Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Nieprzeczytane do końca książki Kinga  (Przeczytany 35423 razy)
Daro

*




« Odpowiedz #20 : Lutego 04, 2012, 11:05:58 »

Są dwa takie tytuły:

Bezsenność i Stukostrachy - czytałem, ale po jakimś czasie przerwałem i zupełnie o nich zapomniałem. Jednak planuje wrócić do nich i przeczytać całe choćby nie wiem co :P.
Zapisane

Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #21 : Lutego 04, 2012, 11:13:27 »

Kurde ja mam na prawdę inny gust, bo ja "Gre Geralda", "Bezsenność", "Historię Lisey" umieszczam w pierwszej dziesiątce swoich ulubionych książek.
Zapisane
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #22 : Lutego 04, 2012, 12:20:46 »

Ja też zazwyczaj staram się kończyć wszystkie czytadła które zaczynam. Z Kingiem nigdy się nie męczyłem i nawet słaby jak dla mnie "Buick 8" nie osiągnął poziomu tak słabego, żebym go odłożył przed doczytaniem do końca.

Jednak niestety musze przyznać, że jest w dorobku Kinga jedna pozycja, której nie udało mi się doczytać do końca. Jest to zbiór opowiadań "Marzenia i koszmary", który jest dla mnie najsłabszym zbiorem opowiadań nie tylko Kinga, ale i w ogóle jaki kiedykolwiek wpadł mi w ręce. Do dziś z 4 czy 5 tekstów nie doczytałem... To była dla mnie prawdziwa rzeź...

...choć ostatnio wydany w Polsce zbiór Ketchuma ma dużą szansę pobić niechlubny rekord MiK.
Zapisane

/R\
verboman

*

Miejsce pobytu:
Kraków




« Odpowiedz #23 : Lutego 04, 2012, 12:23:36 »

Ja nie doczytałem do końca "Bastionu" :C
starałem się ale nie mogę i jest to tylko kwestia nie tego, że książka mi się nie podoba, tylko dlatego, że wydanie albatrosowskie gdzie na papierze pół prześwitującym  (tkz. biblijnym) widzę literki które są na drugiej stronie kartki i ta w pełni relaksująca oczy czcionka wielkości 4 <3

Natomiast treściowo męczę przez prawie rok "Regulatorów"  i dalej męczę, czytam po 2 kartki i odkładam, kiedyś pewnie skończę, ale trochę to jeszcze zajmie :)

Kurde ja mam na prawdę inny gust, bo ja "Gre Geralda", "Bezsenność", "Historię Lisey" umieszczam w pierwszej dziesiątce swoich ulubionych książek.

Nie martw się Mandowski :D też Historia Lisey jest u mnie wysoko w rankingu :D mimo tego, że wielu ludzi nie lubi tej książki ja uważam ją za naprawdę magiczną ^^
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #24 : Lutego 04, 2012, 12:53:54 »

nie dałem rady ostatnich opowiadań ani z Marzeń i koszmarów, ani z Szkieletowej Załogi. Te opowiadania były bardzo męczące ...

Pamiętam, że miałem taki kryzys z "Rosse madder" ale wziąłem się za siebie i dokońcxzyłem.

No i teraz miesiąc czasu nie czytałem "powołanie Trójki' ale dlatego , ze sesja trwa. Dziś sie za to zabieram :D
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #25 : Lutego 04, 2012, 13:10:12 »

Marzenia i Koszmary ja też cały czas męcze, wracam co jakiś czas, ale nie porzuciłem :haha:
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #26 : Lutego 04, 2012, 13:57:01 »

Moim zdaniem w przypadku zbiorów opowiadań nie można mówić o niedoczytaniu. Nie wiem czy przeczytałem kiedyś jakiś zbiór od deski do deski od pierwszego do ostatniego. Jak dla mnie zbiory są własnie po to by czytać raz na jakiś czas po opowiadaniu, szczególnie autorskie zbiory, bo antologie róznych autorów to co innego.

PS. W sumie od deski do deski przeczytałem "Po zachodzie", ale to dlatego,  że miałem przedpremierowo.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #27 : Lutego 04, 2012, 15:40:33 »

Niby nie można, ale z drugiej strony - są zbiory, w których po przeczytaniu świetnego tekstu, aż ma się ochotę sprawdzić, czy kolejny jest równie dobry. Są i takie, w których po kilku rozczarowujących opowiadaniach, człowiek się zastanawia, czy dalsza lektura ma sens. Ostatnio taki kryzysik łapnąłem przy okazji "Po zachodzie słońca", przez który się właśnie przedzieram.
Zapisane
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #28 : Lutego 04, 2012, 15:49:17 »

tez tak uważam - Nocna Zmiane pierwszy raz przeczytałem w niecałe 2 dni. Wszystko zalezy od poziomu opowiadań .
« Ostatnia zmiana: Lutego 05, 2012, 10:52:00 wysłane przez nocny » Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
Lex

*




« Odpowiedz #29 : Lutego 04, 2012, 18:25:41 »

Kurde a z mnie boli jak czytam, ze kto s "To" męczy 4 lata. Ja przez 4 lata to ze 3 razy "To" przeczyta lem:-)
Wiem, to podobno bardzo dobra książka (i wierzę, bo nawet film uważam, za całkiem całkiem), tylko jakoś tak... No gruba jest :P Te 4 lata temu wziąłem na wakacje i przeczytałem kilkanaście czy kilkadziesiąt stron, ale nie miałem za bardzo warunków... potem, 2 lata temu zacząłem od początku jak byłem na stażu i chwilami nie maiłem co robić. Jestem na stoktórejś stronie czy trzystaktórejś no i... aż tak nie wciągnęła żebym musiał przeczytać dalej, za to ciągle mam coś innego do czytania co nie odstrasza tak jak jeszcze setki stron ;)

Za to nie wiem jak można mieć trudności z opowiadaniami ;) ja tam wszystkie bardzo lubię i opowiadania to akurat szybciutko mi zawsze idą :)
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #30 : Lutego 04, 2012, 18:41:17 »

Za to nie wiem jak można mieć trudności z opowiadaniami ;) ja tam wszystkie bardzo lubię i opowiadania to akurat szybciutko mi zawsze idą :)

Można mieć duże trudności :) Ja jestem przykładem. Zbiory opowiadań męczę zawsze niemiłosiernie długo. Lubię ciągłość fabuły w książce, a w takim zbiorze co chwile przychodzi mi zaczynać i kończyć różne opowiadania. Ledwo się w coś wciągnę, a już się kończy :) Dlatego zbiory często czytam na raty, a same opowiadania traktuję jako przerywniki między czymś większym.
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #31 : Lutego 04, 2012, 19:49:57 »

Święte słowa, emu. Trudno się często wkręcić, a potem nagle następuje koniec tekstu... i osobiście nie mam ochoty wkręcać się po raz kolejny. Dlatego często w ciągu dnia czytam tylko jedno opowiadanie, nawet, jeśli jest ono krótkie. I też chciałem sobie zrobić tak, że będę czytać jakieś jedno-dwa opowiadanka, a potem jakąś powieść, ale póki co przeczytałem już połowę zbioru, więc chyba dociągnę do końca, bo jednak mam ochotę odhaczyć już tą słabą raczej pozycję. Przynajmniej pierwszych sześć tekstów wskazuje, iż mam do czynienia ze słabym zbiorem.
Zapisane
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #32 : Lutego 04, 2012, 23:21:27 »

Mam dokładnie tak samo. Opowiadania czytam od czasu do czasu między innymi książkami, lecz czasem jak jest ciągłość słabych tekstów w zbiorze(w tej chwili mam na myśli MiK) to długo moge nie sięgnąć po następne opowiadania.

P.S. Marzeń i Koszmarów nie tknąłem od wakacji i jak na razie się na to nie zapowiada ;)
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #33 : Lutego 05, 2012, 09:48:46 »

P.S. Marzeń i Koszmarów nie tknąłem od wakacji i jak na razie się na to nie zapowiada ;)

No i właśnie dlatego brnę dalej przez "Po zachodzie słońca". Obawiam się, że jeśli teraz ją odłożę, będzie wieczną pozycją na liście "aktualnie czytane". Chcę ją odhaczyć i już ;)
Zapisane
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #34 : Lutego 05, 2012, 10:23:20 »

Heh, ja Po zachodzie słońca przeczytałem na jeden rzut. Jakoś te opowiadania mnie specjalnie nie męczyły. Ale przez was i ten temat, jak skończe Ziemie Jałowe to sięgam po MiK  :D
Zapisane
SickBastard
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Pabianice




to hell and back

WWW
« Odpowiedz #35 : Lutego 05, 2012, 10:45:07 »

Zacząłem i nie skończyłem tylko dwóch tekstów Kinga: "Policjanta bibliotecznego" i "Historii Lisey". Liskę zaczynałem dwa razy, ale przerywała mi lekturę ciężka sesja. I pewnie skończyłbym ją dawno, ale mam w niej autograf Kinga i nie ruszałem już tej książki od ponad 4 lat :D :D Muszę sobie kupić nowy egzemplarz albo coś.

Ogólnie King pisze bardzo przystępnie i nigdy nie miałem takiej sytuacji, że by mnie męczył. Nawet takie "Danse macabre" bardzo szybko połknąłem.
Zapisane

Daro

*




« Odpowiedz #36 : Lutego 05, 2012, 11:04:00 »

Cytuj
Ale przez was i ten temat, jak skończe Ziemie Jałowe to sięgam po MiK


Też będą musiał sprawdzić, czy jest tak zle z MiK jak opowiadacie  :D, ogólnie to lubię zbiory opowiadań, dobrze wspominam "Cztery pory roku" :)
Zapisane

sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #37 : Lutego 05, 2012, 12:27:07 »

No ja też lubie zbiory opowiadań(szczególnie Szkieletową Załogę) ale Marzenia i Koszmary to moim zdaniem porażka i zdania na ten temat chyba nie zmienie. Ale kto wie, może najlepsze przede mną ;)
Zapisane
Edi

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #38 : Lutego 07, 2012, 16:45:18 »

U mnie z opowiadaniami jest tak, że zazwyczaj raz na jakiś czas sięgnę po któryś zbiorek i przeczytam coś, nie mam tak, żeby od razu całość czytać jednym ciągiem.
No a nie przebrnęłam przez "Desperację", choć na pewno kiedyś zrobię drugie podejście :P
Zapisane
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #39 : Lutego 07, 2012, 17:42:47 »

No a nie przebrnęłam przez "Desperację", choć na pewno kiedyś zrobię drugie podejście :P
Coo??!! :o Desperacja to jedna z moich ulubionych Kingowych książek. No ale co kto lubi ;)
A zbiory opowiadań to po całości łykam jak mam nastrój np. jak jest ciepłe lato i siedze sobie w ogrodzie z zimną colą. A tak na zime to wole dłuższe opowieści  ;)
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS