Obejrzałem wszystkie odcinki już jakiś czas temu. Uczucia po seansie były raczej pozytywne.
POLE WALKI
Miałem niezły ubaw zarówno przy opowiadaniu, jak i przy sensie tego odcinka. Niezła rola Hurta, "bohater zbiorowy" też na plus
. Sama akcja... no cóż, jeśli miałbym oceniać pomysł jako podstawę dla opowiadania i ekranizacji, to powiedziałbym, że wyjątkowo kretyński, ale kiedy za młodu sam ostro rozgrywałem tysiące wariantów walk małymi zielonymi bohaterami, to nieraz w głowie zaświtał mi podobny pomysł. Całość ujęła mnie zdecydowaniu z sentymentu. Na plus (mimo wszystko).
CROUCH END
Dla mnie chyba najgorszy odcinek. Nie za sprawą fabuły ani pomysłu, ale przez główną bohaterkę. Claire Forlani absolutnie położyła odcinek. Opowiadanie jest świetne. Klimat, Lovecraft i bohaterowie. W ekranizacji główna bohaterka kompletnie mi nie pasowała. Sztuczna do bólu. Reszta ledwo ujdzie. Dla mnie zdecydowany minus... i jeszcze raz minus, za spartolone wykonaniu dobrego pomysłu i opowiadania.
P.S. Po seansie widziałem z nią wywiad na Planie CROUCH END. Powiedziała, że nie czytała nic Kinga, bo się boi - litości!:haha:
OSTATNIA SPRAWA UMNEYA
Dla odmiany jeden z moich faworytów. Tutaj wszystko mi pasowało z Macy'm na czele. Facet kapitalnie zinterpretował Umney'a oraz pisarza. Cała akcja, dialogi i klimat, no i do tego końcówka. Zdecydowanie na plus.
KONIEC CAŁEGO BAŁAGANU
Tutaj również na plus. Cała ta historia, nieco banalna i głupawa, ale jakoś mnie oczarowała. Był smutek, był śmiech i świetnie zarysowana postać młodszego brata. Naprawdę niezły odcinek.
DROGOWY WIRUS ZMIERZA NA PÓŁNOC
To także mi się podobało. Berenger i drogowy wirus. Sam pomysł na opowiadanie jest całkiem niezły. Klimat, motyw drogi i ucieczki, wszystko na dobrym poziomie, ale bez rewelacji.
PIĄTA ĆWIARTKA
Kompletnie nie pamiętam ani opowiadania ani ekranizacji, więc nie zrobiło na mnie szczególnego wrażenia.
POKÓJ AUTOPSYJNY NUMER 4
Tutaj też była kupa śmiechu. Pomysł niezły, opowiadanie świetne, wykonanie poprawne. Na plus podstarzały i przytyty Richard Thomas. Mały plus.
MAJĄ TU KAPELĘ JAK WSZYSCY DIABLI
Pamiętam, że spodobało mi się opowiadanie, nawet bardzo. Ekranizacja była całkiem dobra, ale przeszkadzało mi przerysowanie (domyślam, że było celowe). Jakoś tak nienaturalnie to wszystko wyszło. Niezły klimat, dla mnie do momentu, kiedy para dowiaduje się, gdzie się znalazła. Świetna rola Webera
Ogólnie serial niezły. Parę rzeczy można by rozwiązać w nieco inny sposób lub zmienić, wtedy byłoby jeszcze lepiej. Ale i tak wyszło dobrze. 4+/6 według mnie.