Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Pasja do Kinga, inne wasze zamiłowania, a rodzina  (Przeczytany 22508 razy)
pływus

*

Miejsce pobytu:
Knurów




WWW
« : Września 05, 2010, 17:19:48 »

Chciałbym poruszyć wątek, który bardzo mnie ciekawi, a zarazem dzięki któremu uważam, że lepiej wszyscy forumowicze się poznamy.
Mam do Was takie pytania:Jakie macie pozostałe pasje oprócz twórczości Kinga, jak je godzicie z Kingomanią  :D oraz co na ten temat uważają Wasze rodziny, znajomi, przyjaciele?Ciekawi mnie jak odnoszą się do książek, filmów Stephena Kinga czy podzielają Wasze hobby, czy pomagają Wam je pielęgnować czy wręcz przeciwnie?
Zachęcam do szczerych wypowiedzi.
Mam nadzieję, że temat ten z czasem się rozbuduje.
Zapisane

"Uśmiech to taka krzywizna, która prostuje wiele spraw".
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #1 : Września 05, 2010, 18:08:20 »

Ja jestem skończonym fanatykiem jeśli chodzi o wszelkie zbieractwo. Na Kinga nie wydaję może aż tyle kasy jakby to się mogło wydawać (bardzo dużo Kingów dostałem jako egzemplarz recenzencki), ale i tak są to konkretne kwoty (choć od dość długiego czasu ograniczają się już tylko do comiesięcznej dawki komiksów). Swego czasu bardzo dużo wydawałem też na filmy. Oglądam bardzo dużo, a nie zbieram piratów. Te oczywiście też oglądam, ale zaraz później wyrzucam. Sporo kasy wydałem na filmy choć teraz też mocno to ograniczyłem. Na książki wszelakie wydaję jednak mało pieniędzy. Bardzo sporadycznie kupuję coś z ogólnego worka. Górę pieniędzy wydaję jednak na "Gwiezdne wojny". I tu to jest już naprawdę zbyt wielka kasa. Bardzo dużo komisów, które ukazują się z zabójczą dla portfela częstotliwością. Jedna książka miesięcznie z nowości a do tego sporo archiwalnych. No i same wyjazdy na konwenty pochłaniają masę pieniędzy.

A teraz jak to znosi rodzina :D Kiedyś chciałem napisać taki z założenia zabawny artykuł o tym czym kierować się w wyborze przyszłej małżonki fana i jak potem to dalej rozgrywać. Stwierdziłem jednak, że moje małżeństwo jest tak nietypowe, że to byłby bezsensowny artykuł. Jak ludzie przychodzą do nas w gości to jest naprawdę niezły ubaw. Mówią, że jestem jedynym facetem, który zabrał żonie półki :D Dziecka nie mam więc problem finansowy jeszcze nie jest tak duży by sobie na własne zakupy nie pozwolić. Wiele nowych nabytków muszę początkowo zataić :D ale zona prędzej czy później wypatrzy :D Potem stała śpiewka: "Była taka okazja, że to grzech nie kupić". Ogólnie to mam na razie dużo szczęścia, bo żona choć pasji mojej nie podziela, to jak na razie ciągle ją akceptuje. Ja zawsze każdy związek opierałem na zaufaniu (niepowiedzenie całej prawdy nie jest kłamstwem więc zatajanie zakupów to nie nadużycie zaufania :D) i nigdy nie robiłem partnerce problemów jeśli chciała sobie coś kupić, wyjść gdzieś ze znajomymi itd. N szczęście żona też nie robi mi żadnych problemów gdy chce pojechać na konwent, zjazd czy spotkanie fanklubu.

PS. Ostatnio jak Jula zobaczyła, że moja siostra robi sobie podliczenia wydatków w miesiącu to przez chwilę zagościł jej taki pomysł w głowie. Na szczęście szybko go wyperswadowałem :D Mysle, że sam byłbym też za bardzo przerażony jakbym zobaczył jakie to kwoty :D
Zapisane
pływus

*

Miejsce pobytu:
Knurów




WWW
« Odpowiedz #2 : Września 05, 2010, 18:39:22 »

O takie właśnie wypowiedzi mi chodziło. Dzięki temu lepiej się poznajemy. Dzięki Mando za szczerość.
Co do zakupów i powiedzeniu o tym swojej  żonie..kurcze różnie z tym bywa  ;) O jednych nowych rzeczach moja małżonka wie, ale o innych nawet nie ma pojęcia do dzisiejszego dnia :D.Mimo, że nie podziela mojego hobby, to nie jest jemu przeciwna, tym bardziej, że mój przyjaciel też uwielbia Stefcia.
Ja oprócz Kinga uwielbiam kolarstwo, wogóle sport oraz wycieczki-podróżowanie.
Chociaż mam już rodzinkę w tym moją kochaną małą Natalkę i wiadomo różnie bywa z pieniędzmi, to na Kinga mam odliczoną co miesiąc stałą sumę pieniędzy, której staram się nie przekraczać, ale z tym też jest różnie :P
Zapisane

"Uśmiech to taka krzywizna, która prostuje wiele spraw".
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #3 : Września 05, 2010, 18:47:21 »

A w ogóle to moja żona lubi oglądać nowe nabytki, ale i tak zawsze jakoś wolę to cichaczem załatwić :D
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #4 : Września 05, 2010, 18:54:02 »

dobry sposób, jeśli się nie ma pieniędzy na zachciane książki, to zrobić ich listę tym, którzy planują dla nas prezent na urodziny, imieniny i inne święta, i niech nas tym uszczęśliwiają :D moja mama ma listę i tylko z koleżankami skreślają co jakiś czas jakaś pozycję, jeśli ją nabędą, albo czasami ja, jak akurat kupię jakąś książkę, też wykreślam, i gra gitara :D

a co do innych hobby, to moje wszystkie idealnie się ze sobą łączą :D przede wszystkim książki, nie tylko Kinga, ale on ma tu największy udział, przynajmniej na razie. Do tego muzyka, której słucham 24 godziny na dobę, a w trakcie której jeszcze lepiej mi się czyta książki. Filmy - głównie horrory, choć nie tylko. Wszystko mi się tu ładnie o siebie zazębia. A jak się już nainspiruję tym wszystkim to sama piszę swoje wypociny, albo czasami, z racji zawodu, jakąś grafikę sobie zrobię klimatyczną w PS. Wszystko mi się pięknie ze sobą łączy :D
A rodzina? Mama łapie się za głowę, jak ja mogę to czytać, i dalej kupuje mi na wszystkie okazje książki Kinga :D A znajomi też czytają, więc jest z kim podyskutować :D
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #5 : Września 05, 2010, 19:06:34 »

U mnie ciężko byłoby z taką listą, bo musiałbym ją bardzo często aktualizować. Miałem kiedyś plan zrobić taką na blogu i ostatecznie zrobiłem i nawet chyba jest aktualna nadal, ale nie była nigdy chyba użyta. Często słyszę, że jestem trudną osobą do prezentów, bo "ja to wszystko już mam", a chyba nie ma osoby, której łatwiej kupić prezent, tylko trzeba się zorientować wcześniej co już mam. Mi się często zdarzało, że ktoś mnie przed urodzinami czy świętami prosił o jakąś krótką listę przykładowych prezentów. Wybierałem kilka aukcji i wysyłałem linki do wyboru, a potem przynajmniej mimo wszystko niespodzianka była :D
Zapisane
chiyeko

*

Miejsce pobytu:
Olkusz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #6 : Września 05, 2010, 19:33:36 »

U mnie jest w porządku :) w żadnym związku nie jestem, więc nikt prócz rodziców w sumie nic do moich książek nie musi mieć :P a jeśli o rodziców chodzi, to też im to nie przeszkadza. Mój tata powiedział kiedyś, że nie ma nic do czytania i szukał po półkach w poszukiwaniu jakiejś książki. Zaoferowałam mu Miasteczko Salem (jako że jest w grubej oprawie, bo on zawsze zagina grzbiety i bałabym się dać mu w cienkiej :P). Powiedział, że chętnie by przeczytał, bo lubi Kinga, ale chyba jednak woli filmy na podstawie jego książek. Mama nie gustuje w takim klimacie, ale już od dwóch lat dostaję na Boże Narodzenie pakiety książek Kinga ;) (też zrobiłam listę XD) poza świętami też mi czasami na książkę da, jeśli wypłaty zabraknie, a będzie w księgarni coś, co mnie zainteresuje :)
Choć sobie książek nie kupują. Uważają, że wydanie 30zł na coś, co się przeczyta raz czy dwa, nie ma sensu. Sami wolą wypożyczać książki z biblioteki ;P

Przeciwko Kingowi mają coś przeciwko tylko w czasie sesji na studiach. Ale wiadomo - wtedy ma się coś przeciwko wszystkiemu co nie jest notatkami XD A jako że opłacają teraz połowę czesnych, bo wciąż czekam na staż, to narzekać mają prawo :P

edit.
Jeśli chodzi o inne zainteresowania, to interesuję się głównie kulturą Japonii i razem z Kingiem aktualnie idą na równi jako moje dwie największe pasje. W wolnym czasie prócz czytania lubię obejrzeć anime albo przeczytać mangę. Muzyki tego kraju także słucham, choć patrząc na rzeszę polskich fanów coraz trudniej mi idzie przyznawanie się do tego ;) Uwielbiam jeszcze pisać, choć średnio mi to idzie. Zdążyłam napisać jedną książkę, ale arcydzieło to to nie jest ;) Studiuję pedagogikę zaocznie i z tym wiążę swoją przyszłość. Kiedyś grałam w tenisa ziemnego (rekreacyjnie, nie profesjonalnie :P) ale już mnie tak do tego nie ciągnie. W wolnych chwilach lubię oglądać seriale (w rodzaju Lost, House M.D. itp). W każdym razie w chwili obecnej z czytaniem Kinga nic mi nie koliduje i mogę zajmować się wszystkim po trochu :)
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2010, 20:06:55 wysłane przez chiyeko » Zapisane

"Niezmienny scenariusz naszych czasów:
apokalipsa zagraża... lecz nie następuje. I zagraża nadal."
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #7 : Września 05, 2010, 19:44:10 »

W przypadku Kinga jestem umiarkowanym miłośnikiem: czasem coś kupię do poczytania, ale też bez szału.
Co do innych rzeczy, to interesuję się przede wszystkim historią (którą również studiuję). Więc kupuję głównie książki historyczne/popularnonaukowe. Wyraźnie to podkreślę: kupuję. Nie lubię pożyczać, obojętne czy z biblioteki, czy od kogoś znajomego. Jeśli chodzi o kupowanie książek, to cena nie gra roli- prędzej czy później i tak dostanę to co zaplanuję.
Przez długi czas (kilka ostatnich lat) interesowałem się Trzecią Rzeszą (w tym jej wodzem) i niektórymi zagadnieniami drugiej wojny światowej. Ostatnio za sprawą wycieczki do Malborka zainteresowałem się zakonem krzyżackim (zastanawiam się, czy by w tym kierunku nie kontynuować studiów w przyszłości).
Sporadycznie lubię też tematy związane ze starożytnym Egiptem.

Rodzice nigdy nie musieli mnie zmuszać/nakłaniać do książek. Prędzej mnie odciągali, bo za dużo czytałem  :D
Zapisane
pływus

*

Miejsce pobytu:
Knurów




WWW
« Odpowiedz #8 : Września 05, 2010, 21:16:08 »

Chiyeko muszę przyznać, że bardzo ciekawe masz hobby :D Mogę spytać na jaki temat napisałaś swoją książkę?Może podzielisz się jej treścią w innym topicu do tego poświęconym.Zachęcam, z miłą chęcią bym poczytał twoje dzieło :) :)
Zapisane

"Uśmiech to taka krzywizna, która prostuje wiele spraw".
chiyeko

*

Miejsce pobytu:
Olkusz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #9 : Września 05, 2010, 21:25:26 »

Chiyeko muszę przyznać, że bardzo ciekawe masz hobby :D Mogę spytać na jaki temat napisałaś swoją książkę?Może podzielisz się jej treścią w innym topicu do tego poświęconym.Zachęcam, z miłą chęcią bym poczytał twoje dzieło :) :)
Myślałam o tym, ale publikowanie swoich tekstów w internecie nie przekonuje mnie. Mimo, że to dobre nie jest, to już mi kiedyś jeden tekst ukradli (wiersz napisany w gimnazjum w 5 minut, ale pamiętam, że nieźle się wkurzyłam, bo potem sobie tak krążył w sieci...). Ale dzięki za zainteresowanie, naprawdę bardzo to doceniam ^^ a na jaki temat? Taka przygodowa z elementami fantasy. Teraz piszę drugą część.
Za parę lat może to ulepszę i poszukam wydawnictwa i wtedy sobie przeczyta kto będzie chciał XD bo chwilowo to wątpię by ktokolwiek to chciał.
Zapisane

"Niezmienny scenariusz naszych czasów:
apokalipsa zagraża... lecz nie następuje. I zagraża nadal."
pływus

*

Miejsce pobytu:
Knurów




WWW
« Odpowiedz #10 : Września 06, 2010, 07:12:11 »

Szanuje twoje zdanie i decyzje :) Nie ma sprawy, mam tylko nadzieje, że za jakiś czas jednak zdecydujesz się wrzucić to co napisałaś na to forum i będę mógł sobie poczytać ;)
Zapisane

"Uśmiech to taka krzywizna, która prostuje wiele spraw".
murarz

*

Miejsce pobytu:
Warszawa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #11 : Września 06, 2010, 16:03:52 »

Często, jak się zbliżają święta, urodziny czy inne takie okazje, robię listę, czego jeszcze nie mam, a chciałabym dostać. Dzięki temu udało mi się uzbierać dość dużo książek Kinga, trochę filmów. Moja rodzina i chłopak są pod tym względem bardzo wyrozumiali. Chociaż kiedyś dałam mamie do przeczytania książkę Kinga i uznała ją za zbyt brutalną, więc przez parę dni trochę się ścierałyśmy o to, co czytam, ale jakoś udało mi się sprawę załagodzić. Kuba natomiast pożyczył ode mnie książkę Kinga, jak jeszcze nie byliśmy razem. Chciał dobrze wypaść w moich oczach i muszę przyznać, że mu się to udało. Szkoda tylko, że pożyczyłam mu "Bastion" w listopadzie i do tej pory czyta, ale może kiedyś skończy :P Kiedyś dostałam od niego w prezencie model samochodu Christine. Widział, że mi bardzo zależy, a nie miałam akurat kasy na to. Kompletnie się nie spodziewałam, że coś takiego mi kupi :)
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #12 : Września 06, 2010, 16:16:27 »

Często, jak się zbliżają święta

Myślę, że każdy uczestnik poznańskiego zjazdu w tym momencie ma uśmiech na twarzy :D Sory za offtopa. Hermetyczny żart :D
Zapisane
Rose
Gość
« Odpowiedz #13 : Września 06, 2010, 16:46:48 »


PS. Ostatnio jak Jula zobaczyła, że moja siostra robi sobie podliczenia wydatków w miesiącu to przez chwilę zagościł jej taki pomysł w głowie. Na szczęście szybko go wyperswadowałem :D Mysle, że sam byłbym też za bardzo przerażony jakbym zobaczył jakie to kwoty :D

I wierz mi przerażenie i wyrzuty sumienia wcale nie powodują, że człowiek zaczyna się bardziej kontrolować :D :D :D
Zapisane
pływus

*

Miejsce pobytu:
Knurów




WWW
« Odpowiedz #14 : Września 06, 2010, 17:25:19 »

To prawda ja też niby mam przeznaczone na Kinga co miesiąc 200zł, a tak naprawde prawie za każdym razem przekraczam tą kwotę :D Kurcze murarz zazdroszczę ci tego modelu auta Christine-może ja w tym roku także pod choinkę dostane taki prezent ;)
Zapisane

"Uśmiech to taka krzywizna, która prostuje wiele spraw".
chiyeko

*

Miejsce pobytu:
Olkusz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #15 : Września 06, 2010, 19:11:45 »

Mimo że Christine jeszcze nie czytałam, to też Ci zazdroszczę tego modelu :) fajnie mieć coś takiego szczególnego oprócz książek ;D

Łał, pływus, to szalejesz z tą kasą XDD niedługo nie będziesz miał już co kupować ;)
Zapisane

"Niezmienny scenariusz naszych czasów:
apokalipsa zagraża... lecz nie następuje. I zagraża nadal."
SbobekH

*



« Odpowiedz #16 : Września 06, 2010, 19:46:01 »

King, a rodzina?
Matka mi mówi czasem, żebym przestał ciągle czytać horrory i ''te straszne rzeczy'' bo w końcu mi na głowę padnie. ; D
Mamo, to już za późno...

Inne zamiłowanie? PlayStation, dokładniej PES. Gram od dzieciaka na tej platformie, a ta gra to jedna z tych, które opanowałem najlepiej. Dlatego dzisiaj śmiało mogę powiedzieć, że jestem sentymentalnym konsolowcem. ; )
Zapisane
pływus

*

Miejsce pobytu:
Knurów




WWW
« Odpowiedz #17 : Września 06, 2010, 20:40:15 »

To raczej mi nie grozi biorąc ile jest rzeczy od Stefcia na rynku ;) .Poza tym mi jeszcze wiele wydań i gadżetów brakuje w kolekcji :D :D
Zapisane

"Uśmiech to taka krzywizna, która prostuje wiele spraw".
Słoik

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




"Miasto nie jest wielkie, wszyscy gramy razem."

« Odpowiedz #18 : Września 06, 2010, 21:16:17 »

King a rodzina.

Moja mama pochwala takie hobby (zbieractwo) no i sama dużo czyta, więc pochwala to, że zbieram własną biblioteczkę. Tylko cały czas mnie napomina (opieprza), żebym zdjął z widoku "Opowieści Makabryczne" bo okładka jest zbyt straszna wg niej, żeby stała na widoku:P

zdarza się też że kupię grę na PC, ale gra musi być wyjątkowa i po obniżce ceny, bo uważam że jest ot rozrywka niższego szczebla:)
Zapisane

"Tylko złe książki mówią, jacy są ich autorzy. Dobre książki mówią, jacy są ich bohaterowie." - A. Sapkowski
Faay

*

Miejsce pobytu:
Poznań




Quoth the Raven, "Nevermore."

« Odpowiedz #19 : Września 07, 2010, 02:05:34 »

Rodzina toleruje, a co ma zrobić? :P Tata zawsze powtarzał, że na książkach nie można oszczędzać, więc może żeby nie wyszedł z niego hipokryta nic na moją kingową kolekcję nie mówi, ale jakoś nigdy nie pokusił się o przeczytanie żadnej pozycji. Mama nie może pojąć po co mi egzemplarze w języku angielskim, skoro mam polskie, jednak jakoś argument o doskonaleniu języka zawsze ucina ewentualne dyskusje ;)(potrzeby posiadania "Cmętarza zwieżąt" po francusku czy szwedzku sama nie potrafię sobie wytlumaczyć, więc nawet nie podejmuję się próby wyjaśnienia jej rodzicom) Do pewnego czasu była uprzedzona do Kinga, nic wcześniej nie przeczytawszy -  myślę, że wszechobecne hasło "mistrz horroru", które ma jakiś taki pejoratywny wydźwięk, robi swoje. Dopiero kiedy dowiedziała się, że takie filmy jak "Stań przy mnie", "Zielona mila" czy "Misery" powstały na podstawie Kinga, zaskoczona dała sobie wcisnąć w zeszłe wakacje "Historię Lisey" i była nią zachwycona. Młodszy 2 lata brat też co jakiś czas podbiera mi Kingi. Więc jak widać w żaden sposób w domu mi życia przez czytanie tego co czytam nie utrudniają, z krucyfiksem mnie nie ganiają, zawsze czytałam też dużo innych rzeczy, innych gatunków, autorów, kupuję książki Kinga tak samo często jak wszelkie inne, więc pewnie uznali, że moja psychika mimo wszystko jest bezpieczna ;)
 
Już gorzej reagowali, kiedy swego czasu zbierałam plakaty filmowe i znosiłam ich domu masę, walało się to-to wszędzie, te przeznaczone na ścianę prostowały na podłodze, inne zrolowane tkwiły wszędzie, armagedon jakiś :P Na szczęście ta pasja minęła, teraz kupuję albo zdobywam w kinach tylko te, na których najbardziej mi zależy, a reszta gdzieś na strychu się wala, jak to plakaty :P

Przyjaciele, znajomi natomiast traktują moją kingomanię jako nieodłączną część mnie, tak jak inne moje większe i mniejsze pasje. Jedni patrzą litościwie, kiedy przytaszczam do domu triumfalnie kolejną pozycję, inni z ciekawością dopytują i pożyczają ode mnie książki, pytają co polecam na początek, niektórzy już kupują swoje kingi - daje to dużo satysfakcji i powiększa grono osób, z którymi mam szansę na temat książek Kinga porozmawiać. Są też tacy, którzy za żadną cholerę nie wezmą Kinga do ręki, choćbym namawiała i przekonywała, dowodziła swoich racji, no nic :P Mój przyjaciel, fan Koontza i Cobena, wypożyczył nawet kiedyś  "TO", po czym przeleżało u niego w pokoju kilka mies i wróciło do biblioteki. Chyba kupię mu na urodziny jakiegoś Kinga i podrzucę jak to kukułcze jajo, może kiedyś przeczyta.

A co do innych pasji, może skopiuję tutaj swoją wypowiedź z topicu powitalnego : Ponadto jestem zafascynowana surrealizmem obejmującym wszelakie dziedziny sztuki, kinem (zwłaszcza psychologicznym, surrealistycznym, a ostatnio także hiszpańskim i skandynawskim, a dla równowagi kinem grozy ;)) oraz fotografią, szczególnie konceptualną, abstrakcyjną, niekonwencjonalną.
W fotografię sama zaczynam się właśnie amatorsko bawić, ale niestety to kolejna pasja, która kosztuje...
Zapisane

"If this is a dream, the whole world is inside it." Stay
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS