Gotham Cafe

Na koniec października planowana jest światowa premiera filmu na podstawie książki Doktor Sen.
https://www.filmweb.pl/film/Doktor+Sen-2019-828339

Tymczasem pojawił się zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=utJJPSktJiw

Wydaje mi się, że z tak słabego materiału wyjściowego nie da się niczego wykrzesać, ale zobaczymy. Zwiastun tragiczny nie jest, ale nie spodziewam się fajerwerków.

Chyba jednak będzie dobrze  :faja:

https://film.org.pl/news/doktor-sen-pierwsze-reakcje-na-film-najlepsza-adaptacja-kinga-od-czasu-skazanych-na-shawshank-222248/

Co by mnie specjalnie nie zdziwiło, bo Flanagan jest ostatnio w życiowej formie.

Czas uruchomić hype  :D

Ostatnio widziałem zwiastun w kinie i trochę zacząłem się zastanawiać nad wybraniem się do kina.
Z jednej strony pamiętam, że dość średnio po prostu fabularnie mi się podobał Doktor Sen, ale z drugiej strony trailer miał klimat i wyglądał na dający nadzieję, że film będzie przynajmniej przyzwoity - szczególnie jeśli chodzi o warstwę realizatorską.
Co mi się nie podoba specjalnie to kwestia nachalnego nawiązywania do Lśnienia. Jest to rozwiązanie, którego bardzo nie lubię we współczesnym kinie, a co mi się szczególnie nasunęło podczas oglądania Gwiezdnych Wojen. Film może być słabszy ale zróbmy sporo nawiązań do kultowych części i widzowie i tak będą zachwyceni. Mam wrażenie, że w tej sytuacji będzie podobnie.

Zobaczymy co zaprezentuje cały film.

Ja jestem zadowolony z seansu. Na pewno nie jest to najlepsza adaptacja Kinga w historii, nie jest to nawet najlepszy film w dorobku Flanagana, ale to co dostajemy jest i tak na tyle satysfakcjonujące, że ocena całości musi być pozytywna. Od razu napiszę, że Doktor Sen doczytałem tylko do połowy i nigdy nie skończyłem, dlatego nie wiem jak dużo tu pozmieniano w końcówce. Ale po seansie stwierdzam, że to może dla mnie jest i plus bo oglądałem ten film z dużym zainteresowaniem, cały czas czekałem na to co wydarzy się dalej :) Poza tym ten film to bardzo fajna mieszanka Kinga i Kubricka :rad2: Historia to 100% King, warstwa wizualna i dźwiękowa to Kubrick. I co ciekawe te dwa światy się tutaj nie gryzą :rad2: Za to trzeba naprawdę pochwalić Flanagana, gość czuje Kinga i z respektem podchodzi do Kubricka.

Aktorsko jest bardzo dobrze. Z tym, że od razu piszę, że Rebecca Ferguson lśni tutaj najmocniej i  po prostu zjada konkurencję ;) To jej "Well, hi there..." to dla mnie jest już klasyk  :faja:

Wizualnie tak jak pisałem jest idealnie. Mnóstwo nawiązań do dzieła Kubricka, niektóre kadry skopiowane wręcz 1:1. Muzyka i dźwięk też nawiązuje do filmu z 1980 roku i robi niesamowity klimat.

7.5/8 na 10 i chyba pójdę drugi raz bo już mam ochotę to zobaczyć ponownie  :)

Mi się zwiastun też podobał, ale problem mam taki, że nie czytałem książki :D A nie chcę też się za nią zabierać bez powtórki "Lśnienia", czyli prędko filmu nie zobaczę :D

Ale Flanagan to życiówkę miał raczej w latach 2011-2013 ;) Choć zobaczę ten jego serial, może zmienię zdanie. ;)

Potraktuj to raczej jako sequel filmu. Zrób sobie powtórkę z filmu Kubricka i możesz spokojnie iść do kina :)


Pewnie nie zmienisz  :D, ale ten serial to i tak jest ważna rzecz w dorobku Flanagana więc musisz go koniecznie zobaczyć.

Hush i Gra Heralda to dobre filmy, a powstały po 2013 roku, a serial jest znakomity.

Obejrzałem w końcu i ja. Dziwi mnie brak wpisów. Chyba tylko HAL9000 się podzielił opinią o filmie.
Ogólnie to mam problem z tą produkcją, ponieważ miałem i z książką. Po prostu mało mi się podobała fabularnie.
Do połowy film jest naprawdę interesujący i dobrze wykonany. Taki solidny horror z ciekawym pomysłem. Jednakże w połowie czar pryska (mniej więcej od strzelanki). Robi się mało mrocznie a głupawo.

Pisałem o swych obawach związanych z silnym nawiązaniem do Lśnienia Kubricka, no i stało się. Twórcy poszli na łatwiznę wręcz kopiując dzieło Kubricka. Filmu nikomu bym nie polecał. Fabularnie nie powala, realizatorsko jest dość sprawnie (choć na przykład scena lotu jest wyjątkowo marna), a dodatkowo od pewnego momentu przestaje mnie ciekawić.
Generalnie dla mnie to taki średniak. Film jest za krótki by historię lepiej przedstawić, a byłby zdecydowanie za długi jakby chciano to zrobić. Chyba największym problemem jest jednak średni pierwowzór literacki.
5/10