Gotham Cafe

Forum ogólne => Filmy => Wątek zaczęty przez: HAL9000 on Lutego 08, 2022, 20:58:26



Tytuł: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 08, 2022, 20:58:26
Oscary 2022: Lista nominowanych

FILM
Belfast
CODA
Nie patrz w górę
Drive My Car
Diuna
King Richard. Zwycięska rodzina
Licorice Pizza
Zaułek koszmarów
Psie pazury
West Side Story

REŻYSERIA
Kenneth Branagh - Belfast
Ry?suke Hamaguchi - Drive My Car
Paul Thomas Anderson - Licorice Pizza
Jane Campion - Psie pazury
Steven Spielberg - West Side Story

AKTORKA
Jessica Chastain - Oczy Tammy Faye
Olivia Colman - Córka
Penélope Cruz - Matki równoległe
Nicole Kidman - Being the Ricardos
Kristen Stewart - Spencer

AKTOR
Javier Bardem - Being the Ricardos
Benedict Cumberbatch - Psie pazury
Andrew Garfield - tick, tick... BOOM!
Will Smith - King Richard. Zwycięska rodzina
Denzel Washington - Tragedia Makbeta

AKTOR DRUGOPLANOWY
Ciarán Hinds - Belfast
Troy Kotsur - CODA
Jesse Plemons - Psie pazury
J.K. Simmons - Being the Ricardos
Kodi Smit-McPhee - Psie pazury

AKTORKA DRUGOPLANOWA
Jessie Buckley - Córka
Ariana DeBose - West Side Story
Judi Dench - Belfast
Kirsten Dunst - Psie pazury
Aunjanue Ellis - King Richard. Zwycięska rodzina

SCENARIUSZ ORYGINALNY
Belfast
Nie patrz w górę
King Richard. Zwycięska rodzina
Licorice Pizza
Najgorszy człowiek na świecie

SCENARIUSZ ADAPTOWANY
CODA
Drive My Car
Diuna
Córka
Psie pazury

ANIMACJA
Nasze magiczne Encanto
Przeżyć
Luca
Mitchellowie kontra maszyny
Raya i ostatni smok

FILM MIĘDZYNARODOWY
Drive My Car
Przeżyć
The Hand of God
Lunana: A Yak in the Classroom
Najgorszy człowiek na świecie

DOKUMENT
Chiński sen
Attica
Przeżyć
Summer of Soul
Ogniem pisane

ZDJĘCIA
Diuna
Zaułek koszmarów
Psie pazury
Tragedia Makbeta
West Side Story

MUZYKA
Nie patrz w górę
Diuna
Nasze magiczne Encanto
Matki równoległe
Psie pazury

PIOSENKA
Be Alive - King Richard. Zwycięska rodzina
Dos Oruguitas - Nasze magiczne Encanto
Down To Joy - Belfast
No Time To Die - Nie czas umierać
Somehow You Do - Four Good Days

EFEKTY SPECJALNE
Diuna
Free Guy
Nie czas umierać
Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni
Spider-Man: Bez drogi do domu

CHARAKTERYZACJA
Książę w Nowym Jorku 2
Cruella
Diuna
Oczy Tammy Faye
Dom Gucci

SCENOGRAFIA
Diuna
Zaułek koszmarów
Psie pazury
Tragedia Makbeta
West Side Story

KOSTIUMY
Cruella
Cyrano
Diuna
Zaułek koszmarów
West Side Story

MONTAŻ
Nie patrz w górę
Diuna
King Richard. Zwycięska rodzina
Psie pazury
tick, tick... BOOM!

DŹWIĘK
Belfast
Diuna
Nie czas umierać
Psie pazury
West Side Story

FILM KRÓTKOMETRAŻOWY
Ala Kachuu ? Take and Run
Sukienka
The Long Goodbye
On My Mind
Please Hold

KRÓTKOMETRAŻOWY DOKUMENT
Niech mnie usłyszą
Zaprowadź mnie do domu
The Queen of Basketball
Trzy piosenki dla Benazir
Kiedy byliśmy łobuzami

KRÓTKOMETRAŻOWA ANIMACJA
Kwestia smaku
Bestia
Boxballet
Rudzik Rudzia
The Windshield Wiper


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 08, 2022, 21:05:59
Jeszcze za mało widziałem żeby wskazać jakiegoś pewniaka. Wśród aktorów stawiam na pojedynek Benedicta z Andrew, ciężko jeszcze powiedzieć, który wygra. Wolałbym żeby to był Andrew, niech ma :) Wśród aktorek też ciężko na razie ocenić, oczywiście chciałbym Kristen  :) Drugi plan za mało widziałem, żeby cokolwiek stwierdzić. W technicznych Diuna ;)

Co do zaskoczeń. Don't Look Up za film... lekkie WTF. I brak Villeneuve za reżyserię.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 08, 2022, 21:46:38
Mi się ogólnie jakoś nie chce ostatnio nowości oglądać za bardzo, parę tych filmów mam w kolejce, ale jakoś mi się nie spieszy. Na pierwszy rzut oka bardzo niski poziom, ale może to odszczekam ;) Ale serio, po raz pierwszy od wielu lat nie chce mi się obowiązkowo tych filmów "zaliczać". Najbardziej mnie chyba PTA ciekawi, o Willamsównach też chętnie zerknę. No i może wreszcie się zmobilizuję, by Diunę zobaczyć :D  Ogólnie - może się rozkręcę na dniach.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 09, 2022, 03:56:55
Widziałem Diunę, CODA, Nie patrz w górę i Psie pazury, a że na HBO GO jest film z Willem Smithem to pewnie niedługo nadrobię. Z tych czterech najlepsza jest CODA, ale pewnie nic nie dostanie. A Psie pazury, to jak doceniam realizację, stronę wizualną i aktorstwo, to jeden z tych przypadków filmów, którym wszyscy się zachwycają, a mnie pozostawił obojętnym. I nie jest tak że obejrzałem go teraz jak jest o nim głośno, tylko od razu jak pojawił się na Netflixie. A nawet pisałem na forum o tej produkcji w innym temacie i dość chłodno się wyraziłem.

Z reszty to najbardziej czekam na Belfast, ale nie z powodu Branagha, tylko bardziej z sympatii do Balfe i Dornana, którzy są dobrymi aktorami. Caitriona Balfe znana głównie z fajnego serialu Outlander, a Dornan to przez wielu uważany jest za drewniaka przez wiadomą trylogię, której nie widziałem żadnej części. Ale ja go poznałem w roli zagranej przed 50 twarzami Greya,  czyli mordercy kobiet w świetnym serialu BBC The Fall z Gillian Anderson, która grała Stellę Gibson ścigającą tego mordercę w Irlandii. No i byłem zdziwiony co tak wszyscy narzekaja na Dornana w Greyu jak to dobry aktor, co pokazał w tym angielskim serialu, ale też np. w Operacji Antropoid, Synchronic,  Barb and Star Go to Vista Del Mar.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 09, 2022, 08:53:00
No mi "Psie pazury" zalegają na dysku od jakiegoś czasu, teraz tylko dostałem dodatkową motywację ;)

I mnie osobiście zaskoczyła nieco porażka Ridleya Scotta. Myślałem, że "Dom Gucci" więcej nominacji zgarnie. Choćby za kostiumy czy rolę Lady Gagi.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 10, 2022, 11:22:04
Swoją przygodę z okołooscarowymi filmami zacząłem w tym roku od Tick, Tick... Boom! Zaintrygował mnie tytuł (może i kultowy, ale na musicalach broadwayowskich kompletnie się nie znam) już jakiś czas temu, do tego to jeden z nielicznych nominowanych do istotnych nagród filmów, które trwają poniżej 2h, co ma dla mnie w ciągu tygodnia znaczenie ;)

No i cóż, dziwi mnie taka mała ilość nominacji nieco. Może nikt nie miał ochoty nominować dwóch musicali, a Spielbergowi się ustępuje? ;) Ale jeśli ktoś się boi, że to film w stylu "zamiast gadać - śpiewają", uspokajam - tak to nie wygląda (choć śpiewania faktycznie sporo). W zdecydowanej większości piosenki sprzedawane są jako część próby, występu, ewentualnie mamy coś na kształt teledysku, z wizjami rozwijanymi przez umysł głównego bohatera. Sam film bardzo dobrze pokazuje trudy bycia początkującym artystą i pokusy, na jakie jest wystawiony. A to, że dużo tu śpiewają, nie oznacza od razu, że gdzieś gubią się emocje. Bo raz, że mamy tu tak czy siak sporo dialogów, dwa - Larson pisał naprawdę świetne teksty, celnie punktujące rzeczywistość.

Ciekawa jest też forma (musical jest adaptacją monodramu, co zostało wykorzystane przy doborze sposobu narracji), którą wspomaga precyzyjny montaż - tu nominacja była wręcz obowiązkowa. Tak samo jak nominacja dla Garfielda, który - wraz z piosenkami Larsona - dźwiga cały film na swoich barkach.

Za wcześnie może, bym mógł tu mówić, że film został pokrzywdzony, ale jeśli 10-ka nominowana do głównej nagrody jest od Tick, Tick...Boom! lepsza, to nic tylko się cieszyć. Ale jakoś w to wątpię ;) 7/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Lutego 10, 2022, 15:08:59
Oczywiście "Zaułek koszmarów" z tych filmów mnie najbardziej interesuje ze względu na rewelacyjny pierwowzór literacki, reszty filmów za bardzo nie kojarzę :)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 10, 2022, 23:30:36
Ja widziałem musical z Garfieldem jakiś czas temu. Trzeba zaznaczyć, że to jest debiut w pełnym metrażu Lin Manuela Mirandy, czyli specjalisty od muzycznych filmów, który odniósł ogromny sukces musicalem Hamilton i wcale się nie dziwię, bo Hamilton to arcydzieło.  A najlepsze, że byłem pewien, iż ma już za sobą debiut w filmie jako reżyser, że taką produkcją był In the Heights, a tam był producentem albo scenarzystą.

Wkleję opinię z innego tematu, bo okazało się, że pisałem już o tym filmie. Jest to adaptacja scenicznego musicalu autorstwa Jonathana Larsona pod tym samym tytułem, w którym Jonathan Larson grał Jonathana, czyli w sumie siebie, akompaniując sobie na pianinie z towarzyszeniem sekcji rockowej. Był to autobiograficzny spektakl, a w filmie mamy powtórzenie tego samego co w sztuce pod tym samym tytułem, czyli Jonathana opowiadającego o swoim życiu, którego gra  Andrew Garfield.

Więc widzimy go przy fortepianie i w scenach z życia, czyli prawie 30- letniego  muzyka, który od wielu lat próbuje napisać wielkie musicalowe dzieło (a dokładnie rock operę Superbia, która w rzeczywistości w końcu powstała), mamy przygotowania do sztuki, próby napisania najważniejszej piosenki do rockopery, a poza tym  wątek związany z jego przyjacielem i dziewczyną. Przypominał mi trochę ten musical/biopic doskonały film All that Jazz/Cały ten zgiełk Boba Fosse, w którym mieliśmy główną postać inspirowaną mocno Fosse.

Podobał mi się każdy utwór zagrany i zaśpiewany, a najlepszy moment to trudno mi wybrać, ale chyba ten, jak widzimy jak Jonathan kłóci się z dziewczyną, bo nie porozmawiał z nią, czy ma przyjąć pracę, a scena przerywana jest piosenką o rozpadzie związku, którą śpiewa właśnie Jonathan i dziewczyna z jego zespołu. A nie tylko śpiewają, ale też grają całym ciałem siedząc na krzesłach, trzeba to zobaczyć.

Andrew Garfield nie dość że zagrał super to okazało się, że śpiewać potrafi. Dawno nie miałem tak, żeby dosłownie każdy kawałek w musicalu mi się podobał (nie licząc wymienionego Hamiltona). Byłem pewien, że to piosenki napisane są przez Mirandę, bo są typowe dla niego, czyli szybkie tempo, milion słów na minutę, a to piosenki autorstwa właśnie Jonathana Larsona.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 10, 2022, 23:55:55
Fakt, można dostrzec podobieństwo do "All That Jazz", choć film Fosse'a był jednak znacznie trudniejszy w odbiorze i generalnie ambitniejszy. Tym niemniej - takie musicale chce się oglądać.

Mi piosenki Larsona przypominały nieco twórczość Jima Steinmana, oczywiście mówię o tych żwawszych numerach, a nie balladach. Tylko czekałem, aż gdzieś zza rogu wyskoczy świętej już niestety pamięci Meat Loaf ;)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: Repta on Lutego 11, 2022, 09:58:47
Ja ostatnio obejrzałem King Richard i... no spoko fajny w miarę lekki film do obejrzenia ale skoro jest nominowany do Oskarów to albo to znów BLM albo to był bardzo słaby rok jeśli chodzi o filmy.

Generalnie nie znałem tej historii i drogi jaką przeszły siostry Williams z ojcem aby dojść na szczyt tenisowy i przedstawione jest to w całkiem strawnej formie ale to jak dla mnie nie jest nawet najlepszy film sportowy jaki widziałem (choćby Glory Road zrobił na mnie o niebo lepsze wrażenie a też porusza tematykę związaną z czarnoskórymi). Ode mnie takie 7-/10


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 11, 2022, 10:59:37
W Zaułku Koszmarów nie ma ani jednego czarnego bohatera, film (jak na Del Toro) średni... i też nominowali ;) Ta nominacja za film jest chyba tylko dlatego, żeby utrzeć nosa fanom Spider-Mana, który zmasakrował Zaułek w box office. Spodziewałem się czegoś dużo lepszego po tym filmie. Technicznie jest oczywiście na wysoki połysk. Zdjęcia ładne, scenografia świetna, kostiumy też w punkt... ale fabuła rozczarowuje, jakoś tak beż życia jest to wszystko poprowadzone. Aktorsko też nierówno. Cate Blanchett gra taką femme fatale, że dla mnie to balansowało na granicy parodii (miałem flashbacki do Indiany Jonesa i Królestwa Kryształowej Czaski  :D ). Dopiero w końcówce ten film się trochę zbiera, Del Toro nie wytrzymuje i wchodzi w bardziej znajome dla siebie horrorowe klimaty, ale to trochę too little, too late.

6.5/10


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 11, 2022, 12:54:24
Za mną Coda.

Łatwo zrozumieć zarzuty, jakie stawiają temu filmowi niektórzy krytycy. Że przesłodzony, że oparty na schematach. Bo jest tu tu zahukana nieco dziewczyna, która ma swoje marzenia, jest ekscentryczny nauczyciel, etc. Od siebie dodam, że po jakichś 5-10 minutach wiedziałem, w jaką stronę to wszystko pójdzie i jak się z grubsza zakończy. Tyle że... nieszczególnie to przeszkadza. Bo "Coda" to taki mały-wielki film, który bawi, wzrusza a i z morałem nie jest najgorzej. Piosenki ładne na ogół, aktorstwo powyżej przeciętnej. Nominację dostał film, scenariusz i Troy Kotsur. Tu mam wątpliwości, bo akurat dwie panie podobały mi się nieco bardziej. Ale też konkurencja była tu chyba większa, niż w drugoplanowych rolach męskich.

Film pewnie niczego nie dostanie, bo to jeden z tych obrazów, które Akademia wrzuca do wora, by pokazać, że interesuje ją kino niezależne ;) Ale zobaczyć tak czy siak warto. 7/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 13, 2022, 10:43:48
Psie pazury

Jeśli film oceniać - a tak w teorii należałoby to robić - jako sumę pewnych składowych, to "Psie pazury" być może faktycznie zasługują na zwycięstwo w tegorocznym wyścigu. Weźmy choćby zdjęcia - przepiękne. I nie chodzi tylko o "widoczki". Albo muzykę Jonny'ego Greenwooda, duszną, pasującą do pełnej napięcia sytuacji na ekranie. Albo aktorów, z których najlepiej wypada Cumberbatch, ale inni też mają swoje "momenty" i świetnie odgrywają różne psychologiczne subtelności. Cały film wydaje się generalnie bardzo wysmakowany, subtelny, a przy tym wciąż konkretny, bez przypadkowych momentów - tu widać reżyserską rękę Campion.

Choć względnie niewiele się tu dzieje, trudno mówić o nudzie, bo z niemalże każdej sceny bije podskórne napięcie. Ma się przekonanie, że za chwilę może wydarzyć się coś bardzo nieprzyjemnego. Warto jednak za film zabrać się w stanie jako takiego wypoczęcia, bo w przeciwnym razie całość rzeczywiście może wydać się nieco nudnawa.

Michax w innym miejscu zastanawiał się nad przynależnością gatunkową. Western odpada, 1925 rok to już nie jest Dziki Zachód. Jeśli już - to neowestern. Ale jednocześnie antywestern (anty-neowestern?), bo podważa pewien stereotyp typowego twardego chłopa z Dzikiego Zachodu. Ale oczywiście to jest tylko pretekst, by analizować pewne ogólne zachowania ludzkie, głównie w osobie głównego bohatera, który ukrywa wrażliwość pod nie tak znowu twardym pancerzem oschłego, nieprzyjemnego zachowania i stosowanej domowej tyranii. Oczywiście gdyby nie Cumberbatch, to taka ambiwalencja nie zostałaby ukazana w zbyt przekonujący sposób, dlatego jest on chyba głównym kandydatem do zgarnięcia Oscara w swojej kategorii. Niby Glob zwinął mu sprzed nosa Will Smith, no ale jakoś wątpię, by on potrafił aż na tak wysokim poziomie zagrać. Choć też wiadomo, w nagrodach nie chodzi tylko o poziom ;)

Co do oceny - sam nie wiem. Nie potrafię oceniać filmu jako suma składowych, bo gdyby tak było, musiałbym postawić bardzo wysoką notę. Mimo wszystko czegoś mi w tym filmie brakowało - dlatego wychodzi mi coś w okolicach 6,5/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: maszynistaGrot on Lutego 13, 2022, 14:40:55
W Zaułku Koszmarów nie ma ani jednego czarnego bohatera
W takim razie to zupełnie inna bajka niż powieść... chyba całkiem mnie zniechęciłeś do filmu... A czytałeś książkę?

Cate Blanchett gra taką femme fatale, że dla mnie to balansowało na granicy parodii

Już nawet samo jej literackie imię Lilith wskazuje na czarny charakter, ale jeśli sugerujesz że to parodia to rzeczywiście nie bardzo ten film...

 https://pl.wikipedia.org/wiki/Lilith


Dopiero w końcówce ten film się trochę zbiera, Del Toro nie wytrzymuje i wchodzi w bardziej znajome dla siebie horrorowe klimaty, ale to trochę too little, too late.

No mam nadzieję, że choć pod tym względem jest lepiej niż w wersji z lat 40-tych gdzie całkiem zmieniono finał na melodramat cukierkowy zamiast trzymać się literackiego oryginału.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 14, 2022, 13:07:32
Don't Look Up

Vice mnie na tyle wymęczył swoją formą, że oglądanie "Don't Look Up" przełożyłem sobie na później, projekcję przyspieszyły nominacje do Oscarów. I niespodzianka - film wchłonąłem tak, że blisko 2,5 godziny minęły sam nie wiem, kiedy. Jasne, rozumiem narzekania krytyków (niektórych), że film mało subtelny, a satyra - oczywista. Mimo wszystko jednak dzieje się tam tyle a po drodze dostaje się tak różnym osobom czy zjawiskom, że w połączeniu z katastroficznym sznytem całości - który bardzo lubię - dostałem film, który najzwyczajniej w świecie mi się podobał, choć jestem świadom jego wad. Zresztą dorzucę kolejną: McKay nie wiedział, kiedy powiedzieć "stop", o czym świadczą choćby sceny po napisach lub parę innych w "czasie regulaminowym". Mimo wszystko nie wpływa to mocno na moją ocenę.

Domyślam się, że wszelcy akademicy mogli mieć problem z nominacjami aktorskimi. Bo o ile być może żadna rola nie zasługuje na statuetkę, to na nominację - co najmniej parę z nich. Poczynając od DiCaprio, Lawrence czy Rylance'a, który jak dla mnie stworzył tu ciekawszą kreację, niż w "Moście szpiegów", za którą nie wiedzieć czemu Oscara dostał. W każdym razie - odbieram to tak, że woleli nie nominować nikogo i mieć ten film z głowy, bo naprawdę, o nominacjach można pomyśleć również w przypadku paru innych ról. Ogólnie film aktorstwem stoi i nagroda od SAG wydaje się być tego logicznym następstwem, choć znając życie, wygra ten film, który później zgadnie głównego Oscara.

Ode mnie 7,5/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 14, 2022, 14:28:12
Moje WTF z nominacją dla Don't Look Up jest w kategorii tych dobrych zaskoczeń. Nie, że: WTF? Nominowali to dziadostwo? Tylko raczej: WTF? Odważyli się jednak nominować ten film? ;)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 15, 2022, 10:33:29
To ja też mam WTF, związany z filmem Belfast. I nie jest to WTF pozytywny ;)

Może po prostu nie powinno się tak osobistych filmów kręcić. Bo niby mamy tytułowe miasto ogarnięte przez zamieszki na tle religijnym, ale ważniejsze są tu różne wspomnienia: dziadków, rodziców, młodzieńczej miłości, no i rodzącej się pasji do kina (pojawiają się fragmenty kilku filmów, m.in. "The Man Who Shot Liberty Valance" i serialowego Star Treka). W rezultacie powstał taki chaotyczny dość pamiętnik z zamieszkami w tle i na żadnym poziomie film szczególnie nie angażuje. Inna sprawa, że mam uczulenie na produkcje z szufladki "slice of life", bo mnie po prostu nudzą.

I teraz przychodzi WTF, związany z aż 7 nominacjami do Oscarów. Ogarniam nominacje za reżyserię. Ogarnąłbym za zdjęcia, ale tu akurat film nie jest nominowany :D Ale najlepszy scenariusz? I to taki, który już zgarnął Złotego Globa? Aktorstwo jest ok, ale nominacje dla "dziadków" nieco na wyrost, raczej są odbiciem sympatii do postaci. Bo babcia i dziadek odpowiadają za porcję ciepłego humoru, a dialogi między nimi stanowią może i największą ozdobę filmu. Zresztą najlepszy dialog, z kinem w tle, główny bohater prowadzi również z babcią. Trochę może szkoda braku nominacji dla Caitrony Balfe, ale bardziej mi szkoda braku aktorskich nominacji obsady "Don't Look Up".

Tak więc generalnie taka ilość nominacji to nieporozumienie, bo pod artystyczną fasadą (czarno-białe zdjęcia, etc.) kryje się sentymentalna, bałaganiarska i dość banalna całość. 5/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 15, 2022, 14:18:00
Aktorstwo jest ok, ale nominacje dla "dziadków" nieco na wyrost, raczej są odbiciem sympatii do postaci.

Filmu jeszcze nie widziałem, ale jak już to pomyślałbym, że nominacja dla Judi Dench i Ciarana Hindsa, raczej ma związek z tym, jak to wybitni aktorzy są i z sympatii do aktorów. Akurat Judi Dench to jest dobrze znana, choćby z roli M w Bondach, ale Ciaran Hinds to jeden z tych przypadków aktorów, który ma wybitne role w serialach jak Juliusz Cezar w Rzymie, ale w kinie to pojawia się głównie na drugim planie i w epizodach, więc pewnie mało kto go kojarzy. Więc może postanowili go w końcu docenić, co na pewno mu się należy.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 15, 2022, 14:28:52
Tyle, że tutaj oboje są na drugim planie ;) Ciaran Hinds faktycznie zwykle schowany, ale tutaj gra z grubsza to, co zwykle, to Judi Dench ma odmienną nieco rolę, ale też nie jest to poziom "Iris", choć nie powiem, fajna kreacja.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 19, 2022, 09:50:07
King Richard

Repta napisał, że to nie jest najlepszy film sportowy, jaki widział. Ja pójdę dalej - to nawet nie jest najlepszy film z tenisem w tle :D Ogólnie - dość standardowy jednak biopic mało standardowej osoby, choć coś mi świta, że Richard Williams był większym tyranem, niż pokazano to w filmie - ogólnie zatem taka trochę laurka, choć nawet w takim wydaniu bohater odgrywany przez Willa Smitha irytuje.

Przełom lat 80/90 to okres, kiedy najmocniej siedziałem w tenisie, więc na całość dobrze mi się patrzyło, zwłaszcza, gdy wyłapywałem odniesienia do tego czy innego tenisisty. Ogólnie film zrobiony sprawnie, nie nudzi, etc., ale od filmów nagradzanych wymagam jednak czegoś więcej. Jakiejś głębi, której tu... po prostu zabrakło. Will Smith zagrał dobrze, ale w dużej mierze to było małpowanie Papy Willamsa. Wolę takie role, w których aktor musi "wymyślić" swoją postać i nadaje mu indywidualny ton. Ale Hollywood małpowanie lubi (że tak wspomnę tylko o Rami Maleku), więc Oscar dla Willa Smitha bardzo prawdopodobny. Co kto lubi, mnie Cumberbatch przekonał mocniej, Garfield zresztą też. Po prostu Will Smith pewnego poziomu nie jest w stanie raczej przeskoczyć, choć to jedna z lepszych jego ról w karierze. W kontekście nagród trudno nie wspomnieć o kontekście BLM, w filmie wyraźnie wyczuwalnym (widzimy np. nagranie z pobicia Rodneya Kinga) - to też zwiększa szanse Smitha.

Ale na tym chyba koniec (chyba, że docenią piosenkę, bo tu nigdy nie kumałem standardów Hollywood). Najlepszy film? W życiu. Aktorka drugoplanowa? Bardziej przekonał mnie choćby olany jak zwykle Jon Bernthal, a w tej kategorii kibicuję póki co Kirsten Dunst. Scenariusz? Bądźmy poważni, to jednak sztampa. Montaż? No, dobry, ale w takim "Tick, Tick...Boom!" było ciekawiej i pod tym względem. A za film takie 6-6,5/10


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 20, 2022, 01:27:26
Z tych dramatycznych ról Smitha (King Richarda jeszcze nie widziałem) to najlepszy był w Ali Michaela Manna. Nie wiem czy zagra lepiej jak u Manna, choć akurat to, że to laurka dla tej postaci, choć był tyranem ojciec tenisistek, to żadne zaskoczenie. Ja się wogóle tenisem nie interesuję, a i tak o tym słyszałem, że święty nie był.

W większości bopiców są tak przedstawiani bohaterowie, że mało kiedy to nie są laurki i bohaterowie są pokazywani z wadami. Jedynie kojarzę Doors Stone'a i Walk the Line, w których główni bohaterowie nie byli chodzącymi ideałami.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 20, 2022, 09:35:51
Ja się za "Ali" od lat nie umiem zabrać, a też Mann mnie nieco z reguły męczy ;) Co do przykładów biografii - nie no, w King Richard bohater idealny nie jest, ale tak czy siak go nieco - nomen omen - wybielili. A przykładami biografii, w których nie pieszczono się z bohaterami mogą być też "Control" czy też polska "Ostatnia rodzina", gdzie zrobili z Beksińskiego wariata, na co redaktor Weiss tak się wkurzył, że zaraz wysmarował własną biografię :)

Tymczasem za mną The Tragedy of Macbeth I kurczę, ja rozumiem, że Joel Coen solo chciał jakiejś odskoczni, ale w moim przekonaniu zawędrował zbyt daleko. Nie po to wymyślono kino, by w nim teatr odgrywać. Mi się osobiście źle patrzy zawsze na aktorów, którzy klepią kwestie, jak w teatrze, co nijak często nie pasuje do sytuacji dramatycznej, bo... no cóż, zwyczajnie zbyt wiele gadają :D Tak więc jako film się to dla mnie w ogóle nie sprawdza.

Co innego wrażenia estetyczne. Niezwykła, ascetyczna scenografia i przepiękne, czarno-białe zdjęcia. Statuetki w obu tych kategoriach przesadą nie będą. Aktorsko najlepiej wygląda (znów!) Denzel Washington, Frances McDormand moim zdaniem miejscami nie potrafiła się w konwencji odnaleźć. Dużo mówi się o małej, ale charakterystycznej roli Kathryn Hunter, ale dla mnie to takie gollumowanie trochę było i charakteryzacja w dużej mierze.

Na zakończenie dodam, że jednym z nielicznych filmów Polańskiego, jakich nie widziałem, jest... "Tragedia Makbeta" z 1971. Zawsze obawiałem się, że nie wytrzymam 140 minut Szekspira na ekranie. Obawy uzasadnione, bo wczoraj miałem problem ze 100 minutami, choć podejrzewam, że u Polańskiego jest jednak więcej kina w kinie. A za film Coena ode mnie aż 5/10 ;)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 20, 2022, 14:25:36
Ja się za "Ali" od lat nie umiem zabrać, a też Mann mnie nieco z reguły męczy ;)

Tymczasem za mną The Tragedy of Macbeth I kurczę, ja rozumiem, że Joel Coen solo chciał jakiejś odskoczni, ale w moim przekonaniu zawędrował zbyt daleko. Dużo mówi się o małej, ale charakterystycznej roli Kathryn Hunter, ale dla mnie to takie gollumowanie trochę było i charakteryzacja w dużej mierze.

Na zakończenie dodam, że jednym z nielicznych filmów Polańskiego, jakich nie widziałem, jest... "Tragedia Makbeta" z 1971. Zawsze obawiałem się, że nie wytrzymam 140 minut Szekspira na ekranie. Obawy uzasadnione, bo wczoraj miałem problem ze 100 minutami, choć podejrzewam, że u Polańskiego jest jednak więcej kina w kinie. A za film Coena ode mnie aż 5/10 ;)

Nie mów że nie podobają Ci się Miami Vice (serial i film, zupełnie w innym klimacie,  ale tylko w reżyserskiej wersji), serial Crime Story, Zakładnik z Cruisem, Informator, Gorączka, Ostatni Mohikanin (a te trzy ostatnie to arcydzieła, choć Mohikanin to nietypowy film w jego karierze)? Nie uwierzę, że te filmy Ci się nie podobają.  A też Czerwony smok, pierwsza adaptacja powieści Thomasa Harrisa, ale bez Hopkinsa w rol Lectera, i Złodziej to są dobre produkcje. Jedynie horror Twierdza nie udał się, choć ma klimatyczne sceny. No i Wrogowie publiczni i Haker są średniakami, ale i tak czekam na kolejne dzieła Manna, czyli serial HBO, który w tym roku ma polecieć.

A co do gollumowania aktorki w Makbecie, ale za to jakie to gollumowanie, bez efektów CGI. Zacytuję sam siebie z innego tematu, bo widzę że masz takie same podejście do adaptacji Szekspira jak ja  (choć ja ogólnie do dzieł mówionych wierszem, czyli np adaptacji Mickiewicza) i podobne zdanie mamy o filmie. Dodam tylko że raczej brat Joela nie wróci do kina. Choć nigdy nie mówi nigdy.
Najnowsze dzieło braci Coen, a żeby być dokładnym, Joela Coena, czyli można powiedzieć, że to jego debiut, bo to pierwszy film, który zrobił bez brata Ethana, który przeszedł na filmową emeryturę (wiadomo jak to z filmowymi emeryturami jest, co pokazał Soderbergh, który więcej filmów na emeryturce trzaska jak Vega i Allen razem wzięci). Byłem ciekaw z dwóch powodów. Bo to film, który nie przypomina żadnego filmu braci Coen, zarówno z tych lżejszych, komedii, jak i tych cięższych. No i obsada znakomita, też w epizodach, a w roli głównej Denzel Washington, który nie musi przypominać między jedną produkcją rozrywkową, a kolejnym kinem akcji, sensacją, że jest dobrym aktorem, ale zrobił to tutaj.  No i jak lubię jego syna, to jeszcze trochę musi minąć lat, żeby dorównał ojcu talentem.

Drugi plan też jest dobry, zarówno znane twarze jak i mniej znane, jak np. Kathryn Hunter w roli wiedźmy, która jak się pojawia to kradnie show dla siebie. W pierwszej scenie to myślałem że to Andy Serkis, bo jest bardziej serkisowa jak Andy grający Golluma we Władcy Pierścieni, tylko bez zamiany w animowaną postać. Chodzi mi o to jak gra ciałem i głosem. Doceniam też zdjęcia i scenografię, która kojarzyła mi się trochę, zwłaszcza wnętrza z pomieszczeniami z Diuny Villeneueve, też są tak czyste i sterylne,  świetna jest też muzyka.

Ale pomimo tego, że nie mogę się przyczepić do realizacji (choć miejscami, choć wiem że taki był zamiar, film był zbyt teatralny jak dla mnie) to się wynudziłem, mimo tego, że film jest krótki. Nie chodzi o to, że znam tą historię z innych adaptacji, bo ja mam tak z większością filmów z dialogami mówionymi wierszem, nawet z szekspirowskimi adaptacjami Kennetha Branagha, które cieszą się największą popularnością, czy Hamletem z Gibsonem, i rozumiem czemu te filmy Branagha się wszystkim podobają, ale każdy film mówiony wierszem mnie męczy.

Dla mnie to nie jest ważne, czy to adaptacja Szekspira, czy Pana Tadeusza Mickiewicza, i czy film jest zrealizowany nowocześnie, czy stylizowany na teatr, nieważne jaki piękny i kwiecisty to język, po prostu jak gadają wierszem to mnie wybija, nieważne jak jest dobrze zagrany i zrealizowany. Chyba jedynie Romeo i Julia z Di Caprio nawet mi się podobał, ale nie przez dialogi tylko styl  Luhrmanna. Nie po to oglądam filmy bym zastanawiał się nad sensem każdej wypowiedzi i przekładał je sobie w głowie na normalny język. Postawię 6/10, bo doceniam aktorstwo i stronę techniczną. Ja się odbijam od takich produkcji całkowicie, zero emocji i nudzę się.

Choć jest jeden aktor, o którym muszę napisać osobno. Pojawia się w dwóch, trzech scenach, ale całkiem dobrze wypadł, ku mojemu zaskoczeniu, a jest to Brian Thompson, znana charakterystyczna twarz, np. z Terminatora 1, Cobry, Lwiego Serca, X-Files, Buffy, czyli produkcji raczej nie ambitnych, a nie odstaje aktorsko od lepszych aktorów od niego.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 20, 2022, 14:51:29
Heh, no tak, Brian Thompson to była przyjemna niespodzianka :)

Co do Manna... jego filmy wydają mi się zwykle za długie i nieco nudnawe. Do większości z nich nie chce mi się wracać. Nawet "Gorączka" mnie swego czasu nieco wymęczyła, zresztą akurat ten film miał dość chłodne przyjęcie w momencie premiery, dopiero po latach obrósł kultem. Czy zasłużonym? Nie wiem, niby planuję wrócić do tego filmu, ale coś długo mi to trwa. "Informator" niby fajny, ale też taki jakiś... Lubię za to "Zakładnika", to mój ulubiony film Manna. "Ostatniego Mohikanina" oglądałem bardzo dawno temu, było ok, ale bez zachwytów. Ostatnio do Manna przysiadłem przy okazji "Wrogów publicznych" i to jest chyba najnudniejszy film gangsterski, jaki w życiu widziałem :D

Innych jego filmów nie widziałem. Jak mówię, jego nazwisko mnie raczej zniechęca, choć kilka mam w planach. Choćby "Twierdzę", tyle, że tu chciałem wpierw książkę przeczytać, co nastąpiło dopiero w zeszłym roku czy jakoś tak. W kolejce mam też "Czerwonego smoka" (jak się kiedyś za Lectera zabrałem, to zaliczyłem tylko filmy z Hopkinsem), "Ali'ego" no i "Miami Vice", za które się nie zabrałem... no cóż, też z powodu Manna :D


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 20, 2022, 21:43:56
A mnie Gorączka zachwyciła od pierwszego seansu w kinie, podobnie jak Ostatni Mohikanin (dla mnie to nie jest do końca kino przygodowe, ale tak naprawdę muzyczny film, bo dosłownie film z muzyką płynie, która leci non stop, nawet sceny walki wygladają jak taniec, a muzyka to najlepszy soundtrack obok muzyki z Braveheart, nie ma lepszej muzyki, jak w tych dwóch filmach) oraz Informator. To w ogóle są najlepsze lata w karierze Manna, czyli od Ostatniego Mohikanina, a później Gorączka, Informator, Ali, Zakładnik, z czego trzy pierwsze to arcydzieła, więc nie dziwne, że Miami Vice w kinowej wersji (bo w dircut to o wiele lepszy film), Wrogowie Publiczni i Blackhat wyszły średnio, skoro wcześniej pod rząd zrobił trzy wybitne i dwa znakomite filmy. Choć dla niektórych też Ali to wybitny film, ale dla mnie "tylko" znakomity, podobnie jak Zakładnik.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 21, 2022, 10:55:26
Ty to masz jak mój najlepszy kumpel z LO, który ubóstwiał film a soundtrack często leciał, gdy go odwiedzałem w jego domu, więc jestem z nim zaznajomiony nad wyraz dobrze ;) Natomiast dla mnie idealna synergia to filmy Sergio Leone z muzyką Ennio Morricone.

Tymczasem za mną Diuna, o filmie krótko napisałem w stosownym wątku. Jeśli natomiast idzie o szanse Oscarowe...

Nade wszystko dobrze się stało, że nie ma tu żadnej nominacji aktorskiej. Bo wielcy (i nieco mniejsi) aktorzy plątają się po planie, nie mając szczególnie czego grać. Wyjątkami są od biedy kreacje Chalameta i boskiej Rebeki Ferguson, ale nie jest to poziom nominacji. Co do reszty... spodziewam się nagród w kategoriach technicznych tylko i wyłącznie. Najmocniej wgniótł mnie w fotel dźwięk, potem efekty czy scenografia. Choć z drugiej strony bardziej oczarowała mnie ta z "Tragedii Makbeta", tu mamy typową scenografię pod wielkie widowisko. To samo dotyczy zdjęć. Więc jak dla mnie zasłużonymi nagrodami będą te za dźwięk, efekty, może kostiumy (choć mnie one nie powaliły, a konkurencja konkretna) i charakteryzację. I za muzykę. Ale jeśli dołożymy do tego scenografię czy zdjęcia, "Diuna" może wyjechać nawet z 7 Oscarami. Myślę, że stanie jednak na jakichś czterech statuetkach. Nie wierzę w ogóle w nagrody za scenariusz, film i montaż.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 21, 2022, 14:25:37
Co do Leone to zgadzam się że jest idealna synergia, między muzyką i obrazem, zwłaszcza w Pewnego razu w Ameryce i Pewnego razu na Dzikim Zachodzie. Inne filmy Legone też oglądałem, ale akurat w tych dwóch filmach największe na mnie wrażenie zrobiło to połaczenie obrazu i dźwięku a muzyka z tych dwóch filmów to mnie zaraz za Braveheart i Mohikaninem stoi.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 22, 2022, 00:28:40
Dom Gucci Scotta dostał nominacje w mało ważnych kategoriach, ale jednak to oscarowy film, więc tutaj o nim piszę.

Doceniam aktorstwo całej obsady, a same sławy nawet w epizodach się pojawiają. Nikt nie schodzi poniżej poziomu, a mamy Lady Gagę, Adama Drivera, Ala Pacino (pacinuje, choć nie aż tak jak w innych filmach), Jeremy Ironsa, Salmę Hayek. A nawet najbardziej krytykowany Jared Leto, któremu się zarzuca, że gra tak jakby grał w innym filmie,  mi się podobał. Nie da się go poznać pod charakteryzacją, ale jest świetny, choć to komediowa rola.  

Adam Driver gra Maurizio Gucci, wycofanego i małomównego, którego interes rodzinny nie interesuje i zakochuje się w Patrizii, która go owija wokół paluszka. Maurizio robi wszystko co ona chce. Choć czy tak jest, że Maurizio wszystkie świństwa jakie zrobił swojej rodzinie to dlatego, bo żona tego chciała, czy spodobało mu się to z czasem? A  może udawał takiego niewinnego? Trudno powiedzieć, choć Lady Gaga i Adam Driver grają dobrze.

Patrizia to kobieta, która nie zna się na sztuce i pochodzi z niezbyt bogatej rodziny, ale jak coś sobie postanowi, jak się uprze, to dojdzie do celu, choćby po trupach. Widać że Maurizio i Patrizia są z innych światów, że do siebie nie pasują, ale wierzy się w ich miłość, przynajmniej na początku filmu. Chyba można przestać mówić o Lady Gaga, że to piosenkarka, która czasami sobie zagra, tylko jest to artystka, która ma talent aktorski.

House of Gucci kojarzył mi się z Ojcem Chrzestnym. Nie chodzi tylko o to, że Ala Pacino mamy w Domu Gucci. Choć jak przy nim już jestem to w sumie gra starego odpowiednika Michaela Corleone, który próbuje młodsze pokolenie, siostrzeńca, wprowadzić do rodzinnego biznesu, czyli jak Michael w Ojcu Chrzestnym 3, ale różnica jest taka, że w filmie Scotta gra obrzydliwego dziadka, z dużym brzuchem (w tym filmie tak go pokazują że wygląda starzej jak w Irlańdczyku), który leci na Patrizię.

A co do nawiązań do trylogii Ojca Chrzestnego to miałem na myśli też to, że taką postać jaką grał Al Pacino w Ojcu Chrzestnym 1, zagrał Adam Driver w filmie Scotta, czyli faceta, który nie chce nic mieć wspólnego z rodziną, a ostatecznie okazuje się, że jest idealnym gościem do przewodzenia firmie rodzinnej.

Ridley Scott to rzemieślnik, który poniżej pewnego poziomu nie schodzi, ale historia jest opowiedziana w tak nijaki i bez emocji sposób, że nie interesowało mnie co się dzieje, nawet jak dochodziło do dramatycznych zdarzeń, to miałem gdzieś co się dzieje. Nie oglądało się źle, ale dzięki obsadzie.  Dom Gucci wydaje mi się, że lepszym byłby filmem, gdyby wziął się za niego np. Martin Scorsese, albo twórcy Sukcesji. Jestem pewien, że to byłaby produkcja bardziej żywiołowa, z większym temperamentem, a tak film wlecze się i przynudza, ogląda się bez emocji, a trwa ponad dwie i pół godziny. Widocznie dwa dobre filmy Ridleya Scotta w jednym roku to za dużo, Ostatni Pojedynek wygrywa z historią Gucci.Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 28, 2022, 10:17:24
Rozdano SAG i... chyba jednak zaskoczenie:

https://www.filmweb.pl/awards/Ameryka%C5%84ska+Gildia+Aktor%C3%B3w+Filmowych/2022

O ile nagroda dla ekipy z "CODA" mnie przekonuje, o tyle nagroda dla Smitha już mniej. Ciekawie robi się, gdy człowiek uzmysłowi sobie, iż zwycięzcy SAG często zgarniają głównego Oscara. A gdyby to "Coda" zwyciężyła, byłaby chyba sensacja stulecia ;)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 03, 2022, 03:02:33
King Richard

Repta napisał, że to nie jest najlepszy film sportowy, jaki widział. Ja pójdę dalej - to nawet nie jest najlepszy film z tenisem w tle :D Ogólnie - dość standardowy jednak biopic mało standardowej osoby, choć coś mi świta, że Richard Williams był większym tyranem, niż pokazano to w filmie - ogólnie zatem taka trochę laurka, choć nawet w takim wydaniu bohater odgrywany przez Willa Smitha irytuje.

Przełom lat 80/90 to okres, kiedy najmocniej siedziałem w tenisie, więc na całość dobrze mi się patrzyło, zwłaszcza, gdy wyłapywałem odniesienia do tego czy innego tenisisty. Ogólnie film zrobiony sprawnie, nie nudzi, etc., ale od filmów nagradzanych wymagam jednak czegoś więcej. Jakiejś głębi, której tu... po prostu zabrakło. Will Smith zagrał dobrze, ale w dużej mierze to było małpowanie Papy Willamsa. Wolę takie role, w których aktor musi "wymyślić" swoją postać i nadaje mu indywidualny ton. Ale Hollywood małpowanie lubi (że tak wspomnę tylko o Rami Maleku), więc Oscar dla Willa Smitha bardzo prawdopodobny. Co kto lubi, mnie Cumberbatch przekonał mocniej, Garfield zresztą też. Po prostu Will Smith pewnego poziomu nie jest w stanie raczej przeskoczyć, choć to jedna z lepszych jego ról w karierze. W kontekście nagród trudno nie wspomnieć o kontekście BLM, w filmie wyraźnie wyczuwalnym (widzimy np. nagranie z pobicia Rodneya Kinga) - to też zwiększa szanse Smitha.

Ale na tym chyba koniec (chyba, że docenią piosenkę, bo tu nigdy nie kumałem standardów Hollywood). Najlepszy film? W życiu. Aktorka drugoplanowa? Bardziej przekonał mnie choćby olany jak zwykle Jon Bernthal, a w tej kategorii kibicuję póki co Kirsten Dunst. Scenariusz? Bądźmy poważni, to jednak sztampa. Montaż? No, dobry, ale w takim "Tick, Tick...Boom!" było ciekawiej i pod tym względem. A za film takie 6-6,5/10

Podobnie oceniam, czyli 6/10. W sumie miałem dać 5/10, bo dla mnie to średniak, ale nie nudził mnie film, nawet historia mnie wciągnęła, mimo tego, że tenis mnie w ogóle nie interesuje i nigdy nie interesował, ale aktorzy ciągną film. Pewnie, że jedna z lepszych ról Willa Smitha, bo to aktor z charyzmą, a to też jedna z tych niewielu ról (Ali w filmie  Manna i może było coś jeszcze, ale nie pamiętam) w których nie gra Willa, nie widzialem tego sympatycznego aktora, ale postać. No i jak Malik dostał, który moim zdaniem o wiele słabiej zagrał jak Will, to w tym przypadku nie będę narzekał, bo go lubię, choć inni nominowani bardziej zasługują. Ale to też nie jest taka rola, że zdominowała cały film, bo moim zdaniem równie dobre są dziewczyny grające jego córki, czy aktorka w roli żony, albo cały drugi plan. Nie ma tutaj występu, który by wybijał się ponad innych artystów.

Nie znam historii Williamsów, ale  widziałem sporo biopiców i w większości, to główni bohaterowie są pokazywani jak najlepiej, prawie jak święci, choć wcale w rzeczywistości tak nie musiało być. No i podoba mi się, że pokazano dyktaturę i dupkowatość ojca (np. scena z bąkiem, każda kłótnia z żoną) i  to jak to było toksyczne wychowanie, mimo tego, że facet miał rację, że od początku miał plan, który zadziałał. Film obudził we mnie pytania jakie Whiplash dawno temu, choć King Richard to nie jest tak dobra produkcja, czy można zrobić wszystko dla celu, żeby zrobić z człowieka mistrza, geniusza? I czy to jest właściwe? No i nie mam pojęcia po obejrzeniu obu filmów. No i nie jestem pewien czy twórcy King Richarda mieli taki zamiar, żeby zostawić mnie z takimi pytaniami po seansie.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 05, 2022, 09:36:48
Pora przyjrzeć się też nominacjom za najlepszą animację.

Luca oglądałem już jakiś czas temu i choć jak na standardy Pixara to dość przeciętny film, to jednak miał swój niezaprzeczalny urok i specyficzny klimat. Wczoraj natomiast oglądałem Nasze magiczne Encanto. I cóż mogę powiedzieć. Film to bardzo rozśpiewany i roztańczony (chyba nawet za bardzo), pulsujący życiem i kolorami. Ale sama historia... jednak dość przeciętna i raczej banalna. Oczywiście ktoś może uznać liczne tu piosenki za zaletę, bo nadają one filmowi tempo, do tego animacja naprawdę prześliczna. Ale czy to wystarczy, by uznać to za animację roku? Mam wątpliwości, a to chyba główny faworyt w tej kategorii. Brakuje tu głębi, która charakteryzowała najlepsze animacje ostatnich lat. Inna sprawa, że Luca to też nie jest ten kaliber. Za oba filmy - 6/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 06, 2022, 01:05:29
Encanto to po części film Lin Manuela Mirandy, czyli twórcy najlepszego musicalu jakim jest Hamilton, ale też takich musicali, jak In the Heights i  Tick, Tick...Boom!, więc nie dziwi jak jest rozśpiewany i roztańczony.

Wydaje mi się, że Luca to faworyt, bo co rok od kilku lat wygrywają produkcje Pixara, więc na 99 procent wygra Pixar, jak (prawie) zawsze, a Encanto to nie Pixar. Zgodzę się, że  Luca to słabszy film Pixara, ale Pixar tak kręci na zmianę, że jeden film ambitniejszy, a drugi słabszy, i akurat trafiło na słabszą produkcję pixarową, na poziomie Good Dinosaur, ale jakby w tym roku był film taki jak Soul, czy w Głowie się nie mieści, to wtedy któryś z tych filmów by doczekał się nominacji.

Flee nie widziałem z pozostałych nominowanych, za to widziałem Rayę i ostatniego smoka i Mitchelowie kontra Maszyny. Film Disneya nie grzeszy oryginalnością, widziałem takie motywy i schematy nie tylko w animacjach, ale najnowsze dzieło Disneya, to jeden z lepszych animowanych filmów tego studia (nie liczę filmów Pixara, bo to osobne studio). Ostatnie dobre animacje od Disneya to Zwierzogród i Vaiana  - skarb oceanu. Zwłaszcza Zwierzogród to doskonała produkcja. Może Raya nie dorównuje Zootopii, ale nie jest gorsza od Moana/Vaiana.

Moana oraz Raya i ostatni smok to są podobne produkcje, główną bohaterką jest dziewczyna (choć można powiedzieć tak o większości animacji Disneya) i w obu przypadkach jest to kino przygodowe. Ale też nie jest Raya typową animacją Disneya, bo nie ma piosenek i scen musicalowych, nie ma złego charakteru, a nawet zwierzęcego przyjaciela Rayi jest mało, co w filmach Disneya jest niespotykane. Jest sporo humoru, czasami mocno absurdalnego, np. ekipa złodziei, dziecko i małpki.

Realizacyjnie produkcja stoi na wysokim poziomie, animacja jest piękna, wizualnie to cudo, sceny akcji i walk świetnie zrealizowane, muzyka Jamesa Newtona Howarda doskonale buduje klimat i emocje. Jedynie do czego bym się przyczepił to do tytułowej smoczycy, która mnie irytowała. Dopiero w połowie seansu ją zaakceptowałem. Wiele osób narzeka na zbyt schematyczną fabułę i zbyt szybkie tempo, co spowodowało, że postacie się nie rozwijają, a mnie się podoba takie podejście, czyli postawienie bardziej na kino przygodowe. Ocena: 8/10.

Ale jeszcze lepszy jest Mitchellowie kontra Maszyny, który jest najlepszą animacją, jaką widziałem,w zeszłym roku, ale też jedną z najlepszych komedii, jeśli nie dzielić filmów na animowane i fabularne.  Choć pewnie nie wygra, bo wygra Pixar.

Film reklamowany jako produkcja ekipy od Spiderman Into the Spiderverse i Lego Movie. Widać rękę tych twórców, też w stylu animacji podobnym do Spidermana Spiderverse, a  film jest równie szalony co te dwie świetne produkcje. Tempo jest zabójcze, akcja toczy się szybko, ale film nie męczy.  Kino SF, w którym nie ma nic oryginalnego, ale też jedna z lepszych komedii, jakie widziałem w ostatnim czasie. Film odjechany, też wizualnie, ale jest to humor, który idealnie trafia w punkt. Są znakomite dialogi i gagi wizualne oraz muzycznie. No i też kiedy trzeba, to film potrafi wzruszyć. Jeśli miałbym z czymś porównać , to przychodzi mi do głowy seria filmów z Chevy Chase o rodzinie Griswoldów (Wakacje, Europejskie Wakacje, Witaj święty Mikołaju), Mitchellowie mają coś w sobie z tej zwariowanej rodzinki. Ocena: 8+/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 06, 2022, 08:44:36
Ja mam wrażenie, że faworytem jest jednak Encanto. No cóż, zobaczymy. Pozostałe animacje nadrobię w najbliższych dniach, akurat na takowe nie chce mi się patrzeć samemu i czekam na seans z dzieckiem zawsze :D A ona, jak się uprze, że na coś nie chce patrzeć, to lekko nie jest ;) Do serii "Kung-Fu Panda" przekonywałem ją tak długo, że to już taki wewnętrzny żart był (z 5-6 lat, jak nic), aż w końcu zapałała miłością do pand i poszło :D Ale myślę, że na Rayę będzie chciała patrzeć, gorzej z Mitchellami, choć sobie po tym filmie najwięcej obiecuję.

Jeśli o bezpośrednie porównanie Luki i Encanto idzie, to dla mnie Luca ma nieco ciekawszą historię, za to Encanto lepiej brzmi i wygląda.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 07, 2022, 11:42:28
Being the Ricardos (2021)

Niewiele oczekiwałem od tego filmu, bo recenzje ma, jakie ma. Ale choć to najpewniej najsłabszy film Sorkina, to jednak wciąż mi się do pewnego stopnia podobał. Ok, trzeba się w tę historię nieco wkręcić, bo film odrobinę przynudza, a I Love Lucy znajduje się w sumie poza kontekstem polskiego widza. W Polsce mieliśmy Matysiaków ;) Mimo wszystko jednak obraz rzeczywistości telewizyjnej lat 50. koniec końców wciąga, choćby na zasadzie porównania z dzisiejszymi czasami. Istotnym wątkiem jest tu też polowanie na (rzekomych) komunistów, jakie w latach 50. urządziła komisja McCarthy'ego. Czyli mamy tu wątki obecne np. w "Ave, Cezar" braci Coen lub "Good Night and Good Luck" Clooneya. Najważniejsza jest tu jednak historia małżeństwa Lucy w krytycznym tygodniu, kiedy to jednocześnie bohaterka została oskarżona o bycie komunistką, a gazety zaczęły się rozpisywać o romansie jej męża.

Faktycznie, dialogi nie są tu najwyższych lotów - czasem tylko jakaś kwestia zalśni tak, jak to zwykle w filmach Sorkina bywa. Do tego mam wrażenie, że film jest nieco chaotycznie podany, te przebitki w teraźniejszość/przeszłość czasem były upchnięte na zasadzie: no skoro nakręciliśmy, to nie będziemy tego wyrzucać. Bo nie zazębia się to wszystko najlepiej. Na pewno ciekawe było pokazanie, jak duży wpływ na serial miała Lucille Ball, która nie tylko odgrywała główną rolę, ale miała też sporo uwag dot. dialogów czy choćby scenografii, zaś partnerujący jej Desi był w zasadzie producentem wykonawczym. Ale tego typu wątki dotrą głównie do tych, którzy sitcom I Love Lucy znają.

Aktorstwo na wysokim raczej poziomie, choć nie powiedziałbym, by J.K. Simmons zasłużył na nominację. Bardem od biedy tak, choć i tak jego rola jest chyba najsłabsza wśród nominowanych. Największe szanse na statuetkę ma Kidman, choć to będzie raczej rok Jessiki Chastain, tak coś czuję. Na pewno nie jest to najlepsza rola Kidman, za to kolejna, w którym kunszt aktorski miesza się z botoksem i generalnie charakteryzacją. Mimo wszystko jednak jej rola to największa ozdoba tego tylko niezłego filmu. 6/10.

PS. Sceny, o których sporo się w filmie dyskutuje, można zobaczyć tu:

https://www.youtube.com/watch?v=mDfaRQ6vc74


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 07, 2022, 23:57:14
Being the Ricardos (2021)

Największe szanse na statuetkę ma Kidman, choć to będzie raczej rok Jessiki Chastain, tak coś czuję. Na pewno nie jest to najlepsza rola Kidman, za to kolejna, w którym kunszt aktorski miesza się z botoksem i generalnie charakteryzacją. Mimo wszystko jednak jej rola to największa ozdoba tego tylko niezłego filmu

Dla mnie, jak pisałem w innym temacie, bo film oglądałem nim zebrał nominacje, w dzień premiery na Amazon Prime, to jest film Sorkina, w którym najważniejszy element jego filmów nie działa, czyli dialogi, które męczyły mnie, nudziły, to tak jakby powiedzieć o filmie Tarantino że dialogi nie działają.

A co do Kidman, to ja cały czas jestem jej fanem, ale przyznam, że miałem z nią to co teraz wielu widzów, że nie potrafią jej oglądać i przejść obok jej botoksu. Ja tak miałem kilka lat temu jak grała w Anatomii strachu z 2011 roku, Królowa pustyni z 2015 roku, gdy nie mogłem na nią patrzeć. Też dlatego, bo to były słabsze filmy z nią, choć trafiały się też w tym czasie dobre, jak Stoker, Zabicie świętego jelenia, ale po jakimś czasie się przyzwyczaiłem do tego jak wygląda.

Ale też aktorka walczy z botoksem, próbuje grać i pokazać że nawet mimo tego, że jak ma się twarz jak lalka, bez emocji, to można dobrze zagrać, co nie raz przyznawała w wywiadach, że chciała udowodnić krytykom, że mimo botoksu można dobrze zagrać/pokazać emocje, i to się jej udało. Ma kilka naprawdę dobrych ról w ostatnich latach, które zaczęły się od 1 serii Wielkich Kłamstewek. No i w 1 serii wygląda jej twarz lepiej. Nie wiem czy to charakteryzacja, czy po prostu jej botoks się wchłonął, ale nie zmienia to faktu, że świetnie zagrała, to jedna z jej najlepszych ról w całej karierze. W drugim sezonie WK też jest świetna, choć z powrotem jej twarz jakaś stała sie taka bardziej lalkowa. No i to jest problem z aktorką, że raz wygląda lepiej, bardziej ludzko, jakby się wchłonął botoks, a innym razem wygląda jej twarz jak u  lalki.  

Teraz oglądam każdy film i serial z nią (a poszła mocno w seriale po Wielkich Kłamstewkach, był były też seriale Od nowa i Dziewięcioro nieznajomych, a to nie koniec) i inna jej dobra rola z ostatnich lat, obok tej w serialu HBO, w którym aktorka wygrała z botoksem i pokazała emocje, to rola w The Destroyer, gdzie gra kobietę oszpeconą, więc oprócz botoksu, ma na twarzy charakteryzacje, ale mimo tego świetnie zagrała.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 12, 2022, 11:43:40
Raya i ostatni smok.

Gdyby nie durne patenty Disneya, byłby to znacznie lepszy film, tak na starcie powiem. Do takiej dystopijnej wręcz fabuły po prostu nie pasuje taki infantylny i rozgadany smok, mówiący zresztą głosem Awkwafiny, co też już dużo mówi o pomyśle na tę postać. Nie ma zwierzęcych pomocników bohaterki? W zasadzie są, ale generalnie ich funkcję przejął właśnie smok w dużej mierze. W rezultacie mamy i "śmieszne" małpki, i słodkiego pancernika, no i smoka oczywiście. Bardziej odjazdowym pomysłem był niemowlak-złodziejaszek, który wyłamuje się tu ze sztywnych Disneyowskich ram. A sama fabuła? Mistyczna, nieco dystopijna, mroku też tu odrobinę jest. Mało to wszystko odkrywcze, ale mimo wszystko ciekawe.

Ponarzekałem na postaci i nieco mniej na fabułę, ale na samą jakość animacji narzekać nie sposób. Przepiękna jest i różnorodna, chyba podobała mi się pod tym względem jeszcze bardziej od "Encanto". Nie jestem pewien, czym kierują się głosujący w tej kategorii (w nagrodach Annie jest to bardziej rozłożone na czynniki pierwsze), czy raczej fabułą, czy jakością animacji, ale jeśli głównie tym drugim, to dla mnie Raya mogłaby wygrać. Ogólnie jednak ten rok słabszy, bo żadna z obejrzanych przeze mnie animacji nie dosięga do poziomu "Co w duszy gra" czy też "Sekretu wilczej gromady".

A za Rayę nieco naciągane 6/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 13, 2022, 01:59:05
Raya i ostatni smok.

W zasadzie są, ale generalnie ich funkcję przejął właśnie smok w dużej mierze. W rezultacie mamy i "śmieszne" małpki, i słodkiego pancernika,

któremu głos podkładał Alan Tudyk. Nie może powiedzieć, że zasypali go ilością dialogów, miał w ogóle jakiś dialog?:D


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 13, 2022, 09:29:00
Chyba nie, wydawał tylko śmieszne odgłosy :D Ale po prologu spodziewałem się nieco więcej tej postaci, bo miała w sobie większy potencjał niż kolejne "śmieszne" małpki ;)

Wczoraj zobaczyłem natomiast Mitchellowie kontra maszyny

No i cóż, gdybym to ja miał decydować, to właśnie tę animację ogłosiłbym jako najlepszą ;) (Flee nie widziałem i chyba nawet nie zamierzam, ale siłą rzeczy to jest animacja zupełnie innego typu i trudno tu cokolwiek porównywać). Choćby dlatego, że jest najodważniejsza lub przynajmniej - najmniej zachowawcza (bo nawet tegoroczny Pixar taki akurat jest, zwłaszcza, jak na ich standardy). Zresztą sam pomysł, by połączyć kino, powiedzmy, apokaliptyczne z komedią rodzinną w stylu Griswoldów zasługuje na uwagę. Zresztą, Mitchellowie sprawdzają się na wielu płaszczyznach, bo przecież też bezpardonowo nabijają się z pokolenia uzależnionego od Internetu i mediów społecznościowych ("Czy ktoś mógłby mi zrobić zdjęcie mojego obiadu?" :D). Ale jest w tym też i głębsza refleksja, mam wrażenie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Dzieje się dużo, a do tego mnóstwo to smaczków i detalików - może nawet nieco za dużo, film sprawia wrażenie nieco przeładowanego i też chętnie bym go skrócił o jakieś 10-15 minut. 7/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 14, 2022, 10:30:11
Rozdano nagrody BAFTA:

https://film.org.pl/news/rozdano-nagrody-bafta-5-statuetek-dla-diuny

A także nagrody Critics' Choice:

https://www.filmweb.pl/news/Zaskoczeni+Nagrody+Critics%27+Choice+dla+filmu+%22Psie+pazury%22-145822

Co z tego wynika? "Psie pazury" staje się powoli murowanym kandydatem, podobnie Trey Kotsur, Will Smith (niestety), Jessica Chastain i Adriana DeBose. No i Jane Campion, jako reżyserka.

Z innymi kategoriami bywa różnie, choć "Diuna" zgarnia wszystkie nagrody za scenografię, jak dotąd. Z muzyką różnie, z animacją też. Podobnie ze scenariuszami - i dobrze, że nie ma jednomyślności, bo nudno by było.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 14, 2022, 15:24:56
W Zaułku Koszmarów nie ma ani jednego czarnego bohatera

Ja wiem? Tam prawie wszyscy są po trochu czarnymi bohaterami ;)

A mi się film podobał chyba bardziej od przereklamowanego "The Shape of Water". Tam po 5 minutach wiedziałem, jak się wszystko skończy, tu fabuła mnie w końcówce zaskoczyła. Wcześniej trzeba się było trochę pomęczyć... Ale też dzięki cudownej scenografii i ogólnie warstwie wizualnej dobrze było zanurzyć się w rzeczywistości objazdowego jarmarku osobliwości. Do tego atmosfera tężeje tu z minuty na minutę, katastrofa zdaje się wisieć w powietrzu. No i nie ma tu głupot w stylu zalanego wodą pokoju, z którego woda nie chce wylecieć ;)

Aktorsko jest co najmniej dobrze, choć aktorzy z jarmarku nie bardzo mają co grać i w pewnej mierze jadą na autopilocie. Podobała mi się niezbyt duża rola Davida Strathairna. Co do Cate Blanchett to mam niestety podobne zdanie. Niby fajnie, ale jest w tym pewna przesada. Zaskoczył za to Cooper, który zagrał tu jedną z kilku najlepszych ról w karierze, jak dla mnie ciekawszą od tej w "Snajperze" na przykład. Na drugim planie błysnął też Richard Jenkins.

Jeśli o nominacje idzie, to trochę dziwnie, bo film zebrał takie za kategorie techniczne (a realne szanse ma chyba tylko w scenografii, choć raczej przegra z "Diuną") no i za film. Inna sprawa, że taki Cooper bardziej zasłużył na nominację, niż Bardem. Zresztą Jenkins też mi się bardziej podobał od J.K. Simmonsa, więc jak dla mnie trochę skrzywdzono "Zaułek..." przy ogłaszaniu nominacji aktorskich. A za film ode mnie 7/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 17, 2022, 01:05:28
Encanto (2021)

Średnio podeszła mi ta bajka. Wizualnie i muzycznie film wymiata, piosenki są fajne, ale to Manuel Miranda (szacunek dla aktorów śpiewających milion słów na minutę, czekam na wspólny film Sorkina i Mirandy, to dopiero będzie zawrotne tempo podawania dialogów), ale film po mnie całkowicie spłynął. Choć doceniam pomysł, że to film o rodzinie i toksyczności, a głównym złym w pewnym sensie jest babcia, ale też nie kupiłem zakończenia. Wiem że to bajka, więc są uproszczenia, ale nie kupiłem tego, że jak za pstryknięciem palców, w jednym zdaniu, babcia przyznaje się do błędu i sprawa załatwiona. Wystarczyło że powiedziała że zmieni się, prosi żeby jej wybaczono, a  wcześniej nawet nie sugerowano, że może mieć jakieś wątpliwości, i babcia już jest spoko. Nie kupiłem tego.  Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 18, 2022, 00:13:05
Nightmare Alley (2021)

Mam problem z nowym del Toro. Jest to reżyser którego cenię, dla mnie to taki współczesny Tim Burton, tylko że wolałem twórczość del Toro, gdy kręcił niskobudżetowe filmy, takie jak Blade 2 czy Labirynt Fauna (ok, akurat ta produkcja to chyba jedna już z tych wysokobudżetowych), od jego ostatnich produkcji, które wizualnie prezentują się znakomicie, ale emocji we mnie nie wywołują. No i podobnie jest z najnowszym, który jest za długi. Nie ma w tym filmie historii na 2,5 godziny. A czym dłużej film trwał tym bardziej się męczyłem, i nie pomagała gwiazdorska obsada, nawet w epizodach, choć nie mogę nic nikomu zarzucić, bo większość gra na swoim poziomie.

Co do Cate Blanchett to mam niestety podobne zdanie. Niby fajnie, ale jest w tym pewna przesada.

Nie rozumiem Waszego czepiania się Cate Blanchett, to jedna z tych aktorek, która nigdy poniżej dobrego poziomu nie schodzi i podobnie jest tutaj. Kobieta nawet jak się nie stara, to gra dobrze. Cooper też mi się podobał, bo gra nieprzyjemnego typa, co chyba za często mu się nie zdarza. Może dlatego film po mnie spłynął, bo większość bohaterów to buce i dupki, może oprócz postaci Rooney Mara, ale z nią jest taki problem, że nie ma chemii z Cooperem, a to na tym duecie połowa filmu się opiera. Wizualnie to dobra robota, ale historia jest tak nieangażująca, że nawet jak coś się zaczyna dziać,  a przyznaję, że ostatnie 30 minut jest spoko (ostatnia scena też jest dobra), to trochę za późno, żeby film został uratowany w moich oczach. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 18, 2022, 09:02:07
Co do Cate Blanchett - co innego grać femme fatale, a co innego - być karykaturą femme fatale ;) A to momentami tak właśnie wyglądało. Choć to był może zabieg celowy, bo styl Del Toro też na jakiejś przesadzie się w sumie opiera, przynajmniej w ostatnich latach.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 18, 2022, 09:52:17
Ja z oscarowych ostatnio oglądałem tylko West Side Story (2021). I się zawiodłem. Nie poczułem tego filmu. Prawie wszystkie piosenki mnie irytowały. Bronią się tylko te numery w których bierze udział Ariana DeBose i jej nominacja jest faktycznie zasłużona. Genialne zdjęcia zrobił też Kamiński, ale to jest norma ;) Jest tu mnóstwo pięknych momentów ale nie wiem... ten film jest jakiś pusty. Do wersji z 1961 nie ma porównania. 7/10 i to głównie za walory techniczne.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 20, 2022, 09:23:37
To ja tego "West Side Story" prędko nie zobaczę, bo nie oglądałem nawet oryginału, nie mam do tego serca kompletnie :D Klasyczne musicale są dla mnie ciężkostrawne. A zawsze "West Side Story" odbierałem trochę na zasadzie: mają się bić, a zaczynają śpiewać ;)

Obejrzałem za to Oczy Tammy Faye, nominowane za charakteryzację i rolę Jessiki Chastain. I myślę, że Jessica to wygra. Raz, że 3/4 konkurentek dostało już w swojej karierze Oscara (a Jessica dwukrotnie już musiała uznać wyższość kogoś innego), dwa - Stewart chyba dopiero teraz zaczyna być traktowana jak prawdziwa aktorka (moim zdaniem niesłusznie) i nie wierzę, że dadzą jej Oscara już teraz. Trzy - Jessica wygrała do tej pory niemalże wszystko (na Złotych Globach przegrała, nie wiedzieć czemu akurat z Nicole Kidman). Do tego wszystkiego rola Jessiki jest po prostu świetna, nawet jeśli to "małpowanie", za którym generalnie nie przepadam ;) Z charakteryzacją może być gorzej, bo tu faworytem jest chyba jednak "Cruella" albo może nawet "Książę w Nowym Jorku 2", który też zgarnął branżowe nagrody. Choć Critics' Choice Award powędrowało dla tego filmu, więc kto wie...

A film? Dość standardowo skrojona biografia o ciekawej jednak postaci. Schematy wałkowano już wielokrotnie, ale mimo wszystko lubię takie filmy, bo zawsze są okazją do wędrówki przez epoki. Mimo wszystko pewne samozaparcie jest wymagane, bo to w zasadzie film o telewizyjnych ewangelistach i ciężko się na to niejako z definicji patrzy, nawet jeśli nie widzimy niczego, co by nas zaszokowało. Świetnie jednak oddano realia różnych epok, dlatego jednak trochę kibicuję filmowi w kategorii "charakteryzacja i fryzury", bo na pewno działo się tu więcej pod tym względem, niż w takiej "Diunie". Oprócz Jessiki dobrze wypadł Garfield a także - to mniej oczywisty typ - Vincent D'Onofrio. Fajną postać stworzyła też Cherry Jones, grająca mamę bohaterki. A za film takie lekko naciągane 6/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 20, 2022, 12:40:57
Ja już nic nie wiem. CODA wygrywa PGA.

https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/producers-guild-awards-2022-winners-list-1235115036/


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 20, 2022, 12:59:14
No, to już drugi taki prognostyk po zwycięstwie (raczej niezasłużonym) w SAG. A mówi się, że kto zgarnia SAG, ten wygrywa Oscary. Mi się film podobał, ale jednak jest przesłodzony i w zasadzie od początku z grubsza wiadomo, jak się to potoczy.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 21, 2022, 12:54:29
Licorice Pizza

HAL swego czasu trochę narzekał, że PTA robi się coraz bardziej poważny, a jego filmy - coraz trudniejsze w odbiorze (czy jakoś tak). W tym kontekście niech będzie dobrą wiadomością to, iż Licorice Pizza to chyba najlżejszy i najbardziej bezpretensjonalny film w karierze reżysera. Wszystko wydaje się tu płynąć naturalnie, w niewymuszony sposób. Pomogło na pewno obsadzenie w głównych rolach debiutantów, aczkolwiek mających jakieś otrzaskanie w świecie show-businessu (Cooper Hoffman to cykl nieodżałowanego Philipa Seymoura, zaś Alana Haim to członkini grupy Haim, której PTA reżyserował teledyski). Niejako dla przeciwwagi mamy w gościnnych występach gwiazdy kategorii superciężkiej, z Bradleyem Cooperem i Seanem Pennem na czele, grających zresztą autentyczne postaci (choć w Penn w sposób zakamuflowany ;) )

Sam film to w zasadzie historia szczenięcej miłości, taka trochę w stylu "Żurawa i czapli" ;) Gdyby nie tło i styl reżyserski, byłoby to pewnie średnio strawne, a na pewno - w ponad dwugodzinnej dawce. Na szczęście w tle dzieje się sporo, mamy też różne kinofilskie nawiązania - to wszystko sprawia, że całość się po prostu chłonie, nawet jeśli samej historii można zarzucić, że jakaś arcyciekawa nie jest. Dlatego pewnie w komentarzach sporo narzekania, że film nudny, że o niczym. Ale tak samo narzekano np. na "Pewnego razu... w Hollywood" i najnowszy film PTA to rzecz z podobnej półki. Trzeba po prostu dać się porwać atmosferze całości, a nie fabule jako takiej. Ja dałem się porwać nieco mniej, niż filmowi Tarantino, więc i ocena niższa: 7/10.

Szanse na nagrody raczej niewielkie, jeśli już, to za scenariusz.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 24, 2022, 14:21:56
Obejrzałem nowego Spielberga i jaka nuda, średniak, nawet chwalona Rachel Zegler w roli Marii nie zachwyciła mnie (to już siostra Marie grana przez Ariane DeBose bardziej mi się podobała). No i nie ma chemii między Zegler i Ansel Elgortem, a to na tym duecie opiera się cały film. Ale nie jestem zaskoczony, bo Spielberg od dawna nie jest w formie. Realizacyjnie to porządna robota, ale to Spielberg, tylko że ostatni jego dobry film  to Przygody Tintina, które były lepszym kinem nowej przygody od Indiany Jonesa 4. No i może BFG nie było złe, ale War Horse, Lincoln, Miasto szpiegów i Post to średniaki. A jeszcze był koszmarny Ready Player One, najgorszy film Spielberga w ogóle, jeden z najgorszych filmów jakie widziałem w ostatnich latach. Nowe WSS to poziom typowy dla większości ostatnich dzieł tego zasłużonego dla kina reżysera. Nie porównuję z West Side Story oryginalnym, ile reżyser zmienił, czy w ogóle coś zmienił, czy zrobił powtórkę jeden do jednego, bo słabo pamiętam. No i czy każdy nowy film musi trwać 2,5 godziny? Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 27, 2022, 15:05:40
No dobra, pora na typy ;)

FILM

Psie pazury

REŻYSERIA

Jane Campion - Psie pazury

AKTORKA

Jessica Chastain - Oczy Tammy Faye

AKTOR

Will Smith - King Richard. Zwycięska rodzina (niestety)

AKTOR DRUGOPLANOWY

Troy Kotsur - CODA

AKTORKA DRUGOPLANOWA

Ariana DeBose - West Side Story

SCENARIUSZ ORYGINALNY

Nie patrz w górę

SCENARIUSZ ADAPTOWANY

CODA

ANIMACJA

Nasze magiczne Encanto

FILM MIĘDZYNARODOWY

Drive My Car

ZDJĘCIA

Psie pazury

MUZYKA

Diuna

PIOSENKA

Dos Oruguitas - Nasze magiczne Encanto

EFEKTY SPECJALNE

Diuna

CHARAKTERYZACJA

Cruella

SCENOGRAFIA

Diuna

KOSTIUMY

Cruella

MONTAŻ

Tick, tick... BOOM!

DŹWIĘK

Diuna


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 28, 2022, 07:43:46
List zwycięzców, komentarz będzie niżej ;)

FILM
"CODA"

REŻYSERIA
Jane Campion - "Psie pazury"

AKTORKA
Jessica Chastain - "Oczy Tammy Faye" 

AKTOR
Will Smith - "King Richard. Zwycięska rodzina"

AKTOR DRUGOPLANOWY
Troy Kotsur - "CODA"

AKTORKA DRUGOPLANOWA
Ariana DeBose - "West Side Story"

SCENARIUSZ ORYGINALNY
"Belfast"
 
SCENARIUSZ ADAPTOWANY
"CODA"
 
ANIMACJA
"Nasze magiczne Encanto"

FILM MIĘDZYNARODOWY
"Drive My Car"

DOKUMENT
"Summer of Soul"

ZDJĘCIA
"Diuna"
 
MUZYKA
"Diuna"

PIOSENKA
No Time To Die - "Nie czas umierać"

EFEKTY SPECJALNE
"Diuna"

CHARAKTERYZACJA
"Oczy Tammy Faye"
 
SCENOGRAFIA
"Diuna"
 
KOSTIUMY
"Cruella"
 
MONTAŻ
"Diuna"

DŹWIĘK
"Diuna"
 
FILM KRÓTKOMETRAŻOWY
"The Long Goodbye"

KRÓTKOMETRAŻOWY DOKUMENT
"The Queen of Basketball"

KRÓTKOMETRAŻOWA ANIMACJA
"The Windshield Wiper"


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 28, 2022, 08:22:28
A komentarz jest taki, żeby nigdy nie lekceważyć nagród "pilotażowych". Bo po raz kolejny spełniła się reguła, że jeśli ktoś zgarnia nagrody gildii aktorów, ten wygrywa też Oscary. Zwycięstwo "CODA" nie jest zatem żadną sensacją, sam postawiłem ostatecznie na "Psie pazury", bo nie do końca wierzyłem, że Akademia doceni taki... hm... milusi film. Bo to jest taki milusi film, podnoszący na duchu, etc. Podobał mi się, ale jednym uchem/okiem wleciał, drugim - wyleciał.

Ale też zwycięstwo tego filmu jest dla mnie ostatecznym dowodem na... słabość całej stawki. Bo cóż z tego, że "Psie pazury" wysmakowane (i zapadające w pamięć, przynajmniej mi osobiście), skoro nieco nudnawe. "Don't Look Up", przy wszystkich swoich zaletach (sporo się dzieje, satyra celna, etc.), jest mało subtelny, "King Richard" to sztampa, "Diuna" - urwane w połowie wielkie widowisko bez większych ambicji, a "Licorice Pizza" też czegoś brakuje, by nazwać to prawdziwie wielkim kinem. I tak dalej.

Dla mnie największą głupotą jest przyznanie nagrody za scenariusz filmowi "Belfast", które mnie nie ujął ani fabułą, ani dialogami, ani w zasadzie czymkolwiek :D Reszta bez zaskoczeń, choć myślałem, że więcej filmów przełamie dominację "Diuny" w kategoriach technicznych, choćby w kategoriach montaż i zdjęcia.

Osobną sprawą jest afera z udziałem Chrisa Rocka i Willa Smitha i sam nie wiem, czy to była ustawka, czy nie ;) Bo Smith wpierw się śmiał, a potem podszedł i go walnął. Jako że Rocka nieco zatkało później, to chyba jednak nie ustawka ;)

Mimo wszystko jednak konia z rzędem temu, kto przewidział, że "Psie pazury" będą największym przegranym. Bo pal sześć nagrodę główną, ale tylko 1 Oscar na 12 nominacji?  Ogólnie tylko 3 tytuły zgarnęły więcej, niż jedną statuetkę: "Diuna" (6), "CODA" (2) i... "Oczy Tammy Faye" (2).  Ale w tym ostatnim przypadku oba zasłużone.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 28, 2022, 09:47:08
Zupełnie przypadkowo tu udało mi się wejść, to od razu zadam kilka pytań, może odpowiecie

1. Czy zdobywca Oscara za rolę pierwszoplanową Will Smith ma coś więcej do zaoferowania w tym filmie niż tradycyjną minę zbitego psa?
2. Oglądałem film Vice, który generalnie jest naprawdę wściekłym atakiem na Cheneya i ogólnie na republikanów. Czy Nie patrz w górę również nie ma charakteru atakowania wszystkiego co związane z republikanami? Ma bardziej charakter uniwersalny, a może to w ogóle jeszcze coś innego?


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 28, 2022, 10:29:27
Oglądałem film Vice, który generalnie jest naprawdę wściekłym atakiem na Cheneya i ogólnie na republikanów. Czy Nie patrz w górę również nie ma charakteru atakowania wszystkiego co związane z republikanami? Ma bardziej charakter uniwersalny, a może to w ogóle jeszcze coś innego?

Trochę bardziej uniwersalny.

A komentarz jest taki, żeby nigdy nie lekceważyć nagród "pilotażowych". Bo po raz kolejny spełniła się reguła, że jeśli ktoś zgarnia nagrody gildii aktorów, ten wygrywa też Oscary. Zwycięstwo "CODA" nie jest zatem żadną sensacją, sam postawiłem ostatecznie na "Psie pazury", bo nie do końca wierzyłem, że Akademia doceni taki... hm... milusi film. Bo to jest taki milusi film, podnoszący na duchu, etc. Podobał mi się, ale jednym uchem/okiem wleciał, drugim - wyleciał.

Czyli CODA. Dalej nie wiem jakie siły zadziałały, że ten film na ostatniej prostej wyszedł na pewne prowadzenie w wyścigu. Apple chyba wpompowało w to zwycięstwo mnóstwo kasy  ;) Ale utarli nosa Netflixowi i to oni są pierwszą platformą streamingową, która sięgnęła po najwyższe trofeum  :haha: Ja ten film lubię. Oceniłem go wysoko w dniu premiery zanim jeszcze była mowa o Oscarach. Tylko ja myślałem, że to kandydat na zasadzie: bo musimy nominować jakiś feel good movie a Oscara damy jakiemuś poważnemu smętowi ;) Także w sumie miłe zaskoczenie  :)

Ale też zwycięstwo tego filmu jest dla mnie ostatecznym dowodem na... słabość całej stawki.

Ja napiszę, że zwycięzca dobry, ale rok faktycznie słaby. Niech świadczy o tym fakt, że nie bawiłem się w tradycyjne typowanie. Raz, że nie obejrzałem części filmów. Dwa, jak się dowiedziałem, że w tym roku najbardziej interesujące mnie kategorie techniczne nie będą wręczone na żywo to stwierdziłem, że mam już dość tych ciągłych zmian w formacie, które co rok psują całą galę. Miałem w ogóle nie oglądać, ale w końcu oglądałem tak jednym okiem, a drugim czytałem Twittera. Oczywiście wyszło na to, że te zmiany, które miały niby pomóc skrócić galę zupełnie się nie sprawdziły bo było dłużej chyba o pół godziny  :wall:

A wisienką na torcie jest sytuacja ze Smithem. Skandal totalny. Gość się posypał psychicznie na oczach całego świata, w momencie gdy powinien świętować swój największy artystyczny sukces. Powinni go po tym wyprosić z sali, a on sobie siedział w pierwszym rzędzie i czekał na nagrodę. I ta przemowa, straszny cringe. Nie wiem co się z nim dzieje, ale dobrze nie jest.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 28, 2022, 11:07:31
1. Czy zdobywca Oscara za rolę pierwszoplanową Will Smith ma coś więcej do zaoferowania w tym filmie niż tradycyjną minę zbitego psa?
2. Oglądałem film Vice, który generalnie jest naprawdę wściekłym atakiem na Cheneya i ogólnie na republikanów. Czy Nie patrz w górę również nie ma charakteru atakowania wszystkiego co związane z republikanami? Ma bardziej charakter uniwersalny, a może to w ogóle jeszcze coś innego?

AD1. Trochę więcej, bo bywa tu irytujący w taki niesmithowy sposób ;) Ale i tak dla mnie lepsze role mieli Cumberbatch czy Garfield.

AD.2 Bardziej uniwersalny, tam raczej wszystkim się dostaje: politykom, dziennikarzom, biznesmenom no i ludziom, którymi łatwo manipulować. A "Vice" nawet mnie zmęczył, choć trudno nazwać mnie sympatykiem Republikanów ;)

Z tym Smithem.. ludzie mówią, że ustawka, moim zdaniem nie. Wydaje mi się, że wpierw próbował robić dobrą minę do złej gry (stąd ten śmiech), ale potem jednak uznał, że nie warto. Przemów jeszcze nie słyszałem. Ale w tym roku też się mniej interesowałem. W ostatnich latach miałem odpaloną komórkę z relacją na żywo i jak się budziłem w nocy, to zaglądałem, co się tam dzieje. W tym roku mi to zwisało, bo nikomu szczególnie nie kibicowałem, w żadnej zasadzie kategorii.

EDIT

Aha, wczoraj rzutem na taśmę zobaczyłem jeszcze "Córkę". Powiem tylko tyle, że mam nadzieję, iż Maggie Gyllenhaal skupi się na karierze reżyserskiej, bo jest w tym fachu bardziej przekonująca, niż jako aktorka ;)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Marca 28, 2022, 12:31:47
Z tym Smithem to chyba nie była ustawka, ta gadka Chrisa Rocka śmieszyła go, dopóki nie skumał, że jego żonę żart nie bawi xD I musiał coś zrobić, bo w domu miałby piekło :D


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Marca 28, 2022, 14:02:39
AD.2 Bardziej uniwersalny, tam raczej wszystkim się dostaje: politykom, dziennikarzom, biznesmenom no i ludziom, którymi łatwo manipulować. A "Vice" nawet mnie zmęczył, choć trudno nazwać mnie sympatykiem Republikanów ;)

Vice to jest tak sprawnie zrobiony film, w którym każda sekunda jest wymierzona w oponenta. Wyobrażam sobie morze lecących do twórcy dolarów od demokratów :)

Cytuj
Aha, wczoraj rzutem na taśmę zobaczyłem jeszcze "Córkę". Powiem tylko tyle, że mam nadzieję, iż Maggie Gyllenhaal skupi się na karierze reżyserskiej, bo jest w tym fachu bardziej przekonująca, niż jako aktorka ;)
Ja Maggie cenię aktorsko, ale przypomniał mi się casus Bena Afflecka :) Nie oszukujmy się, aktorsko to nie jest ekstraklasa, a reżyserka świetna.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 29, 2022, 01:18:01
Czyli CODA. Dalej nie wiem jakie siły zadziałały, że ten film na ostatniej prostej wyszedł na pewne prowadzenie w wyścigu. Apple chyba wpompowało w to zwycięstwo mnóstwo kasy  ;) Ale utarli nosa Netflixowi i to oni są pierwszą platformą streamingową, która sięgnęła po najwyższe trofeum  :haha:

Jeśli liczyć Rome, która dostała za najlepszy film zagraniczny, i jeśli liczyć że to kategoria z najwyższego trofeum to Netflix był wcześniej  :D

Nie oglądałem Oscarów, tylko skróty najciekawszych momentów. Oscary 2022 byłyby zapamiętane, że kolejny mały film wygrał, jak rok temu, z pewniakami jak Psie Pazury, że w końcu Smith wywalczył Oscara (trochę podobna sytuacja jak z Di Caprio który dostał za wiadomą rolę, świetny aktor, ale ma lepsze, albo jak ze Scorsese, który dostał Oscara za średni film, do tego remake), ale właśnie Smith spowodował, że jeśli będzie się pamiętać o tej gali, to nie za to jaki film wygrał, ani że dostał wymarzoną statuetkę, tylko dlatego, że doczekaliśmy się bójki afromerykanów. Ja przyznam, że nawet nie wiem co się później działo, kogo nagrodzono chwilę po tej żenującej scenie.  A jedyny moment jaki mi się podobał to jak wyszła ekipa z Pulp Fiction (tak na marginesie Uma cały czas doskonale się trzyma).

Początkowo myślałem że to ustawka, która za daleko poszła, bo widać jak mówi komik, że może żona Smitha zagrać w GJ Jane 2 to Jada miała minę wkurzoną, że nie podoba jej się to co powiedział. Choć wydaje mi się, że były na niejednej ceremonii Oscarów, Globów i Emmy bardziej niesmaczne żarty, a to był niesmaczny żart z choroby aktorki (wyobrażacie sobie Eddiego Murphy'ego z lat 80 jakie by żarty cisnął albo innego komika z tamtych lat?). Wydaje mi się że to było połączenie ustawki z sytuacją, która przerosła wszystkich, bo pewnie nikt nie spodziewał się, że Willowi nerwy puszczą. Może się mylę, ale wydaje mi się, że wszystkie żarty, przemówienia są konsultowane z  producentem ceremonii, zaklepane.

 Nie wydaje mi się, że na ceremoniach prowadzący mówią wszystko co chcą, tylko to co dopuszcza producent. Suchar ostry, też bym się wnerwił jakby mi o chorej żonie ktoś tak powiedział, ale reakcja żony i Willa,  teksty Smitha jak usiadł z fuckami i  reakcje aktorki, która siedziała za Willem,  chyba znam ją z Czarnej Pantery, te jej miny i rozbiegany wzrok, jej mowa ciała mówiła - ja chcę wyjść stąd. No i widać, jak atmosfera siadła w tym momencie mocno, choć wcześniej było nudno.

A też to przemówienie pięciominutowe, Willa, gdy płakał, z nosa mu się lało, przepraszał, mówił o byciu dobrym, o Bogu, obrońcy rodziny, o miłości, itd, to był taki bełkot. No  i zrobiło mi się smutno, było widać w tym przemówieniu, że gość ma problemy psychiczne jakieś, jest na skraju wyczerpania psychicznego, facet potrzebuje terapii (albo jeszcze nie wyszedł z roli).  Wiem, że wydał książkę o sobie, ale nie wiem czy w tej autobiografii jest o jego relacjach z żoną wspomniane, ale słyszałem coś, że w USA mówią Smithowie publicznie  do ludzi o brudach w swoim małżeństwie. Jada podobno przyznała mu się publicznie do romansu, popłakał się na wizji i jej wybaczył, a ludzie mają dość ich dramy (podobna sytuacja trochę jak pranie publiczne brudów Deppa i Heard). No i gość pękł na scenie.

A można to było zrobić tak, w przerwie na reklamę, wychodzi za scenę i wtedy, a nie przy tylu świadkach, albo po ceremonii umówić się na walkę. A gdzieś słyszałem, że pytano Rocka, czy policje wzywać i nie chciał, a też po zachowaniu Rocka po plaskaczu było widać, że nieswojo się czuje, podobnie jak widownia, więc to na pewno nie ustawka.  A co do Smitha to też przecież komik, więc chyba powinien mieć odporność większą na głupie żarty większą.  Posłuchałem wypowiedzi z USA i może na takie trafiłem, ale są negatywne co do zachowania Smitha, też od afroamerykanów, że to kiepski okres w jego karierze.

Ale dla mnie chyba jeszcze bardziej żenujący moment, było na koniec jak wyszła Gaga z Lizą Minnelli. Rozumiem że chcieli oddać hołd artystce, ale wyglądała na ciężko chorą, za przeproszeniem jakby nad grobem była i ledwo kontaktowała.To wyglądało trochę tak jakby to była parodia Oscarów i bierzemy aktora z łóżka ze szpitala, umierającego. Wyszło to strasznie słabo i smutno, w tym momencie się poczułem bardzo nieswojo, bardziej jak w scenie bójki afroamerykanów.

A co do Cody, którą też wieki temu widziałem, to też podobała mi się najbardziej z oscarowych filmów, jeden z najlepszych filmów 2021 roku, tak uważałem nim zaczął zdobywać nominacje, ale też bym nie dał temu filmowi.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 29, 2022, 10:01:47
Nie przesadzajmy z tymi "wiekami" ;)

Ja widziałem 13 z 18 filmów nominowanych do "poważnych" nagród (film, scenariusz, reżyseria, gra aktorska). I mój ranking mógłbym np. ułożyć tak. "Na przykład", bo różnice w odbiorze niektórych filmów w zasadzie nie istnieją. Ogólnie mam tu 3 grupy. Filmy z miejsc 1-6, 7-11 i 12-13.

1. Don't Look Up
2. Licorice Pizza
3. CODA
4. The Power of the Dog
5. Nightmare Alley
6. tick, tick...BOOM!
7. Dune: Part One
8. King Richard
9. The Eyes of Tammy Faye
10. The Lost Daughter
11. Being the Ricardos
12. Belfast
13. The Tragedy of Macbeth

Jeśli idzie o aktorów i aktorki:

Główna rola męska

1. Benedict Cumberbatch
2. Andrew Garfield
3. Denzel Washington
4. Will Smith
5. Javier Bardem

Dlatego dla mnie to jednak lekkie nieporozumienie. Zresztą powyższe porównanie Smitha do DiCaprio budzi mój głęboki sprzeciw ;)

Główna rola żeńska - tu póki co tylko trzy widziałem i:

1. Jessica Chastain
2. Olivia Colman
3. Nicole Kidman

Drugi plan - mężczyźni:

1. Troy Kotsur
2. Kodi Smit-McPhee
3. J.K. Simmons
4. Jesse Plemons
5. Ciaran Hinds

Drugi plan, kobiety - tu akurat nie widziałem tej, która wygrała :D

1. Kirsten Dunst
2. Jessie Buckley
3. Judi Dench
4. Aunjanue Ellis

Jak widać jestem pod sporym wrażeniem poziomu aktorstwa w "The Power of the Dog" i uważam, że brak choć jednej aktorskiej nagrody dla tego filmu za poważne nieporozumienie.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 30, 2022, 00:35:51
Z tym porównaniem Smitha i Di Caprio, to bardziej chodziło mi o to, że to są aktorzy którzy walczyli długo o Oscara i w końcu się doczekali. Po to tyle dramatycznych ról Smith brał i dostał co chciał. A nie porównanie talentów, bo Leonardo lepszym aktorem.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 30, 2022, 09:03:04
Niby tak, choć w sumie Smith miał dotąd tylko 2 nominacje i to dość dawno temu. Tak czy siak jest tyle lepszych aktorów, którzy jeszcze statuetki nie dostali...


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 21, 2022, 01:36:04
Licorice Pizza (2021)

Nowy film Paula Thomasa Andersona to produkcja, która byłem pewien, że mi nie podejdzie, bo słyszałem, że to film taki jak ostatni Quentina Tarantino o dawnym Hollywood, czyli bez fabuły, rzeczy po prostu się dzieją i nostalgiczne spojrzenie na przeszłość. No i po części taka produkcją jest, ale kupiła mnie dwójka głównych bohaterów, granych rewelacyjnie przez Coopera Hoffmana(odziedziczył po ojcu talent aktorski) i Alanę Haim. Choć są pewne kontrowersje, bo chłopak 15-letni podrywa 10 lat starszą dziewczynę, która zaczyna się nim trochę bawić, przynajmniej na początku. Dziwne że o tym się nie mówi, może jakby było na odwrót, gdyby dziewczyna miała 15 lat, a chłopak 25 lat, to by czepiano się bardziej tego elementu historii. Realizacja jak to u Andersona mistrzostwo świata, reżyseria, zdjęcia, montaż, wykorzystanie piosenek. A moja ulubiona scena to było  takich kilka, ale gdybym miał wymienić jedną, to jazda samochodem do tyłu. Ocena: 7/10.

Spencer (2022)

Chyba nie jestem fanem biopiców Pablo Larraina (to już lepiej mam z jego serialem, ekranizacją Historii Lisey Stephena Kinga, bo pomimo różnych elementów, które  nie przypadły mi do gustu, to całościowo jestem na tak), bo Jackie z Natalie Portman też mnie nie zachwycił. Doceniłem pomysł na film i tytułową rolę, to porządny film, ale ze Spencer mam jeszcze gorzej, bo czym dłużej film trwał to mnie nudził i męczył, mimo dobrej roli Kristen Stewart. Podoba mi się że tak jak w Jackie nie jest to klasyczna i schematyczna biografia. Jest to film skupiający się na trzech dniach w 1991 roku (Wigilia, Boże Narodzenie, II dzień Świąt), które Diana spędziła z rodziną królewską w Sandrigham House.

Ale nie dostajemy jeden do jednego pokazane co działo się w grudniu 1991 roku w te dni, tylko coś na kształt mrocznej baśni (zresztą na początku jest informacja, że to baśń inspirowana prawdziwą tragedią). A to jak film jest nakręcony to ogląda się jak dreszczowiec/horror o kobiecie, która czuje się w Sandrigman House jak w więzieniu. Obserwujemy Dianę, która dla rodziny królewskiej jest jak transakcja. Widzimy jak kobieta się rozpada na różne małe kawałki, nie radzi sobie ze zdradą męża i dąży do autodestrukcji. Zdjęcia, scenografia i GENIALNA muzyka Johnny'ego Greenwooda podkręcają atmosferę odizolowania Diany i jej buntu wobec rodziny królewskiej, która błąka się po rezydencji niczym duch. Ale czym dłużej film trwał, to coraz mniej ciekawiła mnie ta ponura baśń, za co obwiniam Stevena Knighta, który jest przereklamowanym scenarzystą.

Jest to twórca serialu Peaky Blinders, ale nieważne za jaki film się bierze w ostatnim czasie to w najlepszym razie jest to średniak. A nawet PB, które jest świetnym serialem, tylko że nie dzięki scenariuszowi, bo akurat skrypt to jeden ze słabszych elementów serialu BBC. Serial robi głównie obsada i strona audiowizualna. To dzięki tym elementom Peaky Blinders jest tak dobrą pozycją, a nie dzięki scenariuszowi, któremu można wiele zarzucić. A wracając do Spencer to rozczarowanie, mimo kilku dobrych elementów jak muzyka, aktorstwo, zdjęcia.  Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 21, 2022, 07:57:49
Licorice Pizza (2021)
Choć są pewne kontrowersje, bo chłopak 15-letni podrywa 10 lat starszą dziewczynę, która zaczyna się nim trochę bawić, przynajmniej na początku. Dziwne że o tym się nie mówi

Ależ mówi się i to całkiem sporo, wystarczy zajrzeć na FW, tam zawsze wielu obrońców moralności :D

A tak generalnie to PTA sam trochę bawi się tym tematem i prawdopodobnie dziewczyna od początku do końca kłamie na temat swojego wieku. Dla mnie to nie ma większego znaczenia.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2022
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 14, 2022, 22:25:31
To ja też mam WTF, związany z filmem Belfast. I nie jest to WTF pozytywny ;)

Może po prostu nie powinno się tak osobistych filmów kręcić. Bo niby mamy tytułowe miasto ogarnięte przez zamieszki na tle religijnym, ale ważniejsze są tu różne wspomnienia: dziadków, rodziców, młodzieńczej miłości, no i rodzącej się pasji do kina (pojawiają się fragmenty kilku filmów, m.in. "The Man Who Shot Liberty Valance" i serialowego Star Treka). W rezultacie powstał taki chaotyczny dość pamiętnik z zamieszkami w tle i na żadnym poziomie film szczególnie nie angażuje. Inna sprawa, że mam uczulenie na produkcje z szufladki "slice of life", bo mnie po prostu nudzą.

A mnie się podobało. Jeśli chciałbym zobaczyć zamieszki na tle religijnym i inne tego typu filmy, to obejrzę świetne filmy Jima Sheridana na podobne tematy, a w Belfaście spodziewałem się historii pokazanej z oczu dziecka, dla którego ważniejsze od polityki są rodzice, dziadkowie, pierwsza miłość, kuzynka, to się liczy jak się jest dzieckiem a nie to co dorośli robią. A to że jest chaotyczne, to wydaje mi się, że zamierzone przez to, że pokazana jest historia z  punktu dziecka, a dzieci szybko tracą zainteresowanie, więc przechodzimy od jednych problemów chłopca do innych. Nie jest to nic oryginalnego, ale wyszło sympatyczne kino. Jest to też kolejny czarno biały film w ostatnim czasie, ale są fajne pomysły z formą filmu, np. bohaterowie jak oglądają filmy to widać w ich oczach odbicia kolorowe.

Ale przede wszystkim obsada robi film, Hinds i Dench jako dziadkowie, choć to nie są wybitne role, i Balfe i Dornan w rolach najpiękniejszych rodziców na świecie też dają radę (a Dornan potrafi też śpiewać). Nie będę pisał, że jestem zaskoczony jak  Balfe i Dornan dobrze grają, bo widziałem już ich w innych dobrych rolach. Ale równie dobry co dorośli jest dzieciak w roli małego Branagha (oczywiście nawiązanie do Thora jest). No i mega mi się podobała muzyka, czyli piosenki i soundtrack Van Morrisona. Ocena: 7/10.

The Lost Daughter (2021)

To już ostatni z filmów oscarowych, który mnie interesuje. No i trzeba przyznać, że Maggie Gyllenhaal pokazała prawdziwą klasę debiutując w roli scenarzystki i reżyserki. Gdybym nie wiedział że to jest debiut to bym pomyślał, że to film jakiegoś mistrza starego. Zaimponowała mi tym reżyserka jak to jest dojrzała produkcja, jak panuje nad całym filmem i aktorkami, które grają wspaniale (Olivia Colman, Dakota Johnson, Jessie Buckley, ale też Dagmara Domińczyk). Jest to dramat o macierzyństwie i traumach z przeszłości, ale jest tak zrealizowany, że ogląda się jak najlepszy thriller. Napięcie w filmie można kroić nożem. Ocena: 8/10.