Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Filmy => Wątek zaczęty przez: Mando on Sierpnia 31, 2010, 00:11:19



Tytuł: Srebrna kula
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 31, 2010, 00:11:19
(http://img824.imageshack.us/img824/4783/srebrnakula2.jpg)

Rok produkcji: 1985

Reżyseria: Daniel Attias
Scenariusz: Stephen King

Mieszkańcy spokojnego dotąd amerykańskiego miasteczka od niedawna żyją w strachu. W ich okolicy ktoś popełnia okrutne zbrodnie. Szeryf jest przekonany, że zabójcą jest psychopatyczny morderca. Dochodzenie jednak nie przynosi rezultatów. Zabójca jest nieuchwytny, a ludzie wciąż giną. Tymczasem młody chłopak - Marty, zaczyna podejrzewać, że sprawca morderstw nie jest człowiekiem. To nie przypadek, że śmierć kolejnych ofiar związana jest z nadejściem pełni księżyca.


Tytuł: Odp: Srebrna kula
Wiadomość wysłana przez: Filippo on Października 14, 2010, 08:01:41
Film widziałem lata temu jako gówniarz. Oczywiście na VHSie, no bo jakby inaczej. Pamiętam, że mało co nie narobiłem w spodnie przy przemianach w wilkołaka. Cholera, ten film mną wstrząsnął. Gdy miałem 8 lat.
Potem dowiedziałem się, że jest to ekranizacja książki Kinga, która sama w sobie jest całkiem niezłym eksperymentem. Więc poszperałem, poszperałem i znalazłem.
Wczoraj odświeżyłem sobie ten film. Zacząłem oglądać mając na uwadze m. in. recenzje z sk.pl i parę niezbyt przychylnych recenzji. I po wczoraj nadziwić się nie mogę wszystkim negatywom wytłuszczanych przez opisujących ten film. Jak miałem 8 lat film mógł zrobić na mnie wrażenie. Teraz oczywiście obejrzałem go pod zupełnie innym kątem i z dozą tolerancji, która na pewno jest mu potrzebna i bawiłem się fantastycznie.
Corey Haim i Gary Busey odwalili swoje role uważam, że na całkiem niezłym poziomie (szczególnie Haim). Klimacik małego miasteczka z czymś, co je nawiedza - kapitalny. Inne postacie ciekawe. Sam wilkołak... no cóż - lata 80-te rządzą się innymi prawami, szczególnie filmy z tego czasu z małym budżetem, ale i tak uważam, że było przyzwoicie.
Jeśli wziąć wszystkie te elementy pod uwagę, przymknąć lekko jedno oko i po prostu postanowić dobrze się przy filmie bawić, to "Srebrna Kula" jest filmem całkiem przyzwoitym, a ze względu na sentyment, określę go mianem świetny.


Tytuł: Odp: Srebrna kula
Wiadomość wysłana przez: Mando on Października 18, 2010, 15:19:28
Ja tam uważam, że to jest film bardzo dobry. Nawet nie pamiętam już jaka recenzja jest na sk.pl (pewnie jakiś straszny staroć). Na mnie ten film nigdy nie robił wrażenia jako horror (choć pierwszy raz też za gnoja na vhsie oglądałem), ale zawsze podobał mi się jako film. Do tego dochodzi jeszcze Haim, którego uwielbiam. Problem mam tylko taki, że coś się ciągle na allegro rozmijam z tym filmem i cały czas nie mam go w swojej kolekcji. A ostatnio za kilka złotych poszedł :/


Tytuł: Odp: Srebrna kula
Wiadomość wysłana przez: Mario on Listopada 28, 2010, 10:13:51
Ja po raz pierwszy obejrzałem "Srebrną kulę" na Sat1 lub Pro7. Nawet nie pamiętam dokładnie, ale to było w czasach, gdy w Polsce dopiero zakładano kablówkę. Wtedy nieźle wrył mi się w pamięć. Obejrzałem go później po kilkunastu latach, może nawet dwudziestu i to wciąż bardzo dobry film, świetnie wpisujący się w epokę filmową '80s, którą wręcz ubóstwiam ;).


Tytuł: Odp: Srebrna kula
Wiadomość wysłana przez: hjalmar on Grudnia 27, 2010, 00:40:43
Jestem świeżo po obejrzeniu Srebrnej kuli i przyznaję, że film jest całkiem przyzwoity, choć bardzo dobrym bym go nie nazwał. Akcja nie jest zbyt rozwleczona, krew wprawdzie od czasu do czasu się leje, ale bez przesady (co jest według mnie zaletą - zbyt duża ilość czerwonki zawsze mnie rozśmiesza). Obawiałem się, że będzie to horror klasy B, że zamiast choć trochę się bać, spędzę cały film nudząc się i czekając na koniec, który zresztą da się przewidzieć - bo i tak ma być. I mimo to, że część tych obaw się sprawdziła, mogę z czystym sumieniem polecić Srebrną Kulę wszystkim tym, którzy chcą obejrzeć film niewymagający, oddając dobrze kingowski, małomiasteczkowy klimat lat 80-tych :) Pzdr.


Tytuł: Odp: Srebrna kula
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Stycznia 12, 2012, 22:25:58
Właśnie skończyłem oglądać "Srebrną kulę", nawet nie jestem w stanie przypomnieć sobie czy widziałem ten film kiedykolwiek wcześniej. :pff2: W każdym bądź razie jak na ekranizację kalendarza i tak osiągnięto niesamowity efekt. :D
Filmy z tego okresu zawsze będą miały u mnie taryfę ulgową, gdzieś tam w sercu jest taka specjalna półeczka, która przeznaczona jest właśnie na takie klasyki. :haha:
Choć niektóre sceny przyprawiły mnie o spazmatyczny śmiech, to same efekty specjalne robią całkiem niezłe wrażenie. Najbardziej uśmiałem się jak podczas obławy wilkołak powalił faceta z kijem baseballowym w metrowej mgle. Po chwili pojawia się ręka ofiary uzbrojona w kij i zadaje trzy ciosy bestii, opada, a po kolejnej chwili podnosi się łapa wilkołaka z tym samym kijem i okłada jego właściciela. Mówię wam, czysta poezja! :D :D :D
Obsada też jest niczego sobie, Gary Busey to klasa sama w sobie, a młodziutki Corey Haim to nastoletni gwiazdor tamtych lat. :haha: Mnie z kolei najbardziej podobał się aktor odgrywający rolę księdza, idealnie dobrana facjata!
Także pomimo tego, że "Srebrna kula" już się trochę zestarzała, to w dalszym ciągu może się jeszcze podobać. :haha: