Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Filmy => Wątek zaczęty przez: Mando on Sierpnia 31, 2010, 01:17:21



Tytuł: Dolores Claiborne
Wiadomość wysłana przez: Mando on Sierpnia 31, 2010, 01:17:21
(http://img192.imageshack.us/img192/576/dolores2.jpg)

Rok produkcji: 1995

Reżyseria: Taylor Hackford
Scenariusz: Tony Gilroy

Dolores Claiborne (Kathy Bates) jest opryskliwą, zaniedbaną kobietą, która z łatwością zniechęca do siebie ludzi z najbliższego otoczenia. Pewnego dnia, kiedy jej chlebodawczyni, Vera Donovan (Judy Parfitt), zostaje znaleziona martwa, wszyscy podejrzewają Dolores o popełnienie zbrodni. Wiadomość o tych wydarzeniach dociera do córki Dolores, Seleny (Jennifer Jason Leight), która - mimo że przez wiele lat nie utrzymywała żadnych kontaktów z matką - postanawia ją odwiedzić. Dziewczyna pragnie przekonać się, czy wysuwane przeciwko rodzicielce oskarżenia są prawdziwe. Niebawem Selena poznaje wstrząsającą prawdę o życiu matki...


Tytuł: Odp: Dolores Claiborne
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 06, 2010, 12:40:22
Solidna ekranizacja, którą trudno mi się zachwycić, gdyż nie przepadam za literackim pierwowzorem.


Tytuł: Odp: Dolores Claiborne
Wiadomość wysłana przez: Mando on Września 06, 2010, 18:04:18
Genialna książka i przegenialna ekranizacja. Bardzo rzadkie to zestawienie. Ten film jest niesamowity i nie odbiera nic świetnej historii opisanej przez Kinga.


Tytuł: Odp: Dolores Claiborne
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Września 08, 2010, 15:43:45
Jedno jest pewne. Tylko nominacja do Saturna dla Kathy Bates to zdecydowanie za mało. Nie pamiętam jakie to filmy ukazywały się w 1995 ale drugi Oscar za kobiecą rolę pierwszoplanową się jej należał. Film to istne cudo tak samo jak gra aktorska. W przypadku Dolores Claiborne cieszę się, że pierw obejrzałem film a później się wziąłem za książkę. Czytają książkę miałem wszystkie te obrazy w głowie. Scena z zaćmieniem i śmierć Joe St. George'a (również świetna rola Davida Strathairna) jest fenomenalna. Nie potrafię lepiej tego opisać niż czysty fenomen. Kolejną bardzo dobrą sceną była łazienka na promie a w niej Selena i jej wspomnienia. Mistrzostwo. Prosty zabieg z włosami Seleny kipi grozą. O tym filmie powinno się mówić w samych superlatywach. Bardzo dobre role, piękne zdjęcia, klimat muzyka.


Tytuł: Odp: Dolores Claiborne
Wiadomość wysłana przez: murhaaja on Września 22, 2010, 02:16:27
Właśnie obejrzałam tenże film przed chwilą. Niestety, jestem rozczarowana. I tak obejrzałam go tylko dlatego, że jest na podstawie książki Kinga, inaczej nie dotrwałabym w ogóle do końca. Lubię dramaty, ale ten jakoś do mnie nie przemówił. Bardzo spłaszczyli wszystko to, co się działo w książce, ten prawdziwy dramatyzm Dolores. Z niej samej zrobili w tym filmie zgorzkniałą babę, a z tego co pamiętam z książki, babeczka miała jednak swego rodzaju poczucie humoru. Nie, żeby książka jakaś świetna była, niestety, ale i tak o niebo lepsza w porównaniu z filmem. No i pozmieniali co nieco, a tego nie lubię, bo film jest na tyle długi, że spokojnie zdążyliby zawrzeć w nim wszystko i zrobić odpowiednią atmosferę. Jednym słowem - kiszka.


Tytuł: Odp: Dolores Claiborne
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Października 17, 2011, 16:41:32
Kolejna ekranizacja prozy Kinga za mną, tym razem obejrzałem sobie "Dolores Claiborne".
Ogląda się to całkiem przyjemnie, aczkolwiek gdyby nie był on nagrany na podstawie książki Stefana pewnie bym po niego nawet nie sięgnął. ;)
Największą zaletą tego filmu jest obsada aktorska, praktycznie wszystkie role zostały świetnie dobrane i zagrane. Kathy Bates jest  jak dla mnie bezkonkurencyjna. :haha:
W zestawieniu z książką jest już według mnie trochę gorzej. Pomimo tego, że powieść Stefana nie zrobiła na mnie zbyt pozytywnego wrażenia, to jest według mnie jest dużo lepsza od ekranizacji. Gdyby położono w filmie większy nacisk na wspomnienia głównej bohaterki byłoby dużo lepiej, a niestety tak nie jest. :( Ekranizacja skupia się bardziej na aktualnych relacjach panujących pomiędzy nią a córką, co jest całkowitym odstępstwem od treści książki! Gdyby ekranizacja była wiernym odzwierciedleniem powieści i zachowała formę przesłuchania, które skupia się na wspomnieniach Dolores z przeszłości, odbiór tego filmu byłby zupełnie inny. :haha:
Poza tym jest tu za dużo zmian fabularnych, a już zupełnie nie rozumiem faktu pominięcia dwóch synów państwa St.George. W każdym bądź razie cieszę się, że nie widziałem tego filmu przed lekturą książki. :diab9:
"Dolores Claiborne" to naprawdę niezły film, jednak jako ekranizacja książki pozostawia wiele do życzenia. :( A szkoda, bo ten film ma zadatki na jedną z najlepszych adaptacji filmowych prozy Stefana! :diab9: