Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Filmy => Wątek zaczęty przez: Ciacho on Listopada 24, 2011, 19:36:28



Tytuł: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Listopada 24, 2011, 19:36:28
(http://1.fwcdn.pl/po/49/50/184950/7405169.2.jpg?l=1319686693000)

Rok produkcji: 2011

Reżyseria: Mick Garris
Scenariusz: Matt Venne

Aktorzy:
Pierce Brosnan -   Mike Noonan
Annabeth Gish  -Jo Noonan
Anika Noni Rose - Sara Tidwell
William Schallert - Max Devore
Caitlin Carmichael  - Kyra Devore
David Sheftell - Max Devore (young)
Gary Levert - George Footman
Melissa George - Mattie
Jason Priestley - ???   

Nagła śmierć żony oznacza dla Michaela Noonana, autora bestsellerowych książek koniec kariery pisarskiej. Przez 4 lata boryka się z twórczą niemocą. W poszukiwaniu natchnienia postanawia się wybrać do miejsca, gdzie spędził wraz z ukochaną wiele szczęśliwych dni - do starego domku letniskowego nad jeziorem. Na miejscu poznaje piękną Mattie oraz teścia kobiety, który pragnie odebrać jej małą córeczkę. Nakłaniany przez tajemnicze siły gnieżdżące się w wiekowej posiadłości, Mike postanawia pomóc dziewczynie. Pomimo, że jego umiejętność pisania nagle powraca, nękają go coraz bardziej narastające koszmary i tajemnicze wizyty ducha Sary Tidwell, piosenkarki bluesowej, której dusza pozostała w domu. Stawką zażartej walki jaką przyjdzie mu stoczyć ze złem jest ludzkie życie, szczęście, a także spokój tych, którzy po śmierci dopominają się swoich racji.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zacząłem spoglądać na te akcje reklamowe "Worka kości" i nie dziwiłem się, że nie ma jeszcze tematu, chociaż newsy non stop lecą. Bardzo podobają mi się teasery czy trailery ( dla mnie jedno i to samo), które zapowiadają solidną produkcję. Ja co prawda nie przypominam sobie zjawy (czy straszydła ala to brzydkie coś z "Klątwy") jako takiej w "Worku..". Pamiętam, że Mike odczuwał obecność żony, ale nie było widoczne nie, bardziej odczuwalne przez inny zmysły. W każdym razie, zapowiada się super. Tutaj odnośnik do strony z teaserami, która bardzo mi się podoba wizualnie:
http://www.aetv.com/bag-of-bones/#/menu

Same teasery również świetne. :)

Aktorów znam średnio,najbardziej Frewera (z poprzednich ekranizacji Kinga) i oczywiście Brosnana, która w roli Mike'a nie bardzo mi z początku pasował, ale po tych kilku krótkich filmikowych zapowiedziach coraz bardziej myślę, że to dobry wybór. :)

Najbardziej rozwaliła mnie dzisiejsza wiadomość na sk.pl dotycząca nieznanego mi fantu w postaci Press Kita:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=s_d5esFvYzY

Rzecz jest po prostu kapitalna i jak patrze na nią to normalnie płakać mi się chce, że żyję w zacofanym kraju 100 lat za murzynami, bo nigdy czegoś takiego w polskim wydaniu nie dostanę. :(


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Listopada 24, 2011, 19:54:52
Dopiero teraz zobaczyłem, że Mattie gra Melissa George. Lepiej aktorki chyba nie można było dobrać. Czytając książkę właśnie tak wyobrażałem sobie tą postać  :) Sama aktorka jak mało, która ma ogromne doświadczenie jeżeli chodzi o horrory i raczej nie zawiedzie :D

Ekranizacja zapowiada się coraz lepiej. I już mimo początkowej niechęci nawet Brosnan pasuje mi do roli. Pozostaje czekać.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Master on Listopada 24, 2011, 23:10:59
Napiszę krótko: Worek kości to jedna z najgenialniejszych rzeczy, jakie czytałem i nie mogę się doczekać filmu. Po prostu nie mogę :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Listopada 25, 2011, 12:05:29
Dopiero teraz zobaczyłem, że Mattie gra Melissa George. Lepiej aktorki chyba nie można było dobrać. Czytając książkę właśnie tak wyobrażałem sobie tą postać  :) Sama aktorka jak mało, która ma ogromne doświadczenie jeżeli chodzi o horrory i raczej nie zawiedzie :D

Mi tam średnio Melissa pasuje, nieodmiennie drażnią mnie te jej wielkie, końskie zęby, które albo są sztuczne, albo stylizowane na takie:)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Edgar Freemantle on Grudnia 13, 2011, 01:26:07
Obejrzałem przed chwilą część 1 tego mini serialu. Powiem szczerze klimat genialny, Pierce Brosnan idealnie radzi sobie w roli Mike'a z niecierpliwością czekam na część 2 :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 13, 2011, 12:28:45
Też sobie wczoraj obejrzałem  :) Co do klimatu i ogólnie wykonania to... jest to typowy Garris ;) Ale obejrzałem z zainteresowaniem więc nie będę się czepiał szczegółów.

Zgadzam się co do Brosnana, jego postać wypada wiarygodnie. Jak najbardziej poradził sobie z rolą. Melissa Gerorge też daje radę, ale ja ją zawsze lubiłem więc tu nie jestem obiektywny ;)

Książka podobała mi się tak do połowy. Zobaczymy czy z serialem będzie tak samo, dzisiaj obejrzę drugą część. :)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Grudnia 14, 2011, 01:19:30
Ile czesci bedzie? 2? bo leci mi 720P wlasnie. Na imdb jest czas 234 minuty


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Edgar Freemantle on Grudnia 14, 2011, 01:43:36
Jacek są 2 części i więcej nie będzie :) ja już mam całość za sobą :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Grudnia 14, 2011, 10:40:15
Dziwne, bo IMDB podaje czas 234 minuty, a ja mam 2 czesci kazda po 80 minut - tv wersja jakas okrojona?


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Edgar Freemantle on Grudnia 14, 2011, 11:54:51
Były zaplanowane 2 około 170 minut długości. Na IMDB według mnie zawsze inaczej podawali.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 14, 2011, 11:56:43
Mi i tak wystarczy ta wersja którą obejrzałem. Niestety ale druga cześć robi z całości kolejny Garrisowy gniot.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Edgar Freemantle on Grudnia 14, 2011, 13:55:33
HAL najlepsze było to że:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: NoBoDy_FuN on Grudnia 15, 2011, 00:55:50
Poszukanie w necie 2 min, ściągnięcie, 40 min, skopiowanie na palca i usadowienie się 10 min, oglądanie 1h 20 min.
Straciłem niemal 2 godziny czasu na to coś, bo wątpię żeby part 2 cokolwiek zmienił i sobie daruję.

Potem obejrzałem 10 odcinek American Horror Story i z politowaniem pokiwałem głową. Da się nakręcić dobrze horrorowaty serial TV, tylko trzeba umieć.

Produkcja na poziomie Haven. Jak się komuś podobało, to niech śmiało ogląda, a jeśli nie to jest milion lepszych rzeczy, do obejrzenia.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Emilio on Grudnia 15, 2011, 14:58:24
Mnie dziwi to dlaczego King pozwala ekranizowac swoje powieści tak słabemu rezyserowi. Wiecie jakie słowo przychodzi mi do głowy gdy słysze hasło, "Mick Garris"? PRZECIĘTNOŚĆ. Ten gość jest tak maksymalnym wyrobnikiem, że to sie w głowie nie mieści. Już nawet Uwe Boll z tego swojego kiczu i tandety potrafił ulepić jakiś zabawny (co prawda głupokwaty do bólu) czy groteskowy filmik. Natomiast wszystko (z małymi wyjatkami) za co sie zabiera Garris konczy się po prostu nijako, moim zdaniem ten facet zabija klimat Stephena Kinga. :diab9:


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: marek8210 on Grudnia 15, 2011, 15:36:21
Marudzicie na Garrisa zamiast docenić, że gość jako jeden z nielicznych chce i robi filmy na podstawie Kinga.A że nikt nie chce na nie większych pieniędzy wydać to orze jak może. Desperacje zrobił kapitalnie, w filmie właśnie był ten Kingowski klimat książki utrzymany. Gdyby nie Garris to nie mielibyśmy porządnego "Lśnienia" tylko to g.... które Kubrick nazwał jakimś prawem "Lśnieniem". Wreszcie choćby "Bastion" bardzo fajnie zrobiony, do książki oczywiście daleko ale to poprzeczka była naprawdę wysoko. Ja cenię Garrisa i ciesze się że nie odpuszcza i nadal ktoś bardzo chce Kinga kręcić.

Bag of Bones jeszcze nie widziałem więc się nie wypowiem. Sorki za off top ale irytują mnie ciągłe biadolenie na Garrisa, który dla nas fanów Kinga stara się coś robić. A trzeba przyjąć do wiadomości, że nie prędko powstaną kolejni "Skazani...".


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 15, 2011, 16:08:08
Ten gość jest tak maksymalnym wyrobnikiem, że to sie w głowie nie mieści.

No sam King też mówi o sobie "rzemieślnik" :D

Ale przyznam, że "BOB" jest niestety strasznie słabiutki. Ja byłem zawsze tym, który Garrisa bardzo lubi i do dziś uważam, że jego "Lśnienie" jest świetne. Problem w tym, że "Lśnienie" było kręcone w latach 90tych, a wtedy telewizja była inna. Teraz telewizja zrobiła ogromny krok w przód, a Garris tak jakby się zatrzymał. Poza tym nie podobała mi się żadna postać z obsady. Dziewczynka jest prawie tak denerwująca jak garrisowy Danny Torrance, Brosnan jak dla mnie zbyt pipowaty, taki tatusiowaty, jeszcze z 5 lat i się będzie nadawał bardziej na Ralpha Robertsa z "Bezsenności". Aktorka grająca Mattie w sumie ok. Zniszczyła mi trochę wyobrażenie o tej postaci, ale teraz jak czytam to se dopiero zdaje sprawę jak ta postać naprawdę powinna wyglądać i się zachowywać i w filmie to jest dobrze oddane. Babcia grająca Rogette... ja pitole masakra. Do tego dochodzi absurdalność fabuły i jeśli w książce jest to tak samo głupie, a na chwilę obecną nie pamiętam, to "Worek" mocno spadnie w moim rankingu. Obejrzę jeszcze nie raz, jak wyjdzie na dvd to kupię i z czasem pewnie znajdę więcej plusów, ale na chwile obecną jestem zawiedziony.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 15, 2011, 17:21:31
Ja jestem bardzo zadowolony chociaż kilka momentów jest nieudanych i nie powinno się znaleźć.
Aktorzy wszyscy świetni może poza małą, z nią było różnie, raz wypadała bardzo fajnie, innym razem denerwowała mnie jej mimika. Brosnan absolutnie fantastyczny, nie dość, że aktorsko wyśmienicie wypadł to jako, że obecnie czytam książkę i mogę wszystko porównywać, to filmowa wersja Noonana jest lepsza, ciekawsza i bardziej wiarygodna niż wersja książkowa. Mattie nie dość, że zjawiskowo piękna to aktorsko bez zarzutów. Max i Rogette także ok, kobieta dość mocno groteskowa i specyficzna i ja to poczytuję na plus. Z wyglądu dużo fajniejsza niż w książce.
Fabularnie wypowiem się jak skończę książkę, bo prawie nic nie pamiętam, na pewno początek ekranizacji lepszy od książki.

Co do minusów, ostatnia scena nielogiczna i absurdalna, chociaż spotykana w połowie amerykańskich filmów. Efekty specjalne słabe, akcja z drzewem i walką kobiet bardzo, bardzo mizerne i śmieszne, scena końcowa w wannie też fatalna.

Ogólnie jestem zadowolony mimo kilku wpadek.
Na szybko tyle, bardziej szczegółowo w recenzji za kilka dni.

AVE GARRIS


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 15, 2011, 18:31:10
obecnie czytam książkę i mogę wszystko porównywać, to filmowa wersja Noonana jest lepsza, ciekawsza i bardziej wiarygodna niż wersja książkowa.

Ja się absolutnie nie zgadzam. W książce mamy przyspieszony sam moment po śmierci Jo, ale potem rewelacyjnie pokazane długotrwałe skutki trwające kilka lat. W filmie wszystko po najprostszej linii - zapuszczenie się, śmietnik, "płacz", alkohol, rzucanie się i po 2 miesiącach romans. Kompletnie nieprzekonujące i bardzo podręcznikowe. W ogóle nie kupuję filmowego wątku Mike-Matie i kompletnie nie trafia do mnie filmowa wersja jednej z najlepszych scen napisanych przez Kinga, które wydarzyły się po grillu po wygranej sprawie.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 15, 2011, 19:16:49
Czytałem to kilka dni temu i jakoś zupełnie nie zauważyłem tych długotrwałych skutków w książce. dopiero w filmie zobaczyłem, jak Noonan kochał swoją żonę i jak bardzo cierpiał po jej stracie.
A z tym romansem z Mattie to też bez przesady, to co widzimy w filmie romansem nazwać się nie da, jeden pocałunek i kolacja to naprawdę bardzo niewiele ;)
Do ostatniego zdania się nie odniosę bo nie wiem o czym piszesz, muszę dokończyć książkę.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 15, 2011, 19:23:18
Czytałem to kilka dni temu i jakoś zupełnie nie zauważyłem tych długotrwałych skutków w książce. dopiero w filmie zobaczyłem, jak Noonan kochał swoją żonę i jak bardzo cierpiał po jej stracie.

No stary cierpienie po osobie z która spędziło się pół życia to nie pokrzyczenie sobie, rzucenie książką itd. To myślenie tylko o niej przez kolejne lata. Książkowy Mike przez 5 lat nie był z inną kobietą, po latach cały czas słyszał w głowie jej głos, który mu doradzał, pomagał rozwiązać problemy itd. Filmowy Mike to przykład prostego filmowego "cierpienia". Pokazać bohatera, który się zapuścił, pokazać go jak se kilka razy wypije, jak sobie nie radzi z jakąś prosta czynnością i styka. Fakt w filmie coś takiego łatwiej pokazać i to jest ok, ale pisząc, że to w filmie widać jego cierpienie, którego nie było w książce... no wybacz stary.

A z tym romansem z Mattie to też bez przesady, to co widzimy w filmie romansem nazwać się nie da, jeden pocałunek i kolacja to naprawdę bardzo niewiele ;)

I właśnie o tym mówię. Człowiek, który traci żonę z która przeżył pół życia nie robi czegoś takiego po 2 miesiącach, bo to nie jest "tylko pocałunek" i "tylko kolacja". W takim przypadku to właśnie jest wiele. Moim zdaniem, dysponując 3 godzinami i tak naprawdę niezbyt obfitującą w akcję historią, można to było pokazać o wiele bardziej przekonująco.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 15, 2011, 19:29:30
No trudno w filmie pokazać cierpienie, które w książce było rozpisane na 5 lat :D Trzeba było to zmienić, skondensować i wyszło to dla mnie bardzo przekonująco i dobitnie. Szczególnie, że Brosnan świetnie to odegrał.
Co do drugiej części, to się zupełnie nie zgadzam, mamy pewnie po prostu inne doświadczenie. I nie mówię o sobie a o przykładach z życia wokół. To, że Noonana pociągała Mattie jest całkowicie naturalne, to że przez niemal cały film trzymał dystans też jest całkowicie naturalne chociaż już w pewnym momencie zaczynało mnie to leciutko śmieszyć a jednocześnie imponować. Jedyne co sobie pomyślałem, gdy w końcu leciutko jej uległ to to, że przecież obok może być duch jego żony :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 15, 2011, 19:38:19
No trudno w filmie pokazać cierpienie, które w książce było rozpisane na 5 lat :D Trzeba było to zmienić, skondensować i wyszło to dla mnie bardzo przekonująco i dobitnie. Szczególnie, że Brosnan świetnie to odegrał.

Tu się zgadzam, ja "kupiłem" jego reakcję podczas wypadku i tą późniejszą "zbitkę uczuć". A co do Mattie, to Garris popełnił ten sam błąd co w swoim "Lśnieniu" czyli zatrudnił za ładną aktorkę :)

Początek serialu jest dobry, gdy akcja się przenosi do domku robi się średnio... a później... eh, szkoda gadać.  ;) :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 15, 2011, 19:40:08
Nie rozumiem zarzutu z "za ładną" aktorką. Ale fakt, obie są wyjątkowo ładne ;-) Dla mnie to kolejne plusy tych mini-seriali :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 15, 2011, 19:48:58
Jesteście na bieżąco z książką, dokładnie nie pamiętam, ale ja ją sobie wyobrażałem jako taką młodą ale trochę zaniedbaną samotną matkę, mieszkającą w jakiejś rozlatującej się przyczepie... A w serialu wygląda tak jakby zaraz miała startować w Top Model ;)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 15, 2011, 19:54:22
Ja ją sobie wyobrażałem właśnie taką jaka jest na filmie. Poza tym wiesz, ekranizacja jednak w pewnych apsektach się różni, na przykład właśnie tym, że Mattie nie mieszka w rozlatującej się przyczepie tylko skromnym domku ;) Zresztą bez różnicy gdzie mieszka, jak się jest ładnym to się jest ładnym ;)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 15, 2011, 20:20:03
No trudno w filmie pokazać cierpienie, które w książce było rozpisane na 5 lat :D Trzeba było to zmienić, skondensować i wyszło to dla mnie bardzo przekonująco i dobitnie.

No ja się zgadzam dlatego piszę, że jest to taka dość łatwa filmowa droga. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że to co pokazano w filmie było lepsze niż w książce, bo cały proces jest nieporównywalnie gorszy. No i wszystko co miało miejsce później jak dla mnie przekreśla całkowicie tę "rozpacz".


Jesteście na bieżąco z książką, dokładnie nie pamiętam, ale ja ją sobie wyobrażałem jako taką młodą ale trochę zaniedbaną samotną matkę, mieszkającą w jakiejś rozlatującej się przyczepie... A w serialu wygląda tak jakby zaraz miała startować w Top Model ;)

Cholera muszę mieć jakiś spaczony gust, bo ja właśnie przy pierwszych czytaniach wyobrażałem sobie bardzo ładną młodziutką dziewczynę, a w filmie cholernie mi się ta postać nie podobała, początkowo ją krytykowałem, ale później skumałem, że przecież w książce to jest wiejskie dziewczę i tak tez ja pokazano w filmie w moich oczach. W mojej wyobraźni to właśnie aktorka z BOB zmieniła tę postać w wieśniaczkę :-) Choć w tym przypadku faktycznie ma sens powiedzenie "o gustach się nie dyskutuje" :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 16, 2011, 15:34:46
Swoją drogą dziś doczytałem, że Mike Noonan ma 40 lat. Brosnan serio jest trochę stary do tej roli. On ma prawie 60 lat i już w scenach pocałunków z 18 lat młodszą Anabeth Gish (która i tak się mocno posypała od czasów Archiwum X) dla mnie to było dziwne, a sceny pocałunków z Melissą George były niesmaczne :D

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 16, 2011, 15:38:14
dziwne dla Ciebie jest, że 60-letni, przystojny, wysportowany mężczyzna ( ;) ) całuje 40 letnią żonę??? kurde Mando, błagam Cię, zaczynasz pisać, jakbyś całe życie mieszkał na typowej, zabitej dechami, konserwatywnej do granic absurdu wiosce i nigdy nie miał kontaktu ze światem zewnętrznym.

EDIT: poza tym Mellisa George ma 35 lat, Brosnan 58, różnica wieku 23 lata.
w książce Mattie ma 21 lat a Michael 40, różnica 19 lat.
czyli nie ma tu szczególnej różnicy między ksiażką a filmem.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 16, 2011, 16:40:02
dziwne dla Ciebie jest, że 60-letni, przystojny, wysportowany mężczyzna ( ;) ) całuje 40 letnią żonę??? kurde Mando, błagam Cię, zaczynasz pisać, jakbyś całe życie mieszkał na typowej, zabitej dechami, konserwatywnej do granic absurdu wiosce i nigdy nie miał kontaktu ze światem zewnętrznym.

Nie dziwne w tym sensie. Raczej obrzydliwe. I ja na to patrze trochę inaczej - sypiący się dziadek całujący młodą dziewczynę. No mnie po prostu obrzydzają podboje seksualne "wysportowanych" dziadków, którzy nie mogą się pogodzić z upływającym czasem :D Choć jak sam będę miał 60tkę to nie będę narzekał jak się taka Mattie nawinie :D :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 16, 2011, 16:59:35
akurat w tym filmie nie dość, że nie mamy sypiącego się dziadka tylko faceta w sile wieku to jeszcze to kobieta zaczęła go uwodzić a nie odwrotnie ;)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 16, 2011, 17:29:41
Ja pitole, w szkole codziennie słyszę "to on zaczął" i na forum to samo. Odpowiem ci jak moim dzieciakom - nie istotne kto zaczął - ale też cała ta dyskusja jest nieistotna, bo gadamy o pierdołach raczej mało istotnych dla filmu.

akurat w tym filmie nie dość, że nie mamy sypiącego się dziadka tylko faceta w sile wieku

No tak to jest, że im człowiek starszy tym się bardziej zmienia postrzeganie świata. Za 10-20 lat będziesz mówił, że to młokos był, co nie zmienia faktu, że 60-letni facet to stary człowiek :D Ale to akurat tez jest mało istotne bo to jedynie moje marudzenie, które tez nie jest żadnym zarzutem dla filmu, a po prostu mnie się to nie podobało.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 16, 2011, 17:41:38
Ja pitole, w szkole codziennie słyszę "to on zaczął" i na forum to samo. Odpowiem ci jak moim dzieciakom - nie istotne kto zaczął - ale też cała ta dyskusja jest nieistotna, bo gadamy o pierdołach raczej mało istotnych dla filmu.

Ja tylko odpowiedziałem na twoje stwierdzenie, że nie lubisz dziadków startujących do dziewczyn, to Ci odpowiedziałem, że nie on wystartował a ona, no poruszasz kwestię i się burzysz, że na nią odpowiadam ;)

EDIT: a jeszcze dopowiem, że w książce to on ciągle o niej myśli i to seksualnie, nawet się zakochuje, w filmie przez długi czas ma totalny dystans do tego, że ewidentnie ona czegoś od niego chce a ostatecznie wszystko co zachodzi między nimi to pocałunek ;)





Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Grudnia 16, 2011, 23:03:21
EDIT: a jeszcze dopowiem, że w książce to on ciągle o niej myśli i to seksualnie, nawet się zakochuje, w filmie przez długi czas ma totalny dystans do tego, że ewidentnie ona czegoś od niego chce a ostatecznie wszystko co zachodzi między nimi to pocałunek ;)

Tak bo w filmie mu się sex z nią nie śni? Poza tym w książce mijają 4 lata. Ja nie mam nic przeciwko temu, że chłop myśli o młodej lasce. No stary proszę cię :D Jakby o niej nie myślał to by nienaturalne było. Ale nie po 2 miesiącach od śmierci żony, którą ponoć bardzo kochał i ponoć bardzo to przeżył.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: JohnyBlaze on Grudnia 18, 2011, 00:26:16
Witam!
To mój pierwszy wpis na tym forum mimo że zaglądam tutaj już od dawna. Można powiedzieć, że "zmobilizowany" po obejrzeniu ekranizacji Bag Of Bones chciałem podzielić się wrażeniami  :) Nie spodziewałem się po Garrisie arcydzieła (poprzednie produkcje były nawet do przełknięcia) ale biorąc pod uwagę świetną książkę jako podstawę pod scenariusz, i niezły trailer filmu który wzbudził we mnie niecierpliwość w oczekiwaniu na film, mogę śmiało uznać Bag... jako totalne nieporozumienie. Mam nadzieję że Garris nie zabierze się za ekranizację czegokolwiek więcej spod pióra Kinga.....(hmm Pierce Brosnan był ok).


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 21, 2011, 00:43:17
Jestem świeżo po seansie Worka kości i muszę to napisać - Garris mnie pozytywnie zaskoczył  ;)
Brosnan w roli Mike'a bardzo mi się podobał. Świetnie było pokazane jego cierpienie po stracie żony i absolutnie nie zgadzam się z tym, że w filmie załatwiono ten wątek na szybkiego. Wręcz przeciwnie, było to bardzo przejmująco ukazane. Annabeth jako Johanna również mi się bardzo spodobała. To drugi film, jaki widziałem z tą aktorką (poprzedni to Desperacja) i... cóż... bardzo mi się ta kobieta podoba :D (odrobinę przypomina Sigourney Weaver) Co do aktorki grającej Kyrę, to całkiem ciekawie zagrała, nie rewelacyjnie, ale ciekawie i wydaje mi się, że porównywanie ją do Danny'ego ze Lśnienia jest mocno przesadzone. Nie wspominając o Dannym z "arcydzieła" Kubricka. Chyba nie oczekujecie od dziecka gry aktorskiej na poziomie aktora z "iluś-tam-letnim" stażem? Do Maxa i Rogette też nie mam jakiś dużych zastrzeżeń, choć ona była trochę... karykaturalna, ale nieco podobnie wyobrażałem ją sobie podczas lektury książki. Nawet jak na Garrisa efekty specjalne były niezgorsze, choć można mieć zastrzeżenia do twarzy w drzewie... małe potknięcie  :rad2:

A teraz przejdę do minusów. Mattie - do niej mam mieszane uczucia. Niby zła nie była, ale jakoś inaczej ją sobie wyobrażałem. Z jednej strony nic jej nie brakowało, ale chyba podzielę pojawiające się tu opinie, że wyglądała, jakby startowała w "Tap Modl". Wyobrażałem ją sobie jako taką przeciętną, średnio urodziwą młoda matkę mieszkającą w przyczepie kempingowej (z tego, co pamiętam to właśnie mieszkała w przyczepie a nie w domku. kurczę, chyba sobie książkę przypomnę  :)). W filmie mamy ładny domek z zielonym trawnikiem. Trochę to zbyt idylliczne było. Kolejny minus - Matt Frewer. Niby marginalna rola, ale widać, że Garris nie umie żyć bez tego aktora. Tutaj nawet nie chodzi jak grał, ale że wogóle grał w filmie. Po Desperacji (przeciętna rola) i Bastionie (dla odmiany: świetnie zagrał) nie spodziewałem się, że zobaczę go znowu. I w sumie byłem nie miło zaskoczony.
Na koniec: chyba największym rozczarowaniem (z nielicznych rozczarowań) był finał filmu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Podsumowując: Garris po Lśnieniu i Desperacji dla odmiany miło zaskoczył. Stworzył ciekawy, trzymający w napięciu film, który w końcu można nazwać horrorem (nie tak jak kolorowe, "słitaśne" Lśnienie i Desperacja). Aktorzy całkiem fajnie dobrani, największy plus to oczywiście Brosnan. Efekty specjalne na przyzwoitym poziomie (poza brzozą). Generalnie jestem zadowolony, ale to dopiero pierwszy seans, a opinia pisana "na świeżo". Zobaczymy po czasie.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Lizard King on Grudnia 23, 2011, 01:04:53
plusy filmu to glownie obsada, Brosnana ozywil i sprawil ze polubilem to czego u Kinga nie lubilem czyli tego gdy postac smieje sie sama do siebie, poza tym niezle wypadl tez Ipad i SonyEricsson Xperia ktora doslownie blyszczy ;)
minus, jeden, ale za to wielki: samochod staje w plomieniach po uderzeniu w znak???? dajcie spokoj, myslalem ze takie rzeczy w kinie skonczyly sie w latach 80'.....


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 23, 2011, 01:06:51
to chyba neon był a nie znak. ale nie wiem czy to coś zmienia, że to było pod prądem ;)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 24, 2011, 00:31:49
Ja się właśnie zastanawiam, czy przypomnieć sobie "Worek kości" z Prósa, czy poczekać na nowe tłumaczenie Albatrosa i dopiero wtedy obejrzeć. Było chociaż info od strony Albatrosa w którym kwartale ma się pojawić mniej więcej to wznowienie?


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Grudnia 24, 2011, 08:18:20
a było się chociaż na SK.pl? :P


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Master on Grudnia 24, 2011, 10:59:15
Ciacho, nie ma co czekać. Jak również słabo pamiętałem książkę, ale w czasie oglądania wszystko sobie idealnie przypomniałem. Na prawdę, film jest dobry i nie ma co sobie utrudniać życia z czekaniem na książkę :)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Grudnia 24, 2011, 12:43:30
a było się chociaż na SK.pl? :P

A nie było się, bo przyznam szczerze, że nie wiedzieć czemu, ubzdurałem sobie, że tam pisze tylko 2012.   :aniol: Przepraszam, za offa.   :pff6:

Ciacho, nie ma co czekać. Jak również słabo pamiętałem książkę, ale w czasie oglądania wszystko sobie idealnie przypomniałem. Na prawdę, film jest dobry i nie ma co sobie utrudniać życia z czekaniem na książkę :)

Ja w miarę dobrze pamiętam książkę, bo jest jedną z moich ulubionych. Ale tu chodzi o to, że w przypadku ekranizacji, ja lubię oglądać je zaraz po lekturze, bo wtedy jestem w stanie wyłapać wszystkie szczegóły, które nie zgadzają się z książką. :)

I tak nie jestem przekonany np. co do tej zjawy, którą widać taką straszną w trailerze, a ja za cholerę nie przypominam sobie, żeby Michaelowi kiedykolwiek się ona pokazała. Z tego co pamiętam, on ją tylko słyszał, jak szeptała i coś przesuwała chyba, a sceny w której go wciąga do wanny nie pamiętam. To jest szczegół,ale właśnie dlatego przydałoby się przeczytać znowu. :) Chyba, że zrobię po prostu tak, że przeczytam sobie Prósa i obejrzę film, a potem w miarę na świeżo przeczytam sobie w maju nowe tłumaczenie (bo na pewno je kupię, jeśli będą spore rozbieżności w tłumaczeniu) i będę miał porównanie. :)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Stycznia 05, 2012, 20:36:21
Skończyłem właśnie Worek Kości ? jeszcze jak pierwsza cześć była fajna, tak druga czym dalej, tym bardziej irytowała, a potem i śmieszyła. Strasznie podobały mi się 3 sceny i nie wiem, która wygrywa plebiscyt na największa bzdurę filmu:
Scena 1:
Mattie zostaje zastrzelona przez okno, bedac przytulona do Mike?a, całując go i dostaje precyzyjnie w policzek, Mike placze nad nia z 5 minut, potem wstaje, a zamachowiec stoi na dworze dalej z? shotgunem w reku! No czizes ? shotgun?
Scena 2:
Mike bierze worek lugu i wychodzi na ulewe, potem rozwala go szpadlem i rekami rozsypuje, caly mokry, lug się sypie jak maka na ciasto:) Wyobrazacie sobie jakim by trzeba być debilem, żeby tak zrobic?
Scena 3:
Napada na ciebie wazaca 40 kg stara wysuszona kobieta, a Ty w obronie wlasnej ? zamiast dac jej liscia ? wbijasz jej nożyczki w tetnice i masz jeszcze czas powiedziec dziecku, żeby się obróciło. Po czym ? wzywasz policje, żeby posprzątała, a sam idziesz popływać kajakiem po jeziorze:)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: evening on Stycznia 06, 2012, 20:19:50
Miałam ochotę obejrzeć, ale cóż... Po opinii Jacka i przytoczeniu kilku 'rewelacyjnych' scen  :), ochota odeszła mi zupełnie. Chyba nie chcę psuć sobie wrażenia, bo przecież 'Worek Kości' to jedna z najlepszych, według mnie, książek K.

Cytuj
Napada na ciebie wazaca 40 kg stara wysuszona kobieta, a Ty w obronie wlasnej ? zamiast dac jej liscia ? wbijasz jej nożyczki w tetnice i masz jeszcze czas powiedziec dziecku, żeby się obróciło. Po czym ? wzywasz policje, żeby posprzątała, a sam idziesz popływać kajakiem po jeziorze:)

Hmm. Haha, zdecydowanie nie chcę tego oglądać. :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Siekier on Stycznia 14, 2012, 15:37:22
A ja obejrzałem i uważam, że jak na Garrisa to jest dobrze :)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Lady Nina on Stycznia 28, 2012, 23:56:24
Nie było mnie tutaj 119 lat, ale ten film tak mną "wszcząsł", że biegiem przyleciałam. :D Co to miało być, ja się pytam?! Rany boskie, wszystko zostało tak spaprane, że nawet nie wiem od czego zacząć... Jacek wymienił już te trzy momenty, przy których mnie też ręce opadły, ale to i tak pikuś, w porównaniu z tym, co zrobiono ze sceną rzucania kamieniami w Mike' a, jak po łebkach potraktowano jego blokadę pisarską, rozpacz po stracie Jo, no i mamy jeszcze zapleśniałą wisienkę na torcie - wątek sów. :] W książce sowy były ważne, przewijał się ten temat od samego początku, a tutaj? Ta zaszyfrowana wiadomość od Jo mogła równie dobrze brzmieć "trzepaczka w dolnej szufladzie", tyle to miało wspólnego z treścią filmu. Garris go chyba po pijanemu kręcił, albo robił na złość staremu kumplowi Stefciowi, bo w dobrej wierze chyba nie mogło powstać coś takiego.
Obsada też szału nie robi, ale pewnie mogło być i gorzej. Tyle tylko, że całość jest zrobiona na odwal się, nie zauważyłam, żeby któryś z aktorów się tutaj postarał. A Rogette już  w ogóle wygląda, jakby urwała się z niemego filmu - te jej gesty, mimika, wszystko groteskowe aż do przesady. Ufff. Lubię "Worek" i patrzeć spokojnie nie mogłam, jak całkiem dobra treść jest szargana aż w dwóch odcinkach. :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Stycznia 29, 2012, 00:40:04
A ja właśnie gadałem z nocnym i ingiem na gg o "Worku" i niestety ten film uświadomił mi, że "Worek kości" jest jedną z najgłupszych książek Stephena Kinga.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Stycznia 29, 2012, 00:41:42
nie film tylko książką, którą czytasz i która ma głupoty, których nie ma w filmie bo film jest lepszy od książki :)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Stycznia 29, 2012, 00:44:52
Ale wiesz ja wcześniej czytałem "Worek" dwa razy i stawiałem go w pierwszej dziesiątce, a dopiero film uświadomił mi ile w tej historii jest głupot. I zgadzam się, że przynajmniej w jednej kwestii ten film jest lepszy. Skrócenie tej całej retrospekcji do jednego pokolenia na pewno lepiej wypada niż ciągnięcie tego przez 150 lat.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Lady Nina on Stycznia 29, 2012, 02:44:55
Eee, zaraz tam najgłupszą. Taka, na przykład,  Rose Madder, pod względem głupoty bije Worek o całą długość. ;) No fakt, ja co prawda aż tak źle tej książki nie oceniam, ale przy jej wielkiej mądrości też się nie upieram. Kłopot w tym, że film do już istniejących durnot dodaje jeszcze swoje, a żeby było weselej, paprze nawet to, co w książce było dobre.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: nocny on Stycznia 29, 2012, 11:05:18
no właśnie nie, kilka głupot z książki film niweluje. ja to mówiłem przy pierwszym oglądaniu, chyna nawet w recenzji napisałem, teraz napisał to Mando, coś w tym musi być :)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: the patient on Stycznia 29, 2012, 15:55:20
pierwsza część, jeszcze jakoś da się oglądać. Lecz 2 część to istna porażka, kilka razy miałem wrażenie jakbym oglądał filmik z gry jakiś, Te wszystkie odgłosy śmianie się postaci mówienie było cholernie sztuczne... Ogólnie film porażka, nikomu nie polecam. Wszystkie sceny co miały być straszne były kiczowate.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Lady Nina on Stycznia 29, 2012, 17:11:41
No nie wiem, nie wiem. Może i macie rację, że niektóre rzeczy w filmie były trochę wyprostowane, ale ogólnie i tak mi się nie podobało. Skrócenie tej całej zemsty do jednego pokolenia na pewno nie zaszkodziło fabule, za to nie mogę przeboleć, że i inne rzeczy tak samo uproszczono. Żadnego budowania napięcia, żadnego strachu - filmowy Noonan jest przez większość czasu tak wyluzowany, jakby sobie wyskoczył na urlopik nad jeziorkiem - wszystkie tajemnice się rozwiązują wręcz same, bez wysiłku, aaa, dajcie spokój. A już o tych kretyńskich scenach z Mattie, z Rogette, z tym odkopywaniem szczątków Sary, to  w ogóle szkoda gadać, ciągle jestem zniesmaczona. Zaczęłam znów czytać Worek, żeby się przekonać, czy King  naprawdę też takie bzdury popisał, więc możliwe, że pojutrze ze skruchą będę wszystko tu odszczekiwać. Ale wątpię. :D


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Mando on Stycznia 29, 2012, 17:38:12
Ja nie uważam, by film niwelował jakieś głupoty z książki. Jak dla mnie to właśnie film je uwypukla i dodaje sporo swoich własnych, jak choćby te wspomniane przez poprzedników: wybuchający samochód, koleś z shotgunem itd. Ten film jest po prostu beznadziejny i nie ważne, że miał słaby materiał wyjściowy.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Oneie on Kwietnia 15, 2012, 13:08:23
"We should warn you before you watch it... don't watch it"
- to cytat z Chandlera... Nie Raymond'a ale Bing'a z serialu Przyjaciele.
Takie ostrzeżenie powinno się znaleźć jeszcze przed napisami początkowymi... Nie spodziewałam się wiele, ale to to...
Pierwsza część jako tako jeszcze daje radę (ledwo), aczkolwiek pierwsze zgrzyty zębów pojawiły się u mnie gdy okazało się że
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Bzdura jedna z wielu bo potem im dalej w las tym gorzej, druga część jest tak komiczna i żałosna...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Nie widzę powodu, by się spierać czy Melissa George to dobry wybór na Mattie, bo nie ma w tym filmie absolutnie nic do zagrania.
Za całego tego badziewia najbardziej podobał mi się epizod Jasona Priestley'a :-)

bardzo, bardzo zły film.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Czerwca 15, 2013, 20:24:49
W końcu miałem możliwość wczoraj obejrzeć. Opinie jak zwykle będą sprzeczne. Ja tam uważam, że pierwsza część jest dobrze nakręcona, chociaż przesuwanie literek na oczach Mike'a czy totalna rozpierducha w całym domu, jaką przedstawił reżyser nie za bardzo była emocjonująca. Raczej śmieszna. Można się dłużej zastanowić nad oceną części drugiej, bo tam już jest znacznie gorzej. Ogólnie to będzie takie 6/10 wg skali filmwebowskiej. Czekam na produkcję na miarę "Zielonej mili" czy "Skazanych". Może Dallas? :)


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Palimpsest on Lipca 13, 2013, 17:37:18
Z trudem obejrzałem pierwszy odcinek. Co za nędza.


Tytuł: Odp: Bag of Bones
Wiadomość wysłana przez: Master on Marca 31, 2017, 22:24:16
Właśnie zakończyłem seans z ?Workiem kości? Micka Garrisa. Do tej pory film widziałem jedynie raz, krótko po premierze. Książkę jakiś czas temu zacząłem czytać, więc i porównanie jej i filmu zamieszczę zapewne w temacie o książce. Tutaj kilka słów o filmie...
Film podobnie jak lata temu, oglądało mi się całkiem przyjemnie. Garris, jak to Garris jest raczej wierny książkowemu oryginałowi. Choć samą książkę pamiętam słabo i świadom jestem zmian, to muszę przyznać, że filmowa historia wciągnęła mnie na całego.
Garris ma jednak pewne wady (o twórczości Garrisa chciałbym założyć osobny temat). Film choć sprawnie nakręcony, bez dłużyzn, ma jeden zasadniczy problem. Finał. I tutaj raczej nic się nie zmieniło. Scena z neonem rozbawia. Tak samo jak scena z ługiem i finałowe ?starcie?. Kto oglądał, wie o co biega. Ale na pewno sceny te nie zaniżają w jakiś drastyczny sposób przyjemności płynącej z samego seansu.
Ekranizacja jest całkiem-całekim. Ja w każdym bądź razi bawiłem się przednie i wracam do czytania książki. Jak skończę ? napiszę, co o niej myślę...