałem wrażenie, że niesamowicie szybko leci ;) Np. scena kiedy Bitterbuck  pyta Paula o niebo (czy tam raj - już nie pamiętam) i Paul odpowiada (w filmie), że też tak sobie wyobraża, to jednak nie jest prawda, bo z książki wiemy, że co innego myśli :P I inne takie, oczywiście drobiazgi których pewnie nie dałoby się oddać na ekranie bez szkody dla filmu ale mimo to - uważam, że (choć oba są świetne), to książka jest lepsza niż film :)
Zapisane
Macko

*

Miejsce pobytu:
Gilead




« Odpowiedz #11 : Września 04, 2012, 11:56:52 »

http://film.wp.pl/idGallery,10417,idPhoto,323838,galeria.html

Szkoda, bo genialne zagrał
Zapisane

Długich dni i przyjemnych nocy
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS