Gotham Cafe

Forum ogólne => Filmy => Wątek zaczęty przez: Yave on Października 15, 2014, 22:24:37



Tytuł: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 15, 2014, 22:24:37
(http://i.imgur.com/XqMtuJQ.jpg)

TAK JEST! MAMY TO! OFICJALNA rozpiska filmów DC aż do 2020 roku! Co prawda pewnie tylko ja się tak jaram, ale za to jak bardzo się jaram!

Rozpiska:
24 marca 2016 r. - "Batman v. Superman: Dawn of Justice"
5 sierpnia 2016 r. - "Suicide Squad" reż. David Ayer
23 lipca 2017 r. - "Wonder Woman" z Gal Gadot w roli głównej
17 listopada 2017 r. - "Justice League Part One" reż. Zack Snyder
23 marca 2018 r. - "The Flash" z Ezrą Millerem w roli głównej
27 lipca 2018 r. - "Aquaman" z Jasonem Momoą w roli głównej
5 kwietnia 2019 r. - "Shazam"
14 czerwca 2019 r. - "Justice League Part Two" reż. Zack Snyder
3 kwietnia 2020 r. - "Cyborg" z Rayem Fisherem
19 czerwca 2020 r. - "Green Lantern"

Choć przyznam, że Man of Steel to był całkiem spory crap, to i tak jestem pełen nadziei na to, co planują producenci. Co do obsady mam mnóstwo zastrzeżeń (no bo prośba, Miller to Flash? Momoa to Aquaman? No prośba! Ale już taki Affleck czy Gadot bardzo w porządku :) ), ale ufam reżyserom, ufam scenarzystom, ufam każdemu, kto bierze w tym udział. Tak bardzo jestem podjarany, że jak na razie nic mi nie przeszkadza!  :D :D Jezuuu, a jeszcze wiadomość, że to nie wszystkie filmy, jakie mają nam przygotować, chryste panie! :D

Wiadomość roku jak na razie! :D Jakby jeszcze jakimś cudem się okazało, że ta akcja z Ezrą Millerem to kłamstwo, a filmy połączą się z serialami, to ja w ogóle nie mam pytań!  :D

Oczywiście o innych filmach z DC też tu gadamy, jak komuś się będzie chciało (stare Supermany, Batmany, Watchmeni czy inne Constantiny; zostawmy tylko w spokoju Nolanowskie Gacki, one mają własny wątek). Dość sporo się tego kiedyś nagrywało, więc tematy do dyskusji powinny się nie kończyć :D

Let the discussion begin!


Tytuł: Odp: Filmy ze stajni DC/DC Cinematic Universe
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 16, 2014, 08:15:14
Ja już mam dość tych komiksowych ekranizacji a to jeszcze potrwa do 2030 roku...

DC się w końcu wzięło w garść po tym jak ich Marvel zniszczył pomysłem na cinematic universe. Obawiam się, ze może być już za późno. Poza tym bohaterowie od DC nie są tak cool jak ci od Marvela. Same smutasy... Batman, Superman. Kto to jest Shazam!? Tez mam nadzieje, ze jakoś połączą te filmy z serialami, było by mi łatwiej, wiedziałbym kto jest kto  ;)


Tytuł: Odp: Filmy ze stajni DC/DC Cinematic Universe
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 16, 2014, 08:48:55
Też mam powoli przesyt, a jeszcze masy ekranizacji nie oglądałem :D Ale już same trailery w kinie mi wystarczą. Idziesz na film, a tu w sekcji trailerowej na 5 filmów, 2 to ekranizacje komiksów.

O starych chętnie tu popiszę, jak ogarnę sytuację, tzn. ja tam nigdy nie wiem, co przynależy do DC, a co do Marvela :P


Tytuł: Odp: Filmy ze stajni DC/DC Cinematic Universe
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 16, 2014, 11:05:20
Ranyy jak Wy się nie znacie; to niepojęte jest  :zeby: Jasne, że jak chcą robić drugi reboot Spider-mana (chociaż od ostatniego filmu minęło ledwo pół roku), Fantastycznej Czwórki czy dziesiąty film z X-menami, to można mieć już dość. Ale to?!

Przecież tu się dzieją rzeczy, o których jak do tej pory wszyscy tylko marzyli! Nie ma solo-filmu dla Batmana, nie ma solo-filmu dla Supesa, czyli praktycznie dostajemy same nowe rzeczy :D I to nie jakiś drugo/trzecioplanowych cieniaków (coś jak Czarne Wdowy Marvelowe czy coś), tylko samych największych kozaków! :D I to jeszcze połączone w tak genialny sposób  :omgomg: :omgomg: "Suicide Squad" - no kurde, chyba po raz pierwszy komiksowy film, w którym występują praktycznie sami antybohaterowie  :serducho:

Poza tym bohaterowie od DC nie są tak cool jak ci od Marvela. Same smutasy... Batman, Superman.

BLUŹNIERSTWO!  :D Batman to jedyny smutas z całego uniwersum :D Reszta jest zajebista, co już na przykładzie serialowego Flasha powinieneś zauważyć :D Jak te filmy dojdą do skutku, to ludzie pozapominają, że w ogóle jest ktoś taki jak Tony Stark, takie te postacie DC są fantastyczne  ;) Oczywiście ja bym to inaczej rozegrał i zastąpił beznadziejnego Cyborga Green Arrowem (który w przeciwieństwie do serialowej wersji, byłby postacią żywiołową i śmieszną), ale już niech mają mój kredyt zaufania no...

Bo wciąż jestem mega-podjarany!  :D Już przy samej myśli, że Superman i Batman na jednym ekranie się spotkają nie mogłem wytrzymać, a tymi wieściami będę się pewnie emocjonował przez parę miesięcy :D


Tytuł: Odp: Filmy ze stajni DC/DC Cinematic Universe
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 16, 2014, 11:50:45
Kurde, ale jak się można jarać facetem w czerwonych majtkach na niebieskich getrach? :D

Batman to świetna postać, ale ten niebiesko-czerwony to tak jakoś średnio... Trąci mychą ;)


Tytuł: Odp: Filmy ze stajni DC/DC Cinematic Universe
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 16, 2014, 11:58:15
No ale przecież uniwersum się nie kończy na tej dwójce, no :D Z tych wszystkich podanych wyżej, w typie Supermana jest tylko Shazam, reszta to już wiecie, jest ekstra  :zeby: Green Lantern - kosmiczna grupa policyjna z magicznymi pierścieniami i nikt się nie czepia; ale dajcie gościowi pelerynę i laser z oczu i wszyscy nagle mają problem :D

Zresztą uczepili się wszyscy tych gaci, no!  :D Przecież nowy Supes nawet ich nie ma :D

(http://i.imgur.com/idOgkri.jpg)


Tytuł: Odp: Filmy ze stajni DC/DC Cinematic Universe
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 16, 2014, 12:01:37
LOL, nie wiedziałem w sumie :D Widziałem tylko dwa oryginalne Supermany ;) A Green Lantern nie znam :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Października 16, 2014, 12:20:49
O kurde, jak tak wygląda nowy Superman, to oficjalnie zaczynam się jarać :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 16, 2014, 13:02:32
No, i to mi się podoba  :zeby: :zeby:

Co do starych Supermanów jeszcze, to musze się w końcu za nie zabrać, bo ściągnięte mam od dawna, i tylko czekją, a mam wrażenie, że to bardzo fajne filmy są ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 16, 2014, 13:57:06
Przecież tu się dzieją rzeczy, o których jak do tej pory wszyscy tylko marzyli!

Jak mieli po dwanaście lat, to marzyli  ;)

Nie ma solo-filmu dla Batmana, nie ma solo-filmu dla Supesa, czyli praktycznie dostajemy same nowe rzeczy :D

Ale bohaterowie ci sami od stu lat. To ja już chyba wolę takie spin-offy w stylu Czarna Wdowa, a nie pięćsetny film z Batmanem czy Spider-Manem.

BLUŹNIERSTWO!  :D Batman to jedyny smutas z całego uniwersum :D

Z nowego Supesa już zrobili smutasa  :haha:

Co do starych Supermanów jeszcze, to musze się w końcu za nie zabrać, bo ściągnięte mam od dawna, i tylko czekją, a mam wrażenie, że to bardzo fajne filmy są ;)

Pierwsze dwa są. Reszta bez komentarza...  :haha:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 16, 2014, 14:06:22
Ale bohaterowie ci sami od stu lat.
No tylko że w tym wszystkim właśnie chodzi, że poza Batmanem i Supermanem, wszystkie zapowiedziane postacie pojawią się na dużym ekranie po raz pierwszy  :zeby: Dlatego to jest takie ważne  :zeby:

No i postaw się na miejscu Supesa :D Planetę mu zniszczyli, drugi ojciec zmarł; nagle się dowiaduje, że ma Ziemię ratować :D Też byś był smutas :D Znajdzie sobie kumpli, znajdzie miłość, to będzie szczęśliwy, to logiczne  :zeby:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 16, 2014, 14:13:31
Stawiam się w roli. Mam super moce. Mogę rozstawiać cwaniaczków po kątach. Każda kobieta chce ze mną czegoś spróbować. Gdzie tu miejsce na smutek? ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 16, 2014, 14:21:17
Noo, Superman to by tak chciał :D Tyle że nie jest tak różowo - oczywiście wciąż patrzymy tylko na film Man of Steel, o którym jest tu mowa. Masz super moce, których nie ogarniasz. Nikt o nich nie wie. Jesteś odludkiem.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Gdzie tu miejsce na szczęście?  :jezyk:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 16, 2014, 14:21:58
Weź mi nie spoileruj :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 16, 2014, 14:23:05
O cholera, zapomniałem, że nie widziałeś, sory :D Ale to wiesz, w takich filmach fabuła jest dość oczywista :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 16, 2014, 14:26:52
No tylko że w tym wszystkim właśnie chodzi, że poza Batmanem i Supermanem, wszystkie zapowiedziane postacie pojawią się na dużym ekranie po raz pierwszy  :zeby: Dlatego to jest takie ważne  :zeby:

Tylko jest jakiś powód dlaczego wcześniej się nie pojawiły te postacie na dużym ekranie. Moja teoria: Po prostu nie są interesujące. Ja rozumiem fenomen Batmana czy Supermana. Ale niech mi ktoś wytłumaczy fenomen Shazama, dlaczego się mam cieszyć, że powstanie o nim film. Nawet o nim nie słyszałem, kto to jest? Brat Kazaama (http://www.imdb.com/title/tt0116756/)?  :roll: Tak samo Ant-Man...


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 16, 2014, 14:57:59
Nawet o nim nie słyszałem, kto to jest? Brat Kazaama (http://www.imdb.com/title/tt0116756/)?  :roll:

Hehe, miałem dokładnie to samo skojarzenie :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 16, 2014, 15:07:40
kto to jest? Brat Kazaama?  :roll:

 :zeby: :zeby: :zeby:

A tak serio, no to trochę bez sensu oceniać coś, jeśli się tego nie zna. Batmanowi kilkadziesiąt lat temu też trzeba było dać kredyt zaufania i proszę. Shazam jak dla mnie to będzie największy hicior z tych wszystkich tam wyżej (poza Justice League, które jest na sukces skazane). A czemu? Bo Shazam to dziecko  :haha: Nie będzie Gothamowego mroku, więc młodzi się będą utożsamiać, a fani i tak pójdą, bo pewnie będzie efekciarstwo  ;) W każdej z tych postaci drzemie potencjał, a to, że filmów z nimi do tej pory nie było? Może dlatego, że dopiero teraz są możliwości, żeby coś takiego było dobre. Bo ja na ten przykład nie chciałbym zobaczyć Aquamana z lat 80. z plastikowym Krakenem wyglądającym jak wzięty z Power Rangers :P
Z Marvelem było podobnie - bo nie uwierzę, że słyszeliście wcześniej o, no nie wiem, Thorze czy Hawkeye'u (a jeśli już, to tylko z nazwy :P )


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Października 19, 2014, 12:55:18
Nie no wiadomość o filmach jest super. Ale prawdą jest że te postacie z DC (oprócz Batmana,Supermena czy Green Lantern) są mało znane. Kto to jest Shazam albo Cyborg i jakie mają moce? ;) Cały sęk właśnie w tym że u nas te postacie nie są tak znane jak te z Marvela.
Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić żeby filmy z Aquaman'em czy o kolesiu który potrafi szybko biegać, nie wspominając o Wonder Woman mogły by być tak dobre jak te z Marvelowskimi bohaterami. Mam nadzieje, że jednak się mylę, bo Marvel zwiesił wysoko poprzeczkę.
Do tej listy powinni dodać jeszcze takie postacie jak Deathstroke, Swamp Thing, czy długo wyczekiwany film o Lobo.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 19, 2014, 15:13:12
O, znam Lobo :D Ale kurcze, to by musiał być film taki luzacki bardzo, jak go zrobią "na Nolana" to nie bardzo to widzę.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 19, 2014, 16:45:11
O, znam Lobo :D Ale kurcze, to by musiał być film taki luzacki bardzo, jak go zrobią "na Nolana" to nie bardzo to widzę.

Teraz wszystko będzie robione "na strażników galaktyki" czyli bedą wynajdywac nieznanych nikomu bohaterów i robić o nich filmy z nadzieją, ze może nam tez się uda zarobić tyle kasy ;)

Z reszta czemu ja tu narzekam, już dawno nie jestem w grupie targetowej do której są adresowane te filmy  ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 19, 2014, 19:24:34
Nie no, co do Shazama jeszcze potrafię zrozumieć problemy :P Ale żeby filmy z Flashem i (w szczególności) z WW skazywać na porażkę z Marvelem?! O nie nie nie! WW podbije świat z dość prostego powodu; przez ostatnie lata faceci zdominowali filmy tego rodzaju całkowicie (no bo nie powiecie mi, że któraś mutantka jest ważniejsza niż Wolverine, albo że Scarlett Johansson była najważniejszym Avengersem :P), a role kobiece polegały tylko na dawaniu się porywać i krzyczeniu o pomoc. Aż tu nagle wyskakuje filmidło, w którym kobieta nie dość, że ratuje świat to jeszcze robi to całkiem sama! Do tego jest skąpo ubrana i piękna - kto by na to nie chciał iść?  :aniol: A Flash się robi popularny przez serial, więc niewiadomo :P Zresztą wszystko moim zdaniem zależy od sukcesu "Batman v Superman". Tam się większość bohaterów pojawi, a jeśli zrobią odpowiednie wrażenie, to na ich solowe przygody znajdą się chętni. I to dużo chętnych.

A o film z Lobo mnóstwo ludzi błaga (w tym ja) i jakby tam dowalili chociaż odrobinę powagi, to by producentów zamordowano pewnie. Może dlatego się za to nie biorą :P Jakaś czarna komedia może nawet, Lobo jako antybohater i cieszyłbym się bardzo :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Października 19, 2014, 19:43:45
Mnie martwi to, że Batmanem będzie Affleck, coś czuję, że za tą rolę może dostać jakąś Złotą Malinę :D!!


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 19, 2014, 20:06:25
WW podbije świat z dość prostego powodu; przez ostatnie lata faceci zdominowali filmy tego rodzaju całkowicie (no bo nie powiecie mi, że któraś mutantka jest ważniejsza niż Wolverine, albo że Scarlett Johansson była najważniejszym Avengersem :P), a role kobiece polegały tylko na dawaniu się porywać i krzyczeniu o pomoc. Aż tu nagle wyskakuje filmidło, w którym kobieta nie dość, że ratuje świat to jeszcze robi to całkiem sama! Do tego jest skąpo ubrana i piękna - kto by na to nie chciał iść?  :aniol:

To samo myślałem jak Sucker Punch miał wejść do kin. Super laski, zombiaki, smoki i cyborgi. Kto by na to nie chciał iść? Okazało się ku mojemu rozczarowaniu, że większość  :P

Dobra wracam do tematu filmów od DC. Od czego by tu zacząć...

Jonah Hex (2010)   :D

Tragedia. Nawet Megan nie uratowała tego filmu. Już nawet nie pamietam o co tam chodziło. Na imdb dalem 2/10


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 19, 2014, 20:33:34
Mnie martwi to, że Batmanem będzie Affleck, coś czuję, że za tą rolę może dostać jakąś Złotą Malinę :D!!

Ech, a w sumie co za rożnica, kto jest batkiem? Z tej roli naprawdę niewiele da się wycisnąć, co pokazał casus Bale'a. Wszyscy jedynie się napieprzali z jego growlu :D

http://www.youtube.com/watch?v=w2yv8aT0UFc


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 19, 2014, 20:37:10
Nie no wiesz, do Batsa trzeba tylko się prezentować, ale już Bruce Wayne to postać jednak trochę bardziej skomplikowana :D Ale o Afflecka jestem spokojny - kiedyś go miałem za ultra-marną aktorzynę, teraz za aktora poprawnego :D Więc dalej bez szału, ale jest nadzieja.

Growl Bale'a to ogólnie było straszne pośmiewisko, szczególnie, że z filmu na film coraz było z tym gorzej, jakby Nolan to specjalnie robił :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Października 19, 2014, 20:54:57
Haha, dobry filmik, coś w tym jest :D!!
Affleck to dla mnie drewno, w sumie Batmana może grać bez charakteryzacji, bo jego twarz to maska :D. Gorzej właśnie jak sceny Bruce'a będzie musiał zagrać, no za cholerę nie widzę go w tej roli...


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Października 19, 2014, 21:48:06
W sumie wszystko zależy od odpowiedniego scenariusza. Bo DC więcej filmów nie wyszło niż wyszło. Jak można było Johna Hexa tak spartolić? Albo Green Lanterna, że znowu trzeba reboot robić? Liga Niezwykłych Dżentelmenów mocno średnia podobnie jak Constantin.
Ale jak to można zaobserwować na przykładzie komiksów dobry scenarzysta nawet z mało ciekawej postaci potrafi zrobić bohatera którego przygody czyta się z wypiekami na twarzy.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 19, 2014, 22:11:20
Bardzo dobrze powiedziane  :D Chociaż Hexa nie widziałem, bo za postacią niezbyt przepadam. A Lantern nawet mi się podobał - nie sam film, który był przyspieszony i ze spapraną finałową walką, ale za samą kreację Hala, który został oddany niemal idealnie :)
No w sumie jakbym podliczył dobre filmy DC do tej pory, to przypomina się tylko nowy Bats; Constantine był znośny, za to Watchmeni genialni (osobiście uważam ich za najlepszy film wszech czasów :D ). No i bardzo dobry V jak Vendetta. Reszta słaba albo przeciętna, no ale jak teraz mają tak wielkie plany to chyba sobie nie pozwolą na upadek. Jak nie daj boże Snyderowi nie wyjdzie BvS (co moim zdaniem jest niemal niemożliwe), to do widzenia i Justice League zajmie się ktoś inny :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 21, 2014, 18:09:57
No to dalej...

Green Lantern (2011)

To jest trochę taki mój guilty pleasure. Średniak z kilkoma dobrymi momentami i całkiem niezłymi efektami. I to właśnie głównie za efekty lubię ten film. Aktorsko nikt się nie wybija ponad przeciętną. Ryan Reynolds to wszędzie gra tak samo. Blake Lively... no fajnie się na nią patrzy ;) Mam wrażenie, że twórcy nie wycisnęli całego potencjału z tego mini uniwersum.

5/10


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Listopada 11, 2014, 20:57:22
(http://hatak.pl/system/articles/images/000/056/650/big/x1415605806.jpeg,q1415605806.pagespeed.ic.xCGCjKvm0Q.webp)

Cytuj
Margot Robbie ("Wilk z Wall Street") wcieli się w postać prawej ręki Jokera, szalonej Harley Quinn, w komiksowej superprodukcji "Suicide Squad". Informację podał portal Collider. Redaktorzy powołują się na "sprawdzone źródło", więc nie jest to jeszcze oficjalna wiadomość.

O rany! Ale wiadomość! Piękność w roli najfajniejszej bohaterki (oczywiście były lepsze kandydatki, ale ta też jest świetna) :D Oby tego nie spaprali, bo Harley to wbrew pozorom ciężka postać do zagrania jest :D Ale jak reszta plot okaże się prawdą (Hardy, Leto, Smith, Eisenberg) to, Chryste Panie, lepszy film będzie niż Batman v Superman  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Grudnia 03, 2014, 17:04:20
(Prawdopodobnie nikogo to nie obchodzi, ale...) Także tego, szykuję się film może nawet ciekawszy niż Batman v Superman :D
Cytuj
Pełna obsada Suicide Squad!

Will Smith jako Deadshot
Tom Hardy jako Rick Flagg
Margot Robbie jako Harley Quinn
Jared Leto jako Joker
Jai Courtney jako Boomerang
Cara Delevingne jako Enchantress

Studio na razie nie chce potwierdzić innych doniesień obsadowych. Wciąż więc oficjalnie nie wiemy, czy w filmie pojawi się Jesse Eisenberg jako Lex Luthor.

Ja się jaram :D Chociaż ta wymuszona poprawność - czarny Deadshot - trochę mnie wpienia, no i jakiś Rick Flag zamiast starego, dobrego Deathstroke'a; ale jestem pełen nadziei jeśli chodzi o Leto, może z tego wyjść coś naprawdę porządnego. No i za kamerą Ayer, więc jeszcze więcej nadziei  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 03, 2014, 17:59:13
Obsada w sumie porządna. Jai Courtney niedługo będzie z lodówki wyskakiwał, wszędzie gra  :P


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 18, 2015, 01:07:11
No nie powiem, żeby sobie wybrali najlepszy moment na podrzucanie trailera, bo SW... no ale i tak jest super :serducho:

http://www.youtube.com/watch?v=IwfUnkBfdZ4

Pewnie i tak niedługo wymienię link, bo kasują co chwila z YT  :jezyk:

JEST EKSTRA!  :fala: Trochę może zbyt mrocznie i deszczowo, no ale tak już jest w Gotham :P Głos Batmana jest ZA-JE-BIS-TY!!!! Affleck też wygląda super jako Bruce, no jaram się! Nic praktycznie nie pokazali poza Batmobilem i fajnym klimatem, ale jam zachwycony  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 18, 2015, 07:52:35
Meh... Abrams vs Snyder 1:0.

Gotham powinno być pod wodą skoro tam aż tyle leje  :haha: Glos Batmana chyba po raz pierwszy wykreowany w komputerze. Podoba mi sie tylko jedno ujęcie jak Batman stoi na jakiejś wieży, reszta mało porywająca. Ten sam zarzut co do pierwszego teasera SW jak nie chcą pokazywać efektownych ujęć to niech sie ogranicza do głosu i logo. Następny zwiastun na pewno bedzie dużo lepszy.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 18, 2015, 13:31:58
A co to za 1:0? :D W jaki sposób niby te filmy ze sobą konkurują?  :haha:

Wiadomo, to pierwszy dopiero trailer, więc nic konkretnego nie pokazują, ale cały Internet prawie (w tym ja) się podjarał  :jezyk: Szkoda tylko, że kompletnie nic a nic nadal o filmie niewiadomo, to, że się będą klepać pokazali już na Comic Conie, a oczywistym jest, że głównym wątkiem fabularnym to to nie będzie  :P


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 18, 2015, 14:27:26
A co to za 1:0? :D W jaki sposób niby te filmy ze sobą konkurują?  :haha:

No przeciez Abrams i Snyder przez cały czas sie wygłupiali robiąc rożne dziwne zdjecia, łączące oba filmy. Trailery wychodzą w tym samym momencie. W tym tygodniu Abrams wypuścił dużo lepszy zwiastun. 1:0 dla Abramsa  :jezyk:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 18, 2015, 15:47:49
Ale też pierwszy zwiastun nowego Batmana jest o niebo lepszy od pierwszego zwiastuna nowych Star Wars :P No i osobiście bardziej się jaram "Tell me, do you bleed? You will" bardziej od "Chewie, we're home" :P


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 18, 2015, 16:34:23
Bardzo mnie cieszy i dziwi, że znalazłem poparcie akurat w poście p.a., no ale nie nazywajmy tego nowym "Batmanem"  :jezyk: Całe szczęście to nie będzie film poświęcony tylko jemu  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Machno on Kwietnia 18, 2015, 17:28:25
Od siebie dodam tylko tyle - zwiastun lepszy od Wojen, ten od Gacko-Supkowego filmu jakiś taki... mocno nijaki, czekam na następny, bo ten kompletnie nic nie proponuje, nie zachęca w żaden sposób, jedynie te słowa Batmana do Supermana o krwawieniu wywołują ciary
w Wojnach były fajne ujęcia z tych pojazdów, takie z deski rozdzielczej, zawsze tak mi się kojarzyły takie sceny, owszem są efekty, imponujące, ten Murzyn jak biegnie w sportowej marynarce wydaję się jakimś podróżnikiem w czasie, troche nie pasuje w tym zwiastunie, poza tym... zapowiada więcej zabawy niż film Snydera


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 20, 2015, 07:16:35
Bardzo mnie cieszy i dziwi, że znalazłem poparcie akurat w poście p.a., no ale nie nazywajmy tego nowym "Batmanem"  :jezyk: Całe szczęście to nie będzie film poświęcony tylko jemu  :D

Nie wiem, Panie, nie wiem. Supermana znam tylko ze starego komiksu i starych filmów i wydaje mi się postacią kompletnie niestrawną, nie bardzo widzę, jak Batman, czy w ogóle ktokolwiek, mógłby się z nim zmierzyć (bo oni się tu będą naparzać, tak?), no ale ok...

I się nie dziw, wolę Gacka od jakiejkolwiek postaci (może poza Vaderem) ze Star Wars.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 20, 2015, 13:07:35
Też za Supermanem nie przepadałem swego czasu i byłem całkiem zły, że to od niego się to uniwersum zaczyna budować, ale ostatnio parę niezłych komiksów wpadło mi w ręce (a teraz podejście do Człowieka ze Stali bardzo się zmieniło, już nie jest tak wyidealizowany jak jeszcze paręnaście lat temu) i, kurde, w tej postaci naprawdę drzemie spory potencjał. Tylko że scenarzysta musi mieć nowatorskie pomysły - dlatego się cieszę, że w teaserze wygląda na to, że ma po równo fanów i przeciwników - i nie stawiać na jego drodze postaci stworzonych do prostej nawalanki (jak to było w Man of Steel). I jeśli dobrze pokaże się jego bromance z Batmanem (który jest moją ulubioną relacją międzybohaterską w DC) to kto wie? Może nawet jakaś głębia z tego wyjdzie  :zeby: :zeby:

A co do samej walki między tymi dwoma, to już parę razy się wydarzyło i jednak z reguły to Gacek niszczył. On po prostu jest przygotowany na każdą możliwość, a słabości Supesa są dość oczywiste. Zresztą, Batman to przecież przebogaty mastermind, a Luthor - czyli nemesis Supermana - to kim niby jest, jak nie bogatym mastermindem?  :jezyk: Najwidoczniej z nimi akurat Superman nie potrafi sobie radzić :P


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 25, 2015, 13:12:17
Co tam? Jak tam? Wrażenia?

(http://1.bp.blogspot.com/-KdrlOTU3uEw/VTsr5brHcyI/AAAAAAAACEo/wddL1pweVJE/s1600/suicide_squad_leto.jpg)

Ja jestem na tak! Nie aż TAK, ale jednak jest całkiem w porządku. Taki trochę Manson z niego  :jezyk: Wiadomo, wygląd w tej roli najważniejszy nie jest, jak pokazali Ledgera przed filmem, to nikomu się chyba nie podobał :P Te tatuaże nawet niezłe, chociaż mam nadzieję, że fakt posiadania wielkiego HAHAHAHA na klacie nie znaczy, że będzie Joker biegał topless  :D Jedyne co mi przeszkadza bardzo to te zęby...


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Kwietnia 25, 2015, 19:33:25
No, nawet nawet, niepodobny do siebie, to może zapomnę, że to Kotleto i będę dała radę patrzeć na ten film :D
I ciesz się, że mu nie zrobili tych zębów złotych, to by dopiero siara była, HAHAHA ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 25, 2015, 19:40:25
No nie wiem, dziwnie wyglada. Ale nie skreślam go, Leto to dobry aktor, da radę.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 26, 2015, 11:42:34
Przede wszystkim to będzie zupełnie inny Joker, niż ten Nicholsona czy Ledgera. Czyli dobrze. Pewnie da radę, ale też nie wydaje mi się, by ktokolwiek mógł przebić Ledgera.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Maja 04, 2015, 10:03:57
Był już Bats, Supes, była też WW, ostatnio pokazali też (chociaż chodzą ploty, że to tylko trolling ze strony Ayera, oby!) Joker, to teraz przyszedł czas na full Suicide Squad (na które, przyznam się, czekam najmocniej).

(http://1.fwcdn.pl/an/867323/69330_1.12.jpg)

Wygląda przekozacko!  :D :D Smith to badass, o niebo lepiej się prezentuje niż Deadshot z Arrow  :jezyk: Wszyscy w ogóle jakoś tak w porządku, nawet Killer Croc, a pokazanie go było dla mnie największą zagadką :D A Margot jako Harley... ludzie! To personalnie moja ulubiona bohaterka, więc mam nadzieję, że nie skopią charakteru, ale jeśli o wygląd chodzi, to 11/10! :serducho:

No delikatnie mówiąc, zachwycony jestem :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Maja 04, 2015, 15:46:18
Ja raczej nie komentuję tych newsów komiksowych, ale... Margot <3 Nowa fala filmów DC interesuje mnie o wiele bardziej miż nowe Marvele.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Maja 04, 2015, 19:46:28
O kurde! Holder z The Killing! Kogo on tam gra :D? Mam nadzieję, że kogoś czadowego :D!


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 04, 2015, 19:48:00
Badass!! No to może być dobre  :faja:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Maja 04, 2015, 19:55:36
O kurde! Holder z The Killing!

A który to? :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Maja 04, 2015, 19:57:54
No jak możesz nie wiedzieć :jezyk: W samym środeczku, Harley wisi mu na ramieniu :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Maja 04, 2015, 20:13:55
To Rick Flagg, taki tam trochę cienias, od biedy spoko, ale raczej sporą rolę dostanie, więc się ciesz  :jezyk:

Ale ogólnie to spoko, że się każdemu, nawet HALowi podoba, SS to jednak film, którym się ludzie bardziej jarają niż BvS :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Machno on Maja 05, 2015, 00:00:30
Może dlatego, że wreszcie to nie będzie kino o mega ciężkim ponurym klimacie. Część postaci zakłada jakieś poczucie humoru, choćby czarnego  :diab9:

Bo od tego patosu i ponuractwa to się można porzygać...


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Czerwca 27, 2015, 01:14:36
Cytuj
Jared Leto wczuwa się w Jokera. Świadczą o tym osobliwe prezenty, jakimi obdarza kolegów z planu SUICIDE SQUAD. Will Smith (Deadshot) dostał list oraz naboje. Margarot Robbie (Harley Quinn) otrzymała czarne pudełko zawierające list miłosny i żywego szczura. Zdjęcia do filmu zaczęły się nim Leto stawił się na plan. Chcąc pokazać, że duchem jest z ekipą, wysłał im video z samym sobą jako Jokerem. Do nagrania dołączył martwego jeża...

Także tego... jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości, czy Jared się sprawdzi...  :zeby: :zeby:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Lipca 12, 2015, 12:15:31
http://www.youtube.com/watch?v=0WWzgGyAH6Y

Wygląda to bardzo ciekawie.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 12, 2015, 12:21:44
Mi w sumie w całym tym pomyśle tylko Superman się nie podoba ;) :D Zwiastun dobry, ale mam wrażenie, że za długi, zbyt wiele w dzisiejszych czasach się w nich pokazuje.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 12, 2015, 12:41:04
Poziom patosu jeszcze większy niż w Man of Steel. Nie wiem czy temu podołam :haha:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lipca 12, 2015, 15:03:49
Oglądam to od wczoraj praktycznie bez przerwy i ciągle wrażenie robi jak cholera. Absolutnie wszystko mi się w tym podoba, Affleck miazga, Alfred miazga, Luthor miazga... strój Robina z napisem Jokera to najlepsza rzecz jaką widziałem od wielu, wielu lat  :headbang: Jestem tak na maxa zachwycony, że hej!

Podobnie ma się sprawa z trailerem Suicide Squad, choć ten wciąż obiega Interenty w bardzo słabej jakości, ale widać, że to dwa różne filmy będą, bo SS wygląda niespodziewanie mrocznie (ale nie tak jak Batmany czy Man of Steel, tylko naprawdę ponuro), a Leto pomimo wyglądu świetnie gra oczami i głosem... tylko Smith mi tam nie pasi  :D Ogólnie rzecz biorąc DC wygrało tegoroczny Comic-Con z miażdżącą przewagą  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 14, 2015, 08:54:07
http://www.youtube.com/watch?v=PLLQK9la6Go


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 14, 2015, 10:42:26
Hm. Może być nieźle. Nie siedzę w temacie, ale czy te całe Suicide Squad to coś w stylu komiksowego Dirty Dozen? :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lipca 14, 2015, 11:46:51
Hm. Może być nieźle. Nie siedzę w temacie, ale czy te całe Suicide Squad to coś w stylu komiksowego Dirty Dozen? :D

W sumie... można mieć tego typu skojarzenia :D Jednak SS jest dużo bardziej posrane, niebezpieczne i nie działa dla dobra kraju (przynajmniej nie zawsze) :P

A trailer zajebisty, jak już pisałem wyżej. Po raz któryś już piszę, że Leto zmiażdży :D A Margot wygląda cudownie  :serducho: Wpienia mnie tylko to, że ponoć ten film ma się po polsku nazywać "Legion Samobójców"...  :pff4:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 20, 2015, 13:36:57
Interesujaca fanowska teoria na temat Jokera (http://www.dorkly.com/post/75333/this-fan-theory-about-jared-letos-joker-is-kind-of-brilliant?).

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lipca 23, 2015, 18:14:43
No mi się to nawet trochę podoba, bo pomysłowe i całkiem ciekawe, ale jednak...
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 23, 2015, 18:26:17
Hehe, a ja myślałem, że Joker to zawsze Jack Napier :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Grudnia 03, 2015, 13:02:03
http://www.youtube.com/watch?v=iXwa80UcyWA

Pierwszy trailer był o niebooo lepszy... Tutaj jestem trochę zły na siebie i na DC, bo czuję się, jakbym obejrzał cały film  :pff2: Bruce wciąż spoko, Lex też, ale niektóre rzeczy powinny pozostać niespodzianką  :( Nie żebym się takiego obrotu spraw nie spodziewał, no ale jednak... Wygląda strasznie efekciarsko  :(

Edit: W sumie, obejrzałem to jeszcze ze czterdzieści sześć razy i stwierdzam, że jest kozacko :D W sumie wygląda na typowy komiksowy scenariusz, ale myślę, że postaci to wyniosą ponad marvelowe schematy. Jaram się znowu  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 04, 2015, 19:41:50
Nie, dziękuję... w takim razie :P Chyba kaszana się szykuje. Zapewne będzie kilka dobrych momentów ale widać już, ze końcówka to będzie taka sama rozwałka jak w Man of Steel.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Grudnia 04, 2015, 19:47:23
Wyłączyłem na pół minuty przed końcem. Bez sensu takie trailery. Za długie, za dużo zdradzające.  Może jakieś petycje trza pisać, żeby dali sobie spokój?

A sam film zapowiada się średnio. Batman jakiś taki dziwaczny. No i ten Superman.. no ja nie mogę z nim po prostu, Clark Kent wygląda jak Superman i nikt go nie poznaje? Czy też w tych nowszych filmach wiadomo, kto zacz, bądź jakoś to chociaż próbują wytłumaczyć, że nikt go nie poznaje?

Bo tak, dalej nie widziałem tych nowszych Supermanów :D O ile w marvelu prawie na bieżąco, o tyle w DC..no, znacznie gorzej ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Grudnia 05, 2015, 02:09:33
Wiesz, w świecie superhero trochę trudniej z tymi trailerami, bo bardzo łatwo o przecieki przed filmem. Figurki, komiksy-prologi, zestawy Lego. To raczej niekontrolowane, więc filmowcy chyba chcą sami nas o tym poinformować, zanim się dowiemy z jakiegoś trzeciorzędnego źródła  :( Marvel to pojął i teraz to już samymi tytułami nam spoileruje (Avengers 2 choćby), nie wspominając o trailerach.

A z Supermanem to fakt, trochę skopali. Bo z początku myślałem, że będzie tak, jak jest to ukazane w jednej ze scen - tej, w której Supes ratuje ludzi z powodzi - że będzie prezentowany jak Bóg, gdzieś tam w górze, niedostrzegalny dla zwykłych śmiertelników. Ale potem zobaczyłem scenę procesu. Więc pomyślałem, że może to Clark będzie się starał być jak najmniej widoczny, zawsze gdzieś w cieniu, zamknięty w swoim kąciku w redakcji. A tu proszę, na jakiejś mega-party Lexa Luthora, wśród sław. Więc kurde nie wiem już jak to będzie  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 20, 2016, 12:28:52
http://www.youtube.com/watch?v=H1wGbgn8nB8

MEGA. BvS umiera w starciu z SS i to umiera żałośnie  :D Wszystko mi się podoba, Leto (!!), humor, ten cały luz, Jai Courtney (lol!), wizualnie też wygląda to super, jak jakimś cudem scenariusz zassie, to przynajmniej będzie się przyjemnie patrzyło :D A w Margot Robbie to się chyba już każdy zakochał  :aniol:

Co jeszcze? Pierwsze spojrzenie na Wonder Woman (nie jest aż tak źle jak się spodziewałem :P )

http://www.youtube.com/watch?v=i9Ur4De7yT8



Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Wilson on Lutego 06, 2016, 10:52:38
Miałem dylemat gdzie to wstawić. Czy w dziale muzyka, czy w wątku o Batmanie. Ale chyba ten dział będzie w sam raz chyba.

http://www.youtube.com/watch?v=qatmJtIJAPw

http://www.youtube.com/watch?v=I53HDr0-Qew

http://www.youtube.com/watch?v=XKo17M21Xp8


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lutego 11, 2016, 17:57:57
Finałowy trailer. KOZAK. Wierzę w filmowe DC już po całości  :headbang:

http://www.youtube.com/watch?v=Cle_rKBpZ28


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 11, 2016, 18:02:26
Raz wierzy, raz nie wierzy :D Zdecyduj się :D

Ja tam nie wiem, mam problem z Benem i Supermanem, do tego Batman w superzbroi > pozaziemska siła Supcia? No nie wiem, Panie, nie wiem :D No i ta Supergirl... ech. Ale generalnie może być fajnie, czemu nie.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lutego 11, 2016, 18:06:19
Ja nie wierzę?! Gdzie niby popełniłem taki grzech?  :D

A jak zbroja ma w sobie kryptonit no to panieee, nic nie jest niemożliwe  ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 11, 2016, 18:08:51
A, czyli że nie supersiła Batka, ile słabość Supcia. No dobra. W sumie ten Kryptonit to takie trochę deus ex machina, no ale cóż, taki to bohater.

A że nie wierzysz... nie wiem, mam wrażenie, że gdzieś pisałeś, że bardziej wierzysz w Civil War.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lutego 12, 2016, 15:33:42
Znaczy się tutaj to nie jestem pewien, może inaczej to rozwiążą. Ta słabość Supka to największa oczywistość, ale w sumie jak Batman ledwo co poznał Supesa, to skąd ma niby wiedzieć, czym jest Kryptonit?

No i co ma do tego wszystkiego Supergirl?  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 12, 2016, 19:34:34
No jak to skąd, największy wróg Supermana mógł mu powiedzieć. Jak mu tam było... Ten, którego w oryginale Gene Hackman grał :D Swoją drogą zawsze się zastanawiałem, skąd on wie :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 25, 2016, 20:20:42
Batman v Superman 30% na RottenTomatoes... :pff2: Co ten Snyder tam narobił, że aż tak krytykują!?


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 25, 2016, 20:30:42
Recenzje w ogóle są mocno skrajne, fachowi recenzenci niszczą, ale większość fanów zachwycona (a przynajmniej nie narzeka :P )... ja się nie przejmuję, bo akurat tutaj zdanie innych mnie mało obchodzi, już same sceny akcji pewnie będą spoko, bo to jedyne co było ok w MoS. Jak na razie co do jednego wszyscy są zgodni - Affleck kozak, Gal Gadot pozytywne zaskoczenie, to mnie przynajmniej cieszy. Co prawda przesłuchałem już soundtrack i jestem zawiedziony - Zimmer do Batmana zawsze dawał radę, a tu mu jeszcze dali do pomocy faceta od nowego Mad Maxa, spodziewałem się więcej, a przypomina nowe SW, niby fajnie, wszystko ok, ale nic nie wpada w ucho.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 25, 2016, 20:59:54
Jak na razie co do jednego wszyscy są zgodni - Affleck kozak

No z tym się faktycznie też spotkałem. Co oglądam albo czytam, to większość chwali Affleck'a. Ale co to tak naprawdę oznacza? Czy Affleck jest tak dobry? Czy może film jest aż tak słaby aktorsko, że Affleck wypada w nim jak wybitny aktor ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 25, 2016, 21:06:36
30%? Klątwa Supermana dalej działa :D Z tym bohaterem się chyba po prostu nie da... Metascore 44... Ale na imdb 7.7 przy ponad 60tys. głosów. Źle nie powinno być. Affleck kozak, bo przez większość czasu gra w masce :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 25, 2016, 21:11:11
Mi tam się wydaje, że są takie zachwyty, bo to w końcu jest dobry Bruce/Batman. Nie ma parodii w stylu Clooneya, nie ma mhroku w stylu Bale'a, tylko po prostu czysty Gacek. Co oglądam klipy z filmu to coraz bardziej się przekonuję do tego, że Affleck sporo czasu spędził czytając komiksy i oglądając serial animowany z lat 90 :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 25, 2016, 21:12:28
Kurde, ale Batman jest przecież mroczny :D Akurat komiksów z tym bohaterem trochę czytałem :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 25, 2016, 21:17:04
No jest, ale nie aż tak jak głos Bale'a...


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 25, 2016, 23:47:05
A, o to Ci chodzi. No fakt ;) Mimo wszystko ja w tym widzę pewien sens. Zmieniał głos, by nikt nie rozpoznał, że jest Bruce'em Wayne. Wolę takie rozwiązanie, niż Supermana, którego jakimś cudem nikt nie widzi w Clarku Kencie, choć są zasadniczo identyczni :D (mówię o starych supciach, nie wiem, jak ten problem rozwiązano w późniejszych filmach)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 26, 2016, 00:08:39
No niby nie chce, żeby go rozpoznano, ale i tak jako Batman ma maskę na pół twarzy, zawsze się chowa w ciemności a w całości i na dłużej pokazuje się tylko Gordnowi :D No i sam Wayne jako biznesmen, kobieciarz, imprezowicz etc. odsuwa od siebie jakiekolwiek podejrzenia.

A co do Supesa, to ciekawa sprawa - ostatnio Henry Cavill, odtwórca tej postaci w nowych filmach, żeby stwierdzić jak to jest z tą tajną tożsamością Supermana, przeszedł się po centrum Nowego Jorku w koszulce z logiem bohatera (a wszędzie dookoła bilboardy reklamujące film) i absolutnie nikt go nie zaczepił, więc może faktycznie okulary to świetny kamuflaż  :D

No i jeszcze to - jedna z bardziej szanowanych przeze mnie komiksowych stron fejsbukowych, napisała co nieco o BvS, wychodzi na to, że, sceny akcji są wyjebane, ze szczególnym uwzględnieniem walki dwóch głównych, ale film bardzo dużo traci przez swoją przesadną mroczność, tak że aż czasem boli. Cytując: "some stuff in BvS made Jessica Jones and Daredevil look like My Little Pony." Trochę mnie to martwi, bo już MoS był zbyt mroczny momentami, no ale zobaczymy...


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 26, 2016, 07:53:12
Ja tam w sumie lubię mroczne ekranizacje komiksów, więc może akurat mi się to spodoba.

A co do Cavilla - no w sumie też nie wiem, czy bym go rozpoznał :D Ale raczej ze względu na to, że słabo znam tego aktora. Natomiast tu mówię o sytuacjach, w których taka Louis Lane nie jest w stanie przedrzeć się przez ten niesamowity kamuflaż :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Autumn on Marca 28, 2016, 00:14:12
Czy osoby które nie czytały komiksów mogą się wypowiadać? :D
Nie wiem, jak może być odebrana moja opinia, a na filmie byłam w ostatnią środę i chciałabym wyrzucić swoje zdanie :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 28, 2016, 07:48:07
Spoko, to przecież dział filmowy :) Zresztą większość ostatnich hitów to rzeczy oparte na jakimś materiale bazowym (książka,komiks) i założenie, że kto nie zna pierwowzoru, nie może wypowiadać się w temacie filmu, byłoby ryzykowne dla ruchu w wątku ;)

Ja np. komiksów Marvela prawie w ogóle nie znam, z DC wiele lepiej nie jest ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 28, 2016, 13:13:30
Ja nie gryzę, ale mogę się czasem zdenerwować  :D Ale nowy punkt widzenia zawsze miło przywitamy  :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Autumn on Marca 28, 2016, 21:01:57
Żeby nie było - ja bardzo lubię komiksy. Może nie czytam tyle, co Yave, przede wszystkim teraz, ale doceniam tej rodzaj sztuki i rozrywki. I bardzo lubię postać Batmana, filmową oczywiście. Może wyjdę na jakiegoś dzikusa, ale Michael Keaton był w tej roli niesamowity, po nim bardzo mi się podobał Christian Bale. Tyle słowem wstępu.

Jeśli chodzi o sam film: wiecie co, ja rozumiem, że to na podstawie komiksu, że rozrywka, że efekty specjalne muszą robić ogromne wrażenie ... Ale litości, takiej filmowej masakry już dawno nie widziałam. Początek bardzo fajnie zrobiony, bardzo ładne zdjęcia, ale im dalej akcja pędziła do przodu tym bardziej byłam załamana. A przynajmniej spodziewałam się czegoś, chociaż trochę, innego. Bo to taka bezsensowna nawalanka, bieganie za Lexem, rozkiminy czerwonej peleryny, brak jakiegokolwiek myślenia u nietoperza. Nie wspomnę o amerykańskiej miłości i amerykańskim zakończeniu, ale takim co aż wali po oczach. No, ale tu może się już czepiam za bardzo, bo może tak powinno być. I nawet efekty nie ratują tego filmu.

Przezornie
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Naprawdę, miałam nadzieję, na dobrą, fajną rozrywkę. Nie wyszło.
Ale to tylko moje skromne zdanie, niepoparte komiksową wiedzą ...



Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 29, 2016, 17:14:44
LOL po raz trzeci dziś :D

http://www.youtube.com/watch?v=cwXfv25xJUw


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Marca 29, 2016, 21:09:54
O jejku... nie lubię Afflecka, no ale teraz to aż mi go szkoda :hahaha:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 29, 2016, 23:35:18
JUŻ SIĘ NIE SMUĆ BEN MISZCZU, LECĘ POCIESZAĆ, BO FILM JEST WYJEBANY W KOSMOS AŻ NA KRYPTON I Z POWROTEM, A TY JESTEŚ JEGO NAJJAŚNIEJSZYM PUNKTEM, TY PERFEKCYJNY BRUCIE WAYNIE TY  :serducho: TEN FILM POWINIEN NAZYWAĆ SIĘ "BvS: MADE FOR YAVE"!!!!

Tak, nadeszła chwila, na którą nikt nie czekał, czas na moje zachwyty nad BvS!!! Nerdgasm za nerdgasem nerdgasm pogania. Ostrzegam tylko, że nie będzie to ocena filmu, ale ocena komiksowej adaptacji, bo ja inaczej nie umiem  :P

Ale zanim to, ciekawa sprawa. Ja naprawdę widzę trochę złych rzeczy w tym filmie, rozumiem narzekania i z niektórymi się zgadzam, ale BvS to jest tak doskonała komiksowa adaptacja, że mam to wszystko gdzieś  :D Zacznijmy od tego, co dobre:

GŁÓWNE RZECZY Z SERII "DOBRE":

1) Affleck, Affleck, AFFLECK! Panie, gdzieś ty był przez całe życie filmowego DC Comics? Tak dobrze dopasowanego aktora i tak dobrego wczucia się w charakter postaci szukać można tylko u Downeya Jr! Bardzo przypominał mi Gacka z kreskówki z lat 90. Zimny, wyrachowany, trochę wyniszczony, no i okrutny! Szacun za to ostatnie! Podobnie sprawa ma się z Wonder Woman, zaraz za Batmanem najlepszej bohaterki
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

2) Komiksowość - jak już mówiłem w poprzednich postach chyba na temat Bena - Snyder usiadł z ekipą, powiedział"chodźcie zrobimy film dla fanatyków i dla kasy za jednym razem", potem dał każdemu kilka uznanych papierowych historii DC i kazał czytać, zapamiętać i przełożyć na film. I dokładnie tak to wygląda. BvS to raj dla takiego komiksowego idioty jak ja  :D Naprawdę. Kozackie pojedynki, mnóstwo nawiązań i pomysłów na przyszłość, sprytnie wrzucone, nienachalne cameo, idealnie odwzorowane postaci (prawie wszystkie, ale o tym potem...) No raj po prostu :serducho:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

3) Sceny akcji - pomijając już tytułowy pojedynek który też jest świetny
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
, finałowe pół godziny to eksplozja adrenaliny. Już Man of Steel miał mocne sceny walk, ale tam wszystko przebiegało - moim zdaniem - lekko chaotycznie, bo tylko latali i się rzucali o budynki. Tu jest lepiej, bo czasem sam Batman bierze w nich udział i ogląda się to niesamowicie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

4)
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

5) Finał -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

GŁÓWNE RZECZY Z SERII "ZŁE":

1)Lois Lane - ... o mój boże. Myślałem, że w kwestii "jak mocno można zniszczyć postać" twórcy Arrowa z kreacją głównego bohatera wyczerpali temat. Jednak nie. Lois zwycięża. Miota się po tym ekranie cały czas, a nic nie robi. Twórcy chyba próbowali zrobić z nią to, co udało się z Gwen w Amazing Spider-manie, czyli kobietę bohatera, która nie służy tylko jako dama w opałach. No cóż... nie wyszło. Lois jest marna, kiedy powinna być zaradna, ostra, złośliwa, stanowcza... No i ja całkiem lubię Amy Adams, ale ona pasuje tutaj tak dobrze, jak... no nie wiem, sami wybierzcie sobie przykład.

2) Amerykańskość - taa, chyba wszyscy się tego spodziewaliśmy. Nie będę tłumaczył, bo to chyba mówi samo za siebie. Autumn niżej napisała jedno zdanie, które idealnie opisuje ten zarzut. Trochę boli.

3) Początkowy chaos - no, tak było. Pierwsze 30 minut to skakanie między różnymi wątkami, zamieszanie, podrzucanie przeróżnych postaci i w ogóle nie wiedziałem w ogóle co się dzieje oprócz tego, co robi Mistrz Ben. Całe szczęście w końcu wątki Supesa i Gacka łączą się w jedno, jak nakazuje tytuł i zaczyna się porządne oglądanie.

RZECZY Z SERII "DOBRE/ZŁE"

1) Lex Luthor - kurde, nie wiem co o nim myśleć. Ta postać była piekielnie irytująca momentami, ale wybitnie lexowa. Był taki, jaki być powinien. Bezlitosny, idący po trupach do celu, owładnięty manią władzy i posiadania racji... no ale był wkurzający no :D Ciężko mi się momentami oglądało (choć nie ze względu na aktorstwo, było spoko), ale do charakteru zarzutu nie mam.

2) Alfred - jeden z moich ulubionych bohaterów, a tu... takie lekkie niewiadomoco. Niby lokaj, ale niby kumpel. Coś tam mówi, ale nic konkretnego się nie dzieje. No i za mało go zdecydowanie. Więcej powinno być pseudo-rodzicielskich rozmów między Brucem i Alfiem. Szczególnie, że to Jeremy Irons, którego bardzo lubię.


A teraz tak ogólnie:
No nie był to zły film, na pewno nie. Momentami walił patosem po gałach, ale nadrabiał szybkim tempem i dobrą akcją. Jest sporo głupot i nieporozumień
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Było kilka fajnych zaskoczeń
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Jak dla mnie to
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

No, także tyle. Podobało mi się i to bardzo, choć z każdą sekundą podniecenie spada i raczej skończy się na takim 7,5/10. Dla mnie to zaraz za Watchmen i serialowym Daredevilem najlepsza komiksowa adaptacja. A to znaczy naprawdę sporo!


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 28, 2016, 16:02:48
No właśnie sobie obejrzałem wersje ultimate BvS (3 godziny  :haha: ).... I cholera jasna ten film został zbyt ostro potraktowany przez krytykę! Wiadomo pełno tu różnych głupot, no ale w końcu jest to film o latającym kolesiu więc... odpuśćmy ;)

OK no to tak w skrócie.

Affleck jako Batman jest naprawdę bardzo dobry. A gdy ogłosili że to on ma się wcielić w rolę nietoperza to internet dostał spazmów. Wszyscy wróżyli, że to będzie najgorszy Batman w historii. Internet się nie zna. Batman Afflecka jest faktycznie jednym z najlepszych. To był doskonały casting. A Ben tak przypakował do tej roli, że już samą posturą przyćmił Supermana :roll:

Zimny, wyrachowany, trochę wyniszczony, no i okrutny! Szacun za to ostatnie!

Szacun. Bo już miałem dość płaczliwego Batmana w wykonaniu Bale'a  :faja:

Cavill / Superman tak jak już napisałem w tym filmie zdecydowanie w cieniu. Ale to dobrze. Według mnie to, że podzielili czas równo pomiędzy tych dwóch bohaterów, tylko pomogło. No nie czarujmy się z Cavilla żaden wybitny aktor i oglądanie go przez dwie godziny w Man of Steel było lekko męczące. Tutaj jest go mniej i widowisko od razu zyskuje  :D

Niestety nie starczyło już czasu dla Wonder Woman. Zdecydowanie chcę zobaczyć kolejny film z tą bohaterką, już w roli głównej. Bo w BvS każde jej pojawienie się na ekranie było mega zaje....e  :axe: Ja już wiem że mój licznik na Last.fm pokaże, że w tym tygodniu najczęściej słuchanym przeze mnie utworem w Spotify jest "Is She With You?"  ;) :roll: Miała kilka takich wejść, że ciary i w ogóle  :faja:

Dodatkowe plusy dla weteranów. Świetny Jeremy Irons w roli Alfreda. Diane Lane też daje radę. Mój ulubiony tekst w wolnym tłumaczeniu:
- Jestem przyjacielem pani syna.
- Poznałam po pelerynie
 :haha:

Faktycznie najsłabiej wypada Lois, której wątek jest pisany na siłę.

Teraz pytanie do eksperta:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

7.5/10


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Czerwca 28, 2016, 18:37:22
No, nareszcie ktoś :D

Bardzo mnie cieszy, że się podoba, bo zdecydowanie za dużo hejtu spadło na ten film. Wiadomo, nadzieje były większe, no ale...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 28, 2016, 19:56:55
No, nareszcie ktoś :D

No tylko 3 miesiące spóźnienia :P Na dniach kupuję roczny abonament w Cinema City co mnie zmusi do chodzenia do kina. Więc już będę na bieżąco komentował wszystkie komiksowe produkcje  ;)

Bardzo mnie cieszy, że się podoba, bo zdecydowanie za dużo hejtu spadło na ten film. Wiadomo, nadzieje były większe, no ale...

Teraz mnie kusi żeby zobaczyć wersję kinową. Bo czytam opinie że Ultimate jest duuużo lepsza w porównaniu do kinowej. Coś musi być na rzeczy bo przez te 3 godziny się w ogóle nie nudziłem i nie potrafiłbym wskazać jakieś sceny, którą chciałbym wyciąć. Kinowa musiała być w takim razie strasznie okrojona.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Co mnie najbardziej zaskoczyło w tym filmie to, że nie jest pozbawiony emocji. Naprawdę z dwa razy się wzruszyłem :D

Cytuj
ton nowego obrazu Snydera został określony jako zdecydowanie jaśniejszy i lżejszy w porównaniu do ?Batman v Superman: Dawn of Justice?,

No BvS jest mroczny. Ale w takim dobrym znaczeniu. Żeby tylko nie przegięli teraz w drugą stronę i nagle komedii nie zrobili. Chociaż to chyba niemożliwe. Snyder ma przyciężką rękę, on wszystko traktuje poważnie w tych filmach :P


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Czerwca 28, 2016, 20:24:25
Też słyszałem sporo dobrego o wersji Ultimate i niedługo ją ogarnę. Wiem, że jedną z wyciętych w kinowej wersji scen jest ta
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
W kinie bez tego, dla kogoś, kto się nie zna jakoś mocarnie, to mogło być dziwnie. A inne wycięte z tego co mi wiadomo to jakieś szczegóły, co to na fabułę zbytniego wpływu nie miały... chyba :D

Cytuj
Ewidentnie chcą dogonić Marvela w tym aspekcie.

Noo, tu się nie da ukryć. BvS to taka cała faza pierwsza Marvela w 3 h :D Spokojnie możnaby to rozbić na film o Supermanie vs Lex, o Batmanie vs Superman i o Wonder Woman  :D

A co do komedii, to też się zastanawiam, jak to będzie, bo Snyder wybitnie nie potrafi luźnie robić scen. Nic w tym złego oczywiście, ale jak obiecują, że Flash będzie postacią komediową, a weźmie się za to Snyder... oby nie wyszło sucho albo niezręcznie.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: BM3 on Czerwca 30, 2016, 15:36:06
Supermana trzeba umieć podać. Człowiek Ze Stali był super, ale już ten sprzed kilku lat (z aktorem, który gra teraz Atoma w serialu) jest bardzo słaby.

Zgadzam się że najnowszy Alfred jest świetny.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 24, 2016, 08:12:57
Nowości z comic-con  :faja:

Wonder Woman, spoko  :rad2:

http://www.youtube.com/watch?v=5lGoQhFb4NM

Justice League. Słabe to pierwsze spojrzenie. I chyba sprawdzi sie to czego sie obawiałem... Jest dziwna zmiana tonu na bardziej komediowy.

http://www.youtube.com/watch?v=gglkYMGRYlE

 



Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lipca 24, 2016, 10:34:43
Ja tam się jaram :D Wonder Woman to jest taki wygryw, że ja w ogóle nie wierzę, że kiedykolwiek wątpiłem w tą postać w filmowym DC :D Chwała twórcom, że sobie zgarnęli "Is She With You?" z soundtracku BvS  :D A Liga... no wiadomo, oni to kręcą od kiedy? Miesiąca, dwóch? Następne trailery pewnie będą lepsze, bo będzie Superman, Steppenwolf, Gordon może, no i więcej WW . A tak to Aquaman groźnie patrzy, Cyborg wygląda strasznie biednie, a Mistrz Ben jakby się jakoś niekomfortowo czuł, jak mu każą być wesołym. A że będzie wesoły ton (choć jakiś taki niezręczny czasem) to było jasne, bo przecież jest Flash (wkurzają mnie te pioruny, jak tylko szybkość się włącza).


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 24, 2016, 11:31:08
Ja niejako w ramach przygotowań do właściwego DC Movieverse zaliczyłem na przestrzeni jakichś 2 lat wszystkie stare Supermany :D

I ciężko się na to patrzy. Nawet, jeśli fabuła ma jakiś tam sens, to całość jest za długa (Superman I). Gdy ją skrócą, to kicz wkrada się w mało dyskretny sposób (wszystkie pozostałe części). Drażni naiwność scenariusza, kiepsko stopniowane napięcie, ewidentne kretynizmy (choćby część trzecia, w której twórcy postanowili zabrać się za informatykę :D). W zasadzie jedynym plusem pierwszych czterech filmów jest Christopher Reeve, który naprawdę dobrze odnajduje się w konwencji.

Wreszcie Superman Returns sprzed lat już dziesięciu. Chociaż całość ewidentnie została zrobiona pod fanów filmów z Reeve'em, to jednak ogląda się to nieco lepiej - mniej kretynizmów, lepiej opowiedziana historia. A że dalej nieszczególnie ciekawa? Ten typ tak chyba ma ;) Ale weźmy choćby sceny, w których Superman wznosi się ponad powierzchnię Ziemi, by nasłuchiwać, gdzie dzieje się coś złego - mały szczególik, ale jakoś sensowniej tłumaczy, dlaczego Superman tak łatwo trafiał do miejsc, w którym coś się działo. Tego szczególiku brakowało w poprzednich filmach. Brandon Routh próbuje naśladować Reeve'a z całkiem niezłym skutkiem, Spacey bez wysiłku zastąpił z kolei Hackmana. W sumie przyzwoite filmidło, ale - znów!- zdecydowanie za długie.

Generalnie żadnego z tych pięciu filmów nie oceniłem wyżej, niż 5/10 (a większość - niżej), więc z mojej perspektywy twórcy Man of Steel - do którego wkrótce przysiądę - nie mieli szczególnie trudnego zadania :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 02, 2016, 18:44:16
Pierwsze oceny na RT dla Suicide Squad. Zobaczymy na czym stanie do piątku  ;)

https://www.rottentomatoes.com/m/suicide_squad_2016/ (https://www.rottentomatoes.com/m/suicide_squad_2016/)

Yavuś gotowy? Bilety już masz?  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 02, 2016, 18:59:50
Jak patrzyłem godzinę temu to było 16% :D Więc jestem pozytywnie zaskoczony :D

Ale kurde, jak na razie sytuacja podobna jak z BvS. RT zniszczyło, pojedyncze osoby na przeróżnych stronach (comicbook.com czy jakieś fejsowe strony dotyczące filmów/komiksów) raczej pozytywnie. Ja tam się odezwę co i jak w piątek, ale oczekiwania mam spore, największe jeśli chodzi o Leto (tutaj to w sumie jest pewien sukcesu) i Robbie.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 02, 2016, 19:07:22
No ja idę w weekend. Pewnie w niedzielę na rano, żeby mało ludzi było ;) Też mam wygórowane oczekiwania co do tego filmu  :rad2:

BvS było za ostro ocenione. Poza tym coraz bardziej tracę zaufanie do RT. (Remake) Ghostbusters 73%... chyba ich pogięło  :pff2:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 07, 2016, 19:42:46
Suicide Squad (2016)

No jednak malutkie rozczarowanie. Podejrzewam, że powtórzy się sytuacja z BvS i na bluray wyjdzie wersja rozszerzona, która okaże się poziom lepsza od kinowej.

Na plus. Will Smith jako Deadshot. Facet ciągnie ten film, trzeba to po prostu przyznać. Ciężko go nie lubić. Margot Robbie też spoko... tylko czy naprawdę prawie każda scenka musiała się kończyć jakimś zabawnym tekstem, rzucanym przez akurat tą bohaterkę? Trochę to dla mnie było robione na siłę... bo widownia chce Harely. Reszta obsady to właściwie postacie drugoplanowe. Ale dają radę. Nawet Jai "drewno" Courtney był znośny w tym filmie!

Teraz minus. Tyle hałasu zrobili wokół Jokera... a jego w tym filmie jest strasznie mało! Właściwie wszystkie sceny z Jokerem są w trailerze... I jakoś tak nie do końca kupuję związek Harley Quinn i Jokera w tym filmie. Czy oni w komiksach też są taką zakochaną parą? Bo jeśli tak to Joker straci w moich oczach i to dużo... według mnie Joker powinien tylko wykorzystywać to, że Harley go kocha do swoich niecnych celów. Nie kupuję tego, że Joker by się tak narażał dla jakieś laski.

Co do ocen krytyków to myślę, że są za ostre. Film na pewno nie zasługuje na 26% na RT! Co nie przeszkodzi mu rozwalić Box Office, kino było pełniutkie  :faja: Według mnie to jest dobry film. Ale jak zwykle hype był za duży.

7/10


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 07, 2016, 20:30:38
Nie oglądałem jeszcze pozycji z Uniwersum DC, ale... nie jest może tak, że jest jakaś taka chora moda na hejtowanie ich propozycji? Bo naprawdę trudno jest tak bardzo schrzanić film, by zasługiwał na 26%, nawet jakaś niedorobiona "Elektra" (wiem, że nie to uniwersum) była więcej warta. No dobra, "Batman i Robin" nie zasługiwał nawet na tyle  :zeby:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 07, 2016, 21:27:44
Ja właśnie zaczynam wierzyć, że istnieje jakaś tajna konspiracja anty - DC, bo to zbyt podejrzane  :D A co do samego filmu...

Bardzo podobnie jak HAL. Lekki zawód, ale wciąż całkiem spoko film. Ciągnie go tak naprawdę trójka bohaterów. Deadshot, co jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo ani to jakaś postać porządna jest, a Smith mi nie pasował, a wyszło naprawdę w porządku. Harley - wiadomo. To moja najukochańsza postać komiksowa (może na równi ze Spider-manem), więc co by nie zrobiła, będzie super. Prawda, że ze dwa, trzy razy wcisnęli jej "fajny" tekst na siłę, ale reszta jej historii w tym filmie pozwala o tym zapomnieć. No i najlepsza -> Amanda Waller. Co za babsko :D Spodziewałem się, że będzie twarda i ostra, ale kurde! Jak
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to była moc. I w ogóle jakimś takim chłodem wieje od niej, doceniam też totalną bezwzględność. Fajnie byłoby zobaczyć jej dłuższe "starcie" z Brucem Waynem choćby.

A poza postaciami co jest jeszcze ok? Było śmiesznie, no. Nie zaraz przezabawnie, ale parę razy się uśmiechnąłem mocno. I co najciekawsze, rzadko z powodu Harley. Moim faworytem chyba tekst o "usunięciu historii przeglądarki" :D Takie prawdziwe :D Film nie zachwyca za to efektami, no i montaż i choreografia leży. Główny Zły też jakby wyjęty z Marvela. Zły bo zły. I bierze się z dupy. Ale za soundtrack to się +1 należy jak nic! O ile w BvS tylko jeden utwór się sprawdził, tak tutaj praktycznie każda piosenka idealnie pasowała do sytuacji  :)

A co do Jokera jeszcze... Ja jestem usatysfakcjonowany. Co prawda jest tak, jak mówi HAL, prawie cały Joker był w zwiastunach, ale i tak mi się podobało. Na taką wersję tej postaci czekałem. Zamiast bawić, przeraża, a przy okazji fascynuje. No i jest nieobliczalny. I ten wspaniały śmiech :serducho: Bardzo mi się podobała ta scena z tym gangsta w klubie. Takiego Jokera chcę.

I jakoś tak nie do końca kupuję związek Harley Quinn i Jokera w tym filmie. Czy oni w komiksach też są taką zakochaną parą? Bo jeśli tak to Joker straci w moich oczach i to dużo... według mnie Joker powinien tylko wykorzystywać to, że Harley go kocha do swoich niecnych celów. Nie kupuję tego, że Joker by się tak narażał dla jakieś laski.

W sumie to mieli za mało czasu, żeby to dobrze przedstawić, bo to jednak dość chory związek jest :D Ona jest w niego totalnie zapatrzona, a on... na początku, kiedy była jeszcze panią doktor, na 100% ją wykorzystywał, ale z czasem, jak się zbliżyli... pewnie ją kocha, choć nigdy tego nie przyzna. No ale zawsze są razem i zachowują się jak kochankowie. Ale jako że to jednak Joker, to przy okazji czasem strzeli ją po mordzie, zdradzi, wykorzysta, wystawi. Ona czasem się fochnie, a potem raz na rok Joker wyciągnie ją z więzienia i wszystko zapomniane, lecimy od nowa :D Tak to mniej więcej wygląda. W filmie bardzo fajnie przedstawiona jest ich relacja, gdy Joker próbuje nakłonić ją do skoku z miłości. Taka manipulacja miłością, a jednak z uczuciem.

W każdym razie, ja daję 7/10 (bo +1 za muzykę) i mam nadzieję, że film zarobi przynajmniej tyle co BvS.

PS. O ile zwiastun WW na kompie był zajebisty, tak w kinie rozwalił mnie na łopaty. Takich ciar to ja nie miałem chyba nigdy  :roll:


Tytuł: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 07, 2016, 21:44:46
To niezbyt dobrze świadczy o Suicide Squad... Że najefektowniejszy z tego wszystkiego był trailer Wonder Woman :haha: Ale miałem tak samo. Na dużym ekranie ten trailer wgniata w fotel. Ciary były.

Jeśli chodzi o muzę to ewidentnie chcieli żeby było tak samo cool jak w Guardians of The Galaxy. Łącznie z użyciem Spirit in The Sky ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 17, 2016, 08:35:53
Man of Steel (2013)

Najlepszy film o Supermanie... ale wciąż kino niezbyt wysokich lotów :) Tym niemniej do pewnego momentu było dobrze. Całość mocno przypomina - nastrojem i podejściem do tematu - "Batman Begins". Podobało mi się to, że przeszłość Supermana pokazano w kilku dawkach, dzięki retrospekcjom, co spowodowało, że film nie rozkręca się tak długo, jak oryginalny Superman z 1978. Podobało mi się też ukazanie historii bohatera jako wyrzutka, który często zmienia otoczenie i osobowość. Oczywiście zawsze mam problem, gdy Superman pojawia się w swojej pelerynie, na zasadzie - a po cholerę takie wdzianko? Mogli Jor-Ela w coś takiego ubrać, uczynić z tego jakiś strój tej rodziny czy coś :D Schody zaczęły się jednakże dopiero wtedy, gdy na Ziemię przybywa Zod. Podobał mi się mroczny ton tej historii, Zod stanowił prawdziwe zagrożenie (kto nie wierzy, niech zobaczy/przypomni sobie drugiego Supermana i groteskowe sceny z tym bohaterem). Tyle, że od tego momentu w zasadzie skończyły się pomysły na scenariusz i nastąpiła mniej więcej godzinna nawalanka. No ileż można! Całość zaczęła się dłużyć. A szkoda, bo do tego momentu film naprawdę mi się podobał i szykowałem się na wystawienie mu co najmniej szóstki. Sceny walki oka nie cieszą, śmieszą nawet trochę tym ciskaniem bohaterów na lewo i prawo. I chociaż pomysł z
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
był w porządku i stanowiłby satysfakcjonujące zakończenie, to jednak twórcom było mało i postanowili jeszcze nakręcić starcie Supermana z Zodem. No ja już w tym momencie miałem dosyć. Zresztą co to za finał?
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Trochę szkoda, że twórcy nie pohamowali swoich efekciarskich zapędów. 5/10.

A tak w ogóle, to czy DC nie pośpieszyło się nieco? Rozumiem, że od razu chcieli przejść do tematu swoich Avengersów, ale czy nie lepiej byłoby nakręcić wpierw jeden "normalny" film z Supermanem, nowego Batmana a dopiero potem coś takiego, jak Batman vs Superman?


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 17, 2016, 08:45:27
Oczywiście że byłoby lepiej. Ucieszysz się bo ostatnio pojawił się news, że powstanie kolejny pojedynczy film z Supermanem w roli głównej ;) w międzyczasie Affleck nakręci swojego Batmana... Także jakoś się to wyrówna ;) DC zaspało w blokach i teraz musi szybko nadrabiać stracony czas.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 17, 2016, 08:56:58
Hehe, ale dziwna ta chronologia :D Nowego Batmana to ja z chęcią zobaczę, co do Supcia to nie wiem ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 17, 2016, 23:34:09
Batman v Superman: Dawn of Justice (2016)

Ktoś mi może powiedzieć, o co chodzi z tymi hejtami? Krytycy są opłacani przez Marvela czy co? Wszyscy twierdzą, że mroczne ekranizacje komiksów może robić tylko Nolan? Wersja kinowa była zbytnio okrojona? Bo zaliczyłem wersję Ultimate. 3 godziny i... ani chwili nudy! I mówię to ja, który z trudnością przebrnął przez absolutnie każdego Supermana, a które trwały o ok. 40 minut krócej.  Jak dla mnie - jedna z lepszych ekranizacji komiksów, po tych śmiechach i hichach Marvela wreszcie przyszła pora na mrok :)

Podobała mi się sama sytuacja wyjściowa. O ile działalność Batka zawsze była postrzegana jako kontrowersyjna, zwalano na niego winę, etc. (albo sam ją brał na siebie), o tyle Superman był krystalicznie czysty. I tak jak przybrudzili mu pelerynę, tak przybrudzili - a więc urealnili - tę postać. Bo nagle się okazało, że ludzie z powodu jego działań ponieśli jakieś straty. No super ;) Z kolei Batman naprawdę nie jest tu miłym gościem. Jego działalność nawet widzowi może się wydawać momentami kontrowersyjna. Czyli - też dobrze. Z początku rzeczywiście nie było wiadomo, o co chodzi, ale dla mnie to plus - przysiadłem i skupiłem się, a wątki pomału zaczęły się kleić. Lex Luthor umiejętnie nakręca konflikt między bohaterami, jest chemia, są emocje - o to chodzi.

Jest w tym filmie trochę głupot, niepotrzebnych czy przesadzonych scen. No i z Wonder Woman to będę miał problem. Raz, że równie dobrze mogłoby jej nie być (mogła np. zaliczyć tylko cameo w końcówce), bo wielkiego wpływu na fabułę mimo wszystko nie miała. Dwa - tu już jednak miałem wrażenie przesytu. Za dużo chciano zmieścić w tym filmie. Już tytułowa dwójka bohaterów to mega postacie świata komiksów, do tego Luthor i ten cały Doomsday. Ale właśnie, osobiście czułem się nieco zagubiony w scenach rozgrywających się w statku kosmicznym. Wiem, że Luthor z pomocą swojej krwi ożywił to coś, ale co to w ogóle robiło na statku kosmicznym? :D Akurat tu mogli nakręcić nieco więcej materiału.

Yave, wytłumacz :D

Niezależnie od przesytu ta Wonder Woman taka jakaś cudaczna :D No i Gal Gadot mogłaby przypakować. Bo kurde, Wonder Woman i takie chuchro ;) Niech weźmie korki u Jessiki Biel albo Emily Blunt :D

Yave, mam parę odpowiedzi na Twoje pytania :D

no na przykład to, że Batman włącza bat-sygnał i co? Czeka pół godziny patrząc w niebo i ma nadzieje, że Supes wpadnie?  :D

Dokładnie tak. W pierwszym starciu między tymi bohaterami, Superman mówi coś w stylu "gdy znak pojawi się na niebie po raz kolejny, odpuść sobie". Batman chciał go sprowokować.

Czemu nie słyszy bomby w wózku?

Jest wspomniane, że wózek został pokryty ołowiem. Louis w tym momencie zostaje oświecona, że Sup nie mógł jej zauważyć. O ile rozumiem Superman ma w oczach x-raya, a ołów faktycznie tłumi te fale.

Naprawdę jestem pod wrażeniem tego filmu. Ostatni raz tak miałem z Nolanowskimi Batmanami. I nawet jeśli Batman vs Superman jest filmem nieco gorszym, to na półce spokojnie może obok tamtej trylogii stać. Mocne 7/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 22, 2016, 16:58:39
No ładnie poleciałeś z tymi komiksowymi filmami, jak mnie nie było :D Tak ogólnie to mocno mnie cieszy, że tak oceniasz BvS, bo to tylko kolejny powód do zastanawiania się na tymi ocenami. Bo o ile jeszcze totalne nerdy mogą się wykłócać, że Postać A źle rozmawia z Postacią B, a Postać B ma nie taki strój i dlatego daję 2/10 etc., o tyle fakt, że "normalnym" widzom film się podoba, bo jest po prostu dobrze zrobiony i wciągający... to na pewno nie zasługuje na jakieś tam 31%.

No dobra, ale po kolei -> co do Doomsdaya. Ja wiem, kto to i co to, ale nie potrafię tego dopasować. Doomsday to potwór z prehistorycznego Kryptonu, stworzony po prostu by niszczyć. Ale tutaj wyglądało to tak, jakby ludzka krew w połączeniu z ciałem Zoda go stworzyła. Więc to chyba nowe spojrzenie na klasyczną postać, nie wiem. Szczególnie jeszcze pokręcony jest fakt, że w jednej ze scen widać Steppenwolfa, który wydaje się pociągać za sznurki i wykorzystywać Lexa. A jako, że jest to postać totalnie niepowiązana z tematem Doomsdaya, to nie będę brnąć dalej (bo sam się gubię). Ja tam wyłączyłem komiksowe myślenie i po prostu jarałem się, że już w pierwszym filmie zobaczę tak kozackiego przeciwnika.

A Wonder Woman? Moim zdaniem jednak trochę potrzebna. Jakby się tylko pojawiła w końcówce, to krytycy z RT czepialiby się, że się wzięła z dupy ;) A tak to jednak zaznajomiła się lekko z Batmanem, dzięki czemu końcówka ma jakiś tam sens, jest punktem wyjściowym do cameo pozostałych bohaterów, no i nie zaprzeczysz, że jest po prostu kozacka  :D Zresztą DC zawsze się szczyci, że w przeciwieństwie do Marvela mają ten swój Trzon Uniwersum, Świętą Trójcę, od której wszystko się zaczęło i która zawsze robi to, co najważniejsze. A że film nazywa się "Dawn of Justice" to po prostu trzeba było ich razem pokazać, ja tak to widzę. No i lepiej się do tej bohaterki przyzwyczajaj, wygląda na to, że jej film może być najlepszym od DC (to samo mówiłem o BvS i SS :D )

A z tym wózkiem to fakt, sporo osób mi to już tłumaczyło, faktycznie ma sens. A nawet gdyby sensu nie było, to i tak po jakimś czasie bym to zaakceptował, bo scena ta była kluczowa dla tytułowego konfliktu i teraz doceniam ją jeszcze bardziej niż wcześniej.



Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 08, 2017, 09:55:01
Suicide Squad (2016)

Oficjalnie uznaję, że panuje jakaś moda na hejtowanie filmów ze stajni DC. To druga z kolei produkcja, która podobała mi się bardziej, niż wskazywałyby na to oceny choćby krytyków. Oczywiście polityka wytwórni jest dla mnie mimo wszystko niezrozumiała. Z powodu tej polityki spieprzono tak świetny materiał, jakim na pewno jest Suicide Squad. Ale pomimo tych wszystkich błędów - to wciąż niezły film. I rzeczywiście, gdyby oceniać filmy miarą "ile zostało spieprzone", to SS na wysoką ocenę nie zasługuje. Prawdą jednak jest, że to po prostu ciekawsza historia, niż taki Ant-Man na przykład.

Wiadomo - za bardzo im się tam wszystkim spieszy. Od razu by chcieli swoich Avengersów i inne takie nakręcić. Upychają więc w ramach pojedynczego filmu szczątkowe originy, wprowadzają wątki, które jakby rozpoczęły się wcześniej i łatwo się w tym wszystkim pogubić. Całość wyszła mocno chaotyczna. A ja osobiście chętnie obejrzałbym film, który przybliżyłby postać wiedźmy i jej brata. Bo tak to trochę z d... byli oboje. Swoją drogą końcowa potyczka też jakaś taka nieszczególna. Chętnie też zobaczyłbym film z Batmanem, który przy okazji mógłby wprowadzić postaci Deadshota, Harley i tę nową odsłonę Jokera. A także lepiej wyłuszczyć szczegóły relacji między ostatnią dwójką. Przynajmniej tyle. Reszta postaci spokojnie mogłaby zostać wprowadzona tak, jak to zostało uczynione, bo prawdę powiedziawszy niewiele tam mają i tak do powiedzenia.

Czyli chaos, pośpiech, ale... wciąż fajna historia. I świetna ekipa wzajemnie uzupełniających się bohaterów. Całość okraszona pasującą ścieżką dźwiękową i nieźle zagrana. NIEŹLE. Bo jak widzę na Filmwebie Margot Robbie na pierwszym miejscu... :D Nie mówię, dobrze zagrała swoją rolę, ale to był mimo wszystko zestaw kilku wytrenowanych min, resztę załatwiał jej zawadiacki wygląd i w ogóle charakter postaci. Zaskoczył mnie Jai Courtney. Gość potrafi być zabawny :) Viola Davis też świetnie wypadła w roli naprawdę wrednej suni. Może najwięcej poważnych emocji do zagrania miał jednak Joel Kinnaman. A całość spajał solidną grą Will Smith, który wyrósł na główną postać filmu. A Jared Leto? A nie wiem. Za mało miał tych wejść, nie jestem jeszcze zdecydowany, czy mi się jego Joker podoba, czy nie. Na pewno ma na tę postać odmienny pomysł - i dobrze - ale z ostateczną oceną jeszcze poczekam. Ledgera raczej nie przebije, ale Nicholsona? Kto wie. Choć tu od siebie dodam, że nie jestem fanem tej konkretnej kreacji Jacka. A za film - 6/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 16, 2017, 21:59:46
Twoje oceny zarówno dla BvS jak i SS to dla mnie najmocniejszy dowód, że krytycy się na DC zawzięli  :D

A co do SS, no to trudno się nie zgodzić z tym pośpiechem; w ogóle WB/DC w bardzo zły sposób prowadzą te swoje filmowe uniwersum. Cały czas odwrotna kolejność. Zobaczyli, że się ludzie zachwycili Harley, to dadzą jej solo film (razem z kilkoma innymi kobiecymi antybohaterkami - bodajże Catwoman, Poison Ivy i ktoś tam jeszcze), własny film dla Batmana po występie w grupie, filmy dla członków Justice League po filmie drużynowym, ech... Myślałem, że jak zatrudnili ludzi z wysoko postawionych stanowisk w wydawnictwie to się coś poprawi, ale obawy ciągle są. Ja rozumiem, że takie postaci jak Wonder Woman czy Joker to można sobie beztrosko wrzucać w środek filmu, bo są znane, ale w przypadku SS lepiej zadziałałoby, gdyby wątek ten został poruszony w solowym Batmanie (ot, Bruce Wayne się dowiaduje, że się taki Legion szykuje i wykorzystuje wpływy do kontroli Amandy Waller czy coś). Od razu byłoby sprawniej. No, ale teraz to se mogę narzekać... pozostaje tylko wierzyć, że większy pomysł nie jest tylko zlepkiem kilku fajnych sugestii.

Ale jak widzę, że do filmu o Zielonej Latarni zatrudnili Davida Goyera, to płakać mi się chce...  :(


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 17, 2017, 21:37:52
Legion samobójców
Mógłbym się rozpisywać jakie to słabe, chociaż nie - po prostu brak słów.
Chała niemożebna.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 12, 2017, 14:22:26
http://www.youtube.com/watch?v=INLzqh7rZ-U

Jest ok. Dobrze, że nie popełniają błędu w stylu BvS, gdzie zdradzili wszystko trzecim zwiastunem  :D Choć SS też miało niezłe trailery, a wyszło, jak wyszło. Mam jednak jakieś nieodparte wrażenie, że akurat tu reżyserce się WB nie wpieprzało z butami i większa swoboda podwyższyła poziom. Wiem, że mówiłem to i przy BvS i przy SS ale teraz serio jestem pełen nadziei :D Jak tu się nie uda, to chyba już będzie koniec DCEU, a szkoda by było, bo w tym uniwersum drzemie o wiele większy potencjał, tyle że trzeba to dobrze wykorzystać  :(


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 12, 2017, 14:29:02
Całkiem fajny zwiastun, zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę, że WW bardzo mnie drażniła w BvS :) Ale czy to może być koniec DCEU? Ja wiem? Krytycy może i zjeżdżają te filmy, widzowie częściowo też, ale póki co wyniki finansowe są dobre (zarówno SS, jak i BvS w pierwszej dziesiątce Box Office za 2016 rok), a to jest w tym wszystkim najważniejsze.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 25, 2017, 17:21:33
http://www.youtube.com/watch?v=Fm3VgcyaPfo

Obrażę się, jeśli WB znów to skopie :D To za dobrze wygląda :D Kocham Gal Gadot, kocham Afflecka, Flash porusza się super, a Aquaman jest zajebisty, CGI Cyborga wygląda fatalnie, ale postać sama w sobie jest fatalna, więc mnie to nie dziwi  :D W ogóle Snyder robi świetnie filmy pod względem wizualnym, także żaden zaskok, że się na to bardzo dobrze patrzy, oby reszta też na poziomie. Szkoda tylko, że Supermana nie pokazali  :( Będzie trzeba czekać na trzeci zwiastun. I tak, zanim ktoś to napisze, wiem, że Suicide Squad też miało kozackie trailery, a wyszło jak wyszło, ale jak na razie - jaram się  :headbang:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 25, 2017, 17:38:39
Jest dobrze :) Poprzednie dwa filmy Snydera były trochę zbyt nadęte, ten wygląda na bardziej luzacki. DC jest chwilowo w trudnym miejscu. Suicide Squad nie spełnił pokładanych w nim nieoczekiwań. Teraz by się przydało żeby Wonder Woman była hitem (bardziej wśród krytyków, bo wiadomo, że kasę zarobi ;) ). I wtedy możne wszyscy przychylniej spojrzą na ten film.

PS 1. Widzę, że Supermana dalej chowają ;)

PS 2. Nawet Amber mignęła w tym zwiastunie  :serducho:  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Repta on Marca 25, 2017, 18:05:20
Yave ja rozumiem, że możesz kochać Gal Gadot (w tym się z Tobą zgadzam :D ) ale żeby Afflecka? zrozumiałbym jakby Cobenka to napisała ale Ty? :D Co do trailera to jakoś mnie nie powalił ale ja generalnie nie jestem wielkim fanem filmów o superbohaterach, właściwie tylko Batmana mam w miarę ogarniętego (tzn obejrzałem te stare i trylogie z Balem) a reszta mnie specjalnie nie interesuje :P


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Cobenka666 on Marca 25, 2017, 20:10:03
Yave ja rozumiem, że możesz kochać Gal Gadot (w tym się z Tobą zgadzam :D ) ale żeby Afflecka? zrozumiałbym jakby Cobenka to napisała ale Ty? :D

Tak łatwo byłby to zrozumieć? Dałam wam tu jakiś powód, żeby przypuszczać, iż mam tak kiepski gust? :P


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 25, 2017, 20:16:35
Po prostu od kiedy się okazało, że Ben to najlepszy Batman ever, to stał się moim hollywoodowym ulubieńcem :P Temat mojego uwielbienia do tego człowieka był w tym wątku poruszany chyba kilkakrotnie :D

A ja sobie ten trailer obejrzałem jeszcze z piętnaście razy i kurde, strasznie dużo rzeczy chcą tam upchnąć. Batman jest oczywiście postacią główną, więc zabierze trochę czasu, zaraz obok mamy WW (do tego widać armię Amazonek w pewnym momencie, więc jej też dadzą parę minut na solowe wątki), skoro widać Merę i Atlantydę, no to i na Aquamana zejdzie trochę, plus jeszcze Flash odwiedzający ojca w więzieniu, gdzieś tam jeszcze plącze się Lois, Cyborg gra w futbol (czyli będzie miał genezę w filmie)... oby główna fabuła na tym nie ucierpiała  :(


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 25, 2017, 21:35:52
Ale na pewno połowa z tych ujęć nie pojawi się w kinie... tylko dopiero w tej lepszej czterogodzinnej wersji reżyserskiej na bluray, także luz  ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 25, 2017, 21:47:14
Ha, no też prawda :D Zapomniałem na chwilę, z jakim studiem mamy tu do czynienia :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Maja 30, 2017, 13:15:51
http://www.rottentomatoes.com/m/wonder_woman_2017/ (http://www.rottentomatoes.com/m/wonder_woman_2017/)
http://www.metacritic.com/movie/wonder-woman?ref=hp (http://www.metacritic.com/movie/wonder-woman?ref=hp)

Jeszcze się nie jaram, opinie tych dwóch stron ostatnimi czasy mało dla mnie znaczą, ale przyjemnie zobaczyć coś takiego :) Sam zresztą film zobaczę w sobotę i to będzie dla mnie oczywiście najważniejsza i jedyna poprawna opinia :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 31, 2017, 17:12:42
Bilet wydrukowany :) Oceny wysokie, ale nie uwierzę dopóki nie zobaczę :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Maja 31, 2017, 17:48:53
Ja jednak nie wytrzymałbym do soboty, idę już jutro wieczorem, a jaram się niemiłosiernie, nawet BvS mnie tak nie cieszył (a wtedy miałem oceny krytyków jeszcze bardziej gdzieś niż teraz)  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Maja 31, 2017, 18:28:36
Hehe, maniak :D Ja idę w sobotę. Coś czuję, że ten film to będzie hicior jak cholera. W sumie fajnie, że DC wstaje z kolan  :haha: ... i to wszystko dzięki kobietom  :) Najpierw Supergirl a teraz Wonder Woman.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Czerwca 01, 2017, 23:24:08
 :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho: :serducho:

To tak słowem wstępu, a teraz do rzeczy.

Wonder Woman (2017)

To jest serio dobry film!  :fala: Ale się cieszę :D Fajnie nareszcie wyjść z kina po filmie DC i mieć świadomość, że się zobaczyło coś, co nie jest ani przesadzone (BvS), ani chaotyczne (Suicide Squad). Bo w tym filmie akurat wszystko gra. Jakieś takie poukładane jest, wydarzenia następują po sobie logicznie, a motywacje bohaterów mają sens. Wiadomo, zawsze się można do czegoś przyczepić, ale tu zalet jest zdecydowanie więcej. A przodują w nich główni bohaterowie. Gal Gadot to rany boskie, jest taka piękna, że aż słów brak. Tego nie było aż tak wcześniej widać, bo mało jej w BvS było, a tu...  :serducho: Czy to jako Amazonka, czy jako "kobieta" czy też już Wonder Woman, no idzie się zakochać w sekundę :D A poza wyglądem też daje radę, sympatyczna jest i łatwo jej kibicować, choć też jakiegoś szczególnie skomplikowanego charakteru ciężko szukać, ale też taka jest po prostu Wonder Woman, nie? Walczy, bo kocha i już :P Chris Pine jest jednak odrobinę lepszy - aktorsko głównie, wydaje mi się, że naturalniej mu to wszystko poszło; no i świetna chemia jest między tą dwójką na ekranie, film tak naprawdę zaczyna się na dobre od ich pierwszej rozmowy.

Bo - i tu chyba jestem odosobniony z tego co widzę - ten pierwszy kwadrans to jakiś taki... w stylu BvS :D Chaos, wydarzenia szybko po sobie następują, przeskoki w czasie i jakieś takie przyspieszone to, co prawda pięknie wygląda, cała Themyscira jest wizualnym arcydziełem, tak jak i stroje Amazonek, ale jakieś to takie było... nie wiem, ale bałem się na tym fragmencie, że dalej będzie tak samo i że się zawiodę :haha: Ale jak już akcja się przenosi do Europy to się robi bardzo przyjemnie. Sam czas i miejsce akcji to bardzo dobry pomysł na film. Bohaterka, która w ogóle nie czai, jak na początku XX wieku traktowane były kobiety i wrzucona w sam środek tego wszystkiego daje spore pole do popisu. Czy wykorzystane maksymalnie? Raczej nie, ale całe szczęście też nie przesadzone (jak w filmach pewnego innego studia... ;) ). Pada kilka oczywistych, ale naturalnych żartów, luźne to takie, przyjemne. I to jest ta wesoła, ciepła (?) część filmu.

Ta zajebista zaczyna się oczywiście, kiedy wkracza Wonder Woman i "Is she with you?" (zastanawiałem się, w którym momencie rzucą tym kawałkiem i się trochę zawiodłem, bo w słabym). Tu lekki minus, bo sceny akcji pozostawiają trochę do życzenia. I tak są o niebo lepsze niż ten chaos z SS, ale ciągłe spowolnienie zaczęło mnie w pewnym momencie irytować. Diana naprawdę nieźle się rusza (tylko ja mam wrażenie, że ruchy ściągali od Kratosa z "God of War"? :D Tematyka w sumie podobna...), ale ciężko się tym nacieszyć, jak co sekunda wolne tempo  :pff4: Ale i tak, pod względem ilości akcji nie ma co narzekać.

A teraz trochę spoilerów
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

No, także tego, ja tam zadowolony, pewnie pójdę jeszcze raz, na spokojnie, ale nie sądzę, żeby ocena spadła. Po BvS wyszedłem zmieszany i podjarany, po SS troszeczkę zawiedziony, tu praktycznie nie pamiętam, jak wyszedłem, bo film mnie pochłonął :D

Osiem z plusem i serduszkiem na dziesięć :)

I dlaczego nie było zwiastuna Justice League przed filmem?!  :pff4:

EDIT: Zajęło mi to dwadzieścia cztery godziny, ale warto dodać - muzyka w tym filmie jest fenomenalna. Siedzę teraz i słucham OST po raz kolejny i dochodzę do wniosku, że od czasów Interstellar nie słyszałem czegoś tak dobrego.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 03, 2017, 15:18:31
Gal Gadot to rany boskie, jest taka piękna, że aż słów brak.



;)
Bo - i tu chyba jestem odosobniony z tego co widzę - ten pierwszy kwadrans to jakiś taki... w stylu BvS :D Chaos, wydarzenia szybko po sobie następują, przeskoki w czasie i jakieś takie przyspieszone to, co prawda pięknie wygląda, cała Themyscira jest wizualnym arcydziełem, tak jak i stroje Amazonek, ale jakieś to takie było... nie wiem, ale bałem się na tym fragmencie, że dalej będzie tak samo i że się zawiodę :haha:

Chyba faktycznie jesteś odosobniony, bo początek to była dla mnie petarda. Najlepsza scena walki w całym filmie to ta z początku, na plaży :axe: Wgniotło mnie w fotel. Na szczęście w trailerze Ligi (który puścili przed moim seansem  :jezyk: ;) ) gdzieś tam migają Amazonki, więc mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczymy ich armię w akcji :faja:

Gal Gadot to rany boskie, jest taka piękna, że aż słów brak. Tego nie było aż tak wcześniej widać, bo mało jej w BvS było, a tu...  :serducho: Czy to jako Amazonka, czy jako "kobieta" czy też już Wonder Woman, no idzie się zakochać w sekundę :D A poza wyglądem też daje radę, sympatyczna jest i łatwo jej kibicować, choć też jakiegoś szczególnie skomplikowanego charakteru ciężko szukać, ale też taka jest po prostu Wonder Woman, nie? Walczy, bo kocha i już :P Chris Pine jest jednak odrobinę lepszy - aktorsko głównie, wydaje mi się, że naturalniej mu to wszystko poszło; no i świetna chemia jest między tą dwójką na ekranie, film tak naprawdę zaczyna się na dobre od ich pierwszej rozmowy.

Z tą chemią to nie do końca jestem przekonany. Momentami było trochę na siłę. Co do samej Gal to mogę tylko przytaknąć. Każdy się w niej zakocha oglądając ten film. Jest przepiękna. I faktycznie bije z niej ciepło i strasznie łatwo ją polubić. To jest coś czego brakuje innym bohaterom DC ;) No i jak ktoś dalej  nie był przekonany co do tego castingu, że ona nie da rady bo wygląda na słabą, to po filmie zamilczy na zawsze. Gal to Wonder Woman i kropka. Ciężko będzie sobie od teraz wyobrazić kogoś innego w tej roli.

Ta zajebista zaczyna się oczywiście, kiedy wkracza Wonder Woman i "Is she with you?" (zastanawiałem się, w którym momencie rzucą tym kawałkiem i się trochę zawiodłem, bo w słabym). Tu lekki minus, bo sceny akcji pozostawiają trochę do życzenia. I tak są o niebo lepsze niż ten chaos z SS, ale ciągłe spowolnienie zaczęło mnie w pewnym momencie irytować.

Też jestem lekko rozczarowany. W ogóle akcji nie było aż tak dużo w tym filmie. Właściwie to tylko trzy duże sceny. Najlepsza oczywiście na plaży. Na ziemi niczyjej też dobra. Najsłabiej według mnie wypadł finał. Czarny charakter OK. Nawet byłem zaskoczony jak się w końcu ujawnił ;)

No, także tego, ja tam zadowolony, pewnie pójdę jeszcze raz, na spokojnie, ale nie sądzę, żeby ocena spadła.

Ja daję 8/10 ale nie jest to mocne osiem. Mam przeczucie, że za drugim razem niektóre sceny będą mnie nudzić. Ale niech mają, na zachętę. Poza tym świat potrzebuje więcej filmów z pięknymi aktorkami w roli głównej ;)

PS. Chyba se powtórzę dziś BvS. Zobaczę czy wytrzymał próbę czasu ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Czerwca 03, 2017, 16:09:31
Ufff, pozytywnie oceniłeś  :D Nie powiem, trochę się obawiałem, choć przez te osiem na zachętę to i tak powoli zaczynam Ci przypinać łatkę fanboja Marvela  :haha: ;)

Chyba faktycznie jesteś odosobniony, bo początek to była dla mnie petarda. Najlepsza scena walki w całym filmie to ta z początku, na plaży :axe: Wgniotło mnie w fotel. Na szczęście w trailerze Ligi (który puścili przed moim seansem  :jezyk: ;) ) gdzieś tam migają Amazonki, więc mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczymy ich armię w akcji :faja:

Nie, nie, scena walki na plaży jest kozacka! Choć jakoś tak nagle się skończyła, ale wyglądała świetnie. Chodziło mi bardziej o ten obyczajowy początek, gdzie Hippolita opowiada Dianie jej własny origin (który przecież dziewczynka zna na pamięć) i w ogóle takie to było przyspieszone i dziwne, jakby mieli osiem minut na cały origin i trening bohaterki... jak już akcja wchodzi, to się robi super :)  
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Z tą chemią to nie do końca jestem przekonany. Momentami było trochę na siłę.

Mówisz? Mi jakoś zaskakująco przyjemnie się na to patrzyło, ale może też to z czystej sympatii i do aktorów i do bohaterów i ze świadomości ich wspólnej, komiksowej historii... nie wiem, ale bardzo dobrze wspominam te sceny. Idę w poniedziałek drugi raz, to zobaczę czy nadal tak będzie.

Poza tym świat potrzebuje więcej filmów z pięknymi aktorkami w roli głównej ;)

PS. Chyba se powtórzę dziś BvS. Zobaczę czy wytrzymał próbę czasu ;)

Ja właśnie odkryłem, w czym filmy DC biją Marvela na głowę. Potrafią świetnie wykorzystywać wdzięki swoich kobiecych bohaterek. Tu mamy Gal, w Suicide Squad wszyscy gadali tylko o Margot Robbie, wygląda na to, że w Aquamanie Amber Heard ukradnie show... a tam mają Scarlett Johasnson(!!!), Natalie Portman i Elizabeth Olsen i w ogóle z tego nie robią z tego użytku :D

I dopiero teraz oglądasz BvS po raz kolejny? :D Dla mnie to seans obowiązkowy co jakiś czas jest :D Suicide Squad już tak dobrze nie wchodzi po raz kolejny :(

A, jeszcze jedno - nowe intro do DCEU jest zajebiste!!!  :headbang:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 03, 2017, 16:42:01
Ufff, pozytywnie oceniłeś  :D Nie powiem, trochę się obawiałem, choć przez te osiem na zachętę to i tak powoli zaczynam Ci przypinać łatkę fanboja Marvela  :haha: ;)

Za młodu czytałem zdecydowanie więcej komiksów od Marvela, także nie dziwi mnie to  :D

Nie, nie, scena walki na plaży jest kozacka! Choć jakoś tak nagle się skończyła, ale wyglądała świetnie. Chodziło mi bardziej o ten obyczajowy początek, gdzie Hippolita opowiada Dianie jej własny origin (który przecież dziewczynka zna na pamięć) i w ogóle takie to było przyspieszone i dziwne, jakby mieli osiem minut na cały origin i trening bohaterki... jak już akcja wchodzi, to się robi super :)

A o to chodzi. Mnie to nie przeszkadzało, w sumie to bardzo mi się podobało to przedstawienie historii Zeusa i Aresa itp. Ładnie to było zrobione. Trening faktycznie szybki, ale chyba więcej nie trzeba było pokazywać. W ogóle cała ta wyspa była tak piękna... aż szkoda, że akcja przenosi się do Europy  :D

Mówisz? Mi jakoś zaskakująco przyjemnie się na to patrzyło, ale może też to z czystej sympatii i do aktorów i do bohaterów i ze świadomości ich wspólnej, komiksowej historii... nie wiem, ale bardzo dobrze wspominam te sceny. Idę w poniedziałek drugi raz, to zobaczę czy nadal tak będzie.

Źle nie było. Ale to nie był według mnie poziom jak powiedzmy Emma Stone/Ryan Gosling czy Jennifer Lawrence/Bradley Cooper ;)

Ja właśnie odkryłem, w czym filmy DC biją Marvela na głowę. Potrafią świetnie wykorzystywać wdzięki swoich kobiecych bohaterek. Tu mamy Gal, w Suicide Squad wszyscy gadali tylko o Margot Robbie, wygląda na to, że w Aquamanie Amber Heard ukradnie show... a tam mają Scarlett Johasnson(!!!), Natalie Portman i Elizabeth Olsen i w ogóle z tego nie robią z tego użytku :D

Coś jest na rzeczy. Marvel musi teraz szybko odpowiedzieć filmem o jakiejś superbohaterce (Captain Marvel?) bo po raz pierwszy ich DC w czymś wyprzedzi ;)

I dopiero teraz oglądasz BvS po raz kolejny? :D Dla mnie to seans obowiązkowy co jakiś czas jest :D Suicide Squad już tak dobrze nie wchodzi po raz kolejny :(

Bo mam tylko wersję trzygodzinną, do takiej się ciężej zebrać  :D Ale dziś mam ochotę  :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Czerwca 03, 2017, 23:05:44
Za młodu czytałem zdecydowanie więcej komiksów od Marvela, także nie dziwi mnie to  :D

Najlepsze jest, że ja jako dzieciak też kochałem Marvela nad życie. Wtedy na Fox Kids rządziły kreskówki z tego uniwersum i ja wszystkie oglądałem do porzygu i czytałem Spider-mana od TM-Semic, choć mało z niego rozumiałem :D Dopiero potem zrozumiałem, że liczy się jakość, a nie ilość czy nostalgia  ;) :D

W ogóle cała ta wyspa była tak piękna... aż szkoda, że akcja przenosi się do Europy

Dziś ogłosili już Wonder Woman 2 (z Patty Jenkins na fotelu reżysera) i ma się dziać współcześnie, to może się będzie coś działo na Themyscirze. Jest sporo dobrych historii z potencjałem na tej właśnie wyspie i jeszcze więcej niedopowiedzianych rzeczy czy relacji między bohaterkami.



Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 05, 2017, 20:13:41
(https://media.giphy.com/media/l0HlymZ7Jv6JoiYjC/giphy.gif)

100 milionów (http://www.boxofficemojo.com/movies/?id=wonderwoman.htm) w USA i ponad 200 na całym świecie. Ładnie idzie  :faja:

EDIT: Zajęło mi to dwadzieścia cztery godziny, ale warto dodać - muzyka w tym filmie jest fenomenalna. Siedzę teraz i słucham OST po raz kolejny i dochodzę do wniosku, że od czasów Interstellar nie słyszałem czegoś tak dobrego.

Faktycznie sporo tu niezłych kawałków. Chyba dlatego "Is She With You" tak słabo wchodzi w tym filmie... bo trochę odstaje od reszty. A utwór "Action Reaction" to w ogóle zmiata wszystkie ostatnie Zimmery :P



Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Czerwca 06, 2017, 00:27:02
I niech idzie tak dalej :)

Ja tymczasem wróciłem z drugiego seansu, tym razem w 3D (choć nie wiem, czemu, przecież to żadnej różnicy nie robi) i bawiłem się chyba nawet lepiej, niż za pierwszym razem. Co dziwne, bo brak było elementu zaskoczenia, ale to nawet pomagało, że wiedziałem, na co być przygotowanym. Nic mi w tym filmie nie przeszkadza
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


W ogóle to zacząłem się zastanawiać, dlaczego Diana mieszka w Paryżu? Co ona tam robi konkretnie jako superbohaterka? Przecież wszyscy wiemy, że w takich historiach zagrożone jest tylko Gotham i Nowy Jork :D

Faktycznie sporo tu niezłych kawałków. Chyba dlatego "Is She With You" tak słabo wchodzi w tym filmie... bo trochę odstaje od reszty. A utwór "Action Reaction" to w ogóle zmiata wszystkie ostatnie Zimmery :P

Hehe, też cenię sobie "Action Reaction", ale najlepiej podchodzi mi chyba "No Man's Land" albo "The God of War". W ogóle nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek aż tak skatował jakikolwiek soundtrack...  :faja:

Pójdę sobie chyba jeszcze pod koniec tygodnia do IMAX, niech na mnie DC zarabia :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 10, 2017, 18:28:26
Powtórzyłem sobie BvS (wersję Ultimate). I podtrzymuję oryginalną ocenę. Po tym drugim seansie uważam, że najsłabszym ogniwem tego filmu jest Eisenberg i jego Lex Luthor. W następnej części powinien zdecydowanie ograniczyć wszystkie tiki i dziwne dźwięki  :haha: Teraz uważam też, że wątek Lois był prowadzony bardzo dobrze a posypał się dopiero w samej końcówce. Affleck jest świetnym Batmanem. Ta scena treningu... już zapominałem jak on dopakował do tego filmu, respect :) No i scena ze zdjęciem (https://www.youtube.com/watch?v=qlVtyVIDLKc)... no po raz pierwszy poczułem, że to jest uniwersum DC!!  :D Fajnie się odbiera tą scenę znając już historię Wonder Woman  :rad2:  


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lipca 23, 2017, 05:52:37
http://www.youtube.com/watch?v=M8jzmpYnd1g

MARVEL ZAORANY!!!!  :headbang: :headbang:

Nie no, dobra, tak serio, podoba mi się. Affleck, Gadot, Ezra, Irons ( :serducho: ) klasa. Momoa... nie jestem pewien, ale może coś z tego być. CGI wygląda momentami bardzo słabo, ale w filmie na pewno będzie lepiej. Jest sporo akcji i to dużo z Flashem i Aquamanem, ceni się, bo pierwszy raz się pojawią. Dobrze, że Steppenwolfa nie widać prawie w ogóle, no i git, że nie pokazali
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 23, 2017, 09:53:04
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Zwiastun dobry, film pewnie spodoba mi się bardziej, niż kolejny wymysł Marvela ;) Ale jest problem - oni znów wciskają nam ichnich Avengersów. Dla kogoś nieogarniętego w komiksach trochę za dużo tu nieznanych postaci. Aha, Momoa jako Aguaman może się nieźle sprawdzić, bardziej mi pasuje (aczkolwiek w oderwaniu od komiksów rzecz jasna) do takiej roli, aniżeli do roli Conana.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 23, 2017, 13:29:27
A mnie się to tak średnio podobało... Chaotyczne. Efekty momentami aż za cienkie. No zobaczymy, czekam tak czy siak. Amber uratuje dla mnie ten film  ;) :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lipca 24, 2017, 00:20:43
Dla kogoś nieogarniętego w komiksach trochę za dużo tu nieznanych postaci.

Czy ja wiem? To już w BvS pojawiło się chyba więcej nieznanych. Tu z takich mamy tylko Flasha i Aquamana. No i Cyborga. Z tym, że ten ostatni mocno łączy się z fabułą, więc poświęcą mu pewnie trochę czasu, a Flash w poprzednim zwiastunie dostał sceny obyczajowe. Najgorzej w kwestii przedstawienia wypaść może Aquaman właśnie. No ale zobaczymy. Zwiastun pewnie zrobiony tylko z tego, co nagrał Snyder, Joss Whedon coś tam doda od siebie.




Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 24, 2017, 07:40:12
No to masz 3 nowe postaci :D I tu jest właśnie minus, jak Marvel zrobił swoich Avengersów, to wszystkich znałeś, ewentualnie film wprowadzał jedną nową postać (Black Panther, ten z czerwonym ryjem, którego nie znoszę), a tu z kapelusza wyskakują nowe postaci ;) No widać, że im śpieszno i znów się mogą na tym przejechać.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 08, 2017, 22:36:29
http://www.youtube.com/watch?v=r9-DM9uBtVI

Nie pokazali Supermana  :tick:
Nie pokazali Steppenwolfa  :tick:
Poprawili CGI  :tick:
Nie przesadzili ze śmieszkowaniem  :tick:
Wszystko wygląda git  :tick:

39 dni...


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Listopada 16, 2017, 00:25:13
No dobra... jestem po.

Liga Sprawiedliwości (2017)

Jestem fanbojem DC i dla takiego fanboja, jak ja, ten film to dwugodzinna przyjemność najwyższego poziomu. Tak zwany nerdgasm. Serio, jak mi się to podobało!! Znaczy się, ja zawsze wychodzę zachwycony z filmów DC, nawet z takiego Suicide Squad, a teraz uważam, że to po prostu przeciętniak z dobrymi momentami. Ale tu, z JL wyszedłem chyba nawet bardziej obsrany niż z BvS.

Na dobrą sprawę to taki klasyk superbohaterskiej drużyny jest i w tej kwestii leci schematami, choć trochę się wyróżnia. Bardzo przypomina mi pierwszych Avengersów (ręka Whedona?) i dlatego chyba jest taki przyjemny. No ale dobra, po kolei. Jest grupa bohaterów i to całkiem kozackich bohaterów. Wiadomo, jest Batman Afflecka, którego zachwalałem już tak wiele i tak bardzo, że chętnie zrobię to po raz kolejny :D No ale ja nie mogę, ten bohater jest tak idealnie rozpisany, że nie mam słów. I prawdopodobnie jako jedyny superbohater (no, może poza Spider-manem) jest tak samo ekstra w cywilu. Szanuję, że nie starali się robić go aż za poważnego. Wiadomo, Batman to żaden marvelowy śmieszek ;) ale nie jest też takim sztywniakiem jak u Nolana. Raz na jakiś czas one-liner czy przekomarzanie się - idealnie. Wonder Woman jest spoko tylko wtedy, kiedy jest Wonder Woman. Wiadomo, ma świetne walki i w ogóle jest zajebista (tylko po co ciągłe slow-mo?) Ale już Diana coś mnie irytowała, coś z nią było nie tak, może to przez wygląd? Spięte włosy  :facepalm:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Aquaman za to nijaki. Przez większość filmu nie ma nic do roboty, nie zyskuje sympatii ani nic. Dopiero, gdy dochodzi do walki, okazuje się, że ok, może coś z niego będzie. Za to zgodnie z przewidywaniami show kradnie Flash - tutaj to polecieli full Marvelem, serioo, rzuca żartami jak obsada Thora: Ragnarok; parę razy mogli sobie darować, choć kilka żartów całkiem niezłych - fajnie się rusza, choć mało zrobił i bliżej mu do Wally'ego Westa niż Barry'ego Allena (ucz się serialowy Flash!!) to chyba zaraz za Batmanem najfajniejszy bohater. I, również zgodnie z tym, co wszyscy podejrzewali, Cyborg ssie. Ale ja w ogóle jakoś nie znoszę tego kolesia, nie wiem, co w nim jest tak odpychającego, nie potrafię się przekonać, no ale był dla fabuły potrzebny, więc tylko tak sobie narzekam.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Sama historia oryginalna to nie jest - inwazja na Ziemię, drużyna broni, i tyle. Ujdzie, ważne, że nie ma tu wyraźnych głupot (chyba że fanboje Marvela jakieś znajdą  :P ;) ) Główny zły też cienki, zły bo zły i dość mało go. Fajnie wygląda, super brzmi, ale... był i tyle. Jego parademony były chyba częściej na ekranie :D Jakiegoś super planu też nie ma, wszystko takie proste, łatwe. No. Sceny akcji są ok, typowe dla DCEU, czyli rozwalamy bardzo dużo, ale za to wygląda ekstra. Najlepsza chyba należy jednak do Amazonek. Dość krótka, ale robi wrażenie.

Dobra, to teraz trochę większych spoilerów.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

No... także z perspektywy fanboja to 11/10 jest, ale tak normalnie mocne 7,5/10. Jest nadzieja, że DCEU trafiło na dobrą drogę. Na SS byłem dwa razy, na WW 3, BvS widziałem 4, chyba wiadomo, ile razy pójdę jeszcze na JL :D

A, HAL, Amber jest baaaardzo mało w tym filmie :(


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 16, 2017, 01:52:39
A, HAL, Amber jest baaaardzo mało w tym filmie :(

To w takim razie 1/10.

Żartuje ;) Ligę obyczaje gdzieś dopiero w przyszłym tygodniu, chwilowo jestem na Camerimage i już prawie wymiotuje filmami  :D  :faja:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Listopada 20, 2017, 21:03:14
Obejrzałem... i szału nie ma. Było momentami śmiesznie, głównie za sprawą Flasha, który faktycznie kradnie show. Akcja jest wartka, nie można się nudzić... ale jakoś ogólnie czuję niedosyt. Zmiana tonu na bardziej komediowy była do przewidzenia, tylko teraz JL nie pasuje do poprzednich filmów. MoS i BvS to przy tym dramaty psychologiczne :D  ;) Aktorsko najlepsza Gal, gra najrówniej ze wszystkich. Cavill kompletnie inny niż w poprzednich odsłonach... dziwny był  :haha: Affleck zmarniony jak cholera, już ma chyba dość tej roli. Momoa spoko, ale on będzie lepszy w solowym filmie, bo tutaj nie miał za bardzo jak się wykazać. Cyborg trochę nijaki, ale mogło być gorzej. No i Flash był bardzo fajny, powinni szybko robić o nim film :) Technicznie film był bardzo nierówny. Efekty momentami bardzo słabe (pierwsza walka amazonek ze Steppenwolf'em).

6/10


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 30, 2018, 23:27:34
Obejrzałem sobie. I coraz mniej rozumiem te hejty na DC. Mi się po prostu wydaje, że ludzie tak się przyzwyczaili do bohaterów z Marvela, do stylu kręcenia, że po prostu nie kupują tych nowych bohaterów i nieco innego stylu.

Jeśli o mnie idzie - wychodzi na to, że filmy z DC podobają mi się nieco bardziej - a to wszystko przy obserwacji, że jest w nich sporo wad!  Do filmów Marvela często niby nie było się o co przyczepić, ale... były takie jakieś nijakie. Ciekawe, co będzie, jeśli DC wreszcie wyjdzie film tak na 100%.

Historia z gatunku oczywistych, nie będę o niej pisać. Jest to film nieco nierówny, wkrada się momentami trochę nudy. Efekty też momentami wyglądają sztucznie - to jedyna kategoria, w której Marvel wypada zdecydowanie lepiej. Nade wszystko jednak ten film żyje bohaterami. Aquaman niby był na ekranie przez kilka minut, a już pokazał więcej jaj i charyzmy, niż Thor w pierwszych dwóch filmach. Cyborg niby bucowaty, ale jego moce są za to całkiem interesujące. Wonder Woman, wiadomo. Nie spodziewałem się, że ta bohaterka tak mi się spodoba. Flash - no, to akurat mocno marvelowska postać. Ale przynajmniej nikt nie powinien teraz narzekać, że filmy są nazbyt ponure. No i kwestia: "Dostojewski" mnie rozwaliła :D Batman wypadł słabiej, niż w BvS, trochę nijako. Ale to też taka postać. Nawet Superman podobał mi się bardziej, niż zwykle. Może dlatego, że postać wyszła bardziej ludzka, niż zwykle?

Akcji w filmie nie brakuje, niektóre naprawdę świetnie się ogląda. Jest trochę fajnego humoru (trochę, a nie w co drugiej scenie, jak w MCU) - ot, choćby scena, w której Flash orientuje się, że Superman podąża za nim wzrokiem :D To nie jest idealny film, jak już mówiłem, ale póki co to chyba mój nr 2, jeśli o DC idzie. Takie 6.5-7/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lipca 21, 2018, 21:18:55
http://www.youtube.com/watch?v=go6GEIrcvFY

HYPEEEE! :serducho: Jakie to zajebiste jest! Jak bardzo komiksowe, jak dobrze oddane! Zwiastun zabawniejszy, luźniejszy i bardziej młodzieżowo cool niż cały Spider-man: Homecoming  :P ;)

To niech zwiastun Aquamana będzie równie zajebisty!

EDIT: Jest :D Choć Shazam wciąż fajniejszy :D

http://www.youtube.com/watch?v=WDkg3h8PCVU


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 22, 2018, 08:04:54
Mój hype jest umiarkowany... Ale oba zwiastuny fajne. Shazam jak zobaczyłem zdjęcia z planu to myślałem, że to jakiś żart ale teraz rozumiem o co kaman  :D Aquaman trochę gorzej ale powinno być dobrze. James Wan to sprawny rzemieślnik, no i tym razem będzie więcej Amber  :faja:

Chociaż trzeba zachować ostrożność, zwiastuny Suicide Squad były rewelacyjne a wyszło jak zwykle  ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 22, 2018, 08:45:25
Hm, Shazam wygląda, jakby DC stwierdziło, że muszą wprowadzić więcej heheszków a la Marvel. Choć też ta postać jest chyba tak głupkowata, że na poważnie się tego nie da zrobić :D Może być zabawne, może być irytujące. Aquaman już bardziej zachowawczo, epicko. Co mnie jedynie wnerwia to fakt, że w zasadzie wszyscy dzisiejsi superbohaterowie zachowują się jak wyluzowani, amerykańscy 20-latkowie. Mam wrażenie, że mamy teraz takie czasy, że nawet The Dark Knight zrobiłby klapę, no bo jak to, żadnych żarcików?


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Lipca 24, 2018, 14:24:44
Chociaż trzeba zachować ostrożność, zwiastuny Suicide Squad były rewelacyjne a wyszło jak zwykle

Oczywiście, dlatego też jestem zesrany tylko jeśli o Shazama idzie, do Aquamana podchodzę ostrożnie :D

Co mnie jedynie wnerwia to fakt, że w zasadzie wszyscy dzisiejsi superbohaterowie zachowują się jak wyluzowani, amerykańscy 20-latkowie. Mam wrażenie, że mamy teraz takie czasy, że nawet The Dark Knight zrobiłby klapę, no bo jak to, żadnych żarcików?

Coś w tym jest. Teraz każdy film chyba stara się być Marvelem, bo to i zysk i zachwyt daje. I o ile w przypadku Spider-mana, Shazama czy Strażników ma to sens, tak Strange, Thor (przede wszystkim) czy Aquaman powinni być traktowani na poważnie. Miałem nadzieję, że ten schemat śmieszkowania znudzi się już parę lat temu, a on tylko nabiera na sile :D Chyba tylko BvS i Logan się wyłamali.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Września 22, 2018, 14:22:38
Gadamy o pierdoletach od Marvela, a tymczasem...

https://www.youtube.com/watch?v=UJlxI9xXLXk

(do obejrzenia głównie pierwsze 25 sekund, reszta dla chętnych).

Ja się jaram, Phoenix może być tu znakomity.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 13, 2018, 18:08:11
Ja się jaram, Phoenix może być tu znakomity.

Chetnie odszczekam ale Ledger chyba wycisnął z tej postaci wszystko co się dało. I magia jego Jokera polegała na tych różnych opowieściach, z których wszystkie mogły być prawdą albo wszystkie mogły być zmyślone ;) A tutaj nam chyba zaserwują origin story... trochę pewnie inny od poprzednich ale nie wiem czy potrzebny ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 15, 2018, 11:16:01
W sumie u Burtona też miałeś origin story w jakimś stopniu... Mi to nie przeszkadza. Ledgera ciężko będzie przebić, ale pozostałych odtwórców tej roli - może już nie tak ciężko.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 22, 2018, 18:40:35
Aquaman (2018)

DC wstało z kolan  :D

No może trochę przesadzam ale po Wonder Woman jest to kolejna udana produkcja z uniwersum DC  :faja: Tak jakby w końcu rozgryźli "tajną formułę" Marvela, gdzie akcja i komedia są wymieszane w idealnych proporcjach, seans mija szybko i pozostawia widza zawsze w dobrym humorze. Taki właśnie jest Aquaman, trochę jak Thor tylko do potęgi entej. Z każdą kolejną sceną akcji byłem pod coraz większym wrażeniem środków jakie wpompowano w ten film... naprawdę widać, że to jest wysokobudżetowe przedsięwzięcie. Finał filmu to największa rozwałka z jaką mieliśmy do czynienia w tym uniwersum. No i moja Amber...  :serducho: :serducho:  :)

7.5/10

Wyglada na to, że Shazam tez bedzie spoko... No DC wstaje z kolan  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 10, 2019, 22:06:08
Hejka, dawno mnie nie było tu! :D Potrzeba było czegoś tak kozackiego jak Aquaman żebym wrócił :D

W zasadzie mógłbym podpisać się pod Twoim postem, HAL. To jest bardzo przyjemne kino superbohaterskie, jak pierwsza faza MCU. Nie męczy ani trochę. Jasne, są głupoty i schemaciki (jak wątek miłosny głównych bohaterów, wrzucony no bo tak, no muszą być razem, to dajmy im ze trzy takie.. romantyczne sceny i będzie git), główny zły jest zły bo jest zły, ale jest Patrickiem Wilsonem, którego lubię, więc spoko (a od Black Manty nie wymagam głębi) ale na całość patrzy się niesamowicie. Bo ten film wygląda ekstra, serio, te podwodne lokacje są wspaniałe, finałowa bitwa też, sceny akcji, choć ich niewiele wciskają w fotel (ring of fire :serducho: )aż do IMAXa trzeba skoczyć, bo to żenada jest, że w najlepszej jakości z całego DCEU oglądałem tylko Suicide Squad...  :haha:

No i moja Amber...  :serducho: :serducho:

No a jak, najlepszy punkt filmu, potwierdzający coś, o czym już tu chyba wspominałem raz (albo ze cztery), DC umie w bohaterki. Marvel dopiero się za to zabiera (choć nie wierzę w sukces Kapitan Marvel, ale też w sumie nie wierzyłem w sukces Black Panther i drugiego Ant-mana  :D ;) ) a i tak do tej pory nie wykorzystał w pełni potencjału pań Olsen i Johansson (!!!!). A tu, Wonder Woman rządzi jak na razie tym filmowym uniwersum, o trzykrotnym wzroście popularności Harley Quinn chyba nie trzeba wspominać, tutaj też - Mera jest super. Nie potrzebuje pomocy, dużo robi i robi to widowiskowo i efektownie, fajnie. Nigdy wcześniej specjalnie się nią nie jarałem, taki tam, drugi plan Aquamana, tymczasem proszę bardzo, ukradła show.

Wspomnę jeszcze tylko o kostiumach przez chwilę - mam tak, że o wiele bardziej lubię bohaterów walczących w cywilu (chyba że jesteś nie wiem, Iron Manem). W większości przypadków kostiumy mi nie pasują, wyglądają tandetnie albo w ogóle głupio. Aquaman zaprzecza. Black Manta to kozak, wygląda jak żywcem wyjęty z komiksu, Jason Momoa swoim kozactwem sprawia, że kiczowaty złoto-zielony strój Aquamana to czad, Mera wiadomo, A Ocean Master w finałowej scenie, w pelerynie i masce naprawdę mi się podobał. Nie pamiętam komiksowego filmu, w którym byłbym tak zadowolony z oddania pierwowzoru (Man of Steel?).

No, w każdym razie polecam wypad do kina, bo na ekranie komputera bądź telewizora ten film nie będzie wyglądał tak zajebiście. To przesympatyczne kino akcji, które w pewnym momencie przestaje traktować się na poważnie i jest rozrywką 10/10 (ale sam film 7.5/10 :D )


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 06, 2019, 16:46:53
Zwiastun już dawno a tu cisza... No jak to tak ;)

http://www.youtube.com/watch?v=t433PEQGErc

Wygląda interesująco. Ale jeszcze muszą się bardziej postarać, żebym złapał jakiś większy hype ;)

I obejrzałem Shazam! (2019)

DC wstało z kolan już na pewno ;) Bardzo przyjemny film. Wreszcie te historię są opowiadane lekką ręką. Shazam to w gruncie rzeczy komedia familijna plus wątek superhero. Czyli wydawałoby się ciężka mieszanka do połączenia a tutaj się to jednak udało. Duża w tym zasługa aktorów, tych starszych ale głównie tych młodszych. Na plus również horrorowe wstawki, których było według mnie sporo... jednak Sandberg nie potrafił wyzbyć się swoich nawyków, gościu lubi sobie postraszyć ;) No i końcówka, która mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła, do tego stopnia, że chciałbym zobaczyć co można jeszcze wycisnać z tego pomysłu.

7.5/10


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 06, 2019, 17:01:21
Shazam mam w nosie (choć zobaczę), na "Jokera" się nieco napalam :) Zwiastun oglądałem ze dwa-trzy razy i jest co najmniej obiecujący. Nie wiem, czy film da radę, ale Phoenix - co już widać po tych migawkach - dał radę z całą pewnością.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 06, 2019, 22:56:25
Shazam mam w nosie

:(

Ja widziałem Shazama dwa razy i też jestem mega zadowolony. Faktycznie przyjemne kino, ciepłe takie, wdzięczne takie, ale to chyba przez ten rodzinny klimacik, który mnie totalnie kupił. Ale uśmiałem się mocno, jak na pierwszych filmach Marvela ;) No i świetnie oddali ducha komiksu, następny Superman też powinien być utrzymany w takim tonie. Młoda obsada elegancka, choć najlepszym wyborem Zachary Levi, on się chyba ze wszystkich na planie najlepiej bawił (choć to Dylan Grazer kradnie show). Szkoda tylko Marka Stronga, taki fajny aktor, a tak słaba postać i tak mało momentów na wykazanie się  :pff4:
Serio, tak szczęśliwy i usatysfakcjonowany po komiksowym seansie wyszedłem chyba tylko po Spider-man: Uniwersum! (może też po pierwszych Avengersach).

8/10 ode mnie, ale oczywiście w moim fanbojskim-DC-serduszku daję 11 :serducho: :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 06, 2019, 23:10:13
Nie zrozum mnie źle, Yavciu ;) Po prostu nie napalam się na familijne kino bohaterskie, heheszkowate kino bohaterskie czy jakie tam jeszcze. Chcę mrocznego kina bohaterskiego, choć w sumie "Joker" to bardziej będzie mroczne kino antybohaterskie (w sensie: villain movie). A "Shazam" zobaczę, bo ja ostatecznie wszystko sumiennie oglądam ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 07, 2019, 00:12:43
Chcę mrocznego kina bohaterskiego

To ja nie wiem, jakim cudem Ty "Watchmen" ominąłeś!  :o :o Bardziej mroczno bohatersko to się nie da chyba


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 07, 2019, 08:21:18
Spokojnie, nadrobię ;) Po obejrzeniu starych Supermanów zobaczyłem najnowszego, potem, jeśli idzie o DC, po prostu wszedłem w DCM, zostawiając starsze produkcje (jak Watchmen czy Green Lantern) na później. Wiesz, ja generalnie muszę sobie takie kino dawkować, a tyle tego powstaje, że trudno mi, przy moim nastawieniu, nadrobić wszystkie zaległości :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 26, 2019, 18:02:49
Aquaman (2018)

Najlepszy film uniwersum DC od czasu znakomitego Człowieka ze stali za którym wielu nie przepada, ale mnie takie mroczne podejście do Supermana spodobało się. Kolejne filmy w uniwersum DC były słabe dla mnie, jak Liga sprawiedliwości oraz Legion samobójców, a w najlepszym razie przyzwoite jak Wonder Woman i B v S, ale tym razem skończyło się sukcesem, bo Jamesowi Wanowi udało się stworzyć dobre kino przygodowe, które można oglądać bez znajomości wcześniejszych filmów.

Przede wszystkim film warto zobaczyć dla strony wizualnej, bo podwodny świat wygląda przepięknie, kolorowo i jest pełen szczegółów. ILM I Weta postarali się w pokazaniu podwodnego królestwa. Żałuję, że nie byłem w kinie, bo wizualnie film wymiata, choć mamy same efekty CGI. Polecam oglądać w jak najlepszej wersji i na jak największym ekranie, tak jak ja, bo możecie nie zauważyć wielu szczegółów.

Ekipa Wana miała głowę pełną pomysłów, świat podwodny jest bardzo różnorodny. Są sceny wyglądające jak z horroru co nie dziwne w przypadku tego reżysera,  ale też mamy sekwencje w podwodnym świecie wyglądające jak z filmu Tron. Zresztą cały film wygląda jakby reżyser ze scenarzystami wcielał w życie każdy pomysł jaki im przyszedł do głowy, bo mamy bitwę tak epicką jak bitwy w Star Wars i Władcy Pierścieni, sekwencje z kina przygodowego w stylu Mumii i Indiany Jones, sceny jak z kina SF klasy B w stylu np.Flasha Gordona?, sceny jak z romansu i sporo humoru.  Udało się reżyserowi jakoś to wszystko połączyć  w jedną spójną całość i jakimś cudem nie rozsypuje się. Wan dostał swobodę twórczą i w pełni to wykorzystał. Oczywiście film nie jest bez wad, ale sprawia autentyczną zabawę.

Dużo dobrego dla filmu robi też charyzmatyczny Momoa w roli głównej, który wygląda jakby się wyrwał z zespołu rockowego. Arthur w jego wykonaniu jest mrukliwy, zadufany i niepozbawiony łotrzykowskiego wdzięku. Równie dobra jest Amber Heard w roli księżniczki Mery, która odgrywa równie ważną rolę co Momoa, nie gra laski w opałach, tylko bierze czynny udział w akcji. Heard i Momoa tworzą fajny duet, trochę jak z buddy movie. Jedyna wadą jest to, że na siłę scenarzyści próbują zrobić z nich parę, która ma się ku sobie, ale nie zauważyli na planie, że chemii między nimi  w ogóle nie ma. Pojawia się też sporo dobrych aktorów na drugim planie jak Nicole Kidman, ulubieniec Wana, czyli Patrick Wilson, Willem Dafoe.

Oprócz strony wizualnej i fajnej obsady film ma sporo ciekawie nakręconych scen akcji na długich ujęciach, w których widać co się dzieje. No i świetną muzykę oryginalną łączącą różne style. Udane rozrywka, na której lepiej się bawiłem jak na Czarnej Panterze. Akurat o tym filmie wspomniałem z MCU, bo mają wiele ze sobą wspólnego. W obu filmach dostajemy konflikt braterski, walkę o tron i pokazany nowy świat, ale jednak bardziej podoba mi się świat Aquamana.ale ja ogólnie lubię takie trochę campowe, kiczowate filmy. Więc nie jestem zaskoczony, że mi podszedł Wodnik:) Ocena: 7/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 01, 2019, 21:55:16
http://www.youtube.com/watch?v=IBMt3ojan7g

Dzień dobry, jak wrażenia? Mi się nawet podoba, choć w przypadku DC trailery odbieram z pewną dozą nieufności, po przypadku Suicide Squad. Fajnie, że jest kolorowo, hiena jest super, jakiś taki dobry klimacik odbieram, mam ogromne nadzieje co do Ewana McGregora, ale nie podoba mi się, że 99% zwiastuna to Harley. Ja rozumiem, popularność i w ogóle, ale w tytule jest BIRDS OF PREY. Więc dajcie nam BIRDS OF PREY. Na solowe przygody HQ też zapewne przyjdzie kiedyś czas (ja naprawdę lubię tę postać, nie pozwólcie mi się nią zrzygać).


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Października 02, 2019, 09:23:59
Ja się natknąłem wczoraj i obejrzałem z uwagą i co? I jajco :D
Poważnie nic mnie nie zainteresowało, kolejny głupkowaty filmik, który niczym się nie wyróżnia :) Choć w sumie się wyróżnia, bo Margot Robbie akurat w tej produkcji wygląda dla mnie całkowicie nieatrakcyjnie  :shame:

Uwielbiam się wypowiadać od wielkiego dzwonu w tym temacie :D  :superman:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 02, 2019, 09:53:29
Moim zdaniem się jednak nieco wyróżnia, to nie jest jednak typowe kino superbohaterskie. Harley to taka trochę antybohaterka jednak, w sensie to nie jest postać posągowa w stylu Kapitana Ameryki ;) Z drugiej strony nie oczekuję cudów, bo taka stylistyka niekoniecznie mi leży. Tym niemniej nietrudno odnieść wrażenia, iż DC zaczyna mieć pomysł na siebie. Dodatkowo po ostatnich Avengersach przewiduję, iż popularność MCU oklapnie.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Października 02, 2019, 10:03:19
Może wyróżnia się z natłoku tych produkcji o superbohaterach, ale w światowej kinematografii przecież nie brakuje już filmów o takich powiedzmy postaciach z pogranicza światka przestępczego.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 02, 2019, 10:58:35
A to tak. Ale tu można liczyć na jakieś wisielcze poczucie humoru, to może uratować ten film. Choć całość wydaje się też mocno przerysowana, no ale to komiks ostatecznie.

Zobaczymy. Jak mówię, nie napalam się, ale jest tu wyczuwalny jakiś konkretny styl, nie powinien to być film bezpłciowy, a to już coś.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 02, 2019, 14:28:57
Ja rozumiem, popularność i w ogóle, ale w tytule jest BIRDS OF PREY. Więc dajcie nam BIRDS OF PREY. Na solowe przygody HQ też zapewne przyjdzie kiedyś czas (ja naprawdę lubię tę postać, nie pozwólcie mi się nią zrzygać).

Dokładnie!!!


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 09, 2019, 18:42:35
Joker (2019)

No cóż, ten film pokazuje, jak bardzo płytki jest cały Marvel i generalnie - rozrywkowe kino superbohaterskie. Joker, tak jak się można było spodziewać, jest ciężkim i ponurym dramatem psychologicznym. O komiksowym kontekście nie zapominamy, więc nawet ja miałem podjarkę, gdy na horyzoncie pojawiła się rodzina Wayne'ów. Można ponarzekać, że to wszystko już było, że to takie skrzyżowanie "Taksówkarza" z "Królem komedii", z domieszką "Sieci" Lumeta może. Tyle, że tutaj wszystko podkręcono do maksimum, do tego obserwujemy ten film ze świadomością, że z tego wszystkiego na końcu powinniśmy otrzymać przekonującego psychologicznie Jokera. I takiego otrzymujemy. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie absolutnie genialna interpretacja Joaquina Phoenixa. Jeśli w tym roku wyskoczy z pudełka jakiś ramimalek i zgarnie Oscara Phoenixowi, to chyba pojadę do LA protestować. Rola jest wielowymiarowa, nie wybrzmiewa w niej żaden fałszywy ton, Phoenix hipnotyzuje.  Porównania do Ledgera? Bezsensowne. Jego Joker był już antybohaterem ukształtowanym, w tym filmie obserwujemy jego ewolucję. U Nolana Joker był postacią drugoplanową, a Phoenix nie znika z ekranu praktycznie ani na chwilę. A wciąż nam go mało.

