Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Nieprzeczytane do końca książki Kinga  (Przeczytany 35599 razy)
Macko

*

Miejsce pobytu:
Gilead




« Odpowiedz #40 : Lutego 07, 2012, 18:49:01 »

Ja wszystko czytam do końca, czasami tylko odkładam na jakiś czas żeby odpocząć, ale później powracam do lektury. Podczas Talizmanu przeczytałam chyba jeszcze trzy inne książki.
Zapisane

Długich dni i przyjemnych nocy
Lex

*




« Odpowiedz #41 : Lutego 09, 2012, 15:19:45 »

P.S. Marzeń i Koszmarów nie tknąłem od wakacji i jak na razie się na to nie zapowiada ;)

No i właśnie dlatego brnę dalej przez "Po zachodzie słońca". Obawiam się, że jeśli teraz ją odłożę, będzie wieczną pozycją na liście "aktualnie czytane". Chcę ją odhaczyć i już ;)
No faktycznie "Po zachodzie słońca" to nie porywa :P ...a mimo to przeczytałem od niedzieli do środy :) Moim zdaniem to "Marzenia i Koszmary" były od tego dużo lepsze.
Zapisane
LelandGaunt

*




WWW
« Odpowiedz #42 : Lutego 11, 2012, 15:54:30 »

Nieprzeczytanych do końca książek Kinga nie mam ale z "Rolandem" męczyłem się 2 miesiące ;)
Zakupiłem ten albatrosowy box i gdy zobaczyłem "Rolanda" stwierdziłem, że zajmie mi on co najwyżej kilka godzin ale prawda okazała się znacznie gorsza. Tak strasznie męczyłem się tą książką, że gdy tylko ją otwierałem robiło mi się niedobrze. Książka ta wydawała mi się pierd***m o niczym i ubzdurałem sobie, że zapewne cała Mroczna Wieża taka będzie ;) Na całe szczęście pomyliłem się  :D
Zapisane
Barrrrtek

*

Miejsce pobytu:
Katowice




« Odpowiedz #43 : Lutego 11, 2012, 16:31:00 »

Mam ogromny problem z dokończeniem ''Pokochała Toma Gordona'', mimo, że jest to niewielka książka fabuła jest bardzo przewidująca, a czasami mam wrażenie, że jestem sprytniejszy od bohaterki i to mnie drażni. Nie wiem czy ją dokończę.
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #44 : Lutego 11, 2012, 16:39:28 »

Hmm bycie sprytniejszym od małej dziewczynki to nie sztuka :p
Zapisane
murhaaja

*

Miejsce pobytu:
Wrock

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Nox

WWW
« Odpowiedz #45 : Lutego 14, 2012, 11:15:18 »

nie lubię przerywać czytania książki, jak już je zaczęłam, ale w przypadku Historii Lisey po prostu nie mogę :) kiedyś do niej wrócę, na razie mam inne ciekawsze rzeczy do czytania, Lisey mnie znużyła zbyt
Zapisane

raz, dwa, trzy, Merkury w drugim domu
księżyc, pięć, nic nie może pomóc,
sześć, nieszczęście, Anuszka, siedem, wieczór,
olej, głowa, profesor wszystko przeczuł
---------------------------------------------------
uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
Barrrrtek

*

Miejsce pobytu:
Katowice




« Odpowiedz #46 : Lutego 15, 2012, 19:33:57 »

Hmm bycie sprytniejszym od małej dziewczynki to nie sztuka :p

czyli jej postać nie jest warta uwagi.
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #47 : Lutego 15, 2012, 19:49:10 »

nie lubię przerywać czytania książki, jak już je zaczęłam, ale w przypadku Historii Lisey po prostu nie mogę :) kiedyś do niej wrócę, na razie mam inne ciekawsze rzeczy do czytania, Lisey mnie znużyła zbyt
Nie ma się co przejmować. Ja Lisey "łyknąłem" za drugim podejściem. O ile za pierwszy razem nie mogłem jej zdzierżyć, to za drugim stwierdziłem, że to bardzo fajna powieść. Autentycznie.
Zapisane
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #48 : Lutego 15, 2012, 19:55:06 »

Hmm bycie sprytniejszym od małej dziewczynki to nie sztuka :p

czyli jej postać nie jest warta uwagi.

Tylko postacie mądrzejsze, sprytniejsze od Ciebie są warte uwagi ?? Poza tym czego się spodziewałeś po małej dziewczynce zagubionej w lesie ?? Że się w Gryllsa zmieni?  Diabeł 9

Ja męczę niemiłosiernie Dolores Claiborne... Chociaż już jest lepiej, ale początkowe 100 stron to była mordęga.
« Ostatnia zmiana: Lutego 15, 2012, 19:58:21 wysłane przez ciach_eemuu_ciach » Zapisane
evening

*

Miejsce pobytu:
Kaer Morhen




« Odpowiedz #49 : Lutego 15, 2012, 21:02:03 »


Ja męczę niemiłosiernie Dolores Claiborne... Chociaż już jest lepiej, ale początkowe 100 stron to była mordęga.

Aż tak źle? Ja Dolores czytałam już kilka razy i chyba nigdy mi się nie znudzi. No ale to moja TA PIERWSZA Kinga. ;) Teraz postaram się w oryginale ją łyknąć, czym chcę zapoczątkować czytanie Stephena po angielsku właśnie. Okaże się w końcu, na ile ma znajomość języka jest wystarczająca...

A do tej pory z książek, które trafiły w moje ręce, nie skończyłam tylko 'Uciekiniera'. Po części dlatego, że nie weszłam w klimat, ale przeczytałam dosłownie kilka pierwszych stron, więc nawet nie zdążyłam. A po części dlatego, że musiałam już ją oddać do biblioteki. Ale zamierzam kiedyś jeszcze raz się zmierzyć, bo to podobno dobra rzecz.
Zapisane

Wygra we mnie ten wilk, którego nakarmię.
ciach_eemuu_ciach

*

Miejsce pobytu:
Łaziska Średnie

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



Where is Jessica Hyde?

« Odpowiedz #50 : Lutego 15, 2012, 21:28:28 »

Aż tak źle?

Może zbytnio udramatyzowałem sytuację  :] Pierwsze 100 stron było moim zdaniem o niczym, bardzo mi nie pasowała narracja itp. (ale o tym w wątku książki) potem jednak przekonałem się do tej historii i formy w jakiej jest opowiedziana i zakończyłem lekturę, kończąc książkę :) Więc do tematu o nieprzeczytanych książkach DC się nie nadaje :)

Zapisane
Tathagatha
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Lublin




« Odpowiedz #51 : Lutego 16, 2012, 10:21:25 »

A do tej pory z książek, które trafiły w moje ręce, nie skończyłam tylko 'Uciekiniera'. Po części dlatego, że nie weszłam w klimat, ale przeczytałam dosłownie kilka pierwszych stron, więc nawet nie zdążyłam. A po części dlatego, że musiałam już ją oddać do biblioteki. Ale zamierzam kiedyś jeszcze raz się zmierzyć, bo to podobno dobra rzecz.

Polecam Ci tą książkę. Jest naprawdę dobra, do tego szybko się ją czyta, nie jest długa i jak to Bachmann - bez dłużyzn, same konkrety. Sama fabuła i świat wykreowany przez Kinga ma niesamowity klimat.
Aż mi się zachciało ją odświeżyć, bo czytałam ją kilka lat temu :)
Zapisane

Za każdym razem gdy stawiasz czoło trudnościom, masz znakomitą okazję by zademonstrować bogactwo swojego wnętrza.
marek8210

*

Miejsce pobytu:
Bytom




« Odpowiedz #52 : Lutego 16, 2012, 12:29:19 »

Jeśli chodzi o Kinga to miałem problem z trzema tytułami i z każdym była inna historia.

"Gra Geralda" wprawdzie doczytałem ale męczyłem się z pół roku z tą książką. Końcówkę doczytałem na zasadzie przeczytam bo muszę i koniec. Nawet nie bardzo pamiętam czy gość z kąta okazał się prawdziwy czy nie i zresztą nie interesowało mnie to zupełnie.

"Dance Macabre" czytałem ostro bo podoba mi się gawędziarstwo Kinga i sposób w jaki "opowiada" oraz jego poczucie humoru, ale nie dałem rady doczytać bo temat był dla mnie abstrakcją. Nie miałem pojęcia o czym pisze, bo nie miało dla mnie sensu czytanie i analiza książek czy filmów sprzed 70-90 lat gdyż to nie ta bajka. A zatem odpuściłem ale większość przecztałem.

"Historia Lisey" od początku męczyłem się niemiłosiernie. A gdyż tomisko jest dosyć spore po kolejnym beznadziejnym rozdziale stwierdziłem, że nie zdzierże dłużej i odpuściłem ostatni rozdział zresztą nie interesowało mnie jak się to skończy marzyłem tylko by rzucić HL w kąt i wsiąść się za coś innego. Wziąłęm Ręke Mistrza i znowu przeszedłem z czytelniczego piekła do nieba.


Książki takie jak Desperacja,Bezsenność czy Stukostrachy to książki z tych lepszych jeśli chodzi Kinga.Szczególnie Desperację łyknąłem wspaniale się przy niej bawiąc.
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2012, 12:11:31 wysłane przez marek8210 » Zapisane

Potraktuj lekturę tak jak wyprawę w nieznane. Poruszaj się bez mapy, rysuj za to własną, w miarę jak posuwasz się naprzód.
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #53 : Lutego 16, 2012, 17:06:54 »

Z Desperacją się zgodze. Ale Stukostrachy?! Ja Stukostrachy strasznie długo męczyłem i obawiałem się, że nie doczytam. Wogle mi jakoś nie podchodziły, ale jak skończyłem i podsumowałem sobie całą książkę, to uznałem, że jest całkiem całkiem :D
Zapisane
cool ice

*




« Odpowiedz #54 : Lutego 18, 2012, 18:55:30 »

Ja tak miałem z Bezsennością i do pewnego czasu z Bastionem.Obecnie z Ręką Mistrza, utknąłem w martwym punkcie.
Zapisane

"może si, może no."- zgadnij kto?
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #55 : Lutego 18, 2012, 19:27:13 »

Cool ice - przełam się z Ręką Mistrza, bo to jedna z lepszych powieści. Na prawdę warto ;)
Zapisane
cool ice

*




« Odpowiedz #56 : Lutego 18, 2012, 20:01:35 »

No wiesz, na pewno jej nie odrzuce:)Nie bój, lubie ten klimat, przeczytam pewnego dnia całą nawet od początku, tak jak było z Bastionem!Pozdrowienia :)
Zapisane

"może si, może no."- zgadnij kto?
carrie_one

*

Miejsce pobytu:
forum SK



« Odpowiedz #57 : Marca 02, 2012, 18:52:17 »

Ja męczę obecnie (ale tak ogólnie to juz od pół roku) Marzenia i koszmary. Po prostu niektóre opowiadania są lepsze, jak np. o diable, który ubija targ przy małym stoliczku z parasolką- nie pamiętam tytułu, a inne nieco gorsze- przynajmniej dla mnie. Generalnie uważam ten zbiór opowiadań za "nierówny" w sensie jakości kolejnych części, tak jakby przypadkowo zebranych. A swoją drogą motyw diabła u Kinga jest naprawdę super. Takie nie do końca nazwane stworzenie, a popłoch w czytającym czyni. Znacie jeszcze jakieś opowiadania/książki Kinga z tym motywem?
Zapisane
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #58 : Marca 02, 2012, 20:21:35 »

Chyba w Po zachodzie słońca było, że chłopiec uciekał przed diabłem. Ale nie jestem pewny czy to akurat było w tym zbiorze.
Zapisane
chiyeko

*

Miejsce pobytu:
Olkusz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #59 : Marca 02, 2012, 21:07:53 »

Hmmm, z Kinga... Colorado Kid jest tak krótkie, ale nie dałam rady. Wzięłam raz do czytania do busa, przeczytałam z 10 stron, dojechałam na miejsce i potem nie mogłam się ponownie do tego zabrać i oddałam do biblioteki.
Drugą taką książką był Roland, ale już nawet nie pamiętam dlaczego go przerwałam. Sesja? Być może. Potem zaczęłam czytać co innego. Ale bynajmniej to nie było dlatego, że mi się nie podobało. Może dlatego, że usłyszałam o nowym wydaniu (bo tamto, które czytałam, sprzedałam) i Rolanda czytam aktualnie i z pewnością go skończę :) i lista zawęzi się tylko do Colorado Kid, po którego też zapewne kiedyś sięgnę jeszcze raz.
Zapisane

"Niezmienny scenariusz naszych czasów:
apokalipsa zagraża... lecz nie następuje. I zagraża nadal."
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS