Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1] 2   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Łowca snów  (Przeczytany 14533 razy)
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« : Sierpnia 31, 2010, 01:30:04 »



Rok produkcji: 2003

Reżyseria: Lawrence Kasdan
Scenariusz: Lawrence Kasdan, William Goldman

Ekranizacja powieści Stephena Kinga - mistrza grozy. Pewnego razu w mieście Derry, czworo chłopców połączyło siły i zrobili coś co zmieniło ich w sposób którego nie rozumieli. Po 25 latach zostają wplątani w walkę z istotą nie z tego świata. Kluczem w tej walce staje się wspólna przeszłość i łowca snów.
Zapisane
pływus

*

Miejsce pobytu:
Knurów




WWW
« Odpowiedz #1 : Września 05, 2010, 16:41:57 »

Właśnie jestem po obejrzeniu tego filmu.Hmm...i co mogę napisać....po prostu wymiata!!!Cholernie zaskoczyła mnie rola i samo je zakończenie Daditsa.Po prostu pierwsza klasa! Obok "Zielonej mili", jak i "Skazanych..", jeden z lepszych filmów na podstawie powieści Kinga.
Zapisane

"Uśmiech to taka krzywizna, która prostuje wiele spraw".
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #2 : Września 05, 2010, 16:44:54 »

Może nie posunę się tak daleko, ale też zwykle z przyjemnością oglądam ten film. A finałowy motyw Dudditsa to raczej zjechany przez wszystkich był. Raczej słusznie, choć mi jakoś strasznie nie przeszkadzał. Inna sprawa, że nie pamiętam w ogóle jak książka się kończy.
Zapisane
Duddits
Gość
« Odpowiedz #3 : Września 05, 2010, 21:20:01 »

Film bardzo mi się podobał do póki nie przeczytałem książki. Po lekturze film dalej mi się podoba ale mniej więcej do połowy kiedy film trzyma się jeszcze fabuły książki. Później to już tragedia a zakończenie to już śmiech na sali. Kurde tak zwalić taki dobry film. Do połowy super. Fajny klimat, dobre zdjęcia, migawki z dzieciństwa bohaterów. Palce lizać. Super zagrał Beavera Jason Lee. Jak napisałem książkę czytałem po filmie więc moja wyobraźnia miała dużo mniej do roboty i być może po część dzięki temu tak dobrze odbieram książkę. Za ten klimat filmu podczas czytania. Nie wiem jak to inaczej ująć.
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #4 : Września 05, 2010, 23:45:13 »

na temat filmu mam podobne zdanie Dudditsa. do połowy jest świetny klimat, bardzo przyjemnie i z ciekawością się to ogląda ale potem to co zrobiono z Dudditsem klasyfikuje ten film na samym dnie listy ekranizacji. wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd mi jest za każdym razem gdy ktoś znajomy w moim towarzystkiwe dowiaduje się, że to na podstawie Kinga jest. nie mogę pojąć czym twórcy kierowali się wymyślając to zakończenie, nie ogarniam. chciałbym zapomnieć, ale tego nie da się zapomnieć :(
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #5 : Września 06, 2010, 09:50:40 »

A tak w ogóle, dla tych co dvd nie mają, na płycie w dodatkach są wycięte sceny i m.in. jest też alternatywne zakończenie. Jest znacznie lepsze od oryginału, choć nie wiem na ile zgodne z książką, bo nie pamiętam zakończenia książki.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Niestety to tylko alternatywne zakończenie. Nigdy nie było wersji z takim finałem. Inna sprawa, że ktoś mógłby to skleić i przynajmniej na piracie byłby fajniejszy koniec

Tutaj jest to dokładnie opisane:
- wycięte sceny
Zapisane
Duddits
Gość
« Odpowiedz #6 : Września 06, 2010, 09:58:01 »

Czytałem kiedyś o tym alternatywnym zakończeniu. Pewnie na sk.pl. Cóż, na pewno było by lepsze niż to coś co mamy.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
carrie_one

*

Miejsce pobytu:
forum SK



« Odpowiedz #7 : Września 09, 2010, 19:06:09 »

Z jakiegoś powodu film mnie po prostu śmieszy. W zasadzie nie z jakiegoś, tylko z konkretnego powodu. Mianowicie śmierdzące gazy zwiastujące wyklucie/wydostanie się obcego lub jak kto woli: puszczasz bąki- koniec twój rychły. (czy w książce też jest ten motyw?)
Ja naprawdę daleka jestem od obśmiewania Mistrza, a nawet powiem, że wierno- poddańczo wyznaję mu moją czytelniczą wierność, ale proszzz no...
Tak, oczywiście dopuszczam myśl, że wyobraźnia autora sięga o wiele dalej niż przeciętny zjadacz chleba sobie kiedykolwiek wyobrazi, jak również, że przeciętny zjadacz chleba chodzi do ubikacji nie robiąc z tego afery...
No po prostu śmiałam się w kinie i uśmiecham się nadal kiedy wspomnę o inwazji Kinga.
Zapisane
Allk

*

Miejsce pobytu:
Ostrów Wielkopolski



« Odpowiedz #8 : Września 10, 2010, 09:22:31 »

Co do zakończenia Łowcy snów (książki) to mi się kojarzy całkiem co innego
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.
Co do samego filmu, muszę przyznać, że film mnie od początku śmieszył i sama ekranizacja mnie zawiodła, a zakończenie to już kpina z samej książki, w książce śmiałem się z tekstów, a w filmie z samego Jonesego jak zmieniał osobowości. Film więc oceniam bardzo nisko. Jedynie rola Henrego przypadła mi do gustu.
Zapisane
Duddits
Gość
« Odpowiedz #9 : Września 10, 2010, 09:40:44 »

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Allk

*

Miejsce pobytu:
Ostrów Wielkopolski



« Odpowiedz #10 : Września 10, 2010, 10:48:11 »

Duddits możliwe że tak było jak piszesz. Książkę czytałem dawno temu i też dokładnie nie pamiętam końcówki. ;( Muszę zimą sobie ją przypomnieć.
Zapisane
Duddits
Gość
« Odpowiedz #11 : Września 16, 2010, 13:21:38 »

Obejrzałem właśnie drugie oryginalne zakończenie i szczerze mówiąc również mi się bardzo nie podoba. Z dwojga złego to te pierwsze jest lepsze. W oryginalnym śmieszny jest sposób w jakim zginął Szary. Jest zbyt prosty. Ot, wpada Duddits, kręci kółko i po krzyku. Jedynie scena na cmentarz jest dobra.
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #12 : Września 25, 2010, 19:04:19 »

Może nie posunę się tak daleko, ale też zwykle z przyjemnością oglądam ten film. A finałowy motyw Dudditsa to raczej zjechany przez wszystkich był. Raczej słusznie, choć mi jakoś strasznie nie przeszkadzał. Inna sprawa, że nie pamiętam w ogóle jak książka się kończy.

Mam podobne zdanie. Też nie pamiętam zakończenia książki. I na początku fajnie mi się oglądało (wczoraj oglądałam). Mniej więcej tak sobie wyobrażałam ten domek w lesie i klimat tez był ok. A zakończeniem filmu byłam zniesmaczona.
Natomiast nie podobała mi się rola Morgana w roli Kurtz'a. Z tego co pamiętam to niezły szajbus był. A tutaj tak delikatnie.
Chyba,że się mylę to poprawcie mnie.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Duddits
Gość
« Odpowiedz #13 : Września 26, 2010, 22:00:23 »

Freeman idealnie pasuje do tej roli. Fakt, że w powieści wydawał się większym świrem to już wina reżysera, który strasznie spartolił film wsadzając Kurtza do helikoptera. Dużo ze swojego fanatyzmu Kurtz pokazał w powieści w wyścigu do  Quabbin.
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #14 : Września 27, 2010, 07:32:17 »

No właśnie to miałam na myśli pisząć,że rola Morgana mi się nie podobała.
Bo, że on mógłby zagrać większego świra to ja nie wątpię.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
Duddits
Gość
« Odpowiedz #15 : Grudnia 23, 2010, 17:43:58 »

Film ukazał się w nowym wydaniu Fascynujący Morgan Freeman w akcji (5 DVD)
Box poza Łowcą Snów zawiera Batmana Początek (2 DVD) i Bez przebaczenia - Srebrna Kolekcja (2 DVD)

Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #16 : Lutego 11, 2011, 00:22:47 »

Przez większą część filmu ok, dopiero sama końcówka zaniża. Już pal licho "opalonego" Kurtiza w helikopterze, ale ta walka Dudditsa z tym potworem z tyłka ( ja będę z tego zlewał jeszcze dłuuuugooo :haha:)  to trochę lekka przesada. Trochę kogoś przy kręceniu filmu poniosła wyobraźnia :D, chyba , że Freddy go wcześniej dorwał i mu namieszał w głowie. :D Tragicznie nie było,ale ja bym tylko sam koniec zmienił. :) Trochę inaczej sobie wyobrażałem Beavera,byłem przekonany, że zagrają go Jane lub Olyphant,a tu dali jakiegoś dupka.  :] Daję 6/10.  

Freddyyyyyyyyyyyyyyy.......
« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2011, 00:33:56 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #17 : Lutego 11, 2011, 00:43:30 »

No Ciacho to kręcimy własną wersję?:P
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #18 : Lutego 11, 2011, 02:02:24 »

Trochę inaczej sobie wyobrażałem Beavera,byłem przekonany, że zagrają go Jane lub Olyphant,a tu dali jakiegoś dupka.  :] Daję 6/10.  

Freddyyyyyyyyyyyyyyy.......
Nie wiem co Ty masz z tym Freddym :P I akurat Beaver był jednym z plusów tej żenującej produkcji! Jason Lee świetnie pasował do tej roli i szkoda, że tak szybko musiał się z widzem pożegnać :P Za pierwszym razem nie obejrzałam nawet "Łowcy" do końca i w sumie tak dosyć średnio to co widziałam oceniałam, ale najgorzej nie było, a potem ktoś mi powiedział, że dopiero końcówka daje czadu i zmienię zupełnie zdanie o tym filmie po zobaczeniu jej. Zmieniłam. NIGDY więcej. Nie wiem o co chodziło twórcom, kiedy pisali/kręcili końcówkę filmu. Nie wiem i nie chcę wiedzieć.
3/10? Hm...chyba i to za dużo.
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #19 : Lutego 11, 2011, 11:10:28 »

Znaczy się, że nie kumasz o co chodzi z Freddym,czy nie kumasz czemu się z tego śmieję? :P Jason Lee plusem? Może jakby to był,ktoś innych z całej tej czwórki,na pewno nie Beaver-to nie ta osobowość,to nie ten face. Jane lub Olyphant- szczególnie ten drugi. ;) Poza tym Beaver nie miał okularów tylko Henry. :) Najlepiej dobrali Jonesy'ego. :) Nie wiem jak Ty oceniasz,bo jeśli sam film to ok zgodzę się , ale jeśli ekranizację ,to nie bardzo te 3/10,bo przecież tam przez 3/4 filmu było tak jak w książce,wiec czemu niby tak gwałtownie zmalała ta ocena,bo końcówka była przekręcona?  :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Strony: [1] 2   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS