Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Dyskusje okołoliterackie => Wątek zaczęty przez: marczewek on Listopada 10, 2014, 14:04:42



Tytuł: Nobliści
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Listopada 10, 2014, 14:04:42
Czytaliście dzieła powiedzmy któregoś z ostatnich noblistów?
Zauważyłem że jeśli jakiś autor dostaje tą nagrodę, to szybko jego książki pojawiają się w Polsce (jeśli ich nie ma).

Tak też jest z ostatnim zwycięzcą, od dwóch dekad w Polsce zapomniany, wraca z przytupem.
Trzy wydawnictwa wznawiają swoje książki, a Sonia Draga wydaje nowość.


Tytuł: Odp: Nobliści
Wiadomość wysłana przez: BrunoS. on Listopada 10, 2014, 14:29:39
Miałem tak z Llosą. "Znak" na potęgę zaczął wydawać i się skusiłem na parę pozycji. Ksiązki były super. Pamiętam do dziś "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki", "Ciotkę Julię i skrybę" no i genialne "Miasto i psy". Pewnie gdyby nie fama na Nobla to bym się gościem nie zainteresował. Podobnie miałem z Orhanem Pamukiem, ale to już mi mniej spasiło.

Taka tendencja chyba tyczy wszystkiego. Poczawszy od wznowienia książki nie tylko laureata Nobla, ale i zekranizowanej, gdzie od razu z okładką filmową wychodzi, kończąc na śmierci znanej osoby (piosenkarza- Jackson-rekord sprzedanych płyt, aktora- Robin Williams- na drugi dzień ramówka aż pękała od filmów z nim, czy jakiejś znanej osoby publicznej- biografie itp.). Ogólnie chodzi o to by było głośno. Jak się uda to rozdmuchać to koniunktura sama się kręci.


Tytuł: Odp: Nobliści
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Listopada 10, 2014, 14:54:26
Ciekawe jak będzie z Modiano. Z całą pewnością książki przez jaki czas będą w toplistach na różnych empikach czy matrasach.
A czy dadzą radę? Póki co tylko jedna nowość, reszta to w sumie wznowienia są.


Tytuł: Odp: Nobliści
Wiadomość wysłana przez: p.a. on Listopada 10, 2014, 15:28:29
Taki szał jest normalny, bo, no cóż... są ludzie, którzy po prostu chcą być na bieżąco, chcą się sprawdzić z twórczością świeżego Noblisty, etc. I to jest ok. Ale jest też trochę snobów, którzy taki biznes nakręcają ;)

Z ostatnich noblistów czytałem tylko Vargasa Llosę. I jeszcze miałem to szczęście, że czytałem go na ładnych parę lat przed przyznaniem mu tej nagrody, gdy wchodziłem w świat literatury iberoamerykańskiej.