Pomysł na temat naszedł mnie.. przed chwilą
(przyznam, że piszę go trochę pod wpływem emocji, albo bardziej "nakręcenia się").
Otóż, chciałem poruszyć temat książek obcojęzycznych, jakie zbieracie i (zapewne) czytacie. Impulsy do założenia tematu były dwa. Po pierwsze: na jednym z forów historycznych pojawił się w dyskusji argument, że rynek książek historycznych jest - co oczywiste - większy za granicą (konkretnie: w krajach anglojęzycznych). Po drugie: osoba poważnie fascynująca się jakimś tematem (w tym przypadku: historią) prędzej czy później sięgnie do literatury anglojęzycznej, bo jest po prostu więcej specjalistycznych pozycji (nie mówiąc już o szybkości ich dostania - w Polsce trzeba niekiedy lata czekać na wydanie jakiejś książki). Z wydawaniem po polsku wiąże się również kwestia opłacalności - prawa do wydania się wykupuje, i tłumaczenie robi do książek, które sprzedadzą się w większej ilości (będzie to opłacalne), a więc często jakieś ogólnikowe opracowania, syntezy, czy też popularne tematy, które na pewno się sprzedadzą (np. Hitler i druga wojna światowa). Nie wspominam tu o literaturze popularnej, bo to oczywiste.
Kolejnym powodem na temat były moje ostatnie zakupy. Pierwszą książką była praca Browninga "Ordinary Man: Reserve Police Battalion 101 and the Final Solution in Poland", która jest już praktycznie niedostępna w Polsce. Widziałem na Alledrogo jedną ofertę za 130 zł, więc zainwestowałem w czterokrotnie tańszą wersję angielską. Drugą pracą był "Holocaust: A Jewish Tragedy" (tysiącstronicowa historia Holocaustu) Martina Gilberta - praca nigdy nie wydana w Polsce, a sam autor jest jednym z największych autorytetów w temacie Zagłady. Przyznam, że z zakupu jestem... dumny
.
Wraz z tymi książki pojawiło się dosłownie kilka innych pozycji, które bym chętnie w oryginale poczytał, i na pewno nie byłoby to kupienie dla samego kupienia i szpanu. Mam np. na oku pracę Saula Friedlandera "Nazi Germany and the Jews: The Years of Persecution 1933-1939", której drugą część - "Czas eksterminacji: nazistowskie Niemcy i Żydzi 1939-1945"- wydał Prószyński, zaś pierwszej nie wyda, bo - jak mi odpisali kiedyś w mailu - temat mało popularny...
Nie chcę się specjalnie chwalić, czego nie planuję kupić, żeby głupio to nie wyglądało
Z innych książek to na pewno "The Lord of the Rings", którego czytałem kilka lat temu, czy "Titanic" Roberta Ballarda (w Polsce wydany jako "Odnalezienie Titanica"), za którego planuję się zabrać. Również zaznajomienie się na Amazonie z fragmentem książki Gilberta "The Second World War: A Complete History" skłoniło mnie do "zaplanowania" zakupu książki po angielsku, choć są dostępne dwa wydania polskie - książka jest tak prostym językiem napisana, że grzech by było nie brać.
Przeglądając tematy o książkach widać gołym okiem, że lubicie Kinga w oryginale (jak i innych autorów). Co Wami powoduje? Chęć poznania ulubione autora w oryginale? Podszlifowanie języka? No i czy macie jakieś "perełki" w kolekcji?
Do tego - na koniec - dochodzi kwestia ich zdobycia. Można w internecie znaleźć księgarnie językowe, na Allegro też ludzie sprzedają często używane pozycje, i za grosze. Gorzej z księgarniami - ceny tych książek to po prostu angielska cena, pomnożona prze kurs funta + jakieś opłaty... nie rzadko polskie wydania są po prostu solidniejsze, bo np. wiele angielskich wydań to zwykłe paperbacki, a wydania w twardej, solidnej oprawie, to ceny opiewające na 150, 200 i więcej złotych. Rekordem, jaki do tej pory widziałem, był jakiś oksfordzki słownik do starożytności za 850 zł (1600 stron)
Zapraszam do dyskusji, dzielenia się doświadczeniem i chwaleniem zasobami