Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ciekawe artykuły o czytelnictwie  (Przeczytany 4878 razy)
jeanne76

*

Miejsce pobytu:
Zgorzelec/Gorlitz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« : Grudnia 07, 2011, 14:58:16 »

Mam nadzieję, że takiego tematu nie ma.
Link do dekalogu czytelniczego - polecam bardzo fajny artykuł.
http://www.teologiapolityczna.pl/janusz-pyda-op-dekalog-dla-czytelnika/
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1 : Grudnia 07, 2011, 15:22:06 »

Kilka punktów bardzo, moim zdaniem, celnych, np. "Nie licz na szybką przyjemność z lektury wielkich dzieł" czy "Strzeż się intelektualnego obżarstwa" bądź "Nie bój się wracać do ponownej lektury książek, które już raz przeczytałeś". Sam staram się -choć podświadomie-stosować podobne zasady.

Natomiast ogólna wymowa trzech ostatnich punktów kompletnie nie przemawia do mojego czytelniczego światopoglądu. Nie podzielam tezy, by należało czytać tylko książki mądre. Czasami jednak chce się po prostu przeżyć przygodę, oderwać od rzeczywistości (co również kłóci się z pkt. 10), nawet jeśli intelektualnie i duchowo lektura takich pozycji nic nie wniesie.
Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #2 : Grudnia 07, 2011, 16:01:37 »

A mnie rozwaliło zdanie:

"Jeśli ostatni raz czytałeś polskich romantyków w szkole średniej wróć do nich po trzydziestce. Ucieszy Cię fakt, że ich książki z zadziwiającą cierpliwością czekały aż do nich dorośniesz"... dorosnąć do romantyków, niezłe :D

A teraz nieco poważniej. Widzę, że autor mówi tu głównie o książkach, które mają rozwijać spojrzenie na świat i pokazywać jego różne aspekty. To i ja przyjmuję taką postawę na potrzeby tego posta :):

Mam wątpliwości co do punktu nr 2. Czy to znaczy, że jak walczę z jakimś trudnym językowo i logicznie dziełem i sobie nie radzę, to mam rzucić książkę w diabły, bo przypuszczam, że może być miałka? Jeśli faktycznie jest miałka, to może lepiej powalczyć te pierwsze strony i być tego pewnym, a nie odrzucać książkę, która może przynieść świetne wrażenia i być może nowe spojrzenie na rzeczywistość?

I nie zgadzam się trochę ze zdaniem: "Nie bój się wracać do ponownej lektury książek, które już raz przeczytałeś", tym bardziej, że autor tego zestawienia trochę podkopuje tym opinię wypowiedzianą później: "Wybieraj i czytaj przede wszystkim te książki, które są w stanie poszerzyć Twój świat i zwiększyć zdolność widzenia prawd nietrywialnych". Na świecie jest tyle świetnych, odkrywczych książek, że wracając co jakiś czas do pewnych pozycji automatycznie ograniczamy swój czas na zapoznawanie się z czymś, czego jeszcze nie znamy, a co doda kolejną cegiełkę do naszej wizji świata.

"Jeśli chcesz zrozumieć jak ważne są słowa poezji i nauczyć się je czytać sięgnij po ?Ocalone w tłumaczeniu? Barańczaka" - oj tak, AMEN :D

Z IX też się w większości nie zgadzam, chociaż ja jestem bardzo za tym, żeby wybierać mądre i rozwijające książki. Sam staram się ostatnio coś takiego wprowadzać w życie, czytając tylko to, co mi się albo przyda w pracy tłumacza, albo to, co wniesie coś ciekawego do mojego oglądu świata. I nie rozumiem takiego podejścia, że od czasu do czasu trzeba się wyluzować przy książce. Co to w ogóle znaczy :)? Jak ja się chcę wyluzować to idę na imprezę i biorę do łapy browara, a nie czytam miałkie powieści ;).

A co do X: w pewnym sensie też nie jestem za tym, żeby sobie tworzyć światy alternatywne. To znaczy - może jestem za, ale żeby ten alternatywny świat poprzez swoje rozszerzenia rzeczywistości dawał nam świeże spojrzenie na ten nasz prawdziwy świat albo rozwijał przez to zdolność twórczego myślenia. Np. Dukaj robi idealną robotę z alternatywnymi światami - są zupełnie obce, ale stworzone na bazie tego co znamy tutaj. I dzięki świetnym pomysłom dają nam pewne dodatkowe, odkrywcze spojrzenie na to, co dzieje się teraz. Ale na przykład jakieś prostackie fantasy z aniołami, demonami i innymi duperelami jak dla mnie są hopeless.

p.a., a dlaczego nie zgadzasz się ze zdaniem, że trzeba też czytać stare książki?
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Grudnia 07, 2011, 16:16:00 »

W części podzielam spostrzeżenia odnośnie powrotu do lektury, posiadania czasu na grube i ambitne książki, czy odnośnie "intelektualnego obżarstwa".
Jednak większość rzeczy zawartych w artykule kłóci się z moim światopoglądem:
- po pierwsze czytam książki dla rozrywki i aby się oderwać od rzeczywistości. W związku z tym (w swoim przypadku) nie widzę sensu czytania książek opisujących i tłumaczących rzeczywistość, w jakiej żyję. Dlatego własnie czytam Clancy'ego, Kinga, Herberta czy Simmonsa,
- nigdy nie czytam książki z ołówkiem w ręce - po pierwsze rozprasza mnie to, a po drugie - jak już pisałem - książki czytam dla rozrywki a nie dla zapamiętywania prawd życiowych i różnych egzystencjonalnych mądrości,
- zupełnie się nie zgadzam z "błyśnięciem" w towarzystwie Wergiliuszem czy Mannem. Przy obecnym poziomie czytelnictwa sam fakt, że cokolwiek czytasz może wzbudzić zainteresowanie...
- poza tym drugi punkt jakiś taki mało logiczny... Chyba zależy on od indywidualnych upodobań. Dla jednych Dukaj będzie bardzo ciekawy i wciągający a dla drugich bez sensu. Kwestia gustu.

Podsumowując: poza punktami, z którymi się zgadzam, nie wiem do kogo jest kierowany ten tekst. Sam ten artykuł jest trochę... snobistyczny. Jak ktoś lubi czytać to i tak będzie czytać to, co mu odpowiada. A jak ktoś się brzydzi książek, to raczej ten tekst go nie zachęci.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #4 : Grudnia 07, 2011, 16:21:44 »

p.a., a dlaczego nie zgadzasz się ze zdaniem, że trzeba też czytać stare książki?

Dlatego, że autor w punkcie tym pisze, że czytanie książek współcześnie napisanych jest wręcz zbędne - dla mnie to głupie trochę jest, bo inaczej wygląda rzeczywistość i wrażliwość moja, a inaczej - pięćdziesięciolatka żyjącego, dajmy na to, w Buenos Aires czy Tokio. Innymi słowy - zgadzam się z tym, że należy czytać książki starsze, ale tak naprawdę w mojej opinii chodzi generalnie o książki powstałe w różnym kontekście - ale nie tylko czasowym, ale też np. kulturowym.

Punkt drugi akurat mi się podoba. Ja to odbieram na zasadzie: "nie każde ważne i trudne dzieło musi do ciebie trafić. Sięgnij po inne".
« Ostatnia zmiana: Grudnia 07, 2011, 16:23:32 wysłane przez p.a. » Zapisane
Cichy
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Legionowo



WWW
« Odpowiedz #5 : Grudnia 07, 2011, 16:36:38 »

Dlatego, że autor w punkcie tym pisze, że czytanie książek współcześnie napisanych jest wręcz zbędne

Ja trochę inaczej z początku ten punkt odebrałem - jako sugestię, żeby po prostu czytać też stare rzeczy, a nie tylko te najświeższe. Ale faktycznie trochę głupie rzeczy pisze ten człowiek: "Wrażliwości współczesnej epoki nie musisz uczyć się z książek ? wchłaniasz ją wraz z powietrzem kultury, którym oddychasz na co dzień". O co tu chodzi?! Mnie się wydaje, że autor zestawienia ma trochę uproszczone spojrzenie na współczesną rzeczywistość (jak zresztą 90% duchowieństwa). Tak skomplikowanej epoki to chyba nigdy nie było.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: