Gotham Cafe

Forum ogólne => Filmy => Wątek zaczęty przez: HAL9000 on Stycznia 22, 2019, 19:48:19



Tytuł: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 22, 2019, 19:48:19
FILM
"Czarna Pantera"
"Czarne bractwo. BlacKkKlansman"
"Bohemian Rhapsody"
"Green Book"
"Faworyta"
"Roma"
"Vice"
"Narodziny gwiazdy"
 
REŻYSER
Spike Lee - "Czarne bractwo. BlacKkKlansman"
Paweł Pawlikowski - "Zimna wojna"
Yorgos Lanthimos - "Faworyta"
Alfonso Cuarón - "Roma"
Adam McKay - "Vice"

AKTORKA
Yalitza Aparicio - "Roma"
Glenn Close - "Żona"
Olivia Colman - "Faworyta"
Lady Gaga - "Narodziny gwiazdy"
Melissa McCarthy - "Can You Ever Forgive Me"

AKTOR
Christian Bale - "Vice"
Rami Malek - "Bohemian Rhapsody"
Viggo Mortensen - "Green Book"
Bradley Cooper - "Narodziny gwiazdy"
Willem Dafoe - "At Eternity's Gate"
 
AKTOR DRUGOPLANOWY
Mahershala Ali - "Green Book"
Adam Driver - "Czarne bractwo. BlacKkKlansman"
Sam Elliott - "Narodziny gwiazdy"
Richard E. Grant - "Can You Ever Forgive Me?"
Sam Rockwell - "Vice"

AKTORKA DRUGOPLANOWA
Amy Adams - "Vice"
Marina De Tavira - "Roma"
Regina King - "Gdyby ulica Beale umiała mówić"
Emma Stone - "Faworyta"
Rachel Weisz - "Faworyta"
 
SCENARIUSZ ORYGINALNY
"Faworyta"
"Pierwszy reformowany"
"Green Book"
"Roma"
"Vice"

SCENARIUSZ ADAPTOWANY
"Ballada o Busterze Scruggsie"
"Czarne bractwo. BlacKkKlansman"
"Can You Ever Forgive Me?"
"Gdyby ulica Beale umiała mówić"
"Narodziny gwiazdy"

ANIMACJA
"Iniemamocni 2"
"Wyspa psów"
"Mirai"
"Ralph Demolka w Internecie"
"Spider-Man: Uniwersum"
 
FILM NIEANGLOJĘZYCZNY
"Kafarnaum"
"Zimna wojna"
"Roma"
"Złodziejaszki"
"Werk ohne Autor"

DOKUMENT
"Free Solo"
"Hale County This Morning, This Evening"
"Minding the Gap"
"Of Fathers and Sons"
"RBG"

ZDJĘCIA
"Zimna wojna"
"Faworyta"
"Roma"
"Narodziny gwiazdy"
"Werk ohne Autor"

MUZYKA
"Czarna Pantera"
"Czarne bractwo. BlacKkKlansman"
"Gdyby ulica Beale umiała mówić"
"Wyspa psów"
"Mary Poppins powraca"

PIOSENKA
When A Cowboy Trades His Spurs For Wings - "Ballada o Busterze Scruggsie"
All the Stars - "Czarna pantera"
The Place Where Lost Things Go - "Mary Poppins powraca"
I'll Fight - "RBG"
Shallow - "Narodziny gwiazdy"

EFEKTY SPECJALNE
"Avengers: Wojna bez granic"
"Krzysiu, gdzie jesteś?"
"Pierwszy człowiek"
"Player One"
"Han Solo: Gwiezdne Wojny - historie"

CHARAKTERYZACJA
"Granica"
"Maria, królowa Szkotów"
"Vice"

SCENOGRAFIA
"Czarna Pantera"
"Faworyta"
"Pierwszy człowiek"
"Mary Poppins powraca"
"Roma"

KOSTIUMY
"Ballada o Busterze Scruggsie"
"Czarna Pantera"
"Faworyta"
"Mary Poppins powraca"
"Maria, królowa Szkotów"

MONTAŻ
"Czarne bractwo. BlacKkKlansman"
"Bohemian Rhapsody"
"Faworyta"
"Green Book"
"Vice"

DŹWIĘK
"Czarna Pantera"
"Bohemian Rhapsody"
"Pierwszy człowiek"
"Roma"
"Narodziny gwiazdy"

MONTAŻ DŹWIĘKU
"Czarna Pantera"
"Bohemian Rhapsody"
"Pierwszy człowiek"
"Ciche miejsce"
"Roma"

FILM KRÓTKOMETRAŻOWY
"Detainment"
"Fauve"
"Marguerite"
"Madre"
"Skin"

KRÓTKOMETRAŻOWY DOKUMENT
"Black Sheep"
"Koniec gry"
"Lifeboat"
"A Night at the Garden"
"Period. End of Sentence"

KRÓTKOMETRAŻOWA ANIMACJA
"Animal Behaviour"
"Bao"
"Late Afternoon"
"One Small Step"
"Weekendy"


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 22, 2019, 19:51:41
Jest kilka niespodzianek. Na pewno Pawlikowski za reżyserię. Oczywiście należy się ta nominacja, ale nie sądziłem, że akademia będzie aż tak miła ;)

Trochę już widać, że A Star is Born za wiele nie zwojuje. Teraz obstawiam tylko za piosenkę :P


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 22, 2019, 20:55:41
Liczyłem na Ciebie w kwestii takiego wątku :D

Ja uważam, że "A Star is Born" może jednak coś zwojować. Niespodzianką jest dla mnie mała liczba nominacji dla "Green Book". Nie zdziwiła mnie natomiast analogiczna liczba wyróżnień dla "Bohemian Rhapsody". I ten film ma chyba szanse głównie w kategoriach technicznych. Bo jeśli o aktorów idzie, to sądzę, że Akademia wyróżni któregoś z "weteranów" nominacji, jak Dafoe, Mortensen czy Cooper.

"Zimna wojna" ma szanse chyba tylko w zdjęciach, choć pewnie i tu polegnie. Mimo wszystko 3 nominacje to i tak ogromne wyróżnienie. Tegoroczną osobliwością - czy wręcz niedorzecznością - są wyróżnienia dla "Czarnej Pantery". Od kiedy tylko ten film wszedł na ekrany, krytycy zdają się w tym filmie zauważać o wiele więcej, niż się w nim w rzeczywistości kryje :D

A, Halu, przy okazji. Bo oglądałeś Romę. W sieci znalazłem taką wersję tego filmu, iż gadają chyba w kilku językach, z czego dwa są przetłumaczone, a jeden nie. To taki głos z offu. Jakaś dziwna wersja, czy ten głos z Offu jest dla wtajemniczonych i tyle? Czy też może w ogóle go ma nie być?


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 23, 2019, 09:00:57
Na netflixie w napisach tłumaczą hiszpański i mixtec. Reszta jest nietłumaczona. Chyba masz jakaś dziwną wersje z tym głosem z offu.

Odnośnie nominacji to cieszą mnie nominacje dla Blackkklansman i Vice. Ten ostatni widziałem niedawno i bardzo mi się podobał. Ludzie mówią, że to dużo gorszy film od The Big Short ale ja uważam, że McKay utrzymał wysoki poziom i dołożył bardzo dobry film do swojej filmografii.

Co do Black Panther to jak akurat widzę, że w tym filmie jest coś więcej niż w innych produkcjach Marvela :) Chciałbym żeby ten film zdobył nagrody za kostiumy, scenografie bo naprawdę zrobiły na mnie duże wrażenie w kinie. Na szczęście nie nominowali pantery w kategorii najlepsze VFXy, bo to by dopiero była pomyłka ;)


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 23, 2019, 09:41:26
Czyli wszystko jasne, ten głos z offu jest tu tym niepasującym elementem, bo w napisach jest wzmianka, że tylko te dwa wymienione przez Ciebie języki są tłumaczone. Nowego Spike'a Lee zobaczę może w weekend, a Vice...no nie wiem. To może być jednak największa porażka tegorocznej edycji.

A to "coś więcej" to tak naprawdę oznacza tyle, iż Czarni potraktowali to jak manifest własnej tożsamości i walili do kin całymi rodzinami ;) Reszta różnic wyraża się w scenografii i innych takich i tu oczywiście nominacje zasłużone.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 23, 2019, 15:39:55
Ja w kinie byłem dwa razy na panterze a nie jestem czarny :D Odczytuj tą nominację jako ukłon w kierunku uniwersum Marvela na dziesięciolecie  :D


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 24, 2019, 10:49:27
Nie sądzisz, że lepszym ukłonem dla MCU byłaby nominacja dla ostatnich "Avengers"? Który film lepiej podsumowuje to uniwersum? :P


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 26, 2019, 10:31:36
Tymczasem "Green Book" zwycięzcą pośród producentów - wcale się nie zdziwię, jeśli to ten film zgarnie również głównego Oscara, choć siłą rzeczy wielkiej ilości statuetek nie zdobędzie.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 26, 2019, 18:27:34
Nie sądzisz, że lepszym ukłonem dla MCU byłaby nominacja dla ostatnich "Avengers"? Który film lepiej podsumowuje to uniwersum? :P

Ale nie ma ciężaru gatunkowego Pantery  :D Gdzie jednak przemycono motyw niewolnictwa, poczucia niesprawiedliwości wśród czarnych we współczesnej Ameryce itp. A wszytko w ładnym komiksowym opakowaniu, zjadliwym dla większości :)

Tymczasem "Green Book" zwycięzcą pośród producentów - wcale się nie zdziwię, jeśli to ten film zgarnie również głównego Oscara, choć siłą rzeczy wielkiej ilości statuetek nie zdobędzie.

Muszę ten film w końcu zobaczyć żeby się przekonać czy faktycznie jest to lider wyścigu. Z tego co czytam i słyszę to jest to raczej taki bezpieczny film, który każdemu się spodoba... więc pewnie masz racje.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 26, 2019, 18:41:19
Ale nie ma ciężaru gatunkowego Pantery  :D Gdzie jednak przemycono motyw niewolnictwa, poczucia niesprawiedliwości wśród czarnych we współczesnej Ameryce itp.

Patrząc na to w ten sposób, w Avengers przemycono problem przeludnienia i rozwiązania tego problemu :P


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: Aga on Stycznia 28, 2019, 09:12:00
Jak zwykle nie widziałam wszystkich filmów ale trzymam kciuki za Ramiego  :] Chociaż odrobinę przesadzili z charakteryzacją, zęby zbyt rzucają się w oczy.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 28, 2019, 11:13:48
Malek wygrał wczoraj statuetkę na SGA, obok Glenn Close, Emily Blunt i Mahershala Ali'ego. I wszyscy oprócz Blunt mają tym samym spore szanse na Oscara. Swoją drogą dziwi nieco ten brak nominacji dla Emily.

Co do Maleka - ja za niego kciuków nie trzymam. W weekend nadrobiłem zaległości i obejrzałem "Bohemian Rhapsody". I gra tego aktora nie zawsze mnie przekonywała, czasami miałem wrażenie pewnej przesady, parodii wręcz - np. w scenie z pierścionkiem zaręczynowym. Na scenie brawurowo odtworzył zachowania sceniczne Freddie'ego, ale poza nią... no jest gorzej nieco.

A film? Cóż, całą siłę czerpie z muzyki Queen i nie byłoby dobrze, gdyby taki obraz w czymkolwiek triumfował. Choć patrzy się na to świetnie, 2 godziny mijają błyskawicznie.

Widziałem też "BlacKkKlansman", ale o tym innym razem.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 28, 2019, 15:54:32
No i będę musiał obejrzeć Bohemian Rhapsody... a tak się przed tym broniłem :P Do kina nie poszedłem bo trailer według mnie zapowiadał najbardziej generyczną biografię ever :P

Malek i Close wyglądają już na pewniaków. Mahershala Ali też. Drugi plan wśród aktorek nadal w grze...


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 28, 2019, 16:34:36
No i będę musiał obejrzeć Bohemian Rhapsody... a tak się przed tym broniłem :P Do kina nie poszedłem bo trailer według mnie zapowiadał najbardziej generyczną biografię ever :P

HALu, obejrzyj, a najlepiej idź do kina. Nie przejmuj się zwiastunem, ja się bardzo źle nastawiłem przed pójściem na film, a ten okazał się być fajny. To przede wszystkim świetnie zrealizowana produkcja, a ja wiem, że ty lubisz filmy zrobione z rozmachem.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 28, 2019, 18:19:52
Nie wiem, czy ten Malek to taki świetny wybór, serio. Patrząc na "Bohemian Rhapsody" widziałem wciąż Maleka ucharakteryzowanego na Freddie'ego. To już taki Sam Riley w "Control" wydawał mi się ciekawszy i łatwiej było mi "uwierzyć", że oglądam Curtisa.

Co do Close to rzeczywiście, chyba wreszcie się doczeka. Mahershala Ali to pewne zdziwienie, to byłby drugi Oscar w ciągu 3 lat.

A w kwestii "Czarnej Pantery" znów - nagroda dla "najlepszego zespołu aktorskiego" to ponury żart. Bo 20 aktorów stroiło groźne miny przez dwie godziny? Bądźmy poważni.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 03, 2019, 22:25:35
To mi została już do obejrzenia tylko Faworyta. Dziś zobaczyłem Green Book i Bohemian Rhapsody.

BR faktycznie przyzwoity, ale z całej stawki według mnie i tak najsłabszy. To ja już wole nawet Panterę  :P Malek Oscara pewnie dostanie i według mnie jak najbardziej zasłużył. Ale sam film jest tylko dobry (7/10) i oprócz świetnej końcówki to było to czego się spodziewałem czyli typowa biografia. W ten weekend film zgarnął nagrodę gildii montażystów... według mnie Vice był lepiej zmontowany.

Green Book też okazał się dokladnie takim filmem jakiego się spodziewałem. Budująca na duchu historia... ultra bezpieczny oscarowy film, który jak wygra to nikt się nie obrazi. Świetnie zagrane, bardzo dobrze opowiedziane. Mnie też się ten film bardzo podobał (8.5/10)ale w stawce są według mnie odważniejsze i przez to lepsze filmy.

Jeśli jest sprawiedliwość na świecie i faktycznie ma wygrać najlepszy film to, obiektywnie patrząc, powinna to być Roma.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 03, 2019, 22:46:26
A ja obejrzałem dziś właśnie "Faworytę". Niby nic nowego - pałacowe intrygi, walka o wpływy, ale... chyba nigdy wcześniej nie widzieliśmy tych wątków w wersji równie sfeminizowanej. Jedna, dość wulgarna scena (nie zdradzam szczegółów) dość dosadnie mówi o tym, ile znaczą w tym filmie mężczyźni :D W tym kontekście nie można wykluczyć wygranej tej produkcji, filmu - jak by to ujęli w Kinie - ery #metoo.

Całość to dość wystawne widowisko (choć Oscary za kostiumy czy scenografię może jednak zwinąć sprzed nosa "Czarna Pantera"), ale nade wszystko - świetnie zagrana (tu chrząkam mało dyskretnie w kierunku decydentów nagród SAG). Emma Stone - raczej rola życia, choć tym razem już pewnie Oscara nie dostanie. Weisz również świetna. Obie jednak przebija Olivia Colman. Ale widzę tu też kontrowersję: nie wiem, czy ktoś policzył czas ekranowy bohaterek, ale na moje oko najwięcej jest tam Emmy Stone, która jest nominowana w kategorii... "najlepsza aktorka drugoplanowa". Zdecydowanie dziwne rozwiązanie. Za film - chyba jakieś 7/10.

Szanse na główną nagrodę jakieś są, ale jednak chyba niewielkie. Gdyby jednak doceniono Colman, zrozumiałaby to chyba nawet Glenn Close ;)

Jeśli o moje odczucia idzie - to póki co 3 filmy podobały mi się na mniej więcej tym samym poziomie ("A Star is Born", "Bohemian Rhapsody" i właśnie "The Favourite"), nieznacznie mniej - "The BlacKKKlansman". Nie muszę chyba pisać, co uważam za najsłabszy z nominowanych filmów. W każdym razie jak dotąd żaden z nominowanych obrazów mnie nie powalił, ale liczę, że dwa najlepsze wciąż przede mną.

A przede mną jeszcze "Roma" (ta wersja, która krąży po sieci, to wersja z "hiszpańskim komentarzem" - nie ogarniam takiej praktyki, chyba, że to jakiś dziwny wymysł w rodzaju "Kino dla niewidomych" - i sam nie wiem, czy żartuję teraz), "Green Book" i "Vice". Dwa pierwsze zobaczę chyba w kinie, "Vice" wolałbym w domu, bo w tego typu filmach pojawia się z reguły sporo nazwisk, etc. - lepiej mi się takie rzeczy ogląda, gdy wiem, że zawsze mogę się wrócić do jakiej sceny.

Ale właśnie, nie napisałem w końcu o "BlacKKKlansman".

Generalnie - Lee trochę spieprzył sprawę. Bo ta historia (z kategorii: trochę strasznie, trochę śmiesznie) broni się sama. Nie jest potrzebne uwypuklanie przez reżysera pewnych kwestii, czy też wciskanie widzom do gardła współczesnych analogii. Niestety... Czasami można było odnieść wrażenie, że ten film to dla reżysera tylko pretekst do tego, by wbić szpilę Trumpowi. Wiem, że Spike Lee to artysta zaangażowany, ale to zaangażowanie tylko przeszkadza w opowiadanej historii. A ta - naprawdę ciekawa. Może nie rewelacyjna, ale w połączeniu ze stylizacją na lata 70. i nietypowym jak na Oscarowe filmy soundtrackiem - tworząca wciągającą całość. Do tego wszystkiego - kiedy z Adama Drivera taki kawał aktora się zrobił? Momentami jest tu świetny. Za film - 6.5/10.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 10, 2019, 10:24:33
The Wife

Ogólnie solidna robota, choć nieszczególnie oryginalna. Takie feministyczne "Tam, gdzie rosną poziomki", siłą rzeczy o mniej uniwersalnej wymowie. Close świetna, choć właściwie dopiero w końcówce pokazuje, na co naprawdę ją stać. Jednakże Olivia Colman podobała mi się w "Faworycie" nieco bardziej. I trochę szkoda, że we wszelkich nominacjach zupełnie pominięto Jonathana Pryce'a, a był równie dobry, choć to nieco inna rola.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 10, 2019, 20:32:29
Roma

Nade wszystko - ten film jest przepięknie nakręcony. Pod tym względem jest absolutnie wybitny. Uczta dla oczu :) Te długie panoramiczne ujęcia są przepiękne i trudno się na nie napatrzeć. Sama historia raczej prosta, w pierwszej połówce wręcz nudna, dopiero w drugiej trafiają się bardziej konkretne sceny. Podobało mi się też ukazanie życia ulicy w Meksyku lat 70. Stanowiło ono na ogół hałaśliwe i "barwne" tło. Przy takich zbiorowych scenach szczególnie było widać maestrię reżysera. Tu nic nie pozostawiono przypadkowi, jestem przekonany, że Cuaron panował nad każdym detalem i Oscar za reżyserię będzie zasłużony.

I to kolejny mocno kobiecy film. W "Romie" faceci są chujkami w sosie machismo, a kobiety... no cóż, kobiety muszą być silne i sobie radzić. I wzajemnie wspierać. :) Nie muszę dodawać, że takie ujęcie się bardzo obecnie podoba.

Tylko niech te plusy nie przesłonią minusów, bo historia porywająca często nie jest, a dla mnie to ona stanowi rdzeń każdego filmu. Oscarów cały worek się uzbiera, ale nie zaakceptuję statuetek w 3 kategoriach: obu aktorskich i za scenariusz. Aktorki są po prostu naturalne, ale niczego wielkiego nie grają. Za to nie zdziwi mnie statuetka w kategoriach dźwiękowych - ulice Meksyku pulsują życiem i rozmaitymi odgłosami. Gdybym miał oceniać samą historię, wyszłoby mi jakieś 5/10, ale za resztę doznań zwiększam ocenę na 6/10. Jak na najlepszy film roku, trochę tu po prostu za dużo nudy.

Ps. I już wiem, czemu Cuaron nakręcił "Grawitację" :D


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 10, 2019, 23:31:00
Rozdano nagrody BAFTA

"Roma" tym razem zwycięska. Generalnie jednak trudno wskazać głównego faworyta Oscarów, choć mam wrażenie, że liczą się przede wszystkim "Roma", "Green Book" i "Faworyta". Gdybym miał teraz typować, to strzelałbym, że Cuaron znów dostanie statuetkę dla reżysera (bo zasłużył), ale główny laur przypadnie komuś innemu, może "Green Book", bo to film bardziej amerykański (strzelam trochę, bo jeszcze nie widziałem, nadrobię najpewniej w środę).

"Roma" na szczęście nie wygrała nagrody za scenariusz - i na Oscarach moim zdaniem będzie podobnie. Choćby "Faworyta" ma scenariusz o wiele ciekawszy. Olivia Colman pokonała też Glenn Close, co - w połączeniu z wcześniejszym Złotym Globem - sprawia, iż najpewniej jedna z tych dwóch pań będzie za 2 tygodnie dziękować Akademii.

Smuci mnie nieco nagroda dla Maleka, ale też można było przypuszczać, że gdzie jak gdzie, ale w UK go na pewno docenią. Liczę jednak, że na Oscarach będzie inaczej. Może Bale (grubego Bale'a jeszcze nie nagrodzili), albo Viggo?

Wybaczcie 3 posty pod rząd, ale było to chyba uzasadnione :D


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 11, 2019, 01:41:13

A przede mną jeszcze "Roma" (ta wersja, która krąży po sieci, to wersja z "hiszpańskim komentarzem" - nie ogarniam takiej praktyki, chyba, że to jakiś dziwny wymysł w rodzaju "Kino dla niewidomych" - i sam nie wiem, czy żartuję teraz)

Rozumiem, że szukałeś w zatoce? Ja trochę dziwię się, jeśli można film obejrzeć legalnie i na dodatek za darmo, że komuś chce się jeszcze filmów szukać w różnych dziwnych miejscach. Nie robię z siebie świętoszka, bo sam korzystam jak czegoś w Polsce nie ma, ale Netflix, Amazon Prime, HBO Go są tak tanie (zwłaszcza jak ze znajomymi się człowiek dzieli kontem), że głupotą byłoby nie skorzystać. Prędzej założę konto na Netflixie niż ściągne film.  A nawet jak nie podejdzie Netflix to można zrezygnować po 30 darmowych dniach.

Do tego wszystkiego - kiedy z Adama Drivera taki kawał aktora się zrobił? Momentami jest tu świetny. Za film - 6.5/10.

To zawsze był świetny aktor. Rozumiem że miałeś inne zdanie o jego aktorze z powodu roli w SW PM, ale przecież nim pojawił się w SW to miał świetną rolę w serialu Girls. Zresztą w Last Jedi też miał dobrą rolę. Ale co tam Girls i LJ, pamiętam go z filmu takiego jak Słowo na M w którym zagrał przed SW i był świetny w roli kumpla Harry Pottera.


A poza tym takie filmy jak np. Paterson Jarmusha, Milczenie Scorsese, Midnight Special Nicholsa, które kręcił przed SW, albo są to pierwsze role po Przebudzeniu mocy i uważane są za świetne. Z ostatnich jego ról podobał mi się też bardzo w Logan Lucky Soderbergha. Nie dziwię się, że od wielu lat uważany jest przez dziennikarzy, krytyków i zwykłych widzów za jednego z lepszych aktorów swojego pokolenia. Więc nie rozumiem do końca skąd to zdziwienie jego dobrą grą skoro to żadna tajemnica, która się nagle objawiła, ale rzecz wiadomo od lat.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 11, 2019, 15:05:36
Serialu Girls nie znam, zaś inne tytuły jakoś mnie po prostu omijały (bo np. nie lubię Jarmuscha albo nie zawsze ma się ochotę na 2.5 godzinny film Scorsese z wątkami religijnymi - choć oba te filmy mam w planach kiedyś obejrzeć). Nie lubię się do czegoś zmuszać tylko z tego powodu, iż coś jest modne i "wypada znać". A dobry film może sobie poczekać, nie mówiąc o złym. Zwróciłem też uwagę na to, że już w "The Last Jedi" Driver zdecydowanie wyróżniał się pośród obsady i w zasadzie to moje zdziwienie już wtedy się rozpoczęło (czyli raptem kilka miesięcy temu, bo wtedy oglądałem ten film). Moje prywatne zdziwienie, do którego mam prawo zupełnie niezależnie od opinii krytyków i innych takich. Nie wiem, może masz parcie, by wszystko oglądać na bieżąco, ja takiego parcia na ogół nie mam i tym samym nie widziałem wielu głośnych tytułów ostatnich lat. Nie widzę sensu, wolę nieraz odkurzyć mniejszą lub większą staroć.

No i od jakich "wielu" lat, skoro przełomowe "Girls" jest z 2012, a sama kariera aktora nie trwa nawet dekady?


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 11, 2019, 15:52:18
Ps. I już wiem, czemu Cuaron nakręcił "Grawitację" :D

Czekałem od początku filmu, czy będzie jakieś nawiązanie do Grawitacji. I było nawet lepsze niż się spodziewałem :D

Tu nic nie pozostawiono przypadkowi, jestem przekonany, że Cuaron panował nad każdym detalem i Oscar za reżyserię będzie zasłużony.

Też tak uważam. Patrzac pod kątem panowania nad każdym detalem filmu to w sumie tylko Pawlikowski mógłby mu zagrozić ;) No ale Cuaron pownien to wygrać, bez dwóch zdań. Zasłużył najbardziej.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 11, 2019, 16:32:07
Nie wiem, może masz parcie, by wszystko oglądać na bieżąco, ja takiego parcia na ogół nie mam i tym samym nie widziałem wielu głośnych tytułów ostatnich lat. Nie widzę sensu, wolę nieraz odkurzyć mniejszą lub większą staroć.

No i od jakich "wielu" lat, skoro przełomowe "Girls" jest z 2012, a sama kariera aktora nie trwa nawet dekady?

Może dekady nie trwa, ale do czasu poznania Twojej opinii sądziłem, że Driver jest znany bardziej jako nie ten aktor ze SW, ale bardziej jako dobry aktor z produkcji niszowych i ambitnych, który czasami grywa w SW. Do choćby Jarmuscha mam podejście mieszane - jedne filmy lubię, a inne nudzą, a ten z Driverem obejrzałem dlatego,  bo bardzo chwalono film za premiery, tak samo jak Drivera i pomysł na samą historię jaką opowiada bardzo mi się spodobał.

Filmy te co wymieniłem obejrzałem i wiele innych nowości oglądam na bieżąco z prostego powodu, bo nie chcę mieć zaległości. Gdybym odkładał każdy film na później to miałbym zaległości z których bym nie wyszedł (podobnie mam z serialami).

A co do staroci to też widziałem za dzieciaka sporo więc nie muszę nadrabiać, ale też nie oglądam wszystkich nowości i staroci, tylko te co mnie ciekawią. Nie mam parcia, żeby oglądać wszystkie uznane starocie i nowości, bo jest wiele filmów, które niby trzeba znać, a nie widziałem i nie obejrzę, i nieważne czy mają dobre czy złe opinie, ale w ogóle mnie nie interesują (np. filmy Von Triera widziałem może z dwa filmy i to nie jest mój reżyser, podobnie filmy Bergmana, z których widziałem jeden).


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 11, 2019, 17:39:31
Ale przecież czasy są takie, że nie jest możliwym NIE MIEĆ zaległości :D No chyba, że ktoś zabarykadowałby się w mieszkaniu i nic nie robił, tylko filmy oglądał. Albo oglądał tylko filmy wedle ściśle określonego kryterium. Staram się tym nie przejmować, wychodząc z założenia, że z pewnością np. jeszcze wielu wartościowych filmów z 1940 roku też nie widziałem - i niby czemu miałyby być one gorsze od tych z 2017 czy 2018? Dlatego nie śpieszę się ani z jednymi, ani z drugimi, oglądając po prostu to, na co danego dnia mam ochotę. Wyjątkiem są w zasadzie tylko filmy Oscarowe, bo jakoś lubię zawsze mieć komu kibicować ;)

Co do Drivera - to oczywiście zwróciłem uwagę, że gość zaczął grać u poważanych reżyserów, no ale tak jakoś wyszło, że tych filmów nie widziałem jeszcze. A poznałem go właśnie w Star Wars VII, gdzie zagrał po prostu kiepsko. Tzn. ok, widziałem go niby w "Lincolnie", ale szczerze mówiąc kompletnie go z tego filmu nie pamiętam. W każdym razie - dobre role w dwóch kolejnych filmach z jego udziałem, jakie widziałem, skłoniły mnie do nadrobienia zaległości w temacie jego filmografii.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 14, 2019, 23:11:03
Green Book

Tak, to film skrojony pod Oscary. Na tyle mocno, że czasem widać szwy ;) Są takie momenty, których wolałbym w tym filmie nie widzieć, w których oscarowe pretensje filmu są nazbyt oczywiste. W niczym nie zmienia to jednak faktu, że ta historia się po prostu broni. Jest ciepła, angażująca i bardzo momentami zabawna. A także fenomenalnie zagrana - tak Mortensen, jak i Ali grają tu prawdopodobnie role życia. Wielką stratą byłoby, gdyby Viggo przegrał i to jeszcze z kimś takim, jak Malek. Fabuła budzi oczywiste skojarzenia z "Nietykalnymi", choć mi przypomniał się inny, starszy film, nieco może dziś zapomniany - "Il Postino", choć to nieco odległe skojarzenie. Oczywiście "Green Book" jest silnie zamerykanizowany, ale jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało - po prostu dałem się ponieść tej historii, rozkoszując się po drodze grą aktorów. Ode mnie takie 7.5/10.

Generalnie jednak wychodzi na to, że w tym roku żaden tytuł mnie nie powalił (nie widziałem jeszcze "Vice", ale nie sądzę, by cokolwiek tu mógł namieszać). "Roma" imponuje zdjęciami i reżyserską maestrią, ale jest nudnawa. "A Star is Born" nazbyt w końcówce kiczowate, "Bohemian Rhapsody" grzeje się w blasku muzyki Queen, natomiast "Black Panther" to w ogóle pocieszna nominacja. Tak zupełnie chłodno i analitycznie najlepszym filmem wydaje się być "Faworyta", który to tytuł mi zaimponował, choć za kinem kostiumowym nie przepadam. Najbardziej ujął mnie za serce "Green Book" i mimo wszystko ciepło wspominam "A Star is Born". I to tym trzem tytułom będę kibicował.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 20, 2019, 18:18:01
Z finalnymi predykcjami poczekam chyba aż do soboty :D Bardzo dziwny ten rok. Ciężko przewidzieć niektóre kategorie.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 20, 2019, 18:22:17
To prawda, co gala, to nieco inne rozdanie. Ja tu wpiszę swoje typy wkrótce, ale tym razem nie będzie to chłodne typowanie, ile - przynajmniej w niektórych kategoriach - pobożne życzenia, czyli tytuły/nazwiska, którym będę po prostu kibicował.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 23, 2019, 09:55:16
No to pora na moje typy. Jak już pisałem - nie jest to chłodna kalkulacja, ile raczej połączenie tejże z moimi - nomen omen - faworytami ;)

FILM - Green Book (obawiam się jednak zwycięstwa "Romy", a też chętnie zobaczę w roli zwycięzcy "Faworytę")

REŻYSER - Alfonso Cuarón - "Roma"

AKTORKA - Olivia Colman - "Faworyta" (raczej wygra Close na zasadzie: od dawna jej się należało)

AKTOR - Viggo Mortensen - "Green Book" (a tu wygra pewnie Malek ch... wie na jakiej zasadzie)

AKTOR DRUGOPLANOWY - Mahershala Ali - "Green Book"

AKTORKA DRUGOPLANOWA - Rachel Weisz - "Faworyta"
 
SCENARIUSZ ORYGINALNY - "Faworyta"

SCENARIUSZ ADAPTOWANY - "Czarne bractwo. BlacKkKlansman"

ANIMACJA - "Spider-Man: Uniwersum"
 
FILM NIEANGLOJĘZYCZNY - "Roma"

ZDJĘCIA - "Roma"

MUZYKA - "Czarna Pantera"

PIOSENKA - Shallow - "Narodziny gwiazdy"

EFEKTY SPECJALNE - "Avengers: Wojna bez granic"

CHARAKTERYZACJA - "Vice"

SCENOGRAFIA - "Czarna Pantera"

KOSTIUMY - "Czarna Pantera"

MONTAŻ - "Bohemian Rhapsody"

DŹWIĘK - "Pierwszy człowiek"

MONTAŻ DŹWIĘKU - "Pierwszy człowiek"


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 23, 2019, 16:12:13
Dziś natomiast rozdano Złote Maliny. Melissa McCarthy dostała tą ważną nagrodę w kategorii najgorsza aktorka za role w filmach "Rozpruci na śmierć" i "Dusza towarzystwa" . Jakby tego było mało jury Złotych Malin dało jej Nagrodę Odkupienia za rolę w "Can You Ever Forgive Me?".  :haha:

Nie wiedziałem w sumie że Sam Rockwell jest tak dobrym aktorem. Kojarzyłem go w sumie tylko z ról psychopatów w Zielonej Mili i czegośtam, a to jest gość co potrafi zagrać chyba wszystko.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 23, 2019, 16:38:23
Złotych Malin wybitnie nie szanuję. Melissa McCarthy może i grywa w kiepskich filmach, ale trudno ją nazwać kiepską aktorką. Do tego wielokrotnie "nagradzano" tam zupełnie porządne produkcje, które z jakichś względów nie spodobały się krytykom czy może po prostu kapitule Malin.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 24, 2019, 10:49:05
No dobra:

FILM - Roma

REŻYSER - Alfonso Cuarón - Roma

AKTORKA - Glenn Close - Żona

AKTOR - Rami Malek - Bohemian Rhapsody

AKTOR DRUGOPLANOWY - Mahershala Ali - Green Book

AKTORKA DRUGOPLANOWA - Regina King - Gdyby ulica Beale umiała mówić
 
SCENARIUSZ ORYGINALNY - Pierwszy reformowany

SCENARIUSZ ADAPTOWANY - Czarne bractwo. BlacKkKlansman

ANIMACJA - Spider-Man: Uniwersum
 
FILM NIEANGLOJĘZYCZNY - Roma

ZDJĘCIA - Roma

MUZYKA - Czarna Pantera

PIOSENKA - Shallow - Narodziny gwiazdy

EFEKTY SPECJALNE - Avengers: Wojna bez granic

CHARAKTERYZACJA - Vice

SCENOGRAFIA - Czarna Pantera

KOSTIUMY - Czarna Pantera

MONTAŻ - Bohemian Rhapsody

DŹWIĘK - Bohemian Rhapsody

MONTAŻ DŹWIĘKU - Ciche miejsce

Ciężki rok... Produkcje bardzo dobre (Roma, Green Book) mieszają się tu z takimi, które gdyby obowiązywały stare reguły nominowania tylko pięciu filmów, nie miałby żadnych szans na załapanie się do ścisłej czołówki (Pantera, Bohemian)... I do tego wszystkiego dochodzi paraliżujący akademię strach i wieczne próby dogodzenia wszystkim... Niech tej nocy przynajmniej wygrają te dobre filmy. Żyjemy w czasie gdy najlepsze filmy robią cholernie utalentowani meksykanie więc liczę na triumf Cuarona  :)


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 24, 2019, 11:02:31
Bezpieczne te Twoje typy :P

A widziałeś w końcu "Faworytę"?


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 24, 2019, 11:15:57
Bezpieczne te Twoje typy :P

Chodzi o to żeby trafić ;)

A widziałeś w końcu "Faworytę"?

Tak, w zeszłym tygodniu byłem w kinie. Wyjątkowo mi ten film nie podszedł :D Tak w sumie od początku można przewidzieć, że w filmie gdzie nie ma komu kibicować bo wszyscy są wyjątkowo nieprzyjemni, na końcu wszyscy będą mieli przerąbane :P Coleman jest najlepsza z całej obsady i na pewno może zawalczyć o statuetkę, ale dziś obstawiam Close bo jak nie teraz to już chyba nigdy nie wygra. Kostiumy i scenografia też były bardzo dobre, ale jednak w Panterze były lepsze.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 24, 2019, 11:21:29
Ostatnio promują aktorów co zmieniają się do roli. A dla Close to by było na zasadzie "bo się należy", więc jakoś nie widzę tego.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 24, 2019, 11:30:27
Di Caprio dostał, bo mu się należało ;) A jakiejś wielkiej przemiany postaci nie musiał odbębnić.

Ja trzymam kciuki za Colman. Gdybym obstawiał "na chłodno", też strzelałbym, iż Oscara zgarnie Glenn Close, ale - jak pisałem - tym razem nieco bardziej emocjonalne te moje typy. A Colman była po prostu najlepsza (a widziałem wszystkie nominowane kreacje - wczoraj oglądałem "Can You Ever Forgive Me?")

Panie, bo "Faworyta" to nie komiks, gdzie sobie możesz kibicować albo dobremu bohaterowi, albo też i czarnemu charakterowi, który jest równie pociągający (jeśli nie bardziej), jak protagonista :D

Co do kostiumów, to się zgadzam. Wszystkie te historyczne kreacje - to już było. "Czarna Pantera" pod tym względem to powiew świeżości.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 24, 2019, 11:38:37
Ja wczoraj obejrzałem Narodziny gwiazdy. Trzeba trochę docenić to że Bradley nauczył się śpiewać i grać na gitarze. W filmie śpiewał sam, bo Gaga tego chciała. On za to wymusił na niej żeby grała bez makijażu. To musiało być potwornie trudne dla skandalistki i takiej scenicznej osobowości. Szkoda że nie oglądałem tej wcześniejszej wersji z Kristoffersonem i Streisand, bo nie mam z czym porównać. Ale ogólnie bardzo ciekawy film, no i świetne piosenki. Shallow nawet mają na Oskarach zaśpiewać. Raz już to zrobili w Las Vegas, gdy zaprosiła go na scenę podczas koncertu.

Jakoś nie mam serca do oskarowych filmów. Więcej malinowych oglądam.
Ale może czas się przestawić. Widzę że Three Billboards... muszę obejrzeć.

Tak btw to skoro Oskary są oskarżane o lewackość i są transmitowane w lewackiej ABC to nie zdziwię się jeśli najlepszą aktorką będzie Gaga, osoba biseksualna i wspierająca LGBT.
No a także Clintonów i Obamę.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 24, 2019, 14:40:19
To by była sensacja. Myślę, że wygra jednak Close lub Colman.

A Cooper odwalił kawał dobrej roboty - tak jako aktor, jak i reżyser. No i muzyk :) Wolałbym zwycięstwo "A Star is Born", niż takiej "Romy".


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 24, 2019, 15:22:57
Zgarną Oskara za Shallow niemal na 100%, a jak jeszcze odwalą takie wykonanie jak w Las Vegas to nikt nie powie że niesłusznie.

Close może i powinna wygrać, no ile ma czekać jeszcze. Faktycznie na tyle nominacji, zawsze obchodziła się smakiem. A nawet w tym niszowym Domu Zbrodni świetnie zagrała.

Co do Narodzin Gwiazdy trzeba oddać honor Cooperowi bo przecież postawił wszystko na jedną kartę. Nie dość że reżyserski debiut, to Gaga jako partnerka. Fakt faktem, pokazała w AHS że talent ma, ale kto by pomyślał. No i jak to zrobił że ktoś tam na górze się zgodził na taką obsadę? I pozwolił mu reżyserować?

Ciekawe co by było gdyby np. został Eastwood, albo nawet Cooper ale obsadzili choćby takiego Leto i Lopez w głównych rolach. Oboje uznani jako aktorzy i piosenkarze, jak w poprzednim remakeu.

A tu gość co dopiero nauczył się śpiewać, uczy taką Gage zawodu.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 24, 2019, 15:48:13
"Shallow" zasłużyło na statuetkę jak mało która piosenka wykorzystana w filmie na przestrzeni wielu lat. Ona jest nośnikiem treści idealnie rezonującym z fabułą filmu. Do tego jest najzwyczajniej w świecie ładna.

I myślę, że Cooper bardziej się nadawał, niż Leto. On nawet wygląda, jak członek jakiegoś Kings of Leon, którzy w sumie wykonują w miarę podobną muzykę.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 24, 2019, 21:28:05
Też sobie obstawię swoje typy, choć zbyt wielu filmów nie widziałam, jedynie Bohemin Rhapsody, Green Book i dzisiaj jeszcze Faworytę. Próbowałam też kiedyś obejrzeć Narodziny gwiazdy, ale nie mogła strawić tego sztampowego romansidła :D Aaa i jeszcze Ciche miejsce widziałam, widzę, że jest w jednej kategorii nominowane ;)

FILM:
Green Book <3

Reżyser:
Yorgos Lanthimos

Aktorka:
Olivia Colman

Aktor:
Viggo <3

Aktor drugoplanowy:
Ali <3

Aktorka drugoplanowa:
Rachel Weisz

Scenariusz oryginalny:
Green Book <3

Scenariusz adaptowany:
Strzał będzie: Czarne bractwo.

Animacja:
Spiderman

Film nieanglojęzyczny:
Roma

Zdjęcia:
Roma

Muzyka:
Czarna Pantera

Piosenka:
Niech będzie to "Shallow", ale wg mnie to jakiś plagiat jest, mi się to z czymś kojarzy tylko nie umiem sobie przypomnieć z czym  :D

Efekty specjalne:
Avengers

Charakteryzacja:
Vice

Scenografia:
Czarna Pantera

Kostiumy:
Faworyta

Montaż:
Green Book

Dźwięk:
Bohemian Rhapsody

Montaż dźwięku:
Ciche miejsce



Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 25, 2019, 01:15:05
Już wiem z którą piosenką kojarzy mi się Shallow, z Fight for This Love, od Cheryl Cole, posłuchajcie sobie, że to jest praktycznie to samo :D 


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 25, 2019, 04:04:57
Ja wczoraj obejrzałem Narodziny gwiazdy. Trzeba trochę docenić to że Bradley nauczył się śpiewać i grać na gitarze.

Nie dość że nauczył się śpiewać i grać to jeszcze wierząc napisom końcowym gdzie podane są wszystkie piosenki to przy niektórych pisze, że napisał je sam, tzn bez Gagi, razem z Lukasem Nelsonem, np. "Black Eyes" (jest to pierwsza piosenka od której film się zaczyna), czy kawałek "Too Far Gone". Zresztą odnoszę wrażenie, że dla Coopera to nie jest debiut w śpiewaniu, może sobie coś tam w domu ze znajomymi muzykami tworzył głównie do szuflady. No i może sobie śpiewając w domu nie tylko pod prysznicem i przy goleniu zdał sobie sprawę jak dobrze śpiewa, jak urodzony muzyk. Moim zdaniem facet jest lepszym piosenkarzem jak aktorem:)

 Oczywiście trochę żartuję, bo za robotę jaką odwalił Cooper, czyli zagrał dobrze główną rolę, a na dodatek wyprodukował, wyreżyserował, napisał niektóre kawałki, był jednym ze scenarzystów i jeszcze śpiewa i gra na gitarze to szacunek. W ogóle ja mam ogromny szacunek do aktorów i aktorek, którzy okazują się, że mają więcej talentów i mnie czymś zaskakują, jak np. Hugh Jackman, który pewnie przez wielu będzie znany głównie jako Wolverine i świetny jest w tej roli (jak i w wielu innych), ale ja kilka lat temu odkryłem, że jest showmanem, który umie śpiewać, świetnie tańczy, grać na instrumentach. Występował i występuje w odpowiedniku australijskim broadwayu, w USA na Broadwayu też.

W Australii głównie z takich występów był znany, tak zaczynał karierę, i za to mam do niego ogromny szacunek. Uwielbiam oglądać jego musicalowe występy i ogólnie jak prowadzi różne programy, występuje w talkshow, bo widać jak dużo dobrej zabawy ma przy tym nie tylko on, ale też widownia. 

 Jackman to jeden z takich aktorów co mógłby karierę zrobić w każdej epoce kina, w latach 30, 40, 50, 60, 70, itd. A nawet wydaje mi się, że większą jak teraz, bo moim zdaniem to jak jest wszechstronnie utalentowany Holllywood nie umie odpowiednio dobrze wykorzystać. Niby wystąpił w dwóch musicalach, ale jakoś tak przeszły niezauważone (może Nędznicy odnieśli jakiś tam sukces, ale głównie się pamięta nie przez tych aktorów co dobrze śpiewają jak on czy Anne Hathaway tylko przez fałszowanie Gladiatora).

 Gdyby kręcono w dzisiejszych czasach tyle musicali co w złotej erze Hollywood to moim zdaniem facet byłby jeszcze większą gwiazdą jak jest teraz, bo to taki aktor/showman w starym stylu, podobnie jak np. Tom Hanks, George Clooney (choć oni nie wiem czy akurat umieją tańczyć, grać na instrumentach, śpiewać).  

Właśnie takim przypadkiem jak Jackman dla mnie jest Cooper. Jeśli kariera aktorska kiedyś niezbyt będzie mu dobrze szła to facet nie musi się martwić. Założy zespół i ja chętnie jego płytę kupię.

Shallow świetna piosenka, ale jest kilka które sobie wyżej cenię, jak choćby ta którą Gaga śpiewa na koniec filmu.

Marczewek wspomniał, że zaskakujące jest to, że pozwolono Cooperowi reżyserować i zgodzono się na obsadę i zadał ciekawe pytanie kto mu na to pozwolił. Zaryzykuję taką odp., że sam sobie pozwolił na to jaka obsada jest i kto został reżyserem. Widocznie sam sobie był szefem, bo przecież jest jednym z głównych producentów, a to producenci kasę wykładają na film:)


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 25, 2019, 06:26:15
Czyli jednak Green Book. Mogę z tym żyć  :) Cieszą mnie wszystkie statuetki dla Romy. Trochę dziwi jak dużo Oscarów zgarnął Bohemian Rhapsody  :D Gala przeleciała wyjątkowo sprawnie, brak prowadzącego nie przeszkodził w odbiorze.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 25, 2019, 10:10:16
Ja też ;)

Ogólnie miałem takie przeczucie, że będzie podobnie, jak z "Grawitacją" ;) Miałem też wrażenie, że docenią "First Man", dlatego stawiałem na ten film w kategoriach dźwiękowych - a tu niespodzianka, bo film doceniono, ale w efektach specjalnych. "Bohemian Rhapsody" sporo zgarnęła, ale w zasadzie tylko statuetka dla Maleka jest naciągana (moim zdaniem). Wielka szkoda, Viggo tak dobrej roli może już nigdy nie zagrać.

Cieszę się za to ze statuetki dla Colman. Niby szkoda Close, ale Colman - w przeciwieństwie do Maleka - faktycznie zasłużyła.
Ogólnie jednak nagrody trochę na zasadzie "Dla każdego coś miłego", bo w zasadzie każdy tytuł został w taki czy inny sposób doceniony. Choć może "Faworyta" została nieco skrzywdzona, ledwie 1 statuetka na 10 nominacji. Z mojej strony dałbym jej za scenariusz (kosztem "Green Book"), zabierając jednocześnie Oscara Malikowi i byłoby dobrze ;)


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 25, 2019, 11:42:47
Wszyscy wyszli zadowoleni. Może oprócz ekipy z Polski  :D Ale no zejdźmy na ziemię, nie mieliśmy przecież żadnych szans z dziełem Cuarona, który ma już na koncie w sumie 4 indywidualne Oscary i podejrzewam, że zanim skończy karierę to jeszcze coś do tego zestawu dołoży. Wizjonerzy kina z Meksyku rządzą :) Czyli teraz wypadałoby żeby za rok Cuaron wręczył kolejną statuetkę Inarritu  :roll:

Green Book w sumie najbardziej mnie zaskoczył tym Oscarem za scenariusz. Colman w sumie mogłem obstawić, cholera. Zmyliło mnie to, że jak oglądałem film to miałem poczucie, że tak naprawdę to jej rola jest drugoplanowa a pierwsze skrzypce grają Weisz i Stone. A przecież Akademia uwielbia nagradzać Angielskie królowe :) Ale z całego tego filmu ona na pewno zasłużyła na nagrodę najbardziej i w sumie dobrze, że coś ten film dostał.

Wakanda Forever dostała to co miała dostać i byłoby skandalem gdyby w tych kategoriach nie wygrała. Tak w sumie największym przegranym tych Oscarów jest Cooper i jego film. A największym wygranym Bohemian Rhapsody... I jeśli jeszcze nagrody za aktora i dźwięk potrafię zrozumieć, tak już tego za montaż nie zrozumiem nigdy :P Chociaż liczyłem bardzo, że w kategoriach dźwiękowych ten film podzieli się z Cichym Miejscem... no ale horrory jak widać nadal mają pod górkę na Oscarach.

Oscar za efekty dla First Man cieszy (czyli jednak da się pokonać Thanosa ;) ). Coś czuję, że ten film z biegiem lat będzie oceniany coraz wyżej, do tego stopnia , że ludzie zaczną się zastanawiać czemu zgarnął tylko jedną nagrodę w tamtym roku :)

A no i Spike Lee w końcu dostał swojego pierwszego Oscara.  :)


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 25, 2019, 12:42:20
W Polsce bezsensownie pompowano balonik - a przecież naprawdę ciężko było przypuszczać, że "Zimna wojna" coś ugra. Trochę pecha miał ten nasz film, który całościowo podobał mi się od "Romy" bardziej. Zresztą prawie wszystko mi się bardziej podobało od tego "dzieła" Cuarona :D

"Green Book" nagrodą za scenariusz zaskoczył, ale też w tym roku nie było jakiejś wielkiej konkurencji. "Roma" w mojej opinii nie zasługiwała nawet na nominację w tej kategorii.

Co do ról w "Faworycie" - otóż to. Założę się, że to Emmy Stone jest tam najwięcej, tymczasem ona zdobyła nominację w kategorii "rola drugoplanowa" :D No ale cóż, pewnie trzeba było zrobić miejsce dla aktoreczki z "Romy" :/ Rola Colman wybitna, dawno nie widziałem tak przekonującej roli kobiecej.

Co do roli Maleka - się nie zdziwię, jeśli część akademików była przekonana, że on tam wykonuje wszystkie partie wokalne :D Wiadomo, pokolenie wychowane na musicalach :P

Cooper niby przegrany, ale z drugiej strony - to jego debiut przecież. Taki Eastwood musiał długo pracować na uznanie w reżyserskim światku.

I właśnie, największym przegranym jest chyba jednak "First Man", bo przecież na początku wydawało się, że to ten film będzie się mocno liczył w tym sezonie. Uważam, że spokojnie mógł zastąpić "Czarną Panterę", choć też trudno ukryć wrażenie, że czegoś w tym filmie brakowało.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 25, 2019, 19:53:50
Podobno Spike Lee odwalił niezła kaszanę. Chciał opuścić galę, ale go nie wypuścili. Malek spadł ze sceny i trochę się potłukł. Gaga po odebraniu statuetki wygłosiła emocjonujące przemówienie, a później stwierdziła że musi się napić. No i oczywiście znów podsycili plotki o romansie swoim emocjonalnym wykonaniem Shallow. Pewnie gdyby Bradley nie miał dzieciaka z tą modelką, to już byliby razem  :haha:
Nawet to rozdzielili "sprawiedliwie". Nieraz przecież było tak że jeden zgarniał wszystko, a reszta była wielkimi przegranymi.
Teraz trochę ci, trochę tamci. Tylko Viggo i Glenn muszą nadal czekać...


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 25, 2019, 19:59:22
W bieżących latach coraz częściej takie rozdrobnienie. Ostatnia sytuacja, w której zwycięski (!) film zdobył więcej, niż 5 statuetek miała miejsce w 2010 roku, ostatni nokaut konkurencji - rok wcześniej, kiedy triumfował obrzydliwie przesłodzony "Slumdog" (a łącznie zdobył 8 statuetek).


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 25, 2019, 20:43:54
marczewek, masz lepsze niusy niż na Pudlu :D


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 25, 2019, 20:53:46
Byłem tam na gali  :cthulhu:


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 25, 2019, 20:58:25
Taa, pewnie jako Prowadzący :D


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 25, 2019, 21:00:06
Za chwilę się okaże, że marczewek to tak naprawdę Borys Szyc :D


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 25, 2019, 21:05:14
Hahaha, wpierw tak pomyślałam, ale sprawdziłam   Borys jest z Łodzi a nie z Krosna xDDD


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 25, 2019, 21:11:26
Nie, ja to ten w sukience.


Tytuł: Odp: Oscary za rok 2018
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Lutego 25, 2019, 21:47:54
Sprytnie :D Pod tą kiecą zmieściłeś niejednego browara :D To pewnie Lady Zgaga z Tobą piła na afterparty :D A Maleka musiałeś poczęstować piwkiem jeszcze wcześniej, skoro biedak spadł ze sceny :D :hahaha: