murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« : Lutego 25, 2016, 20:17:50 » |
|
Rok produkcji: 2016 Reżyseria: Fred Toye, James Franco, James Kent, Kevin Macdonald, James Strong Scenariusz: Bridget Carpenter, Quinton Peeples, Brian Nelson Nauczyciel Jake Epping cofa się w czasie by zapobiec zabójstwu prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Jego misja jednak jest zagrożona przez Lee Harveya Oswalda, miłość i samą przeszłość, która nie chce i nie powinna być zmieniana. Ja jak nigdy w życiu staram się być z jakimś serialem na bieżąco, czyli wczoraj obejrzałam pierwszy odcinek i muszę się pospieszyć z drugim, bo zaraz wyjdzie trzeci. Co prawda nie rozumiem zmian w stylu zmiana z George'a na Jamesa Ambersona czy przenoszenie się do roku 1960 zamiast 1958 bo na co komu zmieniać takie rzeczy (mam wrażenie, że te zmiany nic nie wnoszą do fabuły, więc po co?), ale poza tym podoba mi się. Może dlatego, że kocham książkę i fajnie mi się to ogląda. Oby tylko J.J. tego nie spieprzył.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marca 06, 2016, 14:24:50 wysłane przez nocny »
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
Sullivan
| SPONSOR FORUM |
This is Not an Exit
|
|
« Odpowiedz #1 : Lutego 25, 2016, 21:05:06 » |
|
No jak po co zmiany? Bohater o dwóch imionach i nazwiskach to rzecz niepraktyczna i wprowadzająca zamieszanie. Widz mógłby się pogubić i w ogóle fe. Przeniesienie akcji do przodu? No przecież w serialu pełnym akcji nie będą się bawili w kilkuletnią opowieść o niczym. Życie jest takie nudne Po pierwszym odcinku jestem w mocnym rozkroku. Z jednej strony ładnie toto nakręcone, z klimatem i sporą ilością nowości względem książki. Z drugiej ilość tych nowości każe zakładać, że twórcy sobie nieźle pofolgują i odejdą od pierwowzoru. Na dokładkę trochę tandety (widowiskowej!) związanej z bezlitosną przeszłością, która nienawidzi być zmieniana. I kilka głupotek i uproszczeń, o których nie chce mi się wspominać Mega fanem książki nie jestem, ale kupiłem jej prostotę i subtelność, dlatego zmiana w podejściu serialu do przedstawienia tej historii nie do końca do mnie trafia. Zobaczymy, co będzie dalej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #2 : Lutego 25, 2016, 23:55:41 » |
|
Na zmianę imienia nawet nie zwróciłem uwagi. Serio nie istotna jak dla mnie. I kurde ja wolę tak jak jest. Jak przyzwyczajam się do danego imienia bohatera to wolę jak takie zostanie Zmiana czasu akcji moim zdaniem akurat jest dobrym posunięciem. To jest 8-odcinkowy serial więc cholernie krótka rzecz, w której nie ma raczej miejsca na rozciąganie akcji, na które można sobie pozwolić w powieści. Przez pierwsze dwa lata książkowy Jake nie miał wiele do roboty i choć ja akurat wolę tę część dramatyczno-obyczajową od wątku JFK to w serialu on musi być bardziej wyeksponowany. Z tego samego powodu już w pilocie musiało pojawić się Dallas i musiał zacząć się ten wątek a w 1958 nie mieliby czego jeszcze zaczynać. Poza tym kurcze w tak krótkim serialu akcja rozciągnięta na 4 lata serwowałaby albo duże przeskoki w czasie albo dużo małych przeskoków. Jak dla mnie i jedna i druga opcja byłaby kiepska. Bez problemu można całą tę historię upakować w okresie dwuletnim. Jedyne co ma inny wydźwięk to fakt, że 2 lata to mało czasu i w razie jakby co, bez problemu mógłby to powtórzyć. W książce to był jednak większy problem a jego relacje z Sadie były nie do powtórzenia właśnie przez wiek. A co do mojej oceny to jestem zachwycony. Oba odcinki jak na razie doskonałe. A książkowe "Dallas" to dla mnie King nr 3.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lutego 27, 2016, 12:50:15 wysłane przez nocny »
|
Zapisane
|
|
|
|
Repta
Miejsce pobytu: Trzebnica | SPONSOR FORUM |
|
|
« Odpowiedz #3 : Lutego 25, 2016, 23:57:34 » |
|
Mam dość duże oczekiwania w stosunku do tego serialu bo książka to dla mnie TOP2 Kinga ale czekam na wszystkie epizody i wtedy hurtem sobie obejrzę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #4 : Lutego 26, 2016, 23:56:32 » |
|
Właśnie ja też mam duże oczekiwania Ale ja jestem je*nięta na punkcie wyłapywania różnic między filmem i książką, więc pewnie będę się czepiać wszystkich zmian, jakie znajdę Jestem już po 2 odcinku i ciekawa jestem bardzo, co scenarzysta tam jeszcze zagmatwał i jak oni zamierzają z tego wybrnąć i pociągnąć to dalej. Kocham tę książkę i bardzo fajnie mi się ogląda serial, przypomina po czasie różne sceny. No i czekam bardzo, czy pojawi się tu motyw tańca, bo w książce strasznie mnie urzekł ^^
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
Sullivan
| SPONSOR FORUM |
This is Not an Exit
|
|
« Odpowiedz #5 : Lutego 28, 2016, 10:03:43 » |
|
Obejrzałem drugi epizod i jestem co raz bardziej na nie. Ingerencja w historię jest na tyle duża, że trudno wyrokować, co będzie w dalszych odcinkach. Najbardziej przeszkadza mi George. Drugi odcinek i kolejne idiotyczne zachowania. Nie czaję, co musiał mieć w głowie w barze wypytując o Dunninga i pózniej ciągnąc tę farsę, którą sobie przygotował. Rzucenie nieznanej osobie, że wpadło się z przyszłości (jakkolwiek wazny był cel) było mega nieodpowiedzialne. Mam wrażenie, że bohater ma to wszystko w dupie i nic sobie nie robi z konsekwencji. W zestawieniu z przeszłością, która próbuje go powstrzymać sprawia wrażenie, jakby co chwila o wszystkim zapominał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #6 : Lutego 28, 2016, 14:03:22 » |
|
Ja nie jestem na nie, ale nie też się te zmiany nie podobają i faktycznie, trudno nie przyznać Ci racji. Próba zaprzyjaźnienia się z Dunningiem była tak głupia, że naprawdę nie wiem, co Epping sobie w ogóle myślał. Co do Billa, to może on chociaż będzie jakimś sprzymierzeńcem Jake'a, jak już mu uwierzy w historię o przenoszeniu się w czasie, przynajmniej na to i wygląda. Ja tam już co prawda zapomniałam, kim on był w książce, ale w serialu chyba chcą z niego zrobć ważniejszą postać, bo nawet na zdjęciach promocyjnych się doczekał swojej osobnej fotki.
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
Sullivan
| SPONSOR FORUM |
This is Not an Exit
|
|
« Odpowiedz #7 : Lutego 28, 2016, 14:52:30 » |
|
Co do Billa, to może on chociaż będzie jakimś sprzymierzeńcem Jake'a, jak już mu uwierzy w historię o przenoszeniu się w czasie, przynajmniej na to i wygląda. Ja tam już co prawda zapomniałam, kim on był w książce, ale w serialu chyba chcą z niego zrobć ważniejszą postać, bo nawet na zdjęciach promocyjnych się doczekał swojej osobnej fotki. Był bratem pierwszej żony Dunninga, która wraz z ich dzieckiem zaginęła w tajemniczych okolicznościach, o co podejrzewał (zapewne słusznie) Dunninga. Czyli pod tym względem serial jest wierny. Szykując się do ekranizacji odświeżyłem sobie książkę. Jestem na świeżo, więc i raczej większość wątków kojarzę. Przez co wprowadzone zmiany podobają mi się znacznie mniej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #8 : Lutego 28, 2016, 17:07:56 » |
|
Nie no, teraz już pamiętam, serial mi o tym przypomniał Co nie zmienia faktu, że ja akurat chronicznie nie cierpię jakichkolwiek zmian w filmach w stosunku do książek, więc też obiektywna być nie potrafię.
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #9 : Lutego 28, 2016, 17:58:36 » |
|
Też kiedyś tak reagowałem więc trochę rozumiem. Potem zrozumiałem, że dużo fajniej jest dostać dwie różne opowieści niż filmową kalkę pierwowzoru. M.in. dlatego też nie odświeżałem sobie książki i póki co bawię się doskonale. Billa nie pamiętałem w ogóle, nie miałem pojęcia, że to postać z książki. Próba poznania mordercy jak dla mnie bardzo na tak, choć pewnie mógł to dużo zgrabniej rozegrać. Spytać po prostu o jakiegoś "Franka" i pozwolić barmanowi drążyć temat dalej a potem wykręcić się, e nie o niego chodziło. Tak czy inaczej, Jake raczej nie ma tutaj ustalonego planu. Pewnego dnia po prostu wszedł do szafy, jedyne notatki jakie miał uległy zniszczeniu, stąd czasem będzie on reagował pod wpływem chwili i tak własnie będzie wyglądał ten serial. Podsumowując dla mnie drugi odcinek świetny! Po 1/4 zapowiada się doskonały serial!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #10 : Marca 02, 2016, 23:45:58 » |
|
Trzeci odcinek jak dla mnie doskonały. Uwielbiam ten serial!
Cholernie fajnie zrobili skok czasowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sullivan
| SPONSOR FORUM |
This is Not an Exit
|
|
« Odpowiedz #11 : Marca 02, 2016, 23:48:23 » |
|
Nie widziałem jeszcze, ale na szybkim podglądzie zauważyłem, że nie ma In the mood, więc już wiem, że znowu będę psioczył
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #12 : Marca 05, 2016, 14:26:32 » |
|
A mi się ten trzeci odcinek podobał najmniej. Nie jest zły, ale jakiś taki zbyt neutralny. Za mało Sadie, za mało tańca, nawet Oswalda za mało. No i najkrótszy z dotychczasowej trójki. Czekam na czwarty
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
Sullivan
| SPONSOR FORUM |
This is Not an Exit
|
|
« Odpowiedz #13 : Marca 06, 2016, 22:52:27 » |
|
Jestem na nie. Głupoty ciągną się i mnożą w ilościach hurtowych. Idiotyczna akcja z wyjściem z potańcówki, absurdalne sceny z podsłuchami, totalnie niewiarygodni bohaterowie. Nowy kumpel Gorge'a, który od ręki przyjął za pewnik fakt, że ktoś tu przyjechał z przyszłości i nie mając nic lepszego do roboty przyłącza się do krucjaty przeciwko mordercy Kennedy'ego. Najjaśniejszy punkt programu, jakim jest Sadie (bardzo fajna aktorka) w tym odcinku mocno niewykorzystany. Na plus akcja z Oswaldem. W książce ten wątek wynudził mnie najmocniej. W serialu jest szansa, że postać nie będzie totalnie bezpłciowa.
Dobrze, że staram się oglądać na bieżąco, bo próba podejścia do całości ciągiem mogłaby się skończyć kiepsko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kalbar
Miejsce pobytu: Białystok
|
|
« Odpowiedz #14 : Marca 06, 2016, 23:56:37 » |
|
Jak dla mnie serial świetny. Scenografia i muzyka mistrzowskie. Liczyłem jednak na nieco wierniejsze odwzorowanie książki, chociaż nie przeszkadza to jakoś strasznie. Polecam obejrzeć
|
|
|
Zapisane
|
Ze starchu, jaki przeżywa ludzkość można całkiem przyjemnie żyć; trzeba tylko o nim pisać. - Jean Giono
|
|
|
murhaaja
Miejsce pobytu: Wrock | SPONSOR FORUM |
Nox
|
|
« Odpowiedz #15 : Marca 09, 2016, 16:52:26 » |
|
Po czwartym odcinku w dalszym ciągu nie wiem, co ten scenarzysta knuje Postać Claytona mi nie pasuje, ale tylko dlatego, że ja go sobie inaczej wyobrażałam (zupełnie nie pamiętam, jak był opisany z wyglądu w książce), choć jego gwałcenie Sadie to już dla mnie przesada. Jak zwykle, prawdziwa Mary Sue musi przejść choć jedną próbę gwałtu albo gwałt, bo by inaczej potrzebnej dramy nie było. Naprawdę tego motywu nie mogli zostawić takiego, jaki był w książce? Byłby o wiele lepszy, wcale nie mniej dramatyczny, na pewno bardziej skomplikowany psychologicznie. Oczywiście nie umniejszam tragedii gwałtu na żonie przez własnego męża w żaden sposób, żeby zaraz ktoś mnie nie zjechał, ale Clayton był wystarczająco psychiczny taki jak był w książce, nie widzę zupełnie sensu wciskania tu na siłę typowo amerykańskiej słodko-pierdzącej filmowej dramy. Poza tym postać Billa zaczyna mnie denerwować Ogólnie jednak w dalszym ciągu serial na plus.
|
|
|
Zapisane
|
raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu księżyc, pięć, nic nie może pomóc, sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór, olej, głowa, profesor wszystko przeczuł --------------------------------------------------- uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #16 : Marca 09, 2016, 17:19:03 » |
|
Kurde a ja byłem przekonany, że relacje Sadie z mężem odwzorowali dokładnie. W takim razie w ogóle nie pamiętam jak to było w książce ale też kompletnie nie widzę powodu by czepiać się tego co jest w filmie. Szczególnie, że mnie akurat bardzo pozytywnie na plus zaskoczyła ta postać. Aktora znałem chyba tylko z "Chirurgów" i kurde jakbym widział kogoś zupełnie innego. Ale też przyznam, e 4 odcinek podobał mi się najmniej. Nie wiem czy to wina tego, że byłem chory i ogólnie wszystko mnie wczoraj wieczorem wkurzało czy faktycznie było słabiej. Billy też mnie trochę wkurzał. Znaczy rozumiem wprowadzenie tej postaci bo to ułatwia skondensowanie tego wszystkiego. Można jednocześnie podsłuchiwać i śledzić Oswalda oraz robić inne rzeczy. I niby też go rozumiem bo Jake ingeruje w historie ale jak ktoś inny chce ingerować to już nie wolno. Jednak wczoraj strasznie wkurzał mnie wątek Billy i pani Oswald. I ponownie nie wiem czy to wina choroby czy to po prostu było wkurzające.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Karloff
|
|
« Odpowiedz #17 : Marca 29, 2016, 09:15:29 » |
|
Juz przestalo mnie irytowac wiele zmian wzgledem ksiazki 7 epizod jest swietny!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jahjah1986
|
|
« Odpowiedz #18 : Marca 29, 2016, 14:49:49 » |
|
Miałem poczekać do premiery na FOX, ale skusiłem się już na 1 odcinek, i trochę mam mieszane uczucia. Najbardziej mnie wkurzało to działanie przeszłości przeciwko jej zmienianiu, w moim odczuciu trochę karykatura się z tego zrobiła (scena w restauracji, gdzie jedno zdarzenie goni drugie - tragedia). Zmiany względem książki to już standard więc nie oczekiwałem wiernej opowieści filmowej.
Poczekam jednak na FOX i tam obejrzę resztę - chyba za bardzo jarałem się tym projektem i czuję lekkie rozczarowanie już na starcie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mando
King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności
|
|
« Odpowiedz #19 : Marca 29, 2016, 14:57:51 » |
|
Później jest tego mniej co wypada lepiej ale nie gra trochę z pilotem, w którym jak to w pilotach bywa pocisnęli trochę za mocno. Mnie w tym serialu przeszkadza trochę jedna rzecz. To było do przewidzenia już na starcie, że bardziej skupią się tutaj na wątku JFK na czym straci warstwa dramatyczno-obyczajowa. I niestety w ogóle nie czuję zaangażowania Jake'a w życie szkoły. O jego dobrych relacjach z uczniami zostałem po prostu poinformowany. Jego miłość do Sadie trochę poczułem dopiero gdzieś tak w 5 odcinku ale i tak to jest tylko namiastka tego co było w książce. Ogólnie nadal bardzo podoba mi się ten serial, ciężko to było zrobić lepiej ale mam wrażenie, że dla nowych widzów, oczekujących głównie akcji związanej z JFK, warstwa obyczajowa będzie niepotrzebnym spowalniaczem a dla czytelników książki będzie rozczarowująca bo siłą rzeczy jest potraktowana po łebkach więc średnio przekonująca.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|