To nie jest może arcydzieło w sensie stricte, jak mówię, ostatecznie to nic nowego, nowością jest głównie zastosowanie takiej historii w ramach kina superbohaterskiego, dlatego moja ocena to po prostu 8/10. Natomiast dla kreacji Phoenixa po prostu brakuje skali, to chyba jedna z lepszych ról w historii kina i mówię to z pełną świadomością i odpowiedzialnością.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 12, 2019, 10:32:39
Grypa mnie zmogła w poprzedni weekend i musiałem odpuścić kino i dopiero jutro zobaczę, ale nie chce mi się wierzyć, że to aż takie dobre  :P


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 12, 2019, 21:26:55
Ty Marvelboyu jeden :aniol:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 13, 2019, 15:15:26
Marvel Boy a jego supermoc to ocenianie wszystkich filmów Marvela na 8/10  :D :haha:

Joker obejrzany... i tak jak się spodziewałem ja nie wsiadam do tego hajp pociągu. Film jest dobry ale koniec końców pozostawił mnie raczej obojętnym. Współczuję głównemu bohaterowi... ale gdzieś w głębi myślę, że w sumie nie ma mu co współczuć... i fajnie, że Phoenix to zagrał tak, że nie można jednoznacznie ocenić jego bohatera. No ale jakoś mnie ta kreacja aż tak nie porwała, jak dla mnie za dużo tam było momentów gdzie Phoenix odlatywał w swoim artyzmie. I powiem szczerze było to dla mnie momentami męczące. Na nominacje zasługuje, ale czy na statuetkę... wszystko zależy od konkurencji. Ale nie wiem czy akademia się odważy go nominować, dla nich Phoenix może być zbyt ekscentryczny.

Najbardziej mi się podobał styl tego filmu. Hołd dla kina z lat 70-tych. Widać tutaj tęsknotę za takimi filami jak Taksówkarz :)

Także na razie tylko 7/10 może kiedyś po powtórce wzrośnie.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 13, 2019, 15:23:20
Ocenę rozumiem, tak bez kontekstu. Bo sam wahałem się między 7 a 8, zdecydowała głównie końcówka. Ale jak sobie przypomnę, jak wyceniałeś te wszystkie identyczne Marvele...

Odlatywał w artyzmie? WTF? :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Października 23, 2019, 08:11:20
Szanowni Państwo, proszę usiąść i oczekiwać wiekopomnego wydarzenia, jakie wydawałoby się jest niemożliwe do zrealizowania.

Joker
Dawno nie widziałem tak świetnego dramatu/thrillera psychologicznego. Nie ma co ukrywać, że głównym winowajcą całego zamieszania jest Joaquin Phoenix (od czasów Gladiatora głoszę wszem i wobec, iż to jeden z najlepszych aktorów świata). Naprawdę brakuje słów, by opisać co on tu wyczynia. Poważnie, aż ciarki przechodziły. Szedłem do kina po pracy, siłowni, zajmowaniu się dzieckiem i jeszcze strzeliłem piwko do tego - zazwyczaj w takich warunkach przysypiam, a tutaj 130 minut jak na szpilkach, nie mogąc i przede wszystkim nie chcąc oderwać wzroku od ekranu. Absolutny geniusz gry tego aktora.

Ale to nie jedyna siła tego filmu. Obraz jest świetnie zrealizowany i wyreżyserowany. Todd Phillips - no coś mi się kojarzyło, potem patrzę, że ten facet realizował głupie komedyjki - no, a tu nieźle odleciał. Kilka scen zapamiętam na długo.
No i jeszcze świetny jak dla mnie jest De Niro - szczególnie, że w mojej opinii już dawno nie miał dobrej roli.
w każdym razie, wszystko jest super nakręcone, jest wiele smaczków, historia świetnie się zazębia.

W związku z tym od jota leci 9/10 i to jest ten moment, który wydawałoby się, że nie ma najmniejszego prawa się tu wydarzyć.

Z tym filmem będzie problem, bo jak sobie teraz myślę o tym, jak tu został wykreowany Joker, a przypomnę sobie takiego Jareda Leto, to mną rzuca i jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu jaka większość tych filmów to była padlina  :myersstab:

HAL9000, mimo całej mojej sympatii do Ciebie, to mam wrażenie, że coś się w głowie poprzestawiało, że ten film u Ciebie ma taką samą ocenę jak jakieś monster attack movies ;) :regan:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 24, 2019, 09:07:28
No chwileczkę... Fajnego filmu o ataku aligatorów podczas huraganu na Florydzie jeszcze nigdy nie widziałem. A Jokerów to już widziałem pincet... Widziałem już nawet Jokera zagranego na Oscara ;)  Marvele są robione taśmowo według jednego schematu ale nowy Joker też nie jest mega oryginalny, bo tak naprawdę mamy do czynienia z remake'iem Taksówkarza. Także przepraszam bardzo, że tym razem się nie zachwycam :P Z resztą ocena 7/10 jest wysoka i większość tych punktów jest dla Phoenixa, którego doceniam za poświęcenie dla roli ale też było w nim coś co mnie wkurzało podczas seansu (może o jedną scenę tańca w slow-motion za dużo, albo patrzenia się w przestrzeń ze smutną miną... nie wiem).

Także nic mi się nie poprzestawiało, ja oglądam filmy na trzeźwo  :D ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 24, 2019, 09:19:42
OK, ale sam widzisz, tu masz rimejk Taksówkarza (choć też przecież nie do końca, różnic jest sporo), a to przecież film sprzed kilkudziesięciu już lat, trudno to porównać do taśmowej produkcji z MCU. Poza tym, "Joker" to film o Arthurze Flecku nade wszystko, a nie Jokerze ;) A nie widziałeś raczej filmie o tym jegomościu zagranego na Oscara :D

Zresztą, kurcze, jeśli ktoś zacznie teraz, z powodu sukcesu "Jokera" inspirować się szerzej latami 70., to jestem jak najbardziej za, toż to najlepsza epoka w historii amerykańskiego kina. Męczą mnie filmy, w których połowa metrażu do cuda CGI. Czyli Marvele i Star Warsy na przykład ;)

Dla mnie, jak mówiłem, ocena 7/10 jest wyważona, "Joker" nie zasługuje na więcej, niż 8/10. Ta ocena dziwi jedynie w kontekście innych Twoich wycen, no np. "Doctor Strange" 8,5, jo Cie prosza ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 24, 2019, 10:10:11
Bo z Marvelem to mam tak, że za każdym razem myślę sobie, że "to się nie może udać"... i prawie za każdym razem udowadniają, że jednak się da :) Strange jest tego dobrym przykładem. I ja lubię oglądać cuda CGI na dużym ekranie a akurat ten film był pod tym względem rewelacyjny.

OK, ale sam widzisz, tu masz rimejk Taksówkarza (choć też przecież nie do końca, różnic jest sporo), a to przecież film sprzed kilkudziesięciu już lat, trudno to porównać do taśmowej produkcji z MCU.

Filmy Marvela są oparte na komiksach, które też powstały dekady temu. A taśmowość jest przecież wpisana w naturę komiksu, jednym to przeszkadza bardziej, innym (w tym mnie) mniej. I coś czuję, że zaraz tu dojdziemy do cytatów ze Scorsese, który ostatnio wylewa żale na temat Marvela... że to nie kino ;)

PS. Polecam Ci film "Christine" z Rebeccą Hall. W tematyce bardzo podobny do nowego Jokera (depresja a w tle media rządne sensacji), tylko według mnie mocniejszy w wydźwięku. Tamtemu dałem chyba 8/10 ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 24, 2019, 11:22:57
Ja tam Scorsese trochę rozumiem. Tylko mógłby po prostu powiedzieć, że to kino rozrywkowe, które jego zdaniem nie niesie głębszych wartości  i którym on nie jest zainteresowany. Takie upieranie się, że to nie jest kino jest głupie, bo akurat kinematograf powstał w celach rozrywkowych, dopiero później filmy zaczęły stanowić gałąź sztuki przez duże S.

Ale cała reszta - no trudno się nie zgodzić. Skakanie przed blue screenem trudno nazwać aktorstwem, psychologii tu nie ma, głębszych wartości na ogół też nie. Park rozrywki? Jak najbardziej. Tylko, że to wciąż kino.

Ale widzisz, geniusz Jokera polegał na tym, iż formuła dramatu psychologicznego została zastosowana w odniesieniu do najsłynniejszego komiksowego złoczyńcy, a nie jakiejś randomowej Krystyny ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Października 24, 2019, 11:50:12
W tym temacie dzieją się dziwa - nie dość, że jakiś film ode mnie dostał niezwykle wysoką zasłużoną ocenę, to jeszcze p.a. zaczął mówić moim głosem  ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 25, 2019, 23:58:14
Jot zachwala film DC, p.a. szkaluje filmy Marvela, łączą siły w odpieraniu zarzutów fana MCU  ;) :D

I'm so proud of this community :serducho: :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 09, 2019, 10:38:17
To powinno was ucieszyć psycho-fani DC  ;) Sequel Wonder Woman!

http://www.youtube.com/watch?v=sfM7_JLk-84


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 10, 2020, 22:05:29
To powinno was ucieszyć psycho-fani DC

Oczywiście, że mnie cieszy! :serducho: Mam wobec tego filmu bardzo wysokie oczekiwania!! Moment, w którym chwyta lassem piorun ahhhh  :aniol:

Za to co do tego, nie mam pojęcia, co sądzić :D

http://www.youtube.com/watch?v=x3HbbzHK5Mc

Mam wrażenie, że ten film może być albo mega okropny, albo naprawdę wspaniały :D Zapowiada się bliżej tej drugiej opcji, ale kto wie... Choć dalej mnie boli, że wygląda jak "Harley Quinn i przydupasy", dajcie dużo czasu Huntress i Black Canary, proszę, to są tak fajne postacie... a i Mary Elizabeth Winstead to taka przyjemna aktorka jest. Najbardziej jestem ciekaw chyba McGregora, nie przypominam sobie, żebym go kiedyś po tej "złej" stronie widział. Zobaczymy i to dość niedługo, ja myślałem, że ten film gdzieś w lato wychodzi dopiero :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 10, 2020, 22:34:25
Na razie te trailery nie są zbyt zachęcające, ale i tak obejrzę. Obstawiam średniak na maks 6/10  ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 11, 2020, 00:10:16
Obstawiam średniak na maks 6/10  ;)

Przestań kraść moje wypowiedzi z wątku o MCU  :D ;)

Ale tak, też tak mniej więcej mierzę. Choć oczywiście wierzę, że będzie lepiej, materiał źródłowy jest świetny, a DCEU w gazie... ale coś mi nie pasuje, tylko nie do końca wiem co :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 11, 2020, 10:51:37
80% ekranizacji komiksów to takie 6/10 max ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: J1923 on Stycznia 11, 2020, 10:55:19
8% ekranizacji komiksów to takie 6/10 max - reszta jest znacznie gorsza  ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 23, 2020, 16:16:18
Birds of Prey (2020)

Średniak 6/10 :D


Sceny akcji, pościgi i bijatyki całkiem przyzwoite ale scenariusz woła o pomstę do nieba. To jest historyjka dla dwunastolatków tylko sztucznie pogmatwana tak, żeby sprawiała wrażenie bardziej złożonej. Te flashbacki mające na celu wyjaśnienie tego jak się znaleźliśmy w danym momencie... strasznie męczące. W miarę inteligenty widz doda sobie 2+2 i nawet jak mu wyjdzie 3 to i tak się połapie co się dzieje... a twórcy tłumaczą nam wszystko jak krowie na rowie.

Ehhh... frustrują mnie te filmy DC. Nie mogą ich robić od sprawdzonych szablonów, jak Marvel? :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lutego 23, 2020, 16:47:28
Hm, a Marvel to nie są historyjki dla dwunastolatków? ;) Jest chyba jeden tylko wyjątek, ale spoza MCU - "X-men: Days of Future Past". Ogólnie X-meni do pewnego momentu miały scenariusze znacznie lepsze, niż całe MCU.

Co do Birds of Prey - jak ostatnio obejrzałem w kinie kolejny raz zwiastun, to stwierdziłem, że to nie ma prawa się udać. To jest taki sztuczny, deadpoolowy luz, którego nie znoszę.

Ogólnie ja to bym wolał, by DC szło w mrok, a nie heheszki, bo w taki sposób zawsze będą drugą ligą. Do świata z Batmanem i Jokerem taka konwencja po prostu lepiej pasuje. Zwłaszcza, że ludzie w MCU niekoniecznie potrafią mroczne filmy robić. Próbowali w ostatnich Avengersach i w sumie nie wyszło to jakoś wybitnie.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lutego 23, 2020, 18:23:02
Hm, a Marvel to nie są historyjki dla dwunastolatków? ;).

Owszem są, ale też nie uwłaczają inteligencji starszych widzów. A Birds of Prey mam poczucie, że było robione tylko dla bardzo młodej widowni, a starsza się wynudzi.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 24, 2020, 00:20:20
 Dla mnie Birds of Prey to dobra rozrywka, ma wady, ale fajnie się ogląda, ale ja lubię szalone wizualnie filmy. Dla mnie to najlepsze przedstawienie byłej laski Jokera obok świetnego serialu animowanego, który leci właśnie w USA.

Jak lubię Marvela filmy, to jednak bardziej doceniam politykę DC, czyli różnorodność filmów, nawet jak nie wszystkie są udane, dla mnie najlepszym jest Aquaman, super rozrywka (filmów Nolana nie liczę bo to było wieki temu). Wolę jak robią skrajnie różne filmy w DC, nie zlewa mi się większość w jedno, tylko każdy jest inny.

 Choć też Marvel czasami eksperymentuje, np.  znakomity (wiem, wiem jak nie cierpicie tego filmu) Thor Ragnarok to typowy Waititi w stylistyce campowego fantasy jak z filmów Flash Gordon, Strażnicy Galaktyki to marvelowe star warsy są, filmy z Ant-manem to komedie rodzinne, drugi Kapitan Ameryka to kino szpiegowskie z lat 70 z superbohaterami, a pierwszy Kapitan Ameryka to kino przygodowe, trochę jak Indiana Jones.

W sumie to nie licząc Thora 4, Doktora Strange'a i Strażników Galaktyki 3 i może Eternals, bo to chyba coś nowego będzie, to na filmy Marvela kolejne nie czekam tak jak na filmy DC, bo każdy kolejny film DC zapowiada się na produkcję w zupełnie innym stylu. No i super, zawsze doceniam i szanuję różnorodność formy, zwłaszcza w długich cyklach, dzięki temu widz się nie znudzi, dla każdego coś miłego.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 04, 2020, 22:29:05
Birds of Prey (2020)

Średniak 6/10 :D

No niestety się zgadzam :D Średniak. W sensie nie jest to zły film, ale w sumie nie za bardzo mam cokolwiek do powiedzenia na jego temat po seansie... był i tyle. Przez te ponad 1,5 h w sumie tylko wzruszałem ramionami, bo tak bardzo mnie to momentami nie obchodziło. Strasznie uboga ta historia i uproszczona też momentami. Pierwsza połowa filmu lepsza - choć skupia się tylko na Harley Quinn, to jednak trzeba oddać, że przynajmniej odrobili pracę domową. Ta postać nie jest już przeseksualizowaną fantazją jak w Suicide Squad, a bliżej jej do komiksowego pierwowzoru, szczególnie z ostatnich lat. Zgadzam się z michaxem, że gdyby nie najnowszy serial animowany, to mogłaby być moja ulubiona wersja Harley. Więc wtedy jest fajnie. Zaskakująco nie zabawnie, ale przynajmniej spoko się na to patrzy. Kiedy jednak historia wchodzi w etap drużynowy to nagle zdałem sobie sprawę, że pomimo zapewnień twórców, wszystkie bohaterki wcale nie są pełnoprawnymi, równo traktowanymi postaciami. I znów kompletnie mnie nie obchodzi ich los, a powinien, bo to bardzo fajne dziewczyny są ogólnie. No ale... końcowa kopanina to chyba najlepszy moment całego filmu, w ogóle sceny akcji są najjaśniejszymi fragmentami. Jakiś niesmak jednak pozostał. Było o wiele więcej potencjału.

Z plusów, nie wiem, McGregor się chyba fajnie bawił rolą, szkoda, że tak niewiele miał pola do popisu. Tak samo jak i Huntress, eh. Ona jest przecież taka ekstra! Hieny było za mało!!! A autentycznie jest moją ulubioną postacią filmu :D

Sam nie wiem, no, poprawna rozrywka, ale poprzeczkę miałem zawieszoną o wiele wyżej. Pewnie pojutrze o tym filmie zapomnę  :pff4: 6/10

Co do Birds of Prey - jak ostatnio obejrzałem w kinie kolejny raz zwiastun, to stwierdziłem, że to nie ma prawa się udać. To jest taki sztuczny, deadpoolowy luz, którego nie znoszę.

Serio, czuć Deadpoolem w niektórych scenach, choć - sam nie wierzę, że to piszę - Deadpool w takim wydaniu jest przynajmniej śmieszny.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 23, 2020, 10:03:36
DCFanDome zapodał taką dawkę newsów, że Yave pewnie leży sparaliżowany z ekstazy więc w jego imieniu wrzucam najświeższe zwiastuny ;)

The Suicide Squad

http://www.youtube.com/watch?v=A8tWKJwyG6Y

i sneak peak

http://www.youtube.com/watch?v=VImYeXnr13Q

Justice League - Snyder Cut

http://www.youtube.com/watch?v=z6512XKKNkU

Wonder Woman 1984

http://www.youtube.com/watch?v=XW2E2Fnh52w

No i wisienka na torcie... The Batman

http://www.youtube.com/watch?v=NLOp_6uPccQ


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 23, 2020, 10:11:36
Uuu, na Batmana to już się trochę napalam :D Ale to chyba jedyny superbohater, na filmy z którym się napalam :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 23, 2020, 10:34:13
Ja jeszcze nie skreślam nowego Suicide Squad. Gunn udowodnił Strażnikami... że ma dryg do historii o dziwnych super bohaterach :D Poza tym widzę w obsadzie jego stałych współpracowników (Fillion, Rooker) więc mam przeczucie, że będzie dobrze  :faja:

Wonder Woman mam natomiast wrażenie, że może być cienkie :P Jeszcze nie tak dawno wszyscy się śmiali z Cats... a ta Cheetah nie wygląda według mnie wiele lepiej :P

Snyder Cut oglądnę na pewno bo wersja Whedona miała zdecydowanie za mało patosu :D

Nowy Batman wypada tutaj najlepiej. Wiadomo, że wersji Burtona nic nigdy nie przebije ale niech próbują ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 24, 2020, 10:58:09
Yave pewnie leży sparaliżowany z ekstazy

:serducho: :serducho: :serducho: :omgomg: :omgomg: :omgomg:

Czemu DC robi takie dobre zwiastuny? Ja nie chcę sobie podnosić poprzeczki oczekiwań znów, a przez te DC Fandome to już żyję w przeświadczeniu, że po tym, jak Marvel pięknie zamknął swoją wieloletnią sagę i dał jej idealny epilog, to kolejna faza nikogo już nie obchodzi i przyszedł czas na DC :D :D

No ale to serio wygląda dobrze! Wierzę w Snyder Cut, ale ja jestem fanbojem BvS to wiadomo. Suicide Squad faktycznie zapowiada się nieźle, cała masa postaci najniższej wartości (ja nie kojarzę kilku) więc mam nadzieję na odstrzelenie większości dla zabawy :D Pstrokate to jakieś, kolorowe, świecące, błagam, niech to się uda, ta drużyna zasługuje na zabawny, niepoważny film. No i jest King Shark, jaram się!  :D Wonder Woman - no tu mi entuzjazm opadł mocno, sam nie wiem czemu, to chyba przez porównanie z resztą, jakiś ten film się nagle bezbarwny i niepotrzebny wydaje :D To już zapowiedziami Black Adama z the Rockiem jaram się bardziej :D

No i ten Batman... jezusmaria, nie wiem, ile razy obejrzałem już ten zwiastun, ze trzydzieści? Jestem tak totalnie zakochany, że ahhhh... Wszystko mi tam gra (no może tylko zamieniłbym Zoe Kravitz na Vanessę Kirby, ona się urodziła by grać Catwoman), jak w tym filmie choć jedna rzecz nie wyjdzie, przechodzę na stronę Marvela :D Ten klimat, mrok, Batman detektyw (i w końcu ma dalej pomalowaną twarz po zdjęciu maski, NARESZCIE), wierzę w Paula Dano w 100%, a Something in the Way nigdy nie brzmiało tak dobrze, jak w tym zwiastunie. Kocham, jaram się, idę obejrzeć jeszcze raz :serducho:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Sierpnia 24, 2020, 14:52:01
A o co chodzi z tymi czarnymi mazami po zdjęciu maski? ;) Taki wątek był w komiksach? Miał jakieś głębsze znaczenie? Mi się chciało śmiać, bo Pattinson z tymi ciemnymi obwódkami wygląda nieco jak Gierszał w "Sali samobójców" :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 24, 2020, 21:32:55
A nie wiem, nie było czegoś takiego u Burtona? Affleck miał na pewno czarne oczy :D W każdym razie mnie zawsze to denerwowało, że sobie "podkład" robił pod maskę, a jak ją potem zdejmował to nic nie było widać. Taki durny szczegół, który mnie (i z tego co widzę w Internecie dzisiaj to sporo innych osób) irytował i cieszę się, że w końcu ktoś to pokazał :D Albo Reeves wciągnął się w temat, albo jest szczególarzem. W obu przypadkach, fajnie :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 24, 2020, 22:25:35
Miałem podsumować DC FanDome, ale lepiej zrobiła to ekipa Napisów Końcowych. Świetny kanał, choć często się z nimi NIE zgadzam, ale nie w tym przypadku, bo o każdym trailerze, zajawce, mam dokładnie to samo do powiedzenia co ekipa NK, zarówno to co chwalą jak i to co krytykują (jedynie nie zgadzam się co do Gadot, mam ją za lepszą aktorkę jak ekipa, nie mam ją za takie drewno jak mówią).

http://www.youtube.com/watch?v=kemLnqfptvM


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 28, 2020, 11:28:11
Wonder Woman 1984 (2020)

Co poniektórzy rozdzierają szaty, że to najgorszy film 2020 roku a dla mnie to jest 6/10. Oczywiście mamy tutaj zjazd jakości w porównaniu do jedynki, momentami nawet znaczny... ale nie jest tak źle jak sobie wyobrażałem po obejrzeniu wielu recenzji. Najgorsze jest tutaj mętne wytłumaczenie jak dokładnie działa przedmiot wokół którego kreci się cała intryga.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Z tym, że mnie to jakoś specjalnie nie przeszkadzało, no takie komiksowe bzdury ;) Bardziej mi przeszkadza fakt, że jak na tak długi film strasznie mało w nim akcji. Mamy tutaj z pięć scen akcji, z czego tylko trzy są dobre :P Oczywiście najgorszą jest znów finałowe stracie WW kontra Cheetah. Wszyscy krytykują CGI wygląd Cheetah (podobno tak zły jak w Kotach ;) ) a mnie bardziej w oczy raziła koszmarna zbroja Wonder Woman. Tak zrobić żeby Gal Gadot brzydko wyglądała to trzeba mieć talent :P

Aktorsko jest OK. Najlepszy jest Pine. Pedro Pascal gra Trumpa i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej :P O Kristen Wiig bałem się najbardziej. Jej postać jest największą filmową kliszą ale według mnie wybrnęła i jest przekonująca (do czasu transformacji w dachowca ;) ). Najsłabiej niestety wypada Gal... ale to dlatego, że dali jej za mało scen akcji.

Także ogólnie średniak ale myślę, że za bardzo skrytykowany przez niektórych recenzentów.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Grudnia 30, 2020, 19:43:12
Ale mnie uspokoiłeś :D Od paru dni już się noszę z zamiarem obejrzenia, a te recenzje i dobiegające z każdego miejsca narzekania skutecznie mi w tym przeszkadzały :D No ale jak Ty dałeś szóstkę, to ja co najmniej ósemkę :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 04, 2021, 02:14:22
Tyle się nasłuchałem i naczytałem jakim słabym filmem jest WW 1984, a i tak się zawiodłem, choć nastawiałem się na średniaka i hołd dla starego kina komiksowego, np. filmów z Supciem Donnera. Po pierwsze film jest o godzinę za długi, więc obejrzałem go na dwie części, po ponad godzinie, pierwszą do sceny z niewidzialnym samolotem. A po drugie jest okrutnie nudny, zwłaszcza pierwsze 75 minut. A jedynka to przecież nie było wybitne kino, tylko przyzwoita produkcja.

Nawet nie przeszkadza mi to, że więcej jest Diany, jak WW i to, że poszli w romans w pierwszej połowie, ale nawet ten element co był fajny w pierwszej WW czyli relacje Steve'a i Diany są położone.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

W ogóle mam problem z Dianą/WW, która w tym filmie jest żadna. Mogę zrozumieć, że tyle lat żadnego innego faceta do siebie nie dopuściła, tylko że we wcześniejszych wszystkich filmach, w których WW się pojawiła, nawet u Snydera, to była fajna postać, kobieca wersja Supermana, ale nie Superman ponurak jak u Snydera (zaznaczam że lubię Man of Steel, najlepszy film obok Aquamana w DC), tylko poczciwy obrońca ludzkości, trochę naiwna, a po drugim filmie to ja nie mam żadnego zdania o Dianie.

 No i jak aktorkę lubię, to o wiele lepiej zagrała w poprzedniej WW, gdzie bohaterka była uroczo naiwna, a tutaj to zapamiętam głównie sceny dramatyczne, które całkowicie położyła. Na dodatek gdzieś straciła swój cały urok i charyzmę Diana. Gal Gadot nie jest aktorka wybitną, czy nawet dobrą, to bardziej poziom aktora takiego jak Keanu Reeves, czy Chris Hemsworth, ale aktorsko ją bije właśnie Chris Hemsworth w jakimkolwiek filmie Marvela.

I przyznam, że jestem ciekaw jak potoczy się jej kariera poza Wonder Woman, czy tak jak Keanu Reevesa, który ma dobrego agenta (a może szczęście), że między jednym a drugim średniakiem i słabym filmem trafia na produkcje kultowe i role do których idealnie pasuje, a może tak jak Thor, który poza Marvelem, to mało który film jest na dobrym poziomie i sukcesem (chyba jedyny wyjątek to Źle się dzieje w El Royale).

Gdzieś usłyszałem, że Patty Jenkins, powiedziała,że Gal dorównuje charyzmą i talentem Charlize Theron. Wiem że się aktorka i reżyserka zaprzyjaźniły, ale serio? Choć przyznam, że przed rolą właśnie w filmie reżyserki Wonder Woman, czyli Monster za którą Theron zebrała Oscara, to miałem Charlize za taką aktorkę jak właśnie Gal Gadot, która jedzie głównie na urodzie i niczym więcej. Dopiero Monster mnie przekonał, że w dziewczynie jest coś więcej jak uroda, a kolejne role dramatyczne, które grała bez charakteryzacji pokazały, że jest wszechstronną aktorką, która sprawdza się w superprodukcjach, dramatach, komediach.

 No i może podobnie będzie za kilka lat z Gadot, że nagle zagra taką rolę, w której przekona niedowiarków, że ma coś więcej do zaoferowania jak urodę (i ogólnie wydaje się być przesympatyczną osobą). Jestem ciekaw jak się jej kariera potoczy, poza WW, w wieku 40, 50 lat, czy będzie miała inne role równie popularne co WW, a może odkryje w sobie talent dramatyczny, albo to będzie przypadek aktorki, która czym starsza to lepsza aktorsko.

W sumie nie wiem co powiedzieć o tej produkcji więcej, bo nic mi się w nim nie podobało, nawet Pedro Pascal (choć ja z nim tak mam, że uznaję go tylko w wersji z wąsem, w której wygląda jak Burt Reynolds), którego kupiłem nawet z czajnikiem na głowie w Mandalorianinie, bo to świetny aktor, a tutaj jego rola po mnie spłynęła. W sumie jedyny plus to Kristen Wiig, która trochę jedzie Kobietą Kot z Batman Returns, ale daje radę. No i laska się dobrze trzyma. Choć też jej postać, jaką przechodzi przemianę, jak to jest napisane, to przykro patrzeć.

Zresztą scenariusz WW 1984 to tragedia i zwyczajnie nie chce mi się pisać więcej o tym średniaku. No i czemu akcja dzieje się w latach 80? Równie dobrze akcja mogłaby się dziać dzisiaj, bo nie ma klimatu lat 80 i rok w którym akcja się dzieje nie ma żadnego znaczenia dla fabuły. Wolałbym obejrzeć Harley Quinn albo Aquamana ponownie, które są naprawdę porządnymi filmami i jeszcze bardziej je doceniam po tej produkcji. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 04, 2021, 08:32:56
Heh, dla mnie niemal każde kino superbohaterskie jest o godzinę za długie :D A na WW 1984 wybitnie nie chce mi się póki co patrzeć, bo już nie rozumiałem nadmiernie dobrego przyjęcia pierwszego filmu z tą bohaterką. Tzn. film był ok, ale jak czytałem, że DC powstaje z kolan, to jednak kręciłem z niedowierzaniem głową. Tak wstało, że w zasadzie odechciało mi się patrzeć na ich filmy.

Co do Hemswortha, to jednak wyróżniłbym też w jego filmografii "Rush" :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 17, 2021, 09:05:16
Stwierdziłem, że nastała pora uzupełnić zaległości, jeśli o DC idzie ;) I tak oto obejrzałem "Aquaman". W sumie otrzymałem film lepszy, niż się spodziewałem. Przypominający raczej klasyczne fantasy/kino przygodowe, aniżeli inne filmy superbohaterskie, nawet nierzadko odmienne od reszty origin stories. Z fajnie rozbudowaną mitologią dot. Atlantydy i tego, co się podziało z jej ludem po pochłonięciu krainy przez ocean. Śliczny wizualnie - podwodny świat jest bogaty w szczegóły, kolorowy, jest się czym zachwycać. Podobało mi się też to, że praktycznie nie ma tu typowych dla tego typu filmów fragmentów, w których bohater nie jest świadomy swojej mocy, w których nieraz trzeba dobrej godziny, by protagonista dowiedział się o samym sobie tego, co widzowie wiedzą od samego początku ;) Wystarczyła jedna krótka scena po prologu (w oceanarium) i kilka migawek z przeszłości. Słusznie. Film tak czy siak wydał mi się nieco za długi, mam wrażenie, że można by tu wyciąć z 15-20 minut, no ale to już może mój specyficzny odbiór tego typu kina, które ZAWSZE wydaje mi się za długie. Kolejny plus - Momoa. Gość emanuje taką charyzmą i pewnością siebie, że po prostu dobrze się na niego patrzy. Film bywa nieco błazeński - ale do tak ukształtowanej postaci, jak Aquaman, który lubi sobie w barze wypić piwko, jak najbardziej to pasuje. Być może tutaj sprawdziłby się Waititi i jego specyficzny humor, bo w Ragnaroku ogromnie mi to przeszkadzało - konwencja nie pasowała ani do postaci, ani do wydarzeń. Całość wyceniam na jakieś 6/10, co znów jest jakimś sygnałem, że mi to DC pasuje bardziej, niż MC, których originy nierzadko częstowałem 5/10 ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 18, 2021, 01:12:43
Dla mnie to najlepszy film DC, obok Man of Steel, choć zupełnie inny. I raczej same dobre opinie zbierał od premiery, więc dziwię się, że zaskoczony pozytywnie jesteś. No chyba że ktoś klimatu filmu nie kupuje to narzekał. Zgadzam sie że Waititi odnalazł by się w stylu Aquamana, ale też trzeba oddać Wanowi, że zrobił świetną robotę i miejscami taką, której po nim nie spodziewał się, bo jak oglądałem za premiery to reżysera głównie z horrorów znałem, a niektóre akcje to jak właśnie z Waititiego czy Gunna, jak np.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ciekawym wyborem reżyserskim też mógłby być James Cameron, o którym od czasu Abyss i Titanica wiadomo jaką ma obsesję na punkcie mórz i oceanów (drugi Avatar ma sie dziać w podwodnym świecie). Choć on zrobiłby zupełnie inny film, pewnie bliższy Otchłani właśnie, przynajmniej jeśli chodzi o realizację i efekty specjalnie, a nie tak zamierzenie campowy i kiczowaty, tylko jak najbardziej realistyczny.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 18, 2021, 09:16:33
Pozytywne zaskoczenie bierze się stąd, że po prostu nie wierzyłem w tę historię, a już na pewno - w kontekście kina superbohaterskiego. A tutaj tego "superbohaterstwa" się w zasadzie nie czuje, bo raz, że scenariusz taki, nie inny, dwa - Momoa jest taki antybohaterski trochę. Opiniami w takim kinie nie bardzo się kieruję, bo mam inne oczekiwania w odniesieniu do tych filmów i tak np. moją wciąż ulubioną pozycją z DC pozostaje "Batman v. Superman", który generalnie zbierał bęcki (widziałem wersję reżyserską, może po części dlatego). A chwalonego przez krytykę "Ragnaroka" nie trawię. Ale "Aquaman" wskoczył na zaszczytne drugie miejsce :)

Natomiast wczoraj obejrzałem "Shazam!". No i znów inne podejście do kina superbohaterskiego. Z jednej strony - fajnie, z drugiej... No skoro to ma być spójne uniwersum, to wszystkie te klocki nie bardzo póki co do siebie pasują. No ale zapomnijmy o DCEU na moment. "Shazam!" to takie familijne kino superbohaterskie. Momentami prześmieszne, momentami - trochę irytujące swoją wszechobecną głupkowatością. Przyznam, że w końcówce nieco się już męczyłem. Mimo wszystko jednak film na plus, choćby z tego powodu, że w jednym momencie musiałem zapauzować, żeby przeczekać atak śmiechu. Nie wiem, czy z którymkolwiek Marvelem tak miałem. Ale to była pierwsza godzina filmu, wyraźnie lepsza od drugiej. Dla mnie to takie 5,5/10 mniej więcej.

A, jeszcze takie osobiste skojarzenia mi się włączyły. Motyw z wybrańcem jakoś skojarzył mi się ze "Złotym dzieckiem" z 1986 :D Z kolei sam motyw "mały w ciele dużego" - z "Dużym" z 1988.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 18, 2021, 14:14:14
A to ma być spójne uniwersum? Jestem pewien, że od właśnie Wonder Woman i Aquamana ogłosili, że to raczej takie osobne filmy, zmienili politykę, dzięki temu każdy film to zupełnie inny gatunek w innej konwencji. Shazama doceniam za nawiązania do kina lat 80, m.in. filmu z Hanksem który wymieniłeś, filmów Johna Hughesa, ale ogólnie dla mnie to produkcja na 5/10.

Tak naprawdę dostałem kilka filmów w jednym, tylko nie każdy element filmu jest na dobrym poziomie. Są elementy horroru (reżyserem jest Sandberg znany z tego gatunku), czyli wątek z siedmioma grzechami głównymi, ale zupełnie nie wykorzystany. A poza tym mamy kino familijne w stylu filmów z lat 80 oraz  kino wyśmiewające superbohaterów (choć nie aż tak jak np. w Deadpoolu) i schematyczne kino superhero. Najlepiej bawiłem się na części jak z kina familijnego, czyli o rodzinie zastępczej, a najgorzej gdy dostałem typowe kino komiksowe, ta część  była strasznie schematyczna.

Zupełnie nie wykorzystano dobrego aktora jakim jest Mark Strong w roli złego, o jego roli można powiedzieć, że wystąpił i tyle. Działa humor, gdzie bawią się twórcy wątkiem superherosów, ale najlepszą rzeczą oprócz humoru i wątku rodzinnego, który wygląda jak z filmów Johna Hughesa jest obsada. Przesympatyczni są rodzice zastępczy i dzieciaki też dają radę, zwłaszcza Jack Dylan Grazer w roli przyszywanego brata głównego bohatera, czyli Freddy Freeman, który mi przypominał z twarzy Freda Savage?a z Cudownych lat? Radę daje też Asher Angel w roli Billego, ale największym plusem filmu jest Zachary Levi, który wymiata w roli Shazama.

Aktor się urodził, żeby zagrać tą rolę, czyli superbohatera, a tak naprawdę dzieciaka w ciele dorosłego. Gdyby nie Levi, którego lubię od czasów serialu Chuck i dziecięca obsada oraz humor, to film by mnie zanudził na śmierć, a dzięki obsadzie i klimatowi produkcji dla całej rodziny nawet się dobrze bawiłem, oczywiście poza elementami typowymi dla kina superbohaterskiego, bo w tym elemencie było nijako. Jest to idealny film do puszczania w Boże Narodzenie i rodzinnych seansów.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 18, 2021, 14:24:46
O, przyznam, że nie śledzę newsów dot. kina komiksowego i nie wiedziałem o zmianie polityki. Ale to ma sens - te osobne filmy z DC lepiej się sprzedały, niż ich próby zrobienia swoich Avengersów. Mimo wszystko jednak uniwersum w jakimś sensie spójne jest - w finale Shazam epizod zalicza Superman ;) Co prawda widać tylko jego strój, no ale... Przy czym to nie przeszkadza w robieniu filmów w różnej konwencji. Zresztą chyba już teraz filmy z DCEU są bardziej urozmaicone od tych z Marvela. Są rzeczy mroczne, są rzeczy wręcz błazeńskie, no i jest taki Aquaman, który jest taką prawie-że baśnią. Postaci Wonder Woman i Harley Quinn (na dniach zobaczę "Ptaki nocy") też barwne i różne jednocześnie. Mimo wszystko jednak ja najbardziej czekam na nowego Batmana ;)

I racja, "Shazam!" jest fantastycznie obsadzony. Jack Dylan Grazer gra niby podobnie, jak w "It", ale póki co mi się nie znudził :) Zachary Levi to faktycznie takie duże dziecko, czyli znów - idealny casting. Ojca w rodzinie zastępczej grał znany mi z TWD Cooper Andrews - tam zresztą stworzył podobnie ciepłą postać, no ale z taką urodą bez sensu, by grał bydlaków :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 18, 2021, 21:11:57
Ale seria!! Nareszcie Shazam poleciał!!  :D :fala: I nawet się spodobał! Który to moment aż tak cię rozbawił?

 Jeszcze chwila i serio będziesz musiał tych odkładanych od zawsze Watchmen obejrzeć :D Jaram się!!


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 18, 2021, 21:19:01
Hehe, moment niepozorny, gdy Freddy próbuje wymyślić nazwę nowego superbohatera. I ten dialog:

Freddy: His name is Thundercrack, hero to the people with all the power and speed of lightning all in one.
Shazam: Dude, that sounds like a butt thing.
Freddy: Mister Philadelphia.
Shazam: That's a cream cheese thing, dude!

:D

Tak wyrwane z kontekstu może nie śmieszy, ale musiałem w tym momencie zapauzować :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Stycznia 18, 2021, 22:47:09
Lubię film Snydera Watchmen, ale bardziej cenię sobie serialową kontynuację (choć nie wiem czy to jest najlepsze słowa) Damona Lindelofa sprzed roku, w którym widać, że lepiej zrozumiał komiks.
 http://www.gothamcafe.pl/seriale/watchmen-(hbo)/


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 18, 2021, 23:57:52
Jeszcze chwila i serio będziesz musiał tych odkładanych od zawsze Watchmen obejrzeć :D Jaram się!!

Ale nie masz co się jarać bo p.a. to i tak maksymalnie da tylko 7/10  :D

 ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 19, 2021, 08:59:05
Bo ja tylko niektórym Batmanom 8/10 daję :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 19, 2021, 15:04:44
Ale nie masz co się jarać bo p.a. to i tak maksymalnie da tylko 7/10

7/10 p.a. to jak moje 9,5/10 więc jednak będę się jarał :D

Lubię film Snydera Watchmen, ale bardziej cenię sobie serialową kontynuację (choć nie wiem czy to jest najlepsze słowa) Damona Lindelofa sprzed roku, w którym widać, że lepiej zrozumiał komiks.

Dalej nie widziałem tego serialu, sam nie wiem czemu. Może gdzieś tam w środku czuje, że tej historii nie trzeba żadnej kontynuacji, choć pewnie w końcu się przełamię, było nie było to jednak DC. A film tak bardzo uwielbiam pewnie też dlatego, że poznałem go przed przeczytaniem komiksu i był dla mnie po prostu filmem (świetnym technicznie), a nie tak, jak wszystko w tym wątku, ekranizacją :) I wiem, że p.a. wychodzi z takiego samego założenia, stąd moje zdecydowanie zbyt wygórowane i przesadzone oczekiwanie :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 19, 2021, 15:07:41
Hm, a w jakim stopniu ekranizacje komiksów są faktycznie ekranizacjami? :) To chyba raczej coś w stylu "na motywach..."? Czy któraś z tych współczesnych ekranizacji faktycznie jest z grubsza 1:1 przeniesiona z kart komiksu?

PS. Moje 7/10 to Twoje 9/10, zaś nie przesadzaj ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 19, 2021, 16:17:56
Hmmm w sumie fakt, w przypadku kina czysto superbohaterskiego tak właśnie jest, czasem mocniej wzorowane na konkretnych komiksach - jak choćby Civil War lub X-men: Days of Future Past - a czasem w ogóle :D Mimo to i tak zawsze można się przywalić w kwestii wierności do oryginału, tak jak robię to ja :D - a to do przedstawienia jakiejś postaci, a to do nieudanego nawiązania etc.

Ale już te zamknięte, pojedyncze historie niewyciągnięte ze środka uniwersum z reguły są dość wierne - takie Sin City, Kick-Ass, czy Watchmen właśnie. Tam zmiany są drobne, jak na przykład bardziej komediowe podejście do Kick-Assa. Ale fabularnie to mniej więcej to samo.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 20, 2021, 09:49:13
Czyli tak, jak mi się wydawało ;) Nie czytuję komiksów, lata temu trochę Batmanów łyknąłem tylko i może dlatego to wciąż mój ulubiony superbohater.

A za mną Ptaki Nocy.

No i cóż, było mniej więcej tak, jak się spodziewałem. Efekciarsko, chaotycznie, z wisielczo-luzackim humorem wciskanym widzom prosto w gardło. Mimo wszystko jednak też zaczynam doceniać politykę DC - każdy ich film jest inny, nie sposób ich pomylić. A co do "Ptaków"... - film zaskakująco nieśmieszny i nieangażujący. Historia z początku jako tako intryguje, ale gdy wkrótce staje się wszystko jasne, pozostaje oczekiwanie na końcową rozpierduchę, która też jest taka jakaś... Sceny akcji, cóż, przegięte. Aktorsko jest dobrze, Margot Robbie robi swoje, ale Ewan McGregor też mocno na plus. Zdecydowanie za mało w filmie mojej ukochanej Mary Elizabeth Winstead ;) Aż mam znów ochotę obejrzeć z nią parę filmów, choć generalnie to wstydzę się nieco takiej motywacji :D A za film raczej 5/10, bo nie bardzo widzę tu pole do popisu z moją oceną :D

A, jedno mnie też zastanawia. Ja rozumiem, że taki był zamiar, ale czy z fabularnego punktu widzenia jest sens, by w takim filmie nie było ani Jokera, ani Batmana? Zwłaszcza Jokera. Laska rozwaliła mu fabrykę a ten nic?


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Stycznia 20, 2021, 11:10:26
No i to jest cały problem z filmowym "uniwersum" DC. Zachowują się jakby nie mieli praw do własnych bohaterów i w Shazam nie pokazali Supermena, tutaj nie ma Jokera... A w MCU gościnne występy są na porządku dziennym :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 20, 2021, 11:55:15
Ja tam akurat pretensji do cameo w Shazam nie mam, moim zdaniem to nie zagrałoby tak fajnie, gdybyśmy widzieli Cavilla :D No ale w Birds of Prey Harley jest widocznie na doczepkę, ta drużyna powinna funkcjonować osobnie i z własnymi problemami, ale chyba nawet samo DC nie mogło przewidzieć, jak bardzo w górę wystrzeli popularność tej postaci po Suicide Squad... Zobaczymy, jak im te obiecane gościnne występy innych Batmanów we Flashu wyjdą, tego się chyba zepsuć nie da.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 20, 2021, 12:19:05
E, Yave, liczyłem, że wystrzelisz z czymś w stylu "W 134 zeszycie DC Comics jest pokazane, że Batman był wtedy w Japonii, a Joker siedział w Arkham" czy coś :D

I też uważam, że cameo Supermana w "Shazam!" było w sam raz.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Stycznia 20, 2021, 12:23:50
DC Comics to wydawnictwo a nie tytuł i nie ma numerów :P taka odpowiedź Cię satysfakcjonuje? :D

I kto wie, może faktycznie obaj byli zajęci, Joker zawsze stawiał swój związek z Batmanem nad Harley :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Stycznia 20, 2021, 12:32:42
Popisujesz się nie tam, gdzie trzeba :D

Hm, w sumie wystarczyłoby przemycić w dialogach policjantów kwestię Batmana i Jokera. Tyle że podejrzewam, iż żadna nie brzmiałaby przekonująco.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 13, 2021, 21:53:08
Naprawdę dobre i to w każdym elemencie, nawet piosenka na końcu mi się podoba. Jest też scena po napisach.

http://www.youtube.com/watch?v=K0x_YjkgFjc


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 18, 2021, 22:01:45
Zack Snyder's Justice League (2021)

Nikt jeszcze nie oglądał jednej z najgłośniejszych premier 2021 roku, dostępnej na HBO GO?

Wiadomo jakie problemy miała kinowa wersja. Zaczęło się od odejścia Snydera i jego żony w czasie postprodukcji przez tragedię jaka ich spotkała, jak nakręcił już materiał ściągnięto Jossa Whedona, reżysera o zupełnie innym stylu, więc nie dziwne, że film  się nie udał. A potem zaczęła się akcja/ruch #ReleasetheSnyderCut, który popierała też obsada filmu i doszło rok temu do precedensu bo okazało się, że będzie wydana wersja Snydera na którą przeznaczono dodatkowe 70 mln  na dokończenie efektów specjalnych i postprodukcji. No i też w październiku 2020 roku część obsady miała dokrętki (domyślam się że głównie epilog).

Nie podoba mi się ten precedens, z prostego powodu, bo wszystkie fandomy (a przynajmniej te z którymi się spotkałem) są coraz bardziej toksyczne i roszczeniowe, a teraz jak dostali to co chcieli, to wszystkie fandomy obrosną w piórka, pomyślą że mogą wpływać na wytwórnie, producentów, filmowców. Pewnie pojawi się inny film w kinach za jakiś czas, na planie którego będzie sporo problemów, a nawet nie musi być burdel na planie, po prostu nie spodoba się części widzów, poniesie klapę finansową i jakaś grupa będzie chciała dostać swoją wersję i będą powoływać się na wersję Snydera.

A moim zdaniem szefostwo HBO Max i WarnerMedia nie przeznaczyli 70 mln, bo chcieli zrobić dobrze fanom Snydera, tylko z innego powodu. HBO Max to jest najgorszy streaming z tych liczących się, wg wielu amerykanów (jednak HBO traktuję osobno), a muszą mieć jakieś swoje produkcje, które im nie znikną, nie tylko klasyki z WB (filmy i seriale), ale coś nowego. Więc będą reklamować się tym rodzynkiem, choć jak tak myślę to nie pierwszy film w dwóch różnych wersjach. I nie chodzi mi o dircuty, np dłuższe wersje filmów Jamesa Camerona, rozszerzone wersje Władcy Pierścieni (jedyne wersje które uznaję), ale o filmy, które są zupełnie w innym klimacie i stylu. Jest np. prequel Egzorcysty w reżyserii Renny Harlina z Izabelą Scorupco, a wyszła też wersja Paula Schradera, którego wywalono w czasie produkcji i zastąpiono właśnie reżyserem kina akcji.

Nie podoba mi się ten precedens też przez to na co krytycy i dziennikarze zwracają uwagi, że część tego ruchu jest bardzo toksyczna, potrafili nękać, grozić, jeśli ktoś ma odmienne zdanie od tej części fandomu. Choć też jest dobra strona tej akcji, czyli ruch przeciwko samobójstwom, ale jednak ta toksyczna mniejszość ruchu o wersję Snydera jest tak głośna, że wpływa na to jak odbiera się cały ruch.

Kolejna rzecz, to taka, że widzowie się podzielili bardzo co do Snydera. Część uwielbia Snydera, nie widzi wad reżysera (chodzi mi o jego styl, ale też o to jakim potrafi być dupkiem do dziennikarzy), a druga strona nienawidzi i wyśmiewa fandom Snydera, też toksycznie się zachowuje. A ja nie jestem po żadnej ze stron, nawwet więcej powiem. Podoba mi się większość jego filmów.

Człowieka ze stali bardzo lubię ,jedna z najlepszych rozpierduch jakie widziałem na ekranie. Nie przeszkadza mi poważne i ponure podejście do Supcia. Watchmen, 300 i debiut z zombiakami to dobre filmy, a Sucker Punch i Legendy sowiego królestwa to nie są aż tak złe filmy jak się mówi. Jedynie BvS to średniak, choć nie jest to jeden z najgorszych filmów, ma kilka fajnych momentów.

Snyder dla mnie to trochę taki reżyser jak Michael Bay, ma bardzo wyróżniający się styl, idealny do teledysków, klipów (pewnie dlatego czołówka Watchmen to jeden z najlepszych elementów tego filmu), ale powinien wybierać sobie lepszych scenarzystów, zwłaszcza przy ostatnich filmach. Scenarzystą Ligi Snydera jest Chris Terrio, facet który napisał scenariusz do BvS, a ostatnio do SW - Skywalker. Odrodzenie, co nie najlepiej o poziomie filmów świadczy.

No i tak jest w wersji Snydera, bo dialogi są okropne, teksty brzmią jak przemówienia albo są ekspozycją najgorszego rodzaju (jak powiedziała Wonder Woman - to cyborg - to śmiechłem, przecież wiem, że nie kucharz). Problemem filmu, jak do niego podejść jest też to, że dla reżysera to był osobisty projekt, przepracowywanie traumy po samobójstwie córki, jak sam o filmie powiedział, zresztą film jest jej poświęcony, a to jest proste komiksowe kino, o superbohaterach walczących ze złem.

Ale jakoś udało mi się obejrzeć LSZS odcinając się od tego wszystkiego i oglądałem jak kolejny dircut/alternatywną wersję. No i muszę przyznać, że jest lepiej jak się spodziewałem. To nie jest dobry film ale też nie tak słaby jak kinowa wersja. A nawet miło spędziłem czas na tych czterech godzinach. Początkowo rozważano serial i to widać, bo film podzielony jest na kilka segmentów z tytułami, które trwają mniej więcej tyle co odcinki serialu.

Obejrzałem film na 3 razy, po kilka rozdziałów, jak serial. Nie miałem też tyle czasu by zasiąść i obejrzeć za jednym zamachem, ale może dobrze się stało, bo oglądało się nawet fajnie i nie zmęczyłem się seansem. Fani Snydera będą wniebowzięci, widzowie którzy nie cierpią jego stylu film już jadą równo, a ja jestem  po środku z moją oceną.

 Dostałem dokładnie to czego oczekiwałem od ostatnich filmów Snydera, czyli słabe dialogi, dużo kiepskich, plastikowych efektów specjalnych, dużo scen wyglądających jak klipy muzyczne, dużo slow motion, ale pewnie dlatego, że lubię Batmana, Supermana, Aquamana i Wonder Woman w tej wersji, z tymi aktorami  dałem się wciągnąć w historię, która jest taka sama jak w kinowej wersji, tylko przez dłuższy metraż postacie sporo zyskują.

 Zwłaszcza zyskał Flash, który wnosi sporo humoru do filmu, a przede wszystkim Cyborg, który w poprzednim filmie nie istniał. I to właśnie Ray Fisher jest najlepszym elementem filmu, obok i tu zaskoczenie dla mnie Wonder Woman, którą wolę w wersji snyderowej jak  z filmów Patty Jenkins. Nie dość że Wonder Woman ma lepszą scenę akcji na początku filmu, jak w całym WW 84, to ogólnie w całym filmie Gal Gadot wypada lepiej jak w filmie Jenkins. Wolę Wonder Woman w wydaniu snyderowym.

Dużo zyskał w tej wersji też Steppenwolf, któremu głos podkłada Ciaran Hinds. Jest to jakiś zły charakter, a nie nijaka i beznadziejna postać, jaką był w kinowej wersji. Pojawia się też Joker w wersji Jareda Leto, ale co mnie zaskoczyło Snyder zażartował, strollował widzów, bo nie ma scen z Jokerem z trailerów i plakatów, na których wyglądał jak Jezus i rzuca tekstem - żyjemy w społeczeństwie - czy jakoś tak. Więc to nie jest tak zła produkcja jak niektórzy chcieli, ani żadne arcydzieło, jakby fandom Snydera chciał. Choć przyznam, że obejrzałbym sequel, ale nie z Darkseidem i Martian Manhunterem, którzy pewnie powróciliby, gdyby Snyder szefował dalej DCU, ale chętnie zobaczyłbym tą wersję z postapo, ze snu/wizji Bruce'a Wayne'a. Ocena: 6-/10 (poprzedniej wersji dałem 4/10).

A jeszcze co do czasu trwania, to wiadomo, że w takiej postaci, czyli 4 godzin nie trafiłby do kin, góra 3 godziny by miała kinowa wersja, a na dvd/blu wyszła by wersja rozszerzona tak jak było z Watchmen, BvS.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 19, 2021, 11:45:46
U mnie jeszcze ten behemot ponad 30 giga w 4K czeka... planowany seans w poniedziałek, na raz... trzeba być twardym a nie miętkim.

 :headbang:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 19, 2021, 19:13:08
Ja obejrzałem, wiadomo, i podobało mi się. Choć nie do końca coś konkretnego mogę powiedzieć :D Więc w skrócie, bez ładu i składu - na pewno lepszy od tamtego. W zasadzie czasem miałem problem ze zgadnięciem, czy to było u Whedona czy nie? :D Na przykład - czy walka Amazonek i Steppenwolfa wyglądała tak ekstra w poprzedniej wersji? Bo tutaj miałem ciary przez całą scenę. W ogóle wszystko, co dawało mi inne ciary - te żenady - tutaj działa. Taki Steppenwolf choćby - u Whedona był złym z Marvela, nic o nim nie wiemy, coś tam robi, dostaje w mordę i tyle. Tu mu jednak trochę motywacji dali - choć to może być zasługa tych czterech godzin. Tak samo Cyborg - jak już mu dali chwilę więcej to autentycznie całkiem ciekawa postać, co dla mnie jest w ogóle jakąś niemożliwą rzeczą, że na tego bohatera się patrzy przyjemnie. I nawet te wszystkie dialogi Battflecka mi lekko wchodziły. Może to kwestia podejścia, nie wiem. Dobrze, że te wszystkie debilne żarciki w stylu rodziny mieszkającej przy reaktorze zniknęły. Humor bezbolesny.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Dajcie Snyderowi hajs :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 19, 2021, 23:42:50
Ja obejrzałem, wiadomo, i podobało mi się. Choć nie do końca coś konkretnego mogę powiedzieć :D Więc w skrócie, bez ładu i składu - na pewno lepszy od tamtego. W zasadzie czasem miałem problem ze zgadnięciem, czy to było u Whedona czy nie? :D Na przykład - czy walka Amazonek i Steppenwolfa wyglądała tak ekstra w poprzedniej wersji?

W wersji Snydera nie ma żadnej sceny którą nakręcił Whedon. Snyder usunął wszystkie poprawki, dodatki Whedona, czyli żarciki i inne sceny, zrobił film w swojej kolorystyce i w swoim stylu, więc nawet jak ta scena była w poprzedniej wersji, to wyszła lepiej, bo jest w snyderowym stylu przerobiona w czasie postprodukcji, wyciął wszelkie zmiany Whedona, zmontował ją w swoim stylu.

Taki Steppenwolf choćby - u Whedona był złym z Marvela, nic o nim nie wiemy, coś tam robi, dostaje w mordę i tyle.

Wiadomo że wielu było kiepsko napisanych złych w MCU, ale przecież był Loki (do pewnego momentu, gdy zmienił strony) czy Thanos , o których można powiedzieć wszystko, ale nie to, że nic o nich nie wiemy i są nijacy.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Dajcie Snyderowi hajs :D

Ja bym się jarał sekwencjami snów/wizji, które są zapowiedzią tego czym byłoby DC, gdyby Snyder dalej szefował tym uniwersum, kolejnych filmów, tylko że całkowicie się od tego odcięli przez to jak nie zarobiły BVS i Liga Whedona. Poszli w zupełnie inną stronę od WW, każdy film w innym stylu, raczej bez powiązań, wiec nie ma się na co nastawiać, bo pewnie nie zobaczymy nic z tego. Choć po tym jak ukazała się ta wersja to nie postawię na to wszystkich pieniędzy. Zresztą chyba to szef DC kinowego mówił, coś w stylu, że to taki osobny film, jednorazowy, mają inne plany co widać po filmach DC. A ich filmy od czasu DC raczej dobrze zarabiają i dobrze są przyjmowane przez widzów, krytyków, poza wyjątkami jak Harley Quinn, więc pewnie nie będą trzeci raz restartować całego uniwersum i to z powrotem do wersji snyderowej. Po co zmieniać coś co w miarę dobrze idzie? No i Henry Cavill pewnie by już nie wrócił, zwłaszcza jak ma zaklepane granie przez kilka lat w kolejnych sezonach Wiedźmina (niby tylko drugi zamówiony, ale pewne są raczej kolejne serie).

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 20, 2021, 14:28:20
Wiadomo że wielu było kiepsko napisanych złych w MCU, ale przecież był Loki (do pewnego momentu, gdy zmienił strony) czy Thanos , o których można powiedzieć wszystko, ale nie to, że nic o nich nie wiemy i są nijacy.

Nie no jasne, jeszcze się chyba za słabo na tym forum znamy, ale mam zasłużenie przypiętą łatkę fanboja DC, któremu czasem coś się w tym wydawnictwie nie podoba i hejtera Marvela, któremu często coś się w tym wydawnictwie podoba. Czepianie się MCU to już taki klasyk z mojej strony, ale uwierz, bardzo często ich też chwalę :D

Wydaje mi się, że moje zachwyty biorą się z dwóch rzeczy - raz, oczekiwania miałem postawione naprawdę nisko i fajnie, że wygląda to dobrze i że jest dobrze przyjmowane. Dwa, no to jednak dla kogoś, kto siedzi odrobinę w komiksach jest momentami naprawdę "smaczkowa uczta"
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 23, 2021, 00:40:50
Niebo a ziemia w porównaniu z wersją z roku 2017.

8/10. Idę spać  :P


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 23, 2021, 09:47:34
Niebo a ziemia w porównaniu z wersją z roku 2017.

8/10. Idę spać  :P

 :serducho: :serducho: :serducho:

Ja autentycznie jestem w szoku, że odbiór tego filmu jest AŻ TAK dobry. Nawet najwięksi hejterzy Snydera z obserwowanych przeze mnie stron około-DC-owskich przyznają się do błędu :D Czuje, że walka o Snyderverse będzie jeszcze ostrzejsza niz o SnyderCut  :P Już czytam jakieś ploty, że niby w formie komiksu ma reszta być :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 23, 2021, 11:05:13
Wersja z 2017 to był kompletny chaos. A ta jest spójna pod każdym względem. Historia wreszcie ma sens. Wizualnie wszystko siedzi. Mało tego, tutaj nawet pojawił się jakiś motyw przewodni (wiara)!

Wreszcie wiemy o co chodzi z tymi Mother Boksami. W tamtej wersji Steppenwolf chodził i gadał coś o Matce, nikt nie wiedział o co kaman  :haha: A tutaj dostajemy pełne wyjaśnienie a w środku filmu jeszcze taką retrospekcję pierwszej wojny, że zbierałem szczeneczkę z podłogi. Cały wątek Darkseida kompletnie zmienił stawkę. Tego strasznie brakowało w tamtym filmie.

Cyborg w wersji Whedona to był pan w głupim kostiumie. W tej jest centralną postacią od której zależy bardzo dużo. I dostał chyba najlepszą psychologiczną podbudowę. I wreszcie wiem na czym polegają jego moce. Snyder pokazał to w bardzo kreatywny sposób.

Flash nie jest tylko comic relief, ma też swój duży moment, po którym naprawdę mam ochotę zobaczyć jego solowy film.

No i ta końcówka... naprawdę miałem poczucie, że oglądam filmowe uniwersum DC. Sen Bruce'a o przyszłości i dialog z Jokerem. Ciarki. No i Mera tam odrywa ważną rolę!!!! Ja to chcę zobaczyć! :D #RestoreSnyderUniverse  ;)

Wizualnie jest ślicznie. Ale też muzycznie to zupełnie inny film. Parę razy też miałem ciarki z samego połączenia obrazka z muzyką... w tym Snyder zawsze był dobry.

Trochę się bałem tego seansu, ale to się ogląda jak zupełnie nowy film. Nie nudziłem się ani trochę.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 23, 2021, 14:08:11
Na razie w wywiadach nikt szans na SnyderVerse nie daje, ale w sumie na SnyderCut też kiedyś nie dawali :D ja tam nawet jak dostanę to w formie komiksu, czy książki (takie ploty też widziałem) to się będę cieszył, bo serio jestem ciekaw, jak kończy się wizja Snydera. Ale też te filmowe uniwersum poszło w kierunku tych pojedynczych historii, nowego Batmana, zapewne za jakiś czas również nowego Supermana i nie wiem, czy tworzone obok, w tym samym czasie uniwersum Snydera by za bardzo nie namieszało. Chyba że filmowy Flash przedstawiłby multiwersum i jakoś by się to wszystko złożyło razem, sam nie wiem, musiałby do tego usiąść jakiś naprawdę ogarnięty koleś, mam nawet parę nazwisk komiksowych w głowie, ale to tylko marzenia :D Naprawdę szkoda, że się ta tragedia Snyderowi przytrafiła, bo kto wie, w jakim miejscu byłoby dzisiaj DCEU  :( Musze sobie któregoś dnia (albo więcej w sumie) machnąć MoS, BvS i ZSJL pod rząd i zobaczyć, jak to działa wtedy :serducho:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 28, 2021, 18:02:05
http://www.youtube.com/watch?v=JuDLepNa7hw

Nikt jeszcze nie wrzucił? Ja nauczony doświadczeniami pierwszego Suicide Squad wolę się nie jarać... ALE jak zobaczyłem Starro (tę ogromną rozgwiazdę z kosmosu) to się uśmiechnąłem :D Choć żarty o penisach to żenada i wygląda trochę jak Deadpool style, czyli mamy R-kę, więc nie musi być zabawnie, musi być wulgarnie. Oby w filmie było tego niewiele. Chcę wierzyć, że to się uda :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Marca 28, 2021, 18:15:56
Hm, wygląda na to, że mało pani Quinn, co uznaję za zaletę, ona się lepiej jako drugi plan sprawdza, podobnie, jak - nie przymierzając - Minionki ;) A co to ten rekin taki jakiś? On był w Suicide Squad? Kompletnie już tego filmu nie pamiętam :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 28, 2021, 18:22:23
Kompletnie już tego filmu nie pamiętam :D

I słusznie :D To King Shark, taki tam humanoidalny rekin :D Częsty członek Suicide Squad, choć to jego kinowy debiut będzie.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Marca 28, 2021, 20:47:02
Hm, wygląda na to, że mało pani Quinn, co uznaję za zaletę, ona się lepiej jako drugi plan sprawdza, podobnie, jak - nie przymierzając - Minionki ;) A co to ten rekin taki jakiś? On był w Suicide Squad? Kompletnie już tego filmu nie pamiętam :D

Nie było go w filmie wcześniejszym, a ta produkcja, to nie tyle sequel co reebot, więc jakby ciąg dalszy, ale raczej nowa wersja z innymi aktorami w rolach postaci z wcześniejszego filmu plus nowe postacie jak właśnie rekin . A co do Quinn to nie sądzę by było jej mało, jestem pewien, że będzie na pierwszym planie,  bo to Margot Robbie (inna sprawa, że mnie akurat film o długim tytule z Quinn się podobał). No i ogólnie polecam animację nową od DC Harley Quinn, jeden z najlepszych komiksowych seriali ostatnich lat.

Możemy być pewni, że poza nią, to pewnie z połowa obsady nie przeżyje do końca filmu, a kumple Gunna, tzn aktorzy tacy jak Fillon to pewnie i pięć minut filmu nie przeżyją.

Zapowiada się na typowe szaleństwo Gunna. Widać że dostał pełną swobodę twórczą, podobnie jak w drugich Strażnikach, mam na myśli też dowcipy typowe dla Gunna, bo w Strażnikach Galaktyki 2 były bardzo podobne suchary. Więc Yave, jeśli pamiętasz suchary ze Strażników, to raczej nastaw się na więcej takich dowcipów jak te co są w trailerze.

Trochę też wygląda jak zapowiedź filmu Tromy, którego Gunn jest wielkim fanem, tylko nakręconego za dużą kasę.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 29, 2021, 09:49:45
Zapowiada się na typowe szaleństwo Gunna. Widać że dostał pełną swobodę twórczą, podobnie jak w drugich Strażnikach, mam na myśli też dowcipy typowe dla Gunna, bo w Strażnikach Galaktyki 2 były bardzo podobne suchary. Więc Yave, jeśli pamiętasz suchary ze Strażników, to raczej nastaw się na więcej takich dowcipów jak te co są w trailerze.


Ale ja nic nie mam do samych sucharów, ja je bardzo lubię! Tylko, że, no, trzeba umieć je zrobić i podać. Wiem, że Gunn potrafi, bo tak właśnie było w Strażnikach 2 i stąd też moje nadzieje, że może być lepiej niż żart o ssaniu, bo w GotG 2 tak właśnie było - pierwsza połowa filmu była przerażająco nieśmieszna, a druga już rozbrajająca  :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Kwietnia 02, 2021, 11:36:32
http://www.youtube.com/watch?v=m-u-lkMSd7U

Czy to najkrótsza w historii przerwa między wypuszczeniem zwiastunów? :D Naprawdę nie chcę się jarać! Ale to wygląda fajnie!

PS. I z dedykacją dla p.a. na obu miniaturkach Harley Quinn :D Na pewno będzie jej mało :D



Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 07, 2021, 11:28:08
No dobra, jaki by był ze mnie fanboj, gdybym nie zobaczył The Suicide Squad w dniu premiery? :D Jest dobrze! Może to najlepsze, co wyszło od tego studia, odkąd zaczęły się gadki o filmowym uniwersum (na Shazamie być może bawiłem się lepiej, ale to kompletnie inna półka filmowa, więc wolę nie porównywać). Czuć rękę Gunna - są głupie żarciki, jest kolorowo i oryginalnie, w tle przewija się wcale nie delikatnie rozpisany temat rodzinno-przyjacielski. Kupiłem to dwa razy u Marvela, kupuję i tutaj :D

I na tym porównania ze Strażnikami zakończę, bo wjeżdża kategoria R. Super, że dali aż tyle swobody Gunnowi
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Kolejny plus to fakt, że Gunn nie zapomina, że to jest jednak Suicide Squad, a nie Justice League. Jasne, główny skład robi dobre rzeczy, ale koniec końców są bezlitosnymi przestępcami, więc szanuję za takie sceny, jak
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. Dobrze, że nie wybiela się przesadnie bohaterów (większości).

Ten film w ogóle stoi postaciami, bo fabuły tu praktycznie brak, jest tylko pretekstem to zebrania dziwnych bohaterów razem. I tak mamy lepszą wersję Willa Smitha w postaci Bloodsporta, sympatyczną Harley, zajebistego, bad-assowego Johna Cenę, kochanego King Sharka  :serducho: i moją faworytkę, najbardziej relatable ze wszystkich, Ratcatcher 2 - ale ja, jako fanatyk gryzoni musiałem lubić ją najbardziej, każda scena ze szczurami jest automatycznie moją ulubioną. Każda z postaci wnosi odrobinę świeżości do filmu, a drużyna nieźle się napędza.

Humor to takie fifty fifty trochę. Są żarty które wchodzą idealnie, są takie, które wywołują żenujące milczenie niezręczności. Niby tych zabawnych jest o wiele więcej, ale w przypadku tych nieśmiesznych nie mogłem powstrzymać się od porównań ze Strażnikami, gdzie takie rzeczy się nie zdarzały i wszystko podawane było z większym luzem. Bo Suicide Squad  też nie do końca wie jak i kiedy wjeżdżać w poważne tony, kompletnie nie potrafiłem wczuć się w dramatyczne monologi (chyba że prowadziły do zabawnej puenty, wtedy ok). Za słabo znam tych bohaterów, żeby się przejmować ich problemami. Tu jednak liczyłem właśnie na wyłącznie luz i szaleństwo, które zanikały w pseudo-poważnych fragmentach.

Co jeszcze z wymuszonych minusów, żeby nie wyjść na fanatyka? Wolno się rozkręcał ten film :D Serio, pomijając wstęp, dopiero gdzieś koło 40 minuty się wciągnąłem, pokonałem jakąś dziwną wewnętrzną niezręczność i myśl "skąd te zachwyty?", ale jak już się wciągnąłem, to na tyle mocno, że było mi smutno, jak film się skończył. Miałem nadzieję też na odrobinę więcej SZALEŃSTWA ze strony Harley Quinn - nie zrozumcie mnie źle, postać całkiem nieźle napisana, tyle że jest zbyt... zwyczajna? Jest tu taka scena z kwiatami w jej wykonaniu - coś takiego chciałbym widzieć przez cały film :D Szczególnie, że wiem, że Gunn potrafi.

Także tak - te wszystkie internetowe recenzje i zachwyty nie biorą się z czapy, to naprawdę dobry film, który podejdzie i komiksiarzom i tym normalnym  ;) Zróbcie sobie tę przyjemność i idźcie do kina, póki jeszcze można.

8/10  :serducho:

Aha, muszę gdzieś to napisać
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 07, 2021, 12:20:00
Idę w tygodniu (żeby mniej ludzi było). Recenzje zachęcają  :)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Sierpnia 11, 2021, 14:00:22
A ja tymczasem obejrzałem film drugi raz :D I odwołuję większość swoich zarzutów :D Podobało mi się jeszcze bardziej, więcej żartów dobrze siadło (a już wszystkie je znałem!) :D #oglądajcieSuicideSquad


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 14, 2021, 00:20:35
Może nie zachwycam się tak jak niektórzy, ale ogólnie dobra rozrywka, która mnie zaskoczyła tym, że to bardziej sequel, jak remake czy restart. Choć ja lubię wszystkie filmy Gunna, też te niszowe co kiedyś kręcił, więc liczę na to, że między jedną a drugą superprodukcją powróci do korzeni, jak np. Wan, który po Aquamanie wyreżyserował horror (niedługo premiera). Wszyscy podobali mi się z obsady, nawet ci słabsi i drewniani aktorzy jak Kinnaman i Cena.

Idris Elba to kopia bohatera granego przez Willa Smitha, ale wolę tą wersję Deadshota (choć Will był spoko), tylko z innym pseudonimem. Choć przez cały film myślałem, że to bohater stworzony na potrzeby filmu, a jest Bloodsport w komiksach. Najlepsza z głównej ekipy jest dziewczyna od szczurów (a nienawidzę tych gryzoni) i Polka, który jest chyba najtragiczniejszą postacią z całej ekipy. Dobrze wypadł też Stallone i ogólnie CGI Sharka super, czuło się aż tą oślizgłość rekina w niektórych scenach.

Lubię Margot Robbie w roli Harley więc nie narzekam, choć jest trochę na doczepkę, ale za to  ma najlepszą scenę akcji w całym filmie. No i to ona, a nie kaskaderka/dublerka wykonała scenę z palcami. Słyszałem albo czytałem jak się chwaliła że potrafi takie cuda zrobić. A był jeszcze ten kierowca, którego imienia zapomniałem, który był spoko :)

A co do Capaldiego w roli złego doktorka, to trochę podobny przypadek co w MCU, czyli zmarnowany dobry aktor, ale ma jedną świetną scenę, jak z Obcego 4, z tymi efektami eksperymentów, mocne to było. No i przemówienie w tej scenie niby typowe dla złola, ale to tak dobry aktor, że na mnie podziałało i gościa znienawidziłem.

Zaskoczeniem dla mnie nie jest to jak całkiem nieźle wypadł Kinnaman, bo on czasami potrafi dobrze zagrać np. w serialu Killing i tutaj też idealnie się spisał, ale Cena, który jest jeszcze większym drewniakiem, a dobrze wypadł w roli takiej bardziej psychopatycznej wersji Kapitana Ameryki. A scena
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
to był taki moment, gdy widać było na twarzy jego postaci, jak skrajnie różne emocje Peacemakerem targają.  Nie sądziłem że tak nieźle Cena wypadnie. Ale też przez to co zrobił w końcówce to nie czekam na serial o nim,
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Osobne słowa uznania należą się dla Violy Davis, taka mała rola a wycisnęła z niej wszystko, jako dc-owa wersja Nicka Fury'ego.

 Gunn umiejętnie lawiruje miedzy humorem a powagą. Potrafi bez zgrzytów w jednej scenie przejść z humoru do poważnych momentów i na odwrót. No i to działa. Nie każdy dowcip do mnie trafił, ja różnie z poczuciem humoru Gunna mam, ale sporo doceniam jak np. te nawiązania do wąsów Supcia, tekst o mamusi (to Twoja stara), który skojarzył mi się z wiadomą sceną z  BvS Snydera.  Jest sporo świńskich sucharów i nie każdy do mnie trafił, ale też było kilka takich, które mnie rozbawiły.  

Podoba mi się to jak Gunn bawi się kinem akcji z lat 80, np. scena jak lecą na początku na akcję czy pojedynek kto kogo więcej zabije to miałem skojarzenia np. z Predatorem. Jest to bardzo czarny humor, ale przez dodanie jednego dialogu, czyli tekstu Kinnamana po akcji Elba vs Cena to zaczyna patrzeć się inaczej na  tą scenę pojedynku między dwoma macho-manami. Udało się Gunnowi w zwykłej rozrywce poruszyć kwestię polityki USA, skrytykować USA i o wiele lepiej mu to wyszło jak innym twórcom.

Ogólnie fajna rozrywka, może nie aż tak jak niektórzy mówią, ale jednak dobra. Więc (w końcu!) Idris Elba doczekał się dobrego blockbustera (nie liczę Pacific Rim, który był wieki temu) , ale co z tego,  bo tak jak poprzednie superprodukcje z Elbą, nieważne jak oceniane, też poniósł klapę finansową. Aktor ma wyjątkowego pecha do blockbusterów. Ocena: 7/10.

W scenie w barze, gdy na scenie tańczą dziewczyny, jedną z nich jest Mantis z Guardiansów.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 14, 2021, 17:13:55
Bardzo dobre. Jak widziałem zapowiedzi to zastanawiałem się jak oni upchną tam tych wszystkich bohaterów. Pierwsze 15 minut rozwiało wszystkie wątpliwości  :haha:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

I te pierwsze minuty świetnie pokazują z jakim filmem będziemy mieli do czyniena. Wszystko się może zdarzyć. Ale co jest najlepsze to, że Gunn dostał tutaj wolną rękę nie tylko na zrobienie filmu z kategorią R ale że wplata tutaj dużo artystycznych elementów. Wspomniana scena Harley z kwiatami to jest małe dzieło popkulturowej sztuki :faja:

8/10 Szkoda, że film nie zarobił kasy bo jest na pewno jednym z najlepszych w tym uniwersum. Chętnie będę do niego wracał.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 17, 2021, 08:03:27
To wygląda aż za dobrze  :faja:

http://www.youtube.com/watch?v=mqqft2x_Aa4


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 17, 2021, 08:16:13
Od wielu lat czekam na mroczny film z Człowiekiem-Zagadką (bo "Batman Forever", cóż... był jaki był) i może się wreszcie doczekam ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 17, 2021, 11:33:21
Serio aż za dobrze :D Kosmiczne są oczekiwania co do tego filmu, ostatnio taką sytuację pamiętam chyba przy zwiastunach Jokera :D Niech to się uda, błagam  :puppy: Szkoda tylko, że nie zobaczyliśmy Paula Dano (mam nadzieję, że ukradnie film), choć może to i lepiej, w końcu to człowiek Zagadka :D

A wczoraj DC na swoim wydarzeniu FanDome podzieliło się jeszcze tym, z powodu Batmana zignorowanym teaserem:

http://www.youtube.com/watch?v=JK-F2rsNeIk

Michael Keaton!  :serducho: :serducho: :serducho:

I pierwszymi spojrzeniami na drugiego Shazama i wywalczonego przez the Rocka Black Adama :D

http://www.youtube.com/watch?v=ASv687MKU80

http://www.youtube.com/watch?v=I_k75MDcvIs

Mam nadzieję, że ton tego drugiego utrzyma się przez cały film i DC zachowa balans między mroczniejszymi i kolorowymi projektami.

No i jest jeszcze zwiastun serialowego "Peacemakera", poszerzającego wątki z "Suicide Squad". Tym się jaram mocno :D

http://www.youtube.com/watch?v=OODneEUWUQY



Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 17, 2021, 13:32:35
Ja czekam na Batmana z powodu obsady, bo to szansa dla Roberta Pattinsona, by widzowie przestali go kojarzyć tylko z rolą Zmierzchu. Od razu zaznaczam, że ja go tak nie kojarzę, nawet jak miały premierę filmy z tej serii, bo nie widziałem tych filmów i dla mnie to od wielu lat, wcale nie od Lighthouse, ale jeszcze wcześniej jest dobry aktor, który jednak gra w tak niszowych filmach, że poza miłośnikami kina, krytykami, dziennikarzami, to większość zwykłych widzów kojarzy go właśnie niesłusznie z rolą ze Zmierzchu i uważa niesłusznie za słabego aktora. No i jestem ciekaw jak wypadnie cała obsada, Dano, Farrell (a to dobry aktor, ale często gra w słabych filmach), aktorka w roli Catwoman (choć dla mnie tylko Pfeiffer, mimo tego że Anne Hathaway lubię, ale nie zrobiła na mnie u Nolana wrażenia).

A przede wszystkim liczę na dobry film, czego jestem pewien, że dostanę, bo  reżyserem jest gość od jednej z najlepszych trylogii SF ostatnich lat, czyli drugiej i trzeciej części nowej Planety Małp, to jedne z najlepszych blockbusterów. Więc w sumie nie dziwi mnie że dobrze to wyglada, bo  Matt Reeves to reżyser znający się na swoim fachu.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 17, 2021, 14:23:16
Fakt, wielu ludzi wciąż na samo hasło "Pattinson" krzywi się niemiłosiernie.  Ale nie wiem, czy ta grupa zmieni zdanie po Batmanie, bo to akurat niewdzięczna rola jest. Bo ostatecznie co pamięta się - jeśli o aktorstwo idzie - z Batmanów? No nade wszystko role antagonistów, Nicholsona, Ledgera czy Hardy'ego. Tak czy inaczej obsada jest bajeczna, Farrell bywa znakomity, Dano z reguły taki jest.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 18, 2021, 00:25:43
Prawda, że pierwsze z czym się kojarzy poprzednie filmy z Batmanem to antagoniści, ale to też wina tych filmów, w których złe charaktery były równorzędnymi bohaterami co Bruce Wayne, tak było z filmami Burtona, Schumachera, Nolana i Snydera, że pierwsze co się pamięta to złe charaktery., Chyba jedyny film, w którym Batman był najważniejszy to pierwszy film Nolana i muszę troche pomyśleć kto był antagonistą w tym filmie. A juz wiem, Strach na wróble grany przez Murphy'ego i Liam Neeson. No i to dobrzy aktorzy, ale to jedyny film, gdzie złe charaktery nie są najważniejsze i już ich się tak nie pamięta jak tych co wymieniłeś.

Z Burtona to dosłownie pamiętam każdego złego i ważniejszą drugoplanowa postać, bo nie tylko Jokera, ale też Pingwina, Kobietę Kot (ale to antybohatera, kocham Michelle w tej roli), czy tą postać, która grał Christopher Walken.

Ale też nie jest tak, że nie pamiętam aktorów w roli Batmana, bo jak przypominam sobie w pamięci filmy to zaraz po antagonistach przypomina mi się jako pierwszy z nietoperzy, Michael Keaton, który był świetnym nietoperkiem, ale tez Waynem. To jest wciąż mój ulubiony gacek/milioner.  A jako drugi przypomina mi się Affleck, jako trzeci Bale, głównie za pierwszego Batmana Nolana, bo w reszcie filmów dał się zdominować.

Z Clooneya filmu też tak mam, że pamiętam wszystkie pozostałe postacie, głownie złych, czyli Mr Freeze i Poison Ivy (no i Bane'a, ale przez to co z nim zrobiono), a z filmu z Kilmerem to pamiętam przede wszystkim Riddlera i Two Face'a (uwielbiam duet Lee Jones - Carrey) też dlatego bo bardzo ta czwórka szarżuje, grają na tysiąc procent. Uwielbiam Lee Jonesa i Carreya, oraz Thurman i Arnolda w tych rolach, jak się bawili na planie, to w sumie jedne z niewielu plusów tych filmów (piszę to bez ironii). A też pamiętam z BF Nicole Kidman, która wyglądała zjawiskowo w tym filmie, bo do grania za wiele nie miała.

Choć jak próbuję sobie przypomnieć to Kilmer mi się w BF podobał, na pewno lepiej wypadł od Clooneya. Ale to (kiedyś) był świetny aktor (Tombstone, The Doors, Ściśle Tajne).

Więc to jak wypadnie Pattinson pewnie zależy też od tego, czy w nowym Batmanie reszta bohaterów będzie tam samo ważna jak Bruce Wayne, albo nawet bardziej, czy jednak na nim się będą bardziej skupiać.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Października 18, 2021, 20:26:11
No nie wiem... nie do końca się chyba zgadzam co do tych antagonistów. Ok, jeszcze Joker, jasne - jego zawsze się z adaptacji pamięta najlepiej, taka to już postać. Ale reszta? No nie mów mi p.a., że naprawdę jak myślisz o trylogii Nolana to najpierw przychodzi Ci Hardy do głowy :D Przecież go nawet nie widać  :haha: Neeson, Murphy czy nawet Cotillard (tu łatwo zapomnieć, że ona w ogóle była antagonistką) - tych aktorów nie kojarzy się od razu z Batmana. Ja przynajmniej nie. A ci z lat 80 to przecież w większości żarty albo nawet memy (ja wiem, że inna stylistyka i w ogóle, Pingwin się w tym broni ale wygłupy Carreya i one-linery Arnolda... błagam) :D Bardziej chyba z nostalgii niż autentycznego zachwytu.

Z drugiej strony takiego Keatona do dziś nazywa się najlepszym Batmanem i w sumie na tym opiera się jego uwielbienie przez całe pokolenie, Affleck drugą młodość przeżył dzięki Batmanowi, nie wiem, Bale chyba jako jedyny nie odczuł specjalnie tej roli, wszyscy go szanowali przed, w trakcie i po :D A do Roberta większe pretensje ma się chyba jednak za wygląd niż za talent, bo przecież Batman to musi być potężny, straszny, mroczny etc. A tak przynajmniej (niesłusznie) twierdzą zatwardziali fanatycy Gacka :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 18, 2021, 20:28:44
No nie mów mi p.a., że naprawdę jak myślisz o trylogii Nolana to najpierw przychodzi Ci Hardy do głowy :D Przecież go nawet nie widać  :haha:

Może nie w pierwszej kolejności, ale na pewno, jak myślę o "Dark Knight Rises", to raczej w kontekście roli Hardy'ego, niż Bale'a. Nie widać go, i owszem, ale jak zagrał ciałem i głosem to mistrzostwo. Lepsze, niż demoniczna chrypa Bale'a ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 18, 2021, 22:08:45
No nie wiem... nie do końca się chyba zgadzam co do tych antagonistów. Ok, jeszcze Joker, jasne - jego zawsze się z adaptacji pamięta najlepiej, taka to już postać. Ale reszta? No nie mów mi p.a., że naprawdę jak myślisz o trylogii Nolana to najpierw przychodzi Ci Hardy do głowy :D Przecież go nawet nie widać  :haha:

 A ci z lat 80 to przecież w większości żarty albo nawet memy (ja wiem, że inna stylistyka i w ogóle, Pingwin się w tym broni ale wygłupy Carreya i one-linery Arnolda... błagam) :D Bardziej chyba z nostalgii niż autentycznego zachwytu.


Ale Hardy nawet jak ma twarz ukrytą w masce, to bije od niego taka charyzma, że nawet twarzy nie potrzebuję (podobnie było w Mad Max Fury Road, gdzie pół filmu grał w masce a i tak pociągnął role, tworzył świetny duet z Charlize Theron).

Pamiętam jak ogłosili, że Tom Hardy zagra Bane'a to byłem bardzo na tak. Nie tylko dlatego, że to jeden z moich ulubionych aktorów, ale bardziej przez filmy jakie widziałem z nim przed DKRS np. Bronsona, to dla mnie był idealny casting do tej roli. No i to jest jeden z plusów filmu. Lepszego aktora do tej roli nie mogli wybrać.

Ja mam tak samo jak p.a., jest to druga postać z filmów Nolana, po wiadomo kim, z którą ta trylogia mi się kojarzy. A jak myślę o DKRS to jest pierwsza postać, którą mam w pamięci, na drugim miejscu, ale muszę dłużej pomyśleć, to Anne Hathaway.

Końcówka lat 80 Batman Burtona, a Batman Returns to już lata 90-e. Ja się autentycznie zachwycam antagonistami w filmach Burtona i nie przez nostalgię. I pewnie to niepopularna opinia, ale uważam Batman Returns za lepszy film od pierwszego gacka Burtona, dla mnie to najlepszy Batman w ogóle (z filmów fabularnych) i jeden z najlepszych świątecznych filmów i jeden z najlepszych filmów Burtona. Pingwin De Vito bawi, ale też przeraża, Kobieta Kot jest fascynująca i to najlepsza Catwoman ze wszystkich (mimo sympatii do Halle Berry i Anne Hathaway, to może wina słabszych filmów, ale jednak Michelle Pfeiffer to jest poziom do którego inne aktorki nie doskoczyły), tak samo jak Walken w roli Shrecka. Jak się dowiedziałem kilka lat temu, że Powrót Batmana dostał Złote Maliny, w tym chyba też Danny De Vito to nie mogłem uwierzyć.

A co do Schwarzeneggera to ja z jedynego seansu (w kinie) pamiętam tylko Mr Freeze i jego zabójcze suchary, jego kapcie. No i Umę Thurman. Widać jak Arnold bawił się znakomicie na planie. A co do BF to Carrey i Lee Jones to uwielbiam ten duet, w którm widać jak panowie próbują grać w każdej scenie bardziej od partnera, a Lee Jones to gra jakby grał świra/dyrektora więzienia z Urodzonych Morderców.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 18, 2021, 22:52:29
Yave, akurat "Batman i Robin" to się nie broni w absolutnie żadnym aspekcie, więc nie ma znaczenia, czy czarne charaktery dobre czy nie. Choć można pokusić się o stwierdzenie, że złole w tym filmie i tak wypadają lepiej od Batmana z sutami i drętwego Robina :D

michax, nie jesteś odosobniony, też wyżej cenię "Batman Returns", dla mnie to film ciekawszy pod każdym względem od pierwszego Batmana. Pingwin i przeraża, i budzi nieco współczucia, Kobieta-Kot ma fajną chemię z Batmanem, no i jest tam też świetny jak zwykle Walken.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 18, 2021, 23:09:14
Co do Powrotu Batmana to zapomniałem napisać o DOSKONAŁEJ muzyce Elfmana.

BiR widziałem tylko raz, za premiery w kinie i powiedziałem że więcej go nie obejrzę. Ale w ostatnich latach Batmany Schumachera zaczynają mieć pozytywne opinie, zaczynają być doceniane co przypomina mi np. sytuację z prequelami SW Lucasa, które odkąd zaczęły się pojawiać epizody 7-9 wiele osób pisze i mówi, że prequele nie są złe (ja mam od seansu w kinie takie zdanie, że epizod II to nuda i totalne zło, epizod 1 ujdzie/ok, ma fajne momenty i złe, a epizod 3 jest na porządnym poziomie), że filmy Disneya z SW gorsze. I jakkolwiek bym nie oceniał SW epizodów 7-9 (krótko 7 dobra, 8 najlepsza i tak mam od premiery w kinie, choć wiem jak podzielił fandom, 9 średnia, w porywach ok, czym dalej od seansu), to jako filmy są po prostu lepsze od epizodów 1-3, nawet jak oceniam epizod 3 za ok, miejscami. Choć jest jeden element lepszy w epizodach 1-3 od epizodów 7-9, czyli genialna muzyka Williamsa, zwłaszcza w epizodzie I.

Ale ciekawe, że mnie Batman Forever podobał się bardzo jak oglądałem w kinie, za ten przesadzony barok, te kolory, oglądało się jak cyrk, ale jak powtarzałem sobie kilka lat temu po Batmanach Burtona to już nie było tak dobrze, jedynie podobała mi się muzyka, scenografia i aktorzy, ale tak to mnie zmęczył bardziej jak bawił.

 A wracając do BiR to w jakimś materiale słyszałem, chyba przy okazji śmierci reżysera, że to film którego widzowie nie zrozumieli, że to był hołd dla serialu z Adamem Westem, że taki był zamiar Shumachera o czym chyba nawet mówił (a to przecież znakomity reżyser, która ma sporo dobrych i niedocenianych filmów). No i w sumie mnie kusi by powtórzyć BiR po raz pierwszy od premiery.  A coby nie mówić o BiR to jest taki film, że widziałem go raz a nie da się go zapomnieć, zaskakująco dużo z niego pamiętam, jak na lata ile minęło od seansu.

Na przykład tutaj Batman i Robin jest chwalony, a raczej doceniany.

http://www.youtube.com/watch?v=j1R24GMkA3c

 


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 07, 2022, 15:54:55
The Batman (2022)

Jest tylko dobrze, mnie ten film nie powalił. Pattinson jest bardzo dobry jako Batman. Bruce'a Wayne'a prawie w tym filmie nie ma a jak już jest to tylko się dziwnie na wszystkich patrzy :haha: Zoe jak Kobieta Kot... lepsza od Anne Hathaway ale do Michelle Pfeiffer nie ma nawet startu. Riddler w wykonaniu Dano tylko OK, już większego świra niż w There Will Be Blood nigdy nie zagra, trzeba się z tym pogodzić ;) Ciekawie wypadł Farrell jako Pingwin, szarżował ale tym razem to pasowało.

Film ma się odróżniać od innych tym, że tym razem oglądamy Batmana detektywa, który razem z Gordonem rozwiązuje zagadkę seryjnego mordercy rodem z Se7en i Zodiaka. Tylko ja to oglądałem i miałem wrażenie, że oni nic nie rozwiązali  :haha: Na wszystkie tropy wpadają jakby przypadkiem. Jest scena z Pingwinem, gdy ten właściwie rozwiązuje jedną zagadkę za nich, a Batman z Gordonem stoją jak te dwa jełopy, wręcz ośmieszeni że sami na to nie wpadli  :haha: Cały ten styl mrocznego thrillera wypadł jak dla mnie trochę sztucznie. Poza tym zdjęcia sugerują brutalny film dla dorosłych a tu nie ma prawie ani kropli krwi. Finał też mnie trochę zirytował, bo z  tego mrocznego thrillera nagle zrobił się zwykły komiks, z optymistycznym przesłaniem. No po prostu przerost formy nad treścią. I trwa to zdecydowanie za długo. Z tych trzech godzin mogli naprawdę ściąć ze 20 minut i nic by się nie stało.

No ale jak już jestem przy formie to trzeba oddać twórcom, że wykonali kawał dobrej roboty. Zdjęcia świetne. Scenografia bardzo klimatyczna. Czuć miasto w tym filmie. Sceny akcji zrealizowane po mistrzowsku (oprócz finalnej). Jest tu scena pościgu samochodowego, która wgniata w fotel.

Waham, się z oceną między 6.5 a 7 ale niech mają 7/10. Na pewno do ponownego obejrzenia za jakiś czas.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 23, 2022, 02:15:14
Też widziałem The Batman, na HBO Max. Co HBO ma z dziełami, w których nic nie widać, z ciemnymi serialami i filmami? Kiedyś odcinek bitewny w ostatniej serii Gry o Tron, a teraz nietoperek.

A na serio to dobry film, choć składa się z wielu zapożyczeń. Sporo odniesień do filmów Finchera, Batmanów Burtona, Nolana, i pewnie jeszcze coś mógłbym wymienić,  nawet do Piły. Wszyscy aktorzy podobali mi się z pierwszego i drugiego planu.

Pattinson sprawdził się. Gra początkującego Batmana, nie radzącego sobie, mylącego się, strzelającego fochy. W sumie to zachowuje się troche jak bohater Pattinsona ze Zmierzchu, taki emo dzieciak (nie oglądałem Zmierzchu, ale słyszałem tyle o filmie, że pewnie tak jest), ale pasowało to do tej postaci, na jakim etapie jest. No i batek budzi przerażenie, tak go pokazują i filmują, to jak idzie, te głośne kroki, że nie dziwię się, że przestępcy mają go za dziwaka i psychola (całe miasto tak do niego podchodzi). Ale nie pamiętam czy w Roku Pierwszym, komiksie, którym się inspirowali też był Batman takim dzieciakiem emo, choć pewnie nie.

Pattinson świetnie gra oczyma. Zwłaszcza podobały mi się sceny, gdy stoi i słucha np. Riddlera, Gordona, Selinę i widać po jego oczach co myśli. Ja Pattinsona uważam za dobrego aktorka i to od roli w filmie Cronenberga, w którym grał w sumie taką podkręconą wersję Bruce'a Wayne, a to były lata zmierzchowe w jego karierze. Pattinson już wtedy pokazał, że jest dobrym aktorem. 

Jest to pierwszy film, w którym Batman jest na pierwszym planie, mimo tylu postaci, może oprócz Batman Begins Nolana. W  każdym innym batku antagoniści zdominowali nietoperza, był drugoplanową postacią, ale ciekawie to zrobili, bo jest dużo batka, ale za to Bruce'a Wayne mało. A  nawet jak jest to jako Batman tylko bez kostiumu. W poprzednich wersjach było tak, że to Bruce Wayne zmieniał się w nietoperza nocą, a tutaj jest na odwrót, bo można powiedzieć, że Batman to jest ta podstawowa wersja, która od czasu do czasu przybiera (niechętnie) kostium Wayne'a.

Najgorsza jest ostatnia godzina, rozbuchana, choć są też w ostatnim akcje fajnie nakręcone i wyglądające sceny, tak jak w całym filmie, np. gdy  batek ratuje ludzi z zalanego budynku, wyprowadza ich, oświetla flarą/latarką. Odniosłem wrażenie w końcówce, że Reevesowi producentowi powiedzieli, żeby jakaś akcja była, oprócz (świetnego!) pościgu za Pingwinem.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)


The Batman to dobry film, dobrze zagrany przez wszystkich, ze świetną muzyką i  z pomysłem na siebie, choć czerpali od każdego. Ale i tak najlepszym dla mnie batkiem jest Batman Returns Burtona z najlepszą kotką (Zoe super, ale królowa może być tylko jedna) i Danny de Vito, to najlepszy świąteczny film i  najlepszy film Burtona, 10/10, ale nie oczekiwałem że film Reevesa dorówna filmowi Burtona albo Dark Knight Nolana. Dobrze się bawiłem, nie nudziłem, a nawet bardzo dobrze. Niech będzie 7.5/10.

Ale nie jestem zaskoczony, że podszedł mi film, bo druga i trzecia część małpiej trylogii od  Reevesa bardzo mi się podobała. Lubię styl tego reżysera i jestem ciekaw jego każdej produkcji, jak kręci niskobudżetowe filmy i produkcje za wielką kasę.


A co do wszystkich batmanowych aktorów, to najsłabszym jest Bale, ale za to jako Wayne był spoko, ale jako batman średni. Z filmów Nolana pamięta się przeciwników, sceny akcji i tyle, no i charczenie Bale'a, to już wolę Afflecka. Kilmer też był spoko, a Clooney to grał Clooneya. Pattinson sprawdza się, ale nie wiem między którymi aktorami bym go umiejscowił. I to też taka rola, że w kolejnej części mogą go rozwinąć, zwłaszcza Wayne'a. A najlepszy to oczywiście Keaton, choć tak jak Bale był zdominowany przez resztę bohaterów.


HAL9000 co do braku krwi, to mnie nie przeszkadzało przez to jak zrealizowane są sceny świetnie. Film jedzie na cienkiej granicy między PG 13 a kategorią dla dorosłych, co można pokazać, by za dużo nie pokazać, a jednocześnie by widz się domyślił i czuje się brutalność uderzeń w scenach walk. Trochę mi to przypomina sytuację z Casino Royale, który też ma kategorię PG -13 a jest bardzo brutalny, mimo tego że krwi za wiele w filmie nie ma. Trylogia Nolana też nie była za bardzo krwawa a niby realizm.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 08, 2022, 23:51:58
Skończyłem kilka dni temu Peacemakera.

Lubię większość filmów Gunna, nie tylko produkcje komiksowe jak Strażnicy Galaktyki 1 i 2, ale też wcześniejsze niszowe produkcje, czyli Slither i Super (filmów Tromy nie widziałem). Bardzo podobał mi się też jego The Suicide Squad, ale przyznam, że na serial o Peacemakerze za bardzo nie czekałem. A jak już to wolałem zobaczyć kontynuację np. z postacią graną przez Idrisa Elbę w Legionie Samobójców, a nie z postacią, której nie da się lubić. A po tym co zrobił w filmie, do czego serial się odnosi, to tym bardziej nie czekałem tak bardzo jak na inne komiksowe produkcje. To już bardziej z powodu Gunna oczekiwałem tej produkcji, co takiego szalonego wymyśli tym razem, i jestem minimalnie rozczarowany. Nie żartuję, choć Peacemaker to nie jest zła produkcja.

Problemem dla mnie są bohaterowie. Mam na myśli córkę Amandy Waller, Clemsona Murna, Emilię, John Economos, czyli drużynę do której dołącza Christopher Smith, żeby znaleźć i wyeliminować kosmitów wyglądających jak  motyle, które mają zdolność zawładnięcia ludzkim ciałem. Więc to trochę taka gunnowa wersja Inwazji porywacz ciał. Po prostu nie polubiłem żadnej z postaci na tyle, żebym im kibicował, mimo tego czego o nich się dowiaduję w kolejnych odcinkach, jak są rozwijani. Podobnie mam z Vigilante. Nie mam problemu z tym, że  nie da się go lubić, tylko że w innych serialach i filmach, w których pojawiają sie postacie dwuznaczne moralnie, na granicy dobra i zła, a nawet stojące po złej stronie mocy, jak Vigilante, bo to jest socjopata, przy którym Smith to aniołek, to nawet jak ich nie lubię, to przynajmniej mnie fascynują. A Vigilante miałem gdzieś od początku do końca.  Reszta ekipy wydaje się być w porządku, to nie są socjopaci jak Vigilante, ale są tak nijacy, że było mi obojętni co się z nimi stanie.

Byłem pewien, żę podobnie będzie z tytułowym bohaterem, który mnie wkurzył w Legionie samobójców Gunna swoją decyzją w końcówce filmu, a tak nie jest. W serialu to wciąż taka sama postać jak w filmie, czyli rasista, dupek, szowinistyczny zabójca, ale dzięki temu co zrobił Gunn z tą postacią to zacząłem rozumieć Smitha, dlaczego jest jaki jest. Może go nie polubiłem, ale zacząłem mu współczuć. No i teraz zaczynają się plusy i największy dla mnie, który mnie zaskoczył, czyli John Cena w głównej roli. To nie jest dobry aktor, a przynajmniej tak uważałem do teraz, do roli w serialu, bo okazało się, ze potrafi zagrać nie tylko komediowe i żenujące sceny, ale też dramatyczne. Widać na twarzy Smitha różne emocje, zwłaszcza gdy przeżywa różne kryzysy emocjonalne, związane z przeszłością, z jego bratem i z ojcem, o którym za chwilę.

Johna Cene uważałem za aktora nawet słabszego od Rocka, który też nie jest za dobrym aktorem, ale bije od niego tyle charyzmy, i wydaje się być to tak sympatyczny facet, że wybacza mu się wiele, w tym to, że cały czas Dwayne Johnson gra Rocka. Może gdyby zagrał coś przeciwko swojemu wizerunkowi, to wtedy bym zmienił zdanie o zdolnościach jednego z najsympatyczniejszych aktorów z Hollywood. A jeśli zagral Rock nawet taką rolę to musiało mi wylecieć z głowy. Choć nie sądzę, bo Rock lubi siedzieć w swojej bezpiecznej szufladce, dzięki której buduje swój wizerunek sympatycznego osiłka. Pewnie nie odważy się zagrać roli, np socjopaty, która w jakimś tam stopniu wyszła by poza jego wizerunek, a John Cena zaryzykował. Ale to też zasługa Gunna, który tak dobrze napisał Christophera Smitha, tak go rozbudował w serialu, i tak poprowadził aktora, że Cena wypadl bardzo wiarygodnie w swojej roli. Wielkie pozytywne zaskoczenie.

A jak już jestem przy aktorach, to kolejnym plusem, choć akurat w tym przypadku nie ma zaskoczenia, bo to dobry aktor, jest Robert Patrick, w roli najgorszego ojca na świecie, w którym nie ma nic dobrego, gościa, którego nie da się naprawić. August Smith to jeszcze gorszy przypadek od jego syna, ale też dzięki pokazaniu ich toksycznych (łagodnie mówiąc) relacji, rozumie się dlaczego  Christopher jest takim a nie innym człowiekiem, z tyloma problemami i demonami wewnętrznymi. Kolejny plus to oczywiście orzełek, który wypada lepiej od całej drużyny walczącej z motylami. Jest chemia między Smithem i orzełkiem, to jedyna relacja w serialu, która mnie kupiła i wywołała we mnie emocje. Wiem jak to brzmi głupio, ale mówię serio o Peacemakerze i Eagly.    

Kolejną rzeczą wartą pochwalenia są sceny akcji/walk, które są pomysłowo zrealizowane i odpowiednio absurdalne i brutalne.  A ostatnią rzeczą jaką pochwalę to jest gust muzyczny Jamesa Gunna, co nie jest zaskakujące bo np. w Strażnikach Galaktyki 1 i 2 pokazał, że ma ucho do zapomnianych i świetnych kawałków. Gunn jeśli chodzi o muzykę, to podobny przypadek co Tarantino, który też bierze zapomniane piosenki do swoich filmów i tak idealnie dopasowuje je do scen, że tworzą jedną całość obraz i muzyka. Identycznie jest z kawałkami w Peacemakerze, pasują idealnie do scen, w których lecą.

 Więc raczej chwalę, tylko jak już napisałem, nie licząc relacji Eagly i Smitha miałem gdzieś resztę drużyny, więc mimo dobrych ról Ceny, Patricka, świetnej muzyki, absurdalnych pomysłów, to oglądałem bez emocji, oprócz scen dramatycznych z Peacemakerem, w których pokazał swoje problemy i co go męczy.  Peacemaker to nie jest też pierwszy serial komiksowy dla dorosłych, pelen brutalności, bluzgow, krwawych i absurdalnych scen jaki widziałem w ostatnich latach, np.  Invincible, Harley Quinn,  Boys, czy Doom Patrol. No i są to produkcje na których się lepiej bawiłem jak na Peacemakerze, co pokazuje też to jak długo oglądałem osiem odcinków. Z braku czasu zacząłem oglądać dwa odcinki tygodniowo, nie codziennie po dwa, a po czterech odcinkach oglądałem już jeden na tydzień. Nie miałem po żadnym odcinku takiej reakcji żebym od razu chciał załączyć kolejny odcinek. Nie przeszkadzało mi to, że kolejny obejrzałem za tydzień, mimo tego, że na HBO Max wrzucono całość. A skoro miałem jak już napisałem wywalone na prawie całą drużynę, nie interesowało mnie co z nimi będzie, jakie to są postacie, więc oglądałem na chłodno (oprócz scen ważnych dla Christophera Smitha) to nie postawię więcej jak 6.5/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 21, 2022, 13:32:06
Polecam Wam artykuł o całej tej akcji z wersją Snydera wiadomego filmu. Okazało się że fani co walczyli o dircuta to nie tylko fani tej wersji, ale booty czy jak to tam się nazywa, okazało się że  Ray Fisher oprócz jechania po Whedonie to później jechał po każdym z kim miał kosę Snyder kręcąc swój film, z którego go usunięto (i wcale jedynym powodem nie  było samobójstwo dziecka) nawet jak na planie filmu nie był ani raz producent, ani szef WB, to jechał po nich. No i trochę zrobił Ray niedźwiedzią przysługę wszystkim osobom źle traktowanym na planach filmu (teraz gra oczywiście tylko u Snydera), ale największa dla mnie zagadką jest, to jak reżyserowi się udało wynieść z WB film (!!!) i jakim cudem WB mu dał kasę, dali się mu szantażować z powodzeniem dla Snydera, bo dołożyli kasy żeby film dokończył u siebie w domu. Z tej całej sytuacji którą opisano w artykule byłby dobry film zaczynający się od sceny z asystentem reżysera, który włamuje się do WB i wynosi film.

https://www.rollingstone.com/tv-movies/tv-movie-features/justice-league-the-snyder-cut-bots-fans-1384231/


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Lipca 24, 2022, 08:21:51
 Shazam! Fury of the Gods.

http://www.youtube.com/watch?v=ZwFOa3qV5Sk

Ale Annabelle to mogli jakoś lepiej ukryć  :haha:

Black Adam. Po tym filmie nie spodziewam się niczego dobrego, więc może zaskoczy na plus :P

http://www.youtube.com/watch?v=v5jkl-32_dM


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 30, 2022, 22:45:15
Trochę trwało, zanim zabrałem się za "The Batman", ale cóż się najlepiej nadaje na oglądanie blisko 3-godzinnego filmu, jeśli nie długi, deszczowy dzień?

Generalnie w tzw. międzyczasie nieco oklapł mój zapał do filmu Reevesa i dzięki temu nie jestem ani rozczarowany, ani oczarowany. Solidny film, zdecydowanie zbyt długi, ale stylowy, by nie powiedzieć - przestylizowany. Żartobliwie można powiedzieć, że długo czekaliśmy na sequel Se7en :D Bo to jest w sumie w dużej mierze kryminał, no ale jeśli tak, to raczej nie najlepszy. Choć sama konstrukcja niemalże identyczna: kolejne trupy, zagadki, a na końcu, gdy się wydaje, że przestępca złapany i można się rozejść do domów, następuje właściwy finał.

Aktorsko jest ok, ale bardzo żałuję, że Dano nie dostał więcej czasu ekranowego. Podobnie zresztą sprawa ma się z Pingwinem. No ale skoro film nazywa się The Batman, to faktycznie, skupiamy się - po raz pierwszy w historii w zasadzie - na Batku, rzuca się w oczy jak mało jest tu Bruce'a Wayne'a. Pattinson dał radę, co zaskoczeniem nie jest, choć siłą rzeczy to nie jest wybitna rola, a psycholi było za mało. Nie sądzę, by któraś z ról z tego filmu przeszła nawet do historii kina komiksowego, w którym było już sporo ciekawszych ról. Ogólnie jednak casting dobry, a Catwoman wreszcie trafiona bezbłędnie.

Zdjęcia i scenografia odpowiednio mroczne, przeczytałem gdzieś, że ten film to bardziej The Gotham, niż The Batman i w sumie trudno się z tym nie zgodzić. Tak czy siak to plus. I tylko szkoda, że ten scenariusz kuleje a całość jest rozwleczona. Generalnie jednak Zagadka doczekał się - a na to miałem nadzieję - właściwego sobie, mrocznego filmu, szkoda tylko, że to taki Riddler dopiero kształtujący się - zresztą równolegle z Batmanem. I chętnie zobaczyłbym kolejny film z tym antagonistą, no bo faktycznie - ileż można oglądać Jokera? A za film - 6,5/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lipca 30, 2022, 23:30:09
Pewnie pisałem już o tym gdy omawiałem Batmana, że też nie chcę Jokera, mam go dość, mimo tego, że każdy film z nim na pierwszym i drugim planie jest dobry, ale jedyne dzieło, w którym nie mam dość Batmana to serial animowany Harley Quinn. Jokerowi podkłada głos Alan Tudyk. Czekam jak pojawi się 3 sezon HQ na HBO Max. Może dlatego, że to inna postać jak te wszystkie wersje filmowe.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Lipca 31, 2022, 08:47:05
Ano, pisałeś, przed napisaniem swojego posta przeczytałem Twoją i HALa opinię. Niestety to już trochę wygląda tak, że z jednej strony studio może stwierdzić: dajmy Jokera, już na starcie będziemy mieć iluś tam widzów więcej. Do tego przyjęcie roli Jokera to już takie podejmowanie wyzwania powoli jest. Na zasadzie: czy uda się przebić Ledgera/Nicholsona. No niech będzie, że Phoenixa (choć dla mnie on w zasadzie Jokera nie zagrał, poza finałowymi scenami filmu).

A ogólnie wygląda z tym nowym Batmanem sprawa trochę tak, że w zasadzie prawie wszystkim się ten film podobał, ale raczej nikomu tyłka nie urwał. Wszyscy zachwyceni scenografią, zdjęciami i ogólnym mrokiem, ale dość sceptyczni względem scenariusza. Film na szczęście na siebie zarobił i pierwotnie mówiło się, że ma stanowić początek serii nie związanej z DCEU. Co już zresztą jakoś tam sygnalizuje scena w Arkham. Nie wiem, czy coś się zmieniło w tym temacie.

Tak sobie teraz myślę, po tych kilkunastu godzinach od projekcji, że wyjątkowo zafascynowało mnie w tym filmie Gotham jako takie. Bo u Burtona Gotham było mocno jednak Burtonowate (co nie jest wadą), u Nolana zbyt chyba bliskie "zwykłej" metropolii. Twórcy The Batman znaleźli złoty środek, mam wrażenie. I jest to Gotham najbliższe komiksom, przynajmniej tych, które czytałem :D I aż nabrałem ochoty na lekturę takowych, żaden Marvel tego ze mną nie zrobił ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 23, 2022, 21:09:14
Black Adam (2022)

Zapomniałem o tym filmie zaraz po wyjściu z kina  :haha: Straszny średniak. Jeszcze początek jak cię mogę ale potem bezduszna nawalanka CGI zupełnie bez polotu. I jak to miał być anty-bohater to zupełnie nie wyszło... To jest anty-bohater przez pierwsze pięć minut a potem oczywiście szybko ocieplamy wizerunek i już The Rock gra w zasadzie to co zwykle. Strasznie dużo tu też bohaterów z mocami znanymi z filmów Marvela. Pierce Brosnan gra kogoś w stylu Dr. Strange'a. Mamy też Atom Smasher'a, który może się powiększać... i wygląda zupełnie jak duży Ant-man. Jest też laska, która ma mocne jako Storm. Czyli ogólnie nic nowego i ciekawego. Twórcy chyba wiedzieli, że nie mają się czym pochwalić, więc w scenie po napisach...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ja to odebrałem jako totalną desperację, żeby ludzie mieli poczucie, że dostali cokolwiek z tego filmu.

5.5/10


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Października 23, 2022, 21:19:09
Ekspertem od komiksów nie jestem, ale generalnie chyba trochę takich bohaterów o podobnych mocach w obu stajniach jest. Siłą rzeczy poniekąd, ileż można wymyślić oryginalnych supermocy?


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Października 23, 2022, 23:27:56
Starali się pokazać te moce trochę inaczej ale dla mnie efekt i tak był taki, że już to widziałem gdzie indziej i zrobione dużo lepiej ;) To samo z samym Black Adamem. Jest tu wątek żywcem wzięty z Terminatora 2. Mamy dzieciaka, który musi uczyć istną maszynę do zabijania ludzkich odruchów ;) W T2 jest kilka zabawnych scen z tym wątkiem ale są one zrównoważone poważniejszymi scenami. Tutaj nie ma tego balansu. Jak Black Adam po raz piąty rzuca jakimś najemnikiem o beton, robi się to trochę nudne.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 23, 2022, 23:35:10
Pewnie kiedyś obejrzę z sympatii do Johnsona, ale chyba nikt nie wierzył w to, mimo tego że Rock  idealnie nadaje się do roli Black Adama, że Dwayne zgodzi się zagrać może nie antagonistę, ale przynajmniej antybohatera. To nie początki kariery Rocka, żeby tak ryzykował swoim filmowym wizerunkiem. A szkoda, bo np. John Cena nie boi się brać takich ról (Peacemaker), nawet Bautista więcej ryzykuje biorąc różnorodne role. Wiadomo że to nie są takie gwiazdy jak Dwayne Johnson, ale chciałbym go zobaczyć w roli, w której wychodzi z poza swojej bezpiecznej szufladki.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Października 26, 2022, 00:58:23
James Gunn został  jakby takim dc-owym odpowiednikiem Kevina Feige. Ciekawe czy to wpłynie na poziom jego produkcji, choć nie został tylko on, ale będzie z nim szefował Peter Safran, nieznane mi nazwisko. Z jednej strony to ciekawy wybór, a z drugiej zastanawiam się, czy więcej pracy dla Gunna spowoduje, że odbije się to na jakości jego filmów i seriali. Różnica między Gunnem a Feige jest taka, że Feige nie był i nie jest reżyserem, a już wcześniej jeden reżyser szefował, czyli Snyder i wiadomo jak wyszło. Choć Gunn to lepszy twórca filmowy od Snydera.

https://www.reuters.com/technology/james-gunn-peter-safran-be-co-ceos-warner-bros-discoverys-dc-studios-2022-10-25/


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Listopada 24, 2022, 02:58:24
Black Adam (2022)

Może dlatego, że nastawiałem się na chałę, film na poziomie Venoma 2 i Morbiusa, to oglądało mi się bez bólu. To chyba najbardziej rozbuchany komiksowy film DC od czasu Man of Steel. Chodzi mi o to, jak bardzo ojczyzna Black Adama jest  niszczona, co przypominało mi sceny rozwałki w Metropolis i Smallville w Man of Steel. Nie chodzi mi o to że są tak dobre sceny akcji w filmie z Rockiem, bo w filmie Snydera były, ale o poziom rozwałki. Dziwne, że coś zostało z miasta i że ktokolwiek przeżył. Dwayne Johnson gra Rocka tylko bez poczucia humoru. Nie gra antagonisty, a z tego co słyszałem to taka jest postać w komiksach. Na początku morduje wszystkich, ale głownie najemników, żołnierzy. I przyznam, że pierwsze wejście Adama, gdy rozwala wszystko i wszystkich podobało mi się. Podobała mi się też Sarah Shahi, zwłaszcza na początku, gdy gra trochę Larę Croft.

Jest też Pierce Brosnan w roli Doktora Fate'a, czyli takiego jakby dcowego Doktora Strange, ale odniosłem wrażenie, że cały film aktor jest zagubiony, jakby nie wiedział na plan jakiego filmu trafił. Pojawiają się też odpowiedniki dcowe Falcona, Ant-Mana, Storm, a z tego co wiem to nic nowego, bo np Doom Patrol to jakby tacy X-Meni z DC. No i z tego co wiem, to Doom Patrol byli pierwszy. Czy w komiksach DC są kopie wszystkich bohaterów (nawet tych z dna gara) z komiksów Marvela (i na odwrót)? :)

Cały film to jedna wielka rozwałka i za to doceniam, choć efekty specjalne nie domagają, ale jak na projekt Johnsona, o którym marzył od dawna, to wyszło nie za dobrze. Nie zgrzytałem zębami i nie strzelałem facepalmów, ale gdy Black Adam się skończył to pierwsze co pomyślałem, że może to nie jest tak słabe jak się mówi, do Wonder Woman 2 bardzo daleko, ale jednak słabe, w najlepszym wypadku przeciętne. Powiedziałbym, że takich filmów komiksowych już się nie kręci, ale jest Venom 1 i 2, Morbius. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 18, 2023, 15:15:43
Shazam! Fury of the Gods (2023)

Powiem szczerze, że mnie trochę ten film wymęczył. Jedynka była duuużo lepsza. Dwójka o już typowe DC bez pomysłu na siebie, tylko podglądające Marvela... i to tego słabszego ostatnio Marvela :P Historia jest jak wygenerowana przez sztuczną inteligencję ;) Bohaterowie są dalej fajni ale ich jedyny problem w tym filmie sprowadza się do typowego "pokonajmy przeciwnika bo inaczej będzie koniec świata". W jedynce mieliśmy problemy młodego Billy'ego z utratą rodziny i akceptacją nowej przyszywanej rodziny... tu nie ma w sumie nic. Jest niby wątek, że Billy chce żeby nic się nie zmieniało, ale jest to słabo poprowadzone. Jest też wątek miłosny Freddy'ego, który jest tylko OK. W końcówce Sandberg znów wyżywa się efektami specjalnymi, które pokazują, że horror to jest to co lubi najbardziej i to w sumie jedyne plusy. Meh...

5.5/10


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: Yave on Marca 18, 2023, 15:19:46
 :puppy: :puppy: :puppy:

Ale szkoda... Pełen nadziei byłem, bo jedynkę wciąż bardzo przyjemnie wspominam - ale tam była kalka świetnego komiksu 1:1 + trochę żartów, więc historię mieli gotową.

Pójść pewnie pójdę (bardzo dawno nie byłem w kinie na superhero!!), ale entuzjazm opadł :( Może w takim razie lepiej, że więcej już nie będzie :D


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Marca 18, 2023, 15:46:13
No właśnie nie jestem do końca pewny czy więcej nie będzie. Bo...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Olej Shazam 2 i poczekaj z kinem na Flasha. Zwiastun leciał przed Shazam'em i wygląda, że to będzie dużo lepszy film. Keaton jako Batman to już ocena minimum 7/10  ;)


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Maja 01, 2023, 02:16:04
Shazam! Fury of the Gods (2023)

Jest to film, który nikogo w WB nie interesował i przeszedł przez kina niezauważony. A jeśli wydali coś na reklamę to grosze, bo nie kojarzę żadnych materiałów promocyjnych, oprócz zwiastuna. Nie jestem fanem pierwszego Shazama. Doceniam pomysł na film, czyli połączenie kina komiksowego i komedii familijnej, dla całej rodziny, takich jak np Duży z Hanksem, do którego w filmie nawiązywano, ale to była średnia produkcja, którą oglądało się bez bólu dzięki całej obsadzie.

Zachary Levi, którego znam z serialu Chuck, urodził się żeby zagrać superbohatera, a tak naprawdę dzieciaka w ciele dorosłego. No i w dwójce też daje radę. Choć nie jestem pewien, czy Levi gra, bo w wywiadach i materiałach zza kulis zachowuje się tak samo. Młodzież też daje radę, ale dwójka to już nie jest kino familijne (rodzice są zepchnięci do roli trzecioplanowej) tylko kino komiksowe. Postawiono na więcej akcji, ale przyznam, że nawet mnie wciągnęło, choć to nic oryginalnego, bo w rolach złoli mamy Helen Mirren i Lucy Liu, które wyciągają ze swoich ról wszystko co mogą. No i są smoki (i różne inne stwory z fantasy),  a ja lubię smoki w każdej wersji, nie tylko w Grze o tron, więc postawię 5/10, czyli to samo co jedynce.

Są dwie sceny po napisach i podobały mi się, zwłaszcza druga, ale nie przywiązuję do nich uwagi, bo wiadomo, że Gunn za rok lub dwa zresetuje (który to już raz?) uniwersum DC. Choć te sceny wyglądają trochę jak zapowiedź kolejnego sezonu Peacemakera.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 18, 2023, 18:43:45
The Flash (2023)

To już prawie koniec tego uniwersum i za chwilę James Gunn zacznie zabawę od początku, jak więc wypada pożegnanie z Flashem? Otóż wypada dobrze :) To jest dobry film... ale mógł być świetny.

Co by nie mówić o Snyderze i jego dziełach, to gość ma wyczucie stylu i lubi dopieszczać wizualnie każdy kadr i sceny z Flashem w jego filmach wyglądały super. A w filmie Muschietti'ego tego wizualnego wyczucia zabrakło właśnie najbardziej. Efekty specjalne są średnie a w niektórych momentach wręcz słabe. Naprawdę znalazłbym cut-scenki w grach komputerowych które wyglądają lepiej niż niektóre sceny w tym filmie. Pierwsza scena akcji we Flashu to jest takie WTF!?, że ja nie wierzyłem w to co widzę  :haha: Efekty jak z The Scorpion King z 2002 roku... i to wszystko jeszcze podlane tak przerysowanym humorem, że ostanie Marvele to przy tym poważne dramaty psychologiczne :roll: I taki w sumie jest pierwszy akt w tym filmie. Na szczęście w akcie drugim do akcji wkracza Batman i robi się poważniej :rad2: Dla mnie Keaton udowodnił tutaj, że był, jest i będzie najlepszym Batmanem w historii  :faja: Na pewno przytulił za ten występ niezłą sumkę... ale nie zagrał tutaj na odwal się. Z tej drugoplanowej roli wycisnął w sumie wszystko co się dało. Od razu kupujemy tego Old-man Batmana, który zapomniał już kim był ale Barry przywraca mu chęć na jeszcze jedną, ostatnią, akcję. No i razem z Keaton'em wraca główny muzyczny temat Dannego Elfmana i są ciary  :headbang: Do tego grona dołącza też Supergirl i dla mnie to jest odkrycie tego filmu. Sasha Calle też z małej rólki robi coś magicznego i szkoda, że nie ma jej w tym filmie więcej. Miller w podwójnej roli też jest dobry, dobrze sprzedał przemianę bohatera i wszystkie emocjonalne sceny z nim są wiarygodne.

Do tego wszystkiego dochodzą różne cameo. Jak ktoś myślał, że na Afflecku i Keatonie się skończy... to się grubo mylił ;) Nic nie zaspoileruję, napiszę tylko, że szczęka mi mi parę razy opadła :D

7.5/10 Gdyby tylko bardziej zadbali o stronę wizualną i popracowali nad CGI albo tak to nakręcili, żeby wyglądało bardziej realnie, to mielibyśmy prawie idealny film.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Czerwca 18, 2023, 19:10:39
Ekipa się tłumaczy, że efekty specjalne są słabe, bo takie miały być.  Cytat z reżysera - naszym celem było zobrazowanie perspektywy Flasha. Wszystko wokół jest przekształcone ze względu na światła i tekstury. Wchodzimy w tenświat, obserwując go z oczu bohatera. Więc jeśli wydaje się to dziwne, to taki był nasz zamiar?.

Ja się dziwię, że ten film w ogóle puścili do kin, przez to co się ostatnio dzieje w WB odkąd doszło do fuzji z Discovery, czyli kasowane projekty, które są skończone jak film o Batgirl, którego nie zobaczymy, bardziej opłacało się odpisać od podatku skończony film a nie wypuścić go na streaming albo do kin, więcej wytwórnia zarobiła chowając film do szuflady, w którym też zresztą jest Keaton, wiec byłem pewien, że zrobią to samo z Flashem. No i wiele innych akcji, jak usuwanie swoich seriali z (HBO)Max.

Ale przede wszystkim z powodu Ezry Millera, który jest złym i chorym człowiekiem  (duszenie fanki, rzucenie krzesłem w dziewczynę, chcial żeby zabili go ludzie z Ku Klux Klanu,  grożenie bronią, wchodzenie do domu do obcych ludzi, zastraszanie i manipulowanie nastolatki, podając jej m.in. narkotyki i alkoholi, założenie sekty, w której przetrzymywał zmanipulowane nastolatki, a jak zwróciła się do niego policja na pan to uznał że to mowa nienawiści, bo jest transem, itd, itp), więc jak reklamować film bez głównego aktora.

Sądziłem, że w ostateczności film wypuszczą na HBO Max po cichu, bez żadnych reklam, a postanowili go reklamować drugoplanowymi bohaterami. I też tak jest w kampanii reklamowej, gdzie wszyscy z ekipy dość ciepło się wypowiadają o aktorze, którego niewiele w materiałach reklamowych jest. Dobrze zabrali o PR w WB, wysłali pewnie aktora na leczenie, napisali mu co ma mówić,  ale i tak  musieli mieć niezły ból du... jak z tego wybrnąć. Przez chwile zapowiadało się na jeden z tych filmów, które są nakręcone, ale tyle problemów, że nigdy Flasha nie zobaczymy.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Czerwca 18, 2023, 19:24:41
Ekipa się tłumaczy, że efekty specjalne są słabe, bo takie miały być.  Cytat z reżysera - naszym celem było zobrazowanie perspektywy Flasha. Wszystko wokół jest przekształcone ze względu na światła i tekstury. Wchodzimy w tenświat, obserwując go z oczu bohatera. Więc jeśli wydaje się to dziwne, to taki był nasz zamiar?.

Tylko w filmie są też sceny z Batmanem, gdzie w ogóle w nie ma w pobliżu Flasha... i też wyglądają średnio ;) Więc ja nie kupuję tego tłumaczenia. Niech wyjdzie i po prostu powie:  Cieszcie się, że ten film w ogóle powstał bo cała kasa poszła na leczenie tego psychopaty Miller'a i już nie starczyło na skończenie efektów.  :haha:

I tu trzeba Muschietti'ego pochwalić, że ogarnął ten burdel do tego stopnia, że studio uznało, że wypuści ten film w kinach.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Sierpnia 05, 2023, 13:42:21
The Flash (2023)

Film zbiera skrajne opinie (część widzów jest zadowolona z seansu, inni jadą po filmie jak po ostatnich produkcjach Marvela takich jak ostatni Antman), więc nie byłem pewien jak mi film (nie)podejdzie, po której stronie ja się znajdę. Dla wielu problemem filmu jest humor, często żenujący, dowcipy przeciągane są w nieskończoność (jest scena z zębem po jakiejś godzinie od rozpoczęcia seansu, której finał dostajemy w ostatniej scenie filmu), ale jest też sporo fajnego humoru (np. scena po napisach z kałużą), a czasami dostajemy też slapstick. Ale jeśli kupicie jedną z pierwszych scen z bobasami na porodówce, to Flash powinien się Wam spodobać (mnie kupiła ta scena). A nawet nie przeszkadzalo mi to nędzne CGI, które podobno celowo wygląda tak jak wygląda, że to był zamysł artystyczny, ale nie wiem do czego miałby prowadzić? Nie rozumiem dlaczego w wielu scenach dostajemy bohaterów, którzy wyglądają jak animki CGI z animacji komputerowych Roberta Zemeckisa. Rozumiem, jeśli to dotyczy aktorów, którzy nie żyją, ale czemu w wielu scenach, aktorzy, którzy żyją i  grają w tym filmie wyglądają jak animacja komputerowa?

Obawiałem się że będę miał problem z głłwnym aktorem, przez to jakim okazał się psycholem, ale jakimś cudem udało mi się oddzielić to jakim przestępcą i niezrównoważonym człowiekiem jest w życiu prywatnym Ezra Miller od jego roli. Na dodatek polubiłem głównego bohatera,mimo tego, że w poprzednich filmach Flash mnie mocno irytował. Ale i tak mnie irytuje w filmie, tylko że 18-letni Flash z którym się spotyka starszy Flash. Wiem że to było zamierzone, ale bardzo mi działał na nerwy, choć doceniam podwójną rolę Millera. Nie mogę się do podwójnej gry aktora przyczepić. Podobała mi się też większość gościnnych występów, nawet tych kilkuminutowych. Ale dla mnie największą gwiazdą jest oczywiście Michael Keaton w roli starego Batmana.

 Dostałem takiego Bruce'a Wayne'a/Batmana jak w filmach Tima Burtona, tylko jeszcze bardziej odklejonego od rzeczywistości (w pierwszej scenie doslownie ukrywa się w szafie). Świetnie się odnalazł Keaton w roli dziadka nietoperka. Przyczepiłbym się może do tego, że facet nie jest najmłodszy, no i  od dawna jest na emeryturze,  a jest tak sprawny fizycznie, jak nigdy Batman Keatona nie był, nawet gdy był młodym nietoperzem. Sceny akcji jakie dostał Batman Keatona nie pasują do tej postaci za nic. No i większość dialogów Batmana Keatona to są teksty prosto wzięte z filmów Burtona.  Podobała mi się też Kara, choć to postać z którą spędzamy najmniej czasu. Pochwalę też reżysera (znanego z nowej wersji "To" ze Skarsgardem), który stworzył angażujący film, który mnie nie nudził mimo długiego seansu.

 Efekty CGI bardzo nie domagają, czasami film wygląda paskudnie, ale skłamałbym gdybym powiedział, że Flash mnie nie wciągnął, a nawet potrafiła mnie wzruszyć ta komiksowa wersja Powrotu do przyszłości. Jest to produkcja, która wydawało się, że nigdy nie powstanie, że zostanie zakopana głęboko przez to co wyprawia(ł) Ezra Miller, film z którym było tak dużo problemów, że wydawało się że nie dostaniemy nic dobrego, a dostałem niezłą rozrywkę. Ocena: 6/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Sierpnia 20, 2023, 13:40:01
Blue Beetle (2023)

Już nie wiem czy to jest ostatni film ze starego uniwersum DC, czy pierwszy z najnowszego? :haha: Film nie jest zły, podobał mi się bardziej niż drugi Shazam, ale to jest znów typowe komiksowe origin story, które widzieliśmy już tysiąc razy. Jedyna "nowość" to, że film ma latynoskich bohaterów i hasło "familia" pojawiało się tu częściej niż we wszystkich Szybkich i Wściekłych razem wziętych  :roll: Efekty są przyzwoite ale w finale jak zwykle jest ich taki natłok, że robi się wręcz nudno.

6/10


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Września 21, 2023, 13:05:53
Blue Beetle (2023)

Film o superbohaterze o którym w ogóle nie słyszałem,  a trochę na komiksach się znam. Nie wiem czy to jeszcze stare czy już nowe DC, ale to bez znaczenia. Jest to typowa geneza superbohatera, połączenie Spider - Man (główny bohater przypomina Petera Parkera), Iron Mana (kostium taki jaki miał Tony Stark i Spider - Man w MCU) i Szybkich i Wściekłych (ważny wątek odgrywa rodzina, najlepsza z rodzinki jest babcia). Za bardzo nie wiem co mogę więcej powiedzieć o tej produkcji, w której dostajemy kliszę komiksową na kliszy, nic nowego, ale też nie nudziłem się, więc postawię 5/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Grudnia 24, 2023, 11:05:02
Aquaman and the Lost Kingdom (2023)

Ostatni film w tej odsłonie DC universe (chyba, bo już nie ogarniam co się tam dzieje :haha:). Pierwszy Aquaman był bardzo miłym zaskoczeniem... kolejny już niestety jest rybą drugiej świeżości ;) Czuć, że to jest taki odbębniony film, kontrakty były podpisane więc trzeba się z nich wywiązać. Najbardziej to chyba widać po tym, że nawet Amber nie wycieli całkiem z filmu tylko ma tą swoją małą rólkę, pewnie gdyby nie cała afera Depp vs Heard to miałaby dużo większą rolę, ale byłem pozytywnie zaskoczony, że twórcy nie poszli na łatwiznę i nie uśmiercili jej poza ekranem :D Wan dwoi się i troi żeby było efektownie, ale jest tylko OK. Te podwodne królestwa już nie robią takiego wrażenia, to może jest kwestia drugiego Avatara, który bardzo podniósł poprzeczkę w podwodnym sci-fi. Na ratunek Wanowi jak zwykle przybywa Patrick Wilson, który ma tu najtrudniejsze zadanie zagrania przemiany ze złego w dobrego i nawet z tego jakoś wybrnął i to był w sumie najlepszy motyw całym filmie.

6/10

Rok się kończy wiec czas na mini podsumowanie. Filmowo było u mnie dużo lepiej niż w zeszłym roku. 262 seanse z czego 47 w kinie to dla mnie bardzo przyzwoity wynik  :faja:


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Lutego 06, 2024, 02:37:06
Aquaman and the Lost Kingdom (2023)

Tak jak się spodziewałem nie jest to tak zły film jak się mówi i pisze, tylko typowe kliszowe komiksowe kino z dużą ilością CGI. Ale jednak liczyłem na więcej, zwłaszcza że podobają mi się też filmy Jamesa Wana, które dzielą widzów (Wcielenie z 2021 roku), więc liczyłem, że Aquaman 2 to będzie ten sam przypadek, ale dwójka okazała się średniakiem, o którym zapomina się zaraz po seansie. Ale też ma jakieś tam plusy, przede wszystkim Momoa i Wilson tworzą fajny duet, ogląda się sceny z nimi jak buddy movie. No i jest kilka pomysłowych scen, ale do świetnej rozrywki jaką była jedynka to jest bardzo daleko. Black Manta to nie jest tak ciekawa postać jak w jedyne, David Kane zostaje opętany przez demona, więc cały film chce zniszczyć podwodny świat i rodzinę Arthura.

Tak samo "interesująca" jest Mera. Widać że rolę Amber Heard mocno ograniczono, że sporo sen z nią wycięto, bo niby jest w filmie i nawet bierze udział w akcji, np ratuje z kłopotów Arthura, ale często jest tak pokazywana, że stoi z boku, z tyłu,  a nawet gdy stoi razem z Momoą to widać połowę jej twarzy, tak jakby chcieli jej nie pokazywać. Nie wiem czy ma z trzy, cztery dialogi na cały film, bo głównie siedzi, stoi, albo leży i milczy.  Gdybym nie wiedział o kontrowersjach związanych z aktorką to bym pomyślał, że specjalnie tak nakręcili by pokazać ciche dni w małżeństwie Arthura i Mery, że no nie wiem,  obrazili się na siebie, bo żona przesoliła rosół. W sumie nie mam nic więcej do powiedzenia o filmie, który mógł być dobrym zakończeniem tej ery DC, a okazał się zmarnowaną i nikomu niepotrzebną produkcją. Ciężko nawet komukolwiek film polecić, może oprócz fanów komiksów, Aquamana, i widzów, którzy oglądają wszystko co powstaje w filmowym uniwersum. Jest to film do zapomnienia. Ocena: 5/10.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: HAL9000 on Kwietnia 10, 2024, 09:58:13
Joker: Folie a Deux już wkrótce. Zaczynam się bać o te ciągłe zmiany wagi u Phoenixa... Bo różnica miedzy Beau is Afraid a tym jest znów drastyczna  :D Anyway, wygląda to dobrze a momentami świetnie  :faja:

http://www.youtube.com/watch?v=xy8aJw1vYHo


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Kwietnia 10, 2024, 10:11:14
Ano, wygląda o wiele lepiej, niż się spodziewałem. Nie czekałem na ten film, ale teraz pomału już jednak czekam.


Tytuł: Odp: DC Movieverse
Wiadomość wysłana przez: michax77 on Kwietnia 13, 2024, 17:52:58
Joker: Folie a Deux już wkrótce. Zaczynam się bać o te ciągłe zmiany wagi u Phoenixa...[/youtube]

Z jakieś 5-10 lat temu mógłbyś napisać to samo o Bale'u, który ostatnio chyba odszedł od tej zabawy z kilogramami.

Zwiastun wygląda tak jakby producenci się przestraszyli głosów niezadowolonych po informacji, gdy ogłoszono, że dwójka będzie musicalem, a to nie była informacja z którą się ukrywano. Nie śledziłem komentarzy na temat filmu, ale jestem pewien że znalazło się sporo fanów pierwszego filmu, którzy z miejsca film przekreślili, że reżyser postanowił poeksperymentować w dwójce, a w każdej scenie w trailerze, gdy aktorzy maja zacząć śpiewać, to następuje cięcie (nie mogę sobie przypomnieć jakiego filmu to był zwiastun w zeszłym roku albo w tym roku, gdzie podobny numer zrobiono, że ukryto, że mamy do czynienia z musicalem).