Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Książki i cykle, które były "strzałem w ciemno"  (Przeczytany 5605 razy)
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« : Września 23, 2014, 21:37:18 »

Za sprawą postu Crusi w temacie o Bookhunter (dotyczącym sensu kierowania się czyimiś opiniami przy wyborze książki) pomyślałem, że założę ten temat.
Czy zdarzyło Wam się kupować i napoczynać jakieś serie/cykle, za które zabieraliście na "chybił-trafił" (lub kierując się tylko zdawkowymi opiniami), a które okazywały się strzałem w dziesiątkę?

Ja ze swojej strony miałem tak z trzema cyklami: Kronikami Czarnej Kompanii Cooka, Wiedźminem Sapkowskiego oraz dylogiami Hyperion i Endymion Simmonasa. We wszystkich trzech przypadkach - a zapewne wiecie jak to u mnie z kupowaniem książek - nie zastanawiając się wiele, zakupywałem od razu cały cykl danego Autora. I na całe szczęście nie przejechałem się na tym, a wsiąkałem na amen  Reading

« Ostatnia zmiana: Września 23, 2014, 21:40:18 wysłane przez Master » Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #1 : Września 23, 2014, 21:42:14 »

Ja wiele książek tak kupuję :D Jeśli chodzi o opinie innych i recenzje, nie czytam ich, nie słucham, nie kieruję się nimi. Książki wybieram na zasadzie:
- mój ulubiony pisarz - muszę to mieć
- jakiś horror, zwłaszcza jeśli klasyk - muszę to mieć
- opis fabuły z tyłu okładki mnie zafascynował - muszę to mieć
- czasami fajna okładka czy tytuł (połączone z czytaniem opisy fabuły) - muszę to mieć :D

Tak zaczęła się moja przygoda z Kingiem - nigdy nie czytałam nic okołohorrorowego w ogóle, i pewnego dnia postanowiłam spróbować. I poszło :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Cobenka666

*




Gryffindor

« Odpowiedz #2 : Września 23, 2014, 21:56:22 »

Jak zaczęłam przygodę z poważnym czytelnictwem to nie srałam złotem jak Lannister, więc na cykle trafiałam raczej w bibliotece :D ;)! Tak było z Cobenem i Jego Myronem, z Chattamowym Brolinem i Lisą Gardner. Teraz kiedy już mam wszystko tych autorów przeczytane, nie powiem że kupuję ich w ciemno, bo wiem, że kasa wydana na ich dzieła, jest kasą wydaną bardzo rozsądnie i mądrze  :D. Taki typowo zakup w ciemno to Minier w 2012, absolutnie nic nie wiedziałam o autorze jaki i o książce, ale jak wzięłam BIELSZY ODCIEŃ ŚMIERCI do ręki, to od razu poczułam, że to jest to :D. Pojawiło się ten sam filing co przy moich wcześniejszych ulubieńcach :rad1:.
Zapisane

It is just the beginning of the end
Pegaz

*

Miejsce pobytu:
Jarosław

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Września 23, 2014, 22:01:10 »

Strzałami w ciemno były pierwsze dwie książki jakie w ogóle w życiu kupiłem. Tuż przed zakupem, a był to rok 1992 (bodajże) przeczytałem, pożyczone przez brata od swojego kolegi, "Christine" Kinga, "Nawiedzonego" Herberta oraz "Manitou" wiadomo kogo.  Po tych trzech lekturach postawiłem zostać fanem horrorów. Poszedłem do księgarni i kupiłem dwie książki z napisem HORROR na okładce.  Napis był przebity igłą. Pierwsza z tych książek nauczyła mnie czym jest hard - corowa tandeta, drugą był "Czarny zamek" L. Danielsa, uroczo archaiczna, historyczna powieść grozy. Na okładce "Czarnego zamku" widniała cycata blondyna ubrana tylko w łańcuchy. Teraz, gdy jestem ciut starszy, dalej uważam że to był dobry zakup w ciemno. Treść książki, oraz okładka ukształtowały moje gusta do dziś.
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2014, 22:05:33 wysłane przez Pegaz » Zapisane

Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
J.Xavier.B

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #4 : Września 23, 2014, 22:15:02 »


W moim przypadku, sprawa ma się bardzo podobnie jak u Murhaai  :faja:.

Albo ulubiony autor i nieważny wówczas zwiastun opisowy, bo i tak kupię  Diabeł 9. Albo fajny, intrygujący zwiastun i nieważny wówczas autor, bo też kupię :D. Z polecenia - lata temu - sięgnąłem po jednego, a w zasadzie dwóch pisarzy - duet Preston & Child ze słynnym cyklem o Pendergaście :). I chwała za tę rekomendację Infinitusowi jeszcze na starym forum blisko dekadę temu :]. Aha, i byłbym zapomniał - jeszcze jeden pisarz z polecenia - na początku tego roku za namową Marczewka i Magnisa zabrałem się za Michaela Korytę :).

Sam natomiast odkryłem (biorąc w ciemno) takich pisarzy jak:

Dean Koontz
Jeffery Deaver
Maxime Chattam
Tim Weaver
John D. MacDonald
Simon Beckett
Raymond Chandler

i nieco rzadziej obecnie sięgam, ale czytuję  :rad2:

Harlan Coben
Jonathan Kellerman
Michael Marshall
Alex Kava

Z polecenia natomiast przymierzam się jeszcze zabrać za twórczość (tutaj namawiają mnie Magnis i Cobenka  :faja:):

Bernarda Miniera
Lisy Gardner

:rad2:.

Generalnie więc obracam się we współczesnym amerykańskim i brytyjskim nurcie kryminał / thriller z małą domieszką wpływów francuskich :D.

Poza tym przymierzam się przeprosić się nieco z horrorem z dawnych czasów czytelniczych, czyli Masterton, Herbert :). A do Kinga jak mnie nie ciągnęło, tak nie ciągnie :D. Wystarczy, że żona na całym regale ma jego królestwo  :haha:.
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #5 : Września 23, 2014, 22:25:46 »

Zapomniałem dodać, że jeszcze tak "w ciemno" kupiłem Bez skrupułów Toma Clancy'ego, a potem poszło z kolejnymi jego książkami "z górki"...
Zapisane
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #6 : Września 24, 2014, 09:44:41 »

Jak tak sobie o tym myslę, to dochodzę do wniosku, że prawie całe moje czytelnictwo się na takich strzałach w ciemno opiera. Bo ok, mam pisarzy ulubionych, których czytuję namiętnie i chętnie, ale jednak bardzo lubię eksperymentować z literaturą i szperać w poszukiwaniu czegoś innego, nowego.

W sumie to też zależy czym dla kogo jest "strzał w ciemno". Bo dla jednych będzie to w sumie każda książka, film, serial, gra, płyta, której nie zna a po to sięga a dla innych "strzał w ciemno" to taki absolutny wybór na ślepo na zasadzie: "podchodzę do regału, zamykam oczy, wyciągam rękę i wybieram" :D

Przy wyborze książek nieznanych mi autorów opieram się na jakimś wewnętrznym czytelniczym przeczuciu. Nieraz wystarczy mi intrygująca okładka, innym razem świetny opis. Czasem jest to połączenie opisu i okładki. A jeszcze kiedy indziej mam tak, że jakaś książka zwyczajnie do mnie "krzyczy", że na mnie czeka. Nie wiem jak to lepiej wyjaśnić, po prostu z niektórymi tytułami tak mam, że przeglądając zapowiedzi, bądź księgarskie półki trafiam na ksiązkę, która przykuwa uwagę nawet jeśli okładka czy opis nie są jakieś genialne. Po prostu coś mi mówi, że to będzie świetne i w sumie nigdy jeszcze przy takim "instynktownym" wyborze się na żadnym tytule nie przejechałem. Zdarza się również, że nic mnie nie zainteresuje w konkretnej pozycji, ale opinia jakiegoś bliskiego znajomego (w sumie sugeruję się opiniami 7 osób) wpływa na to, że dodaję książkę do półki "chcę przeczytać".

Niestety, ta ostatnia forma sprawdza się u mnie najmniej. Czytanie książek rekomendowanych przez innych ostatnio utwierdza mnie w przekonaniu, że to jednak mój wewnętrzny czytelniczy instynkt ma rację i jeśli robię coś wbrew niemu (np. "Cień Wiatru", "Banita", "Anioły i demony") to okazuje się, że dany tytuł jest dla mnie co najwyżej średni i znośny. Dlatego też mocno zawięziłem listę osób, których rekomendacji słucham :D

 
Zapisane

murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #7 : Września 24, 2014, 09:49:15 »

Niestety, ta ostatnia forma sprawdza się u mnie najmniej. Czytanie książek rekomendowanych przez innych ostatnio utwierdza mnie w przekonaniu, że to jednak mój wewnętrzny czytelniczy instynkt ma rację i jeśli robię coś wbrew niemu (np. "Cień Wiatru", "Banita", "Anioły i demony") to okazuje się, że dany tytuł jest dla mnie co najwyżej średni i znośny. Dlatego też mocno zawięziłem listę osób, których rekomendacji słucham :D

Dlatego ja nie słucham niczyich polecanek :D To kwestia gustu chyba, ale często moi znajomi chcą, żebym im poleciła coś do czytania, i potem są daną pozycją zachwyceni, natomiast mnie się jeszcze nie zdarzyło być zachwyconą czymś, co mi bardzo zachwalał ktoś znajomy.
Jedynym wyjątkiem w całym moim życiu jest Harry Potter, którego poleciła nam polonistka w podstawówce mówiąc, że taki szał teraz na te książki (były 2 pierwsze części) i jej też się podobało,  bo już dorwała :D Jedyna polecanka mojego życia :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #8 : Września 24, 2014, 09:56:00 »

Nie no, ja aż tak skrajnie jak Ty nie podchodzę do sprawy i jednak polecajek słucham :)
W ten sposób też trafiłem na genialne książki. Nawet z "polecajek" mam tytuły, które znalazły się w tym ostatnim FB TOP 10.
Zapisane

murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #9 : Września 24, 2014, 09:58:38 »

Może to dlatego, że jeśli chodzi o horrory to nikt z moich znajomych ich nie czyta, chyba że mojej polecanki, więc ja już znam te tytuły, a znajomi mi polecają jakieś inne gatunki, które mi średnio leżą, i dlatego jeszcze po prostu nie trafiłam na nic, co bym pokochała :D
Chyba, że liczyć to, że się przez Stebba wezmę niedługo za "Grę o tron", ale to raczej średnia polecanka :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #10 : Września 24, 2014, 11:17:07 »

Też mam kilka książek i autorów, których wcześniej nie znałem, a sprawdziłem:
Graham Masterton (pierwsza książka "Wizerunek zła") - czytam często i  w miarę systematycznie
Dean Koontz (pierwsza książka "Odwieczny wróg") - przeczytałem sporo
Bernard Cornwell (pierwsza książka "Ostatnie królestwo") - ulubiony pisarz powieści historycznej
Wojciech Tochman - czytałem tylko "Dzisiaj narysujemy śmierć", ale zmiażdżyła mnie ta książka i wzruszyła doszczętnie
Michael Crichton - zobaczyłem znany z TV "Jurassic Park" na półce i od razu wziąłem, potem były kolejne książki, które okazały się być dobre
Zygmunt Kubiak - bardzo dobry eseista książek o starożytności Greckiej i Rzymskiej


Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #11 : Września 24, 2014, 13:25:04 »

Ja polecajek słucham, głównie od osób których gust czytelniczy znam i wiem, że mogę ufać. Są to najczęściej ludzie z forum :) I naprawdę wiele fajnych książek poznałam dzięki nim.

Natomiast jeśli chodzi o książki w ciemno to odnotowałam u siebie bardzo dużo takich przypadków.
Np. saga o Wiedźminie o którym słyszałam tylko tyle, że fajny ale mnie nie ciągnęło. Wzięłam, bo byłam w Anglii, swoje książki przeczytałam, a kolega miał tylko Endrju. Byłam zachwycona.
Zaraz po powrocie z Anglii chciałam wydać trochę funtów i poszłam do księgarni. Zobaczyłam Kinga, pomyślałam że skoro taki znany to wezmę. Teraz wiadomo - Kinga kocham i miałam jego dłoń na biodrze :D
Później już poszło. Wystarczyło, że coś mnie zainteresowało okładką, opisem na okładce, drobnym poleceniem (zdawałam się na intuicję) i potrafiłam kupić całą serię na raz. Tak było z Lackberg, Nesbo, Beckettem, Martinem. Z pojedynczymi książkami to nie będę się rozpisywać bo wyszłoby tego za dużo.
Bardzo lubię eksperymentować i bardzo lubię serie. Także na dalszy ogień pójdą kolejni autorzy, oby tylko kasa była.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #12 : Września 24, 2014, 13:37:20 »

A co myślicie o "polecankach" ludzi, którzy przeczytali w życiu tylko kilka książek, a czasami w dorosłym życiu jedną albo w porywach do dwóch, ale z uporem maniaka bawią się w recenzentów i polecają wszystkim znajomym tę jedną książkę? :D I potem słyszycie, że taki a taki thriller czy kryminał to jest superfajny, bo na końcu to się okazuje, że mordercą był ktoś zupełnie inny! :D Ale spróbujcie coś bąknąć, że 99% książek w tej konwencji próbuje zaskoczyć czytelnika to powiedzą, że się wymądrzasz, a książka była super i już. O, albo jak ludzie polecają Wam jakąś książkę totalnie z czapy - jakiś romans na przykład - tylko dlatego, że im się podobała, a usłyszeli, że czytasz książki. I nikogo nie interesuje, jakimi gatunkami się interesujesz.

No ale to trochę offtop. Zaś na temat to napiszę, że chyba tylko "Hotel Paradise" Marthy Grimes tak na chybił-trafił wzięłam w bibliotece, bo kojarzyłam okładkę z CN (jeszcze wtedy nie brałam czynnego udziału w powstawaniu serwisu) i zapoczątkowało to długą przygodę z autorką. Ale generalnie nie pamiętam innej takiej książki.
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #13 : Września 24, 2014, 13:41:10 »

crusia znasz takich ludzi? :D (mówię o pierwszym przypadku)
co do tych, którym się wydaje, że jak lubisz czytać, to już na pewno wszystko jak leci, to owszem, zdarzało mi się, że mi ktoś polecał coś totalnie od czapy, bo on lubią, a ja przecież czytam to na pewno też polubię, bez wcześniejszego zapytania, czy mi w ogóle gatunek odpowiada :D oczywiście słucham ich wtedy jednym uchem, drugim wypuszczam :D

Teraz wiadomo - Kinga kocham i miałam jego dłoń na biodrze :D
ulalala :D to teraz nie myjesz biodra do końca życia :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #14 : Września 24, 2014, 13:48:55 »

A co myślicie o "polecankach" ludzi, którzy przeczytali w życiu tylko kilka książek, a czasami w dorosłym życiu jedną albo w porywach do dwóch, ale z uporem maniaka bawią się w recenzentów i polecają wszystkim znajomym tę jedną książkę? :D I potem słyszycie, że taki a taki thriller czy kryminał to jest superfajny, bo na końcu to się okazuje, że mordercą był ktoś zupełnie inny! :D Ale spróbujcie coś bąknąć, że 99% książek w tej konwencji próbuje zaskoczyć czytelnika to powiedzą, że się wymądrzasz, a książka była super i już.

Na szczęście nie miałam styczności z kimś takim. Brr.

O, albo jak ludzie polecają Wam jakąś książkę totalnie z czapy - jakiś romans na przykład - tylko dlatego, że im się podobała, a usłyszeli, że czytasz książki. I nikogo nie interesuje, jakimi gatunkami się interesujesz.

Też mi się nie zdarzyło. Moi znajomi spoza forum czują się nieco skrępowani przy mnie jeśli chodzi o książki. Jedyne co potrafią powiedzieć to że coś IM się podobało. W sumie nie wiem czemu tak jest, na ogól sprawdzam te tytuły i sama oceniam czy by mi podeszło czy nie.

Zaś na temat to napiszę, że chyba tylko "Hotel Paradise" Marthy Grimes tak na chybił-trafił wzięłam w bibliotece

Hehehe, kupiłam tę książkę bo mi polecałaś, ale nigdy nie przeczytałam, bo później się dowiedziałam że są trzy części a ja ich nie miałam. Później jeszcze wyszło, że kupiłam w innym formacie niż pozostałe części i już w ogóle mogiła, bo jak kupię pozostałe to jak to będzie na półce wyglądać?  ;(

Teraz wiadomo - Kinga kocham i miałam jego dłoń na biodrze :D
ulalala :D to teraz nie myjesz biodra do końca życia :D

Myję, ale mimo to nadal czuję ten dotyk. Nieźle, nie? :D
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #15 : Września 24, 2014, 15:28:20 »

crusia znasz takich ludzi?

Jo, najczęściej spotykasz takich na jakichś imprezach rodzinnych. Znaczy ja rozumiem, że nie każdy musi być bibliofilem, ale też nie wiem nigdy, jak się zachować. Jak powiem, że dużo czytam, to nagle chcą, żeby im coś polecić, a co ja mam im polecić, jak ja nie znam ich gustu, bo przeczytali raptem jeden tytuł? :D Jeszcze jakby to był np. swego czasu super modny "Kod DaVinci" to można sypnąć kilkoma nazwiskami, ale czasem to każą polecać coś w ciemno. Czytasz książki? Polecisz jakąś? A co czytasz na co dzień? Nic, ale coś bym poczytał.

Ale tak myślę, że to chyba właśnie "Kod DaVinci" był swego czasu takim żelaznym punktem polecanek. Jak padło stwierdzenie, że czytam, to od razu pytali, czy czytałam Browna, bo to takie super i w ogóle. I też jak przed lekturą mówiłam, że nie, to jakoś podejrzliwie na mnie patrzyli, że jak to? Niby taka bibliofilka, a tego nie zna? :P

Ale może nie kontynuujmy tego wątku, bo straszny offtop ;) A w sumie jest chyba nawet temat o czytaniu recenzji, więc jak ktoś chce to można to tam pociągnąć, żeby nam główna dyskusja z tego tematu nie zniknęła.
« Ostatnia zmiana: Września 24, 2014, 15:32:13 wysłane przez crusia » Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #16 : Września 24, 2014, 15:45:29 »

Ja takich ludzi szybko zbywam. Mówię im, że owszem, mogę im polecić dobre horrory, i od razu jest "oo nie, horrorów to nie" :D No, to tyle jeśli chodzi o polecanki. Akurat, żeby trzymać się tematu strzałów w ciemno i polecanek, tego typu ludzie, o których piszesz, to właśnie najbardziej się nadają do czytania recenzji i kupowania "bestsellerów" którymi zachwyca się cała gawiedź i je poleca, bo to jest teraz modne. Dla nich to będzie bezpieczne :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #17 : Września 24, 2014, 16:13:43 »

I zawsze mogą potem błysnąć w towarzystwie :D

Ale żeby nie było - ja tam rozumiem chęć czytania tego, co wzbudza dużo szumu. Może nie do końca przypadkowo, ale czasem człowiek ma chęć przekonać się na własnej skórze, co i jak ;)
Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #18 : Października 17, 2014, 09:00:19 »

A co myślicie o "polecankach" ludzi, którzy przeczytali w życiu tylko kilka książek, a czasami w dorosłym życiu jedną albo w porywach do dwóch, ale z uporem maniaka bawią się w recenzentów i polecają wszystkim znajomym tę jedną książkę? :D I potem słyszycie, że taki a taki thriller czy kryminał to jest superfajny, bo na końcu to się okazuje, że mordercą był ktoś zupełnie inny! :D Ale spróbujcie coś bąknąć, że 99% książek w tej konwencji próbuje zaskoczyć czytelnika to powiedzą, że się wymądrzasz, a książka była super i już. O, albo jak ludzie polecają Wam jakąś książkę totalnie z czapy - jakiś romans na przykład - tylko dlatego, że im się podobała, a usłyszeli, że czytasz książki. I nikogo nie interesuje, jakimi gatunkami się interesujesz.
Cytuj

Zależy od tego czy mi się chce daną książkę przeczytać, czy nie. Bo lubię czytać w zasadzie niezależnie od gatunku, a romanse też bywają niezłe.
Zapisane
sarenka

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #19 : Listopada 02, 2014, 02:28:41 »

Odkąd mam czytnik ebooków (TAK! skończyło się miejsce na regałach! :P), to często zdarza mi się ściągać książki w trybie random. (Tzn. nie wiem, czy powinnam się przyznawać do tego. Może tu jednak nie ma społecznego przyzwolenia na ściąganie spiraconych ebooków... :P). I tak trafiłam na kilka perełek, a jak się trafi na coś beznadziejnego, to przynajmniej nie jest żal porzucić i skasować ;)

Tak trafiłam np. na Bułyczowa i Diaczenko, ale nie będę powielać mojego wypracowania z innego działu forum. ;)
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: