Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Bag of Bones  (Przeczytany 25855 razy)
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #20 : Grudnia 15, 2011, 19:29:30 »

No trudno w filmie pokazać cierpienie, które w książce było rozpisane na 5 lat :D Trzeba było to zmienić, skondensować i wyszło to dla mnie bardzo przekonująco i dobitnie. Szczególnie, że Brosnan świetnie to odegrał.
Co do drugiej części, to się zupełnie nie zgadzam, mamy pewnie po prostu inne doświadczenie. I nie mówię o sobie a o przykładach z życia wokół. To, że Noonana pociągała Mattie jest całkowicie naturalne, to że przez niemal cały film trzymał dystans też jest całkowicie naturalne chociaż już w pewnym momencie zaczynało mnie to leciutko śmieszyć a jednocześnie imponować. Jedyne co sobie pomyślałem, gdy w końcu leciutko jej uległ to to, że przecież obok może być duch jego żony :D
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #21 : Grudnia 15, 2011, 19:38:19 »

No trudno w filmie pokazać cierpienie, które w książce było rozpisane na 5 lat :D Trzeba było to zmienić, skondensować i wyszło to dla mnie bardzo przekonująco i dobitnie. Szczególnie, że Brosnan świetnie to odegrał.

Tu się zgadzam, ja "kupiłem" jego reakcję podczas wypadku i tą późniejszą "zbitkę uczuć". A co do Mattie, to Garris popełnił ten sam błąd co w swoim "Lśnieniu" czyli zatrudnił za ładną aktorkę :)

Początek serialu jest dobry, gdy akcja się przenosi do domku robi się średnio... a później... eh, szkoda gadać.  ;) :D
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #22 : Grudnia 15, 2011, 19:40:08 »

Nie rozumiem zarzutu z "za ładną" aktorką. Ale fakt, obie są wyjątkowo ładne ;-) Dla mnie to kolejne plusy tych mini-seriali :D
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #23 : Grudnia 15, 2011, 19:48:58 »

Jesteście na bieżąco z książką, dokładnie nie pamiętam, ale ja ją sobie wyobrażałem jako taką młodą ale trochę zaniedbaną samotną matkę, mieszkającą w jakiejś rozlatującej się przyczepie... A w serialu wygląda tak jakby zaraz miała startować w Top Model ;)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 15, 2011, 19:51:54 wysłane przez nocny » Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #24 : Grudnia 15, 2011, 19:54:22 »

Ja ją sobie wyobrażałem właśnie taką jaka jest na filmie. Poza tym wiesz, ekranizacja jednak w pewnych apsektach się różni, na przykład właśnie tym, że Mattie nie mieszka w rozlatującej się przyczepie tylko skromnym domku ;) Zresztą bez różnicy gdzie mieszka, jak się jest ładnym to się jest ładnym ;)
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #25 : Grudnia 15, 2011, 20:20:03 »

No trudno w filmie pokazać cierpienie, które w książce było rozpisane na 5 lat :D Trzeba było to zmienić, skondensować i wyszło to dla mnie bardzo przekonująco i dobitnie.

No ja się zgadzam dlatego piszę, że jest to taka dość łatwa filmowa droga. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że to co pokazano w filmie było lepsze niż w książce, bo cały proces jest nieporównywalnie gorszy. No i wszystko co miało miejsce później jak dla mnie przekreśla całkowicie tę "rozpacz".


Jesteście na bieżąco z książką, dokładnie nie pamiętam, ale ja ją sobie wyobrażałem jako taką młodą ale trochę zaniedbaną samotną matkę, mieszkającą w jakiejś rozlatującej się przyczepie... A w serialu wygląda tak jakby zaraz miała startować w Top Model ;)

Cholera muszę mieć jakiś spaczony gust, bo ja właśnie przy pierwszych czytaniach wyobrażałem sobie bardzo ładną młodziutką dziewczynę, a w filmie cholernie mi się ta postać nie podobała, początkowo ją krytykowałem, ale później skumałem, że przecież w książce to jest wiejskie dziewczę i tak tez ja pokazano w filmie w moich oczach. W mojej wyobraźni to właśnie aktorka z BOB zmieniła tę postać w wieśniaczkę :-) Choć w tym przypadku faktycznie ma sens powiedzenie "o gustach się nie dyskutuje" :D
« Ostatnia zmiana: Grudnia 15, 2011, 20:21:54 wysłane przez Mando » Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #26 : Grudnia 16, 2011, 15:34:46 »

Swoją drogą dziś doczytałem, że Mike Noonan ma 40 lat. Brosnan serio jest trochę stary do tej roli. On ma prawie 60 lat i już w scenach pocałunków z 18 lat młodszą Anabeth Gish (która i tak się mocno posypała od czasów Archiwum X) dla mnie to było dziwne, a sceny pocałunków z Melissą George były niesmaczne :D

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #27 : Grudnia 16, 2011, 15:38:14 »

dziwne dla Ciebie jest, że 60-letni, przystojny, wysportowany mężczyzna ( ;) ) całuje 40 letnią żonę??? kurde Mando, błagam Cię, zaczynasz pisać, jakbyś całe życie mieszkał na typowej, zabitej dechami, konserwatywnej do granic absurdu wiosce i nigdy nie miał kontaktu ze światem zewnętrznym.

EDIT: poza tym Mellisa George ma 35 lat, Brosnan 58, różnica wieku 23 lata.
w książce Mattie ma 21 lat a Michael 40, różnica 19 lat.
czyli nie ma tu szczególnej różnicy między ksiażką a filmem.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 16, 2011, 16:23:37 wysłane przez nocny » Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #28 : Grudnia 16, 2011, 16:40:02 »

dziwne dla Ciebie jest, że 60-letni, przystojny, wysportowany mężczyzna ( ;) ) całuje 40 letnią żonę??? kurde Mando, błagam Cię, zaczynasz pisać, jakbyś całe życie mieszkał na typowej, zabitej dechami, konserwatywnej do granic absurdu wiosce i nigdy nie miał kontaktu ze światem zewnętrznym.

Nie dziwne w tym sensie. Raczej obrzydliwe. I ja na to patrze trochę inaczej - sypiący się dziadek całujący młodą dziewczynę. No mnie po prostu obrzydzają podboje seksualne "wysportowanych" dziadków, którzy nie mogą się pogodzić z upływającym czasem :D Choć jak sam będę miał 60tkę to nie będę narzekał jak się taka Mattie nawinie :D :D
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #29 : Grudnia 16, 2011, 16:59:35 »

akurat w tym filmie nie dość, że nie mamy sypiącego się dziadka tylko faceta w sile wieku to jeszcze to kobieta zaczęła go uwodzić a nie odwrotnie ;)
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #30 : Grudnia 16, 2011, 17:29:41 »

Ja pitole, w szkole codziennie słyszę "to on zaczął" i na forum to samo. Odpowiem ci jak moim dzieciakom - nie istotne kto zaczął - ale też cała ta dyskusja jest nieistotna, bo gadamy o pierdołach raczej mało istotnych dla filmu.

akurat w tym filmie nie dość, że nie mamy sypiącego się dziadka tylko faceta w sile wieku

No tak to jest, że im człowiek starszy tym się bardziej zmienia postrzeganie świata. Za 10-20 lat będziesz mówił, że to młokos był, co nie zmienia faktu, że 60-letni facet to stary człowiek :D Ale to akurat tez jest mało istotne bo to jedynie moje marudzenie, które tez nie jest żadnym zarzutem dla filmu, a po prostu mnie się to nie podobało.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 16, 2011, 17:42:27 wysłane przez nocny » Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #31 : Grudnia 16, 2011, 17:41:38 »

Ja pitole, w szkole codziennie słyszę "to on zaczął" i na forum to samo. Odpowiem ci jak moim dzieciakom - nie istotne kto zaczął - ale też cała ta dyskusja jest nieistotna, bo gadamy o pierdołach raczej mało istotnych dla filmu.

Ja tylko odpowiedziałem na twoje stwierdzenie, że nie lubisz dziadków startujących do dziewczyn, to Ci odpowiedziałem, że nie on wystartował a ona, no poruszasz kwestię i się burzysz, że na nią odpowiadam ;)

EDIT: a jeszcze dopowiem, że w książce to on ciągle o niej myśli i to seksualnie, nawet się zakochuje, w filmie przez długi czas ma totalny dystans do tego, że ewidentnie ona czegoś od niego chce a ostatecznie wszystko co zachodzi między nimi to pocałunek ;)



« Ostatnia zmiana: Grudnia 16, 2011, 18:05:28 wysłane przez nocny » Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #32 : Grudnia 16, 2011, 23:03:21 »

EDIT: a jeszcze dopowiem, że w książce to on ciągle o niej myśli i to seksualnie, nawet się zakochuje, w filmie przez długi czas ma totalny dystans do tego, że ewidentnie ona czegoś od niego chce a ostatecznie wszystko co zachodzi między nimi to pocałunek ;)

Tak bo w filmie mu się sex z nią nie śni? Poza tym w książce mijają 4 lata. Ja nie mam nic przeciwko temu, że chłop myśli o młodej lasce. No stary proszę cię :D Jakby o niej nie myślał to by nienaturalne było. Ale nie po 2 miesiącach od śmierci żony, którą ponoć bardzo kochał i ponoć bardzo to przeżył.
Zapisane
JohnyBlaze

*

Miejsce pobytu:
Rzeszów, Sanok




« Odpowiedz #33 : Grudnia 18, 2011, 00:26:16 »

Witam!
To mój pierwszy wpis na tym forum mimo że zaglądam tutaj już od dawna. Można powiedzieć, że "zmobilizowany" po obejrzeniu ekranizacji Bag Of Bones chciałem podzielić się wrażeniami  :) Nie spodziewałem się po Garrisie arcydzieła (poprzednie produkcje były nawet do przełknięcia) ale biorąc pod uwagę świetną książkę jako podstawę pod scenariusz, i niezły trailer filmu który wzbudził we mnie niecierpliwość w oczekiwaniu na film, mogę śmiało uznać Bag... jako totalne nieporozumienie. Mam nadzieję że Garris nie zabierze się za ekranizację czegokolwiek więcej spod pióra Kinga.....(hmm Pierce Brosnan był ok).
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #34 : Grudnia 21, 2011, 00:43:17 »

Jestem świeżo po seansie Worka kości i muszę to napisać - Garris mnie pozytywnie zaskoczył  ;)
Brosnan w roli Mike'a bardzo mi się podobał. Świetnie było pokazane jego cierpienie po stracie żony i absolutnie nie zgadzam się z tym, że w filmie załatwiono ten wątek na szybkiego. Wręcz przeciwnie, było to bardzo przejmująco ukazane. Annabeth jako Johanna również mi się bardzo spodobała. To drugi film, jaki widziałem z tą aktorką (poprzedni to Desperacja) i... cóż... bardzo mi się ta kobieta podoba :D (odrobinę przypomina Sigourney Weaver) Co do aktorki grającej Kyrę, to całkiem ciekawie zagrała, nie rewelacyjnie, ale ciekawie i wydaje mi się, że porównywanie ją do Danny'ego ze Lśnienia jest mocno przesadzone. Nie wspominając o Dannym z "arcydzieła" Kubricka. Chyba nie oczekujecie od dziecka gry aktorskiej na poziomie aktora z "iluś-tam-letnim" stażem? Do Maxa i Rogette też nie mam jakiś dużych zastrzeżeń, choć ona była trochę... karykaturalna, ale nieco podobnie wyobrażałem ją sobie podczas lektury książki. Nawet jak na Garrisa efekty specjalne były niezgorsze, choć można mieć zastrzeżenia do twarzy w drzewie... małe potknięcie  :rad2:

A teraz przejdę do minusów. Mattie - do niej mam mieszane uczucia. Niby zła nie była, ale jakoś inaczej ją sobie wyobrażałem. Z jednej strony nic jej nie brakowało, ale chyba podzielę pojawiające się tu opinie, że wyglądała, jakby startowała w "Tap Modl". Wyobrażałem ją sobie jako taką przeciętną, średnio urodziwą młoda matkę mieszkającą w przyczepie kempingowej (z tego, co pamiętam to właśnie mieszkała w przyczepie a nie w domku. kurczę, chyba sobie książkę przypomnę  :)). W filmie mamy ładny domek z zielonym trawnikiem. Trochę to zbyt idylliczne było. Kolejny minus - Matt Frewer. Niby marginalna rola, ale widać, że Garris nie umie żyć bez tego aktora. Tutaj nawet nie chodzi jak grał, ale że wogóle grał w filmie. Po Desperacji (przeciętna rola) i Bastionie (dla odmiany: świetnie zagrał) nie spodziewałem się, że zobaczę go znowu. I w sumie byłem nie miło zaskoczony.
Na koniec: chyba największym rozczarowaniem (z nielicznych rozczarowań) był finał filmu
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Podsumowując: Garris po Lśnieniu i Desperacji dla odmiany miło zaskoczył. Stworzył ciekawy, trzymający w napięciu film, który w końcu można nazwać horrorem (nie tak jak kolorowe, "słitaśne" Lśnienie i Desperacja). Aktorzy całkiem fajnie dobrani, największy plus to oczywiście Brosnan. Efekty specjalne na przyzwoitym poziomie (poza brzozą). Generalnie jestem zadowolony, ale to dopiero pierwszy seans, a opinia pisana "na świeżo". Zobaczymy po czasie.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 21, 2011, 00:46:20 wysłane przez Master » Zapisane
Lizard King

*

Miejsce pobytu:
Ilkeston/Derbyshire




« Odpowiedz #35 : Grudnia 23, 2011, 01:04:53 »

plusy filmu to glownie obsada, Brosnana ozywil i sprawil ze polubilem to czego u Kinga nie lubilem czyli tego gdy postac smieje sie sama do siebie, poza tym niezle wypadl tez Ipad i SonyEricsson Xperia ktora doslownie blyszczy ;)
minus, jeden, ale za to wielki: samochod staje w plomieniach po uderzeniu w znak???? dajcie spokoj, myslalem ze takie rzeczy w kinie skonczyly sie w latach 80'.....
Zapisane
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #36 : Grudnia 23, 2011, 01:06:51 »

to chyba neon był a nie znak. ale nie wiem czy to coś zmienia, że to było pod prądem ;)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #37 : Grudnia 24, 2011, 00:31:49 »

Ja się właśnie zastanawiam, czy przypomnieć sobie "Worek kości" z Prósa, czy poczekać na nowe tłumaczenie Albatrosa i dopiero wtedy obejrzeć. Było chociaż info od strony Albatrosa w którym kwartale ma się pojawić mniej więcej to wznowienie?
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #38 : Grudnia 24, 2011, 08:18:20 »

a było się chociaż na SK.pl? :P
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #39 : Grudnia 24, 2011, 10:59:15 »

Ciacho, nie ma co czekać. Jak również słabo pamiętałem książkę, ale w czasie oglądania wszystko sobie idealnie przypomniałem. Na prawdę, film jest dobry i nie ma co sobie utrudniać życia z czekaniem na książkę :)
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS