Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 15   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: DC Movieverse  (Przeczytany 61914 razy)
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #160 : Kwietnia 06, 2019, 23:10:13 »

Nie zrozum mnie źle, Yavciu ;) Po prostu nie napalam się na familijne kino bohaterskie, heheszkowate kino bohaterskie czy jakie tam jeszcze. Chcę mrocznego kina bohaterskiego, choć w sumie "Joker" to bardziej będzie mroczne kino antybohaterskie (w sensie: villain movie). A "Shazam" zobaczę, bo ja ostatecznie wszystko sumiennie oglądam ;)
Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #161 : Kwietnia 07, 2019, 00:12:43 »

Chcę mrocznego kina bohaterskiego

To ja nie wiem, jakim cudem Ty "Watchmen" ominąłeś!  :o :o Bardziej mroczno bohatersko to się nie da chyba
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #162 : Kwietnia 07, 2019, 08:21:18 »

Spokojnie, nadrobię ;) Po obejrzeniu starych Supermanów zobaczyłem najnowszego, potem, jeśli idzie o DC, po prostu wszedłem w DCM, zostawiając starsze produkcje (jak Watchmen czy Green Lantern) na później. Wiesz, ja generalnie muszę sobie takie kino dawkować, a tyle tego powstaje, że trudno mi, przy moim nastawieniu, nadrobić wszystkie zaległości :D
Zapisane
michax77

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM


« Odpowiedz #163 : Kwietnia 26, 2019, 18:02:49 »

Aquaman (2018)

Najlepszy film uniwersum DC od czasu znakomitego Człowieka ze stali za którym wielu nie przepada, ale mnie takie mroczne podejście do Supermana spodobało się. Kolejne filmy w uniwersum DC były słabe dla mnie, jak Liga sprawiedliwości oraz Legion samobójców, a w najlepszym razie przyzwoite jak Wonder Woman i B v S, ale tym razem skończyło się sukcesem, bo Jamesowi Wanowi udało się stworzyć dobre kino przygodowe, które można oglądać bez znajomości wcześniejszych filmów.

Przede wszystkim film warto zobaczyć dla strony wizualnej, bo podwodny świat wygląda przepięknie, kolorowo i jest pełen szczegółów. ILM I Weta postarali się w pokazaniu podwodnego królestwa. Żałuję, że nie byłem w kinie, bo wizualnie film wymiata, choć mamy same efekty CGI. Polecam oglądać w jak najlepszej wersji i na jak największym ekranie, tak jak ja, bo możecie nie zauważyć wielu szczegółów.

Ekipa Wana miała głowę pełną pomysłów, świat podwodny jest bardzo różnorodny. Są sceny wyglądające jak z horroru co nie dziwne w przypadku tego reżysera,  ale też mamy sekwencje w podwodnym świecie wyglądające jak z filmu Tron. Zresztą cały film wygląda jakby reżyser ze scenarzystami wcielał w życie każdy pomysł jaki im przyszedł do głowy, bo mamy bitwę tak epicką jak bitwy w Star Wars i Władcy Pierścieni, sekwencje z kina przygodowego w stylu Mumii i Indiany Jones, sceny jak z kina SF klasy B w stylu np.Flasha Gordona?, sceny jak z romansu i sporo humoru.  Udało się reżyserowi jakoś to wszystko połączyć  w jedną spójną całość i jakimś cudem nie rozsypuje się. Wan dostał swobodę twórczą i w pełni to wykorzystał. Oczywiście film nie jest bez wad, ale sprawia autentyczną zabawę.

Dużo dobrego dla filmu robi też charyzmatyczny Momoa w roli głównej, który wygląda jakby się wyrwał z zespołu rockowego. Arthur w jego wykonaniu jest mrukliwy, zadufany i niepozbawiony łotrzykowskiego wdzięku. Równie dobra jest Amber Heard w roli księżniczki Mery, która odgrywa równie ważną rolę co Momoa, nie gra laski w opałach, tylko bierze czynny udział w akcji. Heard i Momoa tworzą fajny duet, trochę jak z buddy movie. Jedyna wadą jest to, że na siłę scenarzyści próbują zrobić z nich parę, która ma się ku sobie, ale nie zauważyli na planie, że chemii między nimi  w ogóle nie ma. Pojawia się też sporo dobrych aktorów na drugim planie jak Nicole Kidman, ulubieniec Wana, czyli Patrick Wilson, Willem Dafoe.

Oprócz strony wizualnej i fajnej obsady film ma sporo ciekawie nakręconych scen akcji na długich ujęciach, w których widać co się dzieje. No i świetną muzykę oryginalną łączącą różne style. Udane rozrywka, na której lepiej się bawiłem jak na Czarnej Panterze. Akurat o tym filmie wspomniałem z MCU, bo mają wiele ze sobą wspólnego. W obu filmach dostajemy konflikt braterski, walkę o tron i pokazany nowy świat, ale jednak bardziej podoba mi się świat Aquamana.ale ja ogólnie lubię takie trochę campowe, kiczowate filmy. Więc nie jestem zaskoczony, że mi podszedł Wodnik:) Ocena: 7/10.
Zapisane
Yave

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Kaizoku Ou Ni Ore Wa Naru

« Odpowiedz #164 : Października 01, 2019, 21:55:16 »

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=IBMt3ojan7g" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=IBMt3ojan7g</a>

Dzień dobry, jak wrażenia? Mi się nawet podoba, choć w przypadku DC trailery odbieram z pewną dozą nieufności, po przypadku Suicide Squad. Fajnie, że jest kolorowo, hiena jest super, jakiś taki dobry klimacik odbieram, mam ogromne nadzieje co do Ewana McGregora, ale nie podoba mi się, że 99% zwiastuna to Harley. Ja rozumiem, popularność i w ogóle, ale w tytule jest BIRDS OF PREY. Więc dajcie nam BIRDS OF PREY. Na solowe przygody HQ też zapewne przyjdzie kiedyś czas (ja naprawdę lubię tę postać, nie pozwólcie mi się nią zrzygać).
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #165 : Października 02, 2019, 09:23:59 »

Ja się natknąłem wczoraj i obejrzałem z uwagą i co? I jajco :D
Poważnie nic mnie nie zainteresowało, kolejny głupkowaty filmik, który niczym się nie wyróżnia :) Choć w sumie się wyróżnia, bo Margot Robbie akurat w tej produkcji wygląda dla mnie całkowicie nieatrakcyjnie  Shame

Uwielbiam się wypowiadać od wielkiego dzwonu w tym temacie :D  Superman
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #166 : Października 02, 2019, 09:53:29 »

Moim zdaniem się jednak nieco wyróżnia, to nie jest jednak typowe kino superbohaterskie. Harley to taka trochę antybohaterka jednak, w sensie to nie jest postać posągowa w stylu Kapitana Ameryki ;) Z drugiej strony nie oczekuję cudów, bo taka stylistyka niekoniecznie mi leży. Tym niemniej nietrudno odnieść wrażenia, iż DC zaczyna mieć pomysł na siebie. Dodatkowo po ostatnich Avengersach przewiduję, iż popularność MCU oklapnie.
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #167 : Października 02, 2019, 10:03:19 »

Może wyróżnia się z natłoku tych produkcji o superbohaterach, ale w światowej kinematografii przecież nie brakuje już filmów o takich powiedzmy postaciach z pogranicza światka przestępczego.
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #168 : Października 02, 2019, 10:58:35 »

A to tak. Ale tu można liczyć na jakieś wisielcze poczucie humoru, to może uratować ten film. Choć całość wydaje się też mocno przerysowana, no ale to komiks ostatecznie.

Zobaczymy. Jak mówię, nie napalam się, ale jest tu wyczuwalny jakiś konkretny styl, nie powinien to być film bezpłciowy, a to już coś.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #169 : Października 02, 2019, 14:28:57 »

Ja rozumiem, popularność i w ogóle, ale w tytule jest BIRDS OF PREY. Więc dajcie nam BIRDS OF PREY. Na solowe przygody HQ też zapewne przyjdzie kiedyś czas (ja naprawdę lubię tę postać, nie pozwólcie mi się nią zrzygać).

Dokładnie!!!
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #170 : Października 09, 2019, 18:42:35 »

Joker (2019)

No cóż, ten film pokazuje, jak bardzo płytki jest cały Marvel i generalnie - rozrywkowe kino superbohaterskie. Joker, tak jak się można było spodziewać, jest ciężkim i ponurym dramatem psychologicznym. O komiksowym kontekście nie zapominamy, więc nawet ja miałem podjarkę, gdy na horyzoncie pojawiła się rodzina Wayne'ów. Można ponarzekać, że to wszystko już było, że to takie skrzyżowanie "Taksówkarza" z "Królem komedii", z domieszką "Sieci" Lumeta może. Tyle, że tutaj wszystko podkręcono do maksimum, do tego obserwujemy ten film ze świadomością, że z tego wszystkiego na końcu powinniśmy otrzymać przekonującego psychologicznie Jokera. I takiego otrzymujemy. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie absolutnie genialna interpretacja Joaquina Phoenixa. Jeśli w tym roku wyskoczy z pudełka jakiś ramimalek i zgarnie Oscara Phoenixowi, to chyba pojadę do LA protestować. Rola jest wielowymiarowa, nie wybrzmiewa w niej żaden fałszywy ton, Phoenix hipnotyzuje.  Porównania do Ledgera? Bezsensowne. Jego Joker był już antybohaterem ukształtowanym, w tym filmie obserwujemy jego ewolucję. U Nolana Joker był postacią drugoplanową, a Phoenix nie znika z ekranu praktycznie ani na chwilę. A wciąż nam go mało.

To nie jest może arcydzieło w sensie stricte, jak mówię, ostatecznie to nic nowego, nowością jest głównie zastosowanie takiej historii w ramach kina superbohaterskiego, dlatego moja ocena to po prostu 8/10. Natomiast dla kreacji Phoenixa po prostu brakuje skali, to chyba jedna z lepszych ról w historii kina i mówię to z pełną świadomością i odpowiedzialnością.
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #171 : Października 12, 2019, 10:32:39 »

Grypa mnie zmogła w poprzedni weekend i musiałem odpuścić kino i dopiero jutro zobaczę, ale nie chce mi się wierzyć, że to aż takie dobre  :P
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #172 : Października 12, 2019, 21:26:55 »

Ty Marvelboyu jeden Anioł
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #173 : Października 13, 2019, 15:15:26 »

Marvel Boy a jego supermoc to ocenianie wszystkich filmów Marvela na 8/10  :D :haha:

Joker obejrzany... i tak jak się spodziewałem ja nie wsiadam do tego hajp pociągu. Film jest dobry ale koniec końców pozostawił mnie raczej obojętnym. Współczuję głównemu bohaterowi... ale gdzieś w głębi myślę, że w sumie nie ma mu co współczuć... i fajnie, że Phoenix to zagrał tak, że nie można jednoznacznie ocenić jego bohatera. No ale jakoś mnie ta kreacja aż tak nie porwała, jak dla mnie za dużo tam było momentów gdzie Phoenix odlatywał w swoim artyzmie. I powiem szczerze było to dla mnie momentami męczące. Na nominacje zasługuje, ale czy na statuetkę... wszystko zależy od konkurencji. Ale nie wiem czy akademia się odważy go nominować, dla nich Phoenix może być zbyt ekscentryczny.

Najbardziej mi się podobał styl tego filmu. Hołd dla kina z lat 70-tych. Widać tutaj tęsknotę za takimi filami jak Taksówkarz :)

Także na razie tylko 7/10 może kiedyś po powtórce wzrośnie.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #174 : Października 13, 2019, 15:23:20 »

Ocenę rozumiem, tak bez kontekstu. Bo sam wahałem się między 7 a 8, zdecydowała głównie końcówka. Ale jak sobie przypomnę, jak wyceniałeś te wszystkie identyczne Marvele...

Odlatywał w artyzmie? WTF? :D
Zapisane
J1923

*

Miejsce pobytu:
Sto(L)ica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #175 : Października 23, 2019, 08:11:20 »

Szanowni Państwo, proszę usiąść i oczekiwać wiekopomnego wydarzenia, jakie wydawałoby się jest niemożliwe do zrealizowania.

Joker
Dawno nie widziałem tak świetnego dramatu/thrillera psychologicznego. Nie ma co ukrywać, że głównym winowajcą całego zamieszania jest Joaquin Phoenix (od czasów Gladiatora głoszę wszem i wobec, iż to jeden z najlepszych aktorów świata). Naprawdę brakuje słów, by opisać co on tu wyczynia. Poważnie, aż ciarki przechodziły. Szedłem do kina po pracy, siłowni, zajmowaniu się dzieckiem i jeszcze strzeliłem piwko do tego - zazwyczaj w takich warunkach przysypiam, a tutaj 130 minut jak na szpilkach, nie mogąc i przede wszystkim nie chcąc oderwać wzroku od ekranu. Absolutny geniusz gry tego aktora.

Ale to nie jedyna siła tego filmu. Obraz jest świetnie zrealizowany i wyreżyserowany. Todd Phillips - no coś mi się kojarzyło, potem patrzę, że ten facet realizował głupie komedyjki - no, a tu nieźle odleciał. Kilka scen zapamiętam na długo.
No i jeszcze świetny jak dla mnie jest De Niro - szczególnie, że w mojej opinii już dawno nie miał dobrej roli.
w każdym razie, wszystko jest super nakręcone, jest wiele smaczków, historia świetnie się zazębia.

W związku z tym od jota leci 9/10 i to jest ten moment, który wydawałoby się, że nie ma najmniejszego prawa się tu wydarzyć.

Z tym filmem będzie problem, bo jak sobie teraz myślę o tym, jak tu został wykreowany Joker, a przypomnę sobie takiego Jareda Leto, to mną rzuca i jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu jaka większość tych filmów to była padlina 

HAL9000, mimo całej mojej sympatii do Ciebie, to mam wrażenie, że coś się w głowie poprzestawiało, że ten film u Ciebie ma taką samą ocenę jak jakieś monster attack movies ;) Egzorcysta
Zapisane

PIŁKA NOŻNA DLA BANDYTÓW!!! Gra jaki to film NOWA LISTA: https://docs.google.com/document/d/1j5W9T3ORWWTjePVR1hwrIwJWa1Yr09A4dkSc_fNJ3E0/edit
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #176 : Października 24, 2019, 09:07:28 »

No chwileczkę... Fajnego filmu o ataku aligatorów podczas huraganu na Florydzie jeszcze nigdy nie widziałem. A Jokerów to już widziałem pincet... Widziałem już nawet Jokera zagranego na Oscara ;)  Marvele są robione taśmowo według jednego schematu ale nowy Joker też nie jest mega oryginalny, bo tak naprawdę mamy do czynienia z remake'iem Taksówkarza. Także przepraszam bardzo, że tym razem się nie zachwycam :P Z resztą ocena 7/10 jest wysoka i większość tych punktów jest dla Phoenixa, którego doceniam za poświęcenie dla roli ale też było w nim coś co mnie wkurzało podczas seansu (może o jedną scenę tańca w slow-motion za dużo, albo patrzenia się w przestrzeń ze smutną miną... nie wiem).

Także nic mi się nie poprzestawiało, ja oglądam filmy na trzeźwo  :D ;)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #177 : Października 24, 2019, 09:19:42 »

OK, ale sam widzisz, tu masz rimejk Taksówkarza (choć też przecież nie do końca, różnic jest sporo), a to przecież film sprzed kilkudziesięciu już lat, trudno to porównać do taśmowej produkcji z MCU. Poza tym, "Joker" to film o Arthurze Flecku nade wszystko, a nie Jokerze ;) A nie widziałeś raczej filmie o tym jegomościu zagranego na Oscara :D

Zresztą, kurcze, jeśli ktoś zacznie teraz, z powodu sukcesu "Jokera" inspirować się szerzej latami 70., to jestem jak najbardziej za, toż to najlepsza epoka w historii amerykańskiego kina. Męczą mnie filmy, w których połowa metrażu do cuda CGI. Czyli Marvele i Star Warsy na przykład ;)

Dla mnie, jak mówiłem, ocena 7/10 jest wyważona, "Joker" nie zasługuje na więcej, niż 8/10. Ta ocena dziwi jedynie w kontekście innych Twoich wycen, no np. "Doctor Strange" 8,5, jo Cie prosza ;)
Zapisane
HAL9000

*

Miejsce pobytu:
Discovery One

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #178 : Października 24, 2019, 10:10:11 »

Bo z Marvelem to mam tak, że za każdym razem myślę sobie, że "to się nie może udać"... i prawie za każdym razem udowadniają, że jednak się da :) Strange jest tego dobrym przykładem. I ja lubię oglądać cuda CGI na dużym ekranie a akurat ten film był pod tym względem rewelacyjny.

OK, ale sam widzisz, tu masz rimejk Taksówkarza (choć też przecież nie do końca, różnic jest sporo), a to przecież film sprzed kilkudziesięciu już lat, trudno to porównać do taśmowej produkcji z MCU.

Filmy Marvela są oparte na komiksach, które też powstały dekady temu. A taśmowość jest przecież wpisana w naturę komiksu, jednym to przeszkadza bardziej, innym (w tym mnie) mniej. I coś czuję, że zaraz tu dojdziemy do cytatów ze Scorsese, który ostatnio wylewa żale na temat Marvela... że to nie kino ;)

PS. Polecam Ci film "Christine" z Rebeccą Hall. W tematyce bardzo podobny do nowego Jokera (depresja a w tle media rządne sensacji), tylko według mnie mocniejszy w wydźwięku. Tamtemu dałem chyba 8/10 ;)
Zapisane

Gentlemen, you can't fight in here! This is the War Room. Trakt
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #179 : Października 24, 2019, 11:22:57 »

Ja tam Scorsese trochę rozumiem. Tylko mógłby po prostu powiedzieć, że to kino rozrywkowe, które jego zdaniem nie niesie głębszych wartości  i którym on nie jest zainteresowany. Takie upieranie się, że to nie jest kino jest głupie, bo akurat kinematograf powstał w celach rozrywkowych, dopiero później filmy zaczęły stanowić gałąź sztuki przez duże S.

Ale cała reszta - no trudno się nie zgodzić. Skakanie przed blue screenem trudno nazwać aktorstwem, psychologii tu nie ma, głębszych wartości na ogół też nie. Park rozrywki? Jak najbardziej. Tylko, że to wciąż kino.

Ale widzisz, geniusz Jokera polegał na tym, iż formuła dramatu psychologicznego została zastosowana w odniesieniu do najsłynniejszego komiksowego złoczyńcy, a nie jakiejś randomowej Krystyny ;)
Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 15   Do góry
Drukuj
Skocz do: