Obejrzałem sobie ten serial po raz drugi w czerwcu i w sumie wyszło na to, że tylko kilka rzeczy pamiętałem z pierwszej projekcji na antenie TVP. Ogółem jest to całkiem dobry serial, który wciąga i intryguje z odcinka na odcinek coraz bardziej. Niektóre rozwiązania fabularne mi co prawda nie przypadły do gustu, tj.
odcinek z baseballistą i zmianą przeszłości
, ale jako całość trzymało się to kupy. Im więcej było wątków nadprzyrodzonych, tym w sumie ciekawiej się robiło. Szkoda tylko, że pewnych motywów nie rozwinięto bardziej
jak chociażby pierwszego szpitala i drugiego pożaru
, ale możliwe, że miały one być ukazane w drugim sezonie, który podobno miał powstać. Postaci ciekawe, na czele z Hookiem
Zakończenie hmmm no takie dosyć przewidywalne.
Motyw z kredą podarowaną w chwili wypadku przez Antubisa - świetny. Chociaż ta gaśnica dalej mi się jawi jako kicz jednak...
No i oczywiście masa Kingowych nawiązań w serialu to istna wisienka na torcie. Na czele z pojawieniem się samego Stephena w boskiej scenie