Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Filmy => Wątek zaczęty przez: Mando on Sierpnia 31, 2010, 01:34:54



Tytuł: Jazda na kuli
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 31, 2010, 01:34:54
(http://img255.imageshack.us/img255/9024/ridingthebullet2.jpg)

Rok produkcji: 2004

Reżyseria: Mick Garris
Scenariusz: Mick Garris

Bohaterem "Riding The Bullet" jest Alan Parker - 21-letni student, którego właśnie rzuciła dziewczyna. Początkowo bohater myśli o samobójstwie, ale przypomina sobie o ukochanej matce, która niedawno przeżyła wylew. Alan pragnie się z nią zobaczyć i w tym celu wyrusza autostopem. Przed nim jazda przez cały stan Maine. Jego pech polega na tym, że podróż wypada w Halloween 1969 roku. Problemy zaczynają się, gdy bohater wsiada do samochodu George'a Stauba. Kierowca byłby niezłym kompanem, gdyby nie to, że jest trupem.


Tytuł: Odp: Jazda na kuli
Wiadomość wysłana przez: tomsawyer on Kwietnia 29, 2011, 20:02:06
Takie kino według prozy Kinga lubię najbardziej. Jest w nim ta ulotna nuta przemijania i tęsknoty za młodzieńczymi latami. Genialna wstawka opowiadająca ostatnią przygodę Staub'a :).


Tytuł: Odp: Jazda na kuli
Wiadomość wysłana przez: Bartek on Kwietnia 21, 2012, 00:36:07
Obejrzałem to sobie właśnie. Parę dni temu oglądałem film, który był komedią kryminalną, a nie zaśmiałem się na nim ani razu, za to dzisiaj nadrobiłem. Dawno się tyle nie śmiałem oglądając horror. W sumie też trudno się na czymś tak śmiesznym bać :D Mam coraz silniejsze wrażenie, że chyba fascynacja grozą w dużym stopniu mi przeszła. Film ujdzie, ale żadne arcydzieło to nie jest. Drętwy, chwilami irytujący główny bohater, trochę typowej horrorowej tandety, podróż stopem, zdaje mi się, że trochę urozmaicona względem opowiadania (czytałem to daaaawno temu i niewiele pamiętam). Traktując ten film z dystansem i za dobrą monetę biorąc fakt, że miałem spory ubaw, może być 5/10.