Gotham Cafe

Zakładam taki wątek, ponieważ na pewno ktoś oglądał takie filmy i seriale ;).
Więc ja bedę pierwszy co napisze kilka słów o oglądanym serialu anime.

Ostatnio obejrzałem serial "Hellsing" który spodobał mi się.Postacie są interesująco przedstawione jak Alucard, który skrywa nie jedną tajemnicę, a także pozostałe, które są interesujące.Fabuła obraca się wokół eliminacji innych wampirów i inych stworów, więc jest też krwawo, ale nie epatuje się w serialu nadmiarem krwawych scen.Jest również dużo akcji, strzelanin i trochę humoru.Moim zdaniem można by było pewne wątki bardziej rozbudować, ale nie przeszkadza w odbiorze .Serial uważam za interesujący, dobrze zrealizowany i warty zobaczenia.Ocena 8/10 :).

Hmmm serial, jakoś mnie nie ujął za to manga moim zdaniem jest super. Nie wiem, które Anime oglądałeś bo są dwa.

Mi bardzo spodobał się mini serial "Le Portrait de Petit Cossette". Dobre gotyckie anime z przepiękną muzyką. Szkoda, że tak dawno go oglądałem, bo w sumie tylko muzykę dobrze pamiętam oraz jakieś wyrywki z fabuły. Tu (http://www.youtube.com/watch?v=l352BdkwvUg) trailer.

Interesujące powiadasz ;) Popracuj trochę nad składnią i ortografią!

Z perspektywy czasu uważam, że "Hellsing" jest raczej średni. To było jeden z pierwszych seriali anime jakie świadomie oglądałem i powiem szczerze nie do końca wiedziałem czego się spodziewać. Na początku byłem entuzjastycznie nastawiony i pisałem o nim w podobnych superlatywach, ale z biegiem lat i kolejnych dziesiątek serii które obejrzałem, doszło do mnie, że ten serial nie miał niczego czym mógłby się wyróżnić - poza muzyką. Muzyka jest kapitalna.

Drugiej wersji jeszcze nie oglądałem, ale niedawno orientowałem się czy jest już całości i jeszcze nie było. A jeżeli miałbym to już oglądać to się wstrzymam i łyknę na raz wszystko.
Mangi nie znam.

Sam w tej chwili oglądam tylko jeden serial - "Highschool of the Dead". Opowiada on o grupce młodzieży, którym przyszło siedzieć w szkole podczas wybuchu epidemii zombie. Fajna animacja i koncepty postaci (zresztą widać na trailerze co wrzucam) i klimat rodem z filmów zombie z lat 80tych, czyli: seksowne dziewczyny, głupkowaty humor, golizna i gore. Wszystko to mocno osadzone w japońskiej kulturze. Krótkie (chyba 12 albo 13 odcinków). Krwawe. Spodoba się fanom zombie, którzy nie boją się anime.

http://www.youtube.com/watch?v=e--2aU_q8do

Dosłownie parę dni temu go zdobyłem. Zaledwie trzy odcinki, więc mam nadzieję, że niebawem będę mógł napisać o nim coś więcej, ale dobrze wiedzieć, że są osoby, którym się podobał. W sumie dość ciężko o dobre anime w horrorowych klimatach

RyszarT, nie wiem jak dzisiaj oceniłbym ten "serial", ale wtedy było całkiem dobrze. Ale wtedy miałem zajawkę na "mroczne klimaty" ;).

Mam pytanie, oglądał ktoś Boogiepop Phantom, warte zobaczenia?

Mam je, przeglądałem, ale nie oglądałem. To jedno z tych anime z gatunku "mind-fuck" ("Serial Experiment Lain" czy "Paranoia Agent"), a przynajmniej tak mi się wydaje. Więcej ci nie umiem powiedzieć ;)

Wziąłem się za to w zeszłe wakacje, ale z braku czasu odpuściłem chyba po 5 albo 6 odcinkach, a potem wziąłem się za Baccano! (komediowa perełka, jak dla mnie) i nie miałem już ochoty na powrót do ciężkich klimatów, jakie niosło ze sobą Boogiepop Phantom. Ale to absolutnie nie oznacza, że uważam to anime za złe, chociaż tak naprawdę pamiętam tylko świetny, ciężki klimat i w miarę niejasną fabułę, przynajmniej, jeśli idzie o te początkowe epizody.

Co do jednego z najlepszych Anime jakie oglądałem to były pełnometrażowe filmy jak: Spirited Away, Ruchomy Dom Hauru, Mój sąsiad Totoro.

A z serialowych to Death Note, pokochałem ten serial i mógłbym go oglądać milion razy.

Anime w klimacie horroru trochę znam, tudzież po prostu drastyczne :P

Shiki - typowe baboki ;p anime z tego lata.
Aoi Bungaku - które bardzo lubię.
Ayakashi - Japanese Clasic Horror - tu spotykamy słynną historię Iemona i Oiwy, która jest prekursorem horrorów typu "Ring" itp..
Boogiepop Phantom - choć bez przeczytania mangi trudno w nim cokolwiek zrozumieć.
Jigoku Shoujo (Hell Girl) - są tego trzy sezony, następne dwa mają podtytuły "Futakomori" i "Mitsuganae". Anime dla naprawdę cierpliwych i wyrozumiałych, bo choć historia jest ciekawa, to twórcy anime niestety wpakowali ją w nieprzyjemna monotonię.
Kakurenbo - krótkometrażówka, za to powalająca ;) jedna z moich ulubionych pozycji. ^^ Nie ma nic lepszego niz gra w chowanego po zmroku...
Mononoke - kontynuacja jednego cyklu, zawartego z wcześniej w "Ayakashi" - również jedna z moich ulubionych pozycji. (nie mylcie z "Mononoke Hime" ;P) ;)
Pet Shop of Horrors - hmm myślę, że tytuł mówi sam za siebie ;) Również bardzo lubię te kilka odcinków, podobnie jak i mangę. :)
Umineko no Naku Koro ni - anime twórców kilku serii w identycznym klimacie - powtarzająca się w kółko seria zgonów, tak długo aż główni bohaterowie nie odkryją przyczyny dziwnego powtarzania się czasu i nie zapobiegną wypadkom.
Fabuła dość zamieszana, na początku mało co się rozumie, ale sposoby w jakie dokonują sie zgony moga to wynagrodzić tym, którzy lubią brutalizacje w anime...
Serie tych twórców to również:
Higurashi no Naku Koro ni
Higurashi no Naku Koro ni Kai
Higurashi no Naku Koro ni Rei

Mam nadzieję, że jeśli ktoś szukał anime w horrorowym klimacie, to udało mi się jakoś pomóc ;)

Co do Cossette no Shouzou bardzo podobała mi się koncepcja z wiktoriańskim kielichem ^^ historia też dość ciekawa, za to soundtrack podbił moje serce ;D Polecam Rysiu!

lorddemon - Pełnometrażowe filmy, które widziałeś pochodzą ze 'Studia Ghibli', sama jestem ich wielka fanką i chyba jak dobrze pomyślę jeszcze nie spotkałam osoby, która nie lubiłaby ich filmów :P
Powinieneś zobaczyć też od nich Ponyo, Opowieści z Ziemiomorza i Księżniczkę Mononoke - naprawdę świetne animacje.
(a co do Hauru to to był zamek a nie dom ;p ;) )

Emma, a "Monster" gdzie :)?

Muzyka z Petit jest w czołówce moich ulubionych soundtracków z anime, zaraz za dziełami Kenji Kawai  :D.  

Kolejne anime, które gdzieś po drodze mnie pokonało. Podchodziłem do niego dwukrotnie. Za pierwszym razem odpadłem gdzieś w okolicach 20 odcinka, za drugim nie obejrzałem już nawet 10. I tutaj po raz kolejny to wszystko z braku czasu, bo samo anime jest rewelacyjne, ma fantastyczną galerię postaci i naprawdę niesamowity klimat; pierwsze sceny z dorosłym Johannem dosłownie wgniatały mnie w fotel. Na początku cholernie denerwowało mnie to, że akcja nie pędziła na łeb na szyję, a całkiem sporo odcinków było poświęconych samym bohaterom, a nie próbom rozwikłania całej tajemnicy, ale z perspektywy czasu uważam to za świetny zabieg - dzięki temu chyba nie było w tym serialu postaci, z którą bym się nie zżył. No ale to są moje wrażenia po obejrzeniu mniej, niż 1/3 serii. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić do Monstera niebawem.

No niestety.. jakoś nie zbyt przypadł mi do gustu =/

Za to na to miejsce wstawiłabym Ray The Animation  :]

Ja wolę raczej lżejsze anime i moimi faworytami są Katekyo Hitman Reborn i Fullmetal Alchemist Brotherhood. Prawdę mówiąc słyszałam jedynie o niektórych tytułach przez Was wymienionych. Uwielbiam filmy Miyazaki'ego, a z pełnometrażowych jeszcze Grobowiec świetlików. A też kojarzy mi się anime twórców wymienionego wyżej Baccano!, czyli Durarara!, które oglądałam jakiś miesiąc temu i bardzo mi się podobało :)
Zobaczyłam też ten trailer Highschool of the Dead i chyba obejrzę to w najbliższym czasie :) Hellsinga też mam na oku od pewnego czasu.

Nikt nie wspomniał o Ghost in the Shell : Stand Alone Complex ;), które uważam za bardzo dobry serial anime.Ocena 10/10 :).
Przede mną niedługo sezon drugi  :).

Ghost in the Shell oglądałem tylko pełnometrażowy i był zajebisty. Właśnie muszę go sobie jeszcze raz obejrzeć:D

Nikt nie wspomniał, bo to bardzo znane anime, łącznie z pełnometrażówkami :P Może dla niektórych było to zbyt oczywiste XD
Fullmetal jest świetne, bardzo mi się podobało, a jeśli chodzi o Grobowiec Świetlików, to obejrzałam ten film tylko jeden jedyny raz, bardzo mi się podobał, ale postanowiłam go więcej nie oglądać... mam za miękkie serce do takich historii. :(

A z takich zabawniejszych serii, ojj to sie naoglądałam swego czasu rzeczy typu:
 Clannad, DearS (tu się kłania fanserwis), Onegai Teacher, Onegai Twins, Shool Days (choć nie powiem by to było tak naprawdę zabawne), no oczywiście wiadomo, że Naruto i Bleach XD :P Detroit Metal City, Lovely Complex ^^ UROCZE!, Green Green, Kanon, True Tears, Shakugan no Shana (jedno z moich ulubionych słodko-fantasy) ^^,  Excel Saga :P, Rozen Maiden, Angel Sanctuary, Kuroshitsuji...
 i chyba mogłabym tak jeszcze do końca dnia, ale inne tytuły chyba nie są warte jakiejś specjalnej uwagi.. :P

A jeśli chodzi o anime "akcji", to też tego trochę było, choć raczej staram się oglądać "kino samurajskie" niż Japonię współczesną i fantasy ;) i tak:
GanZ, Devil May Cry, Berserk, Final Fantasy, Ikkitousen , Macross, Mushishi (uwielbiam! wersję kinową nieanimowaną rónież!), Ninja Scroll, Phantom, Ride Back, Shikabane Hime, Trinity Blood, Trigun, Tokko, X-Clamp, Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto, Dogs: Bullets & Carnage (świetne!), Kara no Kyoukai, Noir, Witch Hunter Robin,
Z tych samurajskich zdecydowanie będzie:
Shigurui, Afrosamuraj, Ninja Scroll, Hakkenden, Hakuouki, Sarai-ya Goyou, Mugen no Juunin, Rurouni Kenshin, Kai Doh Maru...

Hmm... i teraz jak na to patrzę, mam wrażenie, że nie mam chyba życia osobistego... xD

A swoją droga, jak lubicie eksperymentalne krótkometrażówki polecam "She And Her Cat" - w tym jestem zakochana, podobnie jak w "Kigeki"  ;)

Polecam jeszcze film aktorski na podstawie anime - ludzie różnie oceniają co im się bardziej podobało, ale pamiętam, że na filmie płakałam o wiele bardziej niż na anime. Może właśnie dlatego, że byli tam "żywi ludzie", jeśli mogę to tak nazwać :P

Łojezu... to bym chyba potrzebowała niezły zapas chusteczek.. no ale może spróbuje się przełamać ;) Dzięki.

A z takich pełnometrażowych jeszcze to polecam oczywiście film "AKIRA", dla fanów futurystyki  =)
(ale dodam, że najpierw wypadałoby przeczytać mangę, żeby się jakoś połapać w niektórych sytuacjach, podobna sytuację ma "Blood the Last Vampire" i "Vampire Hunter D", choć ten ostatni doczekał się zeszytów mangowych już po powstaniu filmu ;) )

P.S. A może ktoś Chobits oglądał? XD

Jestem totalnie zauroczony tym anime.
Świetna kreska, ciągła akcja, psychologia postaci, która nie raz zdążyła mnie tutaj zachwycić. Do tego krew, majtki i cycki  :D. Ogląda się niesamowicie przyjemnie, a każdy odcinek utrzymuje dobry poziom, co każe czekać na kolejny tydzień z niecierpliwością.
Myślę, że świetnie się sprawdzi jako wypełniacz dla ludzi oczekujących na 'Walking Dead' Darabonta. Podobna koncepcja - epidemia żywych trupów, jako tło dla opowieści o ludzkich relacjach.

W ten weekend ma się odbyć przegląd filmów anime: http://www.multikino.pl/zlotetarasy/aktualnosci,pokaz,4884.html (http://www.multikino.pl/zlotetarasy/aktualnosci,pokaz,4884.html).
Z ciekawości zapytam, czy ktoś z Trójmiasta się wybiera?

Jako wyznawca GITSa, polecam w każdej postaci. Poza tym koniecznie Cowboy Bebop, Experiments Lain, Samurai Champloo, nowy Hellsing (stary prawie nic wspólnego z mangą nie ma), względnie można też NGE nowe (stare jest dość ciężkostrawne, choć klasyka).

A ja polecę Elfen Lied, Perfect blue, darkside blues, akirę, i z innych klimatów: księżniczka Mononoke

Oglądałem kilka dni temu właśnie Darkside Blues, który okazał się fajny.Film jest mroczny, posiada pewien klimat niepokoju, a postacie są ciekawe.Podobał mi się humor, który tutaj jest zawarty oraz nastrojowa piosenka dziadka.Sama animacja jest dobrze zrobiona postaci jak i otoczenia.Film oglądało mi się fajnie i nie nudził, polecam.

Ja co prawda nie mam za sobą zbyt wiele tytułów, ale z tego co widziałam najbardziej do gustu przypadły mi:

1. Death Note -  od tego anime zaczęła się moja przygoda z tym gatunkiem. Od razu mnie oczarowało, nie ukrywam, ze głownie przez kreacje męskich bohaterów  ;) Sama historia była wciągająca, anime obejrzałam w przeciągu kilku dni. Do tej pory pozostaje moim numerem jeden.
2. Higurashi no Naku Koro ni - w zasadzie mam mieszane uczucia co do tego anime. Rozumiem, że cały koncept polegał na tym, że pierwsza polowa odcinka jest cukierkowo słodka i kawaii, a druga poraża brutalnością i rozlewem krwi i to nawet odgrywało swoja rolę, niemniej te wszystkie urocze wstawki przyprawiały mnie o mdłości. Mimo to jak na razie jest to jedyne anime, które autentycznie wywołało u mnie dreszcze i właśnie zabrałam się za następna część, Higurashi no Naku Koro ni Kai.
3. Berserk - chyba to po obejrzeniu tego anime odkryłam, że uwielbiam motywy zdradzonej przyjaźni i konfliktu miedzy przyjaciółmi, bo pomimo elementów fantasy, których szczerze nienawidzę, naprawdę mi się podobało.
4. Gungrave - niesamowita atmosfera, niesamowita historia, niesamowici bohaterowie. Bardzo przypadło mi do gustu.
5. Monster - w zasadzie nie powiem, były momenty, gdy to anime mnie nużyło, być może także przez liczbę odcinków, ale ostatecznie oceniam je na plus, ciekawy, mroczny, psychologiczny serial.
6. Sayonara Zetsubou Sensei - o ile mam na tyle niecodzienne poczucie humoru, że mało która komedia mnie bawi, tak to absurdalne anime tego dokonało i naprawdę miło się je oglądało.
7. Cowboy Bebop - chociaż raczej nie lubię anime, gdzie każdy odcinek to inna historia, wolę te połączone w logiczną całość, tak to wykazało się na tyle dobrą kreską, muzyką, fabułą i bohaterami, że mogłam mu to wybaczyć.

Z tych najlepszych to chyba tyle, dobrze oglądało mi się także Hellsinga, Code Geassa i Samurai Champloo, natomiast kompletnie nie spodobało mi się Ergo Proxy czy Mushishi.

Do mojej listy na sezon wiosenny trafiło kilka nowych pozycji  :rad2:

Serie:
Ga-Rei: Zero
Noein ~mou hitori no kimi he~
Kamisama Dolls
Another
Mirai Nikki
Deadman Wonderland

Filmy:
Origin ~Spirits Of The Past~
Musashi: Souken ni Haseru Yume
GYO (dobrze wykonany jednak poza głównym wątkiem ogólnym, wszelakie szczegóły z mangi zostały albo wymazane albo pomieszane)

Serdecznie polecam, bo warto  :rad1:

A w planach jeszcze jest Zetman i Sankarea ^^

A gdzie yaoi?:P

dampf... jak ja Ci kiedyś gwizdnę przez łeb :D

ale co mi tam Gravitation sobie jeszcze raz obejrzę  :haha: :haha:

Jeżeli chodzi o anime to oglądam cały czas Bleach'a oraz Naruto. A ze starszych to będzie Dragon Ball, ale wszystkie odcinki były oglądane już parę :haha:

Oj tam, oj tam :D Kto mi będzie nowe hentaie podsuwał?:P

Ale to się nigdy nie nudzi :D

A tak swoją drogą to ostatnio oglądam po raz n-ty "Cowboya Bebopa", tym razem z angielskim dubbingiem dla odmiany, który nawet daje radę. Póki co jestem po trzynastu odcinkach.

Heheh, co racja to racja. Pamiętam co Dragon Balla dziadek mi nagrywał na kasecie VHS. KLASYK!!!!!!! :haha:

No tak, zwłaszcza te, za których oglądanie idzie się do piekła  :haha: :haha:


I to rozumiem :D Ja z Naruto i Bleach też jestem na bieżąco. Ja DB fanką za to jakoś nigdy nie byłam :P za to do dzisiaj mam kinówkę Czarodziejki z Księżyca i trzy nieemitowane w TV dodatkowe odcinki na VHS   :haha: Być nerdem też przygoda xD


Ja jak zobaczyłam Twojego nowego avatara, to sobie zapodałam Cowboy Bebop: Knockin' on Heaven's Door  :roll:
Urywa dupę jak zawsze ^^

Nooo. A już się martwiłem, że nikt nie ogląda tych dwóch. A orientujesz się może kiedy wznowią emisję Bleacha'a?? Bo teraz mała przerwa jest

Kurde, nie widziałem kinówki od czasów Teleportu 2002, a więc będzie już dziesięć lat. Odświeżę w trakcie serii TV niedługo :D

Nie wiadomo, jest wstrzymana na czas nieokreślony.
Ale powinni wznowić, bo po 1 Ichigo ma nową moc i "stajla" :P a po drugie manga jest tak daleko do przodu, że o scenariusz nie mają się co martwić  =)


I słusznie  :]

Hehehe, nowy "stajl" może być, ale myślałem, że Ichigo dostanie totalnie nowe moce i inny wygląd. A tak to jego shi-kai jest praktycznie takie samo co kiedyś :(

Niestety, ale przed chwilą przeczytałem informację, że zaprzestano wydawania dalszego anime Bleach. Mam nadzieję, że kiedyś do tego wrócą, a w tej chwili pozostaje nam wziąć się za mange :(

Tutaj wklejam link do stronki z informacją:http://bleach.wbijam.pl/

Eee, ja tam się cieszę, nigdy nie byłem zwolennikiem oglądania anime, chyba że były naprawdę dobre. Ale Bleach, napakowany "fillerami" nie dorastał mandze do pięt; uwierz mi zacznij czytać jak najszybciej :) Chociaż Bleach ogólnie kiepsko fabularny jest, o wiele więcej lepszych mang/anime jest :haha:

A mnie się bardzo Bleach podobał jako anime. To prawda, że był napakowany beznadziejnymi fillerami, których dlatego nie oglądałem ;) Jednak w anime była ta świetna muzyczka i fajnie dobrane głosy bohaterów, które wywoływały gęsią skórkę :aniol: Ale skoro mówisz, że manga dobra to niedługo muszę ją zacząć. Chociaż może jak już skończę odświeżanie Dragon Balla :D A i tak wogle to chciałem się pochwalić, że zakupiłem przedwczoraj gierkę Dragon Ball: Burstlimit na PS3 i jest przekozacka graficznie :haha:

Wbrew powszechnej opinii Naruto to świetne anime.

Ostatnio mam straszne zaległości w anime, ale do tej pory kilka przypadło mi do gustu: Death Note, Sayonara, Zetsubou Sensei, Elfen Lied. Nawet yaoi się zaplątało - Junjou Romantica. Hentai wymieniać nie będę, a trochę tego jest xd Swojego czasu to był obowiązkowy punkt każdej imprezy -.-

To prawda, ja z Naruto jestem cały czas na bieżąco i moim zdaniem seria Shippuuden tak ogromnie przerasta serię 1-wszą, że osobiście polecam zacząć od shippuudena. Sam tak zaczynałem, a dopiero potem, nieco mniej krytycznie podszedłem do zwykłego Naruto ;)

No co Ty? to w ogóle możliwe? załapać wszystkie wątki zaczynając od Shippudena? Ja osobiście w tym przypadku też czytam mangę ( i ponownie przerasta anime pod każdym względem ;) ), ale serii Shippuden trochę obejrzałem i muszę przyznać że o niebo lepsza od 1 części pod względami artystycznymi

No jasne, że tak :P Często jest pokazane coś w stylu retrospekcji z 1 serii. Ale w sumie jak teraz popatrze to jak ja zaczynałem oglądać to Shippuudena było tylko z 15 odcinków, więc oglądałem i na bieżąco, i Naruto pierwszą serię. Nie wiem jak by to było teraz :P

No w sumie Naruto jest nieźle wspomnieniami napakowany :D 1 seria nie podobała mi się tylko z jednego powodu. Każdego ( prawie ) wroga dało się tam pokonać tekstami typu "siła przyjaźni i akceptacji", nieważne czy przeciwnik wymordował cały naród czy nie :P W Shippuden też czasem zdarzają się takie sytuacje, ale ważniejsze jest poszukiwanie definicji pokoju i idealnego sposobu by go zaprowadzić, to jest dużo ciekawsze  :)

Nie mogę się jakoś zabrać za Naruto po raz kolejny. Nie pamiętam, gdzie skończyłam, ale wiem, że to za dużo, żeby oglądać od nowa. Shippuudena chciałabym jednak obejrzeć, jak skończę 1. serię.

A ja powtórzę po raz kolejny. Za mangi się bierzcie! Bo to wciąga dużo bardziej niż anime :D

Jakie to musiały być imprezy!?:D

Eh... "Bleacha" skasowali :( - jakąś część mojego życia wypełniało oglądanie tego tasiemca. Przyznam się, że nie dotrwałem do końca, ale też za bardzo już na to czasu nie miałem. Nie cierpię oglądać co tydzień odcinka, a już tego się w pewnym momencie tyle nazbierało, że zwyczajnie nie podołałem. Ciekawy jestem czy to definitywny koniec, czy może gdy manga się rozwinie (chociaz nawet nie wiem czy nadal ten mangaka ją tworzy) to zrobią nową serię.

Ja ostatnio obejrzałem pierwszą kinówkę nowego "Berserka" i jestem zadowolony. Stary krwawy Berserk, tyle że bez dłużyzn no i ładnie wygląda. Naprawdę fajnie się to oglądało, o wiele lepiej wypada niż to zapamiętałem .

Tworzy cały czas, ale ostatnio zapowiedział że trwająca teraz saga będzie ostatnią, więc daję Bleachowi max rok i się skończy :)

No szkoda troszkę, bo Bleach był moim ulubionym anime, wyczekiwanym co tydzień :(

Na pocieszenie - 17 listopada wychodzi 3 epizod Rebuild of Evangelion. Jestem cholernie ciekaw co tam ciekawego wymodzili, aczkolwiek nie będę ukrywał że najciekawszą zagadką będzie sposób w jaki zakończy się cała odświeżona seria. A tego się dowiemy dopiero za rok :(

Mawiają, że kto jest cierpliwy, ten będzie nagrodzony  :haha: trzeba będzie wytrzymać i poczekać, ja sama też jestem ciekawa jak to wyjdzie ;)

Zrobiłem sobie ostatnio maraton z "Neon Genesis Evangelion". Na początek obejrzałem kanon: serię TV (odcinki 21-24 w wersji reżyserskiej), Death (True^2) oraz End of Evangelion. Nie oglądałem tego anime od ponad dekady i zrobiło na mnie ponownie wielkie wrażenie. Trochę mocniej skupiłem się na tle fabularnym i mitologii i twierdzę, że to jedno z najlepszych anime w historii.

Po klasyce wziąłem się za trzy kinówki z serii Rebuild (w wersji 1.11, 2.11 i 3.33) i... bałem się bardzo jak to wyjdzie. Ale w skrócie: jest g-e-n-i-a-l-n-i-e! "You Are (Not) Alone" jest dosyć wierną adaptacją pierwszych odcinków serii TV, ale z rozbudowaną mitologią. Nareszcie powiedziano więcej o SEELE. Sam świat po Second Impact'cie też przedstawiono bardziej post-apokaliptycznie i o wiele bardziej spodobało mi się takie otwarcie serii niż w klasycznej TV. "You Can (Not Advance)" zrywa z tym co znamy z kanonicznego Evangeliona i robi to dobrze! Znowu rozbudowano mitologię, dopowiedziano więcej faktów o Rei i wprowadzono nową postać - Mari. Nie chcę spoilerować, ale znana z serii TV scena walki z zainfekowanym EVA-Unitem jest... porażająca. A muzyka jaka jej towarzyszy... To trzeba usłyszeć.

No i wreszcie "You Can (Not) Redo". To najlepsza rzecz jaka wyszła spod znaku Evangeliona. Kropka. Pierwsze pół godziny jest idealne, nie ma tam słabej sekundy. Twist fabularny jest mistrzowski! A postacie Misato czy zwłaszcza Asuki, to absolutne mistrzostwo świata! Dalej film trzyma również wysoki poziom i pozostaje tylko żałować, że na "Final" przyjdzie nam jeszcze czekać ponad rok, jak nie więcej.

Jeśli ktoś nie oglądał Evy, to polecam zapoznać się na początek z wersją klasyczną, a potem dla porównania z "Rebuild". A dla fanów serii TV mam dobrą wiadomość: remake'i są rewelacyjne, dużo wnoszą i jak dla mnie nie są skokiem na kasę ani odgrzewanym kotletem. A początek "You Can (Not) Redo" wzbudza kontrowersje, ale w moim odczuciu jest ożywczy i doskonale zrealizowany. I ta Asuka w tym filmie...

Też jestem wielkim fanem Evy, serial TV oglądałem kupę lat temu a z Rebuilda jak do tej pory tylko 2 części ....
Wielka szkoda, że praktycznie nie ma szans na ukazanie się klasycznego serialu jak i remaku w Polsce na DVD/Blu-ray :(

Muszę edytować post, bo źle przeczytałem Twoją wypowiedź  :aniol: Kupienie klasycznej serii TV jest faktycznie bardzo trudne, nawet brytyjski Amazon nie oferuje już ani jednego wydania jak pamiętam :

Ale za to dwa pierwsze filmy z serii Rebuild można było kupić w Empikach i chyba dalej są dostępne na ich stronie internetowej oraz Allegro w całkiem przyzwoitych cenach :)

Ojej, ja właśnie ostatnio też myślałam żeby założyć taki temat.

Co do Hellsinga zależy czy oglądałeś serię telewizyjną czy OAVki (one oddają w 10 odcinkach wiernie każdy tom mangi). Ja i czyałam i widziałam wszystko co z nim związane.

Bardzo polecam innym użytkownikom serie takie jak:
 Angel Sanctuary (manga 10 tomów wydanych w Polsce, anime tylko trzy odcinki),
 Berserk, ostatnio wyszły filmy kinowe, których nie polecam oglądać bez wcześniejszego przeczytania mangi, albo chociaż obejrzenia serii telewizyjnej.
 Code Geass: Hangyaku no Lelouch jedno z obowiązkowych, cudowna grafika oraz niewiele gorsza fabuła.
 Deadman Wonderland
 Durarara!!
 Elfen Lied
 Great Teacher Onizuka
 Neon Genesis Evangelion - moa miłość <3
 Death Note


a to i tak mało jeżeli chodzi o obejrzane przeze mnie tytuły. W sumie wrzucę link na MAL'a : http://myanimelist.net/animelist/MalyTotoro


Jak ktoś tez korzysta to niech wyśle zaproszenie, bardzo chętnie zobacz co oglądają inni użytkownicy <3