Obejrzałem MW i mam bardzo mieszane uczucia jak chyba większość fanów Kinga.
Oczywiście zdawałem sobie sprawę jak to będzie wyglądać, ale marzy mi się taka prawdziwa Mroczna Wieża, która by opowiedziała nam na ekranie tą niesamowitą historię. Ten film mógłby być np jej trailerem
Szkoda iż zostały pominięte postacie Eddiego i Susanah jak i wiele innych, które są fundamentalne.
Jak na pojedyńczy film kinowy nie było to złe. Cieżko się do Elby czy McConaghueya przyczepić, ale martwi mnie, że ludzi którzy nie czytali książki nie koniecznie musi do niej zachęcić,