Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Historia Lisey  (Przeczytany 4153 razy)
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« : Czerwca 05, 2021, 20:03:00 »



Filmweb

Trailer:

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=BqcI0kk-Cts" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=BqcI0kk-Cts</a>

-----------------

To jedna z tych książek Kinga, którą każdy zapamięta na długo, głównie ze względu na formę ;) Ciekawiło mnie jak sobie twórcy serialu poradzą z przełożeniem tego na język filmu. Po dwóch premierowych odcinkach stwierdzam, że radzą sobie nie najgorzej. To znaczy, gdybym nie znał oryginału to pewnie wyłączyłbym to po dziesięciu minutach  :haha: Ale dlatego, ze znam oryginał i wiem o co chodzi i co będzie dalej... to ogląda mi się to wyjątkowo dobrze  :) Podoba mi się obsada. Julianne Moore oczywiście klasa. Dobry jest też Dane DeHaan jako główny czarny charakter. Na duży plus, bardzo dobre zdjęcia. W ogóle klimacik jest. Zobaczymy jako to dalej pociągną. Na razie takie 6.5-7/10. Ale na pewno obejrzę do końca.
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #1 : Czerwca 06, 2021, 23:19:56 »

A ja nie miałem ochoty wyłączyć po 10 minutach, mimo tego że książki nie czytałem. Ale ja lubię dziwne seriale :)

Może też dlatego, że nastawiłem się na nietypowego Kinga, bardziej ambitnego i to dostałem, a ja lubię nietypowego Kinga, czyli jak pisze  inne gatunki np. dramat w Dolores Claiborne, takie jego dzieła sobie najbardziej cenię.

Ale zaskoczyło mnie, że całkiem nieźle scenariuszowo sobie King poradził w 1 i 2 odcinku, bo scenarzystą jest w najlepszym razie średnim.  Może dlatego, że to tak osobiste dzieło dla niego, więc starał się przełożyć ją jak najlepiej, ale też w takich przypadkach, gdy twórcy uważają swoje dzieło za wyjątkowe, to nie widzą wad swojego dzieła, czego nie powinno się przenosić, co powinno się zmienić, bo to inne medium serial, to nie powieść.

 Idealnie nie jest bo czasami wydaje mi się trochę przerost formy nad treścią, ale nie przeszkadza mi to. Nie dziwie się jak zdjęcia zachwycają bo odpowiada za nie Khondji (ostatnio to serial Refna, ale kiedyś np. Siedem, filmy Jeuneta, Polańskiego), a gość nigdy nie schodzi poniżej poziomu, więc tak z punkt więcej za samą stronę wizualną bedzie po seansie całości.

Choć jednego  się nie spodziewałem nawet po nietypowym Kinga. Jest wiele scen jak np. Owen i Moore leżą w trawie, jak przechodzą koło drzewa to wizualnie wygląda jak jakiś film Malicka, który lubi tak kręcić majestatyczno - filozoficznie w swoich filmach albo jakbym jakieś dzieło przyrodnicze oglądał.

A jedyne co mnie irytuje, to aktor do którego nic nie mam, nawet  go lubię, ale w roli fana psychopaty mnie strasznie irytuje. Choć pewnei taki miał być. Ale może lepiej było, jakby wzięli aktora o przeciętnej twarzy, bo trochę się zaszufladkował.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Czerwca 07, 2021, 08:36:52 »

Mnie książka bardzo zmęczyła i w sumie nie mam ochoty jej sobie przypominać, ale na serial właśnie chętnie zerknę. Jest szansa, że wyciągnie z książki to, co najlepsze, zostawiając całą resztę w strefie słusznego niebytu :D Jeno ta Julianne Moore... Ech...
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Czerwca 07, 2021, 08:43:31 »

Jest 8 odcinków w sumie? Ile trwa jeden?
Książka mi się średnio podobała i niewiele z niej pamiętam, toteż chętnie obejrzę.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #4 : Czerwca 07, 2021, 13:20:47 »

Odcinków 8, a 1 i 2 epizod trwają około 50 minut.

p.a. co masz do Julianne Moore? :D
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #5 : Czerwca 07, 2021, 13:22:17 »

A wnerwia mnie jakoś, choćby nie wiem, jak dobrze grała :D (inna sprawa, że ja nie kojarzę absolutnie wybitnej roli w jej wykonaniu). Ale znam kilka osób, które mają z nią podobnie :D
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #6 : Czerwca 21, 2021, 22:36:57 »

A takie role jak np. w Boogie Nights, Godzinach?

p.a. a to musi mieć wybitne role? Nie może grać po prostu dobrze ? Ja nie przypominam sobie żadnej jej słabej roli, nawet jak grała w słabych filmach jak np. w takim sobie Hannibalu Scotta, czy nędznej nowej wersji Carrie?  To jest aktorka z klasą, która nie schodzi poniżej dobrego poziomu, w najgorszym razie jest ok. No i jeszcze się ładnie starzeje.

A co serialu to po czterech odcinkach mam takie samo zdanie jak po dwóch, czyli porządna robota z zachwycającą stroną wizualną, ale nie dziwne skoro za zdjęcia odpowiada Khondji. No i aktorsko świetna robota na czele z Moore. Wciąż mam mały problem  jedynie z DeHaanem w roli fana psychola. Do aktora nic nie mam, ale jakoś mnie irytuje. A nie, jest jeden aktor, który beznadziejnie gra, czyli artysta w roli ojca pisarza. Miał jedną mocną scenę chyba  w trzecim odcinku, ale tak ją położył, że popsuł tą sekwencje mimo dobrej gry dzieciaków w tej scenie.

Zaskoczyło mnie że w 3 i 4 odcinku sporo rzeczy już wyjaśniono, nie jest tak, że nic nie wiadomo, ale trochę odpowiedzi poznaliśmy. Ale też serial może widza zmęczyć i dobrym pomysłem było, że puszcza Apple tradycyjnie serial, odcinek jeden na tydzień, bo nie wiem czy dałbym radę całość obejrzeć za jednym lub na dwa posiedzenia. Choć nie zdziwię się, jak wg niektórych widzów jest to przerost formy nad treścią, bo tym trochę jest, ale nie przeszkadza mi to.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #7 : Czerwca 22, 2021, 11:18:24 »

Nie musi grać wybitnie, jasne, choćby w blockbusterach. Ale nawet drugą część "Parku Jurajskiego" źle wspominam z jej powodu ;) Podobnie kontynuacje "Milczenia owiec". I bezsprzecznie grać potrafi, ale nigdy mnie nie zachwyciła tak na 100%. Czy to w "Godzinach", czy "Boogie Nights", "Still Alice" lub "Far From Heaven". To są dla mnie role na takie 7-8/10 ;) No dobra, "Godziny" oglądałem dawno temu, więc tu może z pewną dozą niepewności ta opinia.
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #8 : Lipca 18, 2021, 01:35:46 »

Jesteśmy po finale. King znany jest z zakończeń słabych, które rozczarowują, ale nie jest tak w tym przypadku. Wszystkie wątki zakończył w ładny sposób, a niektóre w bardzo satysfakcjonujący, ale całościowo finał to odcinek na poziomie wcześniejszych, czyli dobre elementy, w tym satysfakcjonujące konkluzje, jak zakończenie historii z fanem - psycholem (tak na marginesie, co już wcześniej zauważyłem, nie epatują w serialu przemocą, np. jak komuś krzywda sie dzieje, to nie jest wszystko pokazane, ze szczegółami, tylko lecą w takich scenach z dźwiękiem i pokazują reakcje drugiej strony) mieszają się z wydłużonymi niepotrzebnie scenami.

I to jest największa wada serialu, który lepiej by wybrzmiał, gdyby miał mniej odcinków, bo serial byłby bardziej skondensowany, tempo byłoby żywsze. No i dlatego oceniam serial na 6/10, czyli porządna produkcja, która ma zachwycającą stronę wizualno - muzyczną, świetną główną rolę, ale czasami się nudziłem. Wydaje mi się że jest to wina Kinga który odpowiada za scenariusz, bo nie potrafił skondensować historii, wyciąć kilku elementów, bo tak zakochany jest w swojej powieści (choć jak na niego dokonania scenariuszowe to jest całkiem dobry skrypt).  

Jeśli miałbym komuś polecić to tylko hardcorowym fanom Kinga,  którzy obejrzą wszystko. No i mogą też zainteresować się Historią Lisey widzowie,  którzy doceniają, tak jak ja,  dziwne i nietypowe dzieła. Bo nawet jak serial lub film  ma jakieś wady,  to cenię sobie taką produkcję, która wyróżnia się na tle innych, nawet jak jest pretensjonalna miejscami i cierpi na przerost nad treścią, jak jest w tym przypadku, to i tak nie żałuję seansu. Więc pomimo wad przez które nie postawię serialu obok np. Castle Rock ani nawet Mr. Mercedesa i Creepshow, to i tak HL zapamiętam jako jedną z ciekawszych i oryginalniejszych adaptacji Kinga, to nie jest serial o którym sie zapomni. No i dla samego klimatu, aktorstwa Moore, zdjęć i muzyki warto było obejrzeć.

P. S. Wspomniałem wcześniej o aktorze w roli ojca pisarza, że położył jedną  z najważniejszych scen, a najlepsze że to Michael Pitt,  którego znam, ale przez charakteryzację, to jak wygląda, nie poznałem go. Dopiero pod koniec serialu skojarzyłem tego dobrego aktora. No i w kolejnych odcinkach wypadł o wiele lepiej.
« Ostatnia zmiana: Lipca 18, 2021, 01:47:16 wysłane przez michax77 » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS