Gotham Cafe

Forum ogólne => Filmy => Wątek zaczęty przez: p.a. on Marca 01, 2021, 13:06:53



Tytuł: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 01, 2021, 13:06:53
Zdecydowałem o utworzeniu wątku dotyczącego ogólnie nagród filmowych, bo w tym Oscarowym i tak zwykle piszemy o innych ceremoniach i statuetkach.

Jak wiadomo, w nocy rozdano Złote Globy:

https://www.filmweb.pl/awards/Z%C5%82ote+Globy/2021

Fenomenu "Nomadland" nie bardzo rozumiem, ale dobrze przynajmniej, że film ten nie dostał statuetki w kategorii "scenariusz", bo to już by o kpinę zahaczało. Z wyróżnieniem w kategorii "reżyseria" mogę się zgodzić. Oprócz tego mamy pośmiertną statuetkę dla Chadwicka Bosemana, chcę wierzyć, że zasłużoną, filmu jeszcze nie widziałem. Pewną niespodzianką jest nagroda dla Andry Day. Cieszy mnie z kolei wyróżnienie scenariusza "Procesu Siódemki z Chicago". W zasadzie konkurentem powinna tu być chyba tylko "Obiecująca. Młoda. Kobieta".

Z istotnych nagród były jeszcze Satelity:

https://www.filmweb.pl/awards/Satelity/2021

Tu znów mamy triumf Nomadland, który wyrasta na głównego faworyta wszelkich nagród. Poza tym kolejne wyróżnienie dla Bosemana, ale za inny film. Czyli gość albo zagrał dwie role życia, albo ktoś tu kogoś "nagradza" za przedwczesną śmierć. Nie da się też ukryć, iż różne nagrody zdobywa Borat. I że, tradycyjnie, olewany jest Fincher (jedynie Amanda Seyfried zdobyła Satelitę, była jeszcze nagroda za zdjęcia, no ale teraz mówię tylko o kategoriach nie-technicznych).

Na razie tyle. Nominacje do Oscarów poznamy za dwa tygodnie, a np. do nagrody Gildii Producentów - za tydzień. Wszystko w tym roku opóźnione z wiadomych względów.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 01, 2021, 14:57:21
Fenomenu "Nomadland" nie bardzo rozumiem, ale dobrze przynajmniej, że film ten nie dostał statuetki w kategorii "scenariusz", bo to już by o kpinę zahaczało. Z wyróżnieniem w kategorii "reżyseria" mogę się zgodzić.

Po cholernie zdolnych meksykanach przyszła pora na cholernie zdolnych Azjatów. W zeszłym roku Bong w tym roku wygląda na to, że najważniejsze statuetki powędrują do Zhao. Więc raczej pozmiatane. A filmu jeszcze nie widziałem.

Ja oczywiście trzymam kciuki za Finchera, ale nie ma on najmniejszych szans w tym roku. Mank może zaszaleć tylko w technicznych kategoriach, ale też nie jest to pewne. Także statuetka za reżyserię oddala się od Finchera na dłuższy czas bo następnym filmem wraca do thrillerów, a te Akademia zwykle omija szerokim łukiem.

Moim drugim faworytem jest Promising Young Woman, ale też widzę coś nie bardzo może się przebić...  :(

Także wszystko jest po staremu i wygląda na to, że moje ulubione filmy z danego roku znów nic nie wygrają  :D


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 01, 2021, 15:28:08
Jeśli wygra Oscary Nomandland to chyba będzie pierwszy film Oscarowy od czasu tego, w którym zagrał na drugim planie Ali, którego nie obejrzę bo w ogóle nie interesuje mnie mimo obsady.

Co do filmowych Złotych Globów to ja bym dał Obiecującej.Młodej.Kobiecie (też za reżyserię i scenariusz), Hamiltonowi za komedię/musical, Kirby lub Mulligan za główną rolę. Fajnie że dostała Pike i Foster (choć filmu z nią nie widziałem).

Za animację normalne że Soul dostało i zasłużenie (też za muzykę słusznie, bo Reznor i Ross odwalili kawał dobrej roboty), choć Sekret wilczej gromady też super. Co do Kaluuya to nie wiem co powiedzieć, bo nie widziałem filmu, ale to dobry aktor.

Z seriali to nie dziwne, że Crown, bo to jedyny dobry dramatyczny serial w tym gronie. Karol był świetny w Crown, ale jednak Odenkirk w Saulu lepszy, może za finałowy sezon dostanie (podobnie jak przypomną sobie o Seehorn). Emmie Corrin też należało się.

Na Gambit królowej nie obraziłem się, ale podobno Mały topór to świetna rzecz. Każda nagroda dla Taylor Joy to też dobra wiadomość.

Mark Ruffalo należało się, wybitna rola, ale jakby dostał Ethan Hawke to też bym się ucieszył, to jedne z najlepszych męskich ról, jakie widziałem w ostatnim czasie.

A co do nagrody dla Gillian Anderson ja tak mam, że oglądam z nią każdą sztukę, film, serial, dosłownie wszystko w czym zagra, nawet jak epizod minutowy, więc mnie każda nagroda dla niej cieszy. Ale z nią tak też jest, że krytycy i dziennikarze od czasu XFiles uwielbiają ją bardziej jak jej fandom.

Za każdy sezon XF była chwalona, nawet za te które się nie podobają, albo nominowana do różnych nagród. Ona jest chwalona, albo nominowana, lub nagradzana za każdą rolę w (prawie) każdym serialu, teatrze i poza jednym przypadkiem nie ma roli za którą by ją nie pochwalono, nominowano, nagrodzono.

Jedyna rola za która krytycy ją dość chłodno przyjęli to w sztuce Wszystko o Ewie, ale zabawne, że za tą samą rolę miała jakieś tam nominacje do nagród. Więc nawet jak chłodno jej występ jest przyjęty to i tak jest chwalona/nominowana/nagradzana.

I podobnie jest z Thatcher, dla mnie to kolejna jej dobra rola, ale widziałem lepsze w jej wykonaniu, np w Great Expectations, Bleak House, House of Mirth, The Fall, American Gods, niektóre odcinki ze Scully, a jej opus magnum to rola w Tramwaju zwanym pożądaniem, sama tak o tej roli w teatrze mówi.

Nie dziwię się, że podzieliła widzów rola w Crown. Część uważa że przeszarżowała, inni w tym ja, że nie. Osobna sprawa to jej chrypa, ale ona taki ma głos gdzieś od 3 serii The Fall i 10 serii XFiles, raz mniejszą lub większą chrypę co jest nie do zniesienia. I dla mnie Anderson to taka teatralno serialowa wersja Meryl Streep - nieważne gdzie i jak zagra krytycy i dziennikarze ją uwielbiają. Więc z jednej strony mnie to cieszy, że dostała, a z drugiej dokładnie tego się spodziewałem. Byłbym w szoku jakby nie dostała, to tak jakby Meryl Streep Oscara/nominacji nie dostała:)

Zresztą dlatego oglądałem The Crown na bieżąco od 1 serii, dla GA, bo tak promowała w swoich mediach każdy wcześniejszy sezon jakby to było jej serial i były plotki od 1 serii, że zagra, więc nie musiałem nadrabiać serii 1-3 i tak na wszelki wypadek oglądałem poprzednie sezony za premiery:-)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 07, 2021, 10:13:10
Obejrzałem wczoraj Sound of Metal i tak w kontekście nagród (o samym filmie w innym wątku)... Riz Ahmed zgarnął już za swoją kreację Satelitę. Rola bezsprzecznie ciekawa i bardzo dobra, ale czy warta najwyższych laurów? W sumie - zależy od konkurencji. Na pewno na jego barkach opiera się cała ta historia, więc jeśli on zgarnie różne nagrody, wstydu nie będzie. Przewija się też w nominacjach nazwisko Paula Raci i na pewno nie jest bez szans w tym wyścigu. Natomiast trzymam kciuki za statuetki dla dźwiękowców. To nie jest robota a la MCU, gdzie lepiej słychać BUM, TRZASK, TRACH. Tutaj dźwięk wzmacnia scenariusz i pozwala lepiej zrozumieć świat głuchoniemych i emocje głównego bohatera. I to by było chyba na tyle. W innych kategoriach raczej bez szans.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 08, 2021, 11:08:23
Rozdano Critics Choice Awards:

https://www.filmweb.pl/news/Nagrody+Critics+Choice+2021%3A+%22Nomadland%22+najlepszym+filmem-141590

I znów Nomadland. Dla mnie szał na ten film jest niezrozumiały. A już nagroda za scenariusz to nieporozumienie. Można by wręcz zapytać: jaki scenariusz? Kolejna nagroda dla Bosemana i Kaluuya'i, Bakalova również ze statuetką. Ale również Mulligan, która w tym roku wydaje mi się jednak lepszym wyborem, niż McDormand.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 09, 2021, 09:36:56
Nominacje Gildii Producentów:

Borat Subsequent Moviefilm
Producers: Sacha Baron Cohen, Monica Levinson, Anthony Hines

Judas and the Black Messiah
Producers: Charles D. King, Ryan Coogler, Shaka King

Ma Raineys Black Bottom
Producers: Denzel Washington, Todd Black

Mank
Producers: Ceán Chaffin, Eric Roth, Douglas Urbanski

Minari
Producer: Christina Oh

Nomadland
Producers: Frances McDormand, Peter Spears, Mollye Asher, Dan Janvey, Chloé Zhao

One Night In Miami
Producers: Jess Wu Calder & Keith Calder, Jody Klein

Promising Young Woman
Producers: Josey McNamara, Ben Browning, Ashley Fox, Emerald Fennell

Sound Of Metal
Producers: Bert Hamelinck, Sacha Ben Harroche

The Trial of the Chicago 7
Producers: Marc Platt, Stuart Besser

Award for Outstanding Producer of Animated Theatrical Motion Pictures

The Croods: A New Age
Producer: Mark Swift

Onward
Producer: Kori Rae

Over the Moon
Producers: Gennie Rim, Peilin Chou

Soul
Producer: Dana Murray

Wolfwalkers
Producers: Paul Young, Nora Twomey, Tomm Moore, Stéphan Roelants


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 09, 2021, 10:29:10
I teraz Spike Lee jest w niezręcznej sytuacji. Nie nominowali jego filmu, ale nie może narzekać, że "czarne kino" jest dyskryminowane :D Ogólnie jednak są tu prawie wszystkie produkcje, których można by oczekiwać. Widziałem na razie 5 z nich, "Manka" mam wrzuconego w kolejkę, ale wpierw chcę sobie powtórzyć "Obywatela Kane'a", którego widziałem dawno temu.

Może dziwić nieobecność "Ojca", ewentualnie "Palm Springs" czy "News of the World", no ale trzeba było zrobić miejsce dla takiego "Judas and the Black Messiah", którego obecność jest chyba największą jednak niespodzianką, bo o ile doceniano dotąd kreację głównego aktora, o tyle film dotąd raczej nie ocierał się o nominację w głównej kategorii.

Podejrzewam, że nominacje w głównej Oscarowej kategorii mogą wyglądać wręcz identycznie.

Co do animacji - trochę mi to obojętne, ale tak, uważam nominację dla "Podróży na księżyc" za nieporozumienie, zresztą nie tylko na tej gali. Okropna animacja, jeśli o ilość kretynizmów w fabule idzie. A w dobie dominacji Pixara miłą odmianą byłaby nagroda dla "Wolfwalkers", które ponoć jest bardzo dobre.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 09, 2021, 20:05:17
Nominacje do BAFTA

FILM
"Ojciec"
"Mauretańczyk"
"Nomadland"
"Obiecująca. Młoda. Kobieta."
"Proces Siódemki z Chicago"

FILM BRYTYJSKI
"Calm with Horses"
"Wykopaliska"
"Ojciec"
"Czyj to dom?"
"Limbo"
"Mauretańczyk"
"Mogul Mowgli"
"Obiecująca. Młoda. Kobieta."
"Rocks"
"Saint Maud"

DEBIUT BRYTYJSKIEGO PRODUCENTA, SCENARZYSTY, REŻYSERA
"Czyj to dom?"
"Limbo"
"Moffie"
"Rocks"
"Saint Maud"

FILM NIEANGLOJĘZYCZNY
"Na rauszu"
"Drodzy Towarzysze!"
"Nędznicy"
"Minari"
"Aida"

DOKUMENT
"Kolektyw"
"David Attenborough: Życie na naszej planecie"
"The Dissident"
"Czego nauczyła mnie ośmiornica"
"Dylemat społeczny"

ANIMACJA
"Naprzód"
"Co w duszy gra"
"Sekret wilczej gromady"

REŻYSERIA
Thomas Vinterberg - "Na rauszu"
Shannon Murphy - "Babyteeth"
Lee Isaac Chung - "Minari"
Chloé Zhao - "Nomadland"
Jasmila Žbanić - "Aida"
Sarah Gavron - "Rocks"

SCENARIUSZ ORYGINALNY
"Na rauszu"
"Mank"
"Obiecująca. Młoda. Kobieta."
"Rocks"
"Proces Siódemki z Chicago"

SCENARIUSZ ADAPTOWANY
"Wykopaliska"
"Ojciec"
"Mauretańczyk"
"Nomadland"
"Biały Tygrys"

AKTORKA
Bukky Bakray - "Rocks"
Radha Blank - "40-letnia raperka"
Vanessa Kirby - "Cząstki kobiety"
Frances McDormand - "Nomadland"
Wunmi Mosaku - "Czyj to dom?"
Alfre Woodard - "Clemency"

AKTOR
Riz Ahmed - "Sound of Metal"
Chadwick Boseman - "Ma Rainey: Matka bluesa"
Adarsh Gourav - "Biały tygrys"
Anthony Hopkins - "Ojciec"
Mads Mikkelsen - "Na rauszu"
Tahar Rahim - "Mauretańczyk"

AKTORKA DRUGOPLANOWA
Niamh Algar - "Calm with Horses"
Kosar Ali  - "Rocks"
Maria Bakalova - "Kolejny film o Boracie"
Dominique Fishback - "Judas and the Black Messiah"
Ashley Madekwe - "County Lines"
Yuh-Jung Youn - "Minari"

AKTOR DRUGOPLANOWY
Daniel Kaluuya - "Judas and the Black Messiah"
Barry Keoghan - "Calm with Horses"
Alan Kim - "Minari"
Leslie Odom Jr. - "Pewnej nocy w Miami..."
Clarke Peters - "Pięciu braci"
Paul Raci - "Sound of Metal"

MUZYKA
"Mank"
"Minari"
"Nowiny ze świata"
"Obiecująca. Młoda. Kobieta."
"Co w duszy gra"

ZDJĘCIA
"Judas and the Black Messiah"
"Mank"
"Mauretańczyk"
"Nowiny ze świata"
"Nomadland"

MONTAŻ
"Ojciec"
"Nomadland"
"Obiecująca. Młoda. Kobieta."
"Sound of Metal"
"Proces Siódemki z Chicago"

SCENOGRAFIA
"Wykopaliska"
"Ojciec"
"Mank"
"Nowiny ze świata"
"Rebeka"

KOSTIUMY
"Amonit"
"Wykopaliska"
"Emma."
"Ma Rainey: Matka bluesa"
"Mank"

CHARAKTERYZACJA
"Wykopaliska"
"Elegia dla bidoków"
"Ma Rainey: Matka bluesa"
"Mank"
"Pinokio"

DŹWIĘK
"Misja Greyhound"
"Nowiny ze świata"
"Nomadland"
"Co w duszy gra"
"Sound of Metal"

EFEKTY SPECJALNE
"Misja Greyhound"
"Niebo o północy"
"Mulan"
"Jedyny i niepowtarzalny Ivan"
"Tenet"

BRYTYJSKI ANIMOWANY FILM KRÓTKOMETRAŻOWY
"The Fire Next Time"
"The Owl and the Pussycat"
"The Song of a Lost Boy"

BRYTYJSKI FILM KRÓTKOMETRAŻOWY
"Eyelash"
"Lizard"
"Lucky Break"
"Miss Curvy"
"The Present"

CASTING
"Calm with Horses"
"Judas and the Black Messiah"
"Minari"
"Obiecująca. Młoda. Kobieta."
"Rocks"

Nie nominowali Manka. Gardzę Baftami w tym roku.

 :P


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 09, 2021, 20:15:16
Bafty zawsze jednak nieco odmienne są od reszty, chcą w końcu docenić swoje produkcje, w tym choćby "Maurateńczyka". Najbardziej jednak zaskoczyli w nominacjach za reżyserię, zwłaszcza, jeśli się je zestawi z nominacjami dla najlepszego filmu. Oczywiście dla Brytyjczyków mniej istotne są też filmy, które skupiają się na życiu czarnoskórych w USA.

Ogólnie da się stworzyć na luzie listę 15-20 najistotniejszych w tych wszystkich rozdaniach filmów. Czyli - w nominacjach do Oscarów kogoś na pewno skrzywdzą ;)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 09, 2021, 20:46:14
Jak mi skrzywdzą Finchera, to ja ich skrzywdzę  ;)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 09, 2021, 21:12:42
Niee, myślę, że nominację ma pewną. To jest raczej kwestia, czy umieszczą ten czy inny film z czarnoskórymi, czy raczej np. "Ojca". A pewniakami są dla mnie: Nomadland, Obiecująca.Młoda.Kobieta, Mank, Ma Raineys Black Bottom, Minari (lubimy kino azjatyckie!), Sound of Metal (lubimy kino niezależne!), Proces Siódemki z Chicago. Najpewniej nie będzie Judasa, bo już sam "Proces..." jakoś zahacza o ten temat. "Pewnej nocy w Miami" ma dość średnie recenzje, więc sam nie wiem... Do tego grona najpewniej trzeba dołączyć Borata, bo i Covid, i Trump. Może dadzą jednak nominację Spike'owi Lee, żeby go udobruchać ;) Do tego może Palm Springs, może Ojciec, może coś innego.



Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 10, 2021, 00:44:32
Gildia Reżyserów Nominacje:

Lee Isaac Chung
Minari

Emerald Fennell
Promising Young Woman

David Fincher
Mank

Aaron Sorkin
The Trial of the Chicago 7

Chloé Zhao
Nomadland

Wiadomo kto wygra, ale fajnie, że jest Fincher i Fennell  :faja:


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 10, 2021, 09:13:07
Mnie trochę wkurza takie nagradzanie w zasadzie debiutantów. Gdy Fincher debiutował, był za młody, teraz jest za stary, nie dogodzisz :D A oczywistym jest, że na statuetkę zasłużył już dawno. Jest i Sorkin, było nie było współpracownik Finchera. W tym wszystkim dwóch Azjatów, dwie kobiety, żadnego Spike'a Lee ;)

Tak szczere to niejako za całokształt powinni wreszcie Finchera nagrodzić - bo nawet Gildia Reżyserów nigdy go nie doceniła, nie ogarniam.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 10, 2021, 19:51:00
Dostał od nich kiedyś jakieś nagrody ale za reklamy. A nagrody filmowe rządzą się własnymi prawami i rzadko wygrywa najlepszy ;) Mi wystarczy jak Fincher będzie nominowany.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 10, 2021, 19:59:48
Pawiami? ;) W sumie fajnie wyszło :D A, już poprawiłeś :)

Ktoś powiedział, że nominacje są bardziej uczciwe od nagród jako takich. Trudno się nie zgodzić. Mi rzadko kiedy najbardziej podoba się zwycięzca danego rozdania.



Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 10, 2021, 23:30:51
Hehe, pawiami  :haha:

Gildia Operatorów Nominuje:

Erik Messerschmidt, ASC for Mank
Phedon Papamichael, ASC, GSC for The Trial of the Chicago 7
Joshua James Richards for Nomadland
Newton Thomas Sigel, ASC for Cherry
Dariusz Wolski, ASC for News of the World


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 11, 2021, 18:43:34
Nominacje Gildii Montażystów:

BEST EDITED FEATURE FILM (DRAMATIC):

Mank
Kirk Baxter, ACE

Minari
Harry Yoon, ACE

Nomadland
Chloé Zhao

Sound of Metal
Mikkel E. G. Nielsen

The Trial of Chicago 7
Alan Baumgarten, ACE

 
BEST EDITED FEATURE FILM (COMEDY):

Borat Subsequent Moviefilm
James Thomas, Craig Alpert, ACE, Mike Giambra

I Care a Lot
Mark Eckersley, ACE

On The Rocks
Sarah Flack, ACE

Palm Springs
Matthew Friedman, ACE and Andrew Dickler

Promising Young Woman
Frédéric Thoraval

Tutaj mnie najbardziej cieszy, poza docenieniem Manka, nominacja dla Thoravala. To jest gość, który jest specem od kina akcji klasy B a tutaj tak zabłysnął Promising Young Woman.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 11, 2021, 18:52:30
Ale jak widać tytuły powtarzalne. Jak mówię, jest ok. 20 filmów, które ubiegają się o 10 nominowanych miejsc :) Tutaj np. mamy pomijane przy innych okazjach, bardzo ciekawe (choć nieco wtórne) "Palm Springs". No cóż, niedługo wszystko będzie jasne :)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 11, 2021, 19:33:47
Ale jak widać tytuły powtarzalne. Jak mówię, jest ok. 20 filmów, które ubiegają się o 10 nominowanych miejsc :)

Czyli w tym roku będzie faktycznie dużo pokrzywdzonych   :D


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 12, 2021, 20:27:17
Są i nominacje do Malin.

NAJGORSZY FILM
"365 dni"
"Absolute Proof"
"Doktor Dolittle"
"Wyspa Fantazji"
"Music"

NAJGORSZY AKTOR
Robert Downey, Jr. - "Doktor Dolittle"
Mike Lindell - "Absolute Proof"
Michele Morrone - "365 dni"
Adam Sandler - "Hubie ratuje Halloween"
David Spade - "Niewłaściwa Missy"

NAJGORSZA AKTORKA
Anne Hathaway - "Jego ostatnie życzenie" i "Wiedźmy"
Katie Holmes - "Brahms: The Boy II" i "Sekret: Odważ się marzyć"
Kate Hudson - "Music"
Lauren Lapkus - "Niewłaściwa Missy"
Anna-Maria Sieklucka - "365 dni"

NAJGORSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA
Glenn Close - "Elegia dla bidoków"
Lucy Hale - "Wyspa Fantazji"
Maggie Q - "Wyspa Fantazji"
Kristen Wiig - "Wonder Woman 1984"
Maddie Ziegler - "Music"

NAJGORSZY AKTOR DRUGOPLANOWY
Chevy Chase - "Mr. Dundee. Powrót"
Rudy Giuliani - "Kolejny film o Boracie"
Shia LaBeouf - "The Tax Collector"
Arnold Schwarzenegger - "Tajemnica pieczęci smoka"
Bruce Willis - "Hard Kill", "Przetrwać do świtu" i "Breach"

NAJGORSZE EKRANOWE NIEDOPASOWANIE
Maria Bakalova i Rudy Giuliani - "Kolejny film o Boracie"
Robert Downey Jr. i jego całkowicie nieprzekonujący walijski akcent - "Doktor Dolittle"
Harrison Ford i jego sztucznie wyglądający komputerowo wygenerowany pies - "Zew krwi"
Lauren Lapkus i David Spade - "Niewłaściwa Missy"
Adam Sandler i jego zachrypnięty głos prostaczka - "Hubie ratuje Halloween"

NAJGORSZY REŻYSER
Charles Band - "Corona Zombies", "Barbie & Kendra Save the Tiger King" i "Barbie & Kendra Storm Area 51"
Barbara Białowąs i Tomasz Mandes - "365 dni"
Stephen Gaghan - "Doktor Dolittle"
Ron Howard - "Elegia dla bidoków"
Sia - "Music"

NAJGORSZY SCENARIUSZ
"365 dni"
"Corona Zombies", "Barbie & Kendra Save the Tiger King" i "Barbie & Kendra Storm Area 51"
"Doktor Dolittle"
"Wyspa Fantazji"
"Elegia dla bidoków"

NAJGORSZY REMAKE, SEQUEL BĄDŹ ZRZYNKA
"365 dni" (polska zrzynka z "50 twarzy Greya")
"Doktor Dolittle" (remake)
"Wyspa Fantazji" (remake)
"Hubie ratuje Halloween" (remake/zrzynka z filmu "Największy koszmar Ernesta")
"Wonder Woman 1984" (sequel)

365 Dni nie widziałem więc nie wiem czy zasłużył  :)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 12, 2021, 20:33:54
Jest tu kilka zaskoczeń, choćby Glenn Close (choć filmu nie widziałem, jakoś nie mam ochoty póki co). Ale jest też taka nominacja dla Katie Holmes, która pokazuje, czym moim zdaniem Złote Maliny być powinny. Bo o takie nominacje tu moim zdaniem chodzi, a nie o znęcanie się nad "365 dniami" :D


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 12, 2021, 21:58:12
Nie wiedziałem, że 365 dni to film amerykański i remake 50 twarzy Greya. Były już przypadki nominacji do Malin nie amerykańskich filmów?

A takie nagrody, choć ja Malin nigdy poważnie nie traktowałem (powód np. nominacja dla Kubricka za Lśnienie, dla De Vito za Pingwina w Powrocie Batmana, tylko czekać jak twórcy będą wymieniać siebie z tymi pomyłkami w nominacjach jak właśnie reżyser Lśnienia), tylko przynoszą darmową reklamę filmowi, który jest szkodliwy. Pewnie oglądalność filmu na N się zwiększy, choć od premiery na Netflixie o filmie tyle się mówiło i pisało w USA, że 365 dni okazało się hitem.

Ja filmu nie widziałem, choć tyle się naczytałem i nasłuchałem, że wydaje mi się jakbym oglądał. Film jest szkodliwy już przez samą scenę wymuszonego seksu w samolocie. A poza tym film promuje sytuacje, w której dziewczyna zostaje porwana, więzi ją facet i mówi lasce, że jej nie dotnie, ale z tego co słyszałem ciągle ją dotyka, choć niby ma 365 dni na zakochanie, a laska ostatecznie wpada w syndrom sztokholmski. Więc wygląda, że dobrze być czasami porwanym i przetrzymywanym, bo można poznać miłość życia. Jak ktoś mi odpisał na innym forum, że to brzmi jak fabuła Pięknej i Bestii:-)

Jak niektóre nominacje rozumiem, np dla aktorów za konkretne filmy, dla Roberta Downeya Jr, Bruce Willisa, ale sporo jest dziwnych wyborów, jak Glen Close za Elegię dla bidoków. Przecież świetna była w tej produkcji, film taki sobie.

Kristen Wiig to jedyny plus WW 84, to jak już to powinni Gadotkę nominować, strasznie drewnianie zagrała.

Call of the wind to średniak, ale rola Forda całkiem niezła, widać że chciało mu się grać.

Hudson i Ziegler w Music, to nie są jedne z najgorszych ról, całkiem dobrze zagrały.

Widać że niektóre nominacje tylko dlatego, bo za aktorem nie przepada się w Hollywood. Przecież Chevy Chase się śmieje sam z siebie w Mr Dundee i nie wypada źle, znalazłbym gorsze role w zeszłym roku. Podobnie Shia Laboeuf jest świetny w słabym The Tax Collector, jedyny plus filmu. Wiem skąd krytyka Chase'a i Shii się bierze, ale to oznacza, że mają być krytykowani za każdą rolę, nieważne czy słusznie czy nie, bo nie są lubiani przez to jak zachowują się prywatnie? To pytanie retoryczne:-)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 13, 2021, 08:43:09
Z Malinami zawsze był problem, w latach 80. zwyciężały tu całkiem przyzwoite filmy (np. "Koktail" czy "Rambo II", które czy się to komuś podoba czy nie, jest klasykiem kina akcji), można było też odnieść wrażenie, że kapituła tej antynagrody po prostu na kimś się uwzięła (Sly).

365 dni stał się hitem osadzającym się na dwóch zasadach: jest to modna w Polsce tematyka (pewnie każdy influencer o tym filmie pisał), a później to wielu chciało się przekonać, czy to faktycznie tak złe, jak piszą.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 13, 2021, 14:11:32
Co do Rambo a raczej Sylvestra Stallone, to jest ulubieniec Malin, 99% jego filmów ma nominacje do Malin, nieważne czy zasługują czy nie, a w większości przypadków jak Cobra, Tango i Cash nie zasługują. Chyba że to Rocky, to (chyba) nie, no może oprócz piątki. Nie sprawdziłem,ale wydaje mi sie że R5 nikomu się nie podobał za premiery. Innym aktorem który tyle nominacji/Malin zbiera(ł) to Eddie Murphy. Z nim rzeczywiście te słabsze filmy nominowano, gdy kariera aktora upadła.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 15, 2021, 14:55:54
Ogłoszono nominacje do Oscarów:

https://film.org.pl/news/nominacje-do-oscarow-2021-pelna-lista-252659/?fbclid=IwAR1ysfj5l_kcn3bOlXZGapcGN8bmrUOm9HfHLcJLZYka7nWzwAGC8Mb89tg

Czyli jest jednak "Ojciec", a nie ma "Ma Rainey", jest za to "Judas...". Ogólnie w głównej kategorii bez sensacji, wszystkie filmy przewijały się gdzie indziej a tu mamy raczej same żelazne typy.

Pewną niespodzianką może być nominacja dla Vinterberga, ale też bez przesady.

Ciekawostką jest natomiast Glenn Close - rzadko się zdarza, by ktoś był nominowany za tę samą rzecz i na Malinach, i - Oscarach :D

Największym przegranym - chyba Ma Rainey: Matka bluesa, za to posypały się nominacje dla "Judasa", tak to widzę.

To tak na szybko.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 15, 2021, 16:02:36
Jest Fincher, tyle chciałem. Brak nominacji dla Manka za montaż i scenariusz przekreśla jakiekolwiek szanse na główne nagrody. Myślę, ze może powalczyć w kategoriach scenografia i kostiumy, tam są jakieś szanse ale też pewności nie ma.

Ogólnie mam wrażenie, ze Mank będzie największym przegranym w tym roku :D


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 15, 2021, 18:23:10
Może i tak być, nominacji ma zdecydowanie najwięcej, bo aż 10. Jakoś tak jako jedyny w stawce wybił się - większość faworytów uzbierała po 6. Ale to też wynika z tego, że takie "Sound of Metal" czy "Nomadland" to bardzo skromne filmy i nie mogą szpanować kostiumami czy scenografią. No i trudno, by te filmy zdobyły też wiele nominacji aktorskich ;)

Myślę jednak, że większymi przegranymi już są te filmy, które uzbierały chyba mniej nominacji, niż się spodziewano. Choćby drugi Borat. Albo wspomniane Ma Rainey - niby 5 nominacji, ale brak w nich wyróżnienia dla reżysera, scenariusza lub filmu, choć Boseman pewnie dostanie pośmiertną statuetkę. Taka Rosamund Pike też może czuć się rozczarowana. Greengrass od biedy też.



Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 16, 2021, 02:55:00
Co do Borata to myślałem, że będzie miał jeszcze mniej nominacji, a nawet w ogóle. Może jedynie za role żeńską się spodziewałem.

A co do Glen Close to dołączyła do Jamesa Coco i Amy Irving, którzy też mieli nominacje do obu nagród za te same role.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 18, 2021, 09:08:40
Obejrzałem "Minari" i po raz kolejny coś nie umiem się zachwycić rzekomym geniuszem Azjatów ;) Fabuła skojarzyła mi się ze "Stroszkiem", choć wymowa tego filmu nie jest nawet w połowie tak nihilistyczna.  Ale też mamy tu amerykański sen w praktyce, galerię dziwnych postaci, nawet dom jest podobny (inna sprawa, że to już trzeci tegoroczny oscarowy film z domem na kółkach w tle ;) ). Ale całość jest jednak słodko-gorzka. Sporo tu ciepłego humoru i choć nieraz możemy przejąć się trudnościami, jakie życie postawiło przed bohaterami, film ma raczej optymistyczną wymowę.

Szans na nagrody wielkich nie widzę. Nieporozumieniem wydaje mi się nominacja dla Stevena Yeun, który z grubsza zagrał tak, jak w The Walking Dead (kurczę, tam też musiał uprawiać ziemię ;) ). Czyli solidnie, bez wyskoków. Lepsza jest Yuh-Jung Youn  w roli ekscentrycznej babci. Może jeszcze Oscar za muzykę jest w miarę prawdopodobny, ale to by było chyba na tyle.

Ode mnie 6/10 - ogólnie coś nie powalają mnie te tegoroczne nominacje do głównej nagrody. Lepiej było postawić na takie "Na rauszu", no ale europejskie filmy nie są w Stanach tak modne, jak te z Azją w tle.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 18, 2021, 14:39:39
Obejrzałem "Minari" i po raz kolejny coś nie umiem się zachwycić rzekomym geniuszem Azjatów ;)

Czyżbyś sugerował między wierszami, że Parasite Ci się nie podobał?
Dla mnie to była bardzo dobra produkcja, tzn Parasite, a Minari obejrzę. Znajomy porównał do Nomadland, który niezbyt mu podszedł, ale że koreańsko-amerykański film o wiele lepszy. Dla mnie. azjatyckie produkcje są genialne, zwłaszcza koreańskie (z tej demokratycznej). Mógłbym zasypywać tytułami, ale powiem tak, że większość ich kina rozrywkowego, czyli filmy akcji, sensacyjne, thrillery, a w szczególności kino kostiumowo historyczno przygodowe to produkcje na wysokim poziomie i bardzo są polskie w swoim patriotyzmie. Ogląda się jak polskie dawne superprodukcje takie jak Krzyżacy, Potop. Zresztą taki film jak Assassination to nawet nie udaje jakim filmem się inspirowali, bo jest pełno scen skopiowanych z Popiołu i diamentu Wajdy (nawet scena z kieliszkami).

http://www.youtube.com/watch?v=jLs5zf5XtGo

 Większość historycznych, wojennych filmów z Korei to jakbm oglądał film azjatyckiego Jerzego Hoffmana. I też koreańskie produkcje mają ten plus że aktorzy nie grają jak w chińskich i japońskich czyli bardzo ekspresyjnie, krzykliwie, ale bardziej pod zachodniego widza. Nie  dziwne, że wiele z koreańskich filmów odnosi sukcesy poza Koreą, też w USA i Europie.

http://www.youtube.com/watch?v=Xw_I6KfLmgY

http://www.youtube.com/watch?v=H09-cOQLTzk

A poniżej trailery nowego Johna Woo jak jest nazywany Dante Lam i wcale nie dziwię się, bo jego filmy to czysta adrenalina, trailery nawet w połowie nie oddają rozmachu filmów.

http://www.youtube.com/watch?v=7sOD1Qc0O4M

http://www.youtube.com/watch?v=7qxECK8fwvg


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 18, 2021, 14:52:44
Nawiązywałem w sumie tylko do postu Hala o genialnych Azjatach ;) Ale fakt, jego wypowiedź obejmowała też sukces "Parasite". No cóż, nie, że mi się nie podobał, ile uważam - tak po jednym razie, bo tylko raz oglądałem - że nieco za wiele szumu wokół tej produkcji, która wyróżniała się głównie tym, iż był to film koreański. Ale podobne fabuły realizowali choćby bracia Coen. W "Parasite" bardzo podobała mi się druga połówka filmu, w pierwszej to wszystko szło za gładko, drażniła mnie nieporadność bogaczy, a jednocześnie trudno mi było kibicować głównym bohaterom. Ja wiem, że to satyra i musiało być przerysowane, tym niemniej...

Inna sprawa, że nie przepadam za kinem azjatyckim, drażni mnie właśnie ta ekspresja, bohaterowie często wydają mi się infantylni, etc. I niby sobie obiecuję, że zapoznam się z tym kinem mocniej, ale ciągle coś nie wychodzi ;) Ale takie "Zombie Express" bardzo mi się podobało i uznaję je za może nawet film o zombie w historii. Tyle, że generalnie lubię azjatyckie horrory, koreańska jest choćby "Opowieść o dwóch siostrach".

Ale porównaniami do Hoffmana to mnie nie zachęciłeś raczej :D

Natomiast "Minari" faktycznie można do "Nomadland" porównać i też uważam, że to lepszy, bo bardziej treściwy, film.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 18, 2021, 22:26:15

Ale porównaniami do Hoffmana to mnie nie zachęciłeś raczej :D

Nie podoba Ci się Potop, Pan Wołodyjowski albo Znachor? :-)

Chodziło mi o Hoffmana, jak był jeszcze w dobrej formie, ale równie dobrze mógłbym wymienić reżysera Krzyżaków, czy innego reżysera inne polskiej superprodukcji z lat 60-70, które w większości trzymają wysoki poziom na każdym poziomie, nie tylko realizacyjnym.

Nie wymieniłem ostatnich filmów Hoffmana, bo to słabizna. Choć wiem że Ogniem i mieczem wiele osób lubi, a ja uważam za film ok, porządny, który nie ma startu do Potopu (oczywiście w wersji tej normalnej,  a a nie skróconej). Film słusznie uważany jest za jeden z najlepszych polskich filmów z najlepszą sceną pojedynku w kinie (nawet są materiały w których historycy i specjaliści od takich scen zachwycają się tym jak realistyczna i prawdziwa jest scena pojedynku Kmicica i Wołodyjowskiego). Dla mnie to poziom Braveheart, a sceny batalistyczne i realizacja to poziom światowy. Nie dziwne, że film nominowano do Oscara.

Ale mógłbym wymienić też superprodukcje Mela Gibsona, o to chodziło mi jak są patriotyczne i patetyczne kostiumowe i historyczne z Korei filmy,  w dobrym znaczeniu tego słowa. Człowiekowi serce rośnie po tych filmach, ma ochotę służyć za kraj:)

Inny reżyser z którym kojarzy mi się współczesne kostiumowo historyczne kino z Korei to Siergiei Bondarczuk ,którego nazywam radzieckim Hoffmanem, zrobił np. ośmiogodzinną Wojnę i Pokój, Napoleona. Wszystkie te filmy od każdego reżysera można podsumować tekstem Siary z Kilera - maja rozmach, skurw.... :)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 21, 2021, 10:58:41
Ja nie cierpię nade wszystko Sienkiewicza ;)

W kontekście nagród - obejrzałem "Manka". Dzień wcześniej odświeżyłem sobie "Obywatela Kane", ale... to wciąż za mało. To bardzo hermetyczny film, chyba bardziej, niż ostatni Tarantino czy "Ave Cezar" braci Coen. Nudzić się nie nudziłem, ale bywałem przytłoczony ilością faktów, aluzji, itp. Z pewnością przydaje się wiedza o funkcjonowaniu Hollywood w latach 30. XX wieku razem z całym kontekstem społeczno-politycznym. A że to czasy dość mocno już odległe, trudniej może się w tym wszystkim odnaleźć, niż w takim "Once Upon a Time...In Hollywood". Miewa mimo wszystko "Mank" momenty świetne, głównie za sprawą ciętych i gęstych dialogów. Gdybym nie wiedział, stawiałbym, że to scenariusz Sorkina. Pozostaje żal, że ojciec Finchera nie pisał częściej, bo miał chłop talent. Tym bardziej niezrozumiała wydaje mi się decyzja Akademii o braku nominacji za scenariusz. Bo takie "Minari" lepsze? Niby w czym?

Oldman znów jest świetny, tak pod względem czysto aktorskim może jedynie Hopkins w "Ojcu" go przebił, no bo sorry, panowie Yeun i Ahmed, to nie ta liga. Z kolei Seyfried jakoś mnie nie powaliła. Taka dość oczywista rola, wolałbym tu statuetkę dla Bakalovej lub Yuh-Jung Youn.

No dobra, to w jakich kategoriach film na szanse? Chyba w niewielu. Film jako całość chyba jednak zbyt hermetyczny, by uznać go za najlepszy (inna sprawa, że jeśli wygra "Nomadland" to ja nie bardzo wiem, za co), aktorsko zechcą pewnie nagrodzić pośmiertnie Bosemana, jeśli o aktorki idzie, trudno powiedzieć. To może być nagroda za całokształt dla Glenn Close na przykład, choć Seyfried nie jest bez szans. Najlepszym reżyserem zostanie najpewniej okrzyknięty kolejny "genialny Azjata", lepsze scenariusze napisali jednak Sorkin czy Fennell. Z kolei w kategoriach technicznych "Mank" ma sporą konkurencję w postaci odtwarzającego podobną epokę "Ma Rainey...", zdjęcia były ładniejsze choćby w "Nowinach..." czy "Nomadland", dźwiękiem stoi "Sound of Metal", etc. 10 nominacji i żadnej statuetki? To możliwy scenariusz, bardziej, niż triumf filmu Finchera.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 21, 2021, 21:42:52
Więc nie mamy o czym rozmawiać, od tego trzeba było zacząć :D

A na serio to ja uwielbiam Sienkiewicza. W podstawówce i ogólniaku byłem chyba jedynym uczniem, który czytał dosłownie każdą lekturę, nie tylko obowiązkową, ale też uzupełniającą, i to z przyjemnością, a nie przymuszany, bo ja uwielbiam czytać od przedszkola a te przygodowe i grube książki ku pokrzepieniu serc Sienkiewicza, to uwielbiam do tego stopnia, że czytałem 2, 3 razy w roku. Nie tylko trylogię wiadomą, ale też Krzyżaków i Quo Vadis. Ale to że uwielbiam Sienkiewicza, to nie znaczy, że każda adaptacja jego powieści mi się podoba. Krzyżacy oczywiście super, ale Quo Vadis z Lindą to nie (choć wersja chyba włoska, albo amerykańska, już nie pamiętam kto nakręcił, też słaba).

Ogólnie lubiłem najbardziej te najgrubsze książki, np. Chłopi też czytałem kilka razy w roku, nie tylko jak w szkole przerabialiśmy tą lekturę. Jedynie Mickiewicza nie trawiłem. Choć połowę Pana Tadeusza znam na pamięć, no może poza Dziadami, które są nawet  ok, ale tylko dlatego, bo są wątki fantastyczne, horrorowe. Choć w sumie to książkę każdego pisarza, która jest napisana wierszem nie trawiłem, z prostego powodu, bo nie rozumiałem tekstu. Jak czytam książkę to muszę rozumieć od razu o co chodziło pisarzowi, a nie zastanawiać się nad wersami :)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 21, 2021, 21:52:28
Nie chcę tu rozwijać myśli, bo to nie ten wątek, ale ja nie mam problemu z długimi książkami, tylko z Sienkiewiczem ;) Ale o wiele wyżej (z polskich autorów) ceniłem Prusa, który pisał rzeczy uniwersalne a nie pierdoły ku pokrzepieniu serc ;) A moim bogiem literatury XIX-wiecznej zawsze był Dostojewski.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 21, 2021, 23:19:25
A żeby było jasne, ja wiem, że Prus i Dostojewski to autorzy których się wyżej stawia. Sienkiewicz to  XIX -wieczny komercyjny twórca. Nie pamiętam która jego książka, ale kojarzę że za premiery była wydawana w odcinkach w gazecie i jak nie mylę się to któryś z naszych pisarzy, który żył w tych samych czasach właśnie za to go nie cierpiał (i to mimo tego że dostał Nobla). Chyba jedna z części trylogii Dla mnie to trochę taki polski odpowiednik np. Alexandre Dumasa, autora Trzech Muszkieterów. Ale pisał też nowelki dość smutne w wymowie jak Janko Muzykant, Latarnik. Ok, ale kończmy, bo to nie temat o XIX wiecznej polskiej literaturze.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 22, 2021, 09:42:08
Gildia scenarzystów nagradza:

ADAPTED SCREENPLAY - Borat Subsequent Moviefilm

ORIGINAL SCREENPLAY - Promising Young Woman


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 22, 2021, 10:43:31
W jakim sensie Borat jest adapted tak swoją drogą? W tej kategorii konkurencja nie jest szczególnie mocna, więc może być i Borat. Grunt, że nie "Nomadland" (wiem, Gildia go nie nominowała - i tyle dobrze - ale Akademia już tak).

Co do oryginalnego, to w tym roku mogą być chyba tylko dwa wybory - "Promising Young Woman" lub "Proces Siódemki...". Nie widziałem jeszcze "Judas...", ale te dwa ciężko przebić. Pierwszy szaleje fabułą, drugi - dialogami.

Wczoraj oglądałem "One Night in Miami" - dobry, choć bardzo statyczny film, co nie dziwi, bo oparty na sztuce. Opowiada o spotkaniu 4 osób patrzących odmiennie na problemy rasowe w USA. I jest to bardziej ciekawe, niż mogłoby się wydawać. Każda z tych osób walczy z rasizmem na swój sposób, każdej można coś zarzucić i tak dalej. Oczywiście film dialogami stoi, więc nominacja za scenariusz mi osobiście pasuje. Jeśli ktoś spodziewa się tutaj jakichś gwałtownych wydarzeń, to może się rozczarować, choć statyczność obrazu nieco przełamują pojedyncze sceny bokserskie lub z występów Sama Cooke'a. 6/10.

Jeśli o nagrody idzie, to największe szanse ma chyba jednak piosenka. Aktorsko jest solidnie, ale bez większych wyskoków, scenariusz... no jednak wątpię, że dostanie statuetkę.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 23, 2021, 10:08:39
Ma Rainey's Black Bottom

I znów - bardziej teatr niż film. Siłą rzeczy oparty na dialogach, które... trochę irytują. Bo w przeciwieństwie do "One Night in Miami" sporo tu pustosłowia i dialogów w stylu "Nigga, ale ty jesteś śmieszny/Ja jestem śmieszny, nigga? To ty jesteś śmieszny, nigga". Nie no, takiego dialogu tam oczywiście nie ma, ale chodzi o to, że często niewiele z tych rozmów wynika. Ale to kolejny film, który sprawia, że nie rozumiem, czemu dzisiaj ktoś się oburza, gdy pada słowo na "N", skoro sami czarnoskórzy tak gęsto się nim częstują (i dotyczy to zarówno produkcji o dawniejszych, jak i obecnych czasach). Mamy dwie historie z rasizmem w tle, mamy trochę muzyki. No właśnie, trochę. Jeśli ktoś spodziewał się, iż muzyka będzie tu jednym z głównych bohaterów, to się chyba jednak rozczaruje. Ogólnie rzecz biorąc fabularnie to film dość miałki.

Jednocześnie jednak każda z pięciu nominacji do Oscara jest zasłużona. Wizualnie to film intrygujący, myślę, że zwinie "Mankowi" przynajmniej niektóre nagrody sprzed nosa. No i wreszcie - aktorsko "Ma Rainey..." ociera się o wybitność, w zasadzie cała obsada gra świetnie. Jeśli Boseman dostanie Oscara to się nie obrażę. Może nie przebił Oldmana, ale zagrał świetnie. Viola Davis balansuje na granicy przeszarżowania, ale wyszła z tego wszystkiego obronną ręką, mam wrażenie. A niewiele "gorsi" są choćby Colman Domingo czy Glynn Turman. Podsumowując - film spokojnie może ze 3 Oscary zwinąć.

Mimo wszystko jednak nie wydaje mi się, by było to dzieło wybitne. Teatralność filmu w tym konkretnym przypadku mi przeszkadza, za dużo to dialogów o niczym, a za mało-  tytułowego bluesa. 5/10.

(Ok, gwoli ścisłości w oryginalnym tytule słowo "blues" nie występuje, a na brak tytułowego "black bottom" narzekać nie można ;) )


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 23, 2021, 19:55:24
Ma Rainey's Black Bottom

Ale to kolejny film, który sprawia, że nie rozumiem, czemu dzisiaj ktoś się oburza, gdy pada słowo na "N", skoro sami czarnoskórzy tak gęsto się nim częstują (i dotyczy to zarówno produkcji o dawniejszych, jak i obecnych czasach).

Czarnoskórym można więcej co do swoich pobratymców, więc też używają słów, za które biały by dostał po pysku. Najlepsze żę czarnoskórzy mówią tak do siebie w rodzinie, widziałem jakiś filmik na yt, gdy rodzina czarnoskórych jechała samochodem i padało tam te słowo częściej jak Samuel L Jackson rzuca fuckami, ale też inne obraźliwe, np że córka ma dupę wielką jak pociąg towarowy, choć mówili o swoim ojcu, mamie, dzieciach i tym podobne teksty. No i się śmiali, a to nie była ustawka ani żart. Czarnoskórzy chyba mają taki wulgarny język, zaraz przypominają mi się filmy z Eddie Murphy, gdy grał milion postaci np. w zakładzie u fryzjera w Księciu w Nowym Jorku, i tam tylko takie teksty padają.

Przypomniała mi sie sytuacja jak chyba Spike Lee miał pretensje do chyba Tarantino, że w jego filmach tyle słów na N występuje, to chyba było przy okazji filmu Jackie Brown, ale tłumaczenia Tarantino już nie pamiętam.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 23, 2021, 20:03:51
No na to wygląda, ale to jest kompletnie bez sensu. Albo słowo jest obraźliwe, albo nie ;) Zresztą tak naprawdę jest istotny kontekst, np. można powiedzieć do kogoś "osioł" w niemal pieszczotliwy sposób. A dzisiaj czasem się o całym kontekście wypowiedzi (i kontekście kulturowym) zapomina.

A Spike Lee to jest chyba większym rasistą od jakiegokolwiek Białasa ;) Przynajmniej takie można odnieść czasem wrażenie. Zresztą gość ma pełną dupę pretensji o wszystko.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 23, 2021, 22:34:35
p.a. nie wiesz że czarnoskórzy, nie są rasistami? Tylko biali są rasistami :D

A co do Spike Lee to 100% prawdy.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 25, 2021, 09:59:46
Obejrzałem "Elegię dla bidoków". Nie wiem, czy prędko (albo w ogóle) sięgnąłbym po ten film, bo zniechęcało doń wszystko, od tytułu począwszy (oryginalny lepszy, tak swoją drogą). No ale casus Glenn Close sprawił, że sięgnąłem po niego wcześniej, niż zamierzałem. No i cóż, lepsze, niż się spodziewałem. A został zjechany, cóż, podejrzewam, że w dużej mierze z powodu takich, a nie innych bohaterów. No bo przecież z wieśniaków to się trzeba wyśmiewać, albo robić z nich seryjnych morderców, a z filmu Howarda wynika, że chociaż to nierzadko ludzie prości, prymitywni i zagubieni, to jednak mają swoje zalety... niewybaczalne ;)

Nie, że to film bez wad. Cała historia jest taka nieco niepozbierana, chaotyczna, a reżyser chciałby złapać zbyt wiele srok za ogon. Widać, że czasem korci go, by stworzyć wielkie, społeczne dzieło. Gdyby tę historię nieco poukładać, byłyby może nominacje do Oscarów, a już na pewno - w latach 90. Bo "Elegia..." to Oscar bait stworzony jednak wedle nieaktualnego już przepisu. Niezależnie od tego - film ma ciekawe, rzadko spotykane przesłanie. Coś w stylu "rodziny się nie wybiera, ale szanuj swoje korzenie" połączone jednak z przekonaniem, że przychodzi ten moment, kiedy trzeba się zająć własnym życiem.

Co do Glenn Close... sam nie wiem. Czasem mi się to wszystko, co robiła, wydawało nazbyt przerysowane, no ale sądząc po dołączonych do napisów końcowych zdjęciach - ta babcia chyba faktycznie taka była. Mimo wszystko kreacja bardziej pod Oscary, aniżeli Maliny, ale osobiście nie dałbym żadnej nagrody akurat na tym polu. Bardziej podobała mi się Amy Adams, która jest w tym wszystkim jakoś bardziej przekonująca. W czasach bardziej łaskawych dla tego typu produkcji też pewnie dostałaby nominację.

Film ma swoje wady, ale moim zdaniem warto obejrzeć, ze względu na rzadkie ujęcie tematu amerykańskich wsiurów. Dobitne i bezlitosne z jednej, ciepłe - z drugiej strony. 6/10.

A tymczasem "Nomadland" znów triumfuje. Szykuje się chyba wyjątkowo przewidywalne rozdanie:

https://www.filmweb.pl/news/%22Nomadland%22+o+krok+od+Oscara.+W%C5%82a%C5%9Bnie+dosta%C5%82+nagrod%C4%99+producent%C3%B3w-141811


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 28, 2021, 10:32:44
Judas and the Black Messiah

Kolejny film z kategorii Black Movies Matter ;) No dobra, czepiam się, ale w tym roku wyjątkowo dużo filmów rozgrywających się w środowisku czarnoskórych, a niekoniecznie mam wrażenie, że każdy z nich zasłużył na te wszystkie nominacje. Ale po kolei. "Judas..." to kolejny też film opowiadający o burzliwych latach 60. To dokładnie ten sam moment w historii USA, co "Proces siódemki z Chicago" i tylko jakieś 4 lata po wydarzeniach z "One Night in Miami". Fabułę nieźle streszcza już sam tytuł i już po tym tytule można się domyśleć, z jakiego typu filmem będziemy mieli do czynienia. Jaki rezultat? Jak dla mnie niezły, ale raczej nie porywający. Choć podczas jednej z przemów tytułowego Czarnego Mesjasza miałem ciarki, mocna scena, chyba najlepsza w całym filmie. Aktorsko jest co najmniej dobrze. Akademia bardzo chyba chce nagrodzić Daniela Kaluuya, jako że nieco na siłę wcisnęła go do kategorii "aktor drugoplanowy". Tym samym wychodzi na to, że aktora pierwszoplanowego w tym filmie nie było :D Trochę szkoda, bo choć Kaluuya ciągnie ten film swoją charyzmą, to jednak bardziej podobał mi się "Judasz", Lakeith Stanfield, który świetnie odegrał sprzeczne uczucia swojego bohatera. Dobrze wypadł Jesse Plemons i garść aktorów z dalszego planu. Intrygująca bywa muzyka - dziwi mnie tu brak nominacji, no ale może nie spełniała ona kryteriów? Ja w każdym razie z radością notuję obecność muzyki, która różni się od standardowych Zimmeryzmów i innych Williamsów. Ogólnie jednak - 6 nominacji, ale szansa tylko na 5 nagród. A skończy się pewnie statuetką dla Kaluuya.

A co do tego, co napisałem na początku... ogólnie mam wrażenie, że to najsłabszy Oscarowy rok od wielu, wielu lat. Pewnie w dużej mierze to wina pandemii i tego, że tych filmów powstało jednak wyraźnie mniej, ale... nie wiem, czy tylko o to chodzi. Akademia chyba za bardzo chce być... mało akademicka. A jednocześnie mając w podorędziu tak nietuzinkowy film, jak "Na rauszu" pomija go w większości kategorii (a należała się nominacja choćby dla Madsa czy scenariusz, tym samym również za film, bo reżyserię doceniono). Tak czy siak - zawsze wypisuję sobie wszystkie filmy nominowane w istotnych kategoriach (film, reżyseria, scenariusz + wszystkie kategorie aktorskie). Daje to na ogół kilkanaście filmów, w tym roku - 16. Widziałem 12 z nich i średnia moich ocen to póki co 6,08. Dla porównania -w zeszłym roku (choć, co trzeba przyznać, wyjątkowo dobrym) było to 7,27 (średnia nieco pewnie spadnie, bo kilku filmów nie oglądałem), na ogół jest to właśnie okolica 6,5. Jak pojawi się więcej ocen, sprawdzę też, jak się kształtują oceny na portalach, ale już teraz widać, że szału nie ma (8 na imdb przekracza tylko oceniony przez najmniejszą liczbę osób "Ojciec").


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 29, 2021, 21:21:25
Mam trochę problem z tym filmem przez to, że uważam Czarne Pantery za bandziorów, a tutaj większość na czele z Fredem Hamptonem pokazywana jest sympatycznie. Może to krzywdzące, ale takie mam skojarzenia z tą organizacją, ale jak mi uświadomił znajomy po seansie, przez to jak pokazywani są krzywdząco w filmach to teraz wiem, że dużo dobrych ludzi było w tej organizacji.

Choć całkowicie zdania nie zmieniłem, bo jest scena,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ciężko mi ocenić film przez to, że mam takie podejście do każdej bojówki, organizacji, która używa przemocy, że dla mnie to są terroryści, więc dziwnie mi się oglądało Czarne Pantery tak dobrze pokazane. Podobnie byłoby gdyby to był film np. o jakiejś prawicowej bojówce używającej przemocy i pokazanej w dobrym świetle, to nie wiedziałbym co mam myśleć. Nie wiem czy w takich filmach pokazują prawdę, czy to filmy z przekazem, które chcą mnie przekonać przeinaczając fakty, że w Czarnych Panterach (lub innej organizacji) większość chciała dobrze, a przemocy używali tylko przymuszeni do tego przez siły rządowe.

Aktorsko zgadzam się, że Daniel Kaluuya świetny, co nie jest zaskoczeniem, w Uciekaj! i Wdowy też był świetny. Równie dobry jest Lakeith Stanfeld w roli informatora FBI i jego postać więcej wywoływała we mnie emocji. Kibicowałem mu, zależało mi na Billu. Ale to taki aktor jak Kaluuya, którego znam z Uciekaj, ale też z Sorry to Bother You i serialu Atlanta, więc też żadne zaskoczenie jak dobrze zagrał. Do tej pory każdy bohater jakiego grał, to byli przymuleni goście, kolesie, więc fajnie Stanfelda  zobaczyć w innej roli. Dobry jest też drugi plan na czele z Plemonsem i Martinem Sheenem. Świetna muzyka, która brzmi trochę jak z filmów z lat 70-ych. Ogólnie to dobry film, ale przez to, że nie wiem jak podejść do Freda, jak zrobiono z niego sympatycznego gościa (choć zaznaczam, że może taki był, nie wykluczam tego), to więcej jak 7/10 nie postawię.

A co do Oscarów to coś w tym jest co napisałeś. Może mnie pamięć myli, ale dawno nie było tyle filmów oscarowych, które mnie w ogóle nie interesują i nie obejrzę ich. Tak jest z Nomandland mimo Frances w roli głównej, które niby oglądalem, ale tak naprawdę to jednym okiem, tak mnie znudził. Też nie interesuje mnie film Reginy King i z Chadwickiem Bosmanem (choć aktora lubię), z tych filmów oscarowych o czarnoskórych to jedynie ta produkcja, którą przed chwilą omówiłem interesowała mnie. Reszta filmów oscarowych co nie widziałem jeszcze ciekawie się zapowiada, też Ojciec z Hopkinsem i Colman, który pewnie obejrzę, ale te produkcje, które wymieniłem, to nawet jak zdobędą wszystkie oscary to i tak nie obejrzę (identycznie miałem kilka lat temu z Moonlight, do dzisiaj nie widziałem). Na tą chwilę najlepszym filmem jest Promising Young Woman z tych oscarowych. Choć pewnie niewiele dostanie mimo tematyki jaką porusza, więc wydawałoby się, że zbierze dużo Oscarów.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 30, 2021, 11:08:20
Hampton chyba faktycznie był w miarę pokojowo nastawiony, ale wiadomo, miał mnóstwo naśladowców, którzy już tacy łagodni nie byli. Ogólnie trudno popierać Czarne Pantery, ale też trudno nie zrozumieć pobudek, jeśli o ich postępowanie idzie, bo w tamtych latach czarni jednak mocno dostawali po dupie a też Hoover wyjątkowo się na nich ponoć uwziął. Ale z tym przemówieniem to dziwna sprawa, bo ja jako widz też odniosłem wrażenie, że Hampton się zradykalizował, a tu takie wytłumaczenie.

Na pewno był postacią niezwykłą, skoro zdołał zakończyć (chwilowo) wojny gangów a nawet przecież połączył siły z, powiedzmy, redneckami. Postać kontrowersyjna? Pewnie tak, ale weźmy pod uwagę, że u nas władze państwowe biorą udział w uroczystościach pogrzebowych Żołnierzy Wyklętych, chociaż nawet tak upolityczniony IPN mówi, że są winni zbrodni wojennych.

A "Moonlight" zobacz, ale fakt, filmy Barry'ego Jenkinsa nie są łatwe w odbiorze, wymagają pewnego skupienia. To nie był mój ulubiony film z tamtego rozdania Oscarów (tu zdecydowanie u mnie wygrywa "Manchester by the Sea"), ale wolałem "Moonlight" od "La La Land".


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 02, 2021, 23:30:10
p.a. widzę, że pojawił się Billie Holiday na canal+, czyli kolejny z filmów, który mnie nie interesuje, mimo Złotego Globa dla dziewczyny w roli głównej i nominacji do Oscarów. Problem z tym filmem dla mnie, że jak tematyka jest ciekawa, to trailer przypomina mi filmy Hallmarka. Ale z ciekawości przeczytam Twoją opinię:)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 03, 2021, 07:55:24
Hah, ten to chyba i mnie najmniej interesuje :D Zobaczymy, zwykle po każdym oscarowym roku zostaje mi kilka filmów do ogarnięcia, które nadrabiam w kolejnych latach, choć i z tym różnie bywa. Wiele też zależy od ich długości. A ten jest dość długi jednak ;) Swoją drogą w tych moich okołooscarowych wojażach sięgam też po filmu z poprzednich lat (również wiele dekad wstecz) i to w sumie szokujące jest, jak bardzo niektóre nominowane filmy są dziś zapomniane (kilkaset głosów na IMDB). I na odwrót - sporo klasyków można znaleźć w nominacjach, które swego czasu przegrały z filmem dziś np. ocenionym na FW przez 1000 osób (jak dobrze idzie).

Wczoraj oglądałem natomiast "Soul". Animacje są traktowane nieco po macoszemu, a to film bardziej wartościowy od większości filmów nominowanych ;) A już sam scenariusz, z tymi wszystkimi zwrotami akcji, pewną przewrotnością i różnymi smaczkami przebija choćby skrypt do "Minari", który kompletnie niczym oryginalnym się nie wyróżnia. Liczę natomiast na nagrodę za muzykę, wyjątkowo ilustracyjną. I niby słychać, że to Trent Reznor, ale jednocześnie - takich dźwięków, mocno inspirowanych klasyką elektroniki, jednak do tej pory nie wyprodukował. Nie słyszałem jeszcze (bom filmu nie widział) ścieżki z "Da 5 Bloods", ale jeśli ktoś inny miałby zgarnąć statuetkę, to nieco to będzie James Newton Howard za "News of the World".

Jeśli o animacje idzie, to z trzech, które widziałem, "Soul" jest zdecydowanie najlepsze, choć wiele sobie obiecuję po "Wolfwalkers". "Baranek Shaun" pewnie fajny będzie, ale to raczej na bank jest tylko dodatek, bo komuś tę piątą nominację trzeba było dać ;)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 03, 2021, 20:43:53
Wczoraj oglądałem natomiast "Soul". Animacje są traktowane nieco po macoszemu, a to film bardziej wartościowy od większości filmów nominowanych ;) A już sam scenariusz, z tymi wszystkimi zwrotami akcji, pewną przewrotnością i różnymi smaczkami przebija choćby skrypt do "Minari", który kompletnie niczym oryginalnym się nie wyróżnia. Liczę natomiast na nagrodę za muzykę, wyjątkowo ilustracyjną. I niby słychać, że to Trent Reznor, ale jednocześnie - takich dźwięków, mocno inspirowanych klasyką elektroniki, jednak do tej pory nie wyprodukował. Nie słyszałem jeszcze (bom filmu nie widział) ścieżki z "Da 5 Bloods", ale jeśli ktoś inny miałby zgarnąć statuetkę, to nieco to będzie James Newton Howard za "News of the World".

Jeśli o animacje idzie, to z trzech, które widziałem, "Soul" jest zdecydowanie najlepsze, choć wiele sobie obiecuję po "Wolfwalkers". "Baranek Shaun" pewnie fajny będzie, ale to raczej na bank jest tylko dodatek, bo komuś tę piątą nominację trzeba było dać ;)

Nie zgodziłbym się że animacje, zwłaszcza Disneya i Pixara jak w przypadku Soul są traktowane po macoszemu. To są bardzo cenione produkcje przez nominujących do Oscarów, ale też do przesady, bo nieważny poziom filmu Pixara, czy dobry, czy średni czy słaby, to zawsze dostaje Oscara, mają tak ugruntowaną markę, co się staje trochę nudne. Pewnie gdyby w 2020 roku w kinach z filmów Pixara byłby tylko Onward, to ten film dostałby Oscara, choć to średni film, nie jak na Pixara, ale po prostu średni film. Na szczęście była Dusza , o której wkleję moją opinię z innego tematu, bo dawno temu pisałem. Z jednej strony zasłużenie dostanie Soul, bo to świetny film, ale jakby był słaby to na 99.9% i tak by dostał (jakbym był hazardzistą to bym obstawiał w ciemno Pixara co rok na Oscarach), ale żeby nie było za nudno na ceremonii to bym dałbym w tym roku Wolfwalkers, bo równie dobra produkcja. Przeniosę moje opinie o animowanych oscarowych filmach z innego tematu, więc się powtórzę.

Co w duszy gra to kolejne znakomite dzieło od Pixara. Po słabszym Onward/Naprzód studio wróciło do dobrego poziomu. No i co ważniejsze nie jest to kolejny sequel ich największych hitów, jak kolejne części Toy Story (choć akurat każda kolejna część jest coraz lepsza i to jedna tych serii, która trzyma bardzo wysoki poziom w każdym filmie; najlepsza jest trójka, prawie arcydzieło, ale pozostałe trzy części, w tym też czwórka, która wydawała się niepotrzebna, są też znakomite), sequele Gdzie jest Nemo?, Iniemamocnych i prequel Potworów i spółki (chyba najsłabszy z tych wszystkich), ale całkowicie osobne dzieło. Choć pomysł na historię z Soul może kojarzyć się z Inside Out/Co w głowie się nie mieści. Pewnie polscy tłumacze też zauważyli podobieństwa i dlatego polski tytuł Soul przypomina tytuł polski Inside Out. Jak (prawie) każdy film Pixara bawi, uczy i wzrusza.

No i jak to bywa z animacjami tego studia nie do końca jest to bajka dla dzieci, a jeśli już to raczej dla dzieci w wieku 12, 13 lat, a nawet dla starszych. Dzieciaki do 10 lat będą się nudzić. Poprzednie animacje Pixara poruszające dojrzałe tematy, np. Odlot, Wall-E, cała seria Toy Story i długo można wymieniać, też są bardziej dla nastolatków i dorosłych, jak dla małych dzieci. W Soul są elementy humoru, głównie przez sceny z kotem, ale mocno na drugim planie, ważniejsze jest to co film ma do przekazania.

Strona wizualna jak to w filmach Pixara trzyma poziom, nie tylko sceny na Ziemi, ale też w zaświatach, mimo specyficznej kreski, wyglądają bardzo ładnie. Osobne słowa uznania należą się za muzykę, zarówno kawałki jazzowe Jon Batiste'a są super, ale też soundtrack Trenta Reznora i Atticusa Rossa bardzo daje radę. Jest to muzyka jakiej po tym duecie raczej się nie oczekuje. Obok soundtracku do filmu Mank Davida Finchera, Reznor i Ross ponownie zaskakują ścieżką dźwiękową, jakże inną do jakiej przyzwyczaili przez lata, ale też genialną. Może film nie dorównuje Gdzie jest Nemo?, Toy Story 3, Odlotowi (moja trójka filmów Pixara), ale nie mam nic przeciwko by postawić Soul obok np. W głowie się nie mieści, Wall-E, TS 1, 2 i 4, Potwory i spółka.

Wolfwalkers (2020)

Kolejna znakomita animacja od irlandzkiego studia Cartoon Saloon, znanego z takich filmów jak The Secret of Kells, Song of the Sea, The Breadwinner. Podobnie jak dwa pierwsze co wymieniłem jest to piękna baśń. Może fabularnie to nic oryginalnego, ale film ma tak niepowtarzalny klimat, że pewnie nie raz coś Wam wpadnie do oka. Ocena: 8/10. Choć TSoK i SotS stawiam jednak wyżej. Może dlatego, że Wolfwalkers fabularnie to historia, którą łatwo przerobić na animację od Disneya.

W obsadzie głosowej jest m.in. Sean Bean. Nie wiem czy to zamierzone, czy wszystko z wszystkim już mi się kojarzy, ale co trochę Bill, czyli bohater Seana Beana rzuca tekstami do córki o lordzie protektorze, żeby opowiadała o smokach, itd, więc od razu skojarzenia miałem z Grą o Tron, w której Bean zagrał. No i to drugi nowy film, jaki obejrzałem ostatnio, w którym Bean
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

A co do kolejnej pełnometrażowej części przygód Baranka Shauna to dobra komedia dla dzieci, ale też świetny film dla fanów SF, bo w filmie jest pełno bardziej i mniej ukrytych żartów i nawiązań do seriali, filmów, książek z tego gatunku, do np. Archiwum X, Doktora Who, Obcego, Wall-E, Znaków, E.T., Bliskich spotkań trzeciego stopnia i wielu innych. Film to nie tylko nawiązania, bo też fabuła, która co prawda nie grzeszy oryginalnością, ale całość jest tak pełna uroku i inteligentnego, często slapstickowego humoru, że nawet mnie staremu dziadowi ta produkcja dla dzieci podobała się. Ocena: 6/10.

Jest jeszcze Over the Moon, który to film ma raczej dobre opinie, trailer podobał mi się, tematyka ciekawa, mam do niego dostęp, bo jest na N, ale jakoś ochoty nie mam go obejrzeć i w sumie sam nie wiem czemu:)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 04, 2021, 18:44:56
Co do Disneya generalnie - jasne, to najbardziej przeceniana wytwórnia świata ;) Zwycięstwa "Wielkiej szóstki" czy "Meridy" były mocno naciągane, bo konkurencja była przynajmniej częściowo lepsza. Ale chodziło mi o to, że filmy animowane dość rzadko jednak dostają nominację do ogólnych kategorii, a przecież scenariusze najlepszych filmów z Pixara bywają o niebo lepsze od "poważnych" filmów. Zdarzały się nominowane wyjątki (z pamięci odtwarzam: "WALL-E", "Toy Story 3", "Up", "Inside Out"), ale to jednak nieco za mało, a już w tym roku - dość ubogim pod kątem dobrych scenariuszy - to zakrawa na skandal.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 05, 2021, 09:26:25
Pieces of a Woman

Ależ petardę odpaliła Vanessa Kirby. To póki co moja ulubiona rola kobieca (zresztą, ulubiona też chyba bez podziału na płeć) minionego sezonu. Coś w stylu żeńskiej wersji roli Caseya Afflecka z "Manchester by the Sea", tyle, że on nie musiał zagrać porodu ;) Bo już sama ta sekwencja jest znakomita (nie tylko aktorsko, ogląda się to jak thriller), a później jest jeszcze lepiej. Uwielbiam takie subtelne kreacje aktorskie, grę półcieniami, ledwo dostrzegalnymi gestami po to, by w odpowiednim momencie wybuchnąć całą gamą emocji. Na drugim planie niewiele "gorzej". Shia LaBeouf po raz kolejny pokazuje, że gdyby się tylko ogarnął (co właśnie ponoć próbuje zrobić) należałby do aktorskiej ekstraklasy. Tu trochę zagrał samego siebie, szorstkiego gościa ze skłonnościami do wybuchów, z problemem alkoholowym w tle. Ellen Burstyn znów pokazuje klasę, choć jej postać ciężko polubić. No i jeszcze Molly Parker, na którą warto zwrócić uwagę podczas sceny porodu, gdzie świetnie oddała narastającą niepewność swojej bohaterki, która w którymś momencie musiała przestać robić dobrą minę do złej gry.

Tak więc aktorsko rzecz znakomita. A sam film? No cóż, historia do skomplikowanych nie należy, metafory bywają cokolwiek przyciężkawe, miejscami wkrada się też banał, ale...Sceny porodu czy kłótni z matką są tak znakomite, że jestem w stanie wiele wybaczyć, zwłaszcza, że to wszystko jest tak dobrze zagrane. 6,5/10 ode mnie - w sumie kolejny film, który podobał mi się bardziej od niejednego nominowanego do głównej kategorii.

I tak (nawiązując do tego, co michax77 napisał w innym miejscu), myślę, że krańcowo niskie oceny z powodu LaBeoufa, czy też raczej jego życia prywatnego.

A za Kirby trzymam kciuki na Oscarach. Szanse myślę są, bo zdecydowanej faworytki nie ma. Kirby wygrała na MFF w Wenecji, Andra Day zgarnęła Złotego Globa (który jest zresztą dość słabym prognostykiem), McDormand - Satelitę, zaś Carey Mulligan - Critics Choice Award. A w nocy sytuacja znów się skomplikowała:

https://www.filmweb.pl/news/%22Ma+Rainey%22%2C+%22The+Crown%22%2C+Schitt%27s+Creek%22+z+nagrodami+Gildii+Aktor%C3%B3w-141913

Z jednej strony jest nagroda dla zbiorowej obsady "Siódemki z Chicago" (to czasem niezły prognostyk przed Oscarami), ale z drugiej - nagrodzono i Bosemana (z czym można się zgodzić), i Violę Davis (z czym niekoniecznie się zgadzam). Tak czy inaczej, jak widać, co rozdanie, to kto inny odbiera nagrodę.

A co do Gildii - warto zwrócić na wyróżnienie Youn Yuh-Jung, która faktycznie jak dla mnie najbardziej zasłużyła na wyróżnienie w swojej kategorii.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 05, 2021, 09:28:34
Nagrody SAG rozdane:

OBSADA
"Proces siódemki z Chicago"

AKTORKA
Viola Davis - "Ma Rainey: Matka bluesa"

AKTOR
Chadwick Boseman - "Ma Rainey: Matka bluesa"

AKTORKA DRUGOPLANOWA
Youn Yuh-Jung - "Minari"

AKTOR DRUGOPLANOWY
Daniel Kaluuya - "Judas and the Black Messiah"

EKIPA KASKADERSKA
"Wonder Woman 1984"


Sorkin z nagrodą, Bakalova bez nagrody... zaczyna robić się ciekawie.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 05, 2021, 09:35:01
Hehe, no wbiłeś mi się w edycję posta ;)

Ano, jest ciekawie, rosną szanse na triumf "Procesu Siódemki z Chicago" na Oscarach. Jeno to wyróżnienie dla Violi Davis nie bardzo mi leży, ta rola ociera się jednak o szarżę. O Youn Yuh-Jung już pisałem, z drugiego planu to ona mnie póki co najbardziej ujęła.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 11, 2021, 08:46:23
DGA dla Zhao.

Gildia scenografów nagradza:

Period Feature Film - Mank
Fantasy Feature Film - Tenet
Contemporary Feature Film - Da 5 Bloods

Może jednak Mank jakimś cudem wygra za scenografię i będzie chociaż jedna statuetka  :pff2:


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 11, 2021, 09:29:06
Hm, patrząc na te nagrody największego konkurenta będzie miał w "Tenet", choć ja podejrzewam, że Oscara może zgarnąć "Ma Rainey..." ;)

A z tą reżyserią to nie wiem. Nie ma Oscara za reżyserię Tarantino, nie ma Fincher, nie ma Lynch, Kubrick czy Welles, a będzie miała najpewniej Zhao, która ma na koncie całe trzy filmy.

EDIT

Rozdano połowę BAFT ;) Tutaj scenografia dla Manka, dla "Ma Rainey..." charakteryzacja i kostiumy, zresztą chyba zasłużenie. No i dźwięk dla "Sound of Metal", co też w sumie oczywiste. Za jakiś czas wrzucę tu swoje typy, ale inaczej, niż w zeszłych latach. Napiszę komu będę kibicować a także - kto moim zdaniem wygra.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 11, 2021, 20:47:47
The Father (2020)

Ojciec to obok Promising Young Woman najlepszy z oscarowych filmów (Manka Finchera bym postawił na drugim miejscu), a przynajmniej z tych, które oglądałem, więc p.a. oglądaj.

Siła filmu tkwi w mozaikowym scenariuszu, jak dobrze rozpisana jest ta historia, jaką układankę tworzy skrypt. Podoba mi się też to, że scenarzyści niektóre kwestie pozostawili do interpretacji widza,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Reżyseria niby jest prosta, bo akcja dzieje się w jednym miejscu (jest to ekranizacja sztuki reżysera filmu), ale Florian Zeller z ekipą od scenografii, montażu, muzyki i zdjęciowcem przerobili sztukę na znakomite dzieło filmowe, mimo jednego miejsca akcji, które ogląda się jak dobry thriller albo horror z akcją w czterech ścianach.

Film opiera się na prostych sztuczkach filmowych, które świetnie budują zagubienie głównego bohatera i widza, który czuje się jak Anthony. Realizacyjnie to jest bardzo precyzyjna robota, ale film nie byłby tak dobry bez obsady. Wiadomo że aktorzy z Wielkiej Brytanii w większości to artyści z najwyższej półki, więc Olivia Colman, Mark Gatiss, Olivia Williams, Rufus Sewell, Imogen Poots trzymają wysoki poziom, nawet jak grają epizod.

Ale przede wszystkim liczy się sir Anthony Hopkins, który zagrał jedną z najlepszych ról nie tyle w ostatnich latach, co w swojej karierze. Za tą rolę dałbym Anglikowi drugiego Oscara. Hopkins kiedyś przyznał, że w ostatnich latach gra dla kasy, więc często jechał  na autopilocie, a czasami to nawet nie gra, tylko jest w filmach i to widać. Ale coś się zmieniło, gdy pojawił się w Westworld. Sir Hopkins w serialu Nolana się przebudził i zaczął naprawdę grać. A potem dobra rola papieża w Dwóch Papieżach, która pokazała, że to nie było chwilowe przebudzenie.  

Może to też wina filmów w jakich musiał  grywać, po co miał się starać w takich np. Transformersach. Nie wątpię, że w teatrze miał co grać, pewnie były sztuki, w których pokazał że stać go jeszcze na dużo, mimo tego, że aktorsko nie musi nic udowadniać, ale w Ojcu widać, że mu się chce i daje popis aktorstwa przez duże A. Nie przeszarżował też roli, gra jak trzeba subtelnie.

Nie widziałem każdego filmu z Hopkinsem, ale dla mnie to jedna z najlepszych jego ról. Widocznie uznał, że temat filmu zasługuje na to, żeby się bardziej postarać Sprawdziłem filmografię, kiedy ostatnio zagrał lepiej. No i w Hitchcocku z 2012 roku był nawet ok, ale też bez przesady jak mnie pamięć nie myli,  a wcześniej to kojarzę The World's Fastest Indian z 2005 roku (!), to ostatnia dobra rola aktora w filmie, z tych co widziałem (jest też Garderobiany z Ianem McKellenem i Król Lear z 2018 roku, w których świetnie zagrał, ale to sztuki zapisane na taśmie filmowej).

Gdyby Oscara dostał Anglik, to bym się nie obraził, bo to nie byłoby za nazwisko, tylko za wybitne aktorstwo. Choć raczej nie ma na to szans, żeby Bosman NIE dostał. Nie twierdzę, że nie zasługuje, bo to był dobry aktor, ale w pojedynku Hopkins vs. Bosman stawiam jednak na 80-latka. Miałem postawić 8/10, ale za Anthony Hopkinsa podniosę ocenę na 9/10.

Nie mam żadnych uwag też co do filmu, nie mam się do czego przyczepić, ale ciekaw jestem, czy Ojciec zbierał by tak dobre opinie, gdyby w całości był pokazany z perspektywy chorej osoby, bez scen w rzeczywistości. Taki film mógłby zrobić np. Christopher Nolan, gdyby przestał kręcić blockbustery, przecież zrobił kiedyś Memento. Jest to też idealny temat dla Romana Polańskiego albo Davida Lyncha (to pewnie byłby niezły mindfuck dla wielu widzów).


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 12, 2021, 08:00:08
Wiesz, ja to na pewno zobaczę, ale Twoja opinia (aczkolwiek przeleciałem ją tylko po łebkach, nie lubię sobie niczego spoilerować) mnie zachęciła, by sięgnąć po to wcześniej, głównie ze względu na "mozaikowy scenariusz". Wiesz, ja myślałem, że to będzie typowa, prosta historia o strasznej chorobie, mnie te filmy dołują (np. "Iris") i nie lubię ich za bardzo.

Tymczasem (ziew) rozdano BAFTY. To chyba najnudniejszy sezon od bardzo już wielu lat:

https://www.filmweb.pl/news/BAFTA+2021%3A+%22Nomadland%22+z+nagrod%C4%85+dla+najlepszego+filmu-141992

Tutaj warto zwrócić na nagrodę za scenariusz dla "Ojca", co niejako potwierdza to, co Michax77 napisał. Wygrał też Hopkins, no ale to Brytyjczyk, więc go tam bardziej cenią. W najciekawszej chyba tegorocznej kategorii (najlepsza aktorka) wygrywa Frances McDormand. Poza tym kolejne wyróżnienia dla Kaluuya i Yuh-Jung Youn, są techniczne nagrody dla "Ma Rainey..." i "Manka", jest oczywiście "Sound of Metal".

Tak sobie myślę, że jeśli o Oscary idzie, to najciekawiej zapowiadają się kategorie aktorskie (mimo wszystko) i może jeszcze za scenariusz.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 14, 2021, 12:51:43
Ok, pora potypować. Wpierw mój typ, kto wygra, w nawiasie - kto chciałbym, by wygrał. Brak wpisu w nawiasie oznacza zgodność typów.

FILM

Nomadland (Proces Siódemki z Chicago lub Ojciec)

REŻYSERIA


Chloé Zhao, Nomadland (akurat tu mogę się zgodzić, aczkolwiek wolałbym "za zasługi" Finchera)

AKTORKA

Carey Mulligan, Obiecująca. Młoda. Kobieta (Vanessa Kirby, Cząstki kobiety)

AKTOR


Chadwick Boseman, Ma Rainey: Matka bluesa (Anthony Hopkins, Ojciec)

AKTORKA DRUGOPLANOWA

Youn Yuh-jung, Minari

AKTOR DRUGOPLANOWY

Daniel Kaluuya, Judas and the Black Messiah (Lakeith Steinfeld, Judas and the Black Messiah)

SCENARIUSZ ADAPTOWANY

Ojciec - Florian Zeller i Christopher Hampton

SCENARIUSZ ORYGINALNY

Obiecująca. Młoda. Kobieta - Emerald Fennell (jw. lub Proces Siódemki z Chicago - Aaron Sorkin)

ANIMACJA

Co w duszy gra (Co w duszy gra, chyba, że Wilcza Gromada mnie zauroczy)

ZDJĘCIA

Joshua James Richards (Nomadland) (Dariusz Wolski (Nowiny ze świata))

MONTAŻ

Obiecująca. Młoda. Kobieta.

KOSTIUMY

Ma Rainey: Matka Bluesa

SCENOGRAFIA

Ma Rainey: Matka bluesa (Tenet)

DŹWIĘK

Sound of Metal

FILM MIĘDZYNARODOWY

Na rauszu

MUZYKA

Co w duszy gra - Trent Reznor, Atticus Ross, Jon Batiste (jeśli nie to, to ewentualnie Nowiny ze świata - James Newton Howard)

PIOSENKA

"Speak Now" z Pewnej nocy w Miami... (brak własnych faworytów)

CHARAKTERYZACJA I FRYZURY

Ma Rainey: Matka bluesa

EFEKTY SPECJALNE

Tenet



Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 15, 2021, 10:58:08
The Father

Cóż to jest za film. Żadna inna produkcja z przeszłości w tak błyskotliwy, sugestywny a czasami wprost przerażający sposób nie pokazywała piekła choroby Alzheimera/demencji. Po raz pierwszy możemy wniknąć w świat dotkniętego tą chorobą, a nie tylko - obserwować ów świat z zewnątrz. Możemy poczuć się tak, jak główny bohater - zagubieni, pozbawieni kontroli nad własnym życiem. Świetnie pokazano mieszanie się wspomnień czy też luki w pamięci. Co jest zasługą tak reżysera, jak i scenariusza i scenografii. Nie rozumiałem, jakim cudem film o takiej tematyce ma nominacje w tej kategorii - a te nominacje są jak najbardziej zasłużone.

Oczywiście nie zagrałoby to wszystko tak, jak powinno, gdyby nie obsada, a nade wszystko Anthony Hopkins. Jak on to zagrał, brak mi słów. Być może nawet rola życia, choć wiadomo, że do historii filmu przejdzie nade wszystko jako Hannibal Lecter. W normalnych okolicznościach dostałby pewnie Oscara, ale z uwagi na śmierć Bosemana... I niespodziewanie ta raczej skromna produkcja stała się jedną z dwóch moich ulubionych, jeśli o tegoroczne Oscary idzie. I zarazem jedną z trzech, która faktycznie na te różne nominacje zasługuje. 8/10.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 18, 2021, 21:56:04
Świetnie pokazano mieszanie się wspomnień czy też luki w pamięci. Co jest zasługą tak reżysera, jak i scenariusza i scenografii.

... i przede wszystkim montażu, który jest tutaj użyty jak precyzyjne narzędzie. Dobry film ale mnie wymęczył. Wniosek po nim jest jeden, strzelić sobie w łeb żeby nie dożyć do demencji :haha: Ciężki seans ale film warto zobaczyć, żeby sobie choć trochę uzmysłowić z czym się zmagają osoby z taką przypadłością. 7/10.

Nomadland - też nie zaliczę do bardzo udanych seansów. Rozumiem czemu dostanie te Oscary ale naprawdę nie jest to dzieło wybitne. Wszystko opiera się na tym paradokumentalnym pomyśle (który powiem szczerze mnie lekko wkurzał)  i tym, że McDormand potrafi zagrać wszystko i nawet w patrzeniu się na widoczki jest dobra. 7/10.

I Fincher znów przegra z filmem, którego za pięć lat nikt nie będzie pamiętał... Fuck.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 18, 2021, 23:04:56
Tylko pytanie, ile osób będzie pamiętało "Manka"? To jednak mocno hermetyczny film, zakorzeniony w epoce, którą mało kto się już dziś rajcuje.

Co do "Nomadland" - ja wszystko przeżyję, ale nie Oscar za scenariusz. Niech będzie ta Frances (Kirby pewnie i tak bez szans), niech będzie Chloe, niech będzie film, choć najmniej mi się podobał z całej stawki. Ale nie scenariusz..


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 19, 2021, 00:08:33
Dobry film ale mnie wymęczył.

Ale co znaczy, że Cię wymęczył? Masz na myśli, że film Cię wynudził, czyli zmęczyłeś seans, czy wymęczył psychicznie? Bo jeśli to drugie to raczej chyba nikt nie spodziewał się lekkiego seansu po Father, tylko produkcji ciężkiej w odbiorze, chyba nie ma widza, którego film ten nie wymęczył, więc w takim przypadku to raczej nie jest minus filmu. Za to że niektóre filmy mnie wymęczą jak np. Requiem dla snu nie stawiam niskich ocen tylko jak nudzą albo są średniakami. Oczywiście nie twierdzę, że film Cię zdołował i dlatego dałeś 7/10, tylko zakładam że trochę Cię znudził  :)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 19, 2021, 09:54:08
Mi się wydaje wręcz, że "Ojciec" jest najciekawszym filmem z tych traktujących o tego typu chorobach, bo widz sobie musi układać w głowie co jest prawdą, a co - nie, angażowany jest tu umysł, a nie tylko emocje. I choć historia jest wstrząsająca, to film wydał mi się lżejszy od innych tego typu.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 24, 2021, 09:15:34
FILM
Nomadland
REŻYSERIA
Chloé Zhao - Nomadland
AKTORKA
Andra Day - The United States vs. Billie Holiday
AKTOR
Chadwick Boseman - Ma Raineys Black Bottom
AKTORKA DRUGOPLANOWA
Youn Yuh-jung - Minari
AKTOR DRUGOPLANOWY
Daniel Kaluuya - Judas and the Black Messiah
SCENARIUSZ ADAPTOWANY
The Father
SCENARIUSZ ORYGINALNY
Promising Young Woman
ANIMACJA
Soul
ZDJĘCIA
Mank
MONTAŻ
The Trial of the Chicago 7
KOSTIUMY
Ma Raineys Black Bottom
SCENOGRAFIA
Mank
DŹWIĘK
Sound of Metal
FILM MIĘDZYNARODOWY
Another Round
MUZYKA
Soul
PIOSENKA
Speak Now - One Night in Miami
CHARAKTERYZACJA I FRYZURY
Ma Raineys Black Bottom
EFEKTY SPECJALNE
Tenet

Parę rzeczy obstawiam ryzykownie/życzeniowo... Kusi mnie jeszcze dać Nomadland za scenariusz... ale niech zostanie ten Ojciec  :zeby: W co powinno wygrać się nie bawię, bo w tym roku wszystko powinien wygrać Mank  :jezyk:


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 25, 2021, 12:15:56
Ty widziałeś film o Billie Holiday, czy tak strzelasz? ;) Ogólnie ta kategoria najtrudniejsza do wytypowania.

Co do reszty - może być, jak piszesz, nie licząc może zdjęć ;) Choć ciągle mam nadzieję, że zatriumfuje inny film, niż nudny "Nomadland".

Ale tego "Manka" serio tak lubisz, czy po prostu lubisz, bo to Fincher? ;)


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Kwietnia 25, 2021, 13:19:40
Rozdano też antynagrody. Złote maliny i Węże.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 25, 2021, 17:47:38
Ano, wypada wspomnieć o "wyróżnieniu" dla 365 dni ;) A taką "Wyspę Fantazji" to chcę chyba zobaczyć, niezależnie od nominacji do Malin. Chyba, że silnie mi to odradzacie? Z drugiej strony uważam, że jakiekolwiek nominacje dla "Elegii dla bidoków" to nieporozumienie. Tak szczerze to bardziej mi się ten film podobał od "filmu roku" czyli "Nomadland".


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 26, 2021, 05:24:49
Nagrody za głównych aktorów w sumie zaskakujące... ale zasłużone :) Cieszę się, że Mank nie wychodzi z pustymi rękoma i że dostał to co obstawiałem i w czym faktycznie był najlepszy w tym roku  :faja: Sama gala trochę dziwna, no ale jak produkuje Soderbergh to nie może być inaczej  :haha: Początek był wyjątkowo niemrawy, potem oglądało się to już lepiej ale jednak ewidentnie zabrakło tego podniosłego klimatu w tym roku.

Mini podsumowanie:

Chicago 7 - 0
Promising Young Woman - 1
Minari - 1
Tenet - 1
Judas and the Black Messiah - 2
Mank - 2
Sound of Metal - 2
Ma Rainey - 2
Soul - 2
The Father - 2
Nomadland - 3


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 26, 2021, 09:10:05
Ja tak sobie leżałem w łóżku (nie oglądałem gali, ale jak się przebudziłem o 4:50, to włączyłem na komórce relację tekstową) i podliczałem te Oscary, no i też mi niestety wyszło, że największym - albo i jedynym - przegranym gali jest "Proces Siódemki z Chicago". To może taka kara za zachowawczość, ale liczyłem na to, że film może zgarnie Oscara za scenariusz. Inna sprawa, że miał mocną konkurencję w postaci "Obiecującej. Młodej. Kobiety", która też jak najbardziej sobie zasłużyła. Ogólnie ta kategoria wyszła w porządku, na szczęście nie wygrał tu "Nomadland", tylko świetny scenariusz do "Ojca".

Aktorsko rzeczywiście zaskakująco. Biorąc pod uwagę wszystkie 4 kategorie nie jest to dla mnie może wybór idealny, ale dobrze się stało, że doceniono absolutnie genialną kreację Hopkinsa kosztem Bosemana. McDormand? No niech będzie, ale wolałbym, by nagrodzono którąś z młodszych aktorek. Mimo wszystko dobrze, że nie Viola Davis. Kaluuya to absurd mały, bo jak to jest rola drugoplanowa, to nie wiem, co jest pierwszoplanową :D Wygląda to trochę tak, że koniecznie chcieli go nagrodzić, a wiedzieli, że w drugiej kategorii zbyt mocna ekipa.

Co do technicznych to w sumie wszystko się zgadza, jedynie statuetka za zdjęcia mnie zaskoczyła. Jakoś akurat nie urzekły mnie te z "Manka", ale może dałem się nabrać ze względu na brak kolorów. Zresztą byłem pewny triumfu "Nomadland" w tej kategorii.

Co do głównej nagrody, to trudno mi ją zaakceptować, choć w sumie dawno się już pogodziłem, że wygra "Nomadland". Dla mnie najgorszy wybór od czasów "Artysty". Ogólnie, cóż, ta nagroda to efekt jakiejś mody czy czegoś tam. Akurat wczoraj nadrobiłem "The Florida Project". Podobny na swój sposób film, to również kategoria "slice of life", za którą generalnie nie przepadam, bo mnie te filmy nudzą ("Nomadland", "Roma", etc.). Ale mimo wszystko dla mnie "The Florida Project" o klasę lepszy, bo jakoś angażuje emocjonalnie. Z "Nomadland" zapamiętam piękne zdjęcia i podcierającą się Frances. Trochę mało.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 26, 2021, 11:47:18
Aktorsko rzeczywiście zaskakująco.

Najbardziej to chyba byli zaskoczeni organizatorzy. Liczyli pewnie na wzruszający moment, bo tak przestawili kolejność, że kategorie aktorskie przenieśli na sam koniec. Myśleli, że zrobi się mały tribute dla Chadwicka... a tu wyszedł Joaquin, trochę dziwny jak zwykle, wyczytał nominacje, otwarł kopertę... wygrał Anthony (który pewnie w tym czasie w piżamce smacznie spał w domu) i w sekundzie było po gali  :haha:

To tylko pokazało jak bardzo jednak brakuje prowadzącego, który mógł to jakoś lepiej zamknąć. Czas powrócić do tej sprawdzonej tradycji ;)

Hopkins jak najbardziej zasłużenie. Wybitny aktor aż wstyd by było gdyby miał na koncie tylko jednego Oscara :rad2: McDormand trochę mniej zasłużenie... ale dla mnie to jest taka nagroda w pakiecie z Najlepszym Filmem. Film, reżyser, aktorka... no niech im będzie. W sprawiedliwym świecie wygrałaby Mulligan ;)

Co do technicznych to w sumie wszystko się zgadza, jedynie statuetka za zdjęcia mnie zaskoczyła. Jakoś akurat nie urzekły mnie te z "Manka", ale może dałem się nabrać ze względu na brak kolorów. Zresztą byłem pewny triumfu "Nomadland" w tej kategorii.

Też byłem pewny do momentu aż Messerschmidt nagle wygrał gildie operatorów... wtedy pojawiała się nadzieja :D Normalnie wyrwał nagrodę na ostatniej prostej. I tym razem docenili techniczny kunszt. Zrobienie obrazka w Manku było dużo bardziej skomplikowane. W Nomadland przepiękne są ze trzy sceny, ale reszta to takie trochę brudne-dokumentalne kręcenie. A w Manku każda klatka jest wymuskana do przesady (co znów męczy innych widzów, ale nie mnie ;) ). No jakoś bardziej się podjarali tym co zrobiono w Manku.

Ja natomiast muszę koniecznie obejrzeć Sound of Metal, bo zgarnął też dwie bardzo ważne nagrody techniczne. Jakoś nie mogłem się zebrać do tego filmu a jest na Amazonie. Montaż i dźwięk. O dźwięku było wiadomo, że wygra ale montaż jest jednak małym zaskoczeniem.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 26, 2021, 12:40:45
Dla mnie aktorsko to jednak Kirby zmiotła konkurencję (choć nie widziałem filmu o Billie Holiday). Generalnie nieco podobna kreacja do tego, co zrobił Affleck w "Manchester by the Sea", tyle, że tu jest jeszcze świetnie zagrana scena porodu. A McDormand, cóż, bez zaskoczeń. Widziałem po prostu McDormand, czyli tak, była dobra, ale niczym mnie nie zaskoczyła. W przeciwieństwie do Kirby czy Mulligan.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 26, 2021, 20:20:57
To chyba pierwszy raz w Oscarach tak zamieniono kolejność, że aktor jako ostatni, a nie film, co nie?
Widać że to pod Chadwicka Bosemana, ale też upadło to co podejrzewałem, że organizatorzy wiedzą, kto dostanie Oscara,  a tutaj zaskoczenie. Oczywiście jak można było być pewnym, jeśli ktoś obstawił jego przegraną, co wydawało się niemożliwe, to zaczęła się gównoburza w niektórych kręgach, głównie wśród jego fanów. Wiem że to był świetny aktor, który mógł w przyszłości zostać drugim Denzelem, Sidneyem Poitier,  akurat nie chodzi mi o jego rolę w MCU (choć też dobra), i nie wątpię że świetny był w filmie za który go nominowano, ale jednak byłem pewien, że dostanie z innych powodów nam znanych. I paradoksalnie jak nie dostał Oscara, to mam ochotę ten film obejrzeć by sprawdzić czy zasłużenie, czy nie zasłużenie NIE dostał  :)

No i przyznam, że dla mnie to jest zaskoczenie, duży szok, że dostał Hopkins, choć sam bym mu dał jak już pisałem (nie tylko dlatego, że to jedyny aktor od którego mam autograf). Super też że Sound of Metal dostało w dwóch kategoriach, choć to były raczej pewne, że dostanie akurat za dźwięk i montaż. No i cieszą mnie obie nagrody za scenariusz, w pełni zasłużone. A i nagroda za muzykę też super że dostało Soul. Reszta jakoś mniej mnie interesowała kto co dostał, może dlatego, że reszta filmów dla mnie była ok, w porywach dobra (no Mank bardzo mi się podobał, na 3 miejscu bym go postawił z całej stawki oscarowej).


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 26, 2021, 20:29:28
Decyzja słuszna z dwóch względów. Raz - to nie była rola  tak doniosła, jak Ledgera w "The Dark Knight". Dwa - Hopkins zagrał może nawet rolę życia. Tym niemniej Boseman w "Ma Rayney..." zaskoczył mnie, bo nie podejrzewałem go o taki talent ;) Jest tam też taki jego monolog, którzy ma szansę przejść do historii kina, bo można go odczytać w kontekście śmierci aktora. To zresztą tak czy siak chyba najlepsza scena w całym, dość przeciętnym, choć rozbuchanym wizualnie filmie.

Co do kolejności - w ostatnich 30 latach na pewno zawsze na końcu dawano nagrodę za film, nie jestem pewien, jak było kiedyś.


Tytuł: Odp: Nagrody przemysłu filmowego 2021
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 26, 2021, 21:23:20
Słyszałem w jednym z podsumowań, że w przypadku Bosemana mogło dojść do sytuacji, że ci co głosowali nie wybrali zmarłego aktora, bo byli pewni, że inni zagłosują i wygra. No i tak wiele osób zagłosowało i skorzystał na tym Hopkins :)

Ja przed Civil War i Czarną Panterą widziałem go w 42 - Prawdziwa historia amerykańskiej legendy w roli Jackie Robinsona i w Get on Up, gdzie zagrał Jamesa Browna. Widać że był specjalistą od ról prawdziwych postaci, ale na tyle dobre na mnie wrażenie zrobił, że nie zaskoczyło mnie, że ściągnęli go do MCU. Świetny był i dlatego wiem, że w ostatniej roli dobrze wypadł. No i tez w kinie akcji sobie radził, mam na myśli nie tylko filmy MCU, bo taki film jak 21 mostów to dobre kino gatunkowe