Gotham Cafe

Jak w temacie, wątek poświęcony dyskusji związanej z portalem Filmweb.pl i ocenianiem filmów; co warto obejrzeć? Czego unikać? Informacje o zapowiedziach kinowych oraz telewizyjnych. Zapraszam do dyskusji, moja nazwa użytkownika: Stephen7

Z filmwebu korzystam praktycznie codziennie, czytam newsy, oglądam reportaże, albo po prostu przeglądam filmy. To już taki nawyk, jak Facebook czy to forum. Ale jednej rzeczy na filmwebie nie robię nigdy. Nie czytam opinii użytkowników pod filmami. Bo teraz to jakoś dziwnie się przyjęło, że jak się komuś film nie podoba, to zaraz atakuje się albo jego gust (noo jak oceniłeś XXX na 10 to się nie dziwię...) albo nawet osobę oceniającą (może po prostu jesteś za głupi żeby film zrozumieć). I potem zaczyna się dyskusja, wszyscy się wyzywają od lewaków, przechodzą na tematy niezwiązane z filmem kompletnie i aż się odechciewa  :D Także ten, opinii nie czytam. Ale wszystko inne, jak najbardziej.
Nazwa użytkownika: HankMoody

Poszło zaproszenie ;) ja od samego początku nie patrzę na opinie bo zazwyczaj tak jest, że schodzi to na inne tematy. Przede wszystkim ogólna ocena i fabuła mają znaczenie przy doborze repertuaru :)

Nazwa, tak jak tutaj, tylko bez jednego "l" na końcu ;) Mandriel

I podobnie jak Yave - filmweb codziennie. Newsy, wyszukuję filmy, oceniam. I też nie czytam tamtych dyskusji, chyba, że podczas imprezy dla jaj :D Po alkoholu jest śmieszne.

_EemuU_ mój filmwebowy profil.

Filmweb to jedna z tych stron, które odwiedzam codziennie. Jestem użytkownikiem od niemal 8 lat i mam duży sentyment do tego serwisu. Jako baza filmów sprawdza się doskonale. Jako miejsce wymiany opinii? Już niekoniecznie. Sam nieraz wdawałem się w głupie potyczki na forum filmwebu i nawet wole ich teraz sobie nie przypominać. Kłębowisko trolli, które czekają na jakiegoś wrażliwego na opinię fana danego filmu. Tym właśnie są dyskusje na fw.

Ocenami filmów się nie sugeruję. Na fw panuje dziwny zwyczaj zaniżania ocen, niektórym filmom (szczególnie horrorom). Lub zawyżania totalnym szmirą, za to efekciarskim. Dlatego jeżeli już szukam jakiegoś filmu to średnią ocenę oglądam na imdb.

Siedzę na IMDb już 10 lat i mam tą stronę otwartą prawie cały czas  :haha:

NA FW mam jakiś profil ale nawet nie pamiętam hasła. Używam go tylko czasami do potwierdzania zagadek. Denerwuje mnie ten portal, jest zbyt kolorowy :D


Tak, to też mnie odpycha od tej strony. Ale na IMDb nie jest inaczej. Prawie pod każdym filmem znajdziesz wątek pod tytułem "Worst Movie Ever!!!!"  ;)

Filmweb: ładne opakowanie, a zawartość... cóż ;)
Wiem, wiem. Filmweb to nie tylko głupie komentarze i pyskówki "gimbusów", ale również newsy. Jednak pomijając pyskówki, to również oceny filmów są... mhm... takie sobie (w sumie na Stopklatce podobnie). Przynajmniej, jak ktoś się kieruje ocenami. Ja osobiście niekiedy wchodzę na FW w celach rozrywkowych: aby poczytać sobie te pyskówki i się pośmiać :D

Nie wiem, czy Stopklatka nie prezentuje wyższego poziomu merytorycznego. Filmweb to - cytując Siarę z Killera - "gówno w błyszczącym dresie", czyli wizualnie bardzo dobra strona, merytorycznie... nie koniecznie.

Szczerze mówiąc mnie merytoryczna strona filmwebu nie interesuje. To dla mnie rejestr obejrzanych filmów/seriali oraz tych, które chcę obejrzeć, plus biblioteczka aktorów/aktorek. Jeśli już kieruję się opiniami znajomych, to tylko tych najbliższych, z którymi obejrzałem kilkanaście filmów i wiem tak na 80 % co im się spodoba, jednocześnie wiedząc co z ich ocen spodoba się mi.

Newsy często są przydatne, choć czasem mocno opóźnione. Tak czy siak filmweb to dla mnie filmowy odpowiednik Lubimy czytać i pod tym względem sprawdza się w 100% ;)

Swoją drogą ekipa filmwebu jest dość marna. Tam chyba tylko (jeśli dobrze nazwiska pamiętam) Walkiewicza i Muszyńskiego dam radę czytać/słuchać. Reszta to taka padaka że hej. Kiedyś był taki krótki filmik, gdzie wszyscy redaktorzy typowali wyniki Oscarów, to doszedłem do wniosku, że ja bym to chyba lepiej zrobił :D Tak samo jest z newsami, niektóre tytuły (szczególnie saga z "czarną dziurą Nolana") to jest masakra :D

A ja obecnie wolę Filmweb od imdb, którego interfejs zrobił się jakiś czas temu paskudny, do tego te spolszczanie (niektórych) tytułów mnie wnerwia. Poza tym portal ma fajne ficzery - wyraźnie zaznaczone ocenione filmy czy też "powiązane tytuły", które bardzo mi ułatwiają oglądanie jakiejś serii we "właściwej" kolejności ;) No i sama lista filmów danego aktora/reżysera, etc. jest czytelna i przyjazna oku. Wreszcie znajomi, miło porównywać swoje oceny i tyle.

Oczywiście imdb jest o wiele bardziej wyważony, jeśli o oceny idzie (poza filmami polskimi, na które na imdb z reguły oddano niewiele głosów i może jeszcze filmami zbyt mocno zakorzenionymi w amerykańskiej historii/kulturze) i to raczej ocenami z tego portalu się sugeruję. W Polsce ludzie, mam wrażenie, oceniają filmy bezmyślnie, np. wystawiając tą samą ocenę każdemu filmowi z jakiejś serii. Tylko tak potrafię sobie wytłumaczyć to, iż tytuły wchodzące w skład jakiegoś cyklu mają na filmwebie prawie te same oceny, różnice są nieduże, np. do 0,5, podczas gdy na imdb sięgają czasami 2-3 punktów. No i tak jak napisał emu, jakieś efekciarskie badziewia bywają tam ocenione o wiele wyżej. Choć jak widzę to, co niektórzy wyprawiają w bitwach filmowych, przestaje mnie to dziwić  :diab9:

Czytać niczego tam nie czytam, czasami jakąś kulawą recenzję ;) W pyskówki się nie wdaję, bo mi ochota na kłócenie się z debilami przeszła kilka lat temu ;) Onet mnie wychował ;) Zresztą zauważcie, praktycznie w każdym burzliwym temacie schodzi się na politykę i kończy się to bitwą pomiędzy konserwatystami a liberałami ;)

Też na początku mi się ta zmiana nie podobała, ale okazało się, że to była zmiana na lepsze. Jest bardziej przejrzyście i message boards też są bardziej czytelne.

PS. Jak masz tam konto to możesz sobie wejść w preferences i ustawić w jakim języku chcesz widzieć tytuły. Ja mam ustawiony na "Original"  ;)

O, dobrze wiedzieć. Ostatnio mniej na imbd bywam. Pogrzebię w tych preferencjach, może i inne rzeczy sobie ustawię "po mojemu" ;)

Dodam tu jeszcze, że filmwebu używam od niedawna, jakichś 3 lat dopiero, a konto na imdb pamięta początki internetu ;)

Z filmwebu korzystam od lat, jednak konto założyłam niecałe 2 lata temu. Podobnie jak Mandriell fw to dla mnie filmowy odpowiednik lubimyczytac.
Oprócz tego, że zbudowałam sobie bazę obejrzanych filmów i seriali, to dodatkowo zaznaczam te do obejrzenia i ta opcja jest dla mnie bardzo przydatna.
Na ogólną ocenę rzadko patrzę, za to liczą się bardzo dla mnie oceny znajomych. Lubię też przeglądać listę aktywności znajomych, dzięki czemu trafiłam na kilka naprawdę fajnych tytułów.
Oprócz tego portal wykorzystuję do podstawowych czynności, takich jak przeczytanie opisu, czy sprawdzenie gdzie aktor jeszcze grał bo skądś kojarzę tę mordę. Newsów prawie w ogóle nie czytam, tematów do filmów też nie, bo i spoilery i w zasadzie ciężko trafić (bo pewnie gdzieś tam są) na sensowne wypowiedzi.
Korzystam dość często i na tą chwilę brakowałoby mi tego portalu.

Strasznie mnie irytuje jedna rzecz w tym portalu. Otóż gdy zaczynam sobie oglądać jakiś serial, to chcę zaznaczyć jeden z trzech możliwych trybów i jest nim: 'Oglądam'. I wtedy automatycznie zaznaczają mi się dwa pozostałe. I za cholerę nie mogę odznaczyć opcji 'Oglądałam', bo wtedy odznaczają mi się pozostałe. Irytujące, że nie mogę sobie zaznaczyć takiego zestawu jaki mi odpowiada. Ja odnoszę się do serialu jako do całości, więc skoro oglądam, tzn. że jeszcze nie obejrzałam.

Hehe, przedwczoraj to przerabiałem i się dziwiłem :D

Miałam nadzieję, że ktoś napiszę że da się jednak, tylko coś źle klikam :D

Nic z tego :D
To niestety błąd, który od dawna na filmwebie jest w przypadku seriali. Pisałem kiedyś nawet w tej sprawie do administracji, ale zostałem uroczyście olany :P

No ja Filmwebem posiłkuję się każdorazowo jak tylko zainteresuje mnie jakiś tytuł lub ktoś ze znajomych poleci jakiś film. Choć miałem długą przerwę w czasie jak zmienili swój interfejs to jednak powróciłem i teraz już na bieżąco oceniam oglądnięte filmy. Staram się też unikać podglądania ocen znajomych i komentarzy przed seansem, wiem z praktyki że w większości przypadków wypacza to późniejszą ocenę.
Kilka razy próbowałem bardziej wniknąć w Filmweb i dodawać jakieś tam ciekawostki które zaobserwowałem podczas oglądania, niestety zawsze pojawiały się jakieś problemy z weryfikacją przez adminów. Też dla mnie jakieś dziwne jest że jak dodaje się ciekawostkę na dole jest miejsce na wpisanie źródła. Bez tego nie moge wysłać propozycji. Co ja mam tam wpisać "własne oczy" :P Miał ktoś podobne problemy?
Dla chętnych moja nazwa to kornomaniak_2     

Nie wiem czy ktoś jeszcze to zauważył, ale od wczoraj na filmwebie wprowadzili nową opcję - mianowicie można zaraz po ocenieniu filmu kliknąć w złotożółty prostokąt "poleć film znajomym". W przypadku filmów już ocenionych "kiedyś", ta opcja wyświetla się pod ogólną oceną filmu na filmwebie.
W sumie spoko opcja, choć z drugiej strony jak już masz znajomych na FW, to przeważnie śledzisz ich oceny na bieżąco i ewentualnie się sugerujesz. Choć takie jednoznaczne polecenie filmu - wiadomo - jest lepsze :)

Moim zdaniem jest spoko opcja. Jak coś naprawdę jest wypasionego, to wysyłasz komuś, kto np przyszedł Ci na myśl, że ooo tej osobie by się to na pewno spodobało. A jak ktoś dostanie taka polecajkę, to myślę że prędzej sięgnie po taki film.
Tak ja to widzę :D

Chyba bardziej się to sprawdzi niż propozycje od "Twojego asystenta" :)

Szpetny ten nowy złoty Filmweb i ewidentnie niedokończony. Przydałoby się trochę szacunku dla użytkowników i nie dawanie im designu sprzed dekady, który każdy amator zrobiłby w 10 minut.

Mi się nowy podoba. Jest bardziej udany, niż nowy Lubimy czytać.

Mi się nie podoba. Ale mi się rzadko nowe rzeczy podobają, więc zobaczymy za czas jakiś.

Beznadzieja. Kolorystyka nietrafiona, nieczytelna i brzydka. Jak i sama strona, która przestała być intuicyjna. Poruszanie się po nowym filmwebie to koszmar.

Ja to mam tak, że jak się skupię na designie, to mi przeszkadza nowy wygląd; ale jak zagłębię się w poszukiwania filmowe to w ogóle o nim zapominam i wtedy jest w sumie bez różnicy :D Myślę, że się przyzwyczaję - pamiętam, jak hejtowałem strasznie poprzedni wygląd, kiedy go wprowadzali ;)

A ja nie rozumiem tego hejtu na nowy wygląd. Jest ładniej, neutralnie. Wiadomo, opcja personalizacji wyglądu w większym stopniu (choćby, żeby każdy użytkownik mógł sobie zmienić główny kolor na dowolny) byłaby super, ale dla mnie ten czarny jest o niebo lepszy niż czerwonawy. Druga rzecz, że aż tak wiele się nie zmieniło znowu... Teraz jest bardziej czytelnie, przejrzyście. 

Mi też nowy wygląd nie robi wielkiej różnicy. Tyle tylko, że odruchowo szukam wyszukiwarki po prawej, ale to też kwestia przyzwyczajenia. Póki co wszystko znajduję bez trudu. Brak mi też czerwonej ikonki, zdarza mi się nie zauważać otwartej karty z filmwebem, bo szukam wzrokiem czerwonej ikony, a nie złotej - ale to znowu kwestia przyzwyczajenia.

Na FW w nicku i na awatarze mam to samo co tutaj: Pegaza.
Filmweb jaki jest, każdy widzi. Ja korzystam, i owszem, i korzystanie ono uważam za wartościowe doświadczenie. Z przeróżnych względów.

Polecam zajrzeć na blog Voleprdocośtam (ma w awatarze tę jaszczurkę od Spielberga).

Klasyfikacja i opis behawioru  użytkowników Filmweb 

http://www.filmweb.pl/user/Valdoraptor23/blog/543162-Klasyfikacja+U%C5%BCytkownik%C3%B3w+Filmwebu

Bestiariusz kina klasy Z:

http://www.filmweb.pl/user/Valdoraptor23/blog/552912-Bestiariusz+kina+klasy+Z+-+cz%C4%99%C5%9B%C4%87+1

Czy mi się wydaje, czy każda kolejna zmiana w interfejsie FW to zmiana na gorsze? Czemu, jak wchodzę np. na listę filmów danego aktora, to nie widzę ocen przy tych filmach? Zresztą na samej stronie filmu ocena też w głupim miejscu trochę. Do tego traficzna kolorystyka.

Z plusów: dobrze, że można oceniać poszczególne role. To o wiele sensowniejsze, niż ogólne oceny dla aktora. Chociaż z tego, co już zdążyłem zauważyć, jeśli ludzie cenią jakiś film, to wszystkim aktorom z tego filmu dają dychy :D A to chyba nie o to chodzi :D Są dobre filmy z kiepskimi rolami i vice versa przecież...

No dla mnie ten nowy to masakra kompletna. Oni chyba coraz bardziej dostoswują to do tabletów i innych takich. Nic mi się praktycznie nie podoba teraz, poza tym co p.a. wymienił. Fajnie też, że można komentarze znajomych "lubić". Taka drobnostka a cieszy. No ale reszta to padaka. Nie dość że nie da się patrzeć, to jeszcze wszystko pozamienili miejscami, niepotrzebnie powiększyli czcionki. Do tego jeszcze kokpit będą kasować, a to mega praktyczna sprawa była. Nie próbowałem jeszcze tej nowej funkcji "mój filmweb" czy coś takiego ogarnąć, bo na razie jestem na NIE :D Ale kto wie, może mi to minie, jak na razie na każdą zmianę FW reagowałem negatywnie :D

Chodzi o nowy wygląd Filmwebu. Strasznie zepsuli, bo wcześniej wszystko ładnie było i czytelnie, a teraz normalnie masakrycznie to wygląda ;).

Nom, weszłam tam wczoraj, to normalnie klaustrofobicznego uczucia dostałam :D. Przygniatająca ta nowa odsłona fw :P

Cobenka ciekawe jak wygląda tam Coben, bo film na jego podstawie powieści powstał :D.

Łysy jak zawsze :D :D! Wiem, bo sprawdzałam :D.

Na sam widok co poczynili na Filmwebie może wyłysiał bardziej :D :D

no burdel mały zrobili :D i zamiast brzydkiego czerwonego - brzydki pomarańcz, jee xD

A mi się nowy wygląd podoba. Zrobili wszystko większe, dodali świetne filtry, teraz jakoś znacznie bardziej przejrzyście jest. I ten żółtawo-pomarańczowy jest spoko.

IMDb powinno ich pozwać za kopiowanie wyglądu. Kolory tych stron są już prawie identyczne ;)

Nie używam więc nie wiem jak z funkcjonalnością, ale wizualnie wygląda to ładnie.

Kurde, wszystkie zrobili większe, ale o wiele za duże jest teraz. Ile się człowiek musi rolką myszką nakręcić, żeby gdzieś dojść... Muszę spojrzeć, czy da się wyłączyć w "Moim filmwebie" obrazki. Bo ok, widzę, że taki Mandriell ocenił scenariusz "Interstellar" na 9 (przesada  :diab9:), ale po ch... mi pod tym obrazek sfochowanego Nolana? :D I tak dalej. Lubię patrzeć na to, co tam powyprawiali z ocenami moi znajomi, ale nie muszę zdjęć oglądać, bo przez to odechciewa mi się przedzierać przez taką ilość materiału.

Ale tak sobie myślę, że trochę przesada z tym ocenami. Na zasadzie: oceń pracę producenta wykonawczego. 95% użytkowników (w tym niżej podpisany,a właściwie to wyżej) nie ma pojęcia, jaką w zasadzie pracę wykonuje :D

I to jaka ;)

A jak się ocenia scenariusz filmu? Bo się zalogowałem na FW pierwszy raz od dawna i nie ogarniam  :D

EDIT: Dobra już wiem  :)

Mnie do szału doprowadza Twój Asystent. Proponuje mi filmy chyba na zasadzie selekcji negatywnej. Jak jakiegoś NA PEWNO nie obejrzę, to mi proponuje. Ktoś wie jak się tego pozbyć? Oprócz, oczywiście likwidacji konta na FW.

Do niemal wszystkich zmian się przyzwyczaiłam, ale to co zrobili z galerią - tego nie wybaczę. Jest tak beznadziejna i niewygodna, że praktycznie przestałam z niej korzystać.

To już jest dramat co się dzieje z tym portalem. Posty znikają, a powiadomienia nie, wprowadzono jakieś "lajki", i aby obejrzeć sobie ostanie wypowiedzi, trzeba zmieniać ustawiania dyskusji. A FW nic sobie nie robi, chyba w nosie mają opinie wściekłych użytkowników.

Akurat sam pomysł lajkowania komentów pod newsami i filmami jest nawet całkiem w porządku, ale już to, że automatycznie przestawia na "najlepsze" zamiast chronologicznie też mnie potężnie denerwuje  :pff4:

Mi poznikało podobieństwo gustu znajomych, co mnie irytuje, ale niby nad tym pracują, bom do nich napisał i mi odpisali.

Poza tym nie wiedzieć czemu, wprowadzono modny ostatnio sposób informowania o tym, kiedy ktoś jakiś film oglądał. Zamiast dokładnej daty - miesiąc temu, dwa lata temu, etc. Ja tam lubię znać dokładną datę, lubię czasem je porównywać ;)

Jak kogoś interesuje nawiązanie ze mną znajomości na Filmwebie, to niech szuka Lenina z Wolverine'em na avatarze :) wiem, mógłbym sam większość pewnie znaleźć przez ten wątek, ale po wczorajszej Pidżamie i dzisiejszej "siatkówce" padam na pysk, a do roboty na rano
Pax