Strony: 1 ... 4 5 [6]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Statystyka przeczytanych/przesłuchanych książek 2014  (Przeczytany 33248 razy)
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #100 : Stycznia 05, 2015, 17:13:33 »

Dla mnie wchodzenie na stronę i patrzenie, że dalej nic tam nie mam jest presją :) Bo sobie myślę, że muszę się wziąć w garść i coś poczytać :P Zresztą pasuję też z wszystkimi biblionetkami, lubimyczytać i tym podobnymi ustrojstwami :D Odkryłem, że to wszystko jest kompletnie zbyteczne.

Dzisiaj o tym myślałem i... chyba przyznam Ci rację. Mam tak, że od czasu do czasu wchodzę na LC i patrzę, co do przeczytania, co czytam, co chcę poczytać, co inni czytają i... jak się nad tym zastanowić, to też czuję coś, co z braku innego określenia można chyba nazwać "presją". A jakby tego było mało, to jeszcze mam listę książek do kupna i znowu - presja i zastanawianie się "kupić coś, czy nie kupić i czytać to, co mam". Lekko to chore :D
I pomimo mojego wcześniejszego zdania - daję sobie spokój z tą listą. I chyba dam sobie spokój nawet z LC. Wiem, co chcę czytać - nie potrzeba mi patrzeć co inni czytają, "lajkują" i planują :P
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #101 : Stycznia 05, 2015, 17:15:17 »

Ja rok kończę z 72 pozycjami przeczytanymi, i pięcioma porzuconymi. Wracać do nich nie mam najmniejszego zamiaru. Tak jak początek był obiecujący i wszystko dobrze żarło, tak po półmetku tempo legło, i już nie wstało.
W październiku nastąpił mały zryw na miesiąc, ale to chyba tylko dlatego że trafia się tam seria całkiem niezłych książek. Ogólnie miałem bardzo dużo przestojów, które zaważyły na niskim (jak na mnie) wyniku.
Mimo wszystko ten rok należy do jednego z najgorszych pod względem jakości przeczytanych pozycji. Dość powiedzieć, że nawet ulubieni sztandarowi autorzy mnie niejednokrotnie zawiedli.

Nie będę się nad nikim znęcał, bo nie mam jakoś weny. Może za kilka dni zaktualizuję post :P.

Na początek książki/autorzy warte/ci uwagi - kolejność przypadkowa.
Jonathan Hart - all
Jason Mott - Przywróceni
Tim Weaver - all
Pierre Lemaitre - Alex - dla fanów czegoś mocniejszego
John Rector - Zagajnik - krótka acz treściwa
Robert Whitlow - Wybór - mój hit roku
Michael Connelly - nigdy nie zawodzi

« Ostatnia zmiana: Stycznia 05, 2015, 17:31:15 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #102 : Stycznia 05, 2015, 17:44:31 »

Ja podsumowania, jak co rok, nie robię, bo jak zawsze książek jest za mało, mniej niż bym chciała. W tym roku, z braku czasu, niestety, to w ogóle porażka, raptem 12 książek. Skończyłam Pottera i Niekończącą Się Historię (porzucone przeze mnie pozycje gdzieś w okresie podstawówki-gimnazjum), dokończyłam też jedną książkę zaczętą ze 2 lata wcześniej, ogarnęłam nowego Kina i "Rogi" Hilla, żeby zdążyć przed filmem, a poza tym pozostałam raczej w świecie Pottera i na nic innego nie miałam czasu.
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #103 : Stycznia 06, 2015, 14:39:13 »

U mnie w tym roku zdecydowanie lepiej niż w poprzednim. 2014 zamknęłam 53 pozycjami co stanowi mój rekord życiowy (odkąd prowadzę statystyki, czyli cztery lata. Bo wydaje mi się że w czasach szkolnych osiągałam dużo wyższe wyniki).
Jestem zadowolona, również z faktu że przeczytałam dużo naprawdę dobrych książek. Poznałam Nesbo i Becketta, w końcu sięgnęłam po Zafona który mnie oczarował, połknęłam najnowszego, genialnego Hilla i poczytałam trochę naprawdę świetnych książek coachingowych. Długo by jeszcze wymieniać i o każdej książce czy autorze mogłabym co nieco napisać, ale nie chcę Was zanudzać.

Plany na 2015 mam. Chcę uzupełnić braki w bibliografii Kinga - do przeczytania zostało mi jeszcze kilka pozycji, to samo tyczy się Nesbo. Chciałabym ruszyć z Deaverem i Lehanem (tutaj regularnie, raz na kilka miesięcy po książce). W planach mam zacząć opasłą sagę Sandersona - w posiadaniu mam wydane dotąd dwa tomy. I planuję czytać więcej obyczajówki, książek które ruszają serducho w ten ciepły sposób, a nie przerażający. Ostatnio odkryłam, że czytam zbyt wiele kryminałów i podobnych i te książki coraz mniejsze wrażenie na mnie robią, bo czuję przesyt. Robię się krytyczna, wydają mi się schematyczne i ciężko mnie zaskoczyć, a jednocześnie czuję jak przygniatają mnie klimaty morderstw i ludzkiej niegodziwości. Zrobiłam sobie już listę lżejszych książek i każdego miesiąca dwie z nich będę zamawiać i czytać.
I oczywiście planuję nadal rozwijać się w kierunku coachingu.

Chciałabym pobić obecny rekord i w tym roku machnąć 60 lub więcej książek, ale staram się pogodzić z myślą, że tak nie będzie. Kłóci się to z moimi innymi postanowieniami dotyczącymi rozwoju zawodowego i osobistego. Chyba nigdy nie miałam tak sprecyzowanych życiowych planów i sama jestem ciekawa jak wyjdzie mi realizowanie ich. Obawiam się że czasowo nie wyrobię się, żeby wszystko ogarnąć ale może z czasem uda się wypracować jakiś satysfakcjonujący system :)

Wam wszystkim życzę dużo zapału i miłości do czytania książek, bo to po prostu coś pięknego.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
zielak666

*

Miejsce pobytu:
Katowice




« Odpowiedz #104 : Stycznia 08, 2015, 02:49:54 »

To i ja podsumuję :)

Jeśli chodzi o ilościowe statystyki to jest poprawa w stosunku do zeszłego roku ale i tak uważam to za słaby wynik. Tym bardziej zważywszy na to ile miałem czasu..

Ilość przeczytanych książek - 35 [w zeszłym 35]

Ilość przeczytanych stron - 13289 (380str/książkę) [w z. 15249 (462str/k.)]  - a jednak słabiej ;]

Najpopularniejsi autorzy:
Ursula L.Guin - 5 (Ziemiomorze)
King / Zafon / Peter V. Brett / Karen Miller / - 2

Na wyróżnienie w tym roku zasługują [kolejność przypadkowa]:

- "Tracę ciepło" Łukasz Orbitowski - gorąco polecam. Duży powiew świeżości, lekkość pióra. Na pewno sięgnę po coś jeszcze Łukasza w tym roku.
- "Portret Doriana Graya" Oscar Wilde - nie bez powodu jest już klasyką. Na prawdę polecam tym co jeszcze nie mieli okazji.
- całe Ziemiomorze - kiedyś już zacząłem czytać ale mi się nie spodobało/nie miałem czasu.. może wtedy po prostu  nie dojrzałem do tego. A to na prawdę wspaniałe książki.

Na uwagę zasługuje też Peter V. Brett i 2 część Malowanego Człowieka czyli "Pustynna Włócznia" - chyba nawet lepsza od pierwszej części. Już mam pożyczoną "Wojnę w blasku dnia".

Na tytuł odkrycia roku zasłużył Łukasz Orbitowski!

Teraz słowo o "Raju utraconym". Normalnie nie sięgnąłbym po tą książkę ale zrobiłem to za namową brata żeby przeczytać ją przed "Demonologiem" - trochę na pewno pomaga w zrozumieniu ale ja nie o tym..
Nie jestem osobą religijną więc nie oceniałem tej książki z tej strony. I tak jak np. nie widzę powodu żeby zachwycać się "Panem Tadeuszem", tak tutaj mogę śmiało stwierdzić, że książka zasługuje na miano być może arcydzeła. Przeczytajcie sami i oceńcie.

Rozczarowania roku:
-"Sacre Bleu- Comedy d'Art" Christian Moor - strasznie się zawiodłem na Moor'ze. Książkę czytalo się ciężko, wolno i jak na Moora mało śmiesznie.
- "Trafny Wybór" J.K. Rawling - poważnie zastanawiałem się żeby odłożyć i nie skończyć. Książka o niczym, niepotrzebna i słaba. Na szczęście Rawling odbudowała u mnie swoją reputację w dalszej części roku z "Wołaniem Kukułki"
- "Szubienicznik. Falsum et vertum" - tak jak pierwsza część rewelacyjna, tak druga już jakby bez pomysłu.

Na przyszły rok tak jak dużo już osób staram się nic nie postanawiać. Życzę wszystkim udanego Nowego Roku zarówno czytelniczego jak i w "normalnym" życiu :)

Zaczytanego Nowego Roku!
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: