Strony: [1] 2 3 ... 14   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Książki elektroniczne  (Przeczytany 80776 razy)
Paweł Mateja

*




« : Grudnia 15, 2010, 12:34:46 »

Książki elektroniczne czyli ebooki. Dostępne w pdfach, albo dedykowanych dla czytników formatach. Korzystacie z czytników, czytacie sobie na komputerze, padzie, komórce? Ten temat jest dla Was.

Sam w życiu kilka książek przeczytałem na komórce - jeszcze starym Siemensie, na malutkim ekraniku. Nudziło mi się w nocnych autobusach, więc lepsze to było niż nic. Ale dawno mi się już to nie zdarzyło. Teraz zazwyczaj czytuję pdfy z dokumentacjami technicznymi i podobnymi. Nie kupuję, tylko ściągam - ale legalnie, bo to wszystko manuale jakiś Open Source'owych programów.

Z czytników nie korzystałem, ale na co dzień w pracy grzebię przy epubach. Za drogie na razie dla mnie te zabawki; poza tym wolę papierowe książki. Jeśli miałbym ochotę coś czytać elektronicznie to właśnie chyba tylko wspomniane już pozycje. Choć gdybym dużo bywał w podróżach, to taki gadżet byłby mi bardzo bliski.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #1 : Grudnia 15, 2010, 12:40:04 »

Teraz zazwyczaj czytuję pdfy z dokumentacjami technicznymi i podobnymi.

Ha, ha, niezły hardkor z Ciebie :D.

Ja sporo pracuję z tekstami pisanymi na komputerze, także staram się tak często tylko się da nie czytać już dla przyjemności nic z jakiegokolwiek ekranu. Pachnący papier - to jest to. Jeśli już muszę, co najwyżej z ekranu komputera czytam jakieś artykuły matematyczne czy wykłady. Ale to tylko, kiedy mam wątpliwości, czy drukowanie ich w ogóle mi się opłaca.
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #2 : Grudnia 15, 2010, 14:31:57 »

Cytuj
Pachnący papier - to jest to

dokładnie, szczególnie jak kupuje sie nową ksiązkę.  Kiedys czytałem i na kompie, i na telefonie ale to jest lipa - czyta mi się cholernie powoli, męczę się, nie czuję pod palcem papieru i po prostu takich książek nie chce mi się czytac ...
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
jeanne76

*

Miejsce pobytu:
Zgorzelec/Gorlitz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Grudnia 15, 2010, 14:43:53 »

Cichy czytanie na ebooków na czytniku z E-inkiem (czyli e-papierem) nie ma nic wspólnego z czytaniem z ekranu. E-ink nie świeci i nie męczy oczu.
Ja czytam od prawie miesiąca - od 18 listopada na Kindle 3 z Amazona. Zamawiałam go bezpośrednio z amerykańskiej strony i kosztował mnie 492 zł (a właściwie męża) tzn. miałam na myśli Mikołaja, więc argument, że to droga rzecz odpada ;)
 
Zapisane
Paweł Mateja

*




« Odpowiedz #4 : Grudnia 15, 2010, 15:13:03 »

Pińćset zł to jest dużo - biorąc pod uwagę ceny ebooków. Po prostu dalej bardziej opłaca się papier. No, chyba że ktoś czyta te darmowe, ale to w większości rzeczy na licencji Creative Commons.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #5 : Grudnia 15, 2010, 15:32:00 »

Cichy czytanie na ebooków na czytniku z E-inkiem (czyli e-papierem) nie ma nic wspólnego z czytaniem z ekranu. E-ink nie świeci i nie męczy oczu

Może jeszcze się przekonam, ale jak na razie nie widzę potrzeby posiadania elektronicznego czytnika. Zresztą, wolę nosić jedną książkę w plecaku niż kolejne elektroniczne cuś, i to za pół tysiaka, które można zgubić, upuścić i rozbić itp. Wystarczy, że muszę wozić się z komórką i iPodem, bez których ciężko mi się niestety obejść. ;)
Zapisane
Willpower

*




a sun that never sets

« Odpowiedz #6 : Grudnia 15, 2010, 20:58:02 »

Szkoda, że czytniki są jeszcze nie na moją kieszeń. Ale ceny sukcesywnie spadają, pewnie kiedyś zainwestuję. Co do czytania na wszelkiej maści monitorach i ekranikach telefonów - zero powagi.
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #7 : Grudnia 15, 2010, 21:15:44 »

Odnośnie książek jestem konserwatywny i mogę z niemal 100-procentową pewnością napisać, że nigdy nie spróbuje zabawy z e-bookami i czytnikami do nich. Za plusy takich cacek użytkownicy pewnie podadzą: jedno urządzenie a na nim masa "książek". Ja podam minusy: brak zapachu nowo kupionej książki, przyjemności z jej posiadania i widoku kolekcji książek na półce w pokoju. Pod tym względem opinię mam wyrobioną i jej nie zmienię, choćby nie wiem co.
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #8 : Grudnia 15, 2010, 21:34:32 »

Odnośnie książek jestem konserwatywny i mogę z niemal 100-procentową pewnością napisać, że nigdy nie spróbuje zabawy z e-bookami i czytnikami do nich. Za plusy takich cacek użytkownicy pewnie podadzą: jedno urządzenie a na nim masa "książek". Ja podam minusy: brak zapachu nowo kupionej książki, przyjemności z jej posiadania i widoku kolekcji książek na półce w pokoju. Pod tym względem opinię mam wyrobioną i jej nie zmienię, choćby nie wiem co.

Zgadzam się w 100%.
Kiedyś czytałam e-booki, bo nie miałam kasy na zwykłe książki i nie było to dla mnie wygodne czytanie. Szczególnie jak chciałam wrócić do jakiegoś fragmentu. W zwykłej książce wystarczy zaznaczyć sobie palcem 'gdzie jesteśmy' i sobie spokojnie kartkować. A w e-booku przewijać to trzeba, trudniej odszukać szukanych fragmentów. Przynajmniej dla mnie, bo jestem wzrokowcem i pamiętam, że to było na przykład po lewej w pierwszym akapicie :)
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
jeanne76

*

Miejsce pobytu:
Zgorzelec/Gorlitz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #9 : Grudnia 15, 2010, 21:49:22 »

Tathagatha na czytniku niczego nie kartkujesz, czytnik zostawiam w uśpieniu i wąłczam na stronie, na której skończyłam czytać. Nie porównujcie czytania na kompie do czytnika - dla niedowiarków polecam pójście do Vobisa i zobaczenie w akcji czytnika Onyx box lub do Empiku - oni mają OYO (nie polecam).
Sama też byłam sceptyczna dopóki nie spróbowałam, Ma w domu ok 4000 książek- nowe już się nie mieszczą. (biblioteczkę odziedziczyłam po babci).
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #10 : Grudnia 15, 2010, 22:11:37 »

Tak? A co jeśli czytam i stwierdzam, że chcę wrócić do strony numer trzy, bo tam jest wyjaśnione coś co sobie chcę odświeżyć? Jak to wygląda? Bo o takiej sytuacji tu piszę.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
crusia
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Poznań




WWW
« Odpowiedz #11 : Grudnia 15, 2010, 22:43:56 »

Ja nie jestem konserwatywna i doceniam możliwość korzystania z książek w wersji elektronicznej. Mam na kompie wiele książek naukowych w pdfach i bardzo wygodnie się je przeszukuje, nie muszę ich wozić ze sobą, gdy muszę pouczyć się na egzamin, a akurat wypadają święta i jadę do rodziców. Co prawda wygodniej mieć swoje ksero i sobie zakreślać flamastrem ważne fragmenty, no ale z drugiej strony kto by miał pieniądze na kserowanie wszystkiego, co jest potrzebne na studiach :P

A czytać beletrystykę z ekranu lapka też mi się zdarzyło i nie narzekam. Da się przeżyć, oczy mnie nie bolały, a laptop na kolanach to nie taka znowu niedogodność, nawet z moją niemobilną kobyłą :P
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #12 : Grudnia 16, 2010, 01:04:16 »

Odnośnie eInku, czy też ePapieru - wśród osób niezorientowanych w temacie krążą różne opinie. Jedni uważają, że urządzenie, które - cytuję - jest niczym więcej, jak kawałkiem plastiku i ekranem, a na dodatek jego przydatność ogranicza się TYLKO do czytania książek nie jest warte tej ceny. Inni, że - stara śpiewka - nie ma to jak radość ze świeżo kupionej książki, zapach papieru, ładny widok na półce... Czyli wszystko to, czego "kawałek plastyku" nie da. Do tego dochodzą u większości złe doświadczenia z korzystania z eBooków za pomocą laptopów, komórek i palmtopów. Sam czytałem tak przez spory kawałek czasu i uważałem to za dość dobre rozwiązanie a jednak...

...nikt kto tak nie miał w ręku eCzytnika z prawdziwego zdarzenia - wzorem niech jest tu posiadany również i przeze mnie Amazon Kindle 3 - nie jest w stanie docenić tego, jaką radość z czytania książek w wersjach elektronicznych można czerpać. Wzrok się nie męczy - a z pewnością nie bardziej niż w przypadku normalnej książki - czytanie sprawia wiele przyjemności, można wgrać kilkaset książek i nosić przy sobie jeden cieniutki - cóż - kawałek plastiku. Bateria w takim urządzeniu trzyma prawie miesiąc a do tego eCzytniki staniały i to diametralne. Kindle 3 można kupić za około 500 złotych. Wiem, to dużo, ale wiadomo, że w ten sposób się również oszczędza, chociaż podobnie jak w przypadku innych mediów można dyskutować na temat tego, co wypada a co nie wypada. Oczywiście są księgarnie, póki co ubogie, ale coś się w temacie rusza... coś się rozwija...

A'propos - właśnie pojawił się pierwszy Stephen King w postaci eBooka: "Ręka Mistrza" jest do kupienia w formacie EPUB!
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
jeanne76

*

Miejsce pobytu:
Zgorzelec/Gorlitz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #13 : Grudnia 16, 2010, 06:44:24 »

Randall dzięki za poparcie. Witam kolejnego kindelko maniaka :)
Poza tym dodatkowym plusem jest możliwość wgrania do takiego czytnika słownika i czytać książki po angielsku a Amazon ma ogromną dostępność ebooków.

Jeśli jesteście sceptyczni idźcie do Empiku lub sklepu Vobis zobaczyć czytnik z E-inkiem.
Zapisane
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #14 : Grudnia 16, 2010, 11:52:17 »

Jeśli jesteście sceptyczni idźcie do Empiku lub sklepu Vobis zobaczyć czytnik z E-inkiem.

Lepiej do VOBISA - bowiem OYO Empikowe to jest relikt przeszłości, jeśli chodzi o eCzytnik.

TUTAJ tekst kolejnego "nawróconego" ;-)

Cytuj
Brak możliwości naprawienia tego w Polsce. Jak się zepsuje to pogrzeb.

Serwis Amazona od razu wysyła nowy egzemplarz po zgłoszeniu awarii. W e-mailu proszą o odesłanie im uszkodzonego Kindle. Czas wymiany trwa mniej więcej tyle samo, co czas dostawy przy pierwszym zamówieniu.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 16, 2010, 12:00:40 wysłane przez RandallFlagg » Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #15 : Grudnia 16, 2010, 12:49:35 »

Co wy, jakąś krucjatę prowadzicie? :D
Ja tak czy siak jedną książkę czytam średnio 2 tygodnie, więc po co mi 400 książek naraz w urządzonku za 5 baniek? ;) Po prostu takie coś mi nie pomoże i tyle, a dodatkowo będę musiał jakoś zwracać na nie uwagę, żeby go nie zgubić itp. Mówię: nie lubię się otaczać elektroniką.
Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #16 : Grudnia 16, 2010, 13:55:51 »

A ja dalej jestem ciekawa jaka jest odpowiedź na moje pytanie, bo zastanawia mnie to, a nie po drodze mi do miejsca w którym mogłabym obejrzeć takie cuś.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #17 : Grudnia 16, 2010, 14:08:09 »

Tak? A co jeśli czytam i stwierdzam, że chcę wrócić do strony numer trzy, bo tam jest wyjaśnione coś co sobie chcę odświeżyć? Jak to wygląda? Bo o takiej sytuacji tu piszę.

To nie sprawia najmniejszego problemu. Kindle wyposażony jest w wyszukiwarkę. Można w każdej chwili udać się do konkretnej lokacji, bądź wyszukać interesujące nas słowa i zdania a potem wrócić do ostatnio czytanej lokacji. Takie "cofanie się" i "wracanie" nie zajmuje na pewno więcej czasu niż szukanie w książce papierowej a kto wie, czy nawet nie jest szybsze.
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #18 : Grudnia 18, 2010, 13:36:46 »

No to jest na plus w takim razie. Pamiętam, że jak czytałam w formacie pdf, to nie było to wygodne, mimo, że była wyszukiwarka przecież.
Na pewno jest dużo plusów takiego rozwiązania, chociażby to, że zajmuje mało miejsca i można wszędzie ze sobą takie urządzenie zabrać. I bardzo się cieszę, że mamy coś takiego na rynku.
Jednak dochodzi tutaj kwestia preferencji i ja w tym przypadku pozostaje tradycjonalistką i jak na razie zostaję przy książkach papierowych, bo zwyczajnie czytanie takowych sprawia mi większą przyjemność. A o to tu głównie chodzi.
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
RandallFlagg

*




« Odpowiedz #19 : Grudnia 18, 2010, 13:52:08 »

Mimo wszystko polecam - przy jakieś okazji, nie żeby specjalnie lecieć i oglądać - obejrzeć sobie urządzenie tego typu w Vobisie. Ludzie zmieniają zdanie, co do ePapieru, kiedy zobaczą to na własne oczy. Po prostu żaden filmik w internecie nie odda tego, czym jest ta technologia w rzeczywistości. Ja przed kupnem mojego pierwszego czytnika wiedziałem wszystko o eInku, przejrzałem setki wideorecenzji a i tak byłem zaskoczony jakością tego, co zobaczyłem, kiedy dostałem go w końcu we własne ręce. A czytanie sprawia taką samą przyjemność,  jak w przypadku książek papierowych, z tym zastrzeżeniem, że wybór mam naprawdę większy i w zasadzie wszystko pod ręką...
Zapisane

"...Pnie się w górę ścieżką kamienistą
Wśród upiorów, widm, bezgłowych ciał,
Ale nie przeraża go to wszystko
Bo nie takie bajki z domu znał..."
Strony: [1] 2 3 ... 14   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: