Gotham Cafe

(http://img827.imageshack.us/img827/628/smetarz12.jpg)

Rok produkcji: 1989

Reżyseria: Mary Lambert
Scenariusz: Stephen King

Zazwyczaj przeprowadzka to początek nowego życia, ale dla rodziny Creedów stała się początkiem ich końca. Powodem kłopotów jest bliskie sąsiedztwo "Smętarza dla zwierzaków", zbudowanego przez dzieci miejsca, gdzie spoczywają ich pogrzebane marzenia. Ten skrawek ziemi skrywa jeszcze jedną mroczną tajemnicę - indiańskie cmentarzysko posiadające moc wskrzeszania. Mistrz horroru Stephen King zaprasza widzów - razem z Creedami - na wycieczkę do piekła i z powrotem (Creedowie mają bilet tylko w jedną stronę). Przewodnikiem po tym świecie jest dobrotliwy staruszek z sąsiedztwa Jud Crandall (Fred Gwynne), który dobrze zna życie i widział wystarczająco dużo, aby mocno wierzyć w to, że "czasami lepiej być martwym".


(http://img52.imageshack.us/img52/6049/smetarz22.jpg)

Rok produkcji: 1992

Reżyseria: Mary Lambert
Scenariusz: Richard Outten

Czasem lepiej być martwym... W przyspieszającym bicie serca sequelu "Smętarza dla zwierzaków" według Stephena Kinga, przeboju kin z 1989 roku, horror wciąż trwa, a mieszkańcom Ludlow w stanie Maine nie dane jest zaznać spokoju. Po śmierci żony weterynarz Chase Matthews (Anthony Edwards: serial tv "Ostry dyżur") wraz ze swym trzynastoletnim synem Jeffem (Edward Furlong: "Terminator 2: Dzień sądu") przeprowadza się do Ludlow, aby tu zacząć nowe życie. Odrzucony przez dzieciaki z sąsiedztwa, Jeff zaprzyjaźnia się z Drew Gilbertem, podobnym mu outsiderem mieszkającym z okrutnym ojczymem Gusem (Clancy Brown "Nieśmiertelny"). Gdy Gus z zimną krwią morduje ukochanego psa Drew, chłopcy postanawiają pochować ciało czworonoga na lokalnym indiańskim cmentarzysku, słynącym z mocy wskrzeszania. Zło po raz kolejny budzi się do życia...

Obejrzałem to... coś.
I naprawdę nie chce mi się rozpisywać.
Powiem krótko - NIE polecam.
Chyba, że potraktujecie to jako zwykłe zaliczenie pozycji od King'a/związanej z Kingiem/nawiązującej do King'a. Jak tam chcecie, ale potem nie wytykajcie mnie palcami, że namawiałem. ; p

A ja polecam :D Zarówno pierwszą część jak i drugą. Choć druga jest dobra do czasu, a potem robi się trochę gorsza. Pierwsza część to jednak dla mnie świetny horror. Druga jest już w zupełnie innynm klimacie, ale tak jak mówię lubię oglądać oba filmy co już wiele razy uczyniłem :D

Pet Sematary to zdecydowanie dobry horror i niezła ekranizacja. Najmocniejszym atutem filmu jest jego klimat- wyjątkowo ponury i dołujący. Szkoda, że nie zachowano jakiejś symboliki z powieści, np. ogrodzenie cmentarza (w filmie mieliśmy mały płotek). Aktorzy całkiem fajnie dobrani, plenery ciekawe (wiatrołom i cmentarz), kilka wyjątkowo klimatycznych akcentów (Pascow i Zelda).
Ogólnie jestem pozytywnie nastawiony do tego filmu i mogę go polecić z czystym sumieniem.

ja mam analogicznie do filmu 'Łowca snów'. do pewnego momentu jest nawet nieźle ale potem a szczególnie końcówka sprawiły, że kręciłem głową z niedowierzaniem, śmiałem się i smuciłem jednocześnie.

30.10.2010r na TVN-nie o godzinie 0.25 będzie emitowana pierwsza część tego właśnie filmu. :)

Widziałem kiedyś pierwszą część, ale z niemieckim dubbingiem, więc wielu rzeczy nie rozumiałem... Ale ekranizacja wydawała mi się być przyzwoitą. Jest klimat, a to najważniejsze. Aczkolwiek nie wiem, jak bym to teraz odebrał. nie zamierzam jednak wracać do tego filmu, dopóki nie zrobię sobie powtórki z rozrywki literackiego pierwowzoru.

Obejrzałam ten film zanim w ogóle zaczęłam czytać Kinga i wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Podobał mi się pomysł. Film ma ponury klimat, który stwarza napięcie i intryguje.
Polecałam i wciąż polecam. Z tą różnicą, że najpierw polecam przeczytać książkę:)

6.11.2010 na TVN-ie o godzinie 23:50 będzie emitowany film 'Smętarz dla zwierzaków 2'

Jedynka jest jak dla mnie podręcznikowym przykładem na to, jak powinna wyglądać udana adaptacja udanej książki. Mało zmian (poza jedną, o której niżej), które dodatkowo nie psują odbioru filmu po lekturze (nic mnie tak nie wkurza w słabych adaptacjach jak reżyserzy, którzy na siłę dorabiają nowe elementy...). Klimatyczny film jest niezmiernie, nie jest może aż tak bardzo straszny, ale trzyma ostro w napięciu. Smaczku dodaje pojawiający się w filmie King :D

Trochę mnie ówczesne "efekty" czasem rozweselały. No wybaczcie, ale jak widziałem świecące kocie oczy to czekałem, aż padnie "Hathor hathor hathor" :D

Co do zmian...

Smętarz dla zwierzaków będzie można zobaczyć na TVN-e jutro o 23:55

W pakiecie z "Podpalaczką" przypomniałem sobie również ekranizację "Smętarza...". Zarówno spotkanie sprzed lat, jak i te dzisiejsze, było bardzo udane. Film może się podobać i dość wiernie odzwierciedla to co mamy w książce. :haha:
Twórcy tego filmu położyli jednak większy nacisk na stworzenie klimatu typowego horroru. Pierwsze skrzypce gra tu warstwa nadprzyrodzona, która jest dużo bardziej wymowna aniżeli podtekst społeczny.
Jak na tamte lata film robi solidne wrażenie, efekty są niezłe, a gra aktorska całkiem przyjemna (najbardziej podobał mi się w tym filmie Gage). Jednakże jak zobaczyłem co ten dwulatek zaczął wyprawiać po swym zmartwychwstaniu, to dosłownie opadły mi ręce. :D
Według mnie to jedna z fajniejszych ekranizacji prozy Kinga, zarówno pod względem zgodności z wersją pisaną jak i bardzo wysokiej oglądalności. :diab9:

Zapomniałem dodać, że w "Smętarzu..." mamy kolejną, jakże wspaniałą rolę Kinga, tym razem jako księdza. :]

Narazie tylko trailer i opis dokumentu o filmie:

Unearthed & Untold: The Path to Pet Sematary is an independent documentary taking an extensive look at the making of Pet Sematary, the origins of the story, the stories of cast and crew, memories of the Maine locals who helped make the film, and the legacy the film has established among horror fans and scholars of Stephen King?s work.

In addition to featuring many cast and crew members never before interviewed about their involvement in the film, this documentary will also take fans on a tour of the filming locations. With never-before-seen photographs and video footage from behind-the-scenes, original props from the film, media coverage of the 1988 production, and new stories about the Hollywood production being on location in Maine, Unearthed & Untold: The Path to Pet Sematary is an all-encompassing documentary by fans for the fans.


http://www.youtube.com/watch?v=1WbD7ORzeX0

Dzisiaj o 1:05 na TVN wersja z 1989 - tak widnieje w ramowce ;)

Mimo, że za ekranizacjami książek nie przepadam(bo i większość to typowe średniaki), to Smętarz dla zwierzaków pozwolił mi na przyjemne spędzenie niemalże dwóch godzin. Prócz jednej zmiany, o której wspomniał dampf, jest to bardzo wierna adaptacja oryginału. Wśród ekranizacji Kinga stoi u mnie na równi ze Lśnieniem, może nawet odrobinę wyżej.

Witam ,

czy wiadomo coś co stało się z projektem nowej ekranizacji?. Gdzieś migneły mi wzmianki datowane mniej więcej na 2013 rok ale temat się urwał...

Książki Kinga nie czytałem jeszcze niestety - ale nadrobię. Natomiast pierwszą i drugą część "Smętarza dla zwierzaków" oglądałem. Jedynka dla mnie była słaba niestety - bohaterowie są dziwni, ich zachowania często również są dziwne i niema żadnej fajnej postaci. Przez większość filmu jest nudnawo, brakuje klimatu. Film słaby mi się wydał i mało co w nim było warte uwagi. 4/10

Część druga natomiast podobała mi się - była bardziej krwawa, jest w niej więcej akcji i całość zrealizowano z lekkim przymrużeniem oka. Sporo scenek zapada w pamięć i ogólnie jako horror daje radę - przynajmniej jest ciekawie i mamy fajnego głównego bohatera. Również cmentarny klimat swoje robił. 6/10

Obie części "Smętarza" można spotkać na TVN często, jeśli ktoś jeszcze nie oglądał.

Pojawił się w sieci zwiastun nowej wersji Smętarza - od Netfliksa:
https://www.youtube.com/watch?v=hRCplJFlQMM

Mam wrażenie, że będzie to takie bezpłciowe jak filmy z tej sieci  ;)

Smętarz nie był robiony przez Netflixa.

O rzeczywiście, nie wiem dlaczego wziąłem go za netfliksowy, pewnie dlatego, że mi przypomina styl. Pewnie coś przy okazji Netflixa oglądałem. Przepraszam za pomyłkę  :)

Wszedłem na forum specjalnie żeby się wypowiedzieć o tym nowym filmie (mieszkam w Niemczech, obejrzałem jeszcze przed świętami), ale widzę, że premiera w Polsce dopiero w maju, to poczekam na Was ;)

No i jak wrażenia? Ja byłem wczoraj, ale że książki nie czytałem (wybaczcie) to ciężko mi się odnieść do jakości ekranizacji/interpretacji.
Mnie się film podobał. Ma gęstą atmosferę i kapitalną ścieżkę dzwiękową - kapitalne niepokojące klimatyczne szepty, pomruki i inne takie stanowiące mroczny ambient. Dobry. Ale czekam na opinie znawców tematu, choć pewnie prędzej pojawi się coś na Konglomeracie niż na forum...

Jak już napisano - to nie Netflix. Ponadto - dwa netflixowe filmy na podstawie Kinga "Gra Geralda" i "1922" są co najmniej dobre!  :rambo:

Jak dla mnie nowy Smętarz wypadł średnio z plusem, a miałem wrażenie po zwiastunie, że dostaniemy coś dużo mocniejszego. Było parę fajnych momentów (wszystkie sceny z Zeldą) i końcówka też w sumie na plus... ale ogólnie jakieś to takie wszystko bez polotu. Aktorsko najlepszy oczywiście Lithgow, w drugiej kolejności aktorka grająca Rachel. Obsadzenie Clarke'a w roli głównej... nie rozumiem, dla mnie on powinien grać tylko drugi plan. A dziewczynka grająca Ellie nie przekonała mnie w ogóle :P

6/10 i chyba ocena kiedyś jeszcze spadnie.

Dzień dobry. Czy macie jakieś info czy Smętarz dla Zwierzaków zostanie wydany w Polsce na DVD? Ten nowy. Chcę sobie kupić, a raczej słabo mi idzie. Ktoś wie?

Nowy Smętarz to taki typowy totalny średniak. Zupełnie nic nie wnosi, produkcja utkana jakby z poprzedniego filmu oraz wyświechtanych pomysłów horrorowych, niekoniecznie pasujących. Obsada, szczerze mówiąc, również nie porywa, snują się bez przekonania. Mi brakowało większych emocji, bólu i rozpaczy po stracie bliskich itp. Film o tyle dobry, że nie waliłem się w czoło, ale też po prostu przeleciał i zapomnę o nim gdzieś za kilkanaście dni. 5/10

Nie jest to zły film, a to już coś. Moim zdaniem problem jest taki, iż literacki pierwowzór jest tak dobry, że trudno będzie jakiemukolwiek filmowi mu dorównać. Zwłaszcza, że wartość "Smętarza..." zawiera się gdzieś między słowami, w ogólnej atmosferze całości. Tę udało się w nowej ekranizacji do pewnego stopnia odwzorować - i to chyba największy plus. Odstępstwa fabularne raczej niepotrzebne, ale do pewnego czasu jakoś bardzo nie przeszkadzają. Za to końcówka to dramat, widać twórcy stwierdzili, że nie może być za subtelnie, bo by widz nie zrozumiał. Dla mnie to takie mocne 5/10, gdyby nie finał, byłoby pewnie 6/10